Nauka świata dysku.pdf

(1085 KB) Pobierz
270924503 UNPDF
Ian Stewart, Terry Pratchett i Jack Cohen
Nauka świata dysku
przełożył Piotr W. Cholewa
tytuł oryginału: The Science of Discworld
Każda dostatecznie zaawansowana technologia
jest nieodróżnialna od magii.
Arthur C. Clarke
Każda technologia odróżnialna od magii
jest niedostatecznie zaawansowana.
Gregory Benford
Przyczyną, dla której prawda wydaje się o wiele dziwniejsza od fikcji,
jest to, że nie wymaga się, by była logiczna.
Mark Twain
Nigdzie nie ma żadnych żółwi.
Myślak Stibbons
270924503.002.png
Tłumacz dziękuje za pomoc Anecie Baran, Tomaszowi
Brzezińskiemu, Jackowi Drewnowskiemu, Rafałowi Hyli, Marcinowi
Jagodzińskiemu, Tomaszowi Mazurowi, Michałowi Mierzwie, Ewie
Pawelec, Szymonowi Sokołowi i Danielowi Tarce.
Opowieść zaczyna się tutaj
Dawno, dawno temu istniał sobie świat Dysku. I wciąż istnieje w
dostatecznej liczbie.
Świat Dysku jest piaski i sunie przez kosmos na grzbiecie ogromnego
żólwia; stal się inspiracją dla -jak dotąd - dwudziestu pięciu powieści,
czterech map, encyklopedii, dwóch seriali animowanych, koszulek,
szalików, modeli, plakietek, piwa, haftów, długopisów, plakatów i
prawdopodobnie - zanim ta książka ukaże się drukiem - także pudru i
dezodorantu (jeśli nie, to tylko kwestia czasu).
Krótko mówiąc, zyskal niezwykłą popularność.
W dodatku świat Dysku funkcjonuje dzięki magii.
Świat Kuli - nasza ojczysta planeta, a przez rozszerzenie obserwacji
także wszechświat, w którym istnieje - funkcjonuje zgodnie z regułami. Tak
naprawdę to po prostu funkcjonuje. Ale przyglądamy się jego działaniu, a te
obserwacje i oparte na nich dedukcje są fundamentem nauki.
Magowie i uczeni z pozoru bardzo się od siebie różnią. To oczywiste,
że grupa ludzi, którzy dziwacznie się ubierają, żyją we własnym świecie,
mówią specyficznym językiem i często wygłaszają stwierdzenia wydające
się naruszać zdrowy rozsądek, nie ma absolutnie nic wspólnego z grupą
ludzi, którzy często dziwacznie się ubierają, mówią specyficznym językiem,
żyją... hm...
270924503.003.png
Może spróbujmy inaczej. Czy istnieje związek między nauką a
magią? Czy magia świata Dysku z jego ekscentrycznymi magami,
rozsądnymi czarownicami, upartymi trollami, smokami ziejącymi ogniem,
gadającymi psami i osobową (osobowym) ŚMIERCIĄ, rzuca jakieś światło
na surową, racjonalną, solidną ziemską naukę?
Sądzimy, że tak.
Wyjaśnimy to za chwilę. Najpierw jednak chcielibyśmy zaznaczyć,
czym Nauka świata Dysku nie jest. Ostatnio pojawiło się na rynku kilka
książek związanych z filmami, książek typu Nauka czegoś... - takich jak The
Science of X-Files (Nauka Archiwum X) czy The Physics ofStar Trek (dosł.
Fizyka Star Treka, wydana po polsku jako Fizyka podróży
międzygwiezdnych). Opisują te obszary współczesnej nauki, które pewnego
dnia mogą stworzyć przedstawione w filmach urządzenia czy zjawiska. Czy
obcy rzeczywiście lądowali awaryjnie w Roswell? Czy można zbudować
napęd nadświetlny? Czy pojawią się kiedykolwiek superpojemne baterie,
jakie Scully i Mulder muszą wykorzystywać w swoich latarkach?
Moglibyśmy pójść tą drogą. Moglibyśmy na przykład wskazać, że
teoria Darwina tłumaczy, jak niższe formy życia ewoluują w wyższe, wobec
czego całkiem rozsądna wydaje się przemiana człowieka w orangutana
(który pozostał jednak bibliotekarzem, jako że nie ma formy życia wyższej
niż bibliotekarz). Moglibyśmy spekulować, jakie sekwencje DNA potrafią
sensownie wymusić azbestową wyściółkę wnętrzności smoków.
Moglibyśmy nawet próbować wyjaśniać, jak powstał długi na tysiące
kilometrów żółw.
Postanowiliśmy tego nie robić - z ważnego powodu. Właściwie z
dwóch powodów.
Przede wszystkim byłoby to... no... głupie.
270924503.004.png
A to z drugiego powodu. Świat Dysku nie podąża drogą nauki. Po co
udawać, że mógłby? Smoki zioną ogniem nie dlatego, że mają azbestowe
płuca - zioną ogniem, ponieważ wszyscy wiedzą, że tak właśnie powinny się
zachowywać.
Światem Dysku kieruje coś głębszego niż zwykła magia, coś
potężniejszego od bezbarwnej nauki. To imperatyw narracyjny, siła
opowieści. Odgrywa rolę podobną do substancji znanej jako flogiston.
Kiedyś wierzono, że jest on elementem czy substancją zawartą we
wszystkich materiałach palnych, która pozwala im się palić. W uniwersum
Dysku jest to narrativum. Występuje w spinie każdego atomu, w torze
każdej chmury. Sprawia, że są tym, czym są, że istnieją i uczestniczą w
rozwijającej się opowieści o świecie.
W świecie Kuli rzeczy zdarzają się, ponieważ chcą się zdarzyć. To,
czego chcą lub nie chcą ludzie, nie ma większego znaczenia w schemacie
rzeczy; wszechświat nie istnieje po to, by opowiedzieć historię.
Z pomocą magii można zmienić żabę w księcia. Z pomocą nauki
można zmienić żabę w doktora nauk, ale ów doktor nauk wciąż pozostaje tą
samą żabą, od której zaczęliśmy.
Taki jest powszechny pogląd na naukę świata Kuli. Nie dostrzega się
przy tym znacznej części tego, dzięki czemu nauka naprawdę działa. Nauka
nie istnieje abstrakcyjnie. Można przemielić wszechświat na cząstki
składowe i nie znaleźć nawet śladu Nauki. Nauka jest strukturą stworzoną i
rozwijaną przez ludzi. A ludzie sami wybierają, co ich interesuje, co
uważają za istotne. I często myślą w sposób narracyjny.
Narrativum to potężna substancja. Zawsze mieliśmy skłonność, by
nanosić na uniwersum opowieści. Kiedy istoty ludzkie pierwszy raz
spojrzały w gwiazdy, które są wielkimi, ognistymi słońcami położonymi
270924503.005.png
niewyobrażalnie daleko, zobaczyły wśród nich wielkie byki, smoki i
miejscowych bohaterów.
Ta ludzka skłonność nie wpływa na to, co mówią reguły, ale określa,
które z reguł mamy ochotę rozważać. Co więcej, zasady wszechświata
muszą umożliwić wszystko, co ludzie potrafią zaobserwować, a to
wprowadza imperatyw narracyjny także do nauki. Ludzie myślą historiami.
Klasycznie, sama nauka była odkrywaniem tych historii. Wystarczy
przypomnieć sobie różne książki, jak na przykład Historia ludzkości, O
pochodzeniu człowieka czy - skoro już o tym mowa - Krótka historia czasu.
Jednak poza - i ponad - opowieściami nauki świat Dysku może
odegrać o wiele ważniejszą rolę: “A gdyby?”. Możemy go wykorzystać jako
eksperyment myślowy, wyobrazić sobie, jak wyglądałaby nauka, gdyby
wszechświat był inny albo gdyby historia nauki podążyła inną ścieżką.
Możemy spojrzeć na naukę z zewnątrz.
Dla naukowca eksperyment myślowy to doświadczenie, które może
przeprowadzić w głowie; dzięki niemu tak dobrze rozumie, co naprawdę się
dzieje, że nie musi już wykonywać prawdziwych eksperymentów, co
oczywiście pozwala zaoszczędzić sporo czasu i pieniędzy, a także chroni
przed uzyskaniem wyników, które irytująco nie pasują do teorii. Świat
Dysku prezentuje bardziej praktyczne podejście - tam eksperyment myślowy
to ten, którego nie można wykonać, a i tak by się nie udał, gdyby nawet
próbować. Ale my planujemy w tej książce taki eksperyment, jaki naukowcy
przeprowadzają przez cały czas, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. I nie
trzeba go wykonywać naprawdę, ponieważ by się nie udal. Wiele
najważniejszych problemów w nauce i w naszym jej rozumieniu nie dotyczy
tego, czym wszechświat jest naprawdę. Dotyczy tego, co by się stało, gdyby
był inny.
270924503.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin