Duza Sciaga.doc

(2574 KB) Pobierz
Wojna zabiera szczęśliwą młodość i niszczy życiowe plany człowieka

Wojna zabiera szczęśliwą młodość i niszczy życiowe plany człowieka.

 

Jestem z pokolenia ludzi młodych, który o wojnie wiedzą z lekcji historii, filmów, wspomnień. Zdobyte prze zemnie wiadomości o latach pogardy i nieszczęść Polaków. W czasie II wojny światowej, utwierdziły mnie w przekonaniu, że wojna na pewno zabiera szczęśliwą młodość i niszczy życiowe plany człowieka.

Przed wybuchem II wojny światowej byli tacy, którzy przeczuwali zbliżające się niebezpieczeństwo dla ojczyzny i rodaków.

Poeta W. Broniewski w wierszu pt. “Bagnet na broń” ostrzega Polaków przed nadchodzącym kataklizmem. Apeluje do narodu o czuwanie, strzeżenie granic ojczyzny. Jego apel brzmi jak rozkaz. Nakazuje, by Polacy byli gotowi, gdy przyjdzie potrzeba, stanąć do walki. Broniewski jako poeta wyznacza rolę dla poezji wojennej. Prosi, aby wiersz był “rowem strzeleckim” a nie “pieśnią troski”. Apeluje, aby w razie potrzeby poeci gotowi byli stanąć do walki. Te same intencje przekazuje w swym utworze pt. “Alarm” Antoni Słonimski, który wzywa mieszkańców Warszawy do obrony stolicy. Pragnie zmobilizować Polaków do walki, więc przywołuje zwycięskie bitwy Napoleona. Utwór zawiera proroczą wizję poety. Przepowiednia ziściła się, Warszawa legła w gruzach. Bohaterska walka młodych ludzi, ich cierpienia uwznośniały stolicę. O spontanicznych walkach młodych ludzi opowiada utwór – dokument pt. “Kamienie na Szaniec” A. Kamińskiego.

Młodzieńcy: Alek, Rudy, Zośka i wiele innych cieszyli się zasłużonymi wakacjami. Ukończyli szkolę, zdobyli maturę, snuli plany na przyszłość. We wrześniu wybuch wojny zamknął “drzwi” marzeniom tych ambitnych, młodych ludzi. Teraz jednym ich pragnieniem stał się koniec wojny. Nie narzekali na swój los, bo przyjaźń, która ich łączyła dawała władzę w przetrwanie. Prowadzili walkę zbrojną z Niemcami. Ich głośne akcje rozchodziły się echem po kraju. Akcja pod Arsenałem była największym dowodem przyjaźni młodych. Alek ratując Rudego został ciężko ranny. Zmarł w tym samym dniu co i Rudy katowany przez Niemców. Poświęcali swe życie w imię wolnej ojczyzny. Wojna zabrała im szczęśliwą młodość, zniszczyła życiowe plany, jednak młodzieńcy w tych niesamowitych czasach potrafili żyć pełnią życia.

O lasach swego pokolenia, życiu młodych ludzi w czasie wojny mówi poeta K. K. Baczyński w utworze “Elegia o ...”. Ukazuje bolesną matkę, Polkę, która opłakuje tragicznie zmarłego syna. Jej rozpaczliwe wyznania kreślą obraz przeżyć młodych i ich wojenny los. Okrutna wojna odebrała młodzieńcom marzenia, nie pozwalała ich zrealizować. Musieli patrzeć na krew i śmierć. Oglądać świat zniszczeń, pożarów, słyszeć krzyki i jęki ludzkie. Wojna uczyła młodych: nienawiści, pragnienia zemsty i panicznego strachu. Pokolenie Kolumbów dokonywało czynów, które je przerastało.

Poeta Zbigniew Herbert w wierszu pt. “Pan od przyrody” faszystów nazywa “łobuzami od historii”. Podmiotem lirycznym w utworze jest młody człowiek, uczeń, który wspomina swojego nauczyciela. Pedagog ten nauczył go kochać przyrodę ojczystą. Zwierzenia ucznia o panie od przyrody są oskarżeniem faszystów za popełnione zbrodnie na narodzie polskim. Ceniony człowiek, profesor został zabity. Pozostał w pamięci uczniów nieśmiertelny. Jego podopieczni, którym dane było przeżyć wojnę, w zetknięciu z przyrodą w wolnej ojczyźnie, nieustannie wspominają swego profesora.

Wojna zabrała szczęśliwą młodość i zniszczyła życiowe plany człowieka. Świadomość tego nakazuje strzec granic ojczystych i pielęgnować to wszystko co nadaje sens każdemu istnieniu.

 

Stefan Żeromski “Przedwiośnie”

 

“Przedwiośnie” (1925 r.) jest ostatnią, rozrachunkową powieścią Stefana Żeromskiego, wyrażającą bolesne rozczarowanie świeżo odzyskaną niepodległością.

Wprawdzie Polska zdołała ustalić granice państwa, ustabilizować swoją pozycję międzynarodową i rozpoczęła wewnętrzne scalanie w jedno państwo i ujednolicanie prawa, to jednak borykała się z wieloma trudnościami wewnętrznymi, zwłaszcza natury politycznej. W pierwszym sejmie ustawodawczym powołanym w 1919 r. istniało aż 18 klubów parlamentarnych reprezentujących różne partie i żaden z nich nie był w stanie zdobyć większości. Rządy opierały się więc na chwiejnych koalicjach. Szczególnie drastycznym przejawem chaosu politycznego było zabójstwo prezydenta Narutowicza w 1925 r. Pogarszała się sytuacja ekonomiczna, szalała inflacja i wzrastało bezrobocie. Reakcją były gwałtowne protesty społeczne przybierające formy strajków i demonstracji, które rząd starał się tłumić siłą. Wśród mniejszości narodowych na kresach zaczęły się ujawniać tendencje separatystyczne.

Stefan Żeromski, zaniepokojony rozwojem wydarzeń w kraju, prowadził różnorodną działalność publicystyczną: jeździł ze spotkaniami autorskimi po kręgach plebiscytowych na Warmii i Mazurach, w czasie wojny z bolszewikami był korespondentem wojennym, organizował krajowy odział Pen-Clubu, w swych tekstach publicystycznych angażował się w tworzenie związków zawodowych robotników i inteligencji. “Przedwiośnie” ukończył we wrześniu 1924 r., a kiedy ukazało się drukiem - wywołało żywą dyskusję. Niesłusznie zarzucano autorowi znieważanie jedności narodowej i podżegnywanie do rewolucji. Odpowiedział artykułem w którym jednoznacznie oświadczył: “... nigdy nie byłem zwolennikiem rewolucji, czyli mordowania ludzi przez ludzi z racji rzeczy, dóbr i pieniędzy - we wszystkich swoich pismach, a w “Przedwiośniu” najdobitniej potępiam rzezie i kaźnie bolszewickie. Nikogo nie wzywałem na drogę komunizmu, lecz za pomocą tego utworu literackiego usiłowałem, o ile jest to możliwe, zabiec drogę komunizmowi, ostrzec, przerazić, odstraszyć”.

Tytuł

Tytuł powieści ma aż trzy znaczenia:

jedno dosłowne — określenie pory roku, kiedy Cezary wkracza na polską ziemię (“Był pierwszy dzień przedwiośnia...”), a także, gdy widzimy go po raz ostatni, biorącego udział w manifestacji robotniczej

dwa metaforyczne — jest to nazwa etapu wstępnego w budowaniu niepodległej Polski (“To dopiero przedwiośnie nasze” - deklaruje Gajowiec); — okres w życiu jednostki poprzedzający dojrzałość i charakteryzujący się wybuchem nieposkromionych sił witalnych pchających ku miłości (miłosne zbliżenie kochanków to “najistotniejszy, najzdrowszy, najtęższy obraz przedwiośnia” - stwierdza sam autor w przypisie do sceny miłosnej).

Konstrukcja i fabuła powieści

Zasadą budowy “Przedwiośnia” jest kontrast (Polska “szklanych domów” - Polska prawdziwa, Nawłoć - Chłodek, Gajowiec - Lutek).

Oś kompozycyjną utworu stanowi biografia głównego bohatera. Jej kolejne etapy zostały przedstawione w trzech częściach powieści.

Utwór rozpoczyna zwięzły “Rodowód”, stanowiący jak gdyby konspekt powieści.

Cezary Baryka, główna postać powieści, to syn pochodzącej z Siedlec Jadwigi z Dąbrowskich i Seweryna Baryki, wnuka powstańca z 1831 r. Pnąc się po szczeblach urzędniczej kariery w rosyjskim imperium trafił do Baku i tam w 1900 r. przyszedł na świat Cezary. Jego dzieciństwo upłynęło w cieplarnianej atmosferze zamożnego domu, pod opieką rodziców dbających o staranne wychowanie jedynaka.

Część pierwsza zat. “Szklane domy” obejmuje kilkadziesiąt lat życia bohatera od wybuchu I wojny światowej po rok 1918, w którym Seweryn Baryka powraca do Polski. Zaprezentowana tu została genealogia społeczna i ideowa bohatera, a także obraz komunistycznej rewolucji (totalnej i apokaliptycznej, skierowanej przeciwko wszystkim wartościom dotychczasowego świata, wywołującej wszechogarniający chaos).

Ta część przypomina powieść edukacyjną, traktującą o dorastaniu pokazanym na tle gwałtownych przemian dziejowych. Opowiedziana została stylem gawędziarskim przez wszechwiedzącego narratora, stosującego niekiedy zatrzymanie toku opowiadania i zbliżenie wybranej sceny.

Seweryn Baryka zostaje powołany do wojska;

dorastający Cezary wymyka się spod wpływu matki, przestaje chodzić do szkoły, staje się bywalcem wieców, coraz bardziej zafascynowanym głoszonymi na nich ideami rewolucyjnymi;

nowe władze rekwirują mieszkanie, a matka wyprzedaje się, by wyżywić rodzinę,

pani Jadwiga, za pomoc udzieloną uciekającej z Rosji arystokratce, zostaje aresztowana i skierowana do ciężkich prac publicznych. Wkrótce umiera z wycieńczenia;

wiosną 1918 r. Cezary jest świadkiem krwawych walk między Ormianami i Tatarami;

jesienią władze tureckie zmuszają Barykę do pracy przy grzebaniu trupów. Tu odnajduje go ojciec (walczył w polskich legionach);

zimą Barykowie z fałszywymi paszportami wyruszają do Polski (ojciec opowiada synowi o rodzącej się w wyzwolonej ojczyźnie nowej cywilizacji). W drodze pan Seweryn umiera, a Cezary patrząc na nędzę przygranicznej mieściny, pyta: “Gdzież są twoje szklane domy?...”.

Część druga, “Nawłoć” to autonomiczna nowela, która mogłaby ukazać się osobno. Opisuje półtora roku z życia Baryki i skupia się zwłaszcza na kilku miesiącach spędzonych przez niego na wsi, a ukazanych z epickim bogactwem szczegółów.

Jest to wizja wyzwolonej Polski prowincjonalnej, której miniaturę stanowi “państwo nawłockie”.

Cezary, zgodnie z wolą ojca, dociera do Warszawy, do Szymona Gajowca (dawnego znajomego matki, teraz urzędnika w Ministerstwie Skarbu), który znajduje mu posadę w biurze;

młodzieniec rozpoczyna studia medyczne, ale wybucha wojna z bolszewikami i wstępuje do wojska;

zaprzyjaźnia się z Hipolitem Wielosławskim (ratuje mu życie) i jesienią, po demobilizacji, przyjmuje jego zaproszenie do rodowego majątku, Nawłoci;

flirtuje z Karoliną Szarłatowiczówną, cioteczną siostrą Hipolita (utraciwszy posiadłość na Ukrainie, zagarniętą przez bolszewików, zarabia zajmując się drobiem), czym wzbudza zazdrość Wandy Okszyńskiej (krewnej pana Turzyńskiego, rządcy majątku). Doprowadza to do tragedii: Karolina umiera otruta przez nią.

prawdziwe uczucie wiąże go jednak z piękną wdową Laurą Kościeniecką, narzeczoną nuworysza Barwickiego. Właścicielka Leńca ukrywa romans, gdyż zależy jej na majątku narzeczonego.

po skandalicznej bójce z Barwickim Cezary zaszywa się w Chłodku, “folwarczku” Wielosławskich. Tu poznaje beznadziejną egzystencję chłopów, a na wieść o małżeństwie Laury, powraca do Warszawy.

Część trzecia, “Wiatr od wschodu”, ma zupełnie inny charakter. Podstawową formą podawczą jest tu dialog między przedstawicielami dwóch ugrupowań toczony za pośrednictwem bohatera. Autor wprowadził tu formy zbliżone do gatunków publicystycznych: reportażu i sprawozdania prasowego. Życie i sprawy bohatera znajdują się na dalszym planie, on sam schodzi na pozycje obserwatora i dopiero zakończenie stawia Cezarego Barykę w centrum zdarzeń.

Cezary wznawia studia medyczne, zamieszkuje u kolegi, Buławnika, wynajmującego pokój w nędznej dzielnicy żydowskiej;

Gajowiec zatrudnia go przy opracowywaniu materiałów do swojej książki analizującej ekonomiczną, społeczną i polityczną sytuację odradzającego się państwa (przyświecają mu idee dziewiętnastowiecznych pozytywistów, społeczników, socjalistów, twórców idei spółdzielczości);

komunizujący student prawa, Antoni Lulek zabiera Cezarego na “konferencję organizacyjno-informacyjną” członków swojej partii, gdzie bohater poznaje gorzką i wstrząsającą prawdę o sposobach traktowania więźniów politycznych;

będąc pod wrażeniem poznanych faktów polemizuje z Gajowcem, zwolennikiem stopniowych reform;

na początku marca spotyka się z Laurą w Ogrodzie Saskim, gdzie następuje ostateczne zerwanie kochanków;

pierwszego dnia przedwiośnia wielka manifestacja robotnicza zorganizowana przez komunistów idzie w kierunku Belwederu, kiedy jednak na jej drodze staje oddział piechoty, “Baryka wyszedł z szeregów robotników i parł oddzielnie na ten szary mur żołnierzy” na czele zabiedzonego tłumu.

“Przedwiośnie” dyskusją ideową

W powieści nie ma postaci, która reprezentowałaby niepodważalną rację. Główny bohater jest młodzieńcem poszukującym dla siebie idei i swojego miejsca w odrodzonej Polsce. Obcy w kraju, wyraźniej widzi jego sytuację i silniej przeżywa rozbieżność między idealnym wyobrażeniem o wolnej ojczyźnie (utopijna wizja szklanych domów) a realnością. Gdy dyskutuje z komunistami, przywołuje argumenty Gajowca (stopniowe, a zatem powolne reformy, których podstawą powinna być stabilizacja pieniądza, upowszechnienie oświaty, sprawna dobrze zorganizowana policja państwowa ), rozmawiając zaś z Gajowcem - przeciwstawia się jego poglądom powtarzając to, co usłyszał na zebraniu komunistów (a zatem proponuje rewolucję, a co za tym idzie utopienie kraju w krwi i zagrożenie jego bytu państwowego). Miota się między różnymi ideami, nie utożsamiając się z żadną z nich.

Żeromski nie broni więc żadnej z koncepcji, ostrzega natomiast przed konsekwencjami, jakie grożą Polsce, jeśli nie znajdzie ona idei konkurencyjnej wobec komunizmu.

 

Refleksyjnie, żartobliwie, groteskowo. Twoje rozważania o różnych sposobach ukazywania świata i człowieka w wybranych utworach literackich.

 

Na przełomie epok zarówno pisarze, jak i poeci ukazywali swych bohaterów wraz z otaczającym ich światem. W Średniowieczu i Baroku człowiek był tylko kruchą istotą rozdartą między wartościami niebieskimi a ziemskimi. " Był tylko trzciną, najsłabszą w przyrodzie, ale trzciną myślącą ". Czy to prawda? Czy rzeczywiście człowiek był tak marny i delikatny? Tak.

Doskonałym przykładem na to jest powieść M.Cervantesa " Don Kichot ". Utwór ten przedstawia dzieje szlachcica - marzyciela, Don Kichota, który naczytał się romansów rycerskich, a te z kolei przewróciły mu w głowie. Uwierzy on, iż jest rycerzem. Dzięki tym księgom ujrzał inny świat. Widząc wiatraki bohater zapragnął z nimi walczyć, gdyż wydawało mu się, że są olbrzymami. Zwykła karczma wydawała się być zamczyskiem. Don Kichot stał się buntownikiem, mającym swój własny wyimaginowany świat. Autor powieści snuje refleksje nad tym czym jest człowiek w świecie i jaki właściwie jest ten świat. Przecież każdy z nas czy to realista, marzyciel, czy szlachcic postrzega go inaczej. Don Kichot stworzył sobie swój inny, szczególny świat, za co został wyśmiany przez ograniczone spojrzenie ludzi nie tkniętych szaleństwem.

Straszny obraz przemijania i kruchości życia zawarł w swym utworze średniowieczny pisarz Francois Villon. Z jednej strony w " Wielkim Testamencie" chwalił życie, radości, miłości i korzystanie z dóbr doczesnych, a z drugiej ukazał uderzającą prawdę o przemijaniu i słabości życia. Nasuwa się pytanie : " Czymże jest człowiek w przyrodzie? Nicością wobec nieskończoności; wszystkim wobec nicości, ośrodkiem pomiędzy niczym a wszystkim ".

Do wielu refleksji na temat życia człowieka, jego zachowań, postępowania, skłania mnie zbiór nowel Giovanniego Boccaccio " Dekameron". Są to opowiadania dziesięciu osób, którzy uciekli z miasta przed szalejącą zarazą. Zamknięci w podmiejskiej willi wypełniają wolny czas swoimi opowieściami. Dominuje w nich humor, pochwała sprytu i dążenie do szczęścia i przyjemności. W centrum wydarzeń tych znajduje się człowiek - aktywny, walczący o swoje szczęście i bogactwo. Głównymi tematami nowel są miłość duchowa i zmysłowa, zdrady małżeńskie, zdobywanie kochanki, ekscesy duchownych, zakonnic i mnichów. Następnie walka o pieniądze i pokonywanie słabszych podstępem, opowieści o rycerzach i zdradzonych mężach. Nie zapomniał Bocaccio w swych nowelach ukazać ludzkich wad. Skąpstwa, głupoty, fałszu, ludzkich słabości i namiętności. Zastanawiające jest dlaczego Boccaccio w " Dekameronie " potępia postępowanie istoty ludzkiej? Co chciał nam uzmysłowić?

Czy sposób w jaki ukazał człowieka i jego zakłamany świat, miał nas skłonić do przemyśleń i rozważań. Z pewnością tak. Przecież sam J. Conrad powiedział: " człowiek jest zdumiewający, ale arcydziełem nie jest !". I rzeczywiście Conrad miał rację. Człowiek nie jest idealny. Doskonale ukazują to pisarze i poeci poszczególnych epok. Jedni potępiają postępowanie człowieka, inni popierają jego czyny, a jeszcze inni żartują z niego.

Tak właśnie było w przypadku Kochanowskiego i jego fraszek. W rzeczywistości pisarz ten w swych utworach nie tylko żartuje z człowieka, lecz także prezentuje inne treści. Tematami fraszek może być wszystko. Od miłości, pochwały rycerskiej śmierci, domu, sławy, życia dworskiego, po żart sytuacyjny. Połączone fraszki Kochanowskiego stanowią coś w rodzaju osobistego dziennika, ale takiego w którym osoba autora nigdy nie pojawia się na pierwszym planie. W utworach pojawiają się motywy przemijania, np. we fraszce " O żywocie ludzkim " , w której pisze :

"Nie masz na szczęście żadnej pewnej rzeczy,

Próżno tu człowiek ma co mieć na pieczy.

Zacność, uroda, moc, pieniądze, sława,

Wszystko to mnie jako polna trawa ... "

Motyw ten pojawia się również we fraszce " Na lipę ". Jan Kochanowski w utworach swych ukazywał człowieka i jego życie w różnoraki sposób. Pisał w różnych kategoriach. Czasami . Tak więc widać, że chciał autor stworzyć własną odmianę, swój model, stosując różne kategorie przedstawiania istoty ludzkiej i jej wartości.

Poruszając temat żartu i "komediowego" ukazywania przez autorów ich bohaterów, nie można zapomnieć o komediach Moliera. Jedną z nich jest "Świętoszek ", równie znana jak " Skąpiec ", " Don Juan ", czy " Mieszczanin szlachcicem ". Tytułowy Świętoszek to Tartuffe - oszust, który dla niskich celów przybiera maskę świątobliwości i pobożności. Oszukuje on Orgona i jego matkę i wyłudza od nich majątek, a następnie planuje małżeństwo z córką Orgona. Tartuffe jest na tyle bezczelny, że jednocześnie usiłuje romansować z młodą żoną Orgona - Elmirą. Sprawa ożenku bohatera z córką Orgona jest dość skomplikowana, gdyż dziewczyna jest zaręczona z kochanym i kochającym ją człowiekiem. I tak zaczynają się problemy, które Molier rozwiązuje dość komediową sceną. Intryga Elmiry i sprawiają, iż cała prawda wychodzi na jaw. Molier w " Świętoszku " naśmiewa się z ludzi, z ich łatwowierności i naiwności. W pewien sposób żartuje sobie także z Tartuffa, który uważa, iż poprzez fałsz i obłudę uda mu się zdobyć majątek i córkę Orgona.
Komedia Moliera została przyjęta wśród świętobliwych środowisk bardzo chłodno, gdyż wiele osób poczuło się bardzo dotkniętych. Wzbudził wielki skandal, lecz w końcu sztuka Moliera wygrała, a fałsz, obłuda i łatwowierność, które piętnuje pamiętane są aż do dziś.

Pisząc o różnym ukazywaniu świata i człowieka nie można zapomnieć o grotesce. Cóż to takiego jest groteska? Możemy nazwać ją zabiegiem artystycznym, którego dokonuje autor dzieła, swoistą deformacją świata przedstawionego, a najlepiej i kategorią estetyczną, której istotą jest odkształcenie realnego świata, fantastyka oraz przemieszanie elementów komizmu i tragizmu oraz sprzecznych stylów. Groteska występuje również w utworach muzycznych, w filmie i plastyce. Używał jej Arystoteles - antyczny twórca komedii. W wieku XX groteska odgrywa pierwszoplanową rolę w dziełach nurtów awangardowych.

Pierwszym z takich dzieł, wypełnionym groteską, jest teatr Witkacego. Karykaturalne postacie, groteskowo charakteryzowane w didaskaliach, poruszają się w absurdalnym świecie i tworzą groteskowe sceny. Księżna Zbereźnicka, z " Szewców " prowadzi na smyczy swego adoratora Scurvego, szewc natomiast zaczyna używać stylu filozofa. Groteska pomaga realizować Witkacowską teorię " czystej formy ", czyli absolutnego odejścia od jakiejkolwiek iluzji w teatrze.

Sceny groteskowe kreuje również Gombrowicz w " Ferdydurke ". Przykładem na to jest słynny pojedynek na miny, obiad u Młodziaków, czy wizyta na wsi, gdzie chłopi szczekają udając psy.

Specyficzny rodzaj groteski ukazuje Franz Kafka w swej powieści. Tworzy on świat koszmaru, w którym labirynty sal sądowych urastają do potęgi niezwyciężonej bestii. Oglądamy w " Procesie " świat wynaturzony, o spotęgowanych rysach rzeczywistości.

Sumując, uważam, iż poeci i pisarze dobrze postąpili opisując człowieka i świat w tak różnorodny sposób. Mimo, iż na swej " drodze " spotkali przeciwników, nie wahali się podjąć trudnej w ich czasach walki o nowy sposób ukazania człowieka. Podoba mi się w literaturze to, że nic nie jest takie samo. Każdy z autorów starał się zadziwić czytelnika swym odmiennym stylem - i udało im się to. Jedni przedstawiali człowieka i świat w sposób żartobliwy, inni groteskowy, a jeszcze inni - refleksyjny. Myślę, że gdyby w utworach nie było odmienności stały by się dla nas nudny i nikt nie chciałby ich czytać. Wydaje mi się, iż bohater ukazywany z różnych perspektyw daje nam wiele do myślenia - i to jest ważne. Skłania nas do refleksji nad naszym życiem i postępowaniem. Bo " tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia ".

 

Zmagania z losem w literaturze.

 

Bohaterowie wielu powieści, opowiadań i baśni to ludzie, którzy stają się igraszką losu. Nieoczekiwanie muszą sprostać nietypowej sytuacji. Tak właśnie swoją przygodę zaczynają, między innymi, Jimmy z “Imperium Słońca” Jamesa Ballarda, chłopcy z rozbitego samolotu we “Władcy much” Williama Goldinga, Bilbo z “Hobbita” J.R.R. Tolkiena oraz niektórzy bohaterowie mitów greckich.

Bohaterowie mitów greckich rzadko decydują o własnym losie. Ich życiem rządzą wszechwładni bogowie. Na przykład wojna trojańska wybucha spowodowana kłótnią mieszkańców Olimpu. Odys właśnie przez nich błąka się dziesięć lat po morzach, nim wróci do domu. Bogowie obserwują cały czas to co się dzieje na ziemi i bawią się ludzkim życiem, rozdzielając nagrody i kary według swoich kaprysów. Przeciwstawienie się ich woli najczęściej kończy się klęską, tak jak w przypadku Prometeusza, który chcąc zmienić los ludzkości wykradł bogom ogień, za co został surowo ukarany.

W XVIII wieku Daniel Defoe opisał w swojej powieści człowieka, który w trudnych warunkach - osamotniony na bezludnej wyspie - nie dziczeje, lecz rozwija się. Nie jest już tylko igraszką losu jak bohaterowie mitów. W granicach możliwości sam decyduje o sobie. Buduje dom, zakłada gospodarstwo, czyta Biblię, prowadzi dziennik. Przeciwności losu rozwijają także charakter hobbita Bilba Bagginsa, bohatera powieści napisanej sto pięćdziesiąt lat po “Robinsonie”. Hobbit jest postacią fantastyczną obdarzoną jednak typowo ludzkimi cechami. Prowadzi bardzo spokojne i nudne życie. Pewnego dnia znienacka w jego świat wkracza przygoda. Zostaje zmuszony do wyprawy na nieznane tereny. Los mu nie sprzyja, prowadząc go w bardzo niebezpieczne sytuacje. On jednak nie daje za wygraną i wychodzi cało z opresji, ratując przy tym towarzyszy. Bilbo wraca do domu, bogatszy w doświadczenia. Różni się jednak od innych hobbitów. Ma ciekawe wspomnienia, ale otoczenie uważa go za dziwaka i traci do niego szacunek. Najważniejsze, że on sam jest zadowolony ze swoich przeżyć i dumny ze swojej zaradności.

Po II wojnie światowej rzadko pojawia się w powieściach tak optymistyczna wizja człowieka w sytuacji, która wystawia na próbę jego charakter. Człowiek wychodzi cało z opresji, ale nie zawsze cieszy się zwycięstwem, bo odmiany losu ujawniają oprócz jego zalet także zło w nim samym i w jego otoczeniu.

Jimmy jest jedenastoletnim chłopcem. Mieszka w Szanghaju. Trwa druga wojna światowa. Pewnego ranka jego życie całkowicie się zmienia. Japonia napada na Chiny. Jimmy zostaje rozłączony z rodzicami i wtedy zaczyna się jego walka z losem. Przewożony z miejsca na miejsce, powoli uczy się trudnej sztuki przetrwania. Zyskuje nowe znajomości, uczy się zmagać z życiem. Przed wojną był rozpieszczany w domu bardzo bogatych rodziców. Teraz jednak zaczyna sobie radzić w świecie, w którym wielu dorosłych czuje się zagubionych. Jego walka z losem jest długa i męcząca. Parę razy ociera się o śmierć, a gdy trafia do obozu stara się przeżyć za wszelką cenę. Po zakończeniu wojny, Jimmy jest już zupełnie innym dzieckiem. Los odmienił go całkowicie. Z małego bezradnego chłopca stał się młodym mężczyzną, który radzi sobie w każdej sytuacji. Za nowe doświadczenia zapłacił wysoką cenę. Stracił dzieciństwo, ufa tylko samemu sobie.

Podobna przygoda spotyka chłopców z powieści Goldinga, którzy ewakuowani przed bombą atomową, przypadkiem trafiają na bezludną wyspę. Nagły zwrot w ich życiu wpływa na ich psychikę. Brak jakiegokolwiek prawa doprowadza do podziału na dwie rywalizujące grupy. Jedna z nich naśladuje ludzi pierwotnych, z nadzieją, że może to pozwoli im przetrwać. Członkowie tej grupy zabijają prawie wszystkich chłopców, którzy nie chcą się im podporządkować. Dorośli, którzy przybywają na ratunek, są przerażeni, widząc, jak na wyspie zwyciężyło zło. Chłopcy rozumieją swój błąd dopiero wtedy, kiedy nadchodzi pomoc i powracają do cywilizowanego świata. Walka z losem zmienia dobrze ułożonych uczniów w dzikusów, którzy bawią się w grę dorosłych - wojnę.

Mity, opowieści fantastyczne i realistyczne przedstawiają punkt widzenia autora na wynik zmagań bohatera z losem. Czy przegotowują nas do podjęcia takiego wyzwa...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin