Rozdział 5.doc

(33 KB) Pobierz
Rozdział 5

Rozdział 5


Oczami Carlisle



Przez całą noc myślałem nad tym, co mi powiedział Edward. Bella ma dzieci i jest wampirem. Zdziwiło mnie to, że jest chirurgiem. Chyba nie dałbym sobie rady na sali operacyjnej. Tam jest tak wiele krwi. Zawsze trzymałem się z daleka od chirurgii, dlatego nie mam przepustki. Z pacjentem mnie nie wpuszczą, ponieważ wchodzą tam tylko pielęgniarki.  Dlaczego jest tak duży rygor? To proste. Nasz szpital posiada jeden z najlepszych oddział chirurgiczny. Lekarze dokonali najtrudniejszych operacji. Nie wiem jak tam się dostanę. Może ja nie będę musiał tam wchodzić, niech Bella do mnie przyjdzie. Do mojej nowej pacjentki Carol, której nie wiemy co jej jest.  Tak więc konsultacja z chirurgiem będzie mi potrzebna. Wstałem z fotela i poszedłem się przygotować do pracy. Przed wyjściem ucałowałem moją piękną na wieki Esme. Widziałem w jej oczach miłość do mnie i smutek.
– Nie martw się. – Moje słońce tak bardzo ich kochała.
–Jak mam się nie martwić? Alice jest przygnębiona, bo myśli, że Bella jej nie wybaczy? Z to Edd ciągle myśli, co się stanie jeżeli to naprawdę jego ukochana.- Ona zawsze o wszystkich się martwi.
–Będzie dobrze- złożyłem pocałunek na jej pięknych ustach i przegnałem się. Gdy zeszyłem do garażu od razu skierowałem się do mojego auta. Jechałem szybko, miałem plan, który musiałem wykonać. Zaparkowałem przed szpitalem. Poszedłem założyć fartuch, po czym sprawdziłem karty pacjentów. Podszedłem do biurka pielęgniarek i powitałem Emilii. Była bardzo ładna, lecz nikt nie przebije urodą mojej Esme.
– Witaj Emilii. Mam do ciebie prośbę.
– Witaj Carlisle. O co chodzi?. Zrobię, wszystko co w mojej mocy.
–Wspaniale, chciałbym prosić cię, byś załatwiła konsultacje chirurgiczna, dla Carol.
– Masz jakieś specjalne życzenie, co do chirurga?
–Tak chciałbym, żeby to była dr. Izabela Swan.
– Masz wysokie wymagania Carlisle, to nasza duma szpitala.- Bella musiał wysoko zajść.
–Ale załatwię to dla ciebie.- Powiedziała Emilii i puściła mi oczko.
Poszedłem odwiedzić moją pacjentkę. Kiedy usłyszałem dźwięk mojego telefonu, spojrzałem na niego widniał na nim napisZałatwiłam, będzie za 5 sekund „

Witaj Carol. Jak się czujesz?
– Dzień dobry. Nie najlepiej. Nadal nie mogę oddychać i boli mnie serce.

Rozumiem.- pokiwałem głową. -Załatwiłem konsultacje chirurgiczna.
Gdy skończyłem mówić, usłyszałem stukot obcasów. Do sali weszła wysoka brunetka o kręconych włosach. Szła szybko, przez co jej obcasy równo wystukiwały rytm. Miał na sobie niebieską sukienkę do kolan. Była piękna. Dopiero zrozumiałem skąd ją znam. To była Bella. Właśnie stanęła naprzeciwko mnie i przywitała się.
– Witam Carlisle. Och i witam panią pani Jonson. Co pani dolega?- Szybko przeszła do rzeczy.
– Dzień dobry..- Potem jeszcze rozmawiały, ale wyszedłem napisać sms do Edwarda. Wstukałem „ To jest nasza Bella.” Nagle usłyszałem.
– Już nie wasza Carlisle. Teraz jestem, kim innym.- Oznajmiła spokojnym melodyjnym głosem.
– Wiec powiedz mi Bello, kim jesteś teraz?- Może się czegoś dowiem.
– Teraz właśnie jestem chirurgiem.
A w domu będziesz matką dwójki dzieci, nie prawdaż?- Na te słowa zmieszała się i odwróciła głowę.
– Musze już iść, miło było.- Dlaczego tak zagregowała na słowa o tym, że jest matką?
 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin