aczaria-2.doc

(42 KB) Pobierz
Aniu

 

 

................................................

Andy,

Każda myśl, każde uczucie i każda rzecz mają swoje wibracje. Ciekawe czy ilość myśli w świecie jest nieograniczona ???

Myśli chyba mają odpowiednie dla siebie częstotliwości - myśląc,planując dostrajasmy się do jakichś emocji - ich nie czuć, ale one i tak w tobie są.

Te emocje jeżeli utrzymują się dłużej w umyśle - przyciagają podobne wibrcje, być może wibracje tych myśli dają możliwość rozpoznania oszusta złodzieja, czy bandytę przez np. bioenergoterapetów itp. Większość ludzi podświadomie reaguje na wibracje dominujące u innych. Dlatego tak lubimy lub nie różne osoby..

Ciekawe dlaczego - a zastanawiające jest to dlaczego ty odebrałeś moje wibracje w moich listach w sposób który napisałeś......każdą myślą puszczasz w eter otaczając się jej wibracją i prowokując innych, by właśnie tak cię traktowali, jak sobie siebie wyobrażasz w danej chwili, emocji . Więc być może chciałeś tak się poczuc???
Podobne przyciąga podobne - wydaje mi się że nawet jeżeli ktoś przyciąga do sibie osoby ,,szczere,niezakłamane" to jednak jest to wielki plus a blokada tkwi gdzie indziej, np.  nie chcę tego uslyszeć, nie chcę działać w tym kierunku bo.. np. jest mi tak dobrze, jeszcze troche w tych wibracjach ,,innych" pobędę..itp.

Kiedyś dużo nad ta manifetscją wibracji pracowałam..np.

Załóżmy że chciałabyn poznać następnego Pana...oczywiście tego pana nie ma przy mnie..
A co jest?  Przede wszystkim wyobrażenie, że on by mnie uszczęśliwił. W efekcie uzależniam swoje szczęście od tego pana.

A przecież mogę być szczęśliwa i bez niego. Kto wie, może nawet bardziej szczęśliwa? Ja jednak upieram się, że to ten i żaden inny.

Usiłuje więc jego zwabić na swoje wibracje. Być może wymaga to czasu, a może tylko determinacji, bądź zaangażowania wyobraźni? 
Ja to sprawdziłam jeżeli potrafię poczuć wspólne przebywanie razem ze sobą, jak się kochamy itp. i jestem pewnaże ten obraz  spełni się w rzeczywistości - to mam szansę stać się nawet obsesją jego żądzy, jeśli nawet dotychczas nie zwracał na mnie uwagi. To tylko szansa oczywiście - nie konieczność!

Ale jeżeli on ma już świadomość, że dla niego jest ktoś bardziej odpowiedni, wówczas to się nie udaje..sprawdzone na 95%

Ale jeśli nie wie, czego chce, to na pewno można zawrócić nieżle w głowie. A potem ów Pan może się zastanawiać jakim to cudem w ogóle zwrócił  na mnie uwagę? - ciekawe ..prawda - Ale jest jednak pewne niebezpieczeństwo związane z wykonywaniem takich eksperymentów przez dłuższy czas.

Przestaje się bowiem wiedzieć czego tak naprawde chcemy od owej następnej kobiety lub męźczyzny i coraz bardziej ,,spodziewamy" się  niesatysfakcjonujących związków. Rozwiązaniem jest natomiast precyzyjne określenie, jakie cechy powinna posiadać właściwy dla mnie partner/partnerka bo jeżeli nie to zsukamy i szukamy..Działa zasada przyciągania - podobne przyciąga podobne. Tym samym co do związków czy też realcji m/ ludźmi i przyciagania do siebie własnie ,,takich" osób w danej chwili jest tego potwierdzeniem - wbrew przysłowiom przeciwieństwa nie mają chęci się przyciągać..

musze kończyć na tą chwile..cd <<być może>> n...

pzdr..

 

 

Andy,

tak łatwo sobie wyobrazić idelanego partnera - ale żeby go przyciągnąć na 95% musisz stać się taką sama wibracją...jak on.ona

wtedy jest wielka nagroda ..nawet twoja żona mogłaby się zmienić gdybys dostroił swoje wibracje do jej w...:)))

ale jak trudno zmienić siebie i łatwiej bowiem jest oczekiwac tego od innych..

I te niespełnione oczekiwania niszczą przeede wszytskim nas samych..niezadowolenie, depresj itp..

A my dalej przyciągamy takie samo pomiezszanie - / takie same pomieszane, niestabilne../ - jakie mamy w sobie...

pzdr

Aczaria !

Bardzo ciekawe jest to co napisałaś .. np to zdanie.->  [ " Przestaje się bowiem wiedzieć czego tak naprawde chcemy od owej następnej kobiety lub męźczyzny i coraz bardziej ,,spodziewamy" się  niesatysfakcjonujących związków. Rozwiązaniem jest natomiast precyzyjne określenie, jakie cechy powinna posiadać właściwy dla mnie partner/partnerka bo jeżeli nie to zsukamy i szukamy.." ]

Myślę sobie , że dość łatwo jest wyobrazić sobie.. idealnego partnera .. natomiast rzeczywiste osoby, z którymi się zadajemy  są zbliżone do takiego wzorca na 51 % - 95%, no ale trzeba umieć się cieszyć z przeżywania romansu z kimś który pasuje jedynie powiedzmy na 65%

Jak na teraz nie jestem w stanie wiele napisać .. może póżniej ..

Pozdr

Andy

 

 

Aczaria !

Dzisiaj z Twojego listu płynie pewne ciepło .. oddaliłem więc myśli jaki nachodziły mnie wczoraj ..iż Ty

zamierzasz  wyrządzić mi jakąś przykroś. Zapewne tak  jednak nie jest !

Szpital w Anglii rozpatruje moje CV. Odpowiedż bedzie dzisiaj lub jutro. Myślę,   że prawdopodobieństwo

iż pojadę jest rzędu   50 % . Jeśli pojadę to nie mamy szans aby zobaczyć się przed  moim wyjazdem. Co do tematów

rozmów,  a nawet możliwych działań .. to jest ich wiele.. na ale trzeba mięć więcej spokoju ducha, aniżeli  mam go dzisiaj ..

Ostatnio nurtuje mnie spostrzeżenie poczynione w ostatnich kilku dniach .. iż ludzie .. boją sie ludzi którzy chcą szczerze wszystko mówić o sobie ...Ludzie cenią sobie nieszczerość.. własną i osób najbliższych Są to takie  podwójne  wały obronne za którymi się kryją  .. no i tam zamartwiają .. niepokoją.. domyślając się różnych rzeczy...

No nic na dzisiaj tyle..

Pozdr

Andy

..................

Andy,

Ty jesteś najlepszy w podejmowaniu szybkich decyzji więc pewnie pojedziesz..

Zresztą co Ciebie tutaj trzyma. Ciekawe czy spotkamy się jeszcze przed twoim wyjazdem ?

Ja dostałam pare nowych zadań i jestem odmóżdźona od reszty spraw, także nie gniewaj się ale w tej chwili nie mam siły

nawet pomyśleć co do ciebie pisać dużo myśli ale chaos w głowie jak będzie spokojniej napisze..

pzdr

 

 

Aczaria !

 

Ty to jesteś teoretyk ! ... i  intelektualistka !

 

To jest wszystko prawda, co napisałaś ..  jest w tym oryginalność myślenia i celne spostrzeżenia,

ale wg mnie trzeba dążyć do prostszych metod wyznaczających działanie..

 

Ze względu na  małe ilości dostępnego czasu dzisiaj wysłowię więc  model zasad postępowania niezwykle prosto. Dobrze jest mieć  jakiegoś męża czy żonę i może jakiegoś jeszcze nawet " istotnego drugiego partnera " ( kochanka ) ..ale jeśli się jest np. na jakiejś konferencji .. albo   prowadzi się jakieś wykłady .. to może powstać myśl.. ochota... typu " chciałbym poznać tą Panią - gdyż jest w niej coś fajnego - intryguje mnie ".

 

Próbuję pisać głównie odnośnie takiej sytuacji a nie na temat.. " jak znaleźć dla siebie optymalnego partnera życiowego " ... W Twoim wieku .. to ostatnie zagadnienie jest może jeszcze bardzo ważne .. dla mnie już nie ..

 

A więc w tej pierwszej sytuacji ..  niech by było wszystko co piszesz o wibracjach..  ale najważniejsze jest.:

(1) móc ..  umówić się jednak na spotkanie ..  mimo iż są Ci dwaj ..

(2) móc spokojnie porozmawiać ..i rozpatrzyć czy nie można by zrobić jeszcze czegoś ..

    tak aby się z tą osoba zapoznać bliżej .. tak jak czasami ktoś może mieć ochotę pojechać

    do Egiptu i zapoznać się z tym co tam jest. 

 

Owszem jest problem ..jak długo można zwiedzać .. ciągle jakieś obce kraje .. i czy taka turystyka nie jest w końcu nudna i destruktywna ..

 

  Tym nie mniej, bardzo Ci dziękuję za tekst .. o wibracjach .. hm.. można by próbować  uogólnić na cały układ .. wibracje względem męża, względem kochanka ...

Hm .. czasami powstaje  silny  rezonas  czasami nie powstaje ..

 

Pozdr

Andy

 

 

Andy,

Wiem ,wiem że teoria a praktyka to dwa różne bieguny..ale ja wolę skupić się jednak na tym co by można było gdyby..

Doświadczanie..przeżywanie itp...nie zawsze mnie pociąga..w myśli tkwi moc a w wyobraźni jej działanie - i to mi czasami wystarcza a być moze dlatego że nie chciałabym przegrać z rzeczywistościa..

Teoretycznie - każdy jest zwycięzcą!!!!!!!!!!!!!!!!

pzdr

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin