HISTORIA BOGATEGO GŁUPCA.doc

(30 KB) Pobierz

Chciałbym Ci dziś opowiedzieć pewną, bardzo ciekawą histo­rię. Opowiedział ją Jezus, kiedy zdążał do Jerozolimy. Musisz wiedzieć, że cafe życie Jezusa, to wielka podróż do Jerozolimy: miejsca, gdzie miał oddać za nas swoje życie.

Kiedy Jezus szedł wraz z uczniami, podszedł do Niego mło­dzieniec i Poprosił, aby Jezus rozsądził spór o majątek - spadek, który pozostawił po sobie pewien człowiek. Jezus zatrzymał się, spojrzał na niego, po czym powiedział, że nie chce zajmować się sprawami majątku doczesnego. Chciał powiedzieć, że ON przy­szedł nie po to, aby zajmować się skarbami ziemskimi, ale po to. aby pokazać ludziom większy skarb - skarb, którym jest niebo. Aby to wszystkim uświadomić, Jezus opowiedział słuchają­cym Go piękną przypowieść.

Oto był Pewien człowiek, któremu obrodziło pole. Wychodził on codziennie, patrzył jak wszystko dojrzewa, rośnie. Widząc, że zbiory będą obfite, zaczął się zastanawiać, gdzie to wszystko zgromadzi, co będzie z tym robił. Długo myślał, aż wreszcie postanowił, że zburzy stare spichlerze, potem zaś zbuduje sobie większe - olbrzymie; tak wielkie, żeby wszystko w nich się zmieściło. Gdy je zbuduje, zgromadzi tu wszystkie zbiory i dobra, wszystko co ma. Wtedy - pomyślał sobie ów czło­wiek - powiem swojemu sercu, powiem sam sobie: mam liczne dobra, nic nie będę teraz robił, tylko będę jadł, Pił i odpoczywał. Będę wielkim bogaczem i będę miał wiele dóbr na długie lata.

Cieszył się ów człowiek, ze swojego bogactwa, ze swoich Planów i zamierzeń. Tymczasem przyszedł do niego sam Bóg i mówi: Głupcze! Jeszcze tej nocy uffifzesz, jeszcze tej nocy zabiorę Ci twoją duszę i komu przypadnie to wszystko coś przygotował?

Kiedy Jezus skończył opowiadać tą historię, wszyscy się zamyślili.

Tego bogatego człowieka, który złożył swoją ufność w bogactwach, który liczył tylko na siebie - można nazwać głupcem. Choć był on bardzo bogaty, to jednak wydaje się, że był bardzo biedny. Niby miał dużo, a jednak, kiedy nadszedł kres jego życia - nie miał nic! To był taki bogaty biedak.

Zadziwiające. Wiesz, ten człowiek patrzył na dojrzewające zboża, na oliwki, widział jak wszystko Pięknie rosło - a jednak nie umiał zoba­czyć, że to wszystko czyni Bóg. Nie umiał zrozu­mieć, że wszystko to od Pana Boga otrzymuje.

Widzisz, Ty, chodź jeszcze tak mało masz lat - to jednak masz pamiętać, że wszystko co masz, daje Ci Pan Bóg. Zbliża się czas zbiorów. Popatrz, jak wszystko pięknie wokół dojrzewa - nie bądź więc jak ten bogaty głupiec - pomyśl o Panu Bogu i podziękuj MU, że tak bardzo Cię kocha, że tak wiele daje Ci darów. A wszystko po to, abyś swoim dobrym życiem zasługiwał na niebo - na zbawienie.

Bądź więc dobrym człowiekiem, pamiętającym zawsze o Bogu. A ja o NIM będę Ci Pisał. Będę Pisał, bo chcę, abyś pokochał Jezusa. A przecież, aby kogoś pokochać najpierw trzeba o Nim słuchać - trzeba Go poznać.

 

Ks. Piotr Łabuda

 

Promyczek Dobra 6 (2005) s. 6-7

 

 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin