{1}{75}movie info: XVID 640x224 25.0fps 701.5 MB|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/ {770}{870}/Nawet ten o sercu najczystszym|/i pobo�no�ci najwy�szej, {874}{957}/wilkiem sta� si� mo�e,|/kiedy kwiat tojadu dojrzewa, {961}{1079}/a wiosenny ksi�yc �wieci|/najwi�kszym swym blaskiem. {1197}{1323}>> DarkProject SubGroup <<|{y:b}/>> Mroczna Strona Napis�w << {1347}{1428}{y:b}www.Dark-Project.org {1823}{1886}Poka� si�! {2059}{2143}BLACK MOOR|Anglia, rok 1891 {2207}{2282}Wiem, �e tam jeste�! {3125}{3186}Na pomoc! {3303}{3379}Niech mi kto� pomo�e! {3454}{3500}WILKO�AK {3501}{3607}T�umaczenie ze s�uchu:|{y:b}Igloo666 {3609}{3668}Korekta:|k-rol{y:b} {3675}{3707}/"Drogi panie Talbot. {3711}{3806}/Zdaje si�, �e pa�ski brat wspomina�|/o mnie w waszej korespondencji. {3810}{3904}/Nazywam si� Gwen Conliffe|/i jestem narzeczon� Bena. {3908}{4007}/Pisz�, by poinformowa� pana,|/i� pa�ski brak zagin��. {4011}{4104}/Od kilku tygodni nie ma o nim wie�ci|/i obawiamy si� najgorszego. {4108}{4173}/Dosz�y do mnie s�uchy,|/i� przebywa pan obecnie w Anglii, {4177}{4270}/wraz z pa�skim teatrem,|/i �e niebawem wraca pan do Ameryki. {4274}{4414}/Zdaj� sobie spraw�, �e przez lata|/nie odzywa� si� pan do swej rodziny. {4467}{4564}/Ale b�agam, by pom�g� nam|/pan odnale�� Bena. {4568}{4679}/Prosz�, by powr�ci� pan|/do rezydencji Talbot�w. {5571}{5631}Sampson! {5860}{5906}Lawrence? {5910}{5976}Witaj, ojcze. {6016}{6111}No prosz�.|Syn marnotrawny powr�ci�. {6123}{6193}Mam nadziej�,|�e nie oczekujesz uczty. {6197}{6253}Siad! {6284}{6362}- Nie mamy zbyt wielu go�ci.|- Dobrze si� trzymasz. {6366}{6476}Cz�sto zastanawia�em si�,|jak obecnie wygl�dasz. {6519}{6604}Przyjecha�e� do brata?|Siad. {6615}{6640}Tak. {6644}{6725}Pani Conliffe dowiedzia�a si�,|�e jestem w Londynie. {6729}{6852}Otrzyma�em list|z wie�ci� o zagini�ciu Bena. {6866}{6975}- Pomy�la�em, �e pomog�...|- Wy�mienity pomys�. {6985}{7061}W rzeczy samej.|Jednak si� sp�ni�e�. {7065}{7189}Niestety cia�o twego brata zosta�o|znalezione w rowie przy Priory Road. {7193}{7292}Wczoraj rano.|Rozumiem, �e masz co za�o�y� na pogrzeb. {7296}{7403}- Sir John!|- Pami�tasz mego syna, Lawrence'a? {7408}{7477}Singh, m�j s�uga. {7481}{7526}Panie Lawrence. {7530}{7602}Mi�o pana widzie�. {7616}{7738}- Dobrze, �e pan przyjecha�.|- Powiadomiono pani� Conliffe? {7742}{7822}�pi w komnacie na g�rze. {8023}{8101}Gdzie jest cia�o Bena? {8941}{9032}Pa�ski ojciec kaza� mi pochowa�|pa�skiego brata wraz z jego rzeczami. {9036}{9110}Ale szkoda mi by�o. {9114}{9175}Dzi�kuj�. {9192}{9259}Odradza�bym... {9273}{9358}Przegapi�em ca�y jego �ywot. {10176}{10248}Albo i nie by�o to �adne zwierz�. {10252}{10364}Mo�e przebieg�y morderca?|Kto�, z kim mia� zatarg. {10380}{10541}Zabija i pozoruje atak zwierz�cia,|aby unikn�� schwytania. {10547}{10680}- Bzdura! Kt� w�o�y�by w to tyle wysi�ku?|- Chyba �e to ten nied�wied� Cygan�w? {10684}{10735}To parszywe bydl�? {10739}{10794}I zabi� trzech ludzi?|Pow�tpiewam w to. {10798}{10873}Widzia�em cia�a na w�asne oczy. {10877}{10966}Nienaturalne rany.|Niezwykle nienaturalne. {10970}{11028}Zadane przez zbrodnicze stworzenie. {11032}{11130}Przekl�ci Cyganie! W��cz� si� po kraju|ze swoimi diabelstwami. {11134}{11205}Pokazuj� si� i dwa tygodnie p�niej|dochodzi do czego� takiego! {11209}{11286}Wed�ug mnie Ben Talbot|wybra� si� do ich obozu. {11290}{11348}By podupczy� z cyga�sk� kurw�. {11352}{11421}Nied�wied� go atakuje,|a oni porzucaj� go w rowie. {11425}{11519}To nie ma nic wsp�lnego z Cyganami. {11529}{11625}Przed 25 laty|odnalaz� go m�j ojciec. {11648}{11698}Quinn Noddy i to,|co z niego pozosta�o. {11702}{11859}Jego m�zg i trzewia rozrzucone|na �wier� mili po wrzosowisku. {11895}{11949}A wyraz jego twarzy... {11953}{12032}jakby po�arto go �ywcem. {12036}{12145}Cokolwiek to poczyni�o,|by�o olbrzymie, mia�o szpony, {12149}{12223}a �rut nie m�g� go ubi�. {12227}{12315}Po tym zdarzeniu|ojciec wr�ci� do domu {12319}{12406}i przetopi� srebrn� zastaw� matki. {12410}{12497}Wyrobi� z niej kule ze srebra. {12514}{12638}Nigdy wi�cej nie opuszcza�|domostwa podczas pe�ni ksi�yca. {12679}{12779}Nadal my�l�,|�e to sprawka nied�wiedzia. {13257}{13287}Tak? {13291}{13371}Chcia�em si� zobaczy� z pann� Conliffe. {13375}{13454}Prosz� chwil� zaczeka�. {13827}{13897}Pani Conliffe... {13908}{13991}- Jestem Lawrence.|- Wiem. {14014}{14101}Przykro mi, �e spotykamy si�|w takich okoliczno�ciach. {14105}{14216}To nale�a�o do Bena.|Chcia�by, aby to pani mia�a. {14366}{14490}Je�li m�g�bym co� dla pani zrobi�,|prosz� tylko powiedzie�. {14541}{14637}Chc� wiedzie�,|co mu si� przytrafi�o. {14653}{14748}- Zrobi�, co w mej mocy.|- Dzi�kuj�. {14844}{14922}Dzi�kuj� za przybycie. {15061}{15125}Widzia�em dzisiaj cia�o Bena. {15129}{15196}Jakie zwierz� mog�o|zrobi� co� takiego? {15200}{15282}Widzia�em ju�, do czego zdolny jest|nied�wied� kodiak czy tygrys bengalski, {15286}{15350}natur� w ca�ym|swym okrucie�stwie, ale... {15354}{15449}musz� przyzna�, �e nigdy|czego� takiego nie widzia�em. {15453}{15567}Ludzie w mie�cie twierdz�,|�e to sprawka cz�owieka. {15595}{15663}Ob��kaniec szalej�cy po�r�d wrzosowisk? {15667}{15771}Mo�liwe, ale wtedy zapewne|wytropi�bym go z pomoc� ps�w. {15775}{15843}Z drugiej jednak strony... {15847}{15983}Patrz�c na rany, tylko cz�owiek|by�by zdolny to takiego okrucie�stwa. {16003}{16105}Znalaz�em dziwny medalion|w�r�d rzeczy Bena. {16109}{16206}Tak, Sikh Dharma Bana,|�wi�ty, pochodz�cy ze Wschodu. {16210}{16271}Te� by� Cyganem. {16275}{16366}Wi�c Ben mia� zatargi z Cyganami? {16407}{16497}Tak, by� naszym... emisariuszem. {16525}{16656}Lokalna arystokracja p�aci�a,|a Cyganie ograniczali przest�pstwo. {16688}{16789}Rusz� dalej, kiedy tylko wyczerpi� im si� {16825}{16938}zapasy wina i kobiet,|kt�re zapewniaj� miejscowym. {17095}{17209}Kuliste dziewcz�, bia�ym ogniem skrz�ce,|Ksi�ycem przez �miertelnych zwane, {17213}{17392}migocz�c sunie po mojej pod�odze,|przez nocn� bryz� popychane. {17457}{17536}Ma pot�n� moc, prawda? {17674}{17731}Chcia�bym, aby wszystko|potoczy�o si� inaczej. {17735}{17820}Nigdy nie spogl�daj w przesz�o��. {17824}{17913}Jest ona wype�niona koszmarami. {18042}{18099}Lawrence? {18103}{18196}Ciesz� si�, �e powr�ci�e� do domu. {19047}{19103}Mamo! {19189}{19245}Mamo! {19566}{19631}/Lawrence... {19721}{19786}/Lawrence... {19907}{19982}Lawrence, obud� si�. {19986}{20054}S�ysza�em co�. {20268}{20323}Lawrence. {20327}{20397}Lawrence, boj� si�. {20401}{20471}Wracaj do ��ka. {21777}{21834}Matko? {21863}{21922}/Matko! {23060}{23139}- Witam.|- Dzie� dobry. {23277}{23360}Ben powiedzia�,|�e bawili�cie si� tutaj za dziecka. {23364}{23422}To by� nasz azyl. {23426}{23512}- Od czego?|- Raczej od kogo. {23538}{23639}Pa�ski ojciec|trzyma si� z dala od ludzi. {23698}{23815}Ben m�wi�, �e to przez to,|�e przypominam mu pa�sk� matk�. {23819}{23901}Powiedzia�, �e pan r�wnie�. {23905}{24010}Dlatego odes�a� mnie na ca�y rok|do szpitala dla ob��kanych. {24014}{24105}Wys�a� mnie do ciotki do Ameryki. {24169}{24224}Nie zostaniesz na jeszcze jedn� noc? {24224}{24286}Ojciec ma domek letniskowy w Inn. {24290}{24381}Dobre po��czenie. {24413}{24452}Kiedy powr�ci pan do Londynu? {24456}{24557}Kiedy dowiem si�,|co spotka�o mego brata. {24843}{24876}Lawrence. {24880}{24976}Dokona�e� dobrej decyzji,|ale zaczekaj z tym do jutra. {24980}{25041}Dzi� pe�nia ksi�yca. {25045}{25110}I wola�bym, aby� zosta� w domu, {25114}{25222}nawet, je�li to prawda,|�e stoi za tym szaleniec. {25226}{25308}Nie chc� straci� i ciebie. {26026}{26107}Zajm� si� pa�skim koniem. {26243}{26324}M�wi, �e musi pan zosta� w obozie,|poniewa� w lesie nie jest bezpiecznie. {26328}{26395}Zapytaj go, czy zna kogo�,|kto sprzedaje takie medaliony. {26399}{26447}Musi pan porozmawia� z Malev�. {26451}{26526}- Z kim?|- Z Malev�. {26652}{26750}Znalaz�em to przy zw�okach mego brata. {26761}{26856}Pojawiacie si� i ginie trzech ludzi. {26877}{26977}- Nie uwa�am tego za przypadek.|- Nie ma czego� takiego. {26981}{27040}Liczy si� tylko wiara. {27044}{27119}Lecz to niezbadana si�a. {27123}{27206}Opowiedz mi o moim bracie. {28049}{28106}Dawaj tego przekl�tego|nied�wiedzia, przebieg�y draniu. {28110}{28230}- Wiemy, co zrobili�cie.|- On tylko ta�czy, to wszystko. {28238}{28276}Dalej, panowie! {28280}{28344}Przyszli�my po nied�wiedzia.|To on zabija! {28348}{28443}- Na lito�� bosk�!|- Jest niegro�ny. {28990}{29080}- Co si� sta�o?|- To sam diabe�! {29966}{30022}Mamo! {30075}{30151}Maria!|Gdzie jeste�?! {30740}{30845}Zabierz dziewczynk�!|Nie ruszajcie si� st�d! {31544}{31605}Ch�opcze! {31645}{31706}Ch�opcze! {33134}{33187}Sprawd�cie pomoc! {33191}{33264}Zawo�ajcie Malev�! {33471}{33564}Dla cz�owieka zranionego|przez besti� nie ma lekarstwa. {33568}{33650}- Powinni�cie pozwoli� mu skona�.|- To by�by grzech. {33654}{33772}- �aden grzech w ubiciu bestii.|- Czy�by? {34060}{34194}Czasami wiara bywa okrutna.|Uwolni� mo�e go jedynie ukochana osoba. {35011}{35066}Lawrence... {35070}{35134}Matko Boska... {35138}{35208}Pom� mi, Singh. {36513}{36562}Tydzie� temu rzek�bym,|�e r�k� zawsze b�dzie niesprawna. {36566}{36608}A teraz? {36612}{36706}Wygl�da, �e rana sama si� uleczy�a. {36737}{36853}- Przyjad� pod koniec tygodnia.|- Dzi�kuj�, doktorze. {36859}{36899}- Pani Conliffe?|- Tak. {36903}{36960}- Chcia�bym podzi�kowa�...|- Za? {36964}{37082}Za pozostanie z nami tutaj, w Black Moor,|podczas tych ci�kich chwil. {37086}{37176}I za udzielon� nam pomoc. {37196}{37248}Mam nadziej�,|�e nie b�dzie to dla pani k�opotliwe. {37264}{37375}Lawrence stara� si� dowiedzie�,|co spotka�o Bena. {37383}{37479}Teraz wiemy, �e to co�|nadal tam si� czai. {37483}{37589}- Tak czy inaczej, dzi�kuj�.|- Nie ma sprawy. {38713}{38825}- Powinien pan spa�, panie Lawrence.|- Ty r�wnie�. {38881}{38951}Co mog� dla pana zrobi�? {38955}{39026}Szykujesz si� na wojn�? {39030}{39160}Sikh jest wojownikiem b...
radekwozniak