Burke James - A teraz o pogodzie.pdf

(101 KB) Pobierz
A teraz o pogodzie...
KOMENTARZ
SKOJARZENIA
James Burke
A teraz o pogodzie...
dziæ jako Panteon wpad¸em nie-
dawno, chronic si« przed jed-
n z tych ulew, ktre nadchodz zwykle
znad Atlantyku. Przedziwnym zbiegiem
okolicznoæci kr«ci¸em akurat film o face-
cie, ktry wyjaæni¸, dlaczego deszcze za-
wsze nadchodz z tamtej strony. W¸a-
ænie w Panteonie znajduje si« zestaw
wielkiego eksperymentu Lona Foucaul-
ta z 1851 roku. Zawiesi¸ on wwczas ku-
l« armatni o wadze 28 kg na strunie for-
tepianowej d¸ugoæci 67 m, odcign¸ j
na jedn stron« za pomoc sznura, a na-
st«pnie go podpali¸, aby zwolni kul«,
nie wp¸ywajc na jej ruch. Krzywa, za-
kreælana przez kul« w cigu nast«pnych
kilku godzin, by¸a pierwszym dowodem
fizycznym na to, ýe Kopernik mia¸ racj«.
Kiedy wahad¸o ko¸ysa¸o si« w uk¸adzie
inercjalnym, przytwierdzony do spodu
kuli rylec zakreæla¸ lini«, ktra si« przesu-
wa¸a, æwiadczc o obrocie Ziemi. Idzie
w sumie o to, ýe pokaz w da¸ podsta-
wy, aby meteorolodzy, tacy jak Buys Bal-
lot, mogli snu domys¸y odnoænie tego,
jak na kszta¸towanie si« pogody na æwie-
cie wp¸ywa ruch obrotowy Ziemi z za-
chodu na wschd. Foucault b¸yskawicz-
nie zyska¸ wielki rozg¸os.
Chodzi¸ on w glorii s¸awy takýe z in-
nych powodw, na przyk¸ad dzi«ki
ulepszonemu regulatorowi, ktry utrzy-
mywa¸ w¸aæciw odleg¸oæ mi«dzy
dwoma pr«tami tworzcymi ¸uk w«glo-
wy. Ten sposb oæwietlenia sta¸ si« na
tyle skuteczny, ýe nadawa¸ si« do du-
ýych miejsc publicznych, na przyk¸ad
teatrw, do ktrych w 1892 roku cho-
dzili w wolne wieczory ludzie tacy, jak
chemik Henri Moissan. Po powrocie do
laboratorium Moissan uýywa¸ ¸uku w«-
glowego w nieco innym celu: do zasila-
nia elektrycznego pieca ¸ukowego,
w ktrym pr«ty w«glowe grza¸y tak
mocno, ýe niemal wytworzy¸y sztucz-
ne diamenty [patrz: SKOJARZENIA,
styczeÄ 1999]. Moissan by¸ nieprawdo-
podobnym mzgowcem: w 1906 roku
dosta¸ Nobla, wydzieli¸ fluor (nie przy-
p¸acajc tego ýyciem) i napisa¸ ponad
300 artyku¸w naukowych. Zim 1897
roku dostarczy¸ troch« uranowego
proszku pewnej m¸odej polskiej fi-
zyczce mieszkajcej w Paryýu, a ta
zabra¸a si« za badania przedziwnej
zdolnoæci tej substancji do ãelektryfi-
kacjiÓ otaczajcego j powietrza. By¸ to
pierwszy krok Marii Sk¸odowskiej-Cu-
rie do odkrycia, czym naprawd« moýe
by owa ãelektryfikacjaÓ. Pniej na-
zwa¸a to zjawisko radioaktywnoæci.
Nied¸ugo przedtem Maria wesz¸a do
rodziny Curie, piel«gnujcej silne tra-
dycje egalitaryzmu, emancypacji i za-
mi¸owania do nauk æcis¸ych. Wiele z te-
go przekaza¸ im dziadek, Paul Curie; na
pocztku stulecia sta¸ si« on wyznawc
Nowego ChrzeæcijaÄstwa, sekty za¸oýo-
nej przez orygina¸a nazwiskiem Henri
de Saint-Simon, ktry kiedyæ, w okre-
sie skrajnej n«dzy i g¸odu, szeæ razy po-
strzeli¸ si« w g¸ow«... i przeýy¸. Idea de
Saint-Simona polega¸a na modernizacji
religii i zbliýeniu jej do wsp¸czesnego
æwiata. Jego program mwi¸ o mocy du-
chowej, b«dcej udzia¸em ludzi maj-
cych praktyczn wiedz« oraz s¸awi¸ pra-
c« i etyk« kapitalistyczn. Nic wi«c
dziwnego, ýe w 1830 roku inýyniero-
wie, finansiæci i przemys¸owcy stroili si«
w pirka Nowego ChrzeæcijaÄstwa i
rozprawiali o wolnej mi¸oæci (ten to
aspekt owej nowej religii przywid¸ j
w koÄcu do upadku).
Wærd entuzjastw techniki wcze-
snego New Age by¸ ktoæ, przy kim na-
wet de Saint-Simon wyglda zupe¸nie
normalnie: zaýywny bankier Barthle-
my-Prosper Enfantin, ktry po æmierci
de Saint-Simona zastpi¸ go i sta¸ si« me-
sjaszem Nowego ChrzeæcijaÄstwa. En-
fantin skromnie uwaýa¸ si« za po¸ow« Je-
zusa Chrystusa. Drug po¸ow mia¸a by
bratnia dusza, jeszcze nie odnaleziona.
W swoim czasie, podczas podrýy do
Egiptu w poszukiwaniu Oblubienicy
(ktrej nigdy nie znalaz¸), zafascynowa-
¸o go coæ, co by¸o wieczkiem w g¸owie
de Saint-Simona: budowa kana¸w.
W 1847 roku Enfantin zaj¸ si« projek-
tem budowy Kana¸u Sueskiego (wed¸ug
jego wizji, majcego po¸czy Wschd
z Zachodem), co pniej da¸o mu powd
do awantury z wp¸ywowym Ferdinan-
dem, wicehrabi de Lesseps, ktry w
koÄcu zbudowa¸ projektowany kana¸.
Ferdinand by¸ dyplomat; jego ojciec
(francuski konsul za czasw Napole-
ona) uczyni¸ ýo¸nierza-analfabet« kedy-
wem Egiptu. Nic wi«c dziwnego, ýe
w Kairze Ferdinand mia¸ zawsze po-
s¸uch. Kiedy rzuci¸ myæl budowy Kana-
¸u Sueskiego, kedyw uzna¸, ýe tego tyl-
ko mu by¸o potrzeba, by zyska dla
kraju reputacj« lepsz od dotychczaso-
wej, zreszt fatalnej. Budowa kosztowa-
¸a Ferdinanda 10 lat i prac« 25 tys. ro-
botnikw, a oficjalne otwarcie Kana¸u
w 1869 roku by¸o jedn z najwi«kszych
fet w historii. Wydano obiad na 8 tys.
goæci, kaýdy z nich dba¸ o protok¸ i za-
j«cie naleýnego sobie miejsca. Jedn
z niewielu osb, ktre nie musia¸y si«
przejmowa takimi drobiazgami, by¸a
ma¸ýonka Napoleona III, cesarzowa Eu-
genia, b«dca, tak si« z¸oýy¸o, takýe ku-
zynk Ferdinanda.
Pilni czytelnicy moich felietonw za-
pewne pami«taj, ýe Eugenia, jeszcze ja-
ko hiszpaÄski berbe, spotka¸a si« i za-
przyjani¸a z francuskim pisarzem Pro-
sperem Mrime i by¸a nim kompletnie
oczarowana. Znacie to stare powiedze-
nie, ýe warto by mi¸ym dla tych, ktrzy
wkrtce znajd si« na szczycie. I rzeczy-
wiæcie Ð by¸o warto. Gdy tylko Eugenia
poælubi¸a cesarza, Mrime pojawi¸ si«
z pr«dkoæci b¸yskawicy i rwnie szyb-
ko sta¸ si« treÕs chic wærd rozplotkowa-
nych cz¸onkw socjety paryskiej. Tudzieý
londyÄskiej, gdzie pozna¸ Antonio Pa-
nizziego, g¸wnego mola ksiýkowego
British Museum i plotkarza najwyýszej
klasy.* Jeæli tylko w Anglii by¸ ktoæ wart
poznania, Panizzi by¸ z nim na ty. Sam
Panizzi zwia¸ do Anglii w 1823 roku, kie-
dy poczu¸ na karku oddech w¸oskich taj-
nych s¸uýb po tym, jak wda¸ si« w towa-
rzystwo podejrzanych typw, znanych
å WIAT N AUKI Marzec 1999 89
D o paryskiego koæcio¸a znanego
15443360.001.png
jako karbonariusze, ktrzy pragn«li dla
W¸och rzeczy tak zwariowanych, jak wol-
noæci s¸owa.
Liberalne pogldy (a takýe akcent) Pa-
nizziego rozbrzmia¸y szerokim echem
w Liverpoolu, gdzie pocztkowo wyl-
dowa¸ z listem polecajcym do Williama
Roscoe. Roscoe by¸ nie tylko skrajnym
italiofilem podobnie jak ja (W¸ochy s,
moim zdaniem, chorob, na ktr na
szcz«æcie nie ma lekarstwa), ale w rý-
nych okresach swego ýycia bankierem,
botanikiem, aktywnym abolicjonist, po-
s¸em do parlamentu z Liverpoolu oraz
kolekcjonerem rzadkich edycji (i zbie-
g¸ych libera¸w). W 1806 roku napisa¸ teý
dwie pozycje klasyki dzieci«cej: The But-
terflyÕs Ball (Bal Motyla) i The Grasshop-
perÕs Feast (Uczta Konika Polnego), ktre
natychmiast przypad¸y do gustu krlo-
wi i krlowej i zosta¸y wydane przez Joh-
na Harrisa w jego pierwszej bestsellero-
wej serii ksiýek dla dzieci.
Harris by¸ nast«pc Johna Newbe-
ryÕego, jednego z pierwszych angielskich
wydawcw drukujcych przeznaczone
dla dzieci ksiýki z obrazkami w swoim
londyÄskim wydawnictwie przy St.
PaulÕs Churchyard (gdzie publikowa¸
teý dzie¸a Olivera Goldsmitha i Samu-
ela Johnsona). W 1780 roku w spisie po-
zycji, do ktrych prawa autorskie naby¸
Newbery, widnia¸ zbir baæni Bajki Bab-
ci Gski , t¸umaczony z francuskiego. Na-
pisa¸ je Charles Perrault, cz¸owiek, kt-
rego spotka¸ wtpliwy zaszczyt prowa-
dzenia ksig rachunkowych podczas bu-
dowy Wersalu. Charles by¸ jednym
z trzech braci: Claude zaprojektowa¸
wschodni elewacj« Luwru i Obserwato-
rium Paryskie, a Pierre (urz«dnik podat-
kowy przy¸apany z r«k w kasie) stwo-
rzy¸ podstawy hydrologii i pracowa¸
z pewnym facetem, ktry jego dokona-
nia zapisywa¸ na w¸asne konto. Edm
Mariotte t sztuczk zalaz¸ teý za skr«
innym: o plagiat oskarýy¸ go Christian
Huygens.
Bezsprzeczn zas¸ug MariotteÕa by¸o
zorganizowanie w latach siedemdzie-
sitych XVII wieku sieci stacji badaw-
czych w ca¸ej Europie, umoýliwiajcych
zebranie danych o wiatrach wiejcych
na æwiecie i w Europie. Po raz pierwszy
moýna by¸o wwczas snu domys¸y, kt-
re pomg¸ wreszcie zweryfikowa Fou-
cault, na temat tego, o czym wspomnia-
¸em na pocztku felietonu: ýe pogoda
przesuwa si« w przybliýeniu z zachodu
na wschd zgodnie z kierunkiem obro-
tu Ziemi.
ZADZIWIENIA , cig dalszy ze strony 88
Nowoczesna wojna
kolwiek mg¸by to zobaczy na w¸asne
oczy. Zdarzenie owo, podczas ktrego
wyzwoli¸a si« energia rwnowaýna eks-
plozji 20 Mt trotylu, pozostawi¸o wido-
wiskow dziur«: Meteor Crater, zwany
teý Crater Mound Ð b¸yskawiczn natu-
raln odkrywk« geologiczn. Oczom pa-
trzcego ukazuje si« przejmujcy obraz
prawie kolistej jamy o ærednicy ponad
kilometra, wystarczajco g¸«bokiej, by
skry¸ si« w niej obelisk Waszyngtona,
i otoczonej kraw«dzi z wygi«tych ku
grze warstw skalnych i rumoszu.
Poniewaý okolica obfituje w kratery
wulkaniczne, rodowd tego w¸aænie
obiektu pozostawa¸ nie znany aý do po-
cztku naszego wieku. Brak lawy i popio-
¸u typowego dla utworw wulkanicznych
wskazywa¸ na szczeglny charakter kra-
teru. Pierwszy zrozumia¸ aluzje astrono-
mw inýynier grnik Daniel M. Barrin-
ger. Czyýby to by¸ krater uderzeniowy,
wybity przez zab¸kany meteoryt ze stopu
niklu i ýelaza wielkoæci Bia¸ego Domu i te-
raz zapewne g¸«boko zagrzebany w ska-
¸ach? Energia kinetyczna tej ma¸ej plane-
toidy, wyzwolona w czasie zderzenia,
pozwala oszacowa jej mas« na wier mi-
liona ton. Na dnie krateru wciý jeszcze
wida ælady podejmowanych przez Bar-
ringera d¸ugotrwa¸ych fachowych prb
dobrania si« do ýelaznego skarbu; do dziæ
teren naleýy do jego rodziny.
ûelaznego cia¸a niebieskiego jednak
tam nie ma; wprawdzie istotnie nawie-
dzi¸o to miejsce, ale natychmiast znik¸o!
Wysokoenergetyczny obiekt metaliczny
i ska¸y, w ktre si« wbi¸, odparowa¸y w
u¸amku sekundy; olbrzymie ciænienie
rozpr«ýajcego si« gorcego gazu, z¸o-
ýonego po cz«æci z ýelaznej planetoidy,
a po cz«æci z arizoÄskich ska¸, wyrwa¸o
d¸ w ska¸ach pogruchotanych przez fa-
l« uderzeniow. Wszystko wylecia¸o w
powietrze, g¸wnie po to, by znw opaæ,
niezbyt daleko.
W 1948 roku Harvey H. Nininger zna-
laz¸ wreszcie w wiele mwicy stop
niklu i ýelaza: malutkie, b¸yszczce ze-
szklone kulki wyst«powa¸y wsz«dzie
w wierzchniej warstwie gleby, odpo-
wiadajc tysicom ton kropelek, ktre
zestali¸y si« z mieszaniny oparw, me-
talicznej mg¸y. Dawniej, w okresach wil-
gotniejszego klimatu, w kraterze læni¸o
jezioro. Dziæ wype¸nia go przejrzyste
pustynne powietrze. Jest to najm¸od-
szy, najæwieýszy, naj¸atwiej dost«pny
duýy krater uderzeniowy spoærd mniej
wi«cej setki znanych. Ujrzeliæmy go po
raz pierwszy w ca¸ej krasie, gdy by¸ pi«k-
nie przyprszony wczesnym zimowym
æniegiem.
Siewcy æmierci
Atak z powietrza
Tankowanie w powietrzu
HIV w siedlisku duszy
Tajemnice kwazarw
Wielcy spnialscy
åwiat wed¸ug
Alberta Einsteina
W DODATKU HUMANISTYCZNYM
Wiedza i Cz¸owiek
Ile cz¸owieka w zwierz«ciu
Eros nad Nilem
T¸umaczy¸a
Magdalena Pecul
* Antonio Panizzi (1797Ð1879), w¸oski patriota
dzia¸ajcy na rzecz zjednoczenia swego kraju; w la-
tach 1856Ð1866 by¸ dyrektorem British Museum
(przyp. red.).
Ostatnie imperium
kolonialne?
T¸umaczy¸
Karol Sabath
Raj wærd ksiýek
Nowoczesna wojna
Siewcy æmierci
Atak z powietrza
Tankowanie w powietrzu
HIV w siedlisku duszy
Tajemnice kwazarw
Wielcy spnialscy
åwiat wed¸ug
Alberta Einsteina
15443360.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin