Piosenki internowanych - teksty.doc

(1126 KB) Pobierz




Panu Prezydentowi

Lechowi Kaczyńskiemu,

który miał odwagę oddać hołd i sprawiedliwość

nieznanym bohaterom „Solidarności,

ten dokument historii Polski

dedykuję -

redaktor wersji elektronicznej

 

Warszawa, 10 kwietnia 2010

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

G Ł O S Y   Z Z A M U R U

 

/zeszyt III/

 

Wiersze i piosenki z ośrodków odosobnienia

dla internowanych

/grudzień '81 - listopad '82/

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Redakcja SKRÓTU

ten zeszyt dedykuje

Kolegom z obozu

w KWIDZYNIE

 

Polska, listopad 1982


SPIS TREŚCI

 

 

Od Wydawcy               3

Hej, Fryderyku, słyszysz jak grają?”                4

Wstęp               5

Walka i bunt               6

Wołania do Boga               30

Trzynastego grudnia roku pamiętnego               43

Chwila refleksji i zadumy               50

Pieśni sowizdrzalskie               67

[Inne piosenki internowanych]               103

Posłowie               108

[Internowani]              109

[O twórczyni SKRÓT-u]               110

[Historia zespołu „Kabaryna”]               113

[Od redaktora wersji elektronicznej]               116

[Spis utworów]               117

[Indeks osób]               119

[Indeks miejsc]               120

 

 

 


Od Wydawcy

 

SKRÓT - pismo dla internowanych - wychodził /dwa razy w miesiącu/ od marca do grudnia 1982. SKRÓT dotarł do wielu obozów; w drugim półroczu wojny - do większości, a prawdopodobnie nawet do wszystkich.

Celem SKRÓTU było informowanie internowanych o sytuacji w kraju, o decyzjach i posunięciach podziemia, ale przede wszystkim o zdarzeniach, nastrojach, działaniach w ośrodkach odosobnienia: taki przepływ informacji pomiędzy izolowanymi w poszczególnych obozach grupami działaczy "Solidarności" wydawał się potrzebny.

Informacje o internowanych opierały się przede wszystkim na korespondencji i dokumentach, jakie SKRÓT uzyskiwał z obozów. Oryginały /bądź sporządzone w obozach odpisy/ większości zawartych w niniejszym zbiorze dokumentów znajdują się w archiwum SKRÓTU.

Obecnie, kiedy instytucja internowania przestała istnieć, są to j dokumenty historyczne. Pewne drastyczne fakty z życia internowanych, poruszone w pierwszym - zredagowanym w czerwcu '82 - zeszycie "Głosów zza muru" znalazły już swój epilog, najczęściej nie taki, jakiego się domagaliśmy.

Pewne sprawy potoczyły się zgoła inaczej, niźli przewidywali to, bądź postulowali nasi internowani Koledzy. Niemniej, oddając Czytelnikowi komplet "Głosów zza muru", pozostawiamy pierwotny układ zeszytów: w tej formie stanowią one bowiem nie tylko dokumentację /fragmentaryczną, rzecz jasna/ jednego z frontów tej wojny, jakim były obozy dla internowanych. Stanowią także chronologiczny przegląd nastrojów i tendencji, i więcej: zarys widzianego przez pryzmat obozowego życia rozwoju sytuacji w kraju, tych kolejnych ciosów, jakie otrzymywał Naród, a które spowodowały, że uwierzyliśmy nareszcie, iż tę władzę stać na wszystko, choć bynajmniej nie ukazała ona nam jeszcze pełni swych możliwości.

Historia życia obozowego w roku 1982 także tego dowodzi.

 

13 stycznia 1983


HEJ, FRYDERYKU, SŁYSZYSZ JAK GRAJĄ?

 

37

 

 


Biegli za próg, biegli za mur.

Biegli z nadzieją we włosach.

Za nimi został pętli sznur,

Za nimi drwina w donosach.

 

Nie chcieli chleba kornie jeść,

Pracować na hasła szmer.

Prosto do nieba wznieśli pięść.

Że słowo człowiek brzmi dumnie.

 

Już słychać zewsząd tupot nóg,

Znak orła za symbol biorą.

Może przytuli dobry Bóg,

Ziemię zmęczoną i chorą.

 

Biegli zza krat, biegli jak wiatr

Wtem dziwnie zastygli w biegu.

A na ziemi tego roku

Było tyle krwi na śniegu.

 

Hej, Fryderyku, słyszysz jak grają

Polonez Twój i mazurki,

Z bronią u boku dziś święto mają,

Władzy synowie i córki.

 

Hej, Fryderyku, plączą się nuty,

Fałsz wdarł się w bastion polskości,

Nocą stukają podkute buty,

Uczą Polaków jedności.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Hej, słuchaj pilnie, grają dziś Scherzo,

Dyrygent Przemoc - na czele,

Pałkę podnosi i bije w serce,

Lekcji nie trzeba zbyt wiele.

 

A teraz zaśnij z wierzbą na twarzy,

Niech pejzaż Cię ukołysze.

My tylko czasem będziemy marzyć,

Że kiedyś przerwiemy ciszę.

 

Biegli za drut, biegli za piach,

Biegli ze słońcem w źrenicach,

Za nimi został lekki strach.

Za nimi kłamstwa w dziennikach.

 

Nie chcieli idei wdeptać w bruk,

Ogarnąć trybuny wrzawą,

żeby pamiętał bliski wnuk

Nie zawsze kłaniać się brawom.

 

Już nieśli ludziom ważną wieść,

Potęga znów w głowach płonie.

Flagi biało-czerwona treść

Chwytają z drżeniem w dłonie.

 

Biegli zza krat, biegli jak wiatr.

Wtem dziwnie zastygli w biegu.

A na ziemi tego roku,

Było tyle krwi na śniegu.

 

Hej, Fryderyku, słyszysz jak grają

Polonez Twój i mazurki...


Wstęp

 

Redakcja SKRÓTU przekazuje Czytelnikowi III zeszyt "Głosów zza muru". Zawarte w nim pieśni i wiersze obozowe są dokumentem takiej samej rangi, jak zamieszczone w dwu poprzednich zeszytach grypsy, artykuły publicystyczne, przeglądy prasy obozowej, relacje o pałowaniach, brutalnych kipiszach czy solidarnościowych głodówkach.

Ten, kto godzinami wystaje pod wiezieniem w oczekiwaniu na widzenie ze swymi najbliższymi - wie dobrze, że zza muru dobiega czasem krzyk bólu, czasem słowa buntu lub nadziei i wiary, czasem zaś- słowa pieśni; one także są zakazane.

W areszcie śledczym w Załężu koło Rzeszowa przebywają od marca czterej działacze "Solidarności" z Krakowa, którym za śpiewanie piosenek w ośrodku odosobnienia /w tymże Załężu/ zmieniono status internowanych na tymczasowo aresztowanych. Aresztowano ich pod zarzutem "szkalowania ustroju PRL w miejscu publicznym". Nie jest to zresztą jedyny przykład.

Ale śpiewa się we wszystkich obozach, śpiewa się codziennie, pełnym głosem i całym sercem. Niniejszy zbiór nie stanowi bynajmniej kompletu pieśni i wierszy obozowych; ich setki. Niestety nie wszystkie teksty posiadają metrykę. O niektórych nie wiemy nawet, czy na pewno powstały w ośrodkach odosobnienia - choć stamtąd do nas dotarły. Niejednokrotnie nie potrafimy także określić, czy dany utwór jest wierszem, czy też napisany został do konkretnej melodii.

Przepraszamy za wykropkowania w tekście: nie zawsze udało się nam odczytać rękopis, nie wszystkie słowa udało się zrozumieć z taśmy magnetofonowej. Wybaczcie też, jeśli znajdziecie przeinaczenia w tekstach: pieśń więzienna - jak gryps, jak ulotka, krąży z rąk do rąk, żyje własnym życiem. Redaktor niniejszego zeszytu otrzymał niedawno z pewnego obozu piosenkę, która śpiewana była w innym obozie w pierwszych dniach wojny; tekst w kilku miejscach znacznie odbiegał od autorskiego pierwowzoru. I dobrze: w więziennych warunkach oznacza to przede wszystkim, że piosenka przyjęła się i poszła w świat.

Co się więc śpiewa w obozach? Oczywista, nie tylko teksty własne i nie tylko piosenki powstałe w dniach obecnej wojny. Śpiewa się stare pieśni religijne i patriotyczne, także pieśni z I i II wojny światowej. Czasem w wersji aut...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin