Cel 10.pdf

(12898 KB) Pobierz
Cel10_NoSpad.indd
ISSN 1733-5280
Numer indeksu 217751
MAGAZYN
CHRZEŚCIJAŃSKI
N R 3 (10) | J ESIEŃ 2007 | C ENA 5 00 ( W TYM 0% VAT )
C ZASOPISMO F UNDACJI N ADZIEJA DLA P RZYSZŁOŚCI
Zostań
grubą rybą
Kim jest
prawdziwy
MĘŻCZYZNA
Tożsamość
SINGLA
Druga twarz
AFRYKI
przeznaczenie?
Czy znasz swoje
384667613.010.png 384667613.011.png 384667613.012.png 384667613.013.png
Jesienne propozycje...
JESIEŃ 2007
6 Janusz Szarzec
SPIS TREŚCI:
NOWOŚĆ
„DEKADA PRZEZNACZENIA”
Jonathan David
Jak ważne jest prorocze słowo w Kościele?
Jak rozróżnić właściwe czasy i pory Bożego
działania? Dr Jonathan David opisuje proroczy
charakter obecnej dekady, której główną cechą
jest uzdolnienie liderów i wierzących do odna-
lezienia właściwej drogi.
4 Boża odpowiedź na trudne czasy
Marcin Podżorski
6 Szukając spełnienia
Janusz Szarzec
9 Zostań grubą rybą
Marek Lipski
12 Charakterni
Adam Piątkowski
14 Wyzwania dla Kościoła
Jerzy Marcol
17 Mali – w słońcu Sahary
Małgorzata Nawrocka
20 Druga twarz Afryki
Maciej Wilkosz
22 Palestyna na rozdrożu
Yossi Levi
24 Życie przestało być teorią
– wywiad z Mirosławem Kolczykiem „Kolą”
28 Zbawieni tu i teraz
Paweł Godawa
30 Specjaliści poszukiwani
Wojciech Kuleczka
33 Namolne drapanie się w duszę – recenzja
Jacek Słaby
34 Przedstawienie czas zacząć...
Cieszka Cieślar-Żółtko
39 Tożsamość singla
Jacek Słaby
42 Kim jest prawdziwy mężczyzna?
Krzysztof Majdyło
KALENDARZ
2008
Szukając
spełnienia
Kalendarz
pełen błogosławieństw...
• Inspirujące cytaty z Pisma Świętego
• Piękne fotografie
• Poręczny format – 22x13 cm
39
9
Marek Lipski
Objętość: 128 str. Cena detal: 20 zł Cena hurt*: 17 zł
Jacek
Słaby
Format: 22x13 cm, Typ: stojący biurkowy, Objętość: 13 str.
Cena detal: 8 zł Cena hurt*: 6,50 zł
W sprzedaży
OD PAŹDZIERNIKA
„BOŻY GENERAŁOWIE
– sukcesy i porażki”
Roberts Liardon
Tożsamość
Zostań
To znana na całym świecie książka prezen-
tująca niezwykłe biografie 12 osób z grona
najwybitniejszych duchowych przywódców
przełomu XIX i XX wieku, m.in.: Williama
J. Seymoura, Smitha Wiggleswortha, Kathryn
Kuhlman, Aimee Semple McPherson. Studiując
ich życie oraz służbę, dowiesz się, co było
kluczem do ich zadziwiających sukcesów.
singla
grubą rybą
„DIETA STWÓRCY”
dr Jordan S. Rubin
Nowatorska książka oparta na
Piśmie Świętym i badaniach
naukowych. Jej autor, będąc
44 Bóg też nas adoptował
– wywiad z Olgą i Grzegorzem Klocami
46 Modlitwa o dzieci
Agnieszka Onyszczuk
48 Niebieskie ptaki czy pracowite mrówki
Ewa Gnatowska
52 Chrześcijanin na emeryturze
Daniel Denisiuk
54 Cyrus Wielki
Alfred J. Palla
58 Pogodzić wiarę z nauką
– wywiady na temat kreacjonizmu
60 Globalna wiocha
Adam Bartos
62 Pamięć prawdziwie idealna
Maja Denisiuk
66 Józef Prower – recenzja
Jacek Słaby
67 List do redakcji
bliski śmierci na skutek choroby Leśniow-
skiego-Crohna, odzyskał dzięki wierze pełnię
zdrowia i odkrył ponadczasowe zasady żywie-
niowe najzdrowszego narodu na świecie.
Proponowana przez niego dieta pokazuje
nie tylko, jak odzyskać pełnię zdrowia,
ale również jak je utrzymać.
Objętość: 432 str. Oprawa twarda Cena detal: 40 zł Cena hurt*: 34 zł
„TERAZ”
Płyta CD z muzyką
Płyta „Teraz” – 10 utworów pełnych wiary,
radości i nadziei, nagranych z niespotykaną
pasją i energią. Materiał został zaaranżowany
według najnowszych trendów muzycznych,
tak by płyta mogła dotrzeć do jak najszerszego
kręgu odbiorców.
Alfred J. Palla
54
dr Jordan S. Rubin – lekarz naturopata
i dyplomowany dietetyk.
Objętość: 316 str. Cena detal: 30 zł Cena hurt*: 26 zł
Cena detal: 25 zł Cena hurt*: 21 zł
* ceny hurtowe obowiązują przy zakupie co najmniej 10 egz. wybranego tytułu
CYRUS
WIELKI
34
Cieszka
Cieślar-Żółtko
MAGAZYN CHRZEŚCIJAŃSKI CEL
Wydawca:
Redakcja:
Fundacja Nadzieja dla Przyszłości
Janusz Szarzec, Marcin Podżorski,
Marta Wróbel, Jacek Słaby,
Agnieszka Onyszczuk
Tomasz Wasiak
Nakład:
Prenumerata:
4000 egzemplarzy
4 kolejne numery 16 zł. W sprawie prenu-
meraty prosimy zwracać się do Wydawcy
Bank Pekao S.A., II O/Warszawa
93 1240 1024 1111 0010 0387 7259
redakcja@ndp.org.pl
Opracowanie
graficzne:
Korekta:
Zdjęcie
na okładce:
Druk:
Adres Wydawcy:
Wpłaty:
Reklama:
Zespół
Corbis
Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych
i zastrzega sobie prawo do redagowania nadesłanych
tekstów. Redakcja nie odpowiada za treść
zamieszczonych reklam.
Point Press Adam Wania
ul. Hoża 41/5B,
00-681 Warszawa
tel. 022 826 51 86, faks 022 828 50 91
e-mail: wydawnictwo@ndp.org.pl
www.ndp.org.pl
Fundacja Nadzieja dla Przyszłości Skr. poczt. 185, 00-950 Warszawa 1
tel.(22) 826 51 86; faks (22) 828 50 91; e-mail: wydawnictwo@ndp.org.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone. Przedruki z Magazynu
Chrześcijańskiego CEL dozwolone wyłącznie
za uprzednią pisemną zgodą Wydawcy.
384667613.001.png 384667613.002.png 384667613.003.png 384667613.004.png 384667613.005.png
 
Marcin Podżorski
PRENUMERATA
Magazynu Chrześcijańskiego CEL
Zamów prenumeratę dla bliskiej Ci
osoby. Wraz z pierwszym egzemplarzem
czasopisma otrzyma ona list od redakcji,
w którym znajdzie się imię i nazwisko ofiarodawcy
oraz życzenia. Ich treść możesz wysłać do nas e-mailem!
Objętość: 68 str. Cena detal: 5 zł Cena hurt: 4 zł
W prenumeracie 4 kolejne numery za jedyne 16zł
(w cenę wliczone są koszty przesyłki)
www.sklep.ndp.org.pl
KLUB PRZYJACIÓŁ
Wstąp do Klubu Przyjaciół „Celu”
ZAMÓW PRENUMERATĘ
Wypełnij blankiet zamówienia oraz
Formularz Zgłoszeniowy Członka Klubu Przyjaciół „Celu”.
WYŚLIJ zamówienie i formularz
na adres redakcji: Fundacja Nadzieja dla Przyszłości
Skr. Poczt. 185, 00-950 Warszawa 1
ODBIERZ kartę
Członka Klubu Przyjaciół „Celu”.
Karta zostanie przesłana pocztą.
Celem Boga jest przyniesienie
nam wolności i zwycięstwa.
Tam, gdzie Boży Duch, tam każdy
problem zostaje rozwiązywany,
a wszelkie jarzmo jest łamane.
Każdy z nas przechodzi przez rozmaite trudności. O naszej dojrzałości
świadczy to, jak je przyjmujemy i w jaki sposób sobie z nimi radzimy.
B
wista, że aż wręcz banalna. Wielokrotnie każdy
z nas mógł się o tym przekonać, zmagając się
z problemami dnia codziennego. Przy czym mówiąc o tych
trudnościach, nie mam na myśli tylko wyzwań związanych
z ekonomią – zdobyciem czy utrzymaniem pracy. Bardziej
chodzi mi o ludzkie postawy, o brak serdeczności, oschłość
i nieżyczliwość w relacjach międzyludzkich. To one przede
wszystkim zatruwają Polakom życie.
Oczywiście nie trzeba być wielkim filozofem, aby zro-
zumieć, że kłopoty ekonomiczne kraju wpływają na ludzkie
postawy. „Żyje się ciężko”, a to nie nastraja ludzi życzliwie
do bliźnich. Zauważają to szczególnie osoby przyjeżdża-
jące z zagranicy. Mówią o wszechobecnym smutku i ciężkiej
atmosferze panującej w firmach, na ulicach, a nawet podczas
spotkań towarzyskich. Kiedyś czytałem w Internecie zabawną
historię Hiszpana, który przypadkowo pojawił się na przyję-
ciu weselnym w jednym z polskich hoteli. Nie odgadł, nie-
stety, charakteru tego wydarzenia i zapytał kolegę, dlaczego
w Polsce stypy organizuje się w hotelach…
A jak jest z nami? Także wielu chrześcijan w obliczu trud-
ności podnosi białą flagę, doświadcza kryzysu wiary. Zastana-
wiają się, czy może coś jest z nimi nie tak lub coś nie tak jest
z Bogiem. Zaczynają zadawać pytania o sens wiary i życia:
„Dlaczego, Boże, jest mi tak ciężko? Dlaczego Cię nie doświad-
czam?”. Zastanawiają się, czy warto w ogóle nadal „zajmować
się chrześcijaństwem”, tak jakby to Bóg był odpowiedzialny za
wszelkie problemy, które przeżywają i był przyczyną wszel-
kiego zła dziejącego się wokół nas. Z drugiej strony widać
inną postawę – bierność, pogodzenie z losem: „Żyje się ciężko
– widocznie tak już musi być, widocznie jest jakiś głębszy
sens mych trudności. Nie mogę znaleźć pracy – widocznie
Bóg chce mnie czegoś nauczyć. Ciągle doświadczam chorób
– widocznie taka jest doskonała wola Boża dla mnie”.
Takie wypowiedzi mnie zdumiewają. Pismo Święte nie
obiecuje przecież życia bez jakichkolwiek problemów i stre-
sów, nie mówi, że chrześcijaństwo to droga usłana różami.
Wręcz przeciwnie – podkreśla, że podążanie za Bogiem
wcale nie oznacza łatwego życia. Biblia pokazuje przykłady
ludzi, którzy właśnie z powodu wiary w Boga byli prześlado-
wani, odrzucani i niezrozumiani. Ale choć Słowo Boże nie
sugeruje, że nie będzie problemów, jednoznacznie mówi,
że w tym wszystkim, w każdym kłopocie i każdej trudności,
każdy wierzący w Jezusa może czerpać obficie z mocy, którą
Bóg dał nam do dyspozycji. Najtrafniej ujął to apostoł Paweł,
pisząc w liście do Filipian: „Wszystko mogę w Tym, który
mnie umacnia [w Chrystusie]” (Flp.4:13).
Ponadto Słowo Boże pokazuje, iż nie jesteśmy zostawieni
przez Boga sami sobie. Jezus wyraźnie stwierdza w Ewange-
liach, że nie pozostawi swych uczniów sierotami. Mówi, że
pośle Pocieszyciela – Ducha Świętego, którego podstawowym
zadaniem będzie pomoc każdemu wierzącemu w każdej spra-
wie. W innym fragmencie Ewangelii Jezus opisuje skutek dzia-
łania Ducha Świętego w życiu wierzących. Przyrównuje Go
do rzeki życiodajnej wody: „Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja
mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu
dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskającej ku życiu
wiecznemu” (J.4:14).
C
Bóg jest życiem. Tam, gdzie jest Duch Pański, tam jest życie.
Tam jest również wolność. Nie można żyć blisko Boga i być roz-
bitym, ograniczonym lękami człowiekiem. Jezus mówił o sobie
i celu swojej służby: „Duch Pański spoczywa na Mnie, ponie-
waż Mnie namaścił i posłał Mnie, abym […] więźniom głosił
wolność, […] abym uciśnionych odsyłał wolnymi” (Łk.4:18).
W kontekście tych słów przypisywanie Bogu odpowiedzialności
za problemy i ciężary w naszym życiu jest nieporozumieniem.
Celem Jezusa jest przyniesienie wolności, a nie zniewolenie.
Jezus, mówiąc o celu swojej służby, porównuje się także do
dobrego pasterza: „Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść,
zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały życie
i miały je w obfitości” (J.10:10). Nie można zatem oskarżać Boga
o trudności w swoim życiu, skoro celem Jego służby jest przy-
niesienie nam wolności i zwycięstwa. Tam, gdzie Boży Duch,
tam każdy problem zostaje rozwiązywany, a wszelkie jarzmo
jest łamane. Mówiąc wprost – Jezus nie przyszedł na ziemię
po to, abyś doświadczał chorób, ale po to, by cię z nich uzdro-
wić. Również obawy związane ze sferą materialną lub lęk przed
życiem nie są od Boga. Bóg chce, abyś był od nich całkowicie
wolny. Nie jest zadowolony, jeśli nie doświadczasz prawdzi-
wego życia Bożego i prawdziwej wolności.
Mam nadzieję, iż każdy wierzący zacznie używać Bożej
mocy i autorytetu danego przez Boga w swoim życiu, tak aby
mógł w pełni rozwinąć swój potencjał oraz doświadczyć pełni
wolności.
CZEKAJĄ RABATY I OFERTY PRZEZNACZONE
TYLKO DLA CZŁONKÓW KLUBU!
Przywileje Członka Klubu:
• 10% zniżki na książki i inne publikacje wydawnictwa
• 15% zniżki na prenumeratę zamawianą dla innych
osób w prezencie
• 12% zniżki na zakup płyt CD i DVD
• 20% zniżki na płyty z wykładami, seminariami
• zniżki w opłatach wpisowych
• informacje o imprezach
organizowanych
przez Fundację
• zaproszenia na zamknięte
spotkania dla Członków
Klubu
Pełna wersja regulaminu
dostępna na stronie:
www.magazyncel.pl
Dla wszystkich
Członków Klubu
wyjątkowy
Kalendarz
na rok 2008
w prezencie!
4 CEL | Magazyn Chrześcijański
www.magazyncel.pl
A
W Polsce nie żyje się łatwo. To prawda tak oczy-
384667613.006.png 384667613.007.png
CZY ZNASZ SWOJE PRZEZNACZENIE?
i uniwersalne dążenie ludzkości. Często wiąże się
ono z pragnieniem spełnienia, rozumianego na wszel-
kie możliwe sposoby. Nie można jednak mylić tego stanu
z egoistyczną postawą, pazernym zaspokajaniem swoich
potrzeb oraz kaprysów – i to za wszelką cenę, najczęściej
nie własną. To szczęścia na pewno nie daje, w najlepszym
razie wywołuje destruktywne uczucie bezustannego niena-
sycenia. Zatem kim jest człowiek prawdziwie spełniony?
Czy wiąże się to z jego stanem posiadania, czy raczej ze
szczęściem rodzinnym? A może człowiek szczęśliwy to
taki, któremu wszystko się udaje? Każda z tych definicji daje
tylko częściową odpowiedź. Istnieje bowiem coś, bez reali-
zacji czego żaden człowiek nie może powiedzieć o sobie,
że jest spełniony, a już z pewnością, że jego życie ma głęb-
szy sens. Rzecz o powołaniu, rozumianym jako pomysł na
życie zgodny z indywidualnym i unikalnym przeznacze-
niem każdego.
Powszechne kapłaństwo
Najczęściej kwestia osobistego powołania omyłkowo
utożsamiana jest wyłącznie ze sferą religijną – duchową:
służeniem Bogu pojmowanym jako oddzielenie się do spra-
wowania posługi kapłańskiej. W tej kwestii Pismo Święte
nie pozostawia cienia wątpliwości. Każdy człowiek stwo-
rzony na Boży obraz i podobieństwo jest powołany do
duchowego życia i sprawowania „powszechnego kapłań-
stwa” przez bezpośrednią modlitwę do Boga oraz odpo-
wiedzialność za osobiste zwiastowanie Ewangelii innym
ludziom. Nikt – żadna wyodrębniona grupa społeczna nie
posiada religijnego monopolu i nie może uzurpować sobie
wyłączności na kontakt z Opatrznością i pełnienie roli
pośrednika dla „mniej wtajemniczonych”. Choć oczywiście
istnieją specyficzne duchowe powołania (wymienione np.
w Liście do Efezjan 4:11 jako tzw. pięcioraka posługa: apo-
stoła, proroka, ewangelisty, pastora i nauczyciela), które są
skierowane do służby całemu Kościołowi, to stanowią one
znikomy odsetek w morzu innych – „świeckich powołań”.
wódcy, ale zarówno dla nich, jak i dla ich potencjalnych
naśladowców lepiej byłoby, gdyby nigdy nie zrealizowali
swoich zamierzeń. Byliby szczęśliwsi, nie usiłując „chodzić
w cudzych butach”. Owszem, są i tacy, którzy nie rozpo-
znali specyfiki swego ewidentnego powołania. W dużej
mierze to z tego powodu wielu ludzi spośród pełniących
rozmaite duchowe posługi – i to bez względu na przynależ-
ność kościelną – zmaga się wewnętrznie i frustruje brakiem
satysfakcji z wykonywanej pracy. Gdyby tylko mogli odkryć
swe prawdziwe powołania i zacząć żyć zgodnie z nimi,
o ileż łatwiejszym stałby się ich los.
Nieodwołalne dary i powołanie Boże
Głos apostoła Pawła, jednej z wielkich postaci Nowego
Testamentu, filaru Kościoła chrześcijańskiego wywodzącego
się z pogan (tzn. nie-Żydów) wydaje się być w tej sprawie
szczególnie znaczący. Bowiem to właśnie Paweł najczęściej
i najdobitniej ze wszystkich autorów Nowego Testamentu
odwoływał się wprost do swego apostolskiego wybrania
i mówił o spełnieniu odnajdywanym w głoszeniu Ewange-
lii (Dz.22:6-15; Rz1:1-5; IKor.1:1; IIKor.1:1; Ga1:1; Ef.1:1;
3:1-9; 5:18-20; ITes.2:3-4; ITym.1:1,11; Tt.1:1-3 i inne).
Przez niezaprzeczalny owoc swej życiowej misji stał się
niedoścignionym przykładem sukcesu duchowego powoła-
nia chociaż wśród piętrzących się na każdym kroku trudno-
ści. Znamienne są słowa apostoła opisujące jego stosunek
do Bożego powołania i wpływ, jaki ono ma na niego: „Nie
jest dla mnie powodem do chluby to, że głoszę Ewangelię.
Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku. Biada mi,
gdybym nie głosił Ewangelii!” (IKor.9:16). I nie chodzi tu
bynajmniej o konsekwencję Bożego gniewu w przypadku,
gdyby Paweł nie realizował swego powołania, lecz o prosty
fakt jego życiowego przeznaczenia, poza którym pozostawa-
łaby mu jedynie beznadziejność i poczucie bezsensu istnie-
nia. Działanie wbrew sobie, temu, do czego został na ziemi
przeznaczony, oznaczałoby dla niego powolne umieranie.
Gdzie indziej apostoł Paweł, przyrównując człowieka do
naczynia przydatnego bądź nieprzydatnego dla Boga, czyni
Janusz Szarzec
Odkrycie swojego powołania
jest pierwszym krokiem
do prawdziwego spełnienia.
Niebiański Ojciec wyposażył każdego w zdolności, unikalne
talenty i cechy osobowości. Mają one nie tylko pomóc
człowiekowi w odkrywaniu życiowego powołania i później
jego realizacji, lecz także dać mu w ten sposób poczucie
spełnienia, a przy okazji zapewnić godziwy byt.
aluzję do starotestamentowych naczyń sakralnych używa-
nych przez kapłanów w świątyni żydowskiej (IITym.2:20-21).
Notabene to właśnie te wspomniane naczynia wywiezione
przez najeźdźców babilońskich z Jerozolimy stały się bezpo-
średnią przyczyną upadku Baltazara – ostatniego króla Babi-
lonu. Gdy swego czasu na kolejnej zorganizowanej przez
siebie orgiastycznej uczcie wpadł na pomysł, by użyć świę-
tych naczyń niezgodnie z ich pierwotnym przeznaczeniem,
na ścianie pałacu pojawił się napis wykonany Bożą ręką,
6 CEL | Magazyn Chrześcijański
CEL | Magazyn Chrześcijański
7
P oszukiwanie szczęścia to jak najbardziej naturalne
Kariera czy ucieczka?
Co więcej, wydaje się, iż „na niwie kościelnej” bardziej
niż gdzie indziej nie brak osób bez powołania. Są tacy, dla
których służba w Kościele to forma ucieczki przed brutalno-
ścią prozy życia. Dla innych to sposób na robienie ducho-
wej kariery – rodem ze świeckich tabloidów. Jest również
spora grupa tych, którzy najzwyczajniej nie posiadają pod-
stawowych, czysto ludzkich, kwalifikacji do sprawowania
duchowej posługi – ludzie mali duchem i charakterem.
Mogą oni marzyć o spełnieniu w roli duchowego przy-
384667613.008.png
POD KATEM
Nie ma większej satysfakcji dla człowieka, niż poznawać
i rozumieć Boga oraz móc służyć ludziom.
grubą
Marek Lipski
a zwiastujący rychły osąd (Dn.5:1-30). Zatem każda osoba
żyjąca wbrew swemu przeznaczeniu powinna liczyć się z
poważnymi perturbacjami (vide: historia Jonasza – ewange-
listy, który nie chciał zwiastować).
Kluczową dla tego zagadnienia prawdą jest teza zanoto-
wana przez apostoła Pawła w Liście do Rzymian 11:29: „Nie-
odwołalne są bowiem dary i powołania Boże”. Po pierwsze
dlatego, iż odnosi się bez wyjątku do wszystkich ludzi, bez
względu na ich aktualne przekonania i świadczy o skonkrety-
zowanych planach Stwórcy wobec każdej istoty ludzkiej. Po
drugie zaś, nierozerwalnie łączy ze sobą fakt powołania jed-
nostki z darami czy też talentami umożliwiającymi realizację
Bożej woli w życiu. To tak jakby Niebiański Ojciec wyposa-
żył każdego w mniej lub bardziej zauważalne wewnętrzne
atuty: zdolności, unikalne talenty, cechy osobowości. Mają
one nie tylko pomóc człowiekowi w odkrywaniu życiowego
powołania i później jego realizacji, lecz także zapewnić w
ten sposób poczucie głębokiego spełnienia – odnalezienie
sensu swego istnienia, a przy okazji godziwy byt.
Potwierdzają to słowa samego Jezusa z Ewangelii Mate-
usza 25:14-30 traktujące o talentach, które w różny co
prawda sposób, lecz jednak zostały rozdane poszczególnym
osobom. Okres pobytu człowieka na ziemi jawi się tu jako
swoisty test, próba serca i charakteru, po której nieuchron-
nie następuje czas podsumowania.
„ewangelizacyjny” dar zarażania innych nowymi ideami,
w końcu – rzeszy utalentowanych muzyków, wybitnych
artystów, ludzi mediów, perfekcyjnych rzemieślników, twór-
ców różnego autoramentu. Bywa, że zapominają o tym, że
nie tylko własną pracą i wysiłkiem osiągnęli sukces. Że bez
nadprzyrodzonej „Bożej iskry talentu” nie byliby tym, kim
są. I wreszcie – może nikt im nie uświadomił, że „komu wiele
dano, od tego wiele będzie się żądać, a komu wiele powie-
rzono, od tego więcej będzie się wymagać” (Łk.12:48b).
Wyprawa po złote runo
O ile bardziej byliby szczęśliwi i spełnieni, gdyby
zechcieli wykorzystać część swoich zasobów finansowych
(nie tylko śladowe pierwiastki swych dochodów – to, co fak-
tycznie im zbywa), poświęcić swój czas i talent, by pomóc
innym – prawdziwie potrzebującym. Wszak to też część ich
powołania na ziemi! A nie ma większej satysfakcji dla czło-
wieka, który przecież został powołany przez Boga do życia
w zgodzie z naturalnym, jak i nadprzyrodzonym porząd-
kiem rzeczy, niż poznawać i rozumieć Boga oraz móc słu-
żyć ludziom. To pierwsze Boże powołanie, wspólne dla
wszystkich ludzi zamieszkujących naszą planetę (Mi.6:8).
Do tego miejsca prowadzi droga serdecznego pojedna-
nia się z Bogiem – wewnętrznego duchowego odrodzenia,
które umożliwia człowiekowi nowej jakości więź ze swoim
Stwórcą. To nowy rodzaj życia, o którym mówili Jezus
rybą
Zatem najwyższy już czas, by na poważnie ruszyć
w poszukiwaniu pozornie utraconego szczęścia.
Wszak dary i powołania są nieodwołalne.
W kontekście powołania i talentów mu towarzyszących
wygląda na to, że na niwie powiedzmy świeckiej – łatwiej
je rozpoznać. Może dlatego, iż na tym obszarze rozwój jed-
nostki skoncentrowany jest przede wszystkim właśnie na
odkrywaniu wrodzonych zdolności i wysiłku nad pomnaża-
niem swych umiejętności. Może również dlatego, że w tej
naturalnej sferze szybciej widoczne są efekty ludzkiej pracy
– przekładalne na wymierne korzyści.
Jednak w świecie, gdzie Bóg został zepchnięty na wsty-
dliwy margines prywatności, a człowiek zwraca się do Niego
tylko w chwili nadzwyczajnej potrzeby, brakuje uczciwej
refleksji nad sobą.
To paradoks, że ludzie szczególnie hojnie obdarowani w
talenty przez nikogo innego jak Boga, uważają się za samo-
wystarczalnych. Wykreowani przez siebie, zależni od sie-
bie i zawdzięczający wszystko sobie świeccy „apostołowie”
biznesu, ludzie często o niezwykłej „proroczej” zdolności
przewidywania uznawani w swoich kręgach za wyrocz-
nie. Do tego grona należałoby również zaliczyć wynalaz-
ców i odkrywców dysponujących wewnętrznym „szóstym
zmysłem”, urodzonych przywódców posiadających wręcz
i apostołowie, a bez którego trudno sobie wyobrazić pełną
realizację Bożej woli (IIKor.5:17-21).
Drugim, lecz jakże ważnym krokiem do pozytywnego
odkrywania (kolejnych etapów) naszego przeznaczenia jest
decyzja o nastawieniu do otaczającej nas rzeczywistości:
zamiast zrzędzenia, zaprawionego goryczą autodestrukcji
– robienie wszystkiego z pasją i poświęceniem nie mniejszym
niż jakby to było nasze ostateczne powołanie (Kol.3:23-24;
Kazn.9:10a).
„Ten to rozminął się z powołaniem” – można często
usłyszeć. Jakkolwiek czasami ma to wydźwięk czysto humo-
rystyczny, sam problem jest poważny, a skala zjawiska na
razie nie napawa optymizmem. Śmiało bowiem można
zaryzykować twierdzenie, iż większość ludzi nie odkryła
jeszcze swego powołania, a sporo nawet nie próbuje tego
zrobić. Taki stan często skutkuje wszechogarniającym czło-
wieka bliżej nieokreślonym poczuciem niespełnienia i nie-
zadowolenia z życia, nawet wówczas, gdy wszystko wydaje
się nam udawać. Zatem najwyższy już czas, by na poważ-
nie ruszyć w poszukiwaniu pozornie utraconego szczęścia.
Wszak dary i powołania są nieodwołalne.
Jesteś zdobywcą. Jesteś rekinem!
I nieważne, czy w to wierzysz czy nie, czy uzmysławiasz
to sobie czy też żyjesz w błogiej nieświadomości.
Jesteś powołany do zdobywania! To JEST twoje przeznaczenie!
No dobrze – spytasz – więc czemu nic nie zdobyłem?
N asze przeznaczenie nie jest żadną z góry okre-
śloną przez Boga drogą życia, bo po cóż byłaby
nam wolna wola. Jest ono zbiorem talentów, wad
(tak – wad!) i zalet predysponujących nas do realizacji kon-
kretnych celów. Czy będziemy je wypełniać, zależy od nas
i naszych wyborów. A celem jest zdobywanie nowych tery-
toriów dla Boga i Jego Królestwa. I to w najróżniejszych dzie-
dzinach – zgodnie z naszym przeznaczeniem właśnie.
Mamy pokazywać światu Boże standardy. Jego zwycię-
stwo we wszystkich sferach – w moralności, życiu rodzin-
nym, społecznym, kulturze, sporcie, finansach, biznesie.
W każdym z tych obszarów można służyć Bogu i odnosić
zwycięstwa dla Jego chwały. A nie ma zwycięstwa i rozwoju
bez zdobywania. Nie ma zdobywania bez wkraczania na
nowe tereny, gdzie nikt jeszcze dotąd nie stanął. Cokolwiek
robisz, możesz, a nawet powinieneś, czynić to z Bożej inspi-
racji i dla Jego chwały!
Czy jednak, gdy czytasz te słowa, nie przychodzi ci na
myśl, że znasz jakoś niewielu chrześcijan-zdobywców, a i ty
sam nieszczególnie wierzysz w takie przeznaczenie? Jest coś,
co utrzymuje w niewoli umysły wielu wierzących, a może
nawet i twój. Coś, co przypisujesz Bogu, a tak naprawdę to
tylko spuścizna pokoleń, mieszanka prawdy i fałszu. Coś, co
trzyma cię w więzieniu, choć bez krat. To stereotypy.
8 CEL | Magazyn Chrześcijański
CEL | Magazyn Chrześcijański
9
Zostań
384667613.009.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin