PROBNA_MATURA_GRU2007_Polski_PR.pdf

(91 KB) Pobierz
LPDr
LPDr 11/15/07 7:32 AM Page 1
dysleksja
Miejsce na identyfikacj´ szko∏y
ARKUSZ PRÓBNEJ MATURY
Z OPERONEM
J¢ZYK POLSKI
POZIOM ROZSZERZONY
GRUDZIE¡
ROK 2007
Czas pracy 180 minut
Instrukcja dla zdajàcego
1. Sprawdê, czy arkusz egzaminacyjny zawiera 14 stron.
Ewentualny brak zg∏oÊ przewodniczàcemu zespo∏u nadzo-
rujàcego egzamin.
2. Rozwiàzania zadaƒ zamieÊç w miejscu na to przeznaczo-
nym.
3. Pisz czytelnie. U˝ywaj d∏ugopisu/pióra tylko z czarnym
tuszem/atramentem.
4. Nie u˝ywaj korektora, a b∏´dne zapisy wyraênie przekreÊl.
5. Pami´taj, ˝e zapisy w brudnopisie nie podlegajà ocenie.
6. Mo˝esz korzystaç ze s∏ownika poprawnej polszczyzny
i s∏ownika ortograficznego.
Za rozwiàzanie
wszystkich zadaƒ
mo˝na otrzymaç
∏àcznie
50 punktów
˚yczymy powodzenia!
Cz´Êç I – 10 pkt
Cz´Êç II – 40 pkt
Wpisuje zdajàcy przed rozpocz´ciem pracy
PESEL ZDAJÑCEGO
KOD
ZDAJÑCEGO
Arkusz opracowany przez Wydawnictwo Pedagogiczne OPERON.
Kopiowanie w ca∏oÊci lub we fragmentach bez zgody wydawcy zabronione. Wydawca zezwala na kopiowanie zadaƒ przez
dyrektorów szkó∏ bioràcych udzia∏ w programie Próbna Matura z OPERONEM.
18235290.002.png
LPDr 11/15/07 7:32 AM Page 2
2
J´zyk polski. Poziom rozszerzony
Próbna Matura z OPERONEM i „Gazetà Wyborczà”
Cz´Êç I – rozumienie czytanego tekstu
Przeczytaj uwa˝nie tekst, a nast´pnie wykonaj zamieszczone pod nim zadania. Odpowiadaj jedynie
na podstawie tekstu i w∏asnymi s∏owami – chyba ˝e w zadaniu polecono inaczej. Udzielaj tylu od-
powiedzi, o ile jesteÊ proszony. W zadaniach zamkni´tych wybierz tylko jednà z zaproponowanych
odpowiedzi.
Pawe∏ ¸uków, Niedêwiedzia przys∏uga
1. Zwolennicy wprowadzenia do szkó∏ kreacjonizmu twierdzà, ˝e jest to teoria alternatywna wo-
bec ewolucjonizmu. Stanowisko religijno-filozoficzne traktujà jak teori´ naukowà, a wyznawców do-
s∏ownej interpretacji przekazu biblijnego obsadzajà w roli naukowców. Tymczasem dos∏ownej inter-
pretacji Ksi´gi Rodzaju nie nale˝y uto˝samiaç z kreacjonizmem – to tylko jedna z jego wersji – zaÊ
sam kreacjonizm nie jest ani teorià, ani naukà.
2. Kreacjonista to nie biolog, który opowiada si´ za jednà z konkurujàcych ze sobà teorii nauko-
wych, lecz myÊliciel religijny, g∏oszàcy okreÊlony poglàd na sens istnienia Êwiata i cz∏owieka. Bio-
log prowadzi badania, stosujàc si´ do wymogów metody naukowej, która maksymalizuje prawdopo-
dobieƒstwo uzyskania wiarygodnych wyników. JeÊli nie post´puje ÊciÊle wed∏ug wymogów, mo˝e
dojÊç do wniosków, które w najlepszym razie b´dà niesprawdzonymi hipotezami, a w najgorszym
– spekulacjami.
3. Ale czynienie zadoÊç wymogom metodologicznym to nie wszystko. Wyniki swoich badaƒ bio-
log przedstawia spo∏ecznoÊci naukowców, którzy wytrwale je sprawdzajà: wysuwajà kontrargumen-
ty, szukajà niespójnoÊci, wskazujà ograniczenia. Dopiero gdy jego tezy przetrwajà te próby, mogà
staç si´ cz´Êcià teorii, która pozwoli wyjaÊniaç nowe zjawiska. W∏aÊnie tak by∏o z teorià Darwina.
4. O trafnoÊci konkluzji biologa nie Êwiadczy si∏a, z jakà jest do nich przywiàzany, lecz to, ˝e zo-
sta∏y zaakceptowane przez zbiorowoÊç naukowców, którzy podj´li nieudane próby ich obalenia.
Gdyby systematycznie prowadzi∏y do twierdzeƒ sprzecznych z faktami, odrzucono by je lub ograni-
czono ich stosowalnoÊç do cz´Êci Êwiata o˝ywionego.
5. Osoba wierzàca w przekaz biblijny nie dochodzi do swoich przekonaƒ na podstawie badaƒ, po-
legajàcych na zbieraniu informacji i porzàdkowaniu ich w spójnà ca∏oÊç. Nabywa ich w procesie wy-
chowania lub nawrócenia religijnego, który nawet nie przypomina tworzenia teorii naukowych. Ar-
gumentowanie przeciw przekazowi biblijnemu nie ma wi´kszego sensu, poniewa˝ nie wiadomo, co
mo˝e stanowiç racj´ przemawiajàcà przeciw wierze w ten przekaz. Brak spójnoÊci nie musi prowa-
dziç do odrzucenia wizji biblijnej, mo˝e za to dowodziç, ˝e ukryta jest w niej jakaÊ g∏´boka tajemni-
ca. Dowodem fa∏szywoÊci przekazu biblijnego nie b´dzie te˝ systematyczna nietrafnoÊç opartych
na nim wyjaÊnieƒ. Osoba religijna potraktuje jà raczej jako wskazówk´, Êwiadczàcà o jego niedosta-
tecznym zrozumieniu, b∏´dzie w interpretacji lub o nieprzewidywalnoÊci zamiarów Boga.
6. Ewolucjonizm i kreacjonizm nale˝à do ró˝nych porzàdków ludzkiego myÊlenia. Teoria ewolu-
cji to cz´Êç nauki, która wyjaÊnia zdarzenia, odwo∏ujàc si´ do faktów „z tego Êwiata”. Majàc tak wy-
znaczonà dziedzin´ badaƒ, nie odpowie na wszystkie mo˝liwe pytania. Naukowcy wyjaÊniajà, jak
dosz∏o do powstania ˝ycia na Ziemi w znanej nam formie. Nie odpowiadajà jednak na pytania o sens
tego, ˝e ˝ycie na Ziemi istnieje i to w takiej a nie innej postaci. MyÊliciele religijni i zwykli wierzà-
cy pytajà: „Co to wszystko znaczy? Jaki jest sens istnienia Êwiata i co w tym Êwiecie robi cz∏owiek?”
Naukowcy nie zajmujà si´ tymi kwestiami, poniewa˝ rygory metody naukowej ograniczajà ich dzia-
∏ania do poszukiwania przyczyn i przewidywania nast´pstw badanych zjawisk. Wierzàcy i myÊlicie-
le religijni pytajà o zamys∏, wed∏ug którego powsta∏ Êwiat. Przedmiotem zainteresowaƒ naukowca
jest sama przyroda, a ona nie ma zamiarów i zamys∏ów. JeÊli u podstawy Êwiata le˝y jakiÊ zamys∏, to
znajduje si´ poza przyrodà, a wi´c i poza kompetencjà nauki.
7. Poszukujàc zamys∏u, który zdecydowa∏ o obecnym kszta∏cie Êwiata, myÊliciele religijni przyj-
mujà, ˝e Êwiatu przys∏ugujà w∏asnoÊci wykraczajàce poza to, co dost´pne oglàdowi. Dlatego te˝ od-
wo∏ujà si´ do objawienia, prze˝yç mistycznych i cudów.
8. Jednak objawienie nie przynosi wiedzy o powstaniu Êwiata. ObjaÊnia za to zwiàzek tego Êwiata
z Bogiem. Prze˝ycie mistyczne pomaga myÊlicielom religijnym ustaliç relacj´ cz∏owieka z Bogiem,
18235290.003.png
LPDr 11/15/07 7:32 AM Page 3
J´zyk polski. Poziom rozszerzony
Próbna Matura z OPERONEM i „Gazetà Wyborczà”
3
a cudowne wydarzenia dostarczajà inspiracji do prób zrozumienia ludzkiego losu. Przekaz biblijny
nie s∏u˝y wyjaÊnianiu obserwowanych przedmiotów i zjawisk. Wskazuje kierunek namys∏u poszuku-
jàcym sensu Êwiata i sensu swojego ˝ycia. Jego przedmiotem nie sà poszczególne gatunki, lecz ˝y-
cie na Ziemi w ogóle i ˝ycie cz∏owieka w szczególnoÊci. Historia biblijna inspiruje do konstruowa-
nia cz∏owieczego stosunku do rzeczywistoÊci; dlatego mo˝na byç biologiem i zarazem wierzàcym.
9. Dos∏owna interpretacja przekazu biblijnego to jedna z wersji kreacjonizmu. KtoÊ, kto przedsta-
wia jà jako ca∏y kreacjonizm i konkurencj´ dla teorii ewolucji, wykazuje ignorancj´ wykraczajàcà
poza niezrozumienie biologii. Daje Êwiadectwo nieznajomoÊci specyfiki nauki i refleksji religijnej.
Przekaz Ksi´gi Rodzaju nie spe∏nia wi´kszoÊci kryteriów teorii naukowych i spe∏niç ich nie mo˝e, bo
nie jest jednà z nich. Forsujàc jego dos∏ownà interpretacj´ jako alternatyw´ dla teorii ewolucji, wy-
Êwiadcza si´ wierzàcym niedêwiedzià przys∏ug´. Zach´ca si´ ich, by do przekazu zawartego w tra-
dycji religijnej stosowali rygory poprawnoÊci naukowej, których on nie spe∏ni, bo nie dla niego zo-
sta∏y zaprojektowane.
„Âwiat Nauki” 12/2006
Zadanie 1. ( 1 pkt )
Z akapitu 1. wypisz zdanie b´dàce tezà, którà autor rozwa˝a w swoim tekÊcie.
Zadanie 2. ( 2 pkt )
Wymieƒ etapy pracy biologa. Co jest jej celem?
Zadanie 3. ( 1 pkt )
Co jest sprawdzianem trafnoÊci teorii naukowej?
18235290.004.png
LPDr 11/15/07 7:32 AM Page 4
4
J´zyk polski. Poziom rozszerzony
Próbna Matura z OPERONEM i „Gazetà Wyborczà”
Zadanie 4. ( 1 pkt )
WyjaÊnij, dlaczego, wed∏ug autora, nie nale˝y polemizowaç z przekazem biblijnym.
Zadanie 5. ( 2 pkt )
Co jest, wed∏ug autora, domenà nauki? Jakie jej ograniczenia zosta∏y wskazane w tekÊcie?
Zadanie 6. ( 1 pkt )
Czy, wed∏ug autora, nauka i religia wykluczajà si´? Uzasadnij odpowiedê.
Zadanie 7. ( 1 pkt )
WyjaÊnij, na czym, wed∏ug autora, polega b∏àd tych, którzy przeciwstawiajà kreacjonizm teorii ewo-
lucji.
Zdanie 8. ( 1 pkt )
Podaj znaczenie u˝ytego w tytule tekstu frazeologizmu „niedêwiedzia przys∏uga”.
18235290.005.png
LPDr 11/15/07 7:32 AM Page 5
J´zyk polski. Poziom rozszerzony
Próbna Matura z OPERONEM i „Gazetà Wyborczà”
5
Cz´Êç II – pisanie tekstu w∏asnego w zwiàzku z tekstem literackim zamieszczonym w arkuszu
Wybierz temat i napisz wypracowanie nie krótsze ni˝ dwie strony (oko∏o 250 s∏ów).
Temat 1. Âmierç ˝o∏nierza. Na podstawie analizy i interpretacji podanych fragmentów przed-
staw i porównaj kreacje bohaterów. Zwróç uwag´ na kontekst historyczno-literacki
i styl narracji.
Henryk Sienkiewicz, Ogniem i mieczem (fragmenty)
Pan Longinus zamyÊli∏ si´ g∏´boko, a˝ czo∏o pokry∏o mu si´ bruzdami, i ca∏y czas siedzia∏ milczà-
cy. Nagle podniós∏ g∏ow´ i rzek∏ ze zwyk∏à sobie s∏odyczà:
– Ja si´ podejm´ przekraÊç przez Kozaków... [...]
– CzyÊ waÊç rozwa˝y∏, co mówisz? – rzek∏ Skrzetuski.
– Dawno rozwa˝y∏em – rzek∏ Litwin – bo ju˝ to nie od dziÊ mi´dzy rycerstwem mówià, ˝e trzeba
daç znaç królowi jegomoÊci o naszym po∏o˝eniu [...]. Ja, lichy cz∏ek, co ja znacz´? Co mnie b´dzie
za szkoda, chocia˝ usiekà po drodze?
– Ale˝ usiekà bez pochyby! – zawo∏a∏ Zag∏oba. – S∏ysza∏eÊ waÊç, co pan starosta mówi∏, ˝e to
Êmierç oczywista?
– Tak i co z tego, brateƒku? – rzek∏ pan Longinus. – Jak Bóg zechce, to przeprowadzi, a nie, to
w niebie nagrodzi. [...]
Droga [...] by∏a wielce niebezpieczna, bo ˝eby dostaç si´ do d´biny, trzeba by∏o przechodziç
wzd∏u˝ ca∏ego boku kozackiego taboru, ale pan Longinus wybra∏ jà umyÊlnie, bo w∏aÊnie ko∏o tabo-
ru przez ca∏à noc kr´ci∏o si´ najwi´cej ludzi i stra˝e najmniej dawa∏y baczenia na przechodzàcych.
[...]
Czo∏ga∏ si´ ciàgle, modlàc si´ jednoczeÊnie – w obron´ z cia∏em i duszà mocom niebieskim si´
oddajàc. PomyÊla∏, ˝e mo˝e los ca∏ego Zbara˝a zale˝y w tej chwili od tego, czy on si´ teraz przez
owà gardziel przedostanie, wi´c modli∏ si´ nie tylko za siebie – ale i za tych, którzy w tej chwili
na okopie modlili si´ za niego.
Po obu stronach wszystko by∏o spokojne. Cz∏ek si´ nie ruszy∏, koƒ ˝aden nie zachrapa∏, pies ˝a-
den nie zaszczeka∏ – i pan Longinus przeszed∏. Czernia∏y teraz przed nim chrusty i gàszcze, za któ-
rymi ros∏a d´bina, za d´binà bór a˝ hen, do Toporowa, za borem król, zbawienie i s∏awa, i zas∏uga
przed Bogiem i ludêmi. Czym˝e by∏o Êci´cie trzech g∏ów wobec tego czynu, do którego coÊ wi´cej
prócz ˝elaznej r´ki trzeba by∏o posiadaç.
Pan Longinus sam czu∏ t´ ró˝nic´ – ale nie wezbra∏o pychà to czyste serce, tylko jak serce dziec-
ka rozp∏yn´∏o si´ w ∏zy wdzi´cznoÊci. [...]
Otó˝ i d´by! [...]
D´bina rzednie. Pewnie to b´dzie pierwsza ∏àka. D´by zaszumia∏y mocniej, jakby chcia∏y rzec:
„Zaczekaj, bezpiecznie ci by∏o wÊród nas” – ale rycerz nie ma czasu i wst´puje na odkrytà ∏àk´. Je-
den tylko stoi na niej dàb w Êrodku, ale pot´˝niejszy od innych. Pan Longinus zmierza do tego d´bu.
Nagle, gdy ju˝ jest o kilkanaÊcie kroków, spod roz∏o˝ystych ga∏´zi olbrzyma wysuwa si´ ze dwa-
dzieÊcia czarnych postaci, które zbli˝ajà si´ w wilczych skokach do rycerza.
– Kto ty? kto ty?
J´zyk ich niezrozumia∏y, nakrycia g∏owy jakieÊ spiczaste – to Tatarzy, to koniuchowie, którzy si´
tu przed deszczem schronili.
W tej chwili czerwona b∏yskawica rozÊwieci∏a ∏àk´, dàb, dzikie postacie Tatarów i olbrzymiego
szlachcica. Krzyk straszliwy wstrzàsnà∏ powietrzem i walka zawrza∏a w jednej chwili.
Tatarstwo rzuci∏o si´ na pana Longina jak wilcy na jelenia i chwyci∏o go ˝ylastymi r´koma, lecz
on wstrzàsnà∏ si´ tylko i wszyscy napastnicy opadli tak z niego, jak dojrza∏y owoc opada z drzewa.
Po czym straszliwy Zerwikaptur zazgrzyta∏ w pochwie – i wnet rozleg∏y si´ j´ki, wycia, wo∏ania o ra-
tunek, Êwist miecza, charkotanie pobitych, r˝enie przera˝onych koni, szcz´k ∏amanych szabel tatar-
skich. Cicha ∏àka zabrzmia∏a wszystkimi dzikimi g∏osami, jakie tylko mieszczà si´ w ludzkich gar-
dzielach.
18235290.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin