NCZAS_04_2009.pdf

(2511 KB) Pobierz
untitled
Ks.Jankowski:
Broń w ręce
Polaków
Gospodarka:
Polska gorsza
niż Madagaskar!
USA:
Czołgi wyjadą
na ulice?
Rok XX
Nr 4 (975)
24 stycznia 2009
Cena 5 zł
www.nczas.com
INDEKS 366692 ISSN 0867-0366
J AK Ż YDZI
I S OWIECI
MORDOWALI
P OLAKÓW ...
... A H OLLYWOOD ROBI
Z MORDERCÓW BOHATERÓW
NR 4 (975) 24 STYCZNIA 2009
I
USA:
Czołgi wyjadą
na ulice?
w tym 7% VAT
J AK Ż YDZI
I S OWIECI
MORDOWALI
P OLAKÓW ...
61945264.034.png 61945264.035.png 61945264.036.png 61945264.037.png 61945264.001.png 61945264.002.png 61945264.003.png 61945264.004.png 61945264.005.png 61945264.006.png 61945264.007.png 61945264.008.png 61945264.009.png 61945264.010.png 61945264.011.png 61945264.012.png
Listy, listy...
Faksy z Tel Awiwu zablokowane?
Szanowni Państwo. Od dłuższego czasu nie
publikujecie felietonów Katawa Zara. Prze-
padł jak kamień w wodę. A w „Kurniku”
tyle teraz ciekawych rzeczy. Szkoda! O co on
się obraził? Czyżby prawda stała się dla nie-
poprawnego wszak „pismaka” nieciekawa?
Pozdrawiam.
różnego rodzaju zabiegów, lecz zrezygno-
waliśmy, gdy uzmysłowiliśmy sobie, że za-
jęłoby to całych kilka numerów tygodnika.
Lepiej więc wyciągać „kwiatuszki” takie,
jak Pan wyciągnął, za co jesteśmy Panu
wdzięczni. Czytelnicy, proszę dane z tego
listu rozpowszechnić wśród znajomych.
Juliusz Kokoszczyński
Szanowni Państwo,
otrzymałem od kolegi z Hiszpanii zdjęcie
reklamy gazety „Público”, na którym jest
informacja o dodatku do gazety w posta-
ci fi lmu „Pianista” Romana Polańskiego.
W informacji użyto zwrotu „Polonia nazi”,
co oznacza w języku hiszpańskim „nazi-
stowska Polska”. Poczułem się tym zwro-
tem bardzo dotknięty jako Polak mieszka-
jący niemal całe życie w Hiszpanii. Poza
tym jest to fi lm znany na całym świecie i
niedopuszczalne jest nazywanie go fi lmem
o nazistowskiej Polsce, zważywszy na hi-
storię ratowania Polaka-Żyda w Polsce
przed nazistowskim okupantem.
Skontaktowałem się już w tej sprawie te-
lefonicznie z samą redakcją gazety; poin-
formowali mnie, że mogę napisać maila w
tej sprawie, który może być opublikowany
w gazecie jako prywatny list czytelnika;
pismo najwyraźniej zbagatelizowało cały
problem.
Przesłałem dziś też mailem ambasadzie
polskiej w Madrycie zdjęcie plakatu (załą-
czone także do tego maila do Państwa).
Być może sprawa tej niesprawiedliwej
terminologii Państwa zainteresuje.
Ponadto w wyszukiwarce internetowej
www.google.es po wpisaniu frazy „Po-
lonia nazi” pojawił się m.in. odnośnik
do fi lmu „Pianista” – znowu w nagłów-
ku pojawia się fraza „la Polonia nazi”
( http://www.ciao.es/El_pianista__Opi-
nion_634556 ).
Inne linki, których użyto kłamliwe-
go zwrotu „Polonia nazi”: http://www.
mundodellibro.com/fi chalibro.php?li_
titulo=Polonia%20%nazi&li_auto-
r=D0504201&li_cod=20441438 .
Linki te przedstawiają sprawy mniejszej
wagi, jednak sprawa fi lmu i podpisu na
plakacie jest kwestią aktualną i jak naj-
bardziej palącą.
Od Redakcji: No cóż, p.Kataw Zar po-
stanowił odpocząć od pisania do naszego
tygodnika, a my nie chcemy przerywać
naszemu długoletniemu korespondentowi
jego zasłużonego urlopu.
Lepiej amputować niźli leczyć
Jestem Waszym stałym czytelnikiem od
wielu lat i sympatykiem UPR. Czytając o
służbie zdrowia i NFZ, mam niedosyt wia-
domości (pewnie nie tylko ja) na temat po-
wiązań fi nansów NFZ – cała służba zdro-
wia. Problem jest w rozumieniu, ile kasuje
NFZ za poradę u lekarza i ile ma lekarz za tę
poradę. Wiadomo, że jest system punktowy,
ale jest tajemnicą, ile kosztuje jeden punkt
dla NFZ i ile z tego opłaca lekarza oraz ile
punktów „kosztują” zabiegi. Podobno pora-
da to 2 punkty po 60 zł/punkt = 120 zł. Ale
już ginekolodzy nagminnie chcą usuwać u
kobiet macicę pod byle pozorem, bo podob-
no „kosztuje” to 800 punktów. Ostatnio był
problem tak zwanej stopy cukrzycowej, bo
lepiej się „opłacała” służbie zdrowia am-
putacja tej nie swojej nogi niż leczenie. Jak
wygląda punktacja tego problemu? Jaką
punktację ma hospitalizacja chorób?
Jeśli to jest możliwe, proszę o opubliko-
wanie wyceny punktowej niektórych zabie-
gów i zwrócenie uwagi czytelników na pro-
blem fi nansowy tego zagadnienia, bowiem
omawianie prywatyzacji czy zbędnego NFZ
mało przemawia. Lekarz potrzebuje mój
PESEL – i to wszystko. Lecząc się u swo-
jego lekarza rodzinnego, pacjent otrzymuje
receptę na np. 30 tabletek ze wskazaniem
brania dożywotnio. W ten sposób ma się
stałe wizyty i stałe punkty.
Wielu czytelników po przeczytaniu wia-
domości, o które proszę, wiedziałoby,
gdzie jest sedno sprawy. Wiadomo, że
chodzi o pieniądze, ale świadomość, jakie
są te moje pieniądze, da jasność na temat
całej tej służby zdrowia i farmaceutyki po-
przez koszty refundacji leków.
Łączę czytelnicze pozdrowienia i życze-
nia lepszego 2009 roku.
Czesław Wąwoźniak
PS Pozdrowienia dla Katawa Zara, któ-
rego mi trochę brakuje.
wpłaciliśmy, ile wzięliśmy, ile kosztowa-
ło tzw. przystosowanie, ile zmniejszenie
lub zaniechanie produkcji (mleko, dorsz,
stocznie); dla pełnego obrazu należało-
by zapewne uwzględnić sumy wydawane
przez budżet (np. dopłaty rolnicze czy
utrzymanie europosłów, co większości
kojarzy się z pieniędzmi z budżetu Unii).
Ostatnio nawet Ryszard Bugaj przyznał,
że saldo mogło być ujemne. Zysk fi nanso-
wy jest jednym z tych mitów, w które najle-
piej uderzać, dlatego przydałyby się dobre
argumenty. (...)
W sieci funkcjonuje ciekawy portal
społecznościowy Goldenline . Jest tam
mnóstwo grup, na forum których ciągle
trwają różne dyskusje, jak choćby Al-
ternatywna Historia. Nie od rzeczy, jak
sądzę, byłoby włączanie się Państwa pu-
blicystów; często brak tam zdystansowa-
nego i opartego na faktach spojrzenia.
Jest to też niepowtarzalna okazja, by
przekonywać nieprzekonanych i zwięk-
szać zasięg naszego konserwatywno-libe-
ralnego spojrzenia na świat. Zachęcam.
Z pozdrowieniami
Michał Kubiczek
Od Redakcji: Zacznijmy od końca. Na
serwisie goldenline.pl istnieje już grupa
„NCz!”, założona przez naszych wiernych
Czytelników. Tą drogą gorąco im dzięku-
jemy i zachęcamy pozostałych do włą-
czenia się. Co do kosztów uczestnictwa
w WE, to wstępną analizę przeprowadził
już na łamach tygodnika p.Dariusz Kos w
2007 roku. Obecnie też przygotowuje się
do obszernego materiału, lecz postanowił
poczekać na defi nitywne rozliczenia in-
westycji fi nansowanych z budżetu UE,
które to rozliczenia muszą skończyć się w
2008 roku.
Dawid Maciej Jelicz
Od Redakcji: Dziękujemy za informację.
Sprawą zainteresowały się też inne media
oraz ambasada RP w Hiszpanii. Gazeta z
Płw. Iberyjskiego na razie milczy.
Opublikujcie bilans uczestnictwa w UE
Zbliża się piąta rocznica przyłączenia
Polski do UE; myślę, że warto by z tej
okazji przygotować rzetelne rozliczenie
fi nansowego bilansu tej obecności – ile
Od Redakcji: Zastanawialiśmy się nad
publikowaniem wycen NFZ dotyczących
Za wszelkie pomyłki przepraszamy, prosimy
o wyrozumiałość i nadsyłanie nam informacji
o dostrzeżonych błędach.
II
NR 4 (975) 24 STYCZNIA 2009
61945264.013.png 61945264.014.png 61945264.015.png 61945264.016.png 61945264.017.png 61945264.018.png
 
OD REDAKTORA
Anomia a państwo
T OMASZ S OMMER
szczegółowo opisujemy w tym
numerze, jest niesłychanie cieka-
wym przyczynkiem do rozważań
dla liberała. W naukach społecznych przy-
jęło się bowiem twierdzenie, że anomia
(pojęcie socjologiczne różnie defi niowane,
ale oznaczające, ogólnie rzecz biorąc, upa-
dek bądź brak systemu wartości moralnych
w danym społeczeństwie) to najczęściej
efekt braku państwa bądź jego załamania
czy transformacji. Ten pierwszy przypa-
dek miał chyba na myśli (bez znajomości
terminu „anomia”, który do nauk społecz-
nych trafi ł dopiero w XIX wieku) Tomasz
Hobbes, który pisał o „wojnie wszystkich
ze wszystkimi”, panującej ponoć w stanie
anarchii. O tym drugim szeroko rozpisywał
się z kolei jeden z ojców-założycieli socjo-
logii, Émile Durkheim.
Tymczasem doświadczenia XX wieku
skłaniają do uzupełnienia tej teorii. Do ano-
mii prowadzi przecież istnienie państwa
„zbyt silnego”. Udowodnili to najpierw Sta-
lin i Hitler, ale największe chyba zasługi w
tej dziedzinie mieli Lenin i Pol Pot, którzy
doprowadzili do powstania nie opisanych
jeszcze z jakichś powodów w literaturze
socjologicznej społeczeństw samomordują-
cych się czy po prostu samobójczych.
„Zbyt silne” państwo prowadzi do anomii
na co najmniej trzech poziomach. Całkowi-
cie „poza dobrem i złem” są funkcjonariusze
tego państwa. Po prostu żadne normy mo-
ralne nie są dla nich ważne. Na moralność
musi być uodporniona także tzw. masa spo-
łeczeństwa, która przymyka oko na niepra-
wości funkcjonariuszy. Także „poza dobrem
i złem” są grupy społeczne prześladowane
przez funkcjonariuszy, określane mianem
„wrogów”. W systemie hitlerowskim taką
grupą byli Żydzi. Reagowali rozmaicie –
apatią, samobójstwami (zgodnie z założe-
niami Durkheima), ale czasem także całko-
witym cynizmem i udziałem w zbrodni. Ten
ostatni przypadek był właśnie losem braci
Bielskich, którzy najwyraźniej doszli do
wniosku, że skoro sami są zwierzyną łow-
ną, to każdy człowiek, którego tylko zdołają
wykorzystać dla przetrwania, też zasługuje
na los łownej zwierzyny.
Bracia Bielscy działali zresztą zapewne
bardziej instynktownie niż z wyrachowa-
niem i namysłem, zwłaszcza teoretycznym,
jednak prawdziwe pokazanie ich losów mo-
głoby być ciekawą próbą odpowiedzi na py-
tanie, czy przypadkiem Hobbes się nie mylił
– czy za „wojną wszystkich ze wszystkimi”
stoi nie anarchia, lecz jednak państwo. Nie-
stety Hollywood poszedł na całość i przed-
stawił nam niemal całkowicie zmyśloną
historyjkę, przy której autorze bajkopisarz
Jan Tomasz Gross mógłby uchodzić za pu-
blicystę prawdomównego.
POWODY POLITYCZNE
Bardzo często słyszę opinię, że
Moskwa chce podnieść cenę gazu
sprzedawanego Ukrainie do 250 $ za
1000 m 3 „z powodów politycznych”...
...ale jest odwrotnie: przy cenie
europejskiej, wynoszącej 450 $ za
1000 m 3 , to do tej pory sprzedawała
go Ukrainie (i Białorusi) taniej z po-
wodów politycznych!
JKM
T YGODNIK
KONSERWATYWNO - LIBERALNY
Najwyższy CZAS!
Nr 4 (975) 24 stycznia 2009
Indeks 366692, ISSN 0867-0366
Biuro reklamy:
tel.: 606 88 88 82
Prenumerata:
Prenumeratę pocztową prowadzi
Redakcja. Koszt w prenumeracie
krajowej wynosi 199 złotych.
Zamówienia dokonuje się po prostu
poprzez wpłatę tej sumy na konto
73 1500 1777 1217 7009 1480
0000 , podając jednocześnie dokładny
adres, na który ma być wysyłane pismo.
Prenumerata wysyłana priorytetem
(teoretycznie powinna wszędzie docierać
w środę) kosztuje 249 zł.
Reklamacje dotyczące prenumeraty
proszę zgłaszać pod nr: 600 322 863
lub na adres mailowy:
reklamacje@nczas.com.pl
Sprzedaż i kolportaż za granicą
wymagają pisemnej zgody Wydawcy.
Założyciel:
J ANUSZ K ORWIN -M IKKE
Okładka:
Radosław Watras
Sklep internetowy:
www.nczas.com/sklep
książki można zamawiać
także telefonicznie pod nr:
600 322 863
Redaktor Naczelny:
T OMASZ S OMMER
Opracowanie grafi czne
i łamanie:
Robert Lijka RLMedia
Redaktor Prowadzący:
D ARIUSZ K OS
Korekta i adiustacja:
Maciej Jaworek
Wydawca:
3S M EDIA S P . Z O . O .
ul. Mickiewicza 20/53,
01-552 Warszawa,
NIP 113-23-46-954,
REGON 017490790,
nr konta:
12 1500 1777 1217
7006 5218 0000
Tel/fax. 0-22 831 62 38
Publicyści:
Stanisław Michalkiewicz,
Dariusz Kos, Marek Jan Chodakie-
wicz (Waszyngton), Kataw Zar
(Tel Awiw), Adam Wielomski,
Marian Miszalski, Wojciech
Grzelak (Gornoałtajsk), Krzysztof
M. Mazur, Marek Arpad Kowalski,
Rafał Pazio, Tomasz Teluk,
Robert Wit Wyrostkiewicz
Adres do korespondencji:
ul. Mickiewicza 20/53,
01-552 Warszawa,
Redakcja zastrzega sobie prawo
zmiany ty tułów, skracania i reda-
gowania nadesłanych tekstów, nie
zwraca materiałów nie zamówionych,
nie ponosi odpowiedzialności za
treść ogłoszeń.
Redakcja zastrzega sobie prawo do
nieopłacania materiałów opublikowa-
nych w internecie za wiedzą ich au-
torów w przypadku opublikowania ich
wcześniej niż dwa tygodnie po mo-
mencie wydrukowania ich w tygodniku
„Najwyższy CZAS!”.
E-mail:
redakcja@nczas.com.pl
Strona internetowa:
www.nczas.com
E-prenumerata:
http:// ewydanie.nczas.com/
NR 4 (975) 24 STYCZNIA 2009
III
P rzypadek braci Bielskich, który
61945264.019.png 61945264.020.png 61945264.021.png 61945264.022.png 61945264.023.png
WASIUKIEWICZ
KTO CZYTA , NIE BŁĄDZI
W swoim blogu perlyprzedwieprze.salon24.pl Tad9 celnie punk-
tuje manipulacje merdialne: Weźmy stosunek Witolda Gadomskie-
go z „GW” do komisji śledczych. Kiedyś był ich zdecydowanym
przeciwnikiem. We wrześniu 2005 roku, w artykule „Polską rzą-
dzą speckomisje”, grzmiał: „Skrajne upolitycznienie sejmowych
komisji śledczych sprawia, że efekty ich prac są mało wiarygodne.
Nie sposób ocenić, czy wnioski, do jakich dochodzą posłowie, mają
poważne przesłanki, czy wynikają jedynie z motywów politycz-
nych. Jedno jest pewne – celem posłów nie jest poszukiwanie
prawdy”. Dwa lata później Gadomski zmienił zdanie. W artykule
„Odtajnić Kaczmarka!” pisał: „PiS robi wszystko, by nie dopu-
ścić do powstania komisji śledczych, które zapewne wydobyłyby
na świa tło dzienne nieprawości rządzących”, dalej też wyrażał
nadzieję, że komisje śledcze – jeśli powstaną – „wyjaśnią, czy i w
jakim zakresie kierowane przez PiS tajne służby łamały prawo”.
Tak więc w ciągu ledwie dwudziestu paru miesięcy sejmowe ko-
misje śledcze zmieniły się w oczach Gadomskiego z narzędzi do
uprawiania propagandy politycznej w organa, które „wydobywa-
ją na światło dzienne i wyjaśniają”. (...) ludzie wychodzą na ulice
raczej z powodów bytowych niż politycznych, a mieliśmy właśnie
[w 2007 roku] do brą koniunkturę. Ale i na tej nucie próbowano
grać, nakręcając roszczenia płacowe pod hasłem: „jest koniunk-
tura, powinniście zarabiać więcej”. Oczywiście ten przekaz urwał
się jak nożem uciął po przegranych przez PiS wyborach. Za ilu-
strację tego procesu niech nam posłużą okładki „Polityki”. „Po-
lityka” z 25 stycznia 2007 roku. Okładka krzyczy: „2007 – rok
podwyżek”. Dopisek: „sytuacja na rynku pracy wymusza wzrost
płac. Sprawdź, ile można dziś zarobić?”. Oprawa grafi czna – styli-
zowany banknot 200-złotowy. „Polityka” z 26 stycznia 2008 roku.
Na okładce napis: „Polacy chcą płacy!” z dopiskiem: „Czy budżet
to wytrzyma?”. Oprawa grafi czna – zdjęcie dość odpychających
górników (?) gwiżdżących na palcach. Kilku takich myślozbrodnia-
rzy jak Tad9 i za parę lat mainstreamowe merdia będą wiarygodne
jedyne w kręgach najmniej lotnych umysłowo niedokształciuchów.
Ogon nadal kręci psem. Informacja PAP powtórzona przez wiele
portali: Pod koniec zeszłego tygodnia Rada Bezpieczeństwa ONZ
przyjęła rezolucję żądającą natychmiastowego wstrzymania dzia-
łań zbrojnych w Strefi e Gazy i całkowitego wycofania z rejonu sił
izraelskich. USA jako jedyny kraj z 15 członków Rady wstrzyma-
ły się od głosu. Wcześniej sekretarz stanu USA miała obiecać kra-
jom arabskim amerykańskie poparcie dla dokumentu. Rice sama
brała udział w przygotowaniu tego dokumentu i zabiegała o jego przy-
jęcie. Jak ujawnił premier Izraela Ehud Olmert, gdy dotarły do
niego informacje o ewentualnym poparciu przez Rice rezolucji,
osobiście na 10 minut przed głosowaniem w Radzie zatelefonował
do Busha. Prezydent USA był wówczas na spotkaniu w Filadelfi i,
gdy Olmert upierał się, że musi z nim pilnie rozmawiać, Bush zo-
stał wywołany z prezydium spotkania. (...) Bezpośrednio po głoso-
waniu w RB ONZ media informowały, iż tuż przed głosowaniem
sekretarz stanu USA została wywołana z sali i przeprowadziła
roz mowę telefoniczną z prezydentem Bushem. Po powrocie na
salę obrad nieoczekiwanie poinformowała arabskich kolegów, iż
USA wstrzymają się od głosu.
„Antyfaszystowska” paranoja sięga szczytów absurdu. TVN24.pl :
Kontrowersje wzbudziło wykorzystanie przez fi rmę Tchibo i sieć
Esso – w lekko zmienionej formie gramatycznej – pozornie niewin-
nej maksymy Jedem das Seine , czyli „Każdemu to, co mu się nale-
ży” – informuje dziennik „Frankfurter Rundschau”. Jej autorem
jest rzymski mówca i polityk Katon Starszy, a po łacinie maksy-
ma brzmi: Suum cuique . Jednak hasłem tym posłużyli się naziści,
umieszczając napis Jedem das Seine na bramie obozu koncentra-
cyjnego w Buchenwaldzie. I takie właśnie hasło, w zmodyfi kowanej
formie, znalazło się również na billboardach reklamowych Tchibo
o Esso. Jedem den Seinen miało promować różne rodzaje kawy na
700 stacjach benzynowych w Niemczech. (...) Zdaniem wiceprze-
wodniczącego Centralnej Rady Żydów, Salomona Korna, kampa-
nia ze sloganem o historycznym znaczeniu jest „niesmaczna” i sta-
nowi przykład „całkowitej nieznajomości historii”. Czy Tchibo nie
ociągało się czasem ostatnio z płaceniem haraczu na „antyfaszystów?
A może jego konkurenci płacą znacznie większy?
Q
IV
NR 4 (975) 24 STYCZNIA 2009
KTO CZYTA
61945264.024.png 61945264.025.png 61945264.026.png 61945264.027.png 61945264.028.png
W NUMERZE
UCIECZKA OD WOLNOŚCI
W rankingu wolności gospodarczej nasz kraj
stacza się coraz niżej. Waszyngtońska Heritage
Foundation wraz z „The Wall Street Journal”
sklasyfi kowały właśnie Polskę na 82. miejscu
w świecie, tj. za Madagaskarem. Polskę zaliczono
do tych państw, w których życie gospodarcze
toczy się „w zasadzie bez wolności”. Czy teraz
w Afryce popularne jest powiedzenie „sto lat
za Polakami”? Czytaj na str. XXI.
ECZKA OD WOLNOŚCI
OPÓR PRZECIW POLAKOM
Hollywood staje się ostatnio fabryką
kłamstw. Nie ma fi lmu, który nie zakła-
mywałby historii. Kilka lat temu amery-
kańska superprodukcja miała przekonać
świat, że słynną maszynę szyfrującą zdo-
byli Amerykanie, a nie polski przedwojen-
ny wywiad. Teraz jest jeszcze gorzej. Ze
zwykłych bandytów i morderców amery-
kańska lewica robi bohaterów. Prawdziwą
historię „oporu” braci Bielskich przeczy-
tasz na str. VII.
K RAJ
XXXII Francja: Za dużo Sarkozy’ego
– B OGDAN D OBOSZ
XXXIII Rosja: Kryzys się pogłębia
– M AREK A. K OPROWSKI
VI Postęp w kraju
VII Opór przeciw Polakom
– T ADEUSZ M. P ŁUŻAŃSKI
X Gorzej niż na Białorusi
– T OMASZ T ELUK
XI O broni i stoczniach – rozmowa
z ks. prałatem H ENRYKIEM J ANKOWSKIM
XIII Broń jest dla ludzi
– R OBERT W IT W YROSTKIEWICZ
XVI Lekarze demaskują rząd
– R AFAŁ P AZIO
XVII To będzie gorący rok
– M ARIAN M ISZALSKI
P UBLICYSTYKA
XXXIV Postępy postępu
XXXV Aleksander Newski i docent
– W OJCIECH G RZELAK
XXXVI Własność myśli
– J AKUB W OZIŃSKI
XLIII Za fasadą demokracji
– K RZYSZTOF M. M AZUR
XLIV Urban zapłacił za Goebbelsa
XLV Służył wszystkim ludziom
– M AREK A. K OPROWSKI
Ś WIAT
XIX Postęp w świecie
XXI Ucieczka od wolności
– Olgierd Domino
XXIII Czy Słowacja poradzi sobie
z euro? – rozmowa z J URAJEM K ARPIŠEM ,
ekspertem słowackiego Instytutu Analiz
Społeczno-Gospodarczych
XXV USA: Antypolonizm
– P AWEŁ Ł EPKOWSKI
XXVII USA: Obama zaszokowany i
szokujący – M ARCIN M ASNY
XXIX Ukraina: Czy Tymoszenko
da radę? – A NTONI M AK
XXX Niemcy: Inwestycje, ulgi, zachę-
ty – T OMASZ M YSŁEK
F ELIETONY
XXXVIII S TANISŁAW M ICHALKIEWICZ
XXXIX J ANUSZ K ORWIN -M IKKE
XL A DAM W IELOMSKI
XLI B ARBARA B UONAFIORI
XLI M AREK A RPAD K OWALSK i
XLII M AREK J AN C HODAKIEWICZ
GORZEJ NIŻ NA BIAŁORUSI
Rządy biurokratyczne w Polsce powo-
dują, że w niektórych dziedzinach roz-
woju technologicznego zaczynamy ustę-
pować socjalistycznej Białorusi. Podczas
gdy Polska, jako jeden z niewielu krajów
europejskich, nie posiada wciąż cyfrowej
telewizji naziemnej, w 2010 roku Bia-
łoruś będzie w 80 proc. pokryta sygna-
łem telewizji cyfrowej. Jak to możliwe?
Wyjaśnienie na str. X.
I NNE DZIAŁY
II Listy
XLVIII Największe Głupstwo Tygodnia
XLVIII Szachy
XLIX Brydż
XLIX W pajęczynie
L Film
NR 4 (975) 24 STYCZNIA 2009
V
61945264.029.png 61945264.030.png 61945264.031.png 61945264.032.png 61945264.033.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin