Postawy duchowe osób towarzyszących porodowi w domu.pdf

(307 KB) Pobierz
Microsoft Word - Postawy duchowe osób towarzyszących porodowi w domu.doc
Ks. Marek Chmielewski
POSTAWY DUCHOWE
OSÓB TOWARZYSZĄCYCH PORODOWI W DOMU
Wydaje się, że między zagadnieniem porodu w domu a teologią,
zwłaszcza duchowością, nie widać żadnych istotnych związków. Jednak w
świetle współczesnej antropologii teologicznej, jaką prezentuje Jan Paweł
II sytuacja wygląda inaczej. Między innymi w Liście do rodzin Gratissimam
sane (z 2 II 1994) papież zgłasza zupełnie nowy i oryginalny paradygmat
człowieka. Wbrew nowożytnemu racjonalizmowi, który radykalnie prze-
ciwstawia ducha i ciało, papież podkreśla, że człowiek „jest osobą przez
swoje ciało i ducha zarazem. Nie można tego ciała sprowadzić do wymia-
rów czystej materii. Jest bowiem ciałem «uduchowionym», podobnie jak
duch jest tak głęboko zjednoczony z ciałem, że poniekąd można go na-
zwać duchem «ucieleśnionym»” (nr 19).
W świetle tak rozumianej antropologii personalistycznej, cokolwiek
dotyczy cielesnego wymiaru osoby ludzkiej pozostaje w nierozerwalnym
związku z jego wymiarem duchowym, i na odwrót. A zatem poród, jako
pojawienie się nowego człowieka w czasoprzestrzeni jest tym samym za-
początkowaniem jego duchowości, rozumianej najogólniej jako autotrans-
cendencja, czyli zdolność do wykraczania poza sferę biologicznych po-
trzeb 1 . Jak ta duchowość, potencjalnie religijna, rozwinie się w dalszej jego
egzystencji, w znacznym stopniu zależy od przebiegu porodu i to nie tylko
pod względem medycznym. Na podstawie badań prenatalnych wiadomo,
że zarówno na przebieg samego porodu, jak i na kondycję psychiczną
matki oraz noworodka ogromny wpływ ma cały zespół okoliczności, w
jakich ten poród się odbywa.
——————
Odczyt na Międzynarodowym Sympozjum nt. „Dlaczego rodzić w domu? Poród
domowy w perspektywie interdyscyplinarnej”, KUL, 26 X 2010 r.
1 Zob. K. Wojtyła. Osoba i czyn . Polskie Towarzystwo Teologiczne. Kraków 1985. 217-
— 1 —
221.
Wcale niebagatelną rolę w tym względzie odgrywają duchowe postawy
osób towarzyszących porodowi w domu. Są to głównie ci, którzy tworzą
najbliższą rodzinę, a więc w pierwszym rzędzie ojciec dziecka i zarazem
mąż rodzącej kobiety, a także starsze rodzeństwo noworodka i teściowie.
Jeżeli zatem „rodzina jest szkołą bogatszego człowieczeństwa”, jak przy-
pomniał Jan Paweł II za Soborem Watykańskim II 2 , to ich szczególnym
zadaniem w przypadku porodu w domu będzie stworzyć taką atmosferę
miłości, w której dziecko może realnie odczuć, że jest dzieckiem Boga,
stworzonym na Jego obraz i podobieństwo (por. Rdz 1, 26-27) oraz powo-
łanym nie tylko do życia w doczesności, ale przede wszystkim do nie-
śmiertelności (por. Mdr 2, 23).
Oprócz najbliższej rodziny, bezpośrednio zaangażowanej w poród do-
konujący się w domu, wspomnieć należy o drugim kręgu osób, które towa-
rzyszą temu wydarzeniu w sposób pośredni. Jest to dalsza rodzina, przyja-
ciele i sąsiedzi, jak również wspólnota religijna (eklezjalna), do której przy-
należą rodzice dziecka. Obecny przy porodzie personel medyczny (lekarz,
położna, pielęgniarka) także ma swój udział w omawianym tu towarzysze-
niu duchowym. W ten sposób dom rodzinny, jako przede wszystkim
wspólnota osób ( communio personarum ), zostaje poszerzony o tych wszyst-
kich, którzy są zaangażowani w konkretny przypadek nowego życia przy-
chodzącego na świat.
W zależności od stopnia pokrewieństwa i rodzaju zaangażowania w
omawiane tu wydarzenie, różne będą postawy duchowe wymienionych
osób. Jednak niezależnie od indywidualnych różnic tych postaw, mają one
pewne cechy wspólne, które są przedmiotem niniejszej refleksji.
W teologii duchowości katolickiej przez postawę duchową rozumie się
zajęcie stanowiska wobec kluczowych wartości i postępowanie zgodnie z
tym stanowiskiem, które określić można w trzech zasadniczych aspektach:
poznawczym, aksjologiczno-afektywnym i praktyczno-działaniowym 3 . W
——————
2 Zob. Jan Paweł II. Adhortacja „Familiaris consortio” . 21; Sobór Watykański II, Konstytucja
duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym „Gaudium et spes” . 52.
3 Szerzej na temat koncepcji duchowości jako zespołu postaw duchowych w: W.
Słomka. Teologia duchowości pośród innych dyscyplin teologicznych . w: Veritatem facientes . Red. J. Na-
górny. J. Wróbel. Redakcja Wydawnictw KUL. Lublin 1997. 405-406; H. Wejman. Miłosier-
dzie jako istotny element duchowości chrześcijańskiej . Wydawnictwo Ottonianum. Szczecin 1997.
50-231; M. Chmielewski. Metodologiczne problemy posoborowej teologii duchowości katolickiej . Re-
dakcja Wydawnictw KUL. Lublin 1999. 187-188.
— 2 —
1.
Punktem wyjścia dla zajęcia właściwej postawy duchowej ze strony
kogoś, kto towarzyszy porodowi w domu, jest świadomość tego, co się
dokonuje „hic et nunc”, a mianowicie, że oto rodzi się człowiek 4 . Poród
bowiem nie może być zredukowany jedynie do fizjologii, w razie potrzeby
odpowiednio wspieranej przez medycynę. Jest to obok śmierci jeden z
dwóch krańcowych, a tym samym najważniejszych aktów człowieka, w
którym aktualizuje się odwieczny proces rodzenia nowego życia. Jego
sprawcą jest Bóg Stwórca. Ten, kto towarzyszy porodowi w domu, ma za-
tem wyjątkową okazję bycia świadkiem „cudu życia”, tym bardziej, że jest
to początek życia ludzkiego. Nie jest to więc jakiegokolwiek życie w sensie
biologicznym, które wciąż pozostaje niedostępną tajemnicą dla współcze-
snej nauki, ale życie ludzkie — jedyne i niepowtarzalne. Osoba towarzy-
sząca porodowi w domu staje się więc świadkiem początków nowego
człowieka, czyli niejako staje u boku Stwórcy pełna zdumienia i podziwu;
obcuje z wielką tajemnicą, niedostępną dla rozumu, w którą trzeba jednak
wejść całą osobową wrażliwością. Tajemnica, szczególnie tajemnica życia
ludzkiego, jest bowiem dana nie po to, aby ją zracjonalizować (ująć w po-
jęcia oraz argumenty) i zrozumieć, lecz aby ją doświadczyć, to znaczy
wejść w nią i pozwolić się jej pochłonąć.
Ta świadomość pełna zadumy nad misterium początków konkretnego
człowieka, które odsyła do prapoczątków ludzkości, pociąga za sobą waż-
ne z punktu widzenia życia duchowego pytanie, jakie stawiali sobie świad-
kowie niezwykłych narodzin św. Jana Chrzciciela, które także odbywały się
w domu Elżbiety i Zachariasza. Sąsiedzi i krewni, a więc osoby w jakiś
sposób towarzyszące tym narodzinom, byli pełni radości (por. Łk 1, 58).
Kiedy zgromadzili się po upływie ośmiu dni na uroczyste obrzezanie, wi-
dząc niezwykłe znaki, pytali siebie nawzajem: „Kimże będzie to dziecię”
(por. Łk 1, 66). Podobnie osoby towarzyszące porodowi w domu, w spo-
——————
4 Dalsze rozważania prowadzone są z punktu widzenia duchowości katolickiej.
— 3 —
analizowanym tu przypadku chodzi o nieredukowalny dar życia i osoby
ludzkiej, jako fundamentalne wartości, które należy poznawać, odkrywać i
zaakceptować, a także podejmować odpowiednie do tego konkretne dzia-
łania afirmatywne.
sób niekoniecznie zwerbalizowany, stawiają sobie to samo ewangeliczne
pytanie. Przy czym nie chodzi tylko o płeć dziecka, zwykle już ustaloną w
wyniku badań USG, ale o jego miejsce w historii i świecie: jakim będzie
człowiekiem?, czego dokona?, jaka będzie jego wrażliwość moralna, inte-
lektualna, estetyczna itp.? Są to bowiem pytania stale towarzyszące przyj-
ściu dziecka na świat, pośrednio dotyczące jakości jego sumienia 5 .
2.
Wspomnianych wyżej aksjologiczno-afirmatywny wymiar postawy du-
chowej, dotyczący sfery woli, polega na uznaniu rozpoznanej wartości i
przyjęciu jej jako własnej. Z zasady towarzyszy temu charakterystyczne dla
takich aktów doznanie radości i dumy, uczucie doniosłości chwili, a także
przekonanie, że jest się wybranym i wyróżnionym.
Jeśli chodzi o postawę duchową kogoś, kto towarzyszy porodowi w
domu, to uświadomienie sobie wartości życia jako daru Boga-Stwórcy i
nieredukowalności oraz niepowtarzalności przychodzącego na świat no-
wego członka rodziny ludzkiej, prowadzić powinno do jednoznacznego
aktu woli, aby to rodzące się życie bezwzględnie afirmować. Przejawiać się
to będzie w stanowczej decyzji bronienia go przed jakimkolwiek zagroże-
niem i w stworzeniu najbardziej optymalnych warunków dla jego rozwoju.
Towarzyszy temu ten rodzaj wzruszenia i zachwytu, który szczególnie u
kobiet znajduje wyraz w kontemplacyjnym zapatrzeniu w noworodka, a
także w nieodpartej potrzebie czułości i pieszczoty.
Afirmacja dla „cudu i tajemnicy życia” prowadzi do otwarcia się na
Stwórcę, który jest dawcą życia. Odnośnie do tego Jan Paweł II w encykli-
ce Evangelium vitae (25 III 1995) pisze: „Człowiek jest powołany do pełni
życia, która przekracza znacznie wymiary jego ziemskiego bytowania, po-
nieważ polega na uczestnictwie w życiu samego Boga. Wzniosłość tego
nadprzyrodzonego powołania ukazuje wielkość i ogromną wartość ludz-
——————
5 Odnośnie do tego Jan Paweł II w Liście do młodych „Parati semper” z 31 III 1985 pisał:
„Poziom sumienia, poziom wartości moralnych — to najważniejszy wymiar doczesności i
historii. Historia bowiem pisana jest nie tylko wydarzeniami, które rysują się niejako «od
zewnątrz» — jest ona przede wszystkim pisana «od wewnątrz»: jest historią ludzkich su-
mień, moralnych zwycięstw lub klęsk. Tutaj też znajduje podstawę istotna wielkość czło-
wieka: jego prawdziwie ludzka godność. To jest ów wewnętrzny skarb, w którym człowiek
stale przekracza siebie w kierunku wieczności” (nr 6).
— 4 —
kiego życia także w jego fazie doczesnej. Życie w czasie jest bowiem pod-
stawowym warunkiem, początkowym etapem i integralną częścią całego i
niepodzielnego procesu ludzkiej egzystencji” (nr 2).
W takim duchu zaangażowanie w misterium rodzenia, którego do-
mownicy stają się świadkami, nabiera wymiaru religijnego. Przez odniesie-
nie się do Boga-Stwórcy — Źródła i Dawcy życia wchodzi się w sferę sa-
crum , choć ze względu na cały fizjologiczny realizm porodu zdaje się on
być jedynie sferą profanum .
3.
Najwięcej uwagi wypada teraz poświęcić praktyczno-działaniowemu
wymiarowi postawy duchowej, w nim bowiem najbardziej uwidocznia się
zarówno to, co człowiek „wie” na temat danej wartości, jak i samo „przy-
jęcie” tej wartości. Wymowne pod tym względem są słowa św. Jakuba
Apostoła, który stwierdza, że „wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczyn-
kami, martwa jest sama w sobie” (Jkb 2, 17).
Duchowe towarzyszenie porodowi w domu można podzielić na kilka
etapów: towarzyszenie dalsze, bliższe i bezpośrednie w momencie porodu.
Na każdym z tych etapów konkretne działania, odpowiednio zróżnicowa-
ne w zależności od tego kogo dotyczą, motywowane są świadomością do-
konującej się tajemnicy narodzin człowieka i pragnieniem afirmacji daru
życia.
A. Towarzyszenie duchowe dalsze rozpoczyna się z chwilą, kiedy ro-
dzice poczętego dziecka podzielą się tą radosną dla nich wiadomością i
oznajmią zamiar rodzenia w domu, nawet jeśli wprost nie poproszą o du-
chowe wsparcie.
Świadomość i przekonanie, iż poród domowy to nie tylko doniosły akt
fizjologiczny, dokonujący się w naturalnych warunkach, dających poczucie
bezpieczeństwa i komfortu psychicznego rodzącej kobiety, noworodka
oraz najbliższej rodziny, ale obcowanie z Tajemnicą działającego Boga
Stwórcy, skłania do otwarcia się na Jego obecność. Dla katolików oznacza
to przede wszystkim modlitewne i sakramentalne zjednoczenie z Chrystu-
sem przez spowiedź i Eucharystię. Nie chodzi bynajmniej o asekurowanie
się na wypadek sytuacji kryzysowej, ale jak najbardziej pozytywne nasta-
wienie, do jakiego zachęca św. Paweł Apostoł: „Przeto czy jecie, czy pije-
— 5 —
Zgłoś jeśli naruszono regulamin