NCZAS_15-16_2009.pdf

(3101 KB) Pobierz
untitled
Bolek
broni
Alka
„NCz!” uj awnia:
Przywileje eu rokratów
Alek
broni
Bolka
Rok XX
Nr 15-16 (986-987)
11-18 kwietnia 2009
Cena 7 zł
w tym 7% VAT
Numer podwójny
www.nczas.com
K SIĄDZ C HROSTOWSKI
NA W IELKANOC :
Ż YCIE
JEST SILNIEJSZE
NIŻ ŚMIERĆ
NR 15-16 (986-987) 11-18 KWIETNIA 2009
I
K SIĄDZ C HROSTOWSKI
NA W IELKANOC :
Ż YCIE
JEST SILNIEJSZE
NIŻ ŚMIERĆ
91387212.022.png 91387212.023.png 91387212.024.png 91387212.025.png 91387212.001.png 91387212.002.png 91387212.003.png 91387212.004.png 91387212.005.png 91387212.006.png 91387212.007.png
Listy, listy...
HISTORIA
Głos w wyborach
Państwo dało mi głos nie po to, bym go
zmarnował, no i jestem w kropce. Bo, u
licha, chcę go zmarnować! Po pierwsze
– nie wiem, czym się zajmuje PE i jakie
ma kompetencje; mało tego – nie chcę
tego wiedzieć, nie jest mi to do niczego
potrzebne. To ja, a ściślej moje podat-
ki są potrzebne do tego, aby PE istniał.
W związku z tym „zmarnuję” swój głos na
KW UPR, który zapewne nie przekroczy
progu, ale przynajmniej wiem, czego mogę
się po tej partii spodziewać (działania
na rzecz likwidacji PE i przekształcania
przyszłej UE we wspólnotę gospodarczą
bez politycznej czapy). PJKM jest tworem,
którego nie rozumiem – iść do wyborów,
żeby ośmieszać PE? Stawiamy się wtedy
w roli wiecznego Stańczyka czy, co gor-
sza, żartownisia – a kto bierze poważnie
poglądy żartownisia? Libertas znam tyl-
ko z mętnych wypowiedzi posła Zawiszy
i wywiadów p.Ganleya. (…) Poprę Liber-
tas lub PJKM tylko na wyraźne wezwanie
KW UPR (...).
UE kontratakuje na wiosnę
Tydzień temu opublikowaliście Państwo
mój list „Idzie wiosna, budzą się związki
zawodowe”. Ośmielony przedrukiem pra-
wie całości mojej pisaniny pozwalam sobie
przesłać kolejne listowne „podsumowanie
tygodnia”. (…) Z zimowego snu obudziły
się związki zawodowe, budzą się również
obrońcy „uciskanej” klasy „ludziów pra-
cy”. Unijni urzędnicy zwierają szyki i pro-
dukują kolejne kretyńskie regulacje. (…)
Jak podał PAP, „według unijnego prawa,
obywatele krajów UE są chronieni przed
dyskryminacją w miejscu pracy”, jednak
„lewicowym eurodeputowanym to nie wy-
starcza i chcą objąć nowymi przepisami
niemal każde miejsce ludzkiej aktywno-
ści: szkoły, szpitale, placówki handlo-
we ”. Tradycyjnie eurolewica postuluje
również „objęcie większą ochroną homo-
seksualistów”. „Rzeczpospolita” świetnie
zilustrowała problemy, z którymi borykają
się „wrażliwi społecznie” eurodeputowa-
ni: „Czarna lesbijka jest chroniona przed
dyskryminacją na tle rasowym i ze względu
na płeć. Ale nie jest już chroniona przed
dyskryminacją ze względu na orientację
seksualną – powiedziała holender-
ska deputowana z frakcji
zielonych Kathalijne
Buitenweg”. Nie trzeba
dodawać, że to właśnie ta
pani przedstawiła europo-
słom nową propozycję. Po-
nieważ urzędniczkę popie-
rają socjaliści, liberałowie
oraz zieloni, wiele wskazuje
na to, że „bardzo poważny
problem dyskryminacji” zo-
stanie rozwiązany odpowiednią
dyrektywą. O ile się orientuję,
jedynie część eurochadeków oraz
członków grupy Unia na rzecz Europy Na-
rodów wyraziła nieśmiały sprzeciw wobec
planów reszty eurokretynów. (…) Banda
europejskich urzędników zakazała ostatnio
wprowadzania do obrotu termometrów rtę-
ciowych z powodu „toksyczności dla ludzi
i ekosystemu” (…). Przez ostatnie 30 lat w
sytuacji choroby używałem zwykłego, ta-
niego termometru ze „śmiertelnie szkodli-
wą rtęcią”. Tym „śmiertelnym” – zdaniem
eurourzędników – narzędziem mierzyłem
temperaturę własnym dzieciom i niektórym
pacjentom (jestem lekarzem-internistą).
Obecnie i tak większość ludzi z własnej
woli używa termometrów elektronicznych
(są wygodniejsze), więc wprowadzenie
„specjalnych dyrektyw” jest stratą pienię-
dzy podatników i przykładem faszystow-
skiej nadaktywności europajaców. (…) Po
pobieżnej analizie wiadomości, które na-
pływają z unijnych ośrodków władzy, moż-
na dojść do wniosku, że najwyższa pora
emigrować do USA...
Piotr Ludwisiak
Od Redakcji: ...gdzie władze Kalifornii
całkiem poważnie rozważają wprowadze-
nie przepisów regulujących kolor lakieru
na samochodach – oczywiście w
imię walki z emisją dwu-
tlenku węgla. Niestety,
biurokracja wszędzie
jest taka sama...
Dariusz Siedlecki
Od Redakcji: Po lekturze tego numeru
zniknie Panu przynajmniej jeden dylemat
– p.Korwin Mikke zrezygnował z reakty-
wacji PJKM.
holender-
kcji
na samocho
im
t
Tygodnik kons(...)ralny
W „Najwyższym CZASIE!” podoba-
ło mi się zawsze m.in. to, że stara się on
zachowywać konserwatyzm także w swej
formie grafi cznej (te charakterystyczne
ramki, rzymska numeracja stron itd.). Nie-
zbyt lubię niektóre nowoczesne zwyczaje
drukarskie, np. umieszczanie elementów
grafi cznych na okładce w taki sposób, że
częściowo przysłaniają one tytuł i podty-
tuł pisma – przecież stały czytelnik i tak
je rozpozna (a co z potencjalnymi nowy-
mi?). Niestety taki popis dał „NCz!” w
numerze 12, na którego okładce czerwo-
no-biały kapelusz rysunkowej postaci przy-
słania tytuł i podtytuł pisma w taki sposób,
że niezorientowany Czytelnik przeczyta:
„Najwyższy CZAS! – Tygodnik kons(...)ral-
ny”– i będzie miał zupełnie zbędny powód
do śmiechu (przynajmniej mnie to rozbawi-
ło). Mam nadzieję, że Redakcja dopilnuje,
aby to była ostatnia taka wpadka.
Czytelnik
-
e-
wie
uje
ażny
zo-
ednią
entuję,
ó
Dylemat
wiecznej kanapy
Pan Redaktor To-
masz Sommer w swo-
jej rubryce wylicza
rozkład poparcia dla
partii uniosceptycz-
nych, a potem sumuje
uzyskany wynik i stwierdza
możliwość zdobycia 10% głosów w przy-
padku wspólnego startu. Czy lekcja z ko-
alicją LPR+UPR+PR niczego nie nauczyła
Pana Tomasza? Tam również liczono na
„sumę poparcia”. A „powalający na kola-
na” wynik był mniejszy od samodzielnych
osiągnięć UPR. Tłumaczenie, że euroscep-
tycy zagłosują na blok partii eurosceptycz-
nych, jest naiwnością. Bo jakoś nie potrafi ę
wyobrazić sobie wyborcy UPR oddającego
głos na listę z p.Hojarską czy też innym
przedstawicielem Samoobrony w Libertas...
Maciej Juchno
Od Redakcji: Konstytutywne dla
„konserwatyzmu” szaty grafi cznej
elementy oczywiście zachowujemy, choć
i tak najistotniejszy jest konserwatywny
liberalizm treści. Gdyby forma nie ulegała
„postępowi”, do dziś wyglądalibyśmy jak
w 1991 roku...
Od Redakcji: Na szczęście nie ma
i nie będzie przedstawicieli Samoobrony
w Libertas.
Za wszelkie pomyłki przepraszamy, prosimy
o wyrozumiałość i nadsyłanie nam informacji
o dostrzeżonych błędach.
II
NR 15-16 (986-987) 11-18 KWIETNIA 2009
ny
91387212.008.png 91387212.009.png 91387212.010.png 91387212.011.png
 
Alleluja i do kampanii!
OD REDAKTORA
T OMASZ S OMMER
że Sikorski po prostu nie mógł wygrać. Otóż
premier Rasmussen, jakieś trzy-cztery lata
temu nagle został konwertytą z unioscepty-
ka na uniofi la. Jak dał mi do zrozumienia,
choć nie wprost, jego syn Henrik, z którym
miałem okazję kilka razy rozmawiać – nie
za darmo. W zamian za to miał dostać
ważną posadę w UE, być może nawet jej
pierwszego prezydenta – Niemcy i Francu-
zi chcieli pierwszą kadencję opuścić, by nie
prowokować oskarżeń o dyktat „twardego
jądra Unii”. Jednak uniokonstytucja padła i
żadna nowa, poważna posada w UE się nie
pojawiła. W tej sytuacji Rasmussen zażądał
posady szefa NATO i postanowiono mu ją
dać. Swoją drogą ciekawe jest, jak zapadają
takie zgodne decyzje i czy Radek Sikorski w
deklaracji, tylko kilka słów o
kampanii. Otóż JKM jednak zre-
zygnował z uruchamiania Plat-
formy JKM. Czyli liczba komitetów na
prawicy spadła z sześciu do pięciu. Jedno-
cześnie nie doszło do żadnego przełomu i
porozumienia w ramach tej grupy. Komite-
ty indywidualnie zbierają podpisy i czekają
na dalsze rozstrzygnięcia. W tej sytuacji
ponownie zamieszczamy (po raz czwarty i
ostatni) formularz do zbierania podpisów.
Proszę o możliwie szybkie wypełnienie go
i odesłanie na adres centrali UPR. Jest to
naprawdę ważne – już kilka razy pechowo
zabrakło nam kilkudziesięciu prawidło-
wych podpisów do zarejestrowania listy.
Tymczasem wygląda na to, że rządząca
partia PO i jej najwierniejsza opozycja, czy-
li PiS, coraz bardziej się ośmieszają i szanse
organizacji zewnętrznych rosną. Oczywiście
nie pięciu na raz. Ale bądźmy cierpliwi.
Jedną z takich najnowszych kompromitacji
POPiS-u była przegrana Radka Sikorskiego
z Andersem Foghiem Rasmussenem w wal-
ce o fotel szefa NATO. Premier Tusk zdążył
już nawet oskarżyć o tę porażkę prezydenta
Kaczyńskiego. Tymczasem, troszkę przez
przypadek znając kulisy tej sprawy, wiem,
ogóle o tym wszystkim wiedział. Najpraw-
dopodobniej nie – sądzę tak dlatego, że pod
koniec tej beznadziejnej batalii ośmieszył
się, proponując Rosji wstąpienie do NATO.
Za to jedno zdanie powinien chyba zostać
pozbawiony stanowiska.
Ciekawe też, czy np. ktoś z polskiej amba-
sady w Waszyngtonie, gdzie mieszka Hen-
rik Rasmussen, próbował się z nim kiedy-
kolwiek skontaktować, by się zorientować
w sytuacji. Pewnie też nie. Ale to akurat nie
jest dziwne, bo jak twierdzi amerykańska
Polonia, polska ambasada w stolicy USA
tylko nominalnie jest polska, a w rzeczywi-
stości to druga ambasada Izraela.
Jak by nie było, europolitycy pokazali
premierowi Tuskowi po raz kolejny, jak
skuteczna jest jego polityka zagraniczna.
Drodzy Czytelnicy, życzę Wam rodzin-
nych świąt Wielkiej Nocy! A po świętach
zapraszam do zaangażowania się w unio-
kampanię.
TRAGEDIA?
Przeciwnicy kary śmierci panicznie
boją się tragicznej sytuacji, w której
sędzia po starannym rozważeniu spra-
wy, zwiedziony okolicznościami, po-
pełnia błąd i każe kogoś powiesić...
...ale nie ma w tym nic „tragiczniej-
szego” od sytuacji, w której producen-
ci samochodów i opon starają się, jak
mogą, kierowca jedzie zgodnie z prze-
pisami – a mimo to kogoś zabije.
JKM
T YGODNIK
KONSERWATYWNO - LIBERALNY
Najwyższy CZAS!
Nr 15-16 (986-987) 11-18 kwietnia 2009
Indeks 366692, ISSN 0867-0366
E-prenumerata:
http:// ewydanie.nczas.com/
Biuro reklamy:
tel.: 606 88 88 82
Prenumerata:
Prenumeratę pocztową prowadzi
Redakcja. Koszt w prenumera-
cie krajowej wynosi 199 złotych .
Zamówienia dokonuje się po prostu
poprzez wpłatę tej sumy na konto
73 1500 1777 1217 7009 1480 0000 ,
podając jednocześnie dokładny adres,
na który ma być wysyłane pismo.
Prenumerata wysyłana priorytetem
(teoretycznie powinna wszędzie do-
cierać w środę) kosztuje 249 zł .
Reklamacje dotyczące prenumeraty
proszę zgłaszać pod nr: 600 322 863
lub na adres mailowy:
reklamacje@nczas.com.pl
Sprzedaż i kolportaż za granicą
wymagają pisemnej zgody Wydawcy.
Redakcja zastrzega sobie prawo zmiany
ty tułów, skracania i redagowania nade-
słanych tekstów, nie zwraca materiałów
nie zamówionych, nie ponosi odpowie-
dzialności za treść ogłoszeń.
Redakcja zastrzega sobie prawo do
nieopłacania materiałów opubliko-
wanych w internecie za wiedzą ich
autorów w przypadku opublikowania
ich wcześniej niż dwa tygodnie po mo-
mencie wydrukowania ich w tygodniku
„Najwyższy CZAS!”.
Założyciel:
J ANUSZ K ORWIN -M IKKE
Okładka:
Radosław Watras
Sklep internetowy:
www.nczas.com/sklep
książki można zamawiać
także telefonicznie pod nr:
600 322 863
Redaktor Naczelny:
T OMASZ S OMMER
Opracowanie grafi czne
i łamanie:
Robert Lijka RLMedia
Redaktor Prowadzący:
T OMASZ S OMMER
Korekta i adiustacja:
Maciej Jaworek
Wydawca:
3S M EDIA S P . Z O . O .
ul. Mickiewicza 20/53,
01-552 Warszawa,
NIP 113-23-46-954,
REGON 017490790,
Tel/fax. 0-22 831 62 38
Publicyści:
Stanisław Michalkiewicz,
Dariusz Kos, Marek Jan Chodakie-
wicz (Waszyngton), Kataw Zar
(Tel Awiw), Adam Wielomski,
Marian Miszalski, Wojciech
Grzelak (Gornoałtajsk), Krzysztof
M. Mazur, Marek Arpad Kowalski,
Rafał Pazio, Tomasz Teluk, Marcin
Masny, Robert Wit Wyrostkiewicz
Adres do korespondencji:
ul. Mickiewicza 20/53,
01-552 Warszawa,
E-mail:
redakcja@nczas.com.pl
Druk:
Drukarnia Bałtycka Sp. z o.o.
ul. Wosia Budzysza 7
80-612 Gdańsk
tel. 058 739 39 80; 0 600 831 115
www.drukarniabaltycka.com.pl
Strona internetowa:
www.nczas.com
NR 15-16 (986-987) 11-18 KWIETNIA 2009
III
T ym razem, wbrew wcześniejszej
91387212.012.png 91387212.013.png 91387212.014.png
WASIUKIEWICZ
,
A
T
KTO CZYTA , NIE BŁĄDZI
W „Rzeczpospolitej” Rafał Ziemkiewicz celnie zauważa, że
uporaliśmy się z „korupcją polityczną”: Owoż mieliśmy z nią do
czynienia wtedy, gdy PiS usiłował przeciągnąć na swoją stronę
część działaczy innych partii, kusząc ich stanowiskami i miej-
scami na listach wyborczych. Proceder ten wywołał oburzenie
mediów (także zagranicznych), wszelakich autorytetów i polity-
ków ówczesnej opozycji, z Donaldem Tuskiem na czele. Renata
Beger, która zdecydowała się go ujawnić, wkręcając ministra Li-
pińskiego i posła Mojzesowicza przed ukrytą kamerą, na pewien
czas stała się symbolem walki o oczyszczenie życia politycznego,
prezenterzy TVN24 pytali retorycznie przywódców opozycji,
„jak nazwać to, do czego doprowadziły rządy PiS?”, a dzienni-
karscy gwiazdorzy ogłaszali, że w obliczu tak daleko idącej kom-
promitacji rządzących i zagrożenia dla demokracji, a wręcz dla
państwa, trzeba zapomnieć o dawnych sporach i stworzyć rząd
ocalenia narodowego, łączący Samoobronę, LPR, PO i SLD, z
głównym zadaniem stworzenia specjalnych trybunałów do roz-
liczenia nadużyć władzy przez Kaczyńskich. Tak było? Było.
A co było potem? Tusk przyciągnął Sikorskiego perspektywą mi-
nisterialnego stanowiska, Mężydłę jedynką na liście toruńskiej,
ostatnio Krzaklewskiego i Hübner szansą na eurodiety, wyłuskał
też z lewicy Cimoszewicza, zgłaszając go na wysoki unijny urząd
– i nikt nie wspomina o korupcji politycznej. Nie ma jej. Daje to
nadzieję, że wkrótce zlikwidowana zostanie w III RP korupcja w
ogóle. W ten sam sposób.
Dziennik „Polska” poinformował, że dzięki światłym decyzjom
naszych drogich brukselskich okupantów znika kolejne zagrożenie:
Od jutra [3 kwietnia] przestają być produkowane termometry
rtęciowe w całej Unii Europejskiej. Trudniej będzie je również
znaleźć w aptekach. Komisja Europejska uznała, że rtęć jest
bardzo toksyczna dla ludzi, ekosystemu i środo wiska. Nieodpo-
wiednio utylizowana może przekształcić się w metylortęć – swoją
najbardziej toksyczną formę. Ile kosztują termometry? Rtęciowe
kosztowały od 1,90 zł. Natomiast najtańsze elektroniczne – oko-
ło 7,50 zł. Nasi drodzy brukselscy okupanci podejmują także inne
światłe decyzje. Wp.pl : Od września nie kupimy już tradycyj-
nych żarówek 100-watowych, a także tych kolorowych i mato-
wych. W 2012 roku na obszarze całej Unii Europejskiej w skle-
pach będą dostępne już tylko energooszczędne świetlówki. (...)
Jest też druga strona medalu. Nowoczesne świetlówki zawierają
niebezpieczną rtęć. Chociaż występuje w minimalnych ilościach
– do 5 mg – jest jednak odpadem niebezpiecznym, więc gdy
przypadkowo rozbijemy świetlówkę trzeba dokładnie sprzątnąć
resztki i wywietrzyć pomieszczenie, by wyeliminować opary. Ile
kosztuje w Brukseli tak bezczelne rżnięcie głupa?
Żeby ratować reputację TW „Bolka”, uruchomiono chyba wszyst-
kie rezerwy UBekistanu. Mogliśmy się dowiedzieć, że książka Paw-
ła Zyzaka to „plugawy paszkwil” i „sikanie pod wiatr”. Reporter
„Expressu Bydgoskiego” ruszył w teren, by zweryfi kować infor-
macje podawane przez autora biografi i: – Nie gadałabym z wami,
gdybym nie zobaczyła w telewizji, jak Wałęsa dzie ciaka się wy-
piera. Jak można tak kłamać?! – pani Zenona [Kramarczyk]
jest skarbnicą informacji o życiu Łochocina. Lata sześćdziesiąte,
jak zapewnia, pamięta doskonale: – Ten Lech, co wówczas robił
w POM-ie, chodził do Wandy dzień w dzień, aż się cała ulica
śmiała, że taki uparty. Dziewczyna, biedna bardzo i skromna,
mieszkała pod lasem. Gdy zaszła w ciążę, prysnął. Ksiądz Jan
Płaciszewski, były proboszcz kościoła, do którego należy Popowo:
– Znam go doskonale, jak całą tę rodzinę. Kłamać przecież nie
mogę, to i nie powiem, że widywałem ich w kościele. (...) Po kola-
cji zasiadaliśmy do telewizji, więc akurat mi się przypomniało...
Mówię mu: „Panie Leszku, dwa razy tak się przed telewizorem
śmiałem, że aż leżałem na dywanie. Raz, gdy Jaroszewicz odwo-
ływał podwyżki, bo on zawsze taki pewny siebie, czujący popar-
cie Gierka, a tu był bladziutki jak ściana, a drugi raz, gdy pana,
panie Leszku, zobaczyłem z tym różańcem na szyi”. Nic nie po-
wiedział. (...) – Było tak – zapewnia Józef Krysztoforski, który
razem z Lechem Wałęsą przyjmował Pierwszą Komunię Świętą.
– Mieliśmy wtedy po dziewięć chyba lat. Wieki temu. Ale takich
rzeczy się nie zapomina. Uczył nas organista Dąbrowski. W ko-
ściele to było. Gdy on wyszedł, Wałęsa podszedł do kropielnicy,
wyjął... kranik i nasikał do święconej wody. No, nie da się ukryć,
tak było. Teraz wy to napiszecie, a mnie tu napadną. Nożowniki
jedne. Ale co tam, mogę mu to w oczy powiedzieć. Q
IV
NR 15-16 (986-987) 11-18 KWIETNIA 2009
KTO CZYTA
91387212.015.png 91387212.016.png 91387212.017.png
W NUMERZE
LENINIZM W BRUKSELI
Jedną z pierwszych rzeczy, jaką zrobił
Włodzimierz Lenin, by utrzymać rewolucję przy
życiu, było stworzenie specjalnej klasy ludzi
uprzywilejowanych, zwanych odtąd nomenklaturą.
Nie inaczej postępuje biurokracja brukselska –
swych urzędników obdarzyła wielką kasą oraz
nieprawdopodobnymi przywilejami, na które
zrzucają się podatnicy z krajów członkowskich.
Czytaj na str. XIII.
ŻYCIE ZWYCIĘŻA ŚMIERĆ
Choć nie ma raczej wątpliwości, że cy-
wilizacja tworzona przez Unię Europejską
to cywilizacja śmierci, nie trzeba się tym
w sumie specjalnie przejmować, bo – o
czym przypominają nam co roku święta
Wielkiej Nocy, Nocy Zmartwychwstania
– życie zawsze pokona w końcu śmierć.
Co nie znaczy, że trzeba być na obojętnym
wobec zachodzącej w Europie deewangeli-
zacji. Wręcz przeciwnie – przekonuje na
str. VII ksiądz Waldemar Chrostowski.
K RAJ
VI Postęp w kraju
VII Ostanie słowo należy do Boga
– rozmowa z KS . W ALDEMAREM C HROSTOW -
SKIM – Rafał Pazio
X Pożytki z legend
– K RZYSZTOF M. M AZUR
XII Bolek i Alek trzymają sztamę
– R AFAŁ P AZIO
XIII Eurokracja milionerów
– D ARIUSZ K OS
XV Andrzej Samson – przestępca
czy ofi ara? – A RTUR R UMPEL
XVII Co zrobi rząd Tuska?
– M ARIAN M ISZALSKI
XVIII Jak zniszczyli Kazika
– J ACEK K OBUS
XIX „Kłamstwo wałęsowskie”
– P AWEŁ S ZTĄBEREK
XX O Wolność i Niezawisłość
– T ADEUSZ M. P ŁUŻAŃSKI
XXII Wiosna Wolności
– M ARCIN C HMIELOWSKI
XXXVI Rosyjskie branki
– W OJCIECH G RZELAK
XXXIX Chiński smok pokonał mon-
golskiego wilka – R ADOSŁAW P YFFEL
P UBLICYSTYKA
XLI Postępy postępu
XLIII Cłami w konsumentów
– M AREK Ł ANGALIS
LI Draństwo w biały dzień
– A NTONI M AK
LII Głupia wojna – M AREK S KALSKI
LXVIII Co to jest i jak działa hasbara
– J ANUSZ K ORWIN -M IKKE
LIX Jak celnik może być zbawiony
– J ACEK K OBUS
LXI ...a wszystkim żyłoby się lepiej
– J AKUB W OZINSKI
LXII Misje zamiast kolonii
– Z DZISŁAW K OŚCIELAK
F ELIETONY
XLV M AREK J AN C HODAKIEWICZ
LIV S TANISŁAW M ICHALKIEWICZ
LV J ANUSZ K ORWIN -M IKKE
LVI A DAM W IELOMSKI
LVII B ARBARA B UONAFIORI
LVII M AREK A RPAD K OWALSKI
Z AGRANICA
XXIII Postęp w świecie
XXV Stany Zjednoczone: Spór o świa-
dectwo urodzenia – P AWEŁ Ł EPKOWSKI
XXVII G20: Nowy, wspaniały świat?
– T OMASZ M YSŁEK
XXX Francja: Eurowybory nad Sekwa-
ną – B OGDAN D OBOSZ
XXXII Izrael: Kurnik na kacu
– K ATAW Z AR
XXXIV Ukraina: Znów konfl ikt
w Ostrogu – M AREK A. K OPROWSKI
RYNEK DLA CZŁOWIEKA,
A NIE DLA LUDZI
Jednym z popularnych argumentów za
wolnym rynkiem jest twierdzenie, że po-
może on całemu społeczeństwu. Tymcza-
sem co najmniej od czasów von Misesa
wiadomo, że jest to argument z gruntu
fałszywy. Argumentu utylitarystycznego
w przypadku wolnego rynku po prostu
nie wolno stosować, by nie wypaczyć
sensu jego działania. Dlaczego?
Czytaj na str. LXI.
I NNE DZIAŁY
LXIV Największe Głupstwo Tygodnia
LXIV Szachy
LXV Brydż
LXV W pajęczynie
LXVI Kącik kreacjonistyczny
LXVII Film
NR 15-16 (986-987) 11-18 KWIETNIA 2009
V
91387212.018.png 91387212.019.png 91387212.020.png 91387212.021.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin