edw_03.03.pdf

(6396 KB) Pobierz
123259053 UNPDF
Skrzynka
Porad
W rubryce przedstawiane są odpowiedzi na pytania nade-
słane do Redakcji. Są to sprawy, które, naszym zdaniem,
zainteresują szersze grono Czytelników.
Jednocześnie informujemy, że Redakcja nie jest w stanie
odpowiedzieć na wszystkie nadesłane pytania, dotyczą-
ce różnych drobnych szczegółów.
1. Od dłuższego czasu głowię się nad możliwością bezprze-
wodowego połączenia komputerów na znaczne odległości
(pow. 1km) jak najmniejszym kosztem (ileż to takich jak ja
:) ). O ile dobrze mi się zdaje, modulacja ASK pozwala
osiągać większą przepustowość danych niż FSK, ale jest
bardziej zawodna. Zastanawia mnie więc, czy nie można
by przesyłać danych w nieco inny sposób. (...)
2. Poszukuję rozwiązania swojego problemu, tzn. zapew-
nienia łączności telefonicznej pomiędzy mieszkaniem
a miejscem pracy poprzez bezprzewodową słuchawkę. Po-
trzebny zasięg to ok. 1500m w terenie raczej zabudowa-
nym, z tym że istnieje możliwość zainstalowania np. ante-
ny stacjonarnej zarówno w mieszkaniu, jak i w pracy. Pro-
ponowane telefony wręcz porażają ceną - mnie po prostu
na nie nie stać. Zainstalowanie drugiego telefonu także
nie wchodzi w rachubę - „brak możliwości technicznych”,
a komórka jest niestety za droga nie tylko dla mnie, ale dla
dzwoniących do mnie. Czy jest w ogóle możliwe zwiększe-
nie zasięgu najprostszego telefonu bezprzewodowego, a je-
żeli tak, to ile miałaby taka usługa kosztować? A może ist-
nieją tego typu przystawki?
3. Piszę, aby zapytać, czy możliwa jest komunikacja dwóch
urządzeń posiadających port RS-232 za pomocą drogi ra-
diowej na odległość nie mniejszą niż 150 m. Jeśli tak, to
w jaki sposób można tego dokonać? Może w którymś nu-
merze EdW lub w Internecie istnieje rozwiązanie mojego
problemu?
4. Dzień dobry. Mam garaż oddalony od domu o 1km, po-
szukuję urządzenia, które by powiadamiało mnie o otwar-
ciu drzwi garażowych sygnałem brzęczyka albo diodą
świecącą, albo innym systemem.
Tego typu pytań nadchodzi do Redakcji wiele. Rzeczywiście,
ogromna liczba osób chciałaby zrealizować w prosty i tani sposób
łącze umożliwiające komunikację na odległości rzędu kilkuset me-
trów czy kilku kilometrów. Szczególnie chodzi o cyfrowe łącza ra-
diowe, pozwalające na połączenie co najmniej dwóch komputerów
w sieć. Niestety, obecnie jest to bardzo trudne, zwykle zupełnie nie-
opłacalne, a często po prostu niemożliwe. Transmisja między kom-
puterami musi być dwukierunkowa, a co najważniejsze - niezawod-
na, a to oznacza skuteczne rozwiązanie wielu poważnych proble-
mów związanych zwłaszcza z zakłóceniami. Nad problemami tymi
pracują nie tylko hobbyści, ale też zawodowi konstruktorzy wielu
firm. I to nie tylko pojedynczy konstruktorzy, lecz zespoły specjali-
stów z różnych dziedzin. Jeśliby zadanie było względnie łatwe, na
rynku mielibyśmy gotowe, niedrogie urządzenia do takiej komuni-
kacji. Ich brak pokazuje, że realizacja użytecznego łącza cyfrowego
o zasięgu rzędu kilkuset metrów przez niezbyt doświadczonego hob-
bystę jest praktycznie niemożliwa. Redakcja EdW, podobnie jak re-
dakcje wielu innych czasopism elektronicznych, nie chce obiecywać
Czytelnikom „gruszek na wierzbie”, dlatego dotychczas nie pojawi-
ły się opisy takich łączy.
W żadnym razie początkujący nie powinni podejmować prób kon-
struowania takich systemów. Tylko bardzo doświadczeni hobbyści
potrafią zrealizować użyteczny system łączności, i to po uwzględnie-
niu lokalnych warunków i możliwości. W przypadku wszelkich łączy
radiowych ogromnie dużo zależy od poziomu zakłóceń. Ten sam ze-
staw będzie miał dużo lepszy zasięg na wsi, z dala od wszelkich
źródeł zakłóceń elektromagnetycznych, a mniejszy w wielkim mie-
ście. Jak wskazują relacje osób, które przeprowadziły próby lub wy-
konały podobne systemy, najwięcej problemów dotyczy właśnie nie-
zawodności i tu leży główna przyczyna niepowodzeń.
Generalnie w warunkach amatorskich można zrealizować jedynie
proste systemy łączności. Np. Autorom pytań nr 2 i 4 można pora-
dzić, by zainteresowali się radiem CB i spróbowali wykorzystać uży-
wany, niedrogi sprzęt. Do typowego radiotelefonu CB trzeba dodać
albo fabryczny system selektywnego wywołania DTMF, albo same-
mu wykonać podobne układy zapewniające reakcję na odpowiednio
zakodowany sygnał.
Do przesyłania pojedynczych sygnałów można też spróbować wy-
korzystać moduły radiowe z antenami, ale efekty są niepewne. Dopu-
szczalne prawnie są też nadajniki o mocy do 20mW na inne częstotli-
wości np. radiowe, ale przy takiej mocy zasięg może być zbyt mały.
Pragnę zwiększyć moc mojego zasilacza. Chwilowo wszyst-
ko działa w konfiguracji standardowej 10A jako zasilacz
transceivera. Lecz mój trafo może oddać 25 amperów, toteż
chciałbym, aby się nie marnował! Moje pytanie brzmi: czy
tranzystory Darlingtona można łączyć równolegle tak jak
zwykłe tranzystory mocy? Jak dobrać wartości rezystorów?
„Darlingtony” można łączyć równolegle, dokładnie tak samo jak
zwykłe tranzystory, czyli z zastosowaniem jednakowych rezysto-
rów wyrównawczych umieszczonych w obwodzie emiterów - patrz
10
Elektronika dla Wszystkich
123259053.051.png 123259053.054.png
Skrzynka porad
rysunek A . Tak samo
można łączyć „modyfi-
kowane darlingtony”
z rysunku B . Rezystory
powinny mieć taką war-
tość, by spadek napięcia
na nich przy maksymal-
nym prądzie wynosił
0,3...1V,.
Teoretycznie, gdyby wszystkie połą-
czone równolegle tranzystory były iden-
tyczne, rezystory wyrównawcze nie były-
by potrzebne. W praktyce są niezbędne,
żeby nie uszkodzić tranzystorów, które
nigdy nie są idealnie jednakowe.
Gdy tranzystor bipolarny się grzeje, zmniejsza się jego napięcie
progowe (baza-emiter). Oznacza to, że rośnie jego prąd bazy, a tym
samym prąd kolektora i moc strat - tranzystor grzeje się jeszcze bar-
dziej. Gdyby nie było rezystorów wyrównawczych, to któryś z tran-
zystorów połączonych równolegle grzałby się nieco więcej niż pozo-
stałe (bo np. miałby trochę większe wzmocnienie). Wyższa tempera-
tura powodowałaby, że napięcie progowe malałoby i prąd kolektora
by wzrastał, co oznacza wzrost mocy strat i dalszy wzrost tempera-
tury. Wystąpiłoby dodatnie sprzężenie zwrotne - prąd i temperatura
tego tranzystora wzrastałyby aż do uszkodzenia tego tranzystora.
Gdyby tym uszkodzeniem było zwarcie, oznaczałoby to tylko ko-
nieczność naprawy urządzenia i utraty tego jednego tranzystora.
Gdyby jednak nadmierny wzrost temperatury doprowadził do prze-
palenia i rozwarcia wewnątrz tranzystora, to urządzenie działałoby
nadal, a rolę spalonego tranzystora przejąłby następny, który po krót-
kim czasie też by się przepalił. W ten sposób kolejno uległyby prze-
paleniu wszystkie tranzystory zestawu.
Rezystory wyrównawcze sztucznie zwiększają napięcie baza-
emiter tranzystorów i w dużym stopniu uniezależniają prąd kolekto-
ra i moc strat od temperatury. Czym większa wartość tych rezysto-
rów wyrównawczych i większy spadek napięcia na nich, tym lepsza
stabilność zestawu. Ale przy dużych prądach oznaczałoby to także
duże straty mocy w tych rezystorach, dlatego w praktyce dobiera się
wartość rezystorów zależnie od maksymalnego prądu, żeby spadek
napięcia był mniejszy od 1V. Dla zmniejszenia strat w tych rezysto-
rach warto łączyć równolegle jednakowe tranzystory z tej samej se-
rii produkcyjnej i wtedy można zaryzykować zastosowanie małych
rezystorów wyrównawczych, żeby spadek napięcia na nich wynosił
ok. 0,15...0,3V. Koniecznie należy sprawdzić po dłuższym czasie
pracy, przy największym prądzie, jak rozkładają się napięcia na po-
szczególnych rezystorach, co odzwierciedla prądy i moce poszcze-
gólnych tranzystorów. Prądy zapewne nie będą idealnie równe;
nie jest to konieczne - chodzi o to, by żaden tranzystor nie był prze-
ciążony.
W przypadku tranzystorów MOSFET zależność prądu drenu od
temperatury jest odwrotna, co teoretycznie jest korzystne, jednak
tranzystorów MOSFET nie można wprost łączyć równolegle ze
względu na duże różnice napięć progowych poszczególnych tranzy-
storów.
Rys. B
Elektronika dla Wszystkich
11
Rys. A
123259053.055.png 123259053.056.png 123259053.001.png 123259053.002.png
Konkurs
Na rysunku przedstawiony jest dziwny układ, a właściwie fragmenty
układu z dwoma tranzystorami.
lizatora magnetycznego, w jednym z zagranicznych czasopism zapro-
ponowano stabilizator elektroniczny.
Potrzebny zapas uzy-
skuje się przez wyprosto-
wanie napięcia sieci i wy-
gładzenie go za pomocą
kondensatora. Następnie to
napięcie stałe o wartości
równej napięciu szczyto-
wemu przebiegu sieci zasi-
la żarówkę, a nadmiar na-
pięcia odkłada się na rezystorach R3, R4 i na wysokonapięciowym
tranzystorze mocy. Zaletą jest prostota układu elektronicznego, nato-
miast dość istotną wadą są duże straty mocy. Rysunek obok pokazu-
je schemat z wartościami i obciążalnością rezystorów.
Układ zasila odbiornik (w tym przypadku żarówkę) napięciem sta-
łym, więc nie nadaje się do stabilizacji napięcia zasilającego popular-
ny sprzęt elektroniczny, zawierający transformatory sieciowe.
Zadanie okazało się trudne – duża liczba uczestników dała się
zmylić i stwierdziła, że jest to odmiana zasilacza. Żarówka miałaby
w nim pełnić albo rolę kontrolki, albo dodatkowego nieliniowego re-
zystora ograniczającego, co w sumie nie jest złym pomysłem.
A oto inne przypuszczenia:
- jest to układ płynnego włączania żarówki, zwiększający jej żywot-
ność (żarówki przepalają się przy włączaniu),
- jest to wskaźnik napięcia,
- w moim odczuciu jest to prosty układ wskazywania (albo raczej
niewskazywania) napięcia mieszczącego się w jakimś ustalonym za-
kresie. Jeżeli napięcie jest za wysokie lub za niskie, żarówka sygnali-
zuje to świeceniem, żarówka żarząca wskazuje poprawność, a zgaszo-
na uszkodzenie, względnie zadziałanie zabezpieczenia .
Jeden z uczestników konkursu napisał, że układ służy do rozłado-
wywania akumulatorów . Taki pomysł jest godny uwagi. Choć układ
nie służy do tego celu, może rzeczywiście warto byłoby zbudować
rozładowarkę do akumulatorów NiCd z żarówka kontrolną?
Nagrody za prawidłowe odpowiedzi otrzymują:
Henryk Szumski – Lelków, Tomek Nowak – Wołomin,
Marcin Waszczuk – Kraków .
A
Jak zwykle zadanie konkursowe polega na rozszyfrowaniu
Jak działa i do czego służy taki układ?
Odpowiedzi, koniecznie oznaczone dopiskiem Jak3 , należy nad-
syłać w terminie 45 dni od ukazania się tego numeru EdW. Nagroda-
mi w konkursie będą kity AVT lub książki.
Rozwiązanie zadania z EdW 11/2002
Z rysunku celowo usunięto
wartości elementów, by
utrudnić zadanie. Przedsta-
wiony układ z tranzysto-
rem i żarówką to stabiliza-
tor, utrzymujący nie-
zmienną jasność 100-wa-
towej żarówki . Oryginal-
ny układ przeznaczony był
do współpracy z żarówką
powiększalnika fotograficznego. Utrzymanie jednakowej jasności
lampy powiększalnika i, co bardzo ważne, także barwy światła, jest
wręcz konieczne w fotografii barwnej, gdzie stosowano specjalne,
tzw. przewoltowane żarówki, dające światło o, temperaturze barwo-
wej nieco wyższej od klasycznych żarówek. Przed dwudziestu laty
przy powszechnych wówczas wahaniach napięcia sieci, stosowanie
stabilizatora było konieczne. Zamiast ciężkiego, nieporęcznego
iwręcz niemożliwego do wykonania w warunkach amatorskich stabi-
B
12
Elektronika dla Wszystkich
C
123259053.003.png 123259053.004.png 123259053.005.png 123259053.006.png 123259053.007.png
+
Projekty AVT
C y f r o w y g e n e r a t o r
p r o g r a m o w a l n y
2 6 5 9
W EdW 6/2002 ukazał się projekt pt. Labora-
toryjny generator impulsów . Ten prosty układ
oparty na jednym popularnym układzie scalo-
nym 74HC14 wzbudził duże zainteresowa-
nie. Jednocześnie znaczna liczba Czytelni-
ków zasygnalizowała potrzebę przedstawie-
nia podobnego projektu, ale o szerszych moż-
liwościach. Upominaliście się o przyrząd,
w którym można precyzyjnie ustawić często-
tliwość oraz czasy impulsu i przerwy, bez ko-
rzystania z miernika czasu i oscyloskopu.
Poniższy artykuł opisuje taki generator.
Wbrew pozorom układ nie jest skomplikowa-
ny, składa się z powtarzających się bloków,
a zastosowanie w nim popularnych układów
scalonych decyduje, że koszt elementów jest
zadziwiająco mały, natomiast możliwości –
zaskakująco duże. Przy prawidłowym zmon-
towaniu elementów pracuje od razu i nie wy-
maga żadnego uruchamiania czy kalibracji.
Opisywany układ jest generatorem prze-
biegów prostokątnych. Wytwarza przebiegi
wzorcowe o częstotliwościach 10MHz,
1MHz, 100kHz, ... 1Hz, co z zestawem dziel-
ników daje możliwość wytwarzania syme-
trycznego przebiegu prostokątnego o okresie
od 0,2 mikrosekund do ponad 53 minut. Nie-
zależne ustawianie czasów przerwy i impul-
su w niesamowicie szerokich granicach od
0,1µs (100ns) do 1599 sekund, czyli ponad
26 minut pozwoli wytworzyć przebiegi o do-
wolnym, także skrajnie dużym lub skrajnie
małym wypełnieniu. Można na przykład bez
trudu wytworzyć króciutkie impulsy o czasie
poniżej 1 mikrosekundy, powtarzane co kilka
sekund, albo ujemne „szpilki” o czasie
100ns, powtarzane co 20 minut.
Takie niesymetryczne przebiegi często są
potrzebne podczas testów różnego rodzaju
aparatury.
jące liczniki programowalne, zliczające
wdół. Liczniki te zliczają impulsy z genera-
tora wzorcowego i pracują na przemian. Gdy
jeden licznik odliczy zaprogramowaną liczbę
impulsów, zmieni stan przerzutnika i urucho-
mi drugi licznik, a sam zostanie zatrzymany.
Gdy drugi licznik odliczy „swoją” liczbę im-
pulsów, zmieni stan przerzutnika, uruchomi
pierwszy licznik, i tak dalej.
O zmianach stanu przerzutnika decydują
więc dwa dzielniki (liczniki) programowane,
oznaczone H, L – zmiana stanu przerzutnika
zawsze powoduje wyłączenie aktualnie
czynnego licznika i włączenie drugiego.
Oznaczenia H, L nie są przypadkowe – dziel-
niki te określają czas trwania impulsu (stan
logiczny wysoki H) i czas przerwy (stan ni-
ski – L). Zmieniając długość cyklu zliczania
tych liczników, można niezależnie regulować
czas impulsu i czas przerwy.
W zestawie dzielników programowalnych
wykorzystane są dziesiętne liczniki rewersyj-
ne ‘192 zliczające w dół. Na rysunku 1 poka-
zano dla uproszczenia tylko jedną taką kost-
kę wkażdym z dwóch dzielników. Kostka
‘192 zlicza impulsy podawane na wejście
DOWN z generatora wzorcowego przez
bramkę NAND. Stan wyjść QD, QC, QB,
QA czynnego licznika z każdym kolejnym
taktem generatora wzorcowego zmienia się
od liczby wpisanej na wejścia DCBA do
zera. Dojście do liczby zero licznika ozna-
czonego H powoduje pojawienie się stanu
niskiego na wyjściu pożyczki (BO\), co
dzięki wejściu LD\ (Load) wpisuje do tego
licznika liczbę z jego wejść A...D, zmienia
stan przerzutnika, blokuje bramkę X,
a odblokowuje bramkę Y i uruchamia tym
drugi dzielnik oznaczony L. Gdy ten drugi
zliczy „swoją” liczbę impulsów i dojdzie
do zera, na jego wyjściu BO\ pojawi się
stan niski, który spowoduje kolejną zmia-
nę stanu przerzutnika i rozpoczęcie pracy
dzielnika H.
Pełny schemat ideowy generatora poka-
zany jest na rysunku 2 . Generator może
być zasilany napięciem stałym lub zmiennym.
Napięcie na kondensatorze C2 powinno wy-
nosić co najmniej 6,5V. Wtedy zagwaranto-
wana będzie poprawna praca stabilizatora
U10, wytwarzającego napięcie 5V do zasila-
nia układu. Układ można też zasilać bezpośre-
dnio napięciem w granicach 4,5...5,5V i wte-
dy nie należy montować elementów U10, C2,
D1...D4.
W roli przerzutnika RS pracują bramki
U1A, U1B. Liczniki programowane H,
L zbudowane są z wykorzystaniem progra-
mowanych rewersyjnych liczników dziesięt-
nych ‘192 oznaczonych U2...U7. W każdym
dzielniku pracują trzy takie liczniki, zliczają-
ce w dół od wartości nastawionej przełączni-
kami DIP-switch do zera. Liczbę impulsów
można nastawiać w zakresie 1...999, a ściślej
1...1599, bo w najstarszym liczniku można
ustawiać liczbę w zakresie 0...15 (dwójkowo
0000...1111).
Generator przebiegów wzorcowych za-
wiera oscylator z inwerterami U8A, U8B,
taktowany rezonatorem kwarcowym Q1
oczęstotliwości 10MHz. W typowych zasto-
sowaniach rezystor R15 należy zastąpić zwo-
rą. Zaawansowani elektronicy mogą dobrać
wartość R15, by pracując z mniejszą mocą
Rys. 1 Schemat blokowy
Opis układu
Zasada pracy generatora pokazana jest na ry-
sunku 1 . Przebieg wyjściowy wytwarzany
jest przez przerzutnik RS, którego stan jest
okresowo zmieniany przez dwa współpracu-
Elektronika dla Wszystkich
13
123259053.008.png 123259053.009.png
Projekty AVT
wzbudzania kwarcu nieco zwiększyć stabil-
ność częstotliwości oscylatora, jednak w ty-
powych zastosowaniach nie ma to sensu.
Dla zwiększenia zakresu czasu wytwarza-
nych impulsów, w generatorze przebiegów
wzorcowych wprowadzono dodatkowe dziel-
niki. Są to liczniki dziesiętne U9 (’90) oraz
U11...U13 (CMOS 4518). W pierwszym stop-
niu dzielnika trzeba zastosować licznik, który
może pracować zczęstotliwością 10MHz, stąd
wykorzystanie popularnego od niepamiętnych
czasów i nieco archaicznego licznika ’90 z ro-
dziny TTL. W pozostałych stopniach można
zastosować liczniki wolniejsze, dlatego pracu-
ją tu trzy kostki 4518, zawierające po dwa licz-
niki BCD, które przy napięciu zasilania
5V z powodzeniem mogą pracować przy czę-
stotliwościach nie przekraczających 1MHz.
Siedem stopni podziału zapewnia osiem czę-
stotliwości wzorcowych 10MHz, 1MHz,
100kHz, 10kHz, 1kHz, 100Hz, 10Hz, 1Hz.
Dwa ośmiokrotne przełączniki DP7, DP8
pozwalają dowolnie wybrać częstotliwość
taktującą oddzielnie dla każdego z programo-
walnych dzielników H, L. Dzięki temu można
niezależnie ustawić czas przerwy i czas impul-
su w całym zakresie dostępnych czasów. Przy-
kładowo jeden z liczników może pracować
zczęstotliwością 10MHz, a drugi 1Hz.
Rezystory R14, R16 nie są niezbędne.
Przewidziano je na wszelki wypadek, by wej-
ścia bramek CMOS U1B, U1D nie „wisiały
w powietrzu”, gdy wszystkie styki DP7 i DP8
byłyby rozwarte.
Montaż i uruchomienie
Układ można zmontować na płytce drukowa-
nej, pokazanej na rysunku 3 . Warto zacząć
od elementów najmniejszych (rezystory, dio-
dy a układy scalone włożyć do podstawek na
samym końcu. Zarówno przy lutowaniu pod-
stawek, jak i później przy wkładaniu ukła-
dów scalonych należy starannie sprawdzać
ich kierunek, by wycięcie w obudowie zga-
dzało się z wycięciem zaznaczonym na płyt-
ce. Montaż płytki jest w sumie bardzo łatwy
i nie powinien sprawić trudności. Dzięki wy-
korzystaniu płytki dwustronnej nie trzeba lu-
tować zwór z drutu. Należy tylko uważać, że-
by nie pomylić elementów, ponieważ wylu-
towanie końcówek z płytki dwustronnej nie
jest łatwe i może wiązać się z uszkodzeniem
ścieżek.
Rezystory R14, R16 nie są niezbędne,
a w miejsce R15 należy wlutować zworę.
W generatorze mogą pracować układy scalo-
ne różnych rodzin. Model pokazany na foto-
grafii zawiera część układów bipolarnych
z rodziny LS (LS192). Zamiast nich śmiało
można zastosować ścisłe odpowiedniki
CMOS z serii HC lub HCT (74HC192,
74HCT192). Podobnie w roli U1 może pra-
cować układ 74HC00, 74AC00, 74F00 czy
nawet stary 74S00 – taką kostkę miałem i jak
widać, ją właśnie wykorzystałem w modelu.
W przypadku wykorzystania w układów
CMOS typu 74HC192 lub 74HC192 warto-
ści rezystorów R1-R14, R16-R28 można
śmiało zwiększyć do 10kΩ...100kΩ. Nato-
miast gdyby ktoś chciał wykorzystać przesta-
rzałe kostki serii standardowej 74192, musi
zmniejszyć wartość tych rezystorów poniżej
1kΩ ze względu na duże prądy wejściowe
układów standardowych w stanie niskim.
Proponowana wartość 1,5kΩ jest odpowie-
dnia zarówno dla układów LS192, jak
i HC192, HCT192.
Nie można natomiast zastosować w miej-
sce U8 kostki bipolarnej (74LS04, 74F04) ze
względu na duże wejściowe prądu polaryzu-
jące. W takim przypadku należałoby radykal-
nie zmniejszyć wartość R4.
Układ ma pełnić rolę przystawki, dlatego
nie przewidziano obudowy. Cztery otwory
w rogach płytki pozwolą łatwo dodać nóżki,
choćby w postaci śrub M3. Kto chce, może
zamontować kondensatory płasko na płytce
albo z jej drugiej strony, a potem dobrać obu-
dowę we własnym zakresie i umieścić płytkę
drukowaną tuż za płytą czołową obudowy.
Do zasilania można wykorzystać jakikol-
wiek zasilacz stabilizowany o napięciu
5V±0,5V. Przy zasilaniu z takiego zasilacza
nie należy montować elementów U10, C2,
D1-D4, a napięcie podać wprost na punkty
oznaczone P, O. Uwaga! Odwrotne podłą-
czenie zasilacza może spowodować uszko-
dzenie układów scalonych!
Układ można też zasilać napięciem sta-
łym lub zmiennym 7,5...15V, dołączonym do
punktów A, B, na przykład z zasilacza
wtyczkowego 9 lub 12V.
Pobór prądu nie przekroczy 200mA na-
wet w wersji z układami bipolarnymi. Model
z rezystorami 1,2kΩ pobiera 188mA przy
Rys. 2 Schemat ideowy
14
Elektronika dla Wszystkich
123259053.010.png 123259053.011.png 123259053.012.png 123259053.013.png 123259053.014.png 123259053.015.png 123259053.016.png 123259053.017.png 123259053.018.png 123259053.019.png 123259053.020.png 123259053.021.png 123259053.022.png 123259053.023.png 123259053.024.png 123259053.025.png 123259053.026.png 123259053.027.png 123259053.028.png 123259053.029.png 123259053.030.png 123259053.031.png 123259053.032.png 123259053.033.png 123259053.034.png 123259053.035.png 123259053.036.png 123259053.037.png 123259053.038.png 123259053.039.png 123259053.040.png 123259053.041.png 123259053.042.png 123259053.043.png 123259053.044.png 123259053.045.png 123259053.046.png 123259053.047.png 123259053.048.png 123259053.049.png 123259053.050.png 123259053.052.png 123259053.053.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin