Smallville [2x19] Precipice.txt

(24 KB) Pobierz
[01][30]{C:$aaccff}Smallville [2x19] Precipice|http://napisy.gwrota.com
[57][98]W porz�dku, prosz� bardzo.|Tak.
[138][163]Przepraszam, pan�w, ale tu nie|wolno dolewa� alkoholu do kawy.
[164][180]Wyluzuj.
[181][202]O tak, trzeba si� napi�!
[203][246]Je�li to jest to, o czym my�l�|to b�dziecie musieli opu�ci� ten lokal.
[247][282]Poza tym ju� zamykamy.
[359][376]Czy poda� co� jeszcze?
[377][395]Ch�opaka, kt�ry si� sp�nia.
[396][438]Rozmawia pani z niew�a�ciw� osob�.
[578][603]Dr Bryce, jest pani pewna,|�e nic pani nie jest?
[604][639]Tak, my�la�am, �e zobaczy�am kogo�,|kogo znam.
[640][677]P�no ju�. Lepiej p�jd�.|Dzi�kuj�, Lano.
[678][716]�aden problem.|Do widzenia.
[728][738]Bierz j�.
[774][815]S�yszeli�my, �e to miejsce|ma najmilsz� obs�ug� w mie�cie.
[816][832]Po prostu wyjd�.
[833][877]Nie mo�na tak si� odnosi� do klienta.
[902][926]Hej!
[1003][1038]Mo�e zabierzemy j� na|zaplecze i zabawimy si�?
[1039][1074]St�j! Odejd� od niej!
[1119][1161]Czy nie powiniene� ju� by� w ��ku?
[1174][1222]Policja jest ju� w drodze.|Zaraz tu b�dzie.
[1226][1259]Chod�cie.|Idziemy.
[1371][1397]Lana, wszystko w porz�dku?
[1398][1422]Tak.
[1467][1484]Czy widzia�e� jej g�upi wyraz twarzy?
[1485][1509]Tak!
[1530][1552]Patrzcie, Speedy Gonzalez.
[1553][1589]Nie chc� was wi�cej widzie� w Talon.|Rozumiecie?
[1590][1631]B�dziemy robi�, na co mamy ochot�.
[1632][1679]My�leli�my o tym, �eby wpa�� tu jutro.
[1680][1693]Nie zamierzam wam wi�cej powtarza�.
[1694][1736]Och, rozumiem.|Ta suka ci� rajcuje.
[1737][1781]Szkoda, �e jest tak� zdzir�.
[1876][1900]W porz�dku. Chcesz si� z nami zmierzy�?
[1901][1937]Zobaczymy, co potrafisz.
[1955][1996]Zamawiajcie kaw� gdzie indziej.
[2140][2185]Na kolana! R�ce za g�ow�!|Natychmiast.
[2188][2217]Natychmiast!
[2868][2898]Wi�c ty jeste� nowym szeryfem w mie�cie.
[2899][2938]Pisze pan ksi��k�,|panie Kent?
[2939][2963]Nie, prosz� pani.
[2964][3011]Wi�c przesta� gada�.
[3041][3073]Lataj�cy ch�opcy.
[3076][3118]Nie co dzie� widzi si�|lataj�cych ch�opc�w.
[3119][3148]Ten m�ody cz�owiek powiedzia� mi,|�e zaatakowa�e� jego i jego przyjaci�,
[3149][3172]a potem rzuci�e� go na odleg�o�� 10 m,|akurat na m�j samoch�d.
[3173][3183]To nieprawda.
[3184][3253]Wi�c dlaczego lekarze byli zaj�ci nim,|a ty nie masz �adnych �lad�w pobicia?
[3255][3288]A co powie pani, panno Lang?
[3289][3319]Co pani widzia�a?
[3323][3341]Nic.
[3342][3362]K�amie pani.
[3363][3387]Przepraszam?
[3388][3429]Powiedzia�a pani,|�e robi dobre cappuccino.
[3430][3468]To jest �wietne cappuccino.
[3513][3558]- No to ju� chyba sko�czyli�my.|- Nie, panie Kent.
[3559][3592]Dopiero zaczynamy.
[3626][3659]Znamy naszego syna, Clark|nigdy nie zrani�by nikogo umy�lnie.
[3660][3689]Jestem pewien, �e cokolwiek zrobi�,|zrobi� to, bo musia�.
[3690][3736]Musia� rzuca� m�odego cz�owieka|na m�j samoch�d policyjny?
[3737][3767]Sprawdzi�am pa�skiego syna, panie Kent.
[3768][3796]Widzia� wi�cej przest�pstw|ni� Eliot Ness.
[3797][3841]Je�li Clark z�ama� prawo, to tylko|dlatego, �e pr�bowa� pom�c ludziom.
[3842][3861]Mo�e ma jaki�|kompleks bohatera?
[3862][3885]Nawet bohaterowie|musz� przestrzega� pewnych zasad.
[3886][3910]I w�a�nie dlatego oskar�am go o pobicie.
[3911][3927]Co to dok�adnie oznacza?
[3928][3953]Prawdopodobnie 1500$ grzywny.|Zale�y od s�dziego.
[3954][3982]Przepraszam, ale nie mo�emy|pozwoli� sobie na taki wydatek.
[3983][4013]Clark, si�d�.
[4077][4104]Zawrzyjmy umow�, panie Kent.
[4105][4145]Nie oskar�� ci�,|je�li b�dziesz pracowa� spo�ecznie,
[4146][4179]i posprz�tasz miasto|z przydro�nych �mieci.
[4180][4195]Zaczekaj chwileczk�, jak...
[4196][4212]Wasz by�y szeryf?
[4213][4245]On m�g� przymyka� oko,
[4246][4265]ale teraz ja tu jestem i m�wi�,
[4266][4304]�e dobre dni tego|ch�opca si� ju� sko�czy�y.
[4379][4408]Dobrej nocy.
[4683][4723]Pokaz Kwiat�w w Metropolis w 1999,|od kt�rego nie mog�a� si� oderwa�.
[4766][4788]Chyba ci� widzia�am ubieg�ej nocy.
[4789][4796]Widzia�a�.
[4797][4809]Mia�em si� z tob� przywita�
[4810][4857]ale by�o ju� p�no i wygl�da�a�|jakby� nie chcia�a towarzystwa.
[4858][4878]Co robisz w Smallville?
[4879][4936]Jestem tutaj w interesach|i przeczyta�em, �e bierzesz �lub.
[4940][4960]Nie powiniene� wierzy� we wszystko,|co czytasz.
[4961][4985]W tej chwili Lex i ja|jeste�my po�lubieni pracy.
[4986][5011]Przynajmniej tak sobie m�wimy.
[5012][5058]Poznajcie si�.|To jest Paul Hayden.
[5084][5113]Chyba poznali�cie si� w Metropolis.
[5114][5152]Chodzili�my ze sob�|jaki� czas w akademii medycznej,
[5153][5211]A� zrozumieli�my, �e nie b�dziemy|�yli ze sob� szcz�liwie.
[5255][5277]Paul, mi�o ci� widzie�.
[5278][5298]Lex i ja mamy w�a�nie|zamiar zje�� razem lunch.
[5299][5327]W�a�ciwie przyszed�em|powiedzie� ci, �e nie mog� p�j��.
[5328][5340]Przepraszam.
[5341][5366]Wi�c by� mo�e ja m�g�bym|p�j�� z tob� co� zje��?
[5367][5394]Oczywi�cie,|je�li Lex nie ma nic przeciwko.
[5395][5454]Jestem pewny, �e macie|wiele powod�w, by i�� razem.
[5475][5506]Nag�e wezwanie.|B�d� musia�a zrezygnowa� z lunchu.
[5507][5530]Mo�e dasz Lexowi numer pokoju,|gdzie teraz si� zatrzyma�e�,
[5531][5574]- to postaramy si� kiedy� spotka�.|- Tak, brzmi �wietnie.
[5630][5653]Ta sama stara, dobra Helen.
[5654][5699]Jest tutaj, a za chwil� ju� jej nie ma.
[5709][5748]Trzymaj si� jej kurczowo...|Je�li mo�esz.
[5791][5801]Clark Kent, skazaniec.
[5802][5828]Czy do pomara�czowego|kombinezonu bierze si� miar�?
[5829][5851]Czy jest jeden rozmiar,|kt�ry pasuje dla wszystkich?
[5852][5879]Czterdzie�ci godzin pracy spo�ecznej,|to nie jest �mieszne.
[5880][5892]To pomara�czowa kamizelka.
[5893][5917]Och, nie! Nie b�dzie|pasowa�a do kraciastej koszuli!
[5918][5926]Witaj w Smallville,
[5927][5953]Zatrzymujesz przest�pc�w|i dostajesz wyrok.
[5954][5985]Podsumowa�e� to kr�tko i tre�ciwie.
[5995][6052]Mo�e powinnam tego u�y�|jako sloganu do mojej kampanii,
[6054][6081]Czekamy na pana|wcze�nie, panie Kent.
[6082][6097]Czekam na to.
[6098][6127]Tak. Akurat.
[6149][6175]Powodzenia w brygadzie|rob�t przymusowych.
[6200][6232]Hej, Lana.|Co� si� sta�o?
[6233][6248]Wed�ug pani szeryf|nie ma dowod�w na to,
[6249][6303]aby przekona� s�dziego o tym,|co si� naprawd� sta�o.
[6305][6320]Na szcz�cie ty tam by�e�.
[6321][6350]Tak i sp�jrz,|w jakiej jestem teraz sytuacji.
[6351][6382]Tak mi przykro.
[6422][6461]Wi�c, jak ty to zrobi�e�?
[6462][6522]Wiem, �e potrafisz o siebie zadba�,|ale ich by�o trzech.
[6527][6559]Oni byli pijani.
[6565][6610]I mia�em dobry pow�d. Sama my�l o tym,|�e kto� chcia� ci� skrzywdzi�...
[6611][6651]Nie mo�esz mie� mnie ca�y czas na oku.
[6652][6683]Mog� spr�bowa�.
[6685][6725]Zawsze mnie ratujesz.
[6726][6778]Chcia�abym cho� raz uratowa� si� sama.
[7020][7042]Przepraszam.|Nie chcia�em ci� przestraszy�.
[7043][7068]Nic si� nie sta�o, w porz�dku.|Jestem troch� zdenerwowana.
[7069][7093]Rozumiem.|Mia�a� ostatnio ci�kie dni.
[7094][7119]Czuj� si� g�upio.|Nawet nikt mnie nie zrani�.
[7120][7147]Tu zawsze czu�a� si� bezpiecznie.
[7148][7168]Teraz to bezpiecze�stwo|zosta�o naruszone.
[7169][7215]I co teraz?|Przyszed�e� zamkn�� lokal?
[7216][7239]Wiem, jak to jest czu�|si� nara�onym na niebezpiecze�stwo.
[7240][7264]- Ty?|- Zaufaj mi.
[7265][7303]Ekscentryczne �yse dzieci znajdowa�y|si� bardzo nisko na li�cie szkolnej.
[7304][7324]Zn�cali si� nade mn� przez lata,
[7325][7354]A� pewnego dnia postanowi�em,|�e mam ju� tego do��.
[7355][7372]Co zrobi�e�?
[7373][7407]Jeden z szofer�w mojego ojca|by� kiedy� komandosem z SEALS.
[7408][7448]Przekona�em go,|aby nauczy� mnie walczy�.
[7449][7469]Nast�pnym razem,|gdy zosta�em przyparty do muru,
[7470][7500]to facet sko�czy�|w gabinecie stomatologa.
[7501][7537]- Nie mog�abym nikogo zrani�.|- Nie chodzi o krzywdzenie ludzi.
[7538][7580]Tylko o odzyskanie poczucia|kontroli nad twoim �yciem.
[7581][7615]Czy nie tego chcesz?
[7658][7676]Milion dolar�w.
[7677][7699]Pani szeryf powiedzia�a,|�e mia� kilka zadrapa� i st�uczenia.
[7700][7721]Teraz twierdzi, �e ch�opak|ma powa�ne uszkodzenie szyi.
[7722][7751]/"Odszkodowania za straty moralne, b�l|/i cierpienie, strata przysz�ego zarobku"?
[7752][7778]M�wi�, �e Andy b�dzie mia�|trwa�e problemy z poruszaniem si�
[7779][7806]i wynaj�li najlepszego|adwokata w stanie.
[7807][7851]Rzuci�e� nim o samoch�d.
[7858][7873]Mo�e to si� zaczyna.
[7874][7889]Pami�tacie, co by�o w statku kosmicznym?
[7890][7938]/"Oni s� s�ab� ras�.|/Rz�d� nimi moocn� r�k�."
[7949][7968]Synu!
[7969][8000]Sam wda�em si� w wiele walk,|kiedy by�em w twoim wieku, wierz mi.
[8001][8037]Clark, to nie s� obce uczucia.
[8038][8060]Musisz jednak w takich|okoliczno�ciach pami�ta�
[8061][8089]�e twoje dzia�ania maj� konsekwencje.
[8090][8100]Tw�j ojciec ma racj�.
[8101][8139]Nie podejmuj decyzji, kt�re wp�ywaj� na|reszt� twego �ycia, w ci�gu kilku sekund.
[8140][8149]Clark, to prawda.
[8150][8166]Jeste�my s�ab� ras�, zgadzam si�.
[8167][8201]Ale jeste�my s�ab� ras�,|kt�ra ci� przygarn�a i wychowa�a.
[8202][8254]Jeste� cz�owiekiem w o wiele|wi�kszym stopniu ni� my�lisz.
[8445][8486]Lex, samoch�d nie chce zapali�.
[8516][8554]Jak daleko jeste�?|Dobrze.
[8565][8601]Widzimy si� za chwil�.
[8643][8667]Zawsze mia�a� pecha do samochod�w.
[8712][8728]Co ty tutaj robisz?
[8729][8746]To musi by� zbieg okoliczno�ci.
[8747][8776]Upu�ci�em telefon kom�rkowy i wr�ci�em,|aby go wzi��, no i zobaczy�em ciebie.
[8777][8789]Co powiesz, gdybym ci� podwi�z�?
[8790][8803]Lex jest w drodze po mnie.
[8804][8849]Chod� podwioz� ci�, po co czeka�?
[8858][8887]Ta sama stara Helen.
[8888][8922]Nigdy nie chcia�a mojej pomocy.|Z Lexem musi by� inaczej?
[8923][8952]Zgadza si�.
[8984][9015]W�a�nie nadchodzi Ksi��� z Bajki.
[9016][9046]Helen, wszystko w porz�dku?
[9047][9079]Tak, w porz�dku.
[9086][9123]Cze��, Paul.|Nie s�dzi�em, �e ci� tu zobacz�.
[9124][9143]Przypadkiem by�em w pobli�u.
[9144][9158]Dwa razy w jednym dniu.
[9159][9197]Trzy razy,|je�li liczysz ubieg�y wiec...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin