"Scenariusz zawiera propozycje przedstawienia wypróbowanego na scenie, łatwego w modyfikacji. Może być też podstawą, bazą, którą rozszerzycie o nowe pomysły, dowcipy, sytuacje lub wzbogacicie o kolejnych bohaterów, inne wątki. Scenariusz programu kabaretowego - „Nasza telewizja szkolna”Ok. 25 minutScenariusz zawiera propozycje przedstawienia wypróbowanego na scenie, łatwego w modyfikacji. Może być też podstawą, bazą, którą rozszerzycie o nowe pomysły, dowcipy, sytuacje lub wzbogacicie o kolejnych bohaterów, inne wątki. Jakość emitowanych przez telewizję programów sprawia, że jest ona wdzięcznym tematem krytyki, chętnie podejmowanym przez młodzież i dzieci. Rozpoczynając na próbach pracę nad tą tematyką, zyskujemy także okazję do analizy wartości oferty współczesnych mediów i realizujemy konkretne zadania edukacyjne. Zachęcam więc do korzystania ze scenariusza, przetwarzania go czy uzupełniania według własnej woli.M. MarcinowskiSpiker IWitamy Was serdecznie, hm, właściwie powinnam powiedzieć: witamy Państwa serdecznie ( wg naszego polonisty tak jest lepiej, z szacunkiem, uczymy się kultury wysokiej, czy jak jej tam).W każdym razie: witamy w pierwszym inauguracyjnym programie tv szkolnej. Nazwaliśmy ją „Nasza telewizja”.Od razu zapraszam na pierwszy odcinek nowej, niesamowitej, niepowtarzalnej, niezwykłej telenoweli niekoniecznie brazylijskiej. Program licencyjny.TELENOWELA- odcinek 1 – „Kręte drogi do miłości”Występują: Antonio, Konczita, wróżka Jasmin, Paloma, Bernardo.Scena IKonczita Wchodzi do domu i widzi, że Antonio czyta gazetę.Antonio, czy ty mnie jeszcze kochasz?AntonioZaczytany, pyta nie odwracając wzroku od gazety. A co? Gdzie byłaś? Lepiej byś ugotowała obiad, bo jestem głodny.KonczitaObrażona wychodzi do kuchni.Jak możesz sprawiać mi taką przykrość.AntonioOdbiera telefon, rozmawia szeptem ze swoją kochanką Palomą.Tak, tak, kochanie, zaraz możemy się spotkać, już jadę. Kocham cię.Głośno w stronę kuchni, trzymając słuchawkę, później szybko wychodzi.Ależ Bernardo, od czego ma się przyjaciół, zaraz tam będę.W stronę kuchni, głośno.Konczito, mój przyjaciel Bernardo potrzebuje pomocy, muszę iść.KonczitaWchodzi do pustego pokoju, zrozpaczona.Jak on może, tak go kochałam! Na pewno mnie zdradza. Pójdę do wróżki.Scena IIKonczita W czasie wizyty trzykrotnie płaci wróżce, za każdym razem, gdy tamta wyciągnie rękę i wykona charakterystyczny gest pocierania, mimochodem, palcami. Stoi niepewna.Wróżka JasminSiadaj. Słucham, kochana, wróżka Jasmim prawdę ci powie. Moje wewnętrzne oko widzi, że masz problem. Daj rękę...Konczita Chcę wiedzieć, czy mój mąż mnie zdradza.Wróżka JasminKonczita płaci pierwszy razMoje wewnętrzne oko widzi...KonczitaProszę, czy mąż mnie zdradza?Wróżka JasminTak, zdradza cię z kobietą...KonczitaWiedziałam, że to jest kobieta.Wróżka JasminGdy Konczita zapłaci, kontynuujeWidzę, kochana, ta kobieta...Tak, wróżka prawdę ci powie...Moje wewnętrzne oko nie widzi... Ach, znasz ją. Ma ładne nogi, jest szatynką...KonczitaKto to może być...Klaudia? Stefania? Oliwia? Diana? Wróżka JasminWróżka prawdę ci powie...Widzę...KonczitaNie będę żałowała pieniędzy, nie, jak on mógł, a tak go kochałam...Wróżka JasminUsiądź wygodnie, kochana. Tą kobietą jest Paloma...KonczitaPłaczeO nie, moja najlepsza przyjaciółka. Mój Boże...Wychodzi- i już uspokojonaEch, wy mężczyźni, jeszcze się okaże, kto tu jest ...Szkoda moich łez. Koniec. Nie będzie już słodkiej Konczity. Zemszczę się...PRZERWA NA BLOK REKLAMOWYReklama IUczennica Wraca do domu-jest jak zbity pies...Prymus I Podbiega do niej. Zatrzymują się. Serdecznie.Smutno ci? Matma? Fiza? Chemia? Rozumiem. Na kłopoty mega-bryk.Mega-bryk to ściąga wystrzałowa, kup go teraz, nie będziesz żałował.PrymusIIPodbiega.Mega-bryk to ściąga wystrzałowa, kup go teraz, będziesz mądry jak sowa.Wszyscy odchodzą zadowoleni.Reklama IIŁawka na środku sceny. Dwie dziewczyny wybiegają krzycząc: reklama, reklama, reklama...Siadają na ławce, seksownie zakładają nogę na nogę.KarolaHaj, tu Karola, jeśli chcesz kupić te halówki, to zadzwoń pod numer 0 700...MartaA jeśli chcesz kupić te oto fantastyczne trampki, to zadzwoń pod numer 0 700... Karola Zadzwoń...MartaZadzwoń już teraz...Obie dziewczyny zeskakują z ławki, w czasie powrotu za scenę odwracają się seksownie i chórem mówią.Marta, KarolaZamów już teraz, naprawdę warto.Reklama IIIChłopak z dziewczyną siedzą w ławce szkolnej. On ma duże opakowanie frubusia. Dziewczyna siedzi załamana.Agent reklamowyPodchodzi do dziewczyny.Czy masz kłopoty z zapamiętywaniem dat? Czy ślęczysz godzinami nad książkami? Tak? To spójrz na tego ucznia, który nie ma żadnych problemów. On pije frubusia- nasz wystrzałowy sok.Chłopiec Prezentuje frubusiaFrubusia mam, uczę się sam.Wszyscy wstają i chórem:Frubusia mam, uczę się sam.Reklama IVSprawdzian. Uczeń pochylony nad kartką, którą właśnie dostał.Nauczyciel usuwa się na bok. Uczeń z ukrytego telefonu dzwoni do kolegi. Uzyskuje potrzebne informacje. Do ławki podchodzi ten, kto przed chwilą grał nauczyciela.UczeńOto telefon marki Noski.NauczycielSzybki dostęp do informacji.UczeńSzóstki ze sprawdzianów.Uczeń i Nauczyciel razemI pełna satysfakcja.Napis- koniec reklamy. Rozpoczyna się castingSpiker IIWchodzi trzyosobowa komisja, siada za stołem. Z tyłu pojawia się spikerka, która mówiąc stopniowo wychodzi przed wszystkich, ale wyraźnie interesuje się siedzącym w środku członkiem komisji, raz po raz się za nim ogląda.Jesteśmy z Wami, hm, z Państwem (wg naszego polonisty tak jest przecież lepiej). Będziemy wszędzie, gdzie coś się dzieje, pokażemy wszystko, co warto w szkole zobaczyć lub czego nie powinniście zobaczyć. Właśnie odbywa się casting- potrzebujemy nowych twarzy do naszej niezwykłej, niepowtarzalnej, niesamowitej tv. Bądź z nami.Rozgląda się i w pewnym momencie zwraca się do wybranego widza.Ej ty, no do ciebie mówię, do ciebie, tak, tak. Dlaczego przełączasz kanał? W państwowej tv i tak nic nie ma, a w prywatnej taki kicz, że głowa boli.Pojawiają się kolejni goście wprowadzani przez spikerów Raper w dechęParzy prosto na publicznośćKomisja (lub jej wybrany członek, tu, dla uproszczenia, zawsze będzie: komisja) Co pan nam zaprezentuje? Z czym pan do nas przyszedł? Raper w dechęSpiewaJesteś Bogiem, uświadom to sobie(3x).Komisja Po kolei każdy członek komisjiDziękujemy , dziękujemy, dziękujemy.Raper Nie rezygnujeChodzę do Figloraju. Jestem w dechę gablota, mogę być didżejem...Członek komisjiOstro.Dziękujemy!!!RaperWyprowadzany krzyczy jeszcze.Ale towarzycho się zebrało.Członek komisji Uwaga, wchodzi jakaś paniusia z przedmieścia.Paniusia z przedmeściaDo wprowadzającej ją spikerkiMoże by tak łaskawie to krzesło odsunąć. Dzięki...Wita się, podaje ręce do całowania. Nie wszyscy członkowie komisji reagują przychylnie.KomisjaCo pani nam zaprezentuje?PaniusiaKładzie teczkę ze szkicami własnego autorstwa. Komisja przegląda z zainteresowaniem.Jestem utalentowana, tu proszę, kilka moich szkiców. Mam też talent aktorski, nieraz już otarłam się o niejedną scenę. Halo, czy mnie państwo słuchacie, nie mam zamiaru nadwyrężać głosu.Komisja:Ładnie, ładnie. Rzeczywiście ma pani talent. A czy miała też pani jakieś doświadczenia z teatrem lub telewizją.Paniusia Już mówiłam, ale państwo oczywiście nie słuchaliście. Oj nieładnie. KomisjaCo jeszcze może nam pani zaprezentować. Może coś o sobie.PaniusiaUwielbiam zakupy, ale oczywiście sama nie noszę pakunków. Zatarłyby się moje linie papilarne albo, broń Boże, uszkodziły paznokietki. Korzystam z pomocy mojego bodygarga, wiecie... Dlaczego się tak odsuwacie? Coś nie tak? Zęby dzisiaj myłam... ach to zapewne ta białą substancja, którą przed chwilą zjadłam w poczekalni...Komisja Ach, to pani Tosia poczęstowała panią smalcem. Komisja My już dziękujemy, będziemy w kontakcie...Tośka Długo się rozgląda. W ręku dzbanek ze smalcem. Wreszcie niepewnie siada.Żem przyniosła troche smalcu na zagrycheKmisja Dziękujemy, dziękujemyTośkaŻem słyszała, że tu castinga jakiegoś robiom. To przyjechała wystompić. Moja koza się zepsuła, uciekałam przed policjom, ale łańcuch spad. Zabrali – to się spóźniła.KomisjaNie szkodzi. A może tak zaśpiewacie nam coś.Tośka Szła dzieweczka do laseczka, do zielonego. Napotkała myśliweczka bardzo śwar...Dostrzega wreszcie reakcje komisji i zbita z tropu powoli przestaje śpiewać.Komisja Chcielibyście pracować w telewizji? Gdzie pracowaliście dotychczas?Przed komisją przebiega spikerka podrywająca jednego z członków, Tośka jest oburzona.TośkaDobro prace miała, krowy doiła w pegierach...KomisjaMy już pani dziękujemy. Skontaktujemy się.TośkaDam wam telefon do sołtysa, bo u nas na wsi nie ma więcej. Mój smalec...Intelektualista Poganiany przez spikerkęKomisjaPan usiądzie. Jakie języki pan zna?IntelektualistaAngielski, niemiecki, rosyjski, hiszpański, francuski, włoski...KomisjaHm, niezłe kwalifikacje. Może pan powie coś o sobie.IntelektualistaW czasie, gdy mówi, komisja zasypia, a spikerka na chwilę zabiera podrywanego przez siebie członka, który zaraz wraca i budzi resztę. Szybko mu dziękują.Urodziłem się w Katowicach. W szkole podstawowej miałem bardzo dobre stopnie, nie sprawiałem żadnych problemów. W liceum również osiągałem znakomite wyniki. Studia rozpocząłem najpierw na Uniwersytecie Śląskim, później kontynuowałem je na Uniwersytecie Jagiellońskim. Ukończyłem 5 fakultetów. Obecnie mam zamiar wyjechać do Paryża...Śpiewak z prowincjiNie chce siadać. Wygina się w dziwacznych pozach. Wstydzi się.KomisjaProszę usiąść. No to niech pan stoi. Co nam pan zaprezentuje. Prosimy. No prosimy.ŚpiewakMogę zaśpiewać.Śpiewa, coraz szybciej i głośniej, wpada w trans.A-sere-je, a-sere-jeKomisjaDziękujemy!ŚpiewakNo to mogę jeszcze jedną zaśpiewać: kap, kap, płyną łzy, w łez kałużach ja i ty...Z litości szybciej wchodzi spikerka i skruszonego, płaczącego zabiera.KomisjaCzym się pani zajmuje?KasjerkaRobię na kasie w szołomie. Ale tam u nas, kochana, wyprzedaży, co nie. A panią (do członka komisji) to ja już chyba gdzieś widziałam. A, jest pani, kochana, podobna do tej tam sprzątaczki Józi. Ona też ma taki, kochana, sweterek, co nie.KomisjaWięc na kasie pani pracuje? To taka siedząca praca, mało ruchu. KasjerkaTak, tak, kochana, bardzo ciężka praca. Kręgosłup, co nie , to mnie tak boli. O, kochana, nawet sobie nie wyobrażasz, co nie.Komisja.W takim razie niech pani idzie do lekarza, u nas trzeba mieś końskie zdrowie.PRZERWA NA BLOK REKLAMOWYSkrócone do samych sloganów poprzednie reklamy.SpikerPrzed nami kolejny odcinek „Krętych dróg do miłości”. Wiemy już, że Antonio zdradza Konczitę. Akcja nabiera tempa.TELENOWELA- odcinek 2Scena IKonczita Wchodzi do pokoju, Antonio czyta gazetę.AntonioWreszcie, gdzie byłaś?Konczita Opanowuje się.Byłam na zakupach. Wiesz co, przygotowuję dziś pyszną kolację. Zaproś może Bernarda, ja zaproszę Palomę. Powinno być sympatycznie.AntonioDo siebie.Co ja mam zrobić? Czyżby ona się domyślała? Wiem, Bernardo winien mi był przysługę, zgodzi się.Przez telefon, do Bernarda.Bernardo, słuchaj, mam taką delikatną sprawę...hm.... bo ja wczoraj późno wróciłem i powiedziałem Konczicie...Taaaak, mam się nie martwić, rozumiesz, powiesz, że byłem u ciebie. Jesteś naprawdę wspaniałym przyjacielem... Acha, mógłbyś dziś wpaść, Konczita przygotowała kolację. Dzięki.Scena IIOstatnie przygotowania, Antonio jak zwykle czyta, Konczita dekoruje stół, wyczuwalne napięcie. Wreszcie wchodzą Paloma i Bernardo. Powitanie... Kurtuazyjna rozmowa. Bernardo wyraźnie interesuje się Konczitą, a Paloma Antoniem.AntonioCzego się napijecie?BernardoKoniakAntonio Tobie zapewne białe wino..KonczitaSkąd wiesz, co lubi Paloma?AntonioZgadywałem.KonczitaA mnie to nie zapytasz?Antonio przynosi trunki, rozmawiają, powoli rozbawieni opuszczają scenę.SpikerNa kolejny odcinek „Krętych dróg do miłości” zapraszamy już jutro. Spójrzcie na zapowiedzi programu. Zwroty akcji, nowe twarz Konczity, gorąco polwecamy.REKLAMA „KRĘTYCH DRÓG DO MIŁOŚCI”Scena IPod rękę idzą Wróżka Jasmin i AntonioWróżka JasminWiesz, od kiedy cię bliżej poznałam...AntonioWyraźnie ośmielony.To co się stało, odkąd mnie bliżej poznałeś? ... a może byśmy o tym porozmawiali ...u mnie w domu...przy lampce wina...Wróżka JasminTylko nie białego...Antonio Konczita by mnie chyba zabiła.Scena IIPod rękę idą Paloma i BernardoBernardoWiesz, kobiety mnie nie rozumieją, a ja szukam kogoś miłego, wrażliwego...i ...PalomaChcesz o tym porozmawiać?BernardoChętnie, może... u mnie w domu..PalomaKoniecznie przy lampce białego wina, uwielbiam białe wino...Scena IIIKonczitaWchodzi sama- oburzona.Nie zniosę dłużej tego, ci niewierni mężczyźni. Jeszcze zobaczymy. Dopiero teraz zobaczycie prawdziwą Konczitę! Ole!!!Spiker Chcemy być z Wami wszędzie, stąd pomysł, by programy na żywo stanowiły poważną część naszej oferty. Dziś kamera zajrzy do otwartej niedawno kawiarenki szkolnej, której istnienia od dawna się domagaliście. Już nie trzeba obściskiwać się na korytarzach. Co tam się dzieje?ScenaTrzy stoliki. Przy pierwszym siedzi sama Kaśka, przy drugim dwie- Magda i Agata, przy trzecim Maciek i Alicja. Wchodzi dziewczyna, dosiada się do pierwszego stolika.Kaśka i EmilaKaśkaCo się stało? Wyglądasz strasznie.EmilaPamiętasz Jarka, tego spod piątki.KaśkaPamiętam, spotykaliście się jakiś czas.EmilaSzlocha.Nawet więcej...KaśkaNawet więcej? Coś ty zrobiła? EmilkaTak, zrobiłam to...a on teraz wyjechał. Nie wiadomo, gdzie jest.KaśkaNie martw się, znajdziemy go...Magda i AgataMagdaMam chłopaka, nowego...AgataBardzo dobrze, a jak ma na imię?MagdaWiesiek.AgataTo tak samo jak mój. W jednej szkole dwóch Wieśków? Nie słyszałem o drugim.MagdaNie słyszałaś, nazywa się Szynka.AgataSzynka? Przecież ja chodzę z Szynką. Nie ma w szkole dwóch Szynków.MagdaMoja droga, 15 minut temu poprosił mnie o chodzenie- kłócą się, wychodzą, ale natychmiast wracają pogodzone.MagdaMy, kobiety, musimy się trzymać razem.Maciek i AlicjaMaciek wkłada Alicji obrączkę na rękę, a wszyscy z pozostałych stolików z uwagą to obserwują. Gdy Alicja obraca się w ich stronę, natychmiast udają, że patrzą gdzie indziej.MaciekWyjdziesz za mnie.AlicjaMamy po 17 lat, jak sobie wyobrażasz nasze wspólne życie?MaciekWynajmie się jakąś kawalerkę.Alicja A ile chcesz mieć dzieci, bo ja ośmioro: dwie dziewczynki i sześcioro uroczych łobuziaków...MaciekStopniowo zdejmuje obrączkę... No wiesz, myślałem o dwojgu, góra trojgu...AlicjaW takim razie poszukaj sobie kogoś, kto się na to zgodzi. Ja spadam...Wychodzi, a do Maćka natychmiast podchodzą Magda i Agata.MagdaKolega jest już wolny, a co kolega robi dzisiaj wieczorem?Wychodzą razem.SpikerDziś wieczorem zapraszamy na koncert inaugurujący oficjalną działalność naszej telewizji. Właśnie w tej chwili trwa próba chóru, zobaczmy, co się tam dzieje.Scena próby chóruWchodzą chórzystki, a zaraz potem dyrygent. Śpiewają. Po kolei dyrygent wskazuje na osobę, która śpiewa partię solową- np. z wymachiwaniem głową w ten sposób, że widać tylko włosy, z wielką ekspresją. Jedna z solistek myli się i głośno zrzuca winę na koleżankę obok.MagdaKaśka, no...Kaśka wszystkim przeszkadza. Dyrygent- niezrażony- wskazuje następną solistkę, która w trakcie śpiewania nagle wybucha śmiechem i kuca, odwraca się od widzów. Dyrygent wyraźnie bawi się nakazując śpiewać głośno, cicho, ciepło...Bawi się też nagłą ciszą. W końcu Kaśka przeszkadza jeszcze bardziej, więc wszyscy z wyraźną pretensją krzyczą.Kaśka, no...Wychodzą śpiewając.To jest już koniec, to już jest koniec, nie ma już nic.
ircia33