00:02:11:To tu 00:02:30:Tędy 00:02:34:Za mnš 00:03:04:Uważajcie ,kto idzie. 00:03:10:To Ona! 00:03:23:Kim jeste?Gdzie reszta?To Wiedma! 00:03:26:Nie pozwól jej mówić do siebie. 00:03:30:Ona i reszta ma do czynienia| z Szatanem.Jest ich wielu. 00:03:37:Służš swemu Panu.Podpisujš cyrografy.|Zaprzedajš dusze diabłu. 00:03:43:Bezczeszczš co więte. 00:03:45:Szerzš się coraz bardziej.To zostało przepowiedziane. 00:04:01:Nie skrzywdzisz mnie ,prawda? 00:04:46:Ona ma stygmat.Znak diabła. 00:04:49:Zabić ich wszystkich.Nie pozwólcie przeżyć nikomu!! 00:08:01:Popatrz tam!Ona jest żywa!Szybko zakopcie ich. 00:08:03:Muszš przepać na zawsze. 00:08:05:Szybko,szybko.. 00:08:08:Niech przepadnš moce piekielne!! 00:08:46:Co teraz zrobimy?Ludzie się bojš. 00:08:56:Zbudujemy tutaj kocół. 00:08:59:więty przybytek,aby uwięzić demony na zawsze. 00:12:27:Przepraszam 00:12:32:Naprawdę jest mi przykro.|Nie szkodzi. 00:12:35:Wszystko przez to ,że zaspałem. 00:12:37:Pierwszy dzień w pracy i się spóniłem. 00:12:41:Jakie dziwne freski. 00:12:44:Którędy do biblioteki? 00:12:56:Co powiesz na filiżankę kawy? 00:13:51:Kim jeste?Nie wyglšdasz na księdza. 00:13:54:Jestem nowym bibliotekarzem. 00:13:56:Muszę się zajšć ksišżkami. 00:14:00:Jestem Erwin.|A ja Lotte,córka kocielnego. 00:14:04:Niestety. 00:14:16:Zamknij oczy. 00:14:36:Słyszałe chór? 00:14:39:Jaki chór? 00:14:45:Pierwszy dzień i się spóniasz. 00:14:47:To niezbyt dobry poczštek. 00:14:52:Proszę wybaczyć ,ale to się nie powtórzy. 00:14:55:Miałe być punktualnie o 8-mej. 00:14:59:Nie uważam Lotte ,aby był jaki powód, 00:15:01:aby była teraz w bibliotece. 00:15:06:Nie będę sie już spóniał Wasza Wielebnoć 00:15:51:Ewangelia wg.w Łukasza 00:15:57:rozdz.8 wers 27 i 30: 00:16:03:"A gdy zstapił na ziemię 00:16:07:zawierzył mu mšż niektóry z onego miasta 00:16:13:co miał diabły od niemałego czasu 00:16:15:a nie obłuczył sie w szaty 00:16:17:i nie mieszkał w domu ,jeno w grobowcach 00:16:25:I pytał się Jezus 00:16:27:Co masz za imię? 00:16:30:Legion,albowiem wielu diabłów wstšpiło we mnie" 00:16:35:Siły nieczyste,które próbujš wkrać sie do naszych dusz 00:16:40:Zwodzš nas na pokuszenie 00:16:43:Musimy stawić czoła Szatanowi z pomocš|potęgi naszego Pana, 00:16:46:która pomoże nam w walce z grzechem 00:16:58:Dzięki niej nie poddamy się siłom Szatana i mierci 00:17:01:Jak człowiek,który prosił Jezusa o 00:17:03:wypędzenie sił ciemnoci z jego ciała 00:17:41:To się rozpada.Mówiłem Pani. 00:17:44:Musimy przestać. 00:17:46:Nie pracujcie już tu. 00:17:48:Sšdzšc po dzwięku musi tam być 00:17:50:jaka grota i to duża 00:17:53:Tak...musze złożyć o tym raport 00:17:56:Nie ma mowy o kontynuacji prac. 00:18:08:Tutaj jeste.Mielimy ić na kawę. 00:18:11:Mamy problem.Popatrz na te pęknięcia. 00:18:16:To nie należy przecież do Twoich obowišzków. 00:18:18:Dlaczego nie wewiesz konserwatora zabytków? 00:18:21:Masz rację.Zostawcie to.|Zajmę się tym póniej. 00:18:25:Jak Pani karze. 00:18:27:Idżmy stšd, mam już przywidzenia 00:18:29:od tych wszystkich ksišżek. 00:18:31:Mam nadzieję,że to palšcy się grzesznicy i diabły. 00:18:33:Czemy nie anioły i dziewice tańczšce w ekstazie? 00:20:26:Zobacz co znalazłam! 00:20:33:Manuskrypt. 00:20:35:To musi mieć setki lat. 00:20:37:Gdzie to znalazła?|Na dole, tam ,gdzie pracowali robotnicy. 00:20:41:Postaram się to rozszyfrować. 00:20:45:Powinien to zobaczyć biskup.|Nie ...zaczekaj. 00:20:48:Chcę to zobaczyć pierwszy.|Tego nie znajduje się codziennie. 00:20:52:To może być okazja,jedyna na całe życie. 00:21:00:Fajnie ,że mogę Cię podwieć. 00:21:02:Dziękuję ,doceniam to.Czeć! 00:21:14:Co ona tu robiła? 00:21:18:Chciała tylko,aby podwieć jš do domu. 00:21:27:Pracowałem cały dzień nad tym manuskryptem. 00:21:29:Pisany jest jakim dziwnym szyfrem. 00:21:34:Gdzie jedziemy?Chcesz co zrobić? 00:21:38:To jaka forma zapisu,ale nie język, 00:21:41:Nie powiniene wozić tego ze sobš. 00:21:43:Nikt o tym nie wie,tylko Ty. 00:21:46:Rozpoznałem jeden znak.|Symbol krzyżowców. 00:21:49:Kim oni byli? 00:21:52:To religijno-militarny zakon,który| osłaniał pielgrzymki do Ziemi więtej, 00:21:55:podczas wypraw krzyżowych. 00:22:00:Ich okrucieństwo było legendarne. 00:22:03:Potrafili wymordować całe miasta|,aby steroryzować ludnoć. 00:22:11:Kiedy Hitler tworzył "SS",to inspirował się nimi. 00:22:17:Ich znakiem był czarny krzyż. 00:22:26:Panie pobłogosław ten posiłek. 00:22:37:Znalazłem cytat,który mógłby użyć w swoim kazaniu. 00:22:43:wiat to diabeł. 00:22:47:Innymi słowy wiat identyfikuje się z diabłem. 00:22:51:To chyba przesadzone. 00:23:05:Dlaczego?|Diabeł jest wszędzie. 00:23:07:Nawet kiedy kładziesz kwiaty na cmentarzu|on jest obok. 00:23:16:Przepraszam za spónienie. 00:23:18:Doceniłbym to,gdyby ojciec|przychodził na wszystkie posiłki. 00:23:21:Przepraszam. 00:23:24:Ojcze Gas,czy mógłby mi polecić| jaki cytat do mojego kazania? 00:23:32:Szczerze mówišc nie| jestem najlepszy z łaciny. 00:24:48:Co o tym sšdzisz? 00:24:51:Ładnie. 00:24:54:Mieszkasz sama? 00:25:02:Wezmę prysznic.Rozgoć się. 00:25:17:Słyszała kiedy o francuskim|naukowcu Foucaultu? 00:25:22:Twierdził,że Tablice Prawd zostały| ukryte pod jednš 00:25:26:z tych gotyckich katedr. 00:25:31:Bawisz się w Indiana Jones'a? 00:25:33:Ja nie żartuję,jest na to dowód. 00:25:36:Dokładnie w tym czasie w Europie|budowano wiele kociołów 00:25:44:Nie wiesz,że nie wiadomo skšd|wiedziano,gdzie je budować? 00:25:46:Czy to nie fascynujšce? 00:25:50:Pomyl co może być ukryte|pod tymi kociołami. 00:25:54:Rzeczy wywiezione z Ziemi więtej. 00:26:00:Albo skarby dawnym nauk. 00:26:04:Ich odkrywca byłby wszechmogšcy. 00:26:09:Bóg. 00:26:13:Muszę się dowiedzieć co zawiera| ten manuskrypt. 00:26:19:Ale to należy do Kocioła. 00:26:22:Nie dbam o to. 00:26:24:Nie chcę spędzić reszty życia|grzebišc w starych ksišżkach. 00:26:27:Popatrz na moje ręce.Nie mogę ich... 00:27:36:"Jest miejsce... 00:27:39:w którym jest.. 00:27:52:ukryty kamień o siedmiu oczach" 00:27:57:Muszę znaleć kamień o siedmiu oczach. 00:28:10:Wiesz,że to jedyna katedra,w której|nie pochowano żadnego króla? 00:28:13:Nawet biskupa. 00:28:17:Dlaczego? 00:28:20:Może jej budowniczowie nie chcieli, 00:28:28:aby ktokolwiek tam kopał? 00:28:31:A co jeli powiem Biskupowi? 00:28:34:Daj spokój,jeste przecież po mojej stronie. 00:30:14:Gdzie była? 00:30:16:Łóżko jest pocielone.Była na zewnštrz! 00:30:19:Poszłam się pomodlić.|Tak wystrojona? 00:30:23:Nie kłam!! 00:30:26:Piła i paliła mała kłamczucho!! 00:30:30:Jak się wydostała na zewnštrz!? 00:30:37:Chodż do łóżka. 00:31:29:Gdzie idziesz?Zostawiasz mnie samego? 00:31:33:Dlaczego nie pójdziesz ze mnš|i nie zostawisz tego? 00:31:36:Zwariowała? 00:31:43:We to,ale obiecaj ,że przeczytasz. 00:31:55:Bšd ostrożny. 00:31:58:Zostawię drzwi otwarte. 00:43:30:Wychod! Słyszałem Cię! 00:48:42:Policja?! 00:48:48:Proszę o pomoc! 00:48:53:Szybko!Pomocy!! 00:49:23:Co tu się dzieje? 00:49:25:Kto jest w rodku.Próbował mnie zabić. 00:49:31:Zadzwoń po karetkę.Już po wszystkim. 00:49:35:Ma Pani szczecie.Wszystko już ok. 00:49:40:To był potwór.Dobrze...dobrze.. 00:50:11:Proszę o umiech. 00:50:25:Szybko.Popiesz się. 00:50:26:Jak wyglšdam?|wietnie. 00:51:26:Dopiero przyszła?Dlaczego tak póno? 00:51:32:Nie masz pojęcia,co mi się strasznego przytrafiło. 00:51:36:Kto próbował mnie zabić. 00:51:42:Zabić Cię? 00:51:47:To był potwór! 00:51:49:To musiał być człowiek w masce. 00:51:51:Nie sšdzę. 00:51:53:To było okropne. 00:52:02:A co się działo z Tobš?Dzwoniłam. 00:52:10:Co Ci się stało?|Mam Ci dużo do powiedzenia. 00:52:12:Pracowałem długo i pojawił się kocielny 00:52:14:rzucił się na mnie jak wariat 00:52:19:Było ciemno i pewnie nie poznał. 00:52:25:Słodziutka .Nie dostanę buzi? 00:52:33:Nie tutaj.Nie teraz. 00:52:47:Chyba oszalałe! 00:53:01:Co sie stało Lisie...Evin? 00:53:05:Pewnie nerwy. 00:53:09:Jak to mówiš... 00:53:11:"Kobieta zmiennš jest" 00:53:45:Psze Pani.Czytałem ,że budowniczowie| gotyckich katedr 00:53:47:konstruowali je w ten sposób,|że możliwe było ich zniszczenie 00:53:51:przez nacinięcie ukrytej dżwigni. 00:53:57:Skoro sš takie dwignie to mógłby|oprzeć się o niš przez pomyłkę. 00:54:02:Cóż Arturze...o tych katedrach napisano już|tak wiele 00:54:08:Ten głupi motor.Co będzie, jeżeli| mechanik nie zreperuje go dzisiaj? 00:54:12:Boisz się ,że nie zobaczysz koncertu|czy Franka? 00:54:16:Nie zaczynaj znowu! 00:54:18:A teraz Gnojki ,obejrzymy architekturę katedry. 00:54:25:Jestem tu z Tobš i razem idziemy na koncert. 00:54:30:Będziesz się tak zachowywał przez|cały czas?Robisz się nudny! 00:54:35:Ale dzwoniła do Franka od mechanika? 00:59:28:Ostrożnie z fleszami! 00:59:38:Niech Pan wybaczy Ci grzechy.Wyznaj je. 00:59:45:Ojcze pomóż.Już nie mogę. 00:59:48:Straciłem wiarę. 00:59:50:Zawsze bałem się zła i chroniłem swojš|rodzinę przed wiatem 01:00:01:Znam Cię, jeste kocielnym. 01:00:06:Nie jestem już kocielnym.Już nie. 01:00:12:Anioł zła mnie opętał i stałem się jego sługš. 01:00:15:Chcę czynić zło,chcę zabijać... 01:00:23:Zabijać i niszczyć.. 01:00:30:Co jest ,do cholery !! 01:00:34:Co jest z tym głupkiem? 01:00:35:Zepsuł ujęcie ! 01:00:38:Zadrapał mnie.|To nic. 01:00:41:Dzieci...oglšdamy dalej,trzymajcie się razem.. 01:00:53:Henryku ?Widziałe tego wariata? 01:00:58:Uderzył mnie.Nic takiego.|Czy kto ma lusterko? 01:01:04:Mam to pocałować,aby Ci ulżyło? 01:03:01:Duszę się. 01:03:25:Wasza Wielebnoć , stało się co strasznego.|Kocielny nie żyje. 01:03:32:Było zamierzone,aby tajemnica była tu pochowana|przez tysišce lat 01:03:44:"Jeżeli to stało się na Waszych oczach nieszczęnicy 01:03:50:została ona ujawniona. 01:03:55:Prawda ,którš poznacie ...
konilla