Pierwsze kroki w cyfrówce cz4.pdf

(335 KB) Pobierz
1266123 UNPDF
Układy cyfrowe
W poprzednich odcinkach
przedstawiłem ci tło zagadnienia,
a także zapoznałem
z podstawowymi cegiełkami −
 bramkami.
Jeśli chcesz zajmować się
elektroniką, koniecznie powinieneś
“mieć w małym palcu” wszystkie
wiadomości na temat bramek,
podane w poprzednich dwóch
odcinkach.
Zanim przejdziemy do
przerzutników, liczników, rejestrów,
dekoderów, itp, musimy omówić
pewną ważną kwestię. Właśnie
w tym artykule podam ci bardzo
istotne wiadomości. Nie przesadzam
− są to informacje absolutnie
niezbędne do świadomego
i sensownego wykorzystania
układów scalonych, nie tylko
bramek.
w cyfrówce
część 4
część 4
Jeszcze raz czarna
skrzynka
W poprzednich odcinkach wykazałem
ci dokładnie, że działanie układów cyfro−
wych (logicznych) opiera się na pewnych
podstawowych zależnościach matema−
tycznych, i że układy te można zrealizo−
wać różnymi sposobami, także przy po−
mocy urządzeń machanicznych i hydrau−
licznych.
W naszej praktyce mamy najczęściej
do czynienia z układami scalonymi reali−
zującymi mniej i bardziej złożone funkcje
logiczne i cyfrowe. Stanom logicznym
odpowiadają poziomy napięcia: jest na−
pięcie − stan wysoki (1), brak napięcia −
 stan niski (0).
Często traktujemy układ logiczny (cyf−
rowy) jako czarną skrzynkę z wejściami
i wyjściami, do której wchodzą jakieś
sygnały cyfrowe, a po przetworzeniu wy−
chodzą. W zasadzie interesuje nas tylko
funkcja logiczna spełniana przez układ,
natomiast nie chcielibyśmy zajmować
się szczegółami realizacyjnymi, czyli do−
ciekać, co jest w środku.
Ideałem byłoby, gdyby taka czarna
skrzynka zupełnie nie pobierała prądu
oraz żeby wejścia także nie pobierały prą−
du. Układ powinien też natychmiast reali−
zować swą funkcję − nie powinno być
żadnego opóźnienia między podaniem
sygnału na wejście, a pojawieniem się
odpowiedzi na wyjściu. Niestety, nie
można zbudować aż tak doskonałych
układów − nie pobierających mocy i nie−
skończenie szybkich.
Jaskrawie negatywnym przykładem
są tu bramki zbudowane z przekaźników
(zajrzyj do EdW 2/97 str. 52). Nie masz
wątpliwości, że pobierają one dużo prądu
i są stosunkowo wolne.
A jak to jest z bramkami na układach
scalonych? Doszliśmy do sedna sprawy.
Układy scalone też nie są doskonałe.
Przykładowo, mamy do wyboru szereg
różnych układów scalonych zawierają−
cych bramki NAND, że wymienię tylko
kilka przykładów: 7400, 74LS00, 74HC00,
74HCT00, 74S00, 74F00, 74ACT00, 74LCX...
Wszystkie wymienione kostki zawierają
cztery dwuwejściowe bramki NAND,
układ wyprowadzeń jest identyczny,
czym więc się różnią?
Różnią się budową wewnętrzną. Dla
nas praktyków, jest istotne, że bramki te
różnią się szybkością, poborem prądu za−
silającego, wielkością prądów wejść oraz
wydajnością prądową wyjść. Parametry
związane z poborem prądu i napięciami
w stanie spoczynku nazywamy paramet−
rami statycznymi. Parametry związane
z szybkością − parametrami dynamiczny−
mi.
Jeśli chcesz być prawdziwym elektro−
nikiem, musisz dokładnie rozumieć te
kwestie.
Dinozaury
Teraz zaczerpnij duży łyk świeżego
powietrza, bo zanurzymy się w zatęchłą
przeszłość. Niestety, muszę ci opowie−
dzieć o wymarłych już dinozaurach. Nie
sprzeczaj się ze mną − w 1997 roku tak
zwany “standardowy” układ TTL o ozna−
czeniu 7400 i jego pobratymcy są nie−
wątpliwymi dinozaurami. Zaraz ci to wy−
każę.
A tymi archaicznymi stworami musi−
my się zająć, bowiem jak ci podałem
w pierwszym odcinku, pojawienie się
układów scalonych TTL było niekwestio−
nowanym przełomem w dziedzinie ukła−
dów logicznych. Choć od czasu pojawie−
nia się pierwszych kostek tego typu mi−
nęło już ponad trzydzieści lat, i pierwotne
“standardowe” układy TTL stały się
przeżytkiem, jednak pewne, że tak po−
wiem, zaszłości, ciągną się od tamtych
czasów aż po dzień dzisiejszy. I właśnie
z uwagi na te zaszłości koniecznie mu−
sisz poznać układ... którego dziś już się
nigdzie nie stosuje.
Pamiętaj, że układy TTL zasilano na−
pięciem 5V±0,5V.
Rysunek 15
Rysunek 15 pokazuje schemat we−
wnętrzny tego dinozaura.
Diody D2 i D3 zabezpieczają wejście
przed zakłóceniami. Podczas normalnej
pracy są spolaryzowane zaporowo i moż−
na je pominąć przy analizie.
Na pewno niepokoi Cię obecność ja−
kiegoś dziwaka − wieloemiterowego tran−
Rys. 15. Schemat wewnętrzny bramki
NAND 7400.
38
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 4/97
Pierwsze kroki
Rysunek 15
1266123.032.png 1266123.033.png 1266123.034.png 1266123.035.png 1266123.001.png
Układy cyfrowe
zystora T1 na wejściu. Takie rozwiązanie
wejścia przyjęto między innymi ze wzglę−
du na ówczesne możliwości technolo−
giczne, czyli na łatwość wytwarzania.
Nas interesują napięcia i prądy we−
jściowe oraz wyjściowe.
Gdy oba wejścia bramki z rysunku 15
(7400) pozostawimy niepodłączone (po−
tocznie mówimy: wejścia wiszą lub pły−
wają w powietrzu), wtedy w obwodach
emiterów tranzystora T1 nie może pły−
nąć prąd. Tranzystor T1 pracuje wtedy
w nietypowy sposób: prąd płynie od plu−
sa zasilania, przez rezystor R1 i złącze ba−
za−kolektor do bazy tranzystora T2. Trochę to
dziwne, prawda? Tranzystor T2 przewodzi,
co powoduje otwarcie tranzystora T3.
Natomiast niskie napięcie na kolektorze
T2 uniemożliwia przewodzenie tranzys−
tora T4. Przewodzący tranzystor T3 daje
na wyjściu napięcie praktyczne równe
potencjałowi masy, czyli stan niski.
Czy już zauważyłeś, że w tej klasycz−
nej bramce TTL niepodłączenie wejść
(pozostawienie ich w powietrzu) jest
równoznaczne z podaniem na te wejścia
stanu wysokiego?
Przeanalizuj to jeszcze raz: dołączenie
wejść do dodatniego napięcia zasilające−
go nic tu nie zmieni, bo w obwodach we−
jściowych nadal nie będzie płynął prąd
przez złącza emitery−baza tranzystora T1
− złącza te będą spolaryzowane w kierun−
ku zaporowym.
Dopiero zwarcie któregokolwiek we−
jścia (lub obu wejść) do masy, umożliwi
przepływ prądu w obwodach emitero−
wych tranzystora T1. Prąd popłynie od
plusa zasilania, przez rezystor R1, złącze
baza−emiter i wejście(a) do masy. W ta−
kiej sytuacji nie będzie mógł płynąć prąd
bazy tranzystora T2 i tranzystor T2 zosta−
nie zatkany. Brak prądu płynącego przez
tranzystor T2 zamknie też tranzystor T3.
Natomiast prąd płynący przez rezystor
R2 do bazy T4, otworzy tranzystor T4. Na
wyjściu pojawi się napięcie zbliżone do
dodatniego napięcia zasilającego, czyli
stan wysoki.
Wracamy do obwodów wejściowych.
Czy potrafisz samodzielnie odpowiedzieć
na pytanie: jaki zakres napięcia na we−
jściach traktowany jest przez układ jako
stan logiczny niski, a jaki zakres napięć
odpowiada stanowi logicznemu wyso−
kiemu?
Słusznie przypuszczasz, że napięcia
od zera (potencjał masy) do około 1V
traktowane są jak stan logiczny niski −
 a wynika to z przyjętego rozwiązania
układowego. W takim zakresie napięć
wejściowych nie płynie prąd bazy tran−
zystora T2.
A jakie jest napięcie na wejściach, gdy
są one “zawieszone w powietrzu” lub
gdy między wejścia a masę włączona
jest bardzo duża rezystancja?
Rys. 16. Zakresy napięć dla stanów
logicznych układu TTL.
Popatrz na rysunek 15. Na bazie prze−
wodzącego tranzystora T3, napięcie wy−
nosi około 0,7V. Tranzystor T2 też prze−
wodzi, więc na jego bazie napięcie wyno−
si około 1,4V (w stosunku do masy).
Przez złącze baza−emiter tranzystora T1
też płynie prąd, więc na bazie T1 napię−
cie będzie o następne 0,7V wyższe, czyli
wyniesie około 2,1V. Teraz jest jasne, że
woltomierz dołączony między niepodłą−
czone wejścia, a masę wskaże około
1,4...1,5V (to jest o 0,6...0,7V mniej niż
na bazie T1).
A więc napięcia rzędu 1,5V i wyższe
są traktowane przez układ jako stan lo−
giczny wysoki.
Na rysunku 16
Rys. 17.
rysunku 16 zaznaczyłem z grubsza
zakresy napięć odpowiadające stanowi
logicznemu niskiemu i wysokiemu. Jeśli
nie miałeś do tej pory do czynienia z ukła−
dami cyfrowymi, to zapewne jesteś tro−
chę zdziwiony taką niesymetrią. Nie
masz chyba wątpliwości, że ta niesymet−
ria wynika właśnie z przyjętego układu,
czyli schematu wewnętrznego.
Ale to nie koniec niespodzianek; idź−
my dalej.
Wiesz już, że dla napięć większych niż
1,5V przez wejścia praktycznie nie płynie
prąd (w zasadzie wpływa tam bardzo ma−
ły prąd wstecznie spolaryzowanego złą−
cza baza−emitery T1, prąd ten jest rzędu
mikroamperów).
Natomiast dla napięć 0...1,4V płynie
prąd wejściowy. W którą stronę?
To bardzo ważne pytanie!
rysunku 16
Prąd wejściowy wypływa z wejść
i płynie do masy.
Wielkość tego wypływającego prądu
wyznaczona jest wartością rezystancji
R1; zależy też od napięcia wejściowego.
Rysunek 17
Rysunek 17 pokazuje charakterystykę
wejściową bramki TTL. Tym razem na−
pięcie wejściowe przedstawiono na osi
poziomej. Jak widać dla napięć wejścio−
wych większych niż 1,5V prąd wejścio−
wy jest dodatni, to znaczy wpływa do
wejścia. Prąd ten jest bardzo mały, o ile
tylko napięcie wejściowe nie jest więk−
sze od napięcia zasilającego układ
(5...5,5V).
Natomiast przy napięciach wejścio−
wych mniejszych od 1,5V prąd wejścio−
wy jest ujemny, czyli wypływa z wejścia
i jego wartość przy podłączeniu wejścia
do masy wynosi około 1mA.
Może powiesz, że 1mA to bardzo ma−
ły prąd. Niby tak, ale jeśli w układzie sca−
Rys. 18. Charakterystyka przejściowa bramki odwracającej.
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 4/97
39
Rysunek 17
Rysunek 17
1266123.002.png 1266123.003.png 1266123.004.png 1266123.005.png 1266123.006.png 1266123.007.png 1266123.008.png 1266123.009.png 1266123.010.png 1266123.011.png 1266123.012.png 1266123.013.png
Układy cyfrowe
rysunek 18. Przed−
stawia on charakterystykę przejściową
bramki NAND z rodziny TTL. Z rysunku
tego widać, że przy stanie niskim na we−
jściu, napięcie wyjściowe wcale nie jest
równe napięciu zasilania, a ledwo sięga
4V. To akurat nie jest żadną wadą, bo−
wiem napięcie rzędu 3...4V na pewno
traktowane jest przez układy TTL jako
stan logiczny wysoki.
Problem natomiast z zakresem prze−
jściowym, przy napięciach wejściowych
w okolicach 1,5V. W tym zakresie napięć
wejściowych bramka zachowuje się bo−
wiem jak... wzmacniacz. Zauważ, że nie−
wielkim zmianom napięcia wejściowego
odpowiadają znacznie większe zmiany
napięcia wyjściowego. Może cię to zdzi−
wi, ale w pewnych warunkach bramka
rzeczywiście jest po prostu wzmacnia−
czem (potem pokażę ci, jak tę “wadę”
wykorzystuje się w praktyce).
No dobrze, ale przecież chyba ma to
być dwustanowy układ logiczny, a nie ja−
kiś wzmacniacz.
Istotnie, do tej pory milcząco zakłada−
liśmy, że wysoki stan logiczny to napię−
cie równe lub bliskie dodatniemu napię−
ciu zasilającemu, a stan logiczny niski to
napięcie bliskie zeru.
Teraz należałoby sprawę uściślić. I to
są właśnie wspomniane przeze mnie
wcześniej zaszłości, które ciągną się od
pierwszych układów TTL aż do dziś.
Uważaj więc! Ze względu na rozwią−
zanie układowe przyjęte w pierwszych
układach TTL ustalono, że na wejściach
bramek mogą występować napięcia
w zakresie 0...0,8V (co odpowiada niskiemu
stanowi logicznemu) oraz w zakresie
2...5,5V (co odpowiada stanowi wysokie−
mu). Natomiast na wejścia nie powinny
być podawane napięcia z zakresu 0,8...2V.
Jest to obszar zabroniony, bowiem ukła−
dy TTL mogą (i będą) błędnie działać
w takim zakresie napięć wejściowych.
Ustalono też, że przy obciążeniu dzie−
sięcioma wejściami TTL, na dowolnym
wyjściu, w stanie niskim napięcie musi
zawierać się w granicach 0...0,4V,
a w stanie wysokim 2,4...5,5V.
Różnica między dopuszczalnymi war−
tościami granicznymi dla wejść i wyjść:
0,8V−0,4V oraz 2,4V−2,0V, stanowi tak
zwany margines zakłóceń. Chodzi o to,
że w przewodach łączących wyjścia
i wejścia bramek mogą indukować się
rysunek 18
Jest to kolejna bardzo, naprawdę bar−
dzo ważna sprawa. Dla uniknięcia przy−
krych niespodzianek, sygnały na we−
jściach bramek powinny zmieniać się
bardzo szybko. Najprościej mówiąc, zbo−
cza sygnałów, czyli czasy narastania
i opadania powinny być krótsze niż
1 mikrosekunda.
Na rysunku 19a pokazano przebiegi
o prawidłowych, ostrych zboczach. Ry−
sunek 19b pokazuje przebiegi o zbyt dłu−
gich czasach narastania.
Ale bez przesady − przy łączeniu ukła−
dów cyfrowych zapewnienie właściwej
ostrości zboczy nie jest żadnym proble−
mem, bowiem nawet najwolniejsze ukła−
dy gwarantują czasy narastania i opada−
nia zdecydowanie krótsze niż 1µs. Nie−
bezpieczeństwo pojawienia się drgań
grozi natomiast wtedy, gdy bramki (lub
jakiekolwiek układy cyfrowe) sterowane
są przez inne, wolniejsze elementy.
Na rysunku 20
rysunku 20 pokazano przykład wy−
korzystania bramek i obwodu RC do
uzyskania opóźnienia. Wszystko będzie
dobrze, jeśli czas narastania napięcia na
wejściu następnej bramki nie będzie
dłuższy, niż 1µs. Przy znacznie dłuższych
czasach należy liczyć się z wystąpieniem
pasożytniczych drgań. Drgania te często
zupełnie uniemożliwiają działanie dal−
szych stopni urządzenia. Sposobem po−
kazanym na rysunku 20 nie można więc
opóźnić sygnału o czas dłuższy niż kilka
mikrosekund − groziłoby to powstaniem
szkodliwych drgań.
Niestety, wielu amatorów nie rozumie
tego problemu − dziwią się potem, że
układ czasami działa, a czasami nie.
A przyczyną są właśnie dodatkowe im−
pulsy, pojawiające się podczas zbyt ła−
godnych zboczy, podawanych na wejścia
układów cyfrowych.
Bramki Schmitta
Drgania takie łatwo wyeliminować
stosując bramki z histerezą. Produkuje
się tak zwane bramki z wejściem Schmi−
tta; przedstawię ci je przy prezentacji
bramek. Charakterystyka przejściowa ta−
kich bramek (na przykładzie inwertera lub
bramki NAND) pokazana jest w uprosz−
czeniu na rysunku 21
Rys. 19. Przebiegi wejściowe
i wyjściowe.
zakłócenia. Nie wpłynie to na działanie
układu, jeśli tylko zakłócenia te będą
mmiejsze niż 0,4V. Tu możemy odnoto−
wać kolejną istotną wadę układów TTL −
 mały margines zakłóceń, przy napięciu
5V wynoszący tylko (0,4V + 0,4V).
Uważny Czytelnik zdążył już zaprotes−
tować twierdząc, że przecież napięcie na
wejściach i wyjściach nie może zmienić
się skokowo, a więc podczas przełącza−
nia z jednego stanu logicznego do dru−
giego, napięcie na wejściu przez pewien
czas przyjmie wartości z zabronionego
przedziału 0,8...2V.
Tak jest! Ale jeśli zmiana stanu nastą−
pi szybko, układ zareaguje poprawnie.
Jeśli natomiast napięcie będzie zmieniać
się wolno, to najprawdopodobniej na wy−
jściu pojawią się pasożytnicze drgania.
Ilustruje to rysunek 19
rysunek 19
rysunku 21. Porównaj rysunki
21 i 18, obydwa przedstawiające charak−
terystykę przejściową. Rzecz w tym, że
w bramkach z wejściem Schmitta wpro−
wadzono obwód histerezy i dodatniego
Rys. 20.
40
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 4/97
lonym chcielibyśmy upchnąć kilka tysię−
cy takich bramek, to już sam prąd wejść
wynosiłby w sumie kilka amperów.
A przecież prąd zużywany jest nie tylko
w obwodzie wejściowym − przy stanie
niskim na wyjściu prąd płynie także przez
R2 i T2.
Tu znaleźliśmy istotną wadę standar−
dowej bramki TTL − znaczny pobór prądu.
Do tej sprawy za chwilę wrócimy.
Na razie popatrz na rysunek 18
rysunku 20
rysunek 19. Powstawanie pa−
sożytniczych drgań jest związane z dużą
szybkością bramek, ich znacznym
wzmocnieniem, niedoskonałym filtrowa−
niem napięcia zasilającego oraz kilkoma
innymi czynnikami.
rysunku 21
1266123.014.png 1266123.015.png 1266123.016.png 1266123.017.png 1266123.018.png
Układy cyfrowe
Rys. 21. Charakterystyka przejściowa
bramek z histerezą (Schmitta).
tylko ograniczoną ilość wejść następ−
nych bramek tej samej serii. Przyjęto, że
w stanie niskim z jednego wejścia wy−
pływa prąd do 1,6mA, a dowolne wyjście
powinno wysterować dziesięć takich
wejść. Minimalna wydajność prądowa
wyjść bramek TTL standard, w stanie
niskim wynosiła więc 16mA.
Jak się łatwo domyślić na podstawie
rysunku 15, wskutek obecności rezysto−
ra R4, bramki TTL miały niesymetryczną
charakterystykę wyjściową. To znaczy,
że wyjście w stanie niskim mogło przyjąć
30...40mA prądu, ale w stanie wysokim
mogło dostarczyć tylko kilka miliampe−
rów (kilkanaście miliamperów przy zwar−
ciu wyjścia do masy). Taka niesymetria
miała swoje zalety − ewentualne zwarcia
wyjść do masy nie powodowały uszko−
dzenia układu scalonego.
Jeśli uważasz, że wydajność prądowa
w stanie wysokim mogłaby być jeszcze
o wiele mniejsza, jesteś w błędzie. Czy
wiesz dlaczego?
Otóż w realnych układach, musimy
jeszcze uwzględnić szkodliwe pojemnoś−
ci montażowe, zarówno pojemności we−
jściowe, jak i pojemności między ścież−
kami, a masą. W sumie możemy sobie
wyobrazić, że do każdego wyjścia podłą−
czona jest szkodliwa pojemność, rzędu
kilkunastu−kilkudziesięciu pikofaradów,
jak pokazano to na rysunku 24
ność. Jeśli prąd wyjściowy w stanie wy−
sokim byłby niewielki, okazałoby się, że
czas ładowania tej pojemności jest więk−
szy niż czas opóźnienia bramki. W takiej
sytuacji nie można byłoby wykorzystać
znacznej szybkości bramek. Trzeba wie−
dzieć, że czas opóźnienia bramki TTL wy−
nosi około 10 nanosekund (miliardowych
części sekundy), co umożliwia pracę
z częstotliwościami rzędu kilkudziesięciu
megaherców. Dla w miarę szybkiego na−
ładowania wspomnianej szkodliwej po−
jemności, wydajność prądowa wyjścia
w stanie wysokim też musiała być znacz−
na.
Typy wyjść
Wyjście takie, jak pokazano na rysun−
ku 15, w literaturze nazywa się wyjściem
“totem pole” (w skrócie TP), co w wol−
nym tłumaczeniu znaczy słup totemowy.
Przy tej okazji wspomnijmy jeszcze
o bramkach z wyjściem typu otwarty ko−
lektor, w skrócie OC. Na przykład kostka
7401 zawiera cztery bramki NAND z ta−
kim wyjściem. Bramka z wyjściem OC
nie ma tranzystora T4, diody D1 i rezys−
tora R4, a tylko tranzystor T3 wyjściu
(patrz rysunek 15). Choć mówiłem ci, że
pozostawienie wejść bramki TTL “w po−
wietrzu” odpowiada stanowi wysokie−
mu, jednak ze względu na zakłócenia
oraz konieczność przeładowania szkodli−
wych pojemności (rys. 24), konieczne
jest zastosowanie tak zwanego rezystora
podciągającego (w literaturze spotkasz
określenie pull−up resistor). Bramki z ot−
wartym kolektorem umożliwiają w pros−
ty sposób zrealizowanie funkcji AND lub
OR “na drucie” (angielskie określenie:
wired−AND lub wired−OR). Zauważ, że
przy połączeniu pokazanym na rysunku
sprzężenia zwrotnego. Przy zmianie sta−
nu wejściowego z niskiego na wysoki,
wyjście zmienia stan (z wysokiego na
niski) dopiero po przekroczeniu tak zwa−
nego górnego napięcia przełączania
U H . Natomiast przy zmianie stanu na we−
jściu z H na L, wyjście zmienia stan do−
piero, gdy na wejściu napięcie spadnie
poniżej “dolnego” progu przełączania
U L . Dzięki takiemu progowemu działa−
niu, bramki z układem Schmitta nie boją
się wolno rosnących zboczy − są wręcz
niezbędne, gdy do układów cyfrowych
doprowadzane są wolno zmieniające się
sygnały.
Bramki z wejściem Schmitta są,
moim zdaniem, zbyt rzadko stosowane
w konstrukcjach amatorskich − w dalszej
części cyklu zaproponuję ci ich różnorod−
ne wykorzystanie.
Choć produkowane są gotowe bramki
z wejściem Schmitta, warto wiedzieć, że
w razie potrzeby bramkę z histerezą
można zrobić z dwóch negatorów (bra−
mek NAND lub NOR) i dwóch rezysto−
rów według rysunku 22
rysunku 24. Wpraw−
dzie pojemność ta jest względnie nie−
wielka, ale jak by nie było, prąd wyjścio−
wy bramki musi przy każdej zmianie sta−
nu, naładować lub rozładować tę pojem−
rysunku 24
rysunku
rysunku 22. Stosunek obu
rezystancji wyznacza wielkość histerezy.
O wartościach tych rezystorów poroz−
mawiamy później. Teraz omówimy do−
kładniej problem wyjść.
Obciążalność
Skoro wejścia bramek TTL w stanie
wysokim praktycznie nie pobierają prą−
du, więc wyjścia (współpracujące z we−
jściami następnych bramek) nie muszą
wtedy dostarczać dużego prądu. Nato−
miast w stanie niskim, wyjście musi
przyjąć znaczny prąd z kilku podłączo−
nych do niego wejść (patrz rysunek 23
225, stan wyjścia zmienia się, gdy wszyst−
kie bramki mają stan wyjściowy wysoki
(tranzystory wyjściowe nie przewodzą) −
 zrealizowana jest funkcja AND. Inaczej
mówiąc, stan wyjścia zmienia się, gdy
przynajmniej jeden z tranzystorów wy−
jściowych zaczyna przewodzić − daje to
działanie podobne do bramki OR.
Zauważ, że stosując bramki z otwar−
tym kolektorem pracujące na wspólny
rezystor, łączymy kilka wyjść ze sobą i ni−
czym to nie grozi, a wprost przeciwnie,
Rys. 23.
Przepływ prądu
w stanie
niskim.
patrz rysunek 23).
Do wyjścia bramki TTL serii standar−
dowej (np. 7400) można było podłączyć
Rys. 22. Wykonanie bramki Schmitta
z dwóch zwykłych bramek
(inwerterów).
Rys. 24. Szkodliwa pojemność
obciążenia.
Rys. 25. Łączenie wyjść bramek
z otwartym kolektorem.
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 4/97
41
225
25
rysunku 22
patrz rysunek 23
1266123.019.png 1266123.020.png 1266123.021.png 1266123.022.png 1266123.023.png 1266123.024.png 1266123.025.png 1266123.026.png 1266123.027.png 1266123.028.png 1266123.029.png 1266123.030.png
Układy cyfrowe
Rys. 26. Dozwolone
łączenie wyjść bramek
z tej samej kostki.
7490, 74L90, 74H90) mają taki sam roz−
kład wyprowadzeń i różnią się w sumie
tylko poborem prądu i wielkością prądów
wejściowych i wyjściowych.
Oznaczenia układów TTL
Pierwsza cyfra oznaczenia wskazuje
na dopuszczalny zakres temperatur pra−
cy. I tak 7 to przedział 0...+70°C, 6:
−40...+85°C, a 5: −55...+125°C.
Ogromna większość kostek ma oczy−
wiście najwęższy zakres pracy i pierwszą
cyfrę 7. Rzadko, ale spotyka się kostki do
zastosowań przemysłowych z pierwszą
cyfrą 6, na przykład 6400, czy 64LS90.
Są to ścisłe odpowiedniki kostek 7400
i 74LS90, z tym, że mogą pracować
w szerszym zakresie temperatur. Nato−
miast amator w zasadzie nie ma szans
spotkać kostek serii militarnej z pierwszą
cyfrą 5, np. 5400, czy 54LS90.
Druga cyfra oznaczenia w układach
logicznych z rodzin TTL to zawsze 4.
Dwie, czasem trzy, bardzo rzadko
cztery, kolejne cyfry wskazują na typ
i funkcje układu. Nie ma tu jakiegoś pro−
stego klucza − z czasem każdy elektronik
zapamiętuje popularniejsze kostki. Nie
ucz się na pamięć takich oznaczeń − od
tego są katalogi. Musisz tylko wiedzieć,
że kostki o jednakowych ostatnich cyf−
rach oznaczenia mają taki sam układ
wyprowadzeń, na przykład: 54121,
64LS121, 64L121, 74C121, itd.
Wiesz już, że litery w środku oznacze−
nia wskazują na rodzinę, czyli określają
budowę wewnętrzną i technologię pro−
dukcji.
Natomiast litery na początku oznacze−
nia wskazują tylko producenta i często
przy określaniu kostki są pomijane. Jeśli
w spisie elementów podano, że w ukła−
dzie masz zastosować kostkę LS14, to
bez obawy możesz użyć kostek z dowol−
nymi literkami na początku, np.:
MM74LS14, UCY74LS14, CD74LS14,
GD74LS14, itp.
Często oznaczenie ma jeszcze literę
lub litery na końcu, np.: UCY64H74J,
UCY74S00N, SN74LS27D. Ostatnia lite−
ra(y) oznacza zwykle typ obudowy. Litera
N wskazuje za zwykłą, typową obudowę
plastikową typu DIL, litera J − obudowę
ceramiczną, o lepszych właściwościach
cieplnych, litera D − miniaturową obudo−
wę do montażu powierzchniowego.
W sumie z całego oznaczenia dla prak−
tyka znaczenie mają przede wszystkim li−
tery między cyframi i ostatnie cyfry ozna−
czenia. Dlatego powszechnie zamiast pi−
sać: UCY74LS90N, podaje się krótko
LS90, zamiast CD74123 pisze się 123,
zamiast MM74S112 pisze się S112, itd.
Szczegóły na temat możliwości zamia−
ny kostek z różnych rodzin podam ci tro−
chę później.
realizujemy przy okazji pożyteczne funk−
cje. Nie wolno natomiast łączyć ze sobą
wyjść typu “totem pole” − gdy jedno wy−
jście ma stan wysoki, a inne niski, wtedy
między nimi płynie znaczny prąd. Prąd
ten nie tylko zwiększa straty − przy połą−
czeniu kilku bramek może to doprowa−
dzić do uszkodzenia któregoś wyjścia.
Od tej reguły jest jeden wyjątek − dla
zwiększenia wydajności prądowej wy−
jścia, można łączyć kilka bramek “równo−
legle”, ale tylko wtedy, gdy są to bramki
(inwertery) z tej samej kostki − patrz rysu−
rysu−
pożądane byłyby kostki pobierające
znacznie mniej prądu. Gdzie indziej po−
trzebne były kostki jeszcze szybsze.
Jeszcze gdzie indziej, w warunkach du−
żych zakłóceń przemysłowych, potrzeb−
ne były kostki z dużo większym margine−
sem zakłóceń.
Pierwszym krokiem w realizacji tych
potrzeb było wypuszczenie układów serii
74L. Litera L pochodzi od Low Power −
 mała moc. Układ wewnętrzny był taki
sam, jak standardowych kostek rodziny
74 (patrz rys. 15), dziesięciokrotnie
zwiększono tylko wartości wewnętr−
znych rezystorów. Kostka pobierała dzie−
sięciokrotnie mniej prądu, mała dziesię−
ciokrotnie mniejszy prąd wejściowy
w stanie niskim, ale była kilkakrotnie
wolniejsza i miała małą wydajność prądo−
wą wyjść − w stanie niskim 3,2mA,
w wysokim 0,18mA (w serii standardo−
wej 74 wartości wynosiły nominalnie od−
powiednio 30 i 1,8mA). Z tego widać, że
wyjście bramki rodziny 74L mogło wy−
sterować tylko dwa wejścia standardo−
wej bramki 74.
Wypuszczono też rodzinę 74H. Litera
H pochodzi od określenia High Speed −
 duża szybkość. W tej rodzinie zmniej−
szono wewnętrzne rezystancje. Układy
tej rodziny (np. 74H00, 74H72, 74H93)
były trochę szybsze od standardowych,
pobierały dwukrotnie więcej prądu,
a i prąd wejściowy w stanie niskim był
dwukrotnie większy. Wydajność wyjść
była zbliżona do bramek standardowych.
Znacznie większą szybkość, około
trzykrotnie większą od standardowych,
przy poborze prądu takim jak bramki ro−
dziny 74H, miały bramki rodziny 74S (np.
74S00, 74S112). Litera S pochodzi od na−
zwiska Schottky (czytaj − szotki). W kon−
strukcji układów tej rodziny zastosowano
w tranzystorach złącza Schottky’ego.
Szczegóły nie są najważniejsze − dzięki
tym złączom tranzystory nie wchodziły
głęboko w stan nasycenia i w efekcie by−
ły znacznie szybsze od zwykłych tranzys−
torów. Kostki te miały prądy wejściowe
i wyjściowe zbliżone do kostek rodziny
74H.
Dziś wszystkie kostki z rodzin 74,
74L, 74H i 74S są dinozaurami i według
mojej wiedzy nikt już ich nie produkuje.
Opowiedziałem ci o nich, bo zapewne
natkniesz się na nie przy rozbiórce stare−
go sprzętu. Powinieneś więc wiedzieć,
że wszystkie kostki o tym samym nume−
rze, pochodzące z różnych rodzin (np.
nek 26. Przy “równoległym” łączeniu bra−
mek z różnych kostek zachodzi obawa, że
ich czasy opóźnienia mogą być różne, co
spowoduje niejednoczesne przełączanie
i niepotrzebny wzrost poboru prądu.
Ponieważ często (zwłaszcza w techni−
ce komputerowej) kilka źródeł sygnału,
czyli po prostu wyjść, dołączonych jest
do wspólnej szyny przesyłowej, opraco−
wano układy z tak zwanym wyjściem
trójstanowym. Schemat wewnętrzny
jest podobny do układu totem pole
z tym, że dodano obwód sterujący pracą
tranzystorów wyjściowych. W efekcie
oprócz stanu L i H, na wyjściu występuje
tak zwany stan trzeci, oznaczany zwykle
literą Z, w którym oba tranzystory wy−
jściowe (T3 i T4 na rysunku 15) nie prze−
wodzą. Wtedy dana bramka jest zupełnie
odcięta od wspólnej szyny. W kostkach
z takim trzystanowym wyjściem zawsze
występuje dodatkowe wejście sterujące
− wejście zezwalające, oznaczane OE
(Output Enable). Wyjście trójstanowe
(ang. tristate) oznaczane jest w literatu−
rze skrótem TS.
Masz już komplet wiadomości o stan−
dardowych bramkach TTL i trochę waż−
nych informacji dodatkowych. Materiału
tego nie musisz zapamiętywać, ale powi−
nieneś go dobrze rozumieć. Wszystko to
jest ci potrzebne, żebyś dobrze zrozumiał
działanie i właściwości kostek stosowa−
nych obecnie.
Inne rodziny
Kostki standardu TTL, z czołowym
przedstawicielem 7400, były w swoim
czasie rewelacją. Pojedyncza bramka za−
silana napięciem 5V pobierała tylko kilka
miliamperów prądu i była szybka − czas
propagacji, czyli opóźnienia między we−
jściem a wyjściem, wynosił około 10ns.
Wkrótce okazało się, że te parametry
wcale się są rewelacyjne. Nie wszędzie
potrzebne były tak szybkie układy, a za to
Piotr Górecki
42
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 4/97
nek 26
1266123.031.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin