MOC od BOGA.doc

(32 KB) Pobierz

Łk 1, 26-38; 2, 1-21

 

Witaj to Ja Łukasz.

Już niedługo radować się będziemy kolejnym czasem Jego Narodzenia. Będziemy się radować, wspominając czas Jego narodzin.

Wiesz, wszystko to stało się w dalekiej rzymskiej prowincji, w Galilei. Wtedy, w czasach Maryi i Józefa Galilea. Nazaret, to były miejsca zwykłe. Mieszkali tam i żydzi i poganie. O samym zaś Nazarecie nikt chyba nie słyszał. Nazaret w Galilei - tereny biedy, zwykłości - wydawać by się mogło, że tu nic nigdy się nie wydarzy. I wyobraź sobie, że się wydarzyło! Stało się! Oto do Maryi przychodzi Anioł Gabriel.

Musisz pamiętać, że w Narodzie Wybranym każde imię ma swoje znaczenie. Gabriel znaczy: Moc od Boga. Popatrz, możemy więc powiedzieć, że do tego nic nie znaczącego miasta, do tej skromnej dziewczyny - Maryi i jej narzeczonego - Józefa przychodzi Moc od Boga. Wyobraź sobie, Maryję, która klęczy i słucha słów Anioła zwiastującego Jej wielką nowinę - Oto ma się stać Matką samego Boga!

Ciekaw jesteś zapewne, co wtedy czuła Maryja. Czy była szczęśliwa? Czy radowała się? Ja sądzę, że Maryja była bardzo przestraszona - bała się tego zaszczytu. Bała się, by ją nie spotkała żadna kara ze strony Starszyzny. Wszak musisz pamiętać, że w Prawie Starego Testamentu kobieta, która była w stanie błogosławionym, a nie miała męża - to surowe Prawo nakazywało ukarać taką kobietę śmiercią! Straszne. Więc Maryja klęczała u stóp Anioła i bała się. Bała się, co ludzie Powiedzą. Wszak nie miała męża – bo Józef był przecież tylko jej narzeczonym, nie mieszkał jeszcze z Nią.

Wiesz podziwiam Maryję, bo Ona zaufała Bogu - powiedziała Aniołowi - niech mi się stanie według twego słowa!" Widzisz, dzięki temu, że Maryja zaufała Bogu, dzięki temu, że uwierzyła, że Moc Boga Jest z Nią, my możemy mieć teraz fen Piękny - bożonarodzeniowy czas. Dzięki temu, że Maryja zaufała Bogu, że Mu uwierzyła, na świat przyszedł Zbawiciel.

Wiesz, muszę Ci powiedzieć, że ja tak trochę specjalnie napisałem do Teofila, bo do niego właśnie Pisałem Ewan­gelię. Tak. specjalnie opisałem mu to wszystko w taki sposób. Chciałem, aby Teofil zrozumiał, że Pan Bóg przychodzi zawsze do człowieka. Przede wszystkim, to Bóg Przychodzi do każdego, gdziekolwiek by był. To Bóg przychodzi z Mocą I wiesz, tak naprawdę, to ON zawsze przychodzi. Tak naprawdę, to i w Tobie może się narodzić. Ale, jako że Bóg jest Bogiem Dobrym - czeka na Twoją decyzję. Czeka na Twoją zgodę - jak na zgodę Maryi. Bóg czeka, żebyś się zgodził być dobrym człowiekiem, byś się zgodził przestrzegać Bożych przykazań, byś się zgodził, aby ON mógł w fobie zamieszkać ... Trzeba tylko MU zaufać, a wtedy On, jak do Maryi, tak do Ciebie przyjdzie z Mocą i zamieszka w Tobie, jak w Maryi.

Życzę Ci w ten czas adwentowego, radosnego wyczekiwania, abyś się zmieniał - abyś wsłuchiwał się np. w Jego Głos - Głos Boga, a zmieniając się i słuchając Jego Głosu, staniesz się gotowy na Święta Jego Narodzenia. Tego CI w ten zimowy czas życzę!

A ja, cóż - ja napiszę do Ciebie za miesiąc. I tak będę do Ciebie pisał, byś poznał Jezusa, bo przecież, aby kogoś pokochać, trzeba go wpierw poznać.

 

Twój Łukasz

 

Ks. Piotr Łabuda

 

Promyczek Dobra 12 (2004) s. 6-7

Zgłoś jeśli naruszono regulamin