04. Metafizyczne i epistemologiczne pojęcia prawdy.doc

(85 KB) Pobierz

Metafizyczne i epistemologiczne
pojęcia prawdziwości

 

(1)     Euzebiusz jest prawdziwym mężczyzną.

              - Mówimy tutaj, że Euzebiusz ma te cechy, których wymagamy od „wzorcowego” mężczyzny; orzekamy coś o samym Euzebiuszu.

                                          ® prawda w sensie metafizycznym                                                                            » zgodność z wzorcem                            

(2)     Zdanie „Euzebiusz jest mężczyzną” jest prawdziwe.

(2*) Sąd wyrażany przez zdanie „Euzebiusz jest mężczyzną” jest prawdziwy.

              - Mówimy tutaj coś o zdaniu lub sądzie, a nie o Euzebiuszu.

®      prawda w sensie epistemologicznym: dotyczy poznania, a nie rzeczy. Problem polega na tym, czym ona jest.

          Prawdy w sensie epistemologicznym nie możemy utożsamiać z prawdą w sensie metafizycznym.

                                 - Może się zdarzyć, że zdanie „Euzebiusz jest                                  mężczyzną” jest prawdziwe, a jednocześnie                                  Euzebiusz nie jest prawdziwym mężczyzną.

          Dalej będziemy mówili wyłącznie o prawdziwości w sensie epistemologicznym.

          Przyjmujemy następującą konwencję: prawdziwości nie orzekamy o wrażeniach, spostrzeżeniach i wyobrażeniach. Tutaj mamy inne słowa: „wierne”, „trafne”, „adekwatne” etc. 

Klasyczne pojęcie prawdy

          Prawda jest naczelną wartością poznawczą – uważają filozofowie co najmniej od czasów Platona.

          Arystoteles określa prawdę następująco:

          Jest fałszem powiedzieć o tym, co jest, że nie jest, lub o tym, co nie jest, że jest; jest prawdą powiedzieć o tym, co jest, że jest, lub o tym, co nie jest, że nie jest.

          Św. Tomasz z Akwinu podaje określenie:

          Veritas est adeaequatio rei et intellectus

              co można przetłumaczyć jako:

          Prawda jest zgodnością [treści] myśli z tym, do czego się ona odnosi.

          Istotę klasycznej definicji prawdy najczęściej wyraża się tak:

          Prawda jest to zgodność z rzeczywistością.

          Ale zgodność czego? Co jest nośnikiem prawdy? Niestety, mamy tu różne stanowiska:

                                             [pojęcie]

»         myśl 

»         treść myśli

»         sąd w sensie psychologicznym

»         sąd w sensie logicznym

»         zdanie

»         przekonanie

»         twierdzenie

»         etc.

 

          Dla potrzeb tego wykładu przyjmijmy, że nośnikami prawdy i fałszu są zdania oznajmujące. Problem, który pozostaje, to zagadnienie, jak rozumieć termin „zgodność” w formule „zgodność zdania z rzeczywistością”. Z podobnymi problemami będziemy się jednak borykać także wówczas, gdy za nośniki  prawdy uznamy coś innego niż zdania.

          Najprostsze rozwiązanie: sformułujmy definicję nie używając terminu „zgodność”. 

          Możliwości jest kilka; my skorzystamy tu ze sformułowania Kazimierza Ajdukiewicza (1890-1963)

Zdanie Z jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy, gdy zdanie Z stwierdza, że jest tak a tak, i rzeczywiście jest tak a tak.

»         Uwaga dla purystów: Ajdukiewicz mówił o prawdziwości myśli, a nie zdania. 

»         Gdy takie rozwiązanie nas nie zadowala, musimy się zwrócić o pomoc do logików.

»         Polski logik Alfred Tarski (1901-1983) pokazał, jak w ścisły sposób zdefiniować pojęcie prawdy.

»         Koszt: wymaga to wprowadzenia szeregu pojęć pomocniczych.

»         Ograniczenia: ściśle rzecz biorąc, metodę Tarskiego możemy zastosować tylko do pewnych języków sztucznych, stworzonych na potrzeby logiki czy matematyki, lub też do pewnych fragmentów języka naturalnego, spełniających określone warunki.

Wybrane własności prawdy
rozumianej klasycznie

          Wartość logiczna zdania (jego prawdziwość lub fałszywość) nie zależy od okoliczności jego użycia, takich jak miejsce, czas i osoba.

         Ściśle rzecz biorąc, jest tak w przypadku zdań, które nie zawierają – nawet w sposób domyślny - tzw. wyrażeń okazjonalnych (np. „ja”, „teraz”, „tutaj” itd.).

         Weźmy zdanie, w którym nie występują wyrażenia okazjonalne. Tym, co zależy od okoliczności, nie jest jego wartość logiczna, lecz opinia – trafna lub nie – na temat jego wartości logicznej.  

          Zasada wyłączonego środka: zdanie jest albo prawdziwe, albo fałszywe.

         Nie ma zdań „więcej” czy „mniej” prawdziwych: ”częściowa prawda” to fałsz w sensie klasycznym. 

         Jeśli zdanie jest prawdziwe, to jego negacja jest fałszem. Jeśli zdanie jest fałszywe, to jego negacja jest prawdą.

          Zasada sprzeczności: zdanie nie może być jednocześnie prawdziwe i fałszywe.

Konwencja T

          Klasyczna definicja prawdy nie dostarcza nam kryterium prawdy.

          Dla każdego konkretnego zdania Z z klasycznej definicji prawdy wynika zdanie o schemacie: 

                Zdanie Zjest prawdziwe wtedy i tylko wtedy, gdy Z       (T)

                            Uwaga: Formuła T nie jest definicją prawdy. Jej                                                                                    konkretyzacje są konsekwencjami definicji prawdy. 

              Przykład: Niech Z będzie zdaniem „Kognitywistyka jest trudna”. Dostajemy:

Zdanie „Kognitywistyka jest trudna” jest prawdziwe

wtedy i tylko wtedy, gdy kognitywistyka jest trudna.

              To zdanie nie przesądza, czy kognitywistyka jest trudna, czy nie. Mówi ono jedynie, że dla prawdziwości zdania „Kognitywistyka jest trudna” potrzeba i wystarcza, aby kognitywistyka była trudna. Czy tak jest, musimy się dopiero przekonać.

          Wybrane zarzuty stawiane klasycznej definicji prawdyZarzut: Klasyczna definicja prawdy jest nieścisła i nie da się uściślić.

         Odpowiedź: logika pokazuje, że można to zrobić.

         Oczywiście za pewną cenę

                                    

                                                                  

Zarzut: Klasyczna definicja prawdy jest bezużyteczna, albowiem o żadnym zdaniu nie możemy wiedzieć, czy jest ono zgodne z rzeczywistością, czy też nie.

                                          - Aby to wiedzieć, potrzebujemy wiarygodnego                                                      kryterium prawdy. Tymczasem …

 

 

Argumentacja sceptyków

„Pośród tych, którzy się zajmowali sprawą kryterium, orzekli jedni […], że ono jest, drudzy, ze go nie ma […], my zaś znowu powstrzymaliśmy się od wyrokowania […]. O tym więc sporze muszą chyba powiedzieć, że albo jest, albo nie jest możliwy do rozstrzygnięcia. […] jeżeli zaś jest możliwy do rozstrzygnięcia, to niechże powiedzą, jakim cudem da się rozstrzygnąć, bo przecież nie mamy żadnego uznanego kryterium i nie wiemy w ogóle, zali ono jest, lecz go dopiero dociekamy. A dalej, ażeby rozstrzygnąć ów spór w sprawie kryterium, musimy mieć powszechnie uznane kryterium, przy którego pomocy moglibyśmy go rozstrzygnąć, ażebyśmy jednak mieli powszechnie uznane kryterium, musi być pierwej rozstrzygnięty spór w jego sprawie; w ten sposób rzecz popada we wzajemną kołowaciznę i znalezienie kryterium staje się niepodobieństwem,  ponieważ z jednej stro-ny nie pozwalamy im go sobie po prostu zakładać, a z drugiej strony, jeśliby chcieli osądzić kryterium przy pomocy kryterium, zapędzamy ich w nieskończoność.”

                                                        Sextus Empiryk (III n.e.), Zarysy pirrońskie

                                                        [Twórcą sceptycyzmu był Pirron (376-286? p.n.e.)]

1.       Aby wiedzieć, że zdanie Z jest prawdziwe, musimy odwołać się do jakiegoś  wiarygodnego kryterium prawdy, o którym wiemy, że jest ono wiarygodne.

2.       Wiemy, że kryterium prawdy K jest wiarygodne tylko wtedy, gdy wiemy, że zdanie „Kryterium K jest wiarygodne” jest prawdziwe.

              Przypuśćmy, że odwołujemy się do jakiegoś kryterium prawdy K1. Otóż nie możemy wiedzieć, że K1 jest wiarygodne, albowiem:

          Aby wiedzieć, że kryterium K1 jest wiarygodne, musimy wiedzieć, że zdanie „Kryterium K1 jest wiarygodne” jest prawdziwe.

          W tym celu musimy się odwołać do jakieś wiarygodnego kryterium prawdy, o którym wiemy, że jest ono wiarygodne.

          Z oczywistych powodów nie możemy skorzystać z kryterium K1.  Tak więc potrzebujemy nowego wiarygodnego kryterium prawdy K2, o którym – a jakże! – musimy wiedzieć, że jest wiarygodne.

          Aby to wiedzieć, potrzebujemy jednak kolejnego nowego kryterium prawdy K3, które jest wiarygodne i o którym wiemy, że jest wiarygodne. Aby to wiedzieć, potrzebujemy kryterium prawdy K4, które …. . I tak w nieskończoność. 

W swojej argumentacji sceptyk korzysta z przesłanek:

1.       Aby wiedzieć, że zdanie Z jest prawdziwe, musimy odwołać się do jakiegoś  wiarygodnego kryterium prawdy, o którym wiemy, że jest ono wiarygodne.

2.       Wiemy, że kryterium K jest wiarygodne tylko wtedy, gdy wiemy, że zdanie „Kryterium K jest wiarygodne” jest prawdziwe.

których nie musimy przyjmować; to, co zostało wyżej napisane niebieską czcionką, jest wątpliwe.

              Þ A zatem nie musimy też przyjmować konkluzji sceptyka.

Kolejny zarzut przeciwko klasycznej definicji prawdy: paradoks kłamcy

Zdanie „Zdanie w ramce jest fałszywe” jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy, gdy zdanie w ramce jest fałszywe.

                                                                                    - podstawienie formuły T

Zdanie w ramce jest fałszywe wtedy i tylko wtedy, gdy zdanie

              „Zdanie w ramce jest fałszywe” nie jest prawdziwe.

                                                                                    - prosta obserwacja

A zatem:

Zdanie „Zdanie w ramce jest fałszywe” jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy, gdy zdanie „Zdanie w ramce jest fałszywe” nie jest prawdziwe.

 

                                                        OTRZYMALIŚMY SPRZECZNOŚĆ !!!

          Paradoks kłamcy jest jedną z tzw. antynomii semantycznych. W rozumowaniu korzystamy m.in. z podstawienia formuły T, będącego konsekwencją klasycznej teorii prawdy. Mówiono zatem tak:  klasycznej definicji prawdy nie należy przyjmować, bo gdy to zrobimy, w systemie wiedzy pojawi się sprzeczność – a to jest katastrofą.

          Paradoks kłamcy powstaje jednak głównie z tego powodu, że  rozważamy zdania „samoodnośne”, tj. takie, które orzekają swoją wartość logiczną (np. „Zdanie w ramce jest fałszywe”). Gdy rozróżnimy język przedmiotowy i metajęzyk, oraz założymy, że sensowne zdania o wartościach logicznych zdań języka przedmiotowego muszą być sformułowane w metajęzyku tego języka, paradoks kłamcy zostanie „zablokowany”. Takie właśnie rozwiązanie przyjął Tarski w swojej teorii prawdy.

Nieklasyczne definicje prawdy

          Opowiadając się za nieklasyczną definicją prawdy, przyjmujemy, że prawdziwość polega na czymś innym niż zgodność z rzeczywistością. Zwolennik definicji nieklasycznej zawiera z nami umowę: odtąd pod pojęciem prawdy będę rozumiał to-a-to. To coś nie jest oznaką zgodności z rzeczywistością; przeciwnie, na tym właśnie polega prawdziwość.

         Na ile jest w tym konsekwentny, to inna sprawa J

Wybrane nieklasyczne definicje prawdy
Teoria koherencyjna

          Idea jest następująca: prawdziwość polega na zgodności zdań miedzy sobą.

                                                                      ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin