Ile razy można powtarzać to samo?Ile razy Twych słów było mało?Kłamałeś ile tylko mogłeś...Mówiłeś, ale wciąż nieprawdę.Obiecywałeś-chwile potem już nie pamiętałeś.Nie umiesz żyć tak jak kiedyś...Popełniłeś wielokrotnie błędy!A teraz...teraz się staraj,Może Ci wybaczę...Nie obiecuję...
...Dlaczego to tak boli ? ...... me serce rozdziera ......Nie chcę już dłużej cierpieć ! ...... chcę zapomnieć ...... raz na zawsze .... Tysiąca łez wylanych ...... Dlaczego ? ...... przez Ciebie ...... Tak bardzo chciałam Ci wierzyć ...... Czuć , że jestem ważna ......Wszystko się zmieniło ...... Wszystko nagle wygasło ...... Chciałam wszystko wyjaśnić ...... lecz Tobie nie zależało ...... Dlaczego ? - pytałam Cię ...... Czekałam na odpowiedź ...... lecz nigdy nie dostałam jej ... ;(
Ból... tak bardzo ranią mnie Twoje słowawbijając się cierniem w moją duszęTa pustka, której nic nie potrafi zapełnić.Chłód... ogarnia moje ciałobrak mi siły, żeby walczyćHoryzont Twojego brzegu jest tak dalekoprawie na wyciągnięcie dłoni...Stoję przed Tobą i błagam o powiew ciepładostając tylko cień nadziei, że wrócisz...
Miłość?!Czym że ona jest, że do smutku doprowadza mnie?Kto dał jej takie prawo, robić ze mną to co chce?Czyż kochać to nie znaczy być kochanym?W moim przypadku nie...w moim przypadku to znaczy być niechcianym...Jasny Panie powiedz czy tak wiele chcę?!Znaleźć kogoś, kto pomoże,gdy samotny czuję się...Daj od siebie, będzie dane Ci.Wciąż to słyszę, wciąż powtarzasz mi...Zasadę tę od dawna stosujęi jedyne co na tym zyskujęto niewdzięczność bliskich mi...Już sam nie wiem czy to ma sens?Dawać innym uśmiech a sobie wiadro łez...Jednak wielce ufam Ci, że ten krzyż, który niosę,ma zadanie pomóc mi...Proszę Cię o jedno!Pomóż w końcu znaleźć mi utracone piękne dni...
Czy pamiętasz tamten dzieńkiedy poznaliśmy się?Byłeś taki nieśmiały,taki śliczny i kochany.Teraz wszystko się skończyło,ty odszedłeś jak cień.Tak nam dobrze razem było,kiedy stałeś obok mnie.Ja bez Ciebie żyć nie mogę,a gdy wezmę zdjęcie twe,bardzo często płaczę myśląc,że ty już nie kochasz mnie.
Hmm..to jest złamane serce ...Które nie pokocha nigdy więcej...Biję dla Ciebie...choć Ty na to nie zasługujesz...Czeka na Ciebie ...lecz Ty cały czas nim manipulujesz...raz przychodzisz, raz odchodzisz...Patrzę a Ty już Nią Chodzisz.!szok. .ale co tu począć ... ?skoro tak jest lepiej...Ja odejdę po cichutku...zostawię po sobie Tylko Kwiat w Ogródku...Taki uschnięty ...zmarnowany...Przypominający człowieka który Kocha a nie jest Kochany ..;(
Byłeś przez chwilę...byłeś aniołem, który przyniósł dobre chwile...dałeś co miałeś...uśmiech, gest, dobre słowo...teraz cię nie ma i moje życie zamiera...szukam ciebie w mych snach...wciąż boję się nowego dnia..nie ma cię i nigdy nie będzie....a ból pozostanie i będzie już wszędzie
Jest tylu ludzi, których kochamJest tylu ludzi, którzy kochają mnieTo dlaczego jestem sama?Dlaczego jest mi tak źle?Dlaczego żal tak serce ściskaaż z oczu płyną łzy?Dlaczego we mnie tyle smutkuchoć radość stoi obok mnie?Dlaczego słońce już zachodzichociaż dopiero wstaje dzień?Dlaczego jestem tak bezsilnaa Ty wciąż okłamujesz mnie?Dlaczego nie ma we mnie tyle siłyby walczyć o te lepsze dni?Dlaczego nie ma we mnie chęciby móc po prostu dalej żyć?Dlaczego krzywdzisz, dlaczego ranisz?Dlaczego udajesz, że nic nie widzisz?Dlaczego mówisz do mnie "kocham"a prosto w serce wbijasz nóż?Dlaczego?
Czy to wszystko mogło się tak skończyćJedna chwila i nie ma już nicUfałam - ale komu ufać dalejWierzyłam - ale w co wierzyćMyślałam - ale o kim myślećMarzyłam - ale o czym marzyćPragnęłam - ale czego pragnąćŚniłam - ale co śnićByłam - ale dla kogo byćNie ma Ciebie, nie ma nicA może to była tylko gra,w której przegrałam wszystko...
Miałam Ciebie-już nie mamA może nie miałam tylko byłeś obokWierzyłam Twoim oczom,które na mnie patrzyłyWierzyłam Twoim ustom,które do mnie mówiłyWierzyłam Twoim gestom, które mnie otaczałyWierzyłam Twoim słowom,które mówiły, że kochałyWierzyłam i co, nie ma już mnieBo każde Twe spojrzenie, słowo, gestto kolejne kłamstwo...
Wiem, że gdzieś tam jesteś,Wiem też, że głęboko w sercu,zachowałeś obraz mój.Czasem wspomnisz razem ze mną, a osobno. O tym co kiedyś było.To nie jest tak łatwo zapomnieć.Nawet - CHOĆ BARDZO CHCESZ..Wszystko to co działo się..Na pewno pamiętasz spotkanie,Gdy chciałeś zapytać..A ja ci uciekłam.Szczęście, radość, strach,objęły mnie w ramionach,Na pewno pamiętasz naszą historię,Nie łatwo ją zapomnieć...Historia smutna,o dziewczynie i chłopaku,bez happy endu...Nie jestem pewnaczy za kilka krótko-długich latbędziemy mieli odwagę,spojrzeć sobie w oczyi powiedzieć prawdę...
Znikasz tak nagle bez żadnego słowa...Nic mi nie mówiąc...Czekam i czekam... mija kolejna doba...Milczę... łzy tęsknoty za sobą gubiąc...Czy dasz znak choćby mały...Siedzę... ma chustka znakiem zapytania...Jak myślisz jak długo me łzy będą leciały...Ona wilgotna od tego płakania...I tak samotnie wędruje do łóżka...Okrywam się kocem utkanym z miłości...Jedyny przyjaciel... poduszka...Czekam na chwile pełne radości...A miłość i wierność twym imieniem nazwałam...Bo wiesz że tylko Ciebie kocham i kochałam...
Dawniej tacy bliscy,teraz zupełnie obcy...Już nie wróci to co było,sam zniszczyłeś naszą miłość...Byłeś dla mnie wszystkim,teraz nie znaczysz dla mnie NIC.Nadzieja matką głupich,więc jestem pewna, że zapomnęi nigdy więcej Cię nie zobaczę...Nawet w marzeniach...
Dlaczego Ci zaufałam?Dlaczego Cię pokochałam?Dlaczego Ci uwierzyłam?Dlaczego taka naiwna byłam?Powinnam wiedzieć że mnie okłamujesz!Powinnam wiedzieć że nic do mnie nie czujesz!Nie mogłam uwierzyże ty mnie zdradziłeś,że ty to wszystko zniszczyłeś!Po co mówiłeś że chcesz ze mną być?Po co mówiłeś że o mnie śnisz?Ja Ci zaufałam!Drugą szanse dałam!Ty ją zmarnowałeś!Nigdy nie kochałeś!Nie obchodzi Cię że mnie zraniłeś,że tak wielki ból mi sprawiłeś!
Brakuje już sił, by dalej to ciągnąć,brakuje już chęci, by dalej w tym tonąć,brakuje już tchu, by ochłonąć,brakuje już czucia, by ostatni raz dotknąć.Zamknąć powieki, nie otwierać ich znów,nie wysilać się już, to za wielki trud.Czego potrzebowałam, umarło - niestety,dla Ciebie zwykłe to były bzdety.Cień znika powoli, czerń bliższa już mi,kolory znikają, znikasz też Ty.Blednie mi obraz, rozumiesz już?Mogło być lato, a jesień jest, zima tuż tuż,Wnet łza na grób opada mój, wielki to gest...Nie zmieni on nic, szaro już jest...Do domu już czas, teraz w różnych światach żyjemy,teraz uczucia w sobie kryjemy...
Spalona pamięć zapisana w słowach...Spalone myśli i każda rozmowa... Spalona przeszłość, którą zapisałamSpalona miłość co z ognia powstałaJuż nie ma kartek łzami nasączonych,dziecinnych marzeń nigdy nie spełnionychto wszystko w popiół się już zamieniłojak moja pierwsza, niespełniona miłość...
Jesteś w mych myślach,snach,wspomnieniach,szukam Ciebie,lecz przy mnie Cie nie ma.Pustka wypełnia me serce,tęskniąc po nocachpłaczem wołam Ciebie .Bez Ciebie jest mi smutno, pusto i źle,wiec otwórz ramiona i mocno przytul mnie.To wszystko sen,może sie spełni,gdy wrócisz do mniei znów pokochasz mnie.
Dlaczego nie potrafię o Tobie zapomnieć? Myśl o Tobie ciągle krąży mi po głowiei nie pozwala myśleć mi o niczym innym...To już tyle czasu minęłoa jednak wciąż powracaw słowach, piosenkach, podobnych zdarzeniach...Niedługo znowu się spotkamy.Ty odwrócisz głowęi będziesz udawał że mnie nie widzisz.A moje serce będzie cierpiałoi żałowało tego co było między nami...
Moje serce złamałeś, marzenia odebrałeś..Życia pozbawiłeśi kłopotów dorzuciłeś. Krotko mówiąc, tak bardzo mnie zraniłeś.. ;(
Wspomnienia - jedyny ślad,bo zdjęcia porwał gdzieś wiatr.Po tych krótkich chwilach,które podarował nam świat,odszedłeś gdzieś do ludzi,których z pewnością lubisz,z którymi się śmiejesz i płaczesz.Odchodząc wyszeptałeś:Nie mogłem inaczej.
Nigdy nie zapomnę o słowach otuchy, które wtedy mówiłeś.Nigdy nie zapomnę o korzeniach miłości, które we mnie stworzyłeś.Nigdy nie opuszczę miejsc wspólnych spotkań,w wspomnieniach zostaną one do końca.Nie mam juz żalu, nie chowam urazy tylko smutek mi teraz pozostał.Czasem jeszcze łza sie w oku zakręci.Jeszcze czasem jak Cie widzę serce przyspiesza ale wiem ze to minie w końcu i me serce uwolni sie od żaru uczuć do ciebie snujących.
Marzenia powracają jak sny natarczywe, lecz to nie telenowela. Nie kończyło się szczęśliwie. Tkliwe sceny i zazdrość, wciąż zachodzę w głowę, jak mogło dojść do tego, że straciłam mą drugą połowę. Rozkochałeś i rzuciłeś, lecz nikt się o tym nie dowie. Choć wypalam się od wewnątrz, nie dam tego znać po sobie.Cicho spływa łza po zaciśniętych dłoniach. Zamknę oczy i tonąc w oceanu słonych toniach, choć odszedłeś a z Tobą marzenia. Nie zatrę w sobie przeszłości, bo niczego nie chcę zmienić. I tak będę Cię kochać do ostatniego tchnienia!
Gdy pierwszy raz Cię zobaczyłamme serce mocno zabiło.Po nocach rozmyślałamme serce dla Ciebie było.Ja nie wiem co czynić mam,bo Twoje serce jest jak stal.Dziś kto inny się z Tobą raduje,a mi pozostał smutek i żal.Nie patrzę na innych chłopaków,bo tylko o Tobie wciąż śnię.I tylko czekam na te chwilę,gdy powiesz: Kocham cię.
Dlaczego pokochałam? Dlaczego oszukać się dałam? Dlaczego zaufałam? Dlaczego serce moje jemu oddałam? Dlaczego mnie zraniłeś?Dlaczego zostawiłeś?Źle Ci ze mną było?! Powiedz co się wtedy w Twoim sercu kryło? Dlaczego Ciebie wybrałam?Dlaczego szansy komu innemu nie dałam?Teraz nie chcę i boję się kochać, wolę po cichu szlochać...
Chciałabym...Tak bardzo chciałabym,abyś w końcu zauważył,że jestem,a nie że byłam...Przecież ja KOCHAM cie....tylko dlaczego tak późno to zauważyłam...gdybyś znów chciał tak jak kiedyś...pewnie bym nic nie mówiła...po prostu kocham cie...Chciałabym Ci to powiedzieć...lecz boję się, że mnie wyśmiejesz...Gdybym mogła Ci to wyznać powiedziałabym,że po nocach o nikim innym nie śnię,tylko Ciebie chcę...Tak bardzo kocham Cię...ale czas nie będzie czekał...więc złamane serce mami w połówce niego pustka jest.Tą pustkę możesz wypełnić tylko ty...
Mówi, że myśliMówi, że pamiętaMówi, że tęskni i potrzebujeMówi, że marzyMówi, że kocha,Ale czy na pewno mnie...?
...
Wiola-Andrzej