157.Manuskrypt przetrwania.docx

(12 KB) Pobierz

Rękopis przetrwania - część 157
26 czerwiec 2012  aisha north

Podjęliście dłuższą przejażdżkę przez ostatnie kilka dni moi drodzy, i zakończyła się w miejscu dalekim od Kansas, korzystając z piosenki, z którą możecie wszyscy być zaznajomieni.

Dajcie nam wyjaśnić. Gdy dzień mija, coraz więcej waszego wewnętrznego programowania szybko jest przesuwane, od tego starego i zwyrodniałego do nowego podtrzymującego życie jednego, który pomoże wam przekroczyć żywotność tak zwaną "ludzkiej normalnej istoty " . Jak już poruszaliśmy tak wiele razy wcześniej, ten proces rozprogramowania i przeprogramowania jest rzeczywiście dokładny, i to musi być wykonany w odstępach, ponieważ tylko tyle wątły organizm ludzki może przyjąć w jednym posiedzeniu. Albo raczej, że kiedyś tylko tyle mógł przyjąć, ale poziom odporności w was wszystkich wzrósł do takiej wysokości, że teraz w końcu otrzymujecie tyle intensywnej energii, że to dosłownie uczyniłoby was bezradnymi, gdyby go podawano wcześniej w tym procesie.

Nadal to będzie wpływać na Was na tak wiele sposobów, gdyż zawsze dostosowujemy dawki zbliżone do absolutnego max, które możecie wytrzymać, więc zawsze będziecie mieli jakieś "skutki uboczne", kiedy jesteście załadowywani nowymi kodami. Więc do tego czasu, i to nie jest dziwne, gdy ta ostatnia runda była z taką intensywnością, że wielu z was dosłownie czuło zimno przez kilka godzin. To zawsze będziecie czuć dramatycznie i być może niepokojące dla niektórych, ale jak zawsze możemy was zapewnić, że nawet jeśli czujecie się bardzo nieswojo z tego powodu, to nie zrobi wam krzywdy. W rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie, ponieważ te napływające energie dosłownie wysadzą precz resztki zastałych energii, które mogą wciąż ukrywać się gdzieś głęboko w was. Ponadto, wszystkie one przenoszą ważne informacje, które będą bardzo cenne dla was w tych nadchodzących dniach, a nawet jeśli te informacje mogą nie być łatwo dostrzegane w waszym codziennym życiu, jakie jest, to na tak wiele sposobów przenikają przez i zmieniają wasze całe życie.

Tak więc, podsumowując to wszystko: pamiętajcie o przyjęciu wszystkich tych super intensywnych okresów ciężkiej bazowej energii z uśmiechem, gdyż są one rzeczywiście dużym krokiem w górę drabiny w kierunku osiągania waszej prawdziwej chwały, i nawet jeśli pozostawią was stękającymi i jęczącymi trochę od trwającego opadu energii, to tylko oznaka postępu.

Znowu będziemy również przypominać, że każdy z was jest indywidualnie traktowany, nikt z was doświadczy dokładnie takich samych objawów w całym tym wszystkim. Dlatego nie krytykujcie siebie, jeśli nie "czujecie" w ogóle nic. To nie znaczy, że coś jest nie w porządku lub że zostaliście pominięci. To tylko oznacza, że wasz proces rozwija się we własnym tempie, więc miejcie pewność, że wszyscy będziecie przybliżeni do tego samego ostatecznego celu, nawet jeśli droga zabierająca was cię tam może się różnić od drogi waszych sąsiadów.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin