00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:01:15:JUTRZEJSZY PRZYP�YW 00:01:49:Jeste� bez w�tpienia wspania�� pomoc�, Galenie.|Staramy si� nie zostawia� �lad�w! 00:01:53:Trzymaj si� blisko wody.|Nie b�j si� mie� mokrych n�g. 00:01:56:Moje �lady nie s� spraw�|podejrzan� w tej cz�ci �wiata. 00:02:00:I ponadto, my nie jeste�my cicho|gdy znajdziemy si� w wodzie jak wy ludzie. 00:02:04:Oh, ch�opie. 00:02:05:Ciekawi mnie czy to jest pla�a Pismo?|Lub Malibu? 00:02:09:Hej, sp�jrz! 00:02:15:Chod�! 00:02:44:Hej, to starszy cz�owiek, Al.|Rozbitek. 00:02:49:To nie jest rozbitek. On jest ofiar�.|No dalej, Pete. 00:03:16:Uwa�aj na niego, Pete, ale ci�gle p�y�. 00:03:46:Galenie, daj mi sw�j n�. 00:04:01:Dobrze,�e wci�� oddycha. 00:04:04:Pete... 00:04:07:Kto� musia� go tu umie�ci�|na odchodz�cej fali, celowo. 00:04:13:Zabierzmy go z t�d. 00:04:25:No to idziemy. 00:04:37:Hej, sp�jrz. 00:04:58:- Tutaj.|- Yeah. 00:05:01:Prosz�. 00:05:05:Tam. Hej, tam. 00:05:08:Jak si� nazywasz, huh? 00:05:10:Hej, no dalej, rozumiesz? 00:05:14:W szoku lub g�uchy? 00:05:16:Ci�ko powiedzie�.|Mo�e nas nie rozumie. 00:05:20:Jestem martwy. 00:05:24:Zostawcie mnie. 00:05:27:Rozumie.|Ja nie. 00:05:30:Hej, pos�uchaj mnie, starcze.|Pos�uchaj mnie. 00:05:32:Jak masz na imie?|Sk�d pochodzisz? 00:05:34:Jestem martwy. 00:05:37:S�ysza�e� go. Idziemy. 00:05:40:No, nie mo�emy go tak po prostu tu zostawi�. 00:05:42:Pos�uchaj go. Dopiero co sam|m�wi�e� o k�opoty. 00:05:47:Hej. 00:05:49:Do ciebie kole�. No dalej,|chcesz nam teraz powiedzie� swoje imie? 00:05:54:Jestem martwy. 00:05:57:Z�o�ony bogom. 00:05:59:No tak, ty to wiesz,|i my to wiemy. 00:06:01:Wszyscy chcieliby�my wiedzie�|jakie jest twoje imie, kiedy wci�� by�e� �ywy. 00:06:05:Gahto. 00:06:08:Moi imieniem by�o Gahto. 00:06:11:Gahto, huh? No, to na pocz�tek.|Hej, Pete, sp�jrz. 00:06:16:Mo�e dla identyfikacji? 00:06:18:Mo�e. 00:06:19:Powiem ci jedn� rzecz,|to pewnie na ca�e �ycie. 00:06:22:Ta opaska oznacze ob�z pracy. 00:06:24:Mo�e by� zabity je�li znajd� go|zbyt daleko od obszaru dozwolonego. 00:06:27:- Co to za obszar dozwolony?|- Czy to wa�ne. 00:06:30:To jaki� dystans od obozu pracy. 00:06:33:To metoda jak� oni|zatrzymuj� ludzi od ucieczki. 00:06:36:Jestem martwy. 00:06:40:Zostawcie mnie.|Z�o�ony bogom. 00:06:44:Biedny go��, kto� go|sprzeda� jak jaki� towar. 00:06:47:Pytanie. 00:06:49:Je�li on chce by� martwy,|dlaczego nie mo�e by� martwy? 00:06:54:Zna�em wielu ludzi,|kt�rzy chcieli szybko zej��... 00:07:01:Czy to jest twoje pytanie? 00:07:04:No wi�c... 00:07:06:Tu jest odpowied�: 00:07:07:Galenie, zostaniesz tu|i miej oko na niego. 00:07:10:My p�jdziemy na zewn�trz|i zrobimy zwiad okolicy... 00:07:12:... zobaczymy je�li znajdziemy,|do kogo tutaj stary Gahto nale�a�. 00:07:15:Czy to spotkanie za twoj� zgod�? 00:07:18:Chod�, Pete, przejdziemy si�. 00:07:21:Hej, nie miej nic do niego. 00:07:23:W�a�nie co dosta� z�� strone jaskini, huh? 00:07:26:- Do zobaczenia po�niej.|- Tu. 00:07:29:Dzi�ki. 00:07:40:Gahto. 00:07:46:Gahto! 00:08:32:Rekin! Rekin! 00:09:17:Cz�owieku. 00:09:19:Je�li to jest Rajska zatoczka,|napewno musieli co� zmieni�. 00:09:23:Yeah. 00:09:27:Hej, Pete, sp�jrz.|Bransoletki. 00:09:33:Co o tym my�lisz? 00:09:37:Nie wiem , Pete. Maj� sporo|uzbrojenia tam na dole. 00:09:41:Ty! 00:09:43:Co tutaj robisz? 00:09:45:Kim jeste�?|Sk�d przychodzisz? 00:09:48:No w�a�ciwie,|my tylko przechodzili�my t�dy. 00:09:50:- Chcieli�my w�a�nie za pozwoleniem, ale...|- Milcze�! T�dy! 00:10:35:Sta�! Zosta�! 00:10:38:Uwa�aj na nich! 00:10:45:Ty. Zna�e� Gahto? 00:10:49:Czekaj! Czy Gahto tu �y�? 00:10:55:Wygl�da na to, �e stary Gahto mia� sporo|znajomych i �adnych bliskiech przyjaci�. 00:10:58:Yep. 00:11:05:Oni s� bezpa�skimi lud�mi, sir.|Znalaz�em ich ukrywaj�cych si� blisko �owiska ryb. 00:11:09:Prawdobodomnie czekali by ukra�� ryby. 00:11:12:Wporz�dku! Nie st�j tak tylko. 00:11:15:Wi�cej problem�w! 00:11:19:Przyprowad� ich! 00:11:26:To wszystko co chcia�em! 00:11:29:Trzy �adunki znikne�y|ca�kowicie w tej cze�ci! 00:11:32:A fabryki nawoz�w|czekaj� na wi�cej, wi�cej, wi�cej! 00:11:39:A ty? Jak wiele ryb|mia�e� w swoim gardle, eh? 00:11:42:- Nie ukradli�my �adnej ryby.|- Nie nosisz opaski rybaka. 00:11:46:Jak jeszcze chcia�by� mie� ryb� do jedzenia|je�li nie ukrad�by� jej? 00:11:49:- Pozw�l mi wyja�ni�.| Milcze�! 00:11:51:Je�li nie jeste�cie rybakami,|nie przydadz� mi si�. 00:11:54:- Zabierz ich na zewt�rz i zabij.|- Chod�cie! 00:11:57:Poczekaj chwile. St�j!|Musia�e� pope�ni� b��d. 00:12:00:Jeste�my prawdopodobnie dwoma|najlepszymi rybakami w tej cz�ci �wiata. 00:12:04:Je�li k�amiesz, zginiesz. 00:12:06:Oh, Nie k�amie. Uczciwie. 00:12:10:Nikt na rybach, ale to nikt|na rybach si� nie zna jak my dwaj. 00:12:12:Jak to si� sta�o, �e nie nosicie|bransoletek rybaka? 00:12:16:Byli�my farmerami. Byli�my w�a�nie|zwolnieni z du�ej farmy wewn�trz kraju. 00:12:19:Poniewa� zawsze co chcieli�my robi� to �owi� ryby.|Mieli�my mo�liwo�� praktyki. 00:12:25:Ty. 00:12:28:Masz dobre p�uca?|Do �owienia ryb d�ugo pod wod�? 00:12:32:Tak, sir! 00:12:35:Czy masz swoje zezwalaj�ce papiery? 00:12:37:- Nie, sir. Niefortunnie, zgubili�my je.|- Yeah, podczas gdy �owili�my. 00:12:43:M�g�bym u�y� o dw�ch wi�cej dobrych po�awiaczy. 00:12:47:M�g�bym porzuci� starszych. 00:12:50:Wzi��� na zawsze, nowych silniejszych. 00:12:55:Wszystkiemu pozw�lmy zdecydowa� ogniowi. 00:12:58:Ogie�? 00:13:01:Przetestujemy ci� jutro. 00:13:03:Je�li mo�esz udowodni� swoje umiejetno�ci p�ywackie|pod warstw� p�omieni... 00:13:08:...zaobr�czkuje ci� osobi�cie. 00:13:11:Dw�ch nowych po�awiaczy w terminie. 00:13:16:Bandor b�dzie zachwycony. 00:13:18:W�a�ciwie. nie s�dze, �e jeste�my naprawde|gotowi by p�ywa� pod ogniem. 00:13:23:To nie le�y w moich r�kach oczywi�cie. 00:13:26:Zostaniecie zabici natychmiastowo,|zanim bogowie mogli by by� obra�eni. 00:13:31:Pilnujcie ich! �adnego jedzenia przed testem. 00:13:34:Je�li mamy ich potem zabi�... 00:13:37:...nie chce marnowa�|�adnej rybiej racji na nich. 00:13:42:Normy, normy. 00:13:47:Wyj��! 00:14:02:Tu. 00:14:05:Mo�e nie jeste� zbyt martwy|by mie� jedn� z nich. 00:14:09:No dalej. Jedz. 00:14:12:Zawiod�em bog�w. Jestem martwy. 00:14:20:Moi przyjaciele czasem mawiaj�,|my�le �e to sz�o jako� tak: 00:14:23:"Jeste� niezno�nym cz�owiek." 00:14:27:Je�li cokolwiek im si� stanie... 00:14:29:...osobi�cie nakarmie tob� rekiny,|kawa�ek po kawa�ku. 00:14:34:To jest wola bog�w. 00:14:36:Oh, zamknij si�! 00:14:41:To jest wola Galena,|dlatego zosta� tu gdzie jeste�. 00:14:44:Mino� ju� ca�y dzie�. Rozejrze si�|i mo�e ich znajde. Rozumiesz? 00:15:31:Co my�lisz o szansy jak� mamy, Pete? 00:15:34:On prawdopodobnie by� ju� szkoleny. 00:15:37:Musimy p�yn�� t� tras�|nawet je�li to szlak testowy. 00:15:47:No, to mo�e si� uda�.|Jemu si� uda�o. 00:15:54:Sp�jrzcie na to. 00:15:56:Ko�czyny s� silne jak u m�odego konia. 00:16:00:P�uca jak u wieloryba! 00:16:02:Kiedy zaczn� �apa� ryby... 00:16:04:...powinni produkowa� dodatkowo|dwie, trzy setki funt�w dziennie. 00:16:09:- Przetestowa� ich.| - Chod�. 00:16:22:Powodzenia, kolego.|Wygl�da na to, �e wygra�e� ten rzut. 00:16:30:Powiedzia�bym, �e to jest sygna� startowy. 00:17:12:Jeste� trudny do na�ladowania. 00:18:01:Popisowo. 00:18:04:Jak jeden wielki po�awiacz przeciw drugiemu... 00:18:06:...mam nadzieje, �e pogratuluj�|i nie b�d� robi� wi�cej test�w. 00:18:10:- Wporz�dku.| Chod�! 00:18:24:Prosze, prosze. 00:18:27:Oh-ho. 00:18:31:Bandor przyb�dzie jutro|z nowym przydzia�em, na pewno. 00:18:35:Spodziewa si�, �e b�de skr�ca� si� i �ali�. 00:18:39:Zawsze chcia� umie�ci� tu|swojego bratanka by dowodzi� tu. 00:18:42:My�le, �e zaskocze Bandora|z tymi nowymi rybakami. 00:18:47:Chc� zobaczy� jego twarz. 00:18:51:Zabra� ich st�d! 00:19:14:- Czy powiedzieli co� jeszcze?|- Nic nie powiedzieli. 00:19:17:Jestem pewni, �e widzieli mojego ojca.|Gahto jest �ywy. 00:19:20:Cisza! 00:19:21:Je�li bogowie us�ysz� jak m�wisz jego imie,|ukarz� nas wszystkich. 00:19:25:Morze zabra�o go.|Takie jest prawo. Teraz b�d� spokojna. 00:19:32:Dobrze. 00:19:34:Pozw�l zaj�c im chat�|po starym wyczerpanym rybaku. 00:19:39:- S�ysza�e� to?| A-ha! 00:19:41:Tutaj jeste�! Teraz ostrzegam ci�|nast�pnym razem jak zab��dzisz... 00:19:45:...zostaniesz ci�ko ukarany, m�wie ci! 00:19:47:- A teraz, p�jdziesz ze mn�!|Czekaj! Zosta�! 00:19:52:Kim jeste�? 00:19:57:Pozw�l mi porozmawia� z tob�, sir. 00:20:04:Zosta� tu! 00:20:07:Oh. Co za pi�kne miejsce. 00:20:12:Nazywam si� Zooma, i jestem na wyprawie ze Stolicy... 00:20:16:...a w�a�nie znalaz�e� moich dw�ch|raczej niepos�usznych s�ug. 00:20:20:Oni zawsze w�druj� gdzie�.|Wiesz jak to jest. 00:20:22:Jestem ci bardzo wdzi�czny,|wezme ich teraz. 00:20:25:Zaraz, zatrzymaj si�.|To wszystko jest bardzo niezgodne. 00:20:28:- To nie pasuje do opowie�ci jak� mi powiedzieli.|- Nie jest? 00:20:32:No, oczywi�cie, �e nie jest.|Oni s� k�amcami. 00:20:35:S� najstraszniejszymy k�amcami. 00:20:37:K�ami� ca�y czas o wszystkim, wiesz. 00:20:40:Ale zabiore ich zdala. 00:20:42:To nie jest w moich r�kach. 00:20:44:Albowiem je�li mieli k�ama�, tylko bogowie m�rz|mog� zdecydowa� o ich winie. 00:20:50:Wi�c... 00:20:52:...to brzmi wystarczaj�co rozs�dnie. 00:20:54:Kim s� ci bogowie m�rz? 00:20:56:Rekiny. 00:21:18:Protestuje! 00:21:20:Nie chc� moimi s�ugami karmi� rekiny... 00:21:22:...by uszanowa� jaki� prymitywny zwyczaj. 00:21:24:Przepraszam, m�j przyjacielu. 00:21:26:To mo�e nie pasowa� do twojego|wyszukanego stolicowego gustu... 00:21:31:...ale na obszarach podukcyjnych jak ten|z minimaln� ochron�, to jest prawem. 00:21:36:Wys�a� ich! 00:21:37:Czekaj! 00:21:41:Narazie, pozw�l mi mnie� satysfakcje... 00:21:44:...dania tym k�opotliwych ludzi ostrej reprymendy. 00:21:49:Bardzo dobrze. 00:22:02:Widzisz jak�� szanse wydostania nas st�d? 00:22:05...
zyla09