[10][30]Smallville [1x15] Nicodemus|http://napisy.gwrota.com [115][149]Tak. Tu James Beals. [158][194]Lionel Luthor oczekuje|mojego telefonu. [195][208]A co powiesz na to. [209][243]Mam gdzie�, �e jest na spotkaniu!|Wyci�gnij go stamt�d! [244][274]Powiedz mu, �e co� znalaz�em! [275][291]Nie!|Nie zaczekam! [292][309]Zawo�aj go! [478][512]Gdzie si� tak �pieszysz, kolego? [513][520]No dalej! [589][616]Z drogi! [695][727]Zejd� mi z drogi! [906][926]Ty w samochodzie!|Jeste� ca�y? [1095][1125]Po�o�� ci� tu. [1255][1296]S�yszysz mnie?|Nic ci nie jest? [1418][1454]Trzeba ci� st�d zabra�. [2023][2042]Doktor Hamilton. [2043][2069]My�la�em, �e ustalili�my to,|�e nie przychodzisz do mnie. [2070][2089]Co� zdarzy�o si� w moim laboratorium. [2090][2101]Masz na my�li twoj� stodo��? [2102][2135]Jeden z moich eksperyment�w zosta�|skradziony przez twojego pracownika. [2136][2162]Dlaczego kto� z LuthorCorp|mia�by wiedzie� o twojej pracy? [2163][2183]Pomaga� mi zainstalowa� nowy sprz�t. [2184][2212]Co ukrad�? [2230][2256]Kwiat. [2257][2269]�artujesz. [2270][2299]Nazywa si� nicodemus.|By� wymar�y od setek lat. [2300][2334]Zatrudni�em ci�, �eby� bada�|wp�yw meteoryt�w na to miasto. [2335][2357]To jest tw�j cel.|Jeste� geologiem. [2358][2387]Dlaczego marnujesz czas na|przywracanie do �ycia kwiat�w? [2388][2415]Napromieniowa�em u�pione|nasiona fragmentami meteoryt�w. [2416][2449]Chc� zna� wp�yw na ludzi,|nie na ro�liny. [2450][2463]To pierwszy krok. [2464][2492]Taka jest nauka.|Jest procesem, podr�. [2493][2503]Wiesz, co? [2504][2555]Albo to zrozumiesz,|albo znajdziesz kogo� innego. [2567][2598]Jak si� nazywa? [2607][2620]James Beals. [2621][2640]W�a�nie si� dowiedzia�em,|�e mia� wypadek samochodowy. [2641][2677]O ma�o co by nie prze�y�,|ale jaki� inny kierowca go wyci�gn��. [2678][2694]Tylko mi nie m�w,|�e to by� Clark Kent. [2695][2740]W�a�ciwie to by� jego ojciec, Jonathan. [2810][2825]Mamo? [2826][2840]Tato? [2841][2880]W�a�nie si� dowiedzia�em o... [2899][2915]Nie musia�em tego ogl�da� [2916][2940]Hej, synu. To tylko|powitanie starego bohatera. [2941][2970]Wiesz, co mam na my�li? [2971][2984]Co si� dzieje z tat�? [2985][3020]Nie wiem. Zachowuje si�|dziwnie, odk�d wr�ci� do domu. [3021][3045]Clark, jest mecz w telewizji. [3046][3069]Chcesz ze mn� obejrze�? [3070][3094]Nie musisz pracowa�? [3095][3129]Praca mo�e poczeka�. [3140][3189]Zas�u�y�em na odpoczynek.|Mo�esz zaj�� si� tym za mnie, prawda? [3222][3272]Dobrze widzie�, �e to ca�e|bohaterstwo nie uderzy�o ci do g�owy. [3273][3285]Mam nadziej�, �e nie przeszkadzam. [3286][3318]- Witaj, Lex. Wejd�.|- Co jest, Lex? [3325][3340]Szukam pana Kenta. [3341][3360]Czego chcesz? [3366][3388]Podobno wyci�gn�� pan z samochodu|jednego z moich pracownik�w. [3389][3405]Chcia�em sprawdzi�,|czy wszystko w porz�dku. [3406][3441]Chcia�e� zobaczy�,|czy zamierzam ci� pozwa�. [3445][3471]To by rozwi�za�o moje|problemy finansowe, prawda? [3472][3485]Jonathan, do��. [3486][3504]Nie, nie do��, Martha. [3505][3525]Nie lubi� Lexa Luthora. [3526][3561]Nie lubi� Lionela Luthora i nie|lubi� twojej przyja�ni z moim synem. [3562][3604]Gdyby wszyscy Luthorowie mieliby umrze�,|nie uroni�bym nawet �zy. [3605][3637]Tato, wystarczy. [3690][3723]Chyba si� zdrzemn�. [3862][3910]Picie piwa, wulgarne s�ownictwo|i migdalenie si� z twoj� mam� na ladzie? [3911][3942]Gratulacje, Clark. Tw�j tata|znowu sta� si� nastolatkiem. [3943][3955]Ostatnio �yje w ci�g�ym stresie, [3956][3978]ale zastanawiam si�,|czy on nie zacz�� pali� trawki. [3979][4000]Kto robi sobie 3 godzinn�|drzemk� w �rodku popo�udnia? [4001][4029]Nie wiem, ale i tak mi si� podoba,|�e nawciska� Lexowi. [4030][4044]Dlaczego?|Co masz przeciwko niemu? [4045][4056]Zobaczmy. [4057][4080]Wyrzuci� moj� rodzin�|z fabryki kukurydzy. [4081][4105]Pete, to by�o 12 lat temu.|I to nie by� Lex, tylko jego ojciec. [4106][4134]- I tak nigdy za nim nie przepada�em.|- Dlaczego nic mi nie powiedzia�e�? [4135][4158]Mia�em nadziej�, �e pr�dzej czy p�niej|zauwa�ysz, �e nie jest taki wspania�y. [4159][4173]Jakie jest wasze|najwi�ksze pragnienie? [4174][4196]Gdyby nic was nie|powstrzymywa�o, co by�cie zrobili? [4197][4217]Witaj, Chloe,|mnie te� mi�o ci� widzie�. [4218][4225]Co s�ycha�? [4226][4263]Dyrektor Kwan uwa�a, �e potrzebuj�|wi�kszego kontaktu z uczniami. [4264][4285]Wi�c zdecydowa�am si� zrobi� ankiet�. [4286][4313]Gdyby�cie mogli spe�ni�|sw�j statystyczny obowi�zek... [4314][4338]Ja bym si� um�wi� z tamt� dziewczyn�. [4339][4358]Ka�da odpowiedz,|jak� dosta�am do tej pory, [4359][4378]by�a powi�zana albo z seksem,|albo z przemoc�. [4379][4401]Taka jest ludzka natura, Chloe. [4402][4429]Na razie. [4476][4495]Wiedzia�a�,|�e Pete nie lubi Lexa? [4496][4520]Tak, jest zazdrosny|o wasz� przyja��. [4521][4549]Czuje, �e nie jeste�cie|ju� tak blisko, jak kiedy�. [4562][4582]Cze��. [4583][4596]A ty, Lana? [4597][4623]Masz co�? [4624][4653]Ja bym si� wspi�a na|wiatrak na polu Chandlera. [4654][4681]Naprawd�? To twoje|najwi�ksze pragnienie? [4682][4711]Podobno stamt�d|mo�na zobaczy� panoram� Metropolis. [4712][4749]Nie mia�am odwagi wspi�� si� tam|sama i zobaczy� na w�asne oczy. [4750][4771]Dobra. [4772][4796]- Zawsze mog� wymy�li� co� innego.|- Nie, to jest dobre. [4797][4812]Podoba mi si�. [4813][4851]To uwalnia wewn�trzn� Lan�. [4916][4945]Twoja kolej. [4949][4998]Clark, pami�taj,|�e to ankieta dla m�odzie�y. [5001][5047]Odk�d ojciec Whitney�a jest w szpitalu,|Lana to strefa zamkni�ta. [5048][5111]S� inne dziewczyny, kt�re nie wymagaj�|wst�powania na emocjonalne pole minowe. [5112][5135]Nie mog� tak po prostu|zmieni� moich uczu� do niej. [5136][5159]Wyb�r nale�y do ciebie. [5160][5225]Mo�esz siedzie� na strychu i bawi�|si� swoim teleskopem, albo i�� dalej. [5333][5359]Cze��. [5363][5398]Mo�e poszliby�my do|stodo�y i troch� si� zabawili, co? [5399][5420]Nie teraz. [5421][5442]Kto� musi tu pracowa�. [5443][5487]Mo�e zadzwoni�by� do Lexa|Luthora z przeprosinami. [5488][5515]Po co?|Powiedzia�em mu tylko prawd�. [5516][5556]Powiedzia�am ci, �eby� uwolni� swoje|uczucia, ale posuwasz si� za daleko. [5557][5576]Co si� z tob� dzieje? [5577][5604]Nic.|Czuje si� wolny. [5605][5635]Nie wygl�dasz dobrze. [5636][5646]Jeste� rozpalony. [5647][5660]Mo�e wr�cisz do ��ka? [5661][5700]Zrobi� ci zup�, kiedy wr�c�. [5702][5720]Znam lepszy spos�b|na obni�enie gor�czki. [5721][5763]Skarbie, musz� ju� i��, naprawd�. [5839][5862]/Tu dom Kent�w. Zostaw wiadomo��. [5863][5888]/Jonathan, tu Jim Alexander z banku. [5889][5904]/B�d� z tob� szczery. [5905][5938]/Obawiam si�, �e b�dziemy|/musieli odm�wi� ci po�yczki. [5939][5954]Halo, Jim? [5955][5965]Pos�uchaj mnie. [5966][5989]Przys�u�y�em si� temu spo�ecze�stwu, [5990][6019]jak nikt inny,|a teraz ka�dy pr�buje mnie sp�awi�. [6020][6040]Zamierzam przyj�� do tego banku, [6041][6073]a ty b�dziesz musia� mi to|powiedzie� prosto w twarz. [6074][6139]Wtedy zobaczymy, czy masz odwag�,|czy twoja �ona trzyma j� w szufladzie! [6265][6311]Gdzie wy wszyscy|uczyli�cie si� je�dzi�? [6396][6408]Tato, co ty robisz? [6409][6441]Odda�em wszystko temu miastu,|a oni chcieli mnie tylko sp�awi�. [6442][6464]Tym razem odepchn�li mnie zbyt daleko,|ale ja si� nie dam. [6465][6491]Nie ze strzelb�. Tato,|musisz zwolni�, przesta�e� my�le�! [6492][6551]Moje my�lenie jest w porz�dku, synu!|A teraz zejd� mi z drogi! [6651][6678]Clark... [6798][6823]Tato! [6844][6873]Objawy wskazuj� na powa�ny|wstrz�s anafilaktyczny. [6874][6893]Nie mo�emy jednak wykry�|�adnego znanego antygenu. [6894][6907]Wi�c co mu jest? [6908][6927]Gdyby przywie�li go wczoraj, [6928][6951]powiedzia�abym, �e nigdy wcze�niej|czego� takiego nie widzia�am. [6952][6996]Ale dzi� rano przyj�li�my ofiar� wypadku,|Jamesa Bealesa, z identycznymi objawami. [6997][7014]To facet, kt�rego uratowa� tata. [7015][7046]Jak on si� czuje? [7047][7063]Nie dobrze. [7064][7105]Zapad� w �pi�czk� godzin� temu. [7233][7263]Wi�c co my tu robimy? [7264][7294]Pan Kent i pan Beales|maj� takie same objawy. [7295][7320]To jedyne miejsce, w kt�rym|przebywali razem, wi�c przypuszczam, [7321][7346]�e cokolwiek sta�o si� panu Kentowi,|by�o spowodowane przez co� st�d. [7347][7379]- Czego szukamy?|- Czegokolwiek. [7380][7415]Szcz�tki zaczynaj� si� st�d|i ci�gn� a� do tego rowu. [7416][7458]To jaki� powa�ny wypadek drogowy. [7693][7728]Chyba co� znalaz�am! [7943][7970]Co masz? [7996][8012]Przepraszam. [8013][8032]Nie szkodzi.|Chod�my st�d. [8033][8071]To miejsce to �lepy zau�ek. [8269][8321]Niech pan b�dzie ze mn� szczery,|doktorze Hamilton. [8322][8335]M�wi�em ju�. [8336][8356]Mam wszystko pod kontrol�. [8357][8393]Dw�ch m�czyzn z niewyja�nion� chorob�,|na kt�r� nikt nie zna lekarstwa. [8394][8414]Nie s�dz�, aby pan nad tym panowa�. [8415][8472]Przeprowadzi�em ma�e �ledztwo dotycz�ce|twoich ekspert�w botanicznych. [8473][8526]Najwyra�niej w 1871 roku dziwna choroba|pojawi�a si� w osadzie Morelly [8527][8550]i 200 os�b zmar�o|prawie przez jedn� noc. [8551][8578]Ksi�dz, kt�ry by� �wiadkiem|tamtych scen, zostawi� pami�tnik. [8579][8595]Jego ostatnie zapiski m�wi�y o tym, [8596][8616]jak mieszka�cy zacz�li si�|dziwnie zachowywa�. [8617][8649]Twierdzi�, �e winny temu|jest lokalny kwiat. [8650][8694]/"Na zielonej, bo�ej ziemi ten|/kwiat by� z�odziejem w �wi�tyni, [8695][8734]/cichym kusicielem,|/kt�ry jednym kichni�ciem wydobywa� [8735][8766]/z ludzi pierwotne instynkty|/i prowadzi� ich do przemocy. " [8767][8816]�rodowisko naukowe uzna�o to za folklor. [8843][8898]Skoro w to nie wierzysz, to pozwolisz,|�e podnios� pokryw� i go pow�cham. [8899][8911]Dlaczego to wskrzesi�e�? [8912][8934]Wierzono, �e te kwiaty mia�y|w sobie toksyny, [8935][8966]kt�re by�y �miertelne,|ale mog�y mie� inne zastosowania. [8967][8994]Nie zamierzam finansowa�|twoich ulubionych projekt�w. [8995][9012]Interesuj� mnie tylko meteoryty. [9013][9034]Chcia�e� wiedzie�,|co one potrafi�. [9035][...
mazama