Dowody zbrodni S07E06.txt

(40 KB) Pobierz
00:00:11:{Y:b}1 WRZE�NIA 1986 R.
00:00:12:/Panie Bo�e, obdarz nas zdrowiem|/cia�a i umys�u,
00:00:17:/a z�o, kt�rego do�wiadczamy|/za nasze grzechy,
00:00:20:/by�my pokonali przy Twojej pomocy.
00:00:24:M�dlmy si�.
00:00:27:Chwa�a Ojcu i Synowi,|i Duchowi �wi�temu.
00:00:30:Jak by�o na pocz�tku,|teraz, zawsze
00:00:33:/i na wieki wiek�w.
00:00:35:Amen.
00:00:38:* Hej, jak ci idzie? *
00:00:40:* Moim rytmem dnia *
00:00:42:* Jest rado�� z ta�ca *
00:00:44:* Bez w�tpienia *
00:00:46:* Hej, jak ci idzie? *
00:00:48:* Moim rytmem dnia *
00:00:49:* Jest rado�� z ta�ca *
00:00:51:S�yszysz to, mi hijo?|/(M�j synu)
00:00:53:To dlatego to robimy.
00:00:55:Obszed�em ju� tor, poppa.|/(tato)
00:00:57:/Uwa�aj na �uku|/przy siedzibie klubu.
00:00:59:Powinni wyla�|tego nowego traktorzyst�, co?
00:01:01:Ten �uk jest bardziej kamienisty|ni� moje drugie ma��e�stwo.
00:01:05:Trzymaj go po wewn�trznej stronie, tato,|a potem pozw�l biec swobodnie.
00:01:10:Za bardzo si� przejmujesz, Jose.
00:01:12:/37. doroczne wy�cigi konne im. Williama Penna -|/"Derby o Milion Dolar�w".
00:01:17:Jeszcze jeden raz, synu...|a potem wracam do domu, do Meksyku.
00:01:41:/Jak co� znajdziecie,|/dajcie mi zna�.
00:01:44:Ekipa budowlana, prowadz�ca remont|na torze wy�cig�w konnych Franklina,
00:01:47:wykopa�a ten stary ko�ski gr�b.
00:01:49:Tutaj, poza torem?
00:01:51:Kiedy ko� z�amie nog� w czasie wy�cigu,
00:01:53:/jest zbyt ci�ki, |/�eby dobrze si� zros�a.
00:01:55:Poddaj� go eutanazji|z przyczyn humanitarnych.
00:01:57:Mn�stwo martwych koni.
00:01:59:To standardowa procedura|w tamtych czasach.
00:02:01:Nie ma nic standardowego|w tych szcz�tkach.
00:02:03:/Lekarz s�dowy twierdzi,|/�e s� za ma�e na ko�sk� ko�� udow�.
00:02:05:/To doros�y m�czyzna,|/oko�o 1,60 m.
00:02:08:/Kurtka w stanie rozk�adu,|/spodnie je�dzieckie,
00:02:11:sk�rzane buty.
00:02:11:Wtedy te� strzelano do d�okej�w?
00:02:15:To zacisk do pieni�dzy|z inicja�ami "S.S.".
00:02:21:- Jakie� sto dolc�w.|- Dow�d to�samo�ci?
00:02:23:Tylko par� starych wizyt�wek.
00:02:26:/Reklam�wki toru dla go�ci i rodziny.
00:02:31:Dziesi�� cyfr.
00:02:33:/Bardzo wyblak�e.
00:02:34:Mo�e numer konta bankowego,|numer telefonu?
00:02:38:Kurtka je�dziecka, buty,|wszystko pi�knie przyszykowane.
00:02:44:Kto� nie chcia�, �eby ten d�okej|przekroczy� lini� mety.
00:02:51:{Y:b}{c:$aaccff}"COLD CASE"|{c:$aaccff}"DOWODY ZBRODNI"
00:02:58:{Y:b}{c:$aaccff}SEZON 7. ODCINEK 06.
00:03:03:{Y:b}{c:$aaccff}TYTU� EPIZODU: "DEAD HEAT"|{c:$aaccff}"ZWYCI�STWO �EB W �EB"
00:03:09:{Y:b}{c:$aaccff}Wszystkie utwory w tym odcinku|{c:$aaccff}to piosenki Carlosa Santany.
00:03:13:{Y:b}{c:$aaccff}T�UMACZENIE: LOGAN77
00:03:22:Zacisk do pieni�dzy nale�a�|do d�okeja nazwiskiem Sonny Sandoval.
00:03:25:/Patolog sprawdza kartotek� dentystyczn�,|/�eby potwierdzi� jego to�samo��.
00:03:27:Powiedzia� te�, �e facet mia� ponad |30 zagojonych z�ama� ko�ci.
00:03:31:Poza tymi.
00:03:33:Wielokrotne rany k�ute|podstawy czaszki.
00:03:36:/Niech kryminalistycy si�|/temu przyjrz�.
00:03:38:Syn, Jose, pr�bowa� z�o�y�|zg�oszenie o zagini�ciu w 1986.
00:03:42:Zaginiony nie spe�nia� jednak kryteri�w.
00:03:43:By� pe�noletni, brak oznak przest�pstwa,|czy zagro�enia �ycia.
00:03:47:Ostatnio widziany w �wi�to Pracy,
00:03:48:tu� po przegranej |w Derby o Puchar Williama Penna.
00:03:50:Sandoval mia� oszcz�dno�ci|w kwocie ponad trzech milion�w,
00:03:54:a jednak jego dom przej�to za d�ugi.
00:03:56:Wyci�gi bankowe?
00:03:57:Nadal szukam. Jego bank zosta� dwukrotnie|sprzedany po 1986.
00:04:00:Ostatni w�a�ciciel zbankrutowa�,|zaj�� go wi�c nadz�r federalny.
00:04:03:Jose wskaza�, �e jego ojciec|obstawia� gdzie popad�o.
00:04:07:Po czym� takim, wcze�niej lub p�niej,|zostaje si� z niczym.
00:04:10:Problemy z hazardem,|kilka by�ych �on...
00:04:12:Rety, ciekawe,|gdzie podzia�y si� pieni�dze?
00:04:14:M�g� siedzie� u kogo� po uszy w d�ugach.|Kto� zadba� o to, �eby za to zap�aci�.
00:04:18:Sam wykopa� sobie gr�b.
00:04:19:Jak na faceta,|kt�ry lubi� szasta� pieni�dzmi,
00:04:21:kartoteka Sandovala jest czy�ciutka,|nie ma nawet mandatu za parkowanie.
00:04:24:Nie ma oficjalnej kartoteki.
00:04:26:Sonny "Mil Hombres" Sandoval.
00:04:29:/"Mil Hombres"...
00:04:31:"o sile tysi�ca m�czyzn"?
00:04:33:Potrzebowa� jej, �eby dawa� sobie rad�|z kobietami, kt�re porzuca�.
00:04:36:Sonny by� jak gwiazda rocka:|kobiety, forsa, samochody.
00:04:39:Kiedy wpakowa� si� w k�opoty,|policja wypuszcza�a go jak Iversona czy Barkley'a.
00:04:44:/Dajcie spok�j!
00:04:45:D�okeje?
00:04:47:Ci kurduple zdobywaj� laski?
00:04:49:To wci�� m�czyzna na rumaku.|Pewny siebie, wysportowany...
00:04:53:Zwyci�ska kombinacja.
00:04:55:Powiem tylko, �e to miasto|kocha zwyci�zc�w.
00:04:57:Niech mnie kto� zastrzeli.
00:05:00:Popytam miejscowych bukmacher�w i lichwiarzy.|Zobacz�, czego si� dowiem.
00:05:06:Jose zg�osi� zagini�cie ojca|dopiero po 30-tu dniach.
00:05:08:Nadal jest tam trenerem.
00:05:10:Jed�my na tor.
00:05:12:/{C:$00ccff}3 LISTOPADA|/WANDA JOHNSON
00:05:29:Na pocz�tku my�la�em,|�e wr�ci� do Meksyku.
00:05:32:Kiedy nie mog�em go znale��,|wiedzia�em, �e spotka�o go co� z�ego.
00:05:36:Nie pomy�la�em tylko,|�e to sta�o si� tutaj.
00:05:38:Wiesz co� o tym grobie, Jose?
00:05:40:Nie, znajdowa�a si� tam stajnia|dla starych koni,
00:05:43:ale tatko mia� zawsze konia|u szczytu kariery, a nie u jej schy�ku.
00:05:46:Kiedy po raz ostatni widzia�e�|swojego staruszka?
00:05:48:Kiedy przegra� Derby Williama Penna w 1986.|Naprawd� go to za�ama�o.
00:05:52:Byli�cie blisko?
00:05:54:Poppa (tata) by� moim bohaterem.
00:05:55:Chcia�em zosta� d�okejem, |takim jak on,
00:05:57:/ale gwa�townie podros�em |/w wieku 14-tu lat.
00:06:00:Jedyny dzieciak w Ameryce,|kt�ry si� tym zamartwia�.
00:06:02:Tacy bliscy, a mimo to zaj�o ci prawie miesi�c,|�eby zawiadomi� policj�.
00:06:06:Zrozumcie, tata mia� w zwyczaju|ulatnia� si� po ci�kiej pora�ce.
00:06:09:Zawsze opowiada� o powrocie|do Meksyku.
00:06:12:S�dzi�em, �e zwyczajnie wyjecha�|na zielon� trawk�.
00:06:15:Rozumiem, �e Sonny lubi� koniki|na i poza torem.
00:06:19:Nie warto tego roztrz�sa�.
00:06:22:Powiedzmy, �e lubi� wiele rzeczy,|kt�re nie by�y dla niego dobre.
00:06:25:Mil Hombres con Mil Vicios.|/(M�czyzna o sile tysi�ca m�czyzn z tysi�cem na�og�w)
00:06:28:Wybacz, stary, no hablo espanol.|/(Nie m�wi� po hiszpa�sku.)
00:06:31:- Urodzi�em si� i wychowa�em w Filadelfii.|- Ja r�wnie�.
00:06:34:Tw�j tata by� czyim� d�u�nikiem?
00:06:35:Tego nie wiedzia�em.
00:06:37:Tatusiek m�wi� mi tylko|o podstawowych rzeczach.
00:06:40:Czy kto� mia� zatarg z twoim ojcem?
00:06:42:Tatko zwykle odpuszcza� takie spory.
00:06:44:Wiecie, mia� wielkie serce,|ale ludzie lubili to wykorzystywa�.
00:06:47:Jacy ludzie?
00:06:49:Jego pomagier.
00:06:51:M�wi�em wtedy policjantom,|�e da� ch�opakowi wszystko, a on go zdradzi�.
00:06:55:- Pomagier?|- By� uczniem d�okeja, twojego taty?
00:06:59:Angelo Rivera, okaza� si�|bezwarto�ciowym niewdzi�cznikiem.
00:07:03:- Musieli go�cia aresztowa�.|- Tak, a za co?
00:07:06:Ukrad� tacie pieni�dze i bi�uteri�,|aby zaspokoi� g��d narkotykowy.
00:07:09:Facet by� nikczemnikiem.
00:07:23:Que en paz descanse.|/(Niech spoczywa w pokoju.)
00:07:25:/Sonny by� dla mnie jak ojciec.
00:07:28:Byli�my ulepieni z tej samej gliny.|Dwaj biedni meksyka�scy ch�opcy.
00:07:32:Wygl�da na to, �e du�o si�|od niego nauczy�e�.
00:07:34:Takim cz�owiekiem, kt�rym jestem dzisiaj,|sta�em si� dzi�ki Sonny'emu.
00:07:37:To dlaczego go okrad�e�, Angelo?
00:07:39:/Kaza� ci� aresztowa�.
00:07:40:Wni�s� oskar�enie.
00:07:41:Esperat. Esperat. |/(Czekajcie.)
00:07:42:- Mylicie si�. |/- Nie po raz pierwszy tak zaszala�e�.
00:07:45:Zatrzymano ci� dwukrotnie|za posiadanie amfy.
00:07:47:Z�ama�em obojczyk spadaj�c z konia|i zacz��em bra� �rodki przeciwb�lowe.
00:07:51:Mam tak� natur�, �e nie potrafi�em|tego odstawi�.
00:07:54:Zanim si� spostrzeg�em, wci�ga�em prochy,|wstrzykiwa�em je sobie.
00:07:57:Ca�kiem si� zagubi�em.
00:07:58:Zgadza si�. Jeszcze jedno z�amanie prawa,|a czeka�aby ci� bardzo powa�na odsiadka.
00:08:01:/W�a�nie, ale Sonny znikn��.|/Spraw� umorzono.
00:08:04:A on, szcz�liwie dla ciebie,|sko�czy� w tym dole.
00:08:07:/Wiedzia�e� o tym ko�skim grobie?
00:08:09:S�ysza�em plotki,|ale nigdy go nie widzia�em.
00:08:11:Nie przedstawiasz|zbyt przekonuj�cego alibi, Angelo.
00:08:14:By�em w rozsypce, ludzie.
00:08:17:Si�gn��em dna, klepa�em bied�|w Badlands.
00:08:20:Oszukiwa�e�, by zdoby� narkotyki?
00:08:23:Jedyn� osob�, jak� skrzywdzi�em,|by�em ja sam.
00:08:26:Po znikni�ciu Sonny'ego|otrzyma�em pomoc.
00:08:30:Mia�e� poczucie winy.
00:08:31:/Nie, mia�em tego ju� do��.
00:08:33:Rzuci�em prochy i po�wi�ci�em �ycie|pomocy dzieciakom.
00:08:39:Te dzieci potrzebuj� tego,|by kto� w nie uwierzy�,
00:08:42:jak Sonny uwierzy� we mnie.
00:08:43:/Niewiarygodny finisz nowicjusza|/z Esteros w Meksyku.
00:08:46:/Angelo Rivera jedzie po pierwsze zwyci�stwo|/na koniu "Ma�a Nadzieja".
00:08:52:A m�wi�, �e nie da rady, co?
00:08:54:Urodzi�e� si� w siodle!
00:08:55:Jeste� kolejnym "Mil Hombres", co?
00:08:59:A nie m�wi�em, hijastro?|/(pasierbie)
00:09:01:Tak, m�wi�e� mi.
00:09:02:Tu jest ten g�upek.
00:09:04:Wp�dzi�e� mnie w k�opoty,|chwyci�e� uzd� mojego konia?
00:09:06:Odbierasz jedzenie od ust| mojej rodzinie!
00:09:09:Sam si� wp�dzi�e� w k�opoty, Ric.
00:09:10:Nie obwiniaj ch�opaka,|bo popi�e� zesz�ej nocy.
00:09:12:To by�o posuni�cie "Mil Hombres".
00:09:14:Nawet szarpn�� jego �eb.|Nauczy�e� go tego!
00:09:16:Robisz, co musisz,|�eby wygra�.
00:09:17:Takie s� zasady gry.
00:09:19:Mo�e skorzystam|z twojej rady, Sonny.
00:09:22:Zrobi� to, co musz�.
00:09:25:* Wszystko idzie po naszej my�li *
00:09:33:Ricky Yanko, rywalizuj�cy d�okej.|Zawsze wdycha� kurz po Sonnym.
00:09:39:Powinni�cie si� bli�ej|przyjrze� temu go�ciowi.
00:09:42:- Ten Australijczyk nadal kr�ci si� w pobli�u?|- Otworzy� bar przy to...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin