chup chup ke.txt

(106 KB) Pobierz
0:01:04:Czekaj! Gdzie lecisz?| Czekaj! Mam cię.
0:01:07:Oddaj mi forsę.| cigamy cię od wielu dni.
0:01:11:Oddaj nam dzisiaj pienišdze.| Potem sam sobie biegaj!
0:01:14:Bo oberwiesz ode mnie.-Sekunda. Sekunda. | Widzicie całš tę ziemię?
0:01:18:Całš ziemię. | - Tak, widzimy.
0:01:20:Teraz pomylcie, że jest zapełniona | tysišcami drzew mango.
0:01:22:Zamknijcie oczy i wyobracie sobie. | Zamknijcie oczy!
0:01:25:Wszyscy miejcie je otwarte. | Bo inaczej ucieknie.
0:01:27:Tylko ja zamknę oczy.
0:01:28:Tak, zamknšłem. | Mów, mój drogi.
0:01:30:Jakie to uczucie?  | - Miłe? | Wszędzie tylko drzewa.
0:01:33:Nawet ja o tym pomylałem.| Dlatego kupiłem całš ziemię...
0:01:36:...i nawet 1000 sadzonek mango.| Pomylałem, że jak urosnš dadzš miliony mango.
0:01:41:Dlatego też zostanę miliarderem...| i oddam wasze małe długi.
0:01:44:Co pan na to?| Bardzo dobrze! Wspaniały pomysł.
0:01:47:Nawet ja tak pomylałem.| Ale rzšd wpadł na lepszy pomysł.
0:01:50:Chcš tu położyć linie kolejowe.| I skonfiskowali mojš ziemię.
0:01:53:Teraz mam tylko 1000 sadzonek mango...| które gnijš razem z moimi marzeniami.
0:01:56:Mamy dosyć wysłuchiwania twoich historyjek.| Tyle razy zmieniałe interes.
0:02:00:I na każdym traciłe.Więc co mamy z tym zrobić?| Zacišgnšłe pożyczki nawet u kotów i psów.
0:02:04:Teraz będziesz musiał podjšc decyzję. Powiedz.| Kiedy oddasz pienišdze? - Jutro wieczorem. O 5.
0:02:09:Most koło rzeki. | Przyjdzcie tam wszyscy o 5.
0:02:12:5, 7, 10!| Słuchalimy tego od wielu lat.
0:02:15:Włanie! Od tylu lat jestemy zwišzani.| Nie macie do mnie zaufania?- Nie, nie. Wcale.
0:02:19:Zostawcie to.| Sprawię, że zmienicie opinię na mój temat.
0:02:23:Jutro wieczorem o 5.| Wszystkim zwrócę dług.
0:02:26:Naprawdę? - A jeli nie?| Jeli nie, zróbcie na co macie ochotę.Ale punktualnie o 5.
0:02:29:Jeli nie przyjdziecie na czas | nie będę czekał.
0:02:31:Wtedy nie mówcie mi,że nie dostalicie pieniędzy .| Dobra. - Dobra.
0:02:45:Chodcie, witajcie.| Witam wszystkich.
0:02:48:Bardzo dobrze! Powiedziałem o 5. | Wszyscy przyszlicie punktualnie.
0:02:52:Kto powiedział, że tutejsi ludzie | nie przychodzš na czas?
0:02:56:Posuń się! Chwila. Posuń się.
0:02:59:Zaczšł dawać pienišdze?
0:03:00:Słuchajcie! Bez obaw. | Program włanie się zaczšł.
0:03:03:Więc wszyscy przyszli? | - Tak, przyszlimy.
0:03:06:Zrobię jednš rzecz. Przeczytam | każde imię, jedno po drugim.
0:03:09:Czyje imię wyczytam, ten musi...| podnieć rękę i powiedzieć, że jest obecny.
0:03:12:OK?  | - Tak.  | - Bardzo dobrze.
0:03:14:Hariram Navid. 12,250 rupii. | - Obecny.
0:03:19:Prabhakar Shetty. Razem z odsetkami | jest 13,900 rupii.
0:03:23:Obecny!  | - Jak się masz, mój drogi? | - W porzšdku.
0:03:25:Raghuveer Gwala. 20,500 rupii. | - Obecny.
0:03:28:Jak tam w domu? | - Wszyscy w porzšdku.  | - OK.
0:03:31:Hej! Daj mi moje pienišdze i pozwól ić.
0:03:36:Hej! Sharma-ji.
0:03:37:Muszę panu dać dużo pieniędzy. | A sam się spónił.
0:03:40:Nie przedłużaj. Dawaj pienišdze. | - Spokojnie! Spokojnie!
0:03:43:Widzicie, razem z pieniędzmi Sharma-ji...
0:03:45:...muszę wam wszystkim oddać | razem 13,90,000 rupii.
0:03:49:Nie mam tyle przy sobie. | Trochę mi brakuje.
0:03:52:Ile ci brakuje?
0:03:54:Nie dużo. Brakuje mi | tylko trochę.
0:03:56:Nieważne. Ile?
0:03:59:100 rupii.  | - Nieważne.
0:04:01:Nieważne.  | - Nie, nie.
0:04:03:Mam tylko 100 rupii.
0:04:04:Brakuje mi 13,89,900 rupii.
0:04:07:WYcišgaj kasę!  | - Słuchaj!
0:04:10:Nie dotykaj.  | - Co jest w rodku?
0:04:14:Trutka na szczury.  | - Trutka na szczury!
0:04:17:Problem polega na tym, że nie mam...
0:04:21:...tyle pieniędzy, żeby kupić cyjanek... | Więc włóczę się z tym.
0:04:24:Kto wie, kiedy sie przyda?| Rzuć butelkę!- Rzuć butelkę!
0:04:30:Wiedziałem, że nie dacie mi nawet | umrzeć w spokoju.
0:04:34:Ale nawet mimo to, nie mogę narzekać.
0:04:37:Pomoglicie mi kiedy.
0:04:41:Ale nie zdradzę was.
0:04:43:Zwrócę wam każdy grosz.
0:04:46:Co robić?
0:04:48:Każdy biznes, który zaczynam jest przeklęty.
0:04:53:Na koniec otworzyłem fabrykę petard.
0:04:55:Nawet ta zabankrutowała.
0:04:56:Więc sprzedaj petardy, | żeby spłacić długi.
0:05:00:Hej! Miałem na myli, | że petardy nie wyszły.
0:05:03:Więc z czego mam wam | oddać pienišdze?
0:05:08:Mój tata mawiał, że moje imię...
0:05:10:...trafi do Księgi Rekordów Guinnessa.
0:05:13:Miał rację.
0:05:16:Nie ma poza mnš na wiecie | nikogo, kto by...
0:05:18:...był tak młody i wzišł | tyle pożyczki.
0:05:21:Ale nie zrobiłem tego celowo.
0:05:24:Takie były okolicznoci.
0:05:28:Teraz mam tylko dwie opcje.
0:05:32:Albo dacie mi 5 lat.
0:05:37:Albo będę musiał skoczyć | do oceanu i zginšć.
0:05:40:Hej! Nie zgrywaj mšdrali!
0:05:42:Jeli umrzesz skaczšc do oceanu...
0:05:44:...chętnie odpuszczę ten dług.
0:05:46:Jeli masz tyle odwagi | skacz do oceanu.
0:05:48:Skoczę!
0:05:50:Mam duże ubezpieczenie.
0:05:53:Odzyskacie z niego swoje pienišdze.
0:05:56:Ale potrzebuję waszej pomocy.
0:05:59:Powiedzcie agentom ubezpieczeniowym, |że moja mierć...
0:06:01:...była wypadkiem, | nie samobójstwem.
0:06:04:Podczas rozmowy z wami, polizgnšłem się | i wpadłem do wody.
0:06:09:Jak tylko dostaniemy pienišdze | mój ojciec odda je wam.
0:06:12:Hej kolego! Przestań opowiadać | o tych nieistotnych rzeczach!
0:06:15:I powiedz co o oddaniu naszych pieniędzy.
0:06:16:Tak!
0:06:18:To jego nowa sztuczka. Nowa sztuczka!
0:06:19:Drogi Jeetu, nie baw się nami.
0:06:22:Bawię się ze sobš.
0:06:25:To nie jest tak, że nie chcę żyć.
0:06:29:Ale nie ma innego wyjcia.
0:06:32:Ci którzy dobrze mnie znajš, | zrozumiejš.
0:06:36:Moja decyzja nie była zła.
0:06:47:Hej! Naprawdę się utopił!
0:07:10:Sš jakie wieci od strażnika? | - Nie.
0:07:13:Co się stało? Macie ciało? | - Nie, inspektorze.
0:07:18:Szukalicie go porzšdnie?
0:07:28:Tato, kto przyszedł się z tobš zobaczyć.
0:07:38:Mówcie.
0:07:39:Sir, nie przyszlimy do pana | tylko do Jeetu-ji.
0:07:44:Jeetu. Jeetu!
0:07:51:Tak, tato.
0:07:52:Mówiš, że przyszli do ciebie.
0:07:55:Tak, znam was.
0:07:58:Ale po co przyszli do mnie, tato?
0:08:00:Wiem, po co przyszli. | - Tak, nawet ja wiem.
0:08:03:Pomylałem, że przed spotkaniem ze mnš | powinni cię zobaczyć.
0:08:07:Dlaczego?
0:08:08:Jestem małpš, żeby pokazywać im sztuczki?
0:08:10:Żeby każdy, kto przychodzi miał mnie oglšdać.
0:08:13:Tato, nie znasz go?
0:08:16:Baban Rao... facet od warzyw.
0:08:17:Pamiętasz biznes z loteriš, | który założyłem...
0:08:19:Tak, ten, który przyniósł straty.
0:08:21:Więc... on tylko pomógł mi| zwrócić pożyczkę z banku.
0:08:25:Razem z pieniędzmi i odsetkami | wychodzi 40,000 rupii.
0:08:28:Znudziło mnie powtarzanie,
0:08:30:że zapłacę mu jutro. | Zapłacę mu jutro.
0:08:32:Nawet wtedy mi nie wierzy.
0:08:35:Nie musisz mu dawać pieniędzy.
0:08:37:Musisz mu tylko podać datę, kiedy to zrobisz.
0:08:39:Zgodzi się na to. | Zgodzi się.
0:08:40:Masz rację.
0:08:42:Wyznaczyć ludziom datę | i nie spotkać się z nimi.
0:08:47:Nie mam takiego talentu, | jak ty, mój drogi.
0:08:49:Nawet on to wie, tato.
0:08:50:Dlatego powiedział, że zgodzi się...
0:08:51:...tylko, jeli wyznaczysz datę.
0:08:53:Proszę, pomóż mi, tato. | Albo będę się musiał powiesić.
0:09:03:Tak, moi drodzy!
0:09:04:Nie wyznaczy daty. | Odda wam całš sumę.
0:09:08:We tę linę.
0:09:10:Owiń wokół karku | i powie się.
0:09:14:Twoja starsza siostra | siedzi niezamężna w domu.
0:09:17:Ten dom to wszystko, co przez ciebie zostało nam pod hipotekę.
0:09:20:A ty chcesz ode mnie więcej pomocy.
0:09:22:Jak mam ci pomóc?
0:09:24:Id i utop się gdzie...
0:09:25:...żebymy mogli się uratować przed większym upadkiem.
0:09:27:Id!
0:09:35:Widzisz, nie niszcz życia mojej córki...
0:09:37:...przez decyzję, którš podjęlimy.
0:09:41:O czym tym mówisz?
0:09:42:Mieszałem się dotychczas w twoje sprawy?
0:09:45:Zrób jednš rzecz.
0:09:46:Znajd dobrego chłopca dla Poojy...
0:09:48:...wydaj jš za mšż z wielkš pompš.
0:09:49:A ja będę pierwszym, który | ci w tym pomoże.
0:09:52:Jeste szczęliwy? | - Tylko jeli ona się na to zgodzi!
0:09:54:Od lat upiera się przy jednej rzeczy.
0:09:56:Chce wyjć tylko za ciebie.
0:09:58:Dlaczego jš przeklinasz?
0:10:01:Od czasu, gdy odzyskała rozum...
0:10:02:...słyszałe jedna rzecz.
0:10:05:Że jestemy dla siebie stworzeni.
0:10:06:Zgadzam się, że też chcielimy tego samego.
0:10:08:Ale nie wiedziałem, że wyroniesz...
0:10:11:...na takš bezużytecznš osobę.
0:10:14:Znajd jej narzeczonego. | Ja zajmę się resztš.
0:10:18:Nie zniosę bólu rozstania z niš.
0:10:21:Ale przynajmniej będzie żyła w spokoju.
0:10:23:Nie zgodzi się.
0:10:24:Póki będziesz przed niš stał...
0:10:27:...nie zgodzi się wyjć za kogo innego.
0:10:30:Zrozumiałe?
0:10:31:Dlatego uciekaj.
0:10:32:Wyjed daleko.
0:10:34:I wróć po latach.
0:10:35:I nawet jeli nie wrócisz, | to też wystarczy.
0:10:38:Chodzi o to, że nie potrafisz się pozbyć pożyczkodawców...
0:10:41:...a ja wydam córkę za kogo innego.
0:10:43:Zrozumiałe?
0:10:44:I nie mów, że nie masz pieniędzy na podróż.
0:10:47:We to! We te pienišdze!
0:10:49:Zatrzymaj je!
0:10:50:I nie wracaj z wymówkš, | że chcesz je zwrócić.
0:11:13:Dlaczego przyszedłe z tym tłumem?
0:11:16:Rzuciłe wszystko i zajšłę się politykš?
0:11:18:To nie polityka. Musiałem się ratować przed pożyczkodawcami.
0:11:21:Kiedy borę udział w pochodzie | pożyczkodawcy nie mogš mnie złapać.
0:11:24:Kiedy rano wyszedłem, | złapałem tłum BJP.
0:11:26:Dotarłem do poczty idšc z nimi.
0:11:28:Po dotarciu tam dowiedziałem się...
0:11:29:...że oni chcieli ić w lewo, a ja w prawo.
0:11:30:Wtedy uciekłem.
0:11:31:Po jakim czasie | złapałem tę zbiórkę kongresu.
0:11:33:Tak mogłem przyjć cię zobaczyć.
0:11:35:Och, Boże!
0:11:36:Raz jeste częciš jednego zgromadzenia, | ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin