0684. Fielding Liz - C&F Wspólnicy 02 - Dwie księżniczki.pdf

(646 KB) Pobierz
109666364 UNPDF
Liz Fielding
Dwie księżniczki
Anula & Irena
PROLOG
WIADOMOŚCI MIEJSKIE, „LONDON EVENING
POST'
„Co się dzieje w Claibourne & Farraday?
Po wyjeździe Petera Claibourne'a w zeszłym miesiącu roze­
szły się plotki, że najelegantszy z londyńskich domów towaro­
wych stał się polem walki między Claibourne'ami a Farraday a-
mi o kontrolę w radzie nadzorczej.
W posiadaniu każdej z rodzin znajduje się czterdzieści dzie­
więć procent akcji firmy, zaś pozostałe dwa procent - decydu­
jący pakiet - wraz z całkowitą kontrolą nad strategią rozwoju
przedsiębiorstwa przechodzi zgodnie z umową założycielską na
najstarszego z męskich potomków obu rodzin.
Tym razem jednak córki Petera Claibourne'a powołały się na
zasadę równości płci i odmówiły ustąpienia. Dobrze poinformo­
wane źródła donoszą, że panny Claibourne zaprosiły Faraday­
ów do siebie na staż. Obiecały, że oddadzą decydujący pakiet
akcji, jeśli panowie potrafią wytknąć im błędy. Dzisiejsza za­
skakująca wiadomość o małżeństwie zawartym w Las Vegas
pomiędzy najmłodszą z sióstr Romaną i Niallem Farradayem
Macaulayem świadczy o tym, że przynajmniej jednemu z nich
najwyraźniej się to nie udało.
Obecnie przyszła kolej na Brama Farradaya. Obejmie on staż
Anula & Irena
u Flory Claibourne, która jest projektantką mody i ekspertem
sztuki zdobniczej. Z zainteresowaniem oczekiwać będziemy re­
zultatów tej współpracy".
MEMORANDUM
OD: J.D. FARRADAY
DO: BRAM FARRADAY GIFFORD
TEMAT: CLAIBOURNE & FARRADAY
„Bram, panny Claibourne prowadzą nieczystą grę. Skoro
Romana Claibourne potrafiła przeciągnąć Nialla na swoją stro­
nę, musi być równie sprytna, jak piękna. Flora Claibourne, jak
wynika z materiałów, które przesyłam ci kurierską pocztą, wy­
gląda tylko sprytnie.
Skoro rękawice zostały rzucone, nie widzę przeszkód, żebyś
wykorzystał swój wrodzony urok i wyrównał rachunki".
MAIL
OD: DR T. MYAN, MINISTER KULTURY
SARAMINDY
DO: FLORA CLAIBOURNE, LONDYN
„Droga panno Claibourne,
Niewątpliwie znane są pani sensacyjne doniesienia na temat
odkrycia bogato wyposażonego grobowca na Saramindzie. Jak
zapewne się pani domyśla, zostaliśmy zasypani prośbami dzien­
nikarzy, którzy chcieliby zobaczyć naszą, jak ją już nazwali,
„ukrytą księżniczkę".
W imieniu rządu zwracam się do pani z pilną prośbą, by
napisała pani o,odnalezionym skarbie. Pani osiągnięcia nauko-
Anula & Irena
we oraz znakomicie napisana książka „Złoto Ashanti" stanowią
gwarancję, że to niezwykłe znalezisko nie pozostanie jedynie
tematem taniej sensacji w mediach.
Będę wdzięczny, jeśli odpowie nam pani jak najszybciej.
Z wyrazami szacunku, Tipi Myan".
FAKS
OD: INDIA CLAIBOURNE
DO: BRAM GIFFORD
TEMAT: STAŻ
„1 maja panna Flora Claibourne wybiera się w podróż służ­
bową na Saramindę. Z uwagi na to, że miał pan towarzyszyć
mojej siostrze w pracy właśnie w maju, zorganizowałam rów­
nież pańską podróż. Załączam program.
Samochód odwiezie pana na lotnisko. Gdyby chciał pan do­
wiedzieć się więcej, proszę zadzwonić do mojego biura".
Anula & Irena
ROZDZIAŁ PIERWSZY
- Saraminda? - Bram Gifford wziął faks od sekretarki. -
Czy to nie jedna z tych wysp gdzieś na końcu świata? Jeden
samolot na tydzień w porze suchej, o ile oczywiście pilot jest
trzeźwy?
- Niezupełnie. Sprawdziłam w Internecie. Saraminda, na co
wskazywałyby ceny, to nowo odkryty raj. Ostatnio jest bardzo
modna.
- Tyle że w każdym raju czai się wąż, nieprawdaż? - To
wiedział na pewno. Miał blizny na dowód. - Poza tym, co to za
luksus wycieczka z kulą u nogi? - dodał, uważnie czytając faks.
- Oczywiście, mam na myśli pannę Florę Claibourne. - Jak
sądzisz, jaka to sprawa służbowa wymaga spędzenia aż dwóch
tygodni w tym rzekomym raju?
- Może siostry Claibourne zastanawiają się nad możliwością
otwarcia na wyspie filii, gdzie będą sprzedawać markowe ko­
stiumy kąpielowe i akcesoria plażowe dla bogatych turystów?
- Genialny pomysł! - Bram skrzywił się. - Należałoby go
uznać za szczyt głupoty, lecz w naszej sytuacji byłby to auten­
tyczny dar losu.
- Niestety mało prawdopodobny - westchnęła sekretarka.
- Trudno podejrzewać siostry Claibourne o niekompetencję.
Myślę, że Flora chce po prostu obejrzeć tę „ukrytą księżniczkę",
Anula & Irena
Zgłoś jeśli naruszono regulamin