NCZAS_26_2008.pdf

(3305 KB) Pobierz
untitled
CO KOMBINUJĄ W UE? BOLSZEWIKÓW – PO KIESZENI RABUNEK PLATFORMY
Rok XIX
Nr 26 (945)
28 czerwca 2008
Cena 5 zł
(w tym 7% VAT)
www.nczas.com
WANTED ...
...
kto nastepny?
,
I
TW Bolek
NR 26 (945) 28 CZERWCA 2008
46249011.037.png 46249011.038.png 46249011.039.png 46249011.040.png 46249011.001.png 46249011.002.png 46249011.003.png 46249011.004.png 46249011.005.png 46249011.006.png 46249011.007.png 46249011.008.png 46249011.009.png 46249011.010.png 46249011.011.png 46249011.012.png
Listy, listy...
Własny kraik
Ostatnio ktoś pytał w dziale „Listy”, do
jakiego kraju warto uciekać przed wszech-
obecnym aparatem biurokratycznym. I oto
czytam w internecie, że jakiś brytyjski że-
glarz chce ogłosić niepodległość wyspy, na
której mieszka, a jego pierwszym krokiem
ma być wystąpienie z... UE! Czy Redakcja
mogłaby zbadać sprawę? To oczywiście
tylko ciekawostka, ale dobitnie pokazują-
ca, że są osoby, którym socjalistyczny mo-
loch zbrzydł do granic absurdu!
Tomasz Zwoliński
(VI klasa podstawówki)
Od Redakcji: Sprawę zbadaliśmy :-). Po-
nieważ wolnościowy happening 65-letniego
Brytyjczyka to temat bardziej na newsa
niż na pełnowartościowy artykuł, odsy-
łam na naszą stronę ( http://tiny.pl/kpv7 ).
W momencie gdy czytają Państwo ten nu-
mer „NCz!”, mikroskopijna wysepka Fore-
wick Holm wchodząca w skład Szetlandów
nosi już miano Forvik Island i (czysto teo-
retycznie) jest już „niepodległa”. Następny
krok to zniesienie podatku od dochodów
indywidualnych, VAT-u, podatku korpora-
cyjnego... Jeszcze w bieżącym roku ma zo-
stać wprowadzona lokalna waluta – gulden,
fl aga i będą wydawane znaczki pocztowe.
Na wyspę wprowadzić za bardzo się nie da,
ale... postawić tam serwer?
twierdzą, że do dziś mają jakieś 10% wpły-
wów, których się spodziewali. U nas oczywi-
ście trwa (choć przycichła, bo stadionów nie
buduje Mirek, a autostrad Czaruś) dzielenie
zysków z Euro 2012. Niczego się nie uczy-
my (w mojej biednej Łodzi też ma być wielki
stadion „miejski”), wciąż wierząc w magię
Keynesa. Jak się wybuduje stadiony, to samo
się lepiej grało będzie i jeszcze się zarobi.
Nie zarobi się. A zamiast uprawiać giganto-
manię, lepiej wybudować (premier obiecał!)
setki małych boisk dla dzieciaków, żeby w
przyszłości następcy Leo mieli w czym wybie-
rać (Chorwatów jest 4 miliony!!!; popularna
u nas teza Lenina, że od pewnego momentu
ilość przechodzi w jakość, nie znajduje od-
zwierciedlenia w rzeczywistości; oczywiście
tym gorzej dla rzeczywistości – musi być nas
dużo, dużo i jeszcze więcej; potem już tylko:
kupą mości panowie). Tymczasem jedzonko
drożeje i jest to pokłosie tej samej fi lozofi i;
przeregulowany rynek (Polska przekroczy-
ła limity i będzie ukarana!!!) UE nie jest w
stanie (przy zwiększonym popycie ze strony
Azjatów, którym dieta oparta jedynie na
ryżu się znudziła) dostarczyć kiełbasy i mle-
ka w tej samej co rok temu cenie. Oczywiście
nikt z rządzących na takie kuriozum się nie
buntuje. Każą produkować mniej i płacić
więcej? O.K. Yes, yes, yes. Dzięki Bogu Ir-
landczycy powiedzieli: „NIE”. To wywo-
łało histerię „GW” i konsternację „elit”
(pamiętacie niedawne boje o ratyfi kację?).
Na refl eksję czas przyjdzie później. Nadzór
bankowy (KNF) szykuje się do sprawdzenia
wariackich kredytów (hipotecznych). Czyli
będzie zjazd (i nie chodzi mi o zjazd Paru
Obietnic). Oczywiście najpierw za Wielką
Wo dą musiało się pojawić widmo „wielkiej
depresji”, ale niech będzie – lepiej późno
niż wcale (my Polacy uwielbiamy takie bon
moty). I nie jest ważne, że ponad 40% ziemi
w Łodzi to grunty rolne; 83 tysiące miesz-
kań jest out of market, bo należy do gminy i
niszczeje; nie ma planu zagospodarowania
przestrzennego... ale największy problem
to fakt, że za cztery lata kibice ominą moje
Miasto! Niech żyje Euronomia! Niech żyje
nam!
premierze „tropikalnego kurnika” i wszel-
kich notablach swojej ojczyzny, jest mi w
gruncie rzeczy obojętne. Równie dobrze
mógłby kpić z każdego lub wychwalać
pod niebiosa. Tym mi oczu nie zamydli.
Istotny jest wyrazisty, własny styl, w jakim
to robi(ł) i wspaniały język (polski), jakim
opisuje „tropikalną”, egzotyczną i dość
ciekawą dla polskiego czytelnika rzeczy-
wistość. Mimo że nie mieszka już w Polsce
od dawna, dla mnie jego teksty są przykła-
dem bogatej i bardzo żywotnej literackiej
polszczyzny. Jeśli Zar nie wróci z urlo-
pu, powstanie po nim i jego „faksach” z
„Kurnika” w „NCz!” wielka luka i strata.
Mam jednak nadzieję, że wróci. Pomimo
sympatii do Zara chcę też wziąć w obronę
Marka Skalskiego, którego tekst wcale nie
wydaje mi się nikczemny, a raczej stono-
wany, delikatnie i ostrożnie tylko dotyka-
jący drażliwego tematu. Reakcja Katawa
Zara wydaje się przesadna i kojarzy się z
butą przedstawiciela narodu wybranego
wobec „nikczemników” reszty świata –
„co wolno wojewodzie...”. Gojom wara
od krytykowania Żydów. Tylko Żydom
wolno krytykować Żydów (i nie-Żydów
oczywiście). No cóż, jaskrawy dowód nie-
uleczalnego szowinizmu. Zawsze wylezie.
Czyż teza Skalskiego, że cóż by to był za
hałas w mediach „liberalnych”, gdyby
Fritzl okazał się faszystą lub katolikiem,
nie jest prawdziwa? Wciąż potwierdza
się to, że Żydzi tolerują grę tylko do jed-
nej bramki. Gojskiej. Zresztą świetnie na
tym wychodzą. A na marginesie – okład-
ka rzeczywiście nie jest rewelacyjna – ale
pewnie chwytliwa.
Cios poniżej pasa?
W nr. 15 „Najwyższego CZASU!”
z 12 kwietnia 2008 r. na str. IV jest informa-
cja, iż radca Ambasady Polski w Tel Awiwie
Marek Skulimowski wysłał list do YouTube
w sprawie usunięcia antysemickich klipów
p.Bubla, co nagłośnił Ynet – portal gazety
„Jedijot Achronot”. Redakcja „NCz!” sko-
mentowała to, iż Skulimowski winien pofaty-
gować się do jego sponsorów, chyba nie mu-
sząc nawet ruszać się z Tel Awiwu. Otóż w
Waszym wykonaniu jest to cios poniżej pasa.
Można p.Bubla lubić albo nie lubić, ale nie
można go pod żadnym względem mierzyć
tą samą miarą, jaką Wy s ię mierzycie. Wy
macie tam swego Katawa Zara (skądinąd
autora świetnych felietonów), a on ma tu
na miejscu Bronisława Szenicera, który nie
jest jego sponsorem. Jeżeli Kataw Zar pisze
krytycznie o Eretz Israel, to i p.Bubel może
ze swego punktu widzenia. Można też kryty-
kować działalność JKM w stanie wojennym,
opierając się na faktach, ale sugerowanie
p.Bublowi kontaktów z Mosadem i innymi
spiskowcami z Tel Awiwu jest nie na miejscu
i całkowicie bezzasadne.
Michał Augustyn (Łódź)
Od Redakcji: Premier ma jednak taj-
ny plan. Trzeba zabić sędziego. A póź-
niej jeszcze jednego. I jak się już zabije
wszystkich, to będzie lepiej... Co do re-
gulatorskich zapędów eurokratów (limity
CO 2 ) – europejski moloch powołał spe-
cjalną komisję, która ma zbadać... przy-
czyny niekontrolowanego wzrostu cen
żywności! Ciekawe, czy utajnią raport?
Artur Żukow
Od Redakcji: Żaden urlop nie jest
wieczny...
Rafał Kalinowski
Euronomia i inne majaki
Solorz stracił na Euro nie mniej niż
20 milionów złotych. Austriaccy i szwajcarscy
przedsiębiorcy (hotelarze, restauratorzy itd.)
Szkoda!
Szkoda, że Kataw Zar zrobił sobie urlop.
To, czy Zar jeździ jak po łysej kobyle po
Za wszelkie pomyłki przepraszamy, prosimy
o wyrozumiałość i nadsyłanie nam informacji
o dostrzeżonych błędach.
II
NR 26 (945) 28 CZERWCA 2008
46249011.013.png 46249011.014.png 46249011.015.png 46249011.016.png 46249011.017.png 46249011.018.png
 
OD REDAKTORA
Wskrzeszanie zombi
T OMASZ S OMMER
G dy przed dwoma laty cieszy-
łem się ze zwycięskich dla
uniosceptyków wyników re-
ferendów we Francji i w Ho-
landii, Włodzimierz Bukowski tonował
moją radość, przekonując, że tak napraw-
dę nie ma się z czego cieszyć, bo demo-
kracja unijna polega na tym, że głosuje
się do skutku, a w razie niepowodzenia
stosuje jakieś inne sztuczki. I rzeczywi-
ście. Szybko okazało się, że unijna kon-
stytucja jak bumerang wróciła do życia
politycznego. Teraz, gdy zombi został
zabity, szykuje się drugie wskrzeszanie
trupa – już mówi się, że w Irlandii zosta-
nie przeprowadzone kolejne referendum,
najprawdopodobniej wiosną 2009 roku.
Co więcej – choć zasady unijne aku-
rat w tej jednej sprawie są zupełnie ja-
sne i zgodnie z nimi, traktat odrzucony
przez co najmniej jedno państwo nie
może wejść w życie, unijni biurokra-
ci zachęcają do kontynuacji procesów
ratyfikacyjnych. Czy przypadkiem nie
chcą w ten sposób dać do zrozumienia,
że wszelkie inne zdania na temat Unii
to w ich oczach jedynie pewne formal-
ne przeszkody, które trzeba unicestwić
albo przeskoczyć?
Innymi słowy: w Unii panuje nie tyle
demokracja, co jakiś dziwaczny ustrój
polegający na tym, że biurokracja wy-
maga, by każda jej decyzja miała demo-
kratyczne potwierdzenie, choćby zostało
ono uzyskane niedemokratycznymi me-
todami.
Można jednak mieć nadzieję, że wskrze-
szanie zombi tym razem się nie powie-
dzie. Bo – wbrew temu, co piszą i mówią
polskie media – traktat ma problemy nie
tylko w Irlandii, ale także w Wielkiej
Brytanii i w Niemczech. Zwłaszcza u na-
szych zachodnich sąsiadów istnieje spo-
re prawdopodobieństwo, że zostanie on
uznany za niekonstytucyjny. A w naszym
kraju, w obliczu zbliżającej się kampanii
przed wyborami do Parlamentu Euro-
pejskiego, w szeregach PiS rozpoczyna
się hamletyzowanie w sprawie traktatu
– prezydent Kaczyński będzie starał się
wykorzystać każdy pretekst, by ratyfi -
kacji nie dokonywać. Tak więc może się
okazać, że referendum w Irlandii, mimo
wysiłków Brukseli, pogrzebało uniokon-
stytucję na dobre.
ZOSTAĆ LIDEREM!
Iluż to polityków – a i szarych ludzi
– deklaruje, że chcą, by Polska była li-
derem na wielu polach...
...ale gdy ktoś proponuje np. zniesie-
nie podatku dochodowego, to wszyscy
trwożnie pytają: „A czy już to ktoś
przed nami zrobił?”
PS Kolejny numer tygodnika będzie
podwójny – jak co roku w lipcu i sierpniu
przechodzimy na cykl wakacyjny – dwu-
tygodniowy.
JKM
T YGODNIK
KONSERWATYWNO - LIBERALNY
Najwyższy CZAS!
Nr 26 (945) 28 czerwca 2008
Indeks 366692, ISSN 0867-0366
ul. Mickiewicza 20/53,
01-552 Warszawa,
NIP 113-23-46-954,
REGON 017490790,
nr konta: 12 1500 1777 1217
7006 5218 0000
Tel/fax. 0-22 831 62 38
Założyciel:
J ANUSZ K ORWIN -M IKKE
szalski, Wojciech Grzelak
(Gornoałtajsk), Krzysztof
M. Mazur, Marek Arpad Ko-
walski, Rafał Pazio, Tomasz
Teluk
E-mail:
redakcja@nczas.com.pl
Redakcja zastrzega sobie prawo zmiany tytułów,
skracania i redagowania nadesłanych tekstów,
nie zwraca materiałów nie zamówionych, nie po-
nosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń.
Redakcja zastrzega sobie prawo do nieopłaca-
nia materiałów opublikowanych w internecie za
wiedzą ich autorów w przypadku opublikowania
ich wcześniej niż dwa tygodnie po momencie wy-
drukowania ich w tygodniku „Najwyższy CZAS!”.
Redaktor Naczelny:
T OMASZ S OMMER
Strona internetowa:
www.nczas.com
Redaktor Prowadzący:
M ACIEJ K AJETAN S OŁDAN
Opracowanie grafi czne
i łamanie:
Robert Lijka RLMedia
Sklep internetowy:
www.nczas.com/sklep
książki można zamawiać
także telefonicznie pod nr:
600 322 863
PRENUMERATA
Prenumeratę pocztową od nowego
roku prowadzi Redakcja. Koszt w
prenumeracie to 4 zł za numer
pojedyńczy i 6 zł za numer
podwójny. Zamówienia dokonuje się
po prostu poprzez wpłatę tej sumy na
konto 12 1500 1777 1217 7006
5218 0000, podając jednocześnie
dokładny adres, na który ma być wysyłane
pismo. Prenumerata wysyłana priorytetem
(teoretycznie powinna wszędzie docierać
w środę) kosztuje 233 zł.
Informacje i reklamacje dotyczące
prenumeraty pod nr: 600 322 863
Sprzedaż i kolportaż za granicą
wymagają pisemnej zgody Wydawcy.
Sekretarz Redakcji:
P IOTR Ż AK , tel. 664 850 320
Korekta i adiustacja:
Maciej Jaworek
E-prenumerata:
http:// ewydanie.nczas.com/
Publicyści:
Stanisław Michalkiewicz,
Dariusz Kos, Marek Jan
Chodakiewicz (Waszyng-
ton), Kataw Zar (Tel Awiw),
Paweł Zarzeczny, Adam
Wielomski, Marian Mi-
Okładka:
Radosław Watras
Biuro reklamy:
tel. 606 88 88 82
Adres do korespondencji:
ul. Senatorska 40,
00-954 Warszawa,
skrytka pocztowa nr 9
Wydawca:
3S M EDIA S P . Z O . O .
NR 26 (945) 28 CZERWCA 2008
III
46249011.019.png 46249011.020.png 46249011.021.png 46249011.022.png 46249011.023.png 46249011.024.png 46249011.025.png 46249011.026.png
WASIUKIEWICZ
KTO CZYTA , NIE BŁĄDZI
Najwięcej uwagi merdia poświęcają książce o „Bolku”. Pomijając
wszystkie merytoryczne argumenty, opinię na ten temat można sobie
wyrobić, obserwując, jak w obronie tajnego współpracownika stanęła
cała menażeria ubekistanu: politycy, agentura wśród dziennikarzy, przed-
stawiciele tajnych służb, autorytety moralne, pożyteczni idioci, a nawet
„działacze gospodarczy” i korespondenci zagranicznych merdiów.
Za pieniądze podatników powstaje Ministerstwo Prawdy. Na stronie
Prawica.net Wojciech Maltan zwrócił uwagę na raport Poznańskiego
Centrum Praw Człowieka Instytutu Nauk Prawnych PAN przygoto-
wany na zlecenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Nosi on tytuł: „Monitorowanie treści rasistowskich, ksenofobicznych
i antysemickich w polskiej prasie”. Antysemita? Kataw Zar! Autor
używa w tym artykule, jak i innych cyklicznie zamieszczanych
na łamach tygodnika (np. nr 49 „Najwyższego CZASU!”) po-
gardliwych określeń o charakterze antysemickim w stosunku do
Państwa Izrael rozumianego jako państwo żydowskie, takich jak
m.in. „żydoland” czy „syjonistyczny Kurnik narodowy tropikal-
nych Żydów” . Rasista? Adam Wielomski! Autor artykułu recenzuje
książkę Thomasa E. Woodsa Jr pt. „Niepoprawna politycznie hi-
storia Stanów Zjednoczonych”. „Wiele rzeczy wyśmianych przez
Woodsa dotyczy jednak mitu »czarnego«. Chodzi tu o różnego ro-
dzaju mity lewackie, które w ramach »politycznej poprawności« są
budowane dla »wstrząśnięcia sumieniami« białych obywateli USA
i przygotowania ich do zgody na roszczenia różnorakich mniej-
szości. Dotyczą one przede wszystkim niewolnictwa Czarnych
i eksterminacji Indian (...)”. Autor artykułu wyraź nie deprecjo-
nuje znaczenie krzywd wymienianych grup, używa obraźliwych
sformuło wań, m.in. „czarny mit” . Eurofob? Tomasz Teluk! Inten-
cją autora jest przedstawienie ksenofobicznej tezy, iż integracja
europejska powoduje… wzrost zjawiska narkomanii. Autor pisze
m.in.: „Czy Unia Europejska jest tak doskonałym projektem, sko-
ro coraz więcej mieszkańców Starego Kontynentu szuka ucieczki
od rzeczywistości? Chętnie korzystającym z przywilejów socjal-
nych obywatelom krajów UE narkotyki wypełniają czas, któ-
ry inni przeznaczają na pracę. (...) Dzisiejszy ćpun to (...) mod-
ny goguś – wierzący w »europejski eksperyment«, z tolerancją,
KTO CZYTA
otwartością i wielokulturowością na ustach” . Ksenofob? Krzysz-
tof Ligęza („Opcja na prawo”)! Autor przedstawia ksenofobiczną
interpretację integracji europejskiej, pisząc, iż „pod pretekstem
walki o tolerancję, dialog i poszanowanie odmienności Brukse-
la narzuca Europejczykom laicyzm oraz moralny relatywizm”.
W dalszej części artykułu pojawiają się wypowiedzi o charakte-
rze islamofobicznym: „Problemem są muzułmanie. Problemem
jest islam, gardzący Europejczykiem odrzucającym Boga”, a tak-
że ujęte w cudzysłów, aluzyjne odwołania do konfl iktu ras: „oto
»neutralny światopoglądowo«, nawykły do kompromisów »biały
człowiek«, zaopatrzony w demokrację oraz prawa człowieka, staje
oko w oko z reprezentantem obcej kultury (...)” . „Naukowcy” cięż-
ko pracują na upadek prestiżu swojej profesji. Są już blisko poziomu
pracownic agencji towarzyskich. Jak zwrócił uwagę pan Maltan, jed-
na z osób była albo jest członkiem Polskiego Towarzystwa Prawa
Konstytucyjnego.
Jak doniosła KAI, 14-letnia „Agata” zabiła swoje dziecko. Adam
Szostkiewicz skomentował sprawę na swoim blogu Szostkiewicz.blog.
polityka.pl : Teraz wyskoczyli z akcją ekskomunikowania minister
zdrowia, bo zrobiła, co do niej należało, czyli znalazła szpital, w
którym 14-latka z Lublina mogła skorzystać z prawa do legalnej
aborcji. To dopiero katolicka hucpa. Ciekawe, czy w obronie pani
Kopacz odezwie się premier, bo powinien. (...) Wyskoki z akcją eks-
komuniki są wewnętrzną sprawą Kościoła. Ciekaw jestem, czy bi-
skupi ten apel podchwycą. Byłoby to kolejne otwarte starcie z obo-
zem wła dzy. Jeśli Tusk dalej będzie chował głowę w piasek, wyjdzie
na politycznego ministranta . Nie, to nie są słowa Jerzego Urbana, lecz
„katolika” Szostkiewicza. Pomińmy brak logiki u postępowca z „Poli-
tyki” (skoro „wewnętrzna sprawa”, to chyba katolicy mogą się na ten
te mat wypowiedzieć?). „Wyskok” nie polegał jednak na wezwaniu do
ekskomunikowania minister Kopacz. W apelu wyraźnie zaznaczono,
że chodzi o excommunicatio latae sententiae – wiążącą mocą samego
prawa, która następuje automatycznie po czynie (w tym przypadku była
nim pomoc w zabiciu nienarodzonego dziecka). W apelu wnoszono, by
biskup jedynie stwierdził fakt wykluczenia pani Kopacz z Kościoła.
Q
IV
NR 26 (945) 28 CZERWCA 2008
46249011.027.png 46249011.028.png 46249011.029.png 46249011.030.png 46249011.031.png
W NUMERZE
F OT . R. M ICHALAK
ZBUNTOWANE OGRODY
Projekt uwłaszczenia działkowców jest
rozwiązaniem skutecznie zepsutym przez
polityków. Właściwie nie zaczęto prac
legislacyjnych nad taką ustawą. Tymczasem
problem pozostał. W wielu ogrodach w Polsce
toczy się ostry spór ruchów reformatorskich z
władzami Polskiego Związku Działkowców.
Zbigniew Chlebowski, raptownie zablokował
dyskusję na temat uwłaszczenia i ukarał posłankę,
która odważyła się zabrać głos w tej sprawie, Lidię
Staroń z Olsztyna. Czytaj na str. X
BOLEK NIE BYŁ SAM
Burza w sprawie Bolka, jakiej doświad-
czamy ostatnio w mediach, powtórzy się
pod koniec tego roku. Instytut Pamięci
Narodowej prowadzi bowiem dość szero-
ko zakrojony, ogólnopolski program ba-
dawczy dotyczący infi ltracji środowiska
dziennikarskiego przez komunistyczną
Służbę Bezpieczeństwa. Już jesienią tego
roku mają być znane pierwsze wyniki kwe-
rendy materiałów SB. Powinny one zostać
upublicznione podczas ogólnopolskiej
konferencji naukowej przygotowywanej
przez Instytut. Czytaj na str. VII.
K RAJ
VI Postęp w kraju
VII „Bolek” nie był sam
– D ARIUSZ K OS
IX Zabawa w ciuciubabkę
– M IROSŁAW B ŁACH
X Zbuntowane ogrody – R AFAŁ P AZIO
XII W szeregu i przed szeregiem
– M ARIAN M ISZALSKI
XIV Idzie Lato
– M ACIEJ K AJETAN S OŁDAN
XV Zlikwidować edukatorów
– J ANUSZ K ORWIN -M IKKE
XVII Żółte, które jest czarne
– K RZYSZTOF M. M AZUR
P UBLICYSTYKA
XXXIV Postępy postępu
XXXV Jednostka i państwo, czyli obłu-
da liberalizmu – A DAM D ANEK
XXXVI Aborcja a własność
– J AKUB W OZIŃSKI
XLIII How the West was won
– A DAM D ANEK
XLIV Na polu bitwy pod Zborowem
– M AREK A. K OPROWSKI
XLVI UTE – A NDRZEJ S OŁDAN
F ELIETONY
XXXVIII S TANISŁAW M ICHALKIEWICZ
XXXIX J ANUSZ K ORWIN -M IKKE
XL P AWEŁ Z ARZECZNY
XLI B ARBARA B UONAFIORI
XLI M AREK A RPAD K OWALSK i
XLII M AREK J AN C HODAKIEWICZ
XLVII A DAM W IELOMSKI
BOLSZEWIKÓW
– PO KIESZENI
17 czerwca, dwa dni po rocznicy anek-
sji Litwy (i dwóch pozostałych państw
bałtyckich) przez Związek Sowiecki w
1940 roku, Sejm w Wilnie przyjął ustawę
o zakazie używania symboliki komuni-
stycznej na terytorium kraju. Kto odtąd w
Republice Litewskiej posługiwać się bę-
dzie publicznie herbem, fl agą, mundurami
oraz innymi znakami z czasów Związku
Sowieckiego – złamie prawo. Według
ustawodawców, czyn taki ma być kwa-
lifi kowany jako uprawianie propagandy
komunistycznej.
Rosja potraktowała ten wynik obrad wi-
leńskiego parlamentu jako kolejną prowo-
kację litewską. Czytaj na str. XXIX.
Ś WIAT
XIX Postęp w świecie
XXI UE: W stronę powtórnego referen-
dum – T OMASZ M YSŁEK
XXIII USA: Dryfując pośrodku Wiel-
kiej Wody – P AWEŁ Ł EPKOWSKI
XXVI Belgia: Korytarze niepodległo-
ści – O LGIERD D OMINO
XXVIII Francja: Plan dla francuskich
przedmieść – B OGDAN D OBOSZ
XXIX Rosja: Bolszewików – po kie-
szeni – W OJCIECH G RZELAK
XXXI Białoruś: Próba generalna przed
wizytą papieża? – A NTONI M AK
XXXII Japonia: Za dobre, by było
prawdziwe – O LGIERD D OMINO
I NNE DZIAŁY
II Listy
XLVIII Największe Głupstwo Tygodnia
XLVIII Szachy
XLIX Brydż
XLIX W pajęczynie
L Film
NR 26 (945) 28 CZERWCA 2008
V
46249011.032.png 46249011.033.png 46249011.034.png 46249011.035.png 46249011.036.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin