00:00:02:T�umaczenie: SliderOh :)|>>>Napisy.org SubGroup<<< 00:00:01:Zamie�ci� olaf-rzeznik@wp.pl 00:00:08:M*A*S*H 00:01:18:-Jedn�.|-Jedn�? 00:01:20:-Jedn�!|-Dasz wiar�? Prosi o jedn�. 00:01:23:Dasz mi j� w ko�cu? 00:01:28:10 $. 00:01:31:Masz niewiarygodne szcz�cie. 00:01:33:-Ci�gle wygrywasz.|-Szcz�cie? 00:01:36:Oto moje karty. Szcz�cie|nie ma z tym nic wsp�lnego. 00:01:40:Ci�gle wygrywam, poniewa� mam|czyste serce. Prawda, Frank? 00:01:44:Jestem kr�lem degenerat�w.|Nie s�dz�, �eby� w og�le mia� serce. 00:01:48:Frank, to bardzo powa�na|diagnoza, jak na lekarza. 00:01:51:Przesta�cie. Wszyscy wiemy,|�e Frank jest kompetentny i oddany pracy. 00:01:54:To dlatego on i Gor�ce Wargi|ci�gle siedz� w gabinecie lekarskim. 00:01:59:Tak si� sk�ada, �e pani major Houlihan i ja 00:02:01:studiujemy technik� leczenia|niewydolno�ci serca. 00:02:05:Chcia�bym zrobi� Gor�cym Wargom|ma�� niewydolno�� serca. 00:02:08:Na imi� ma Margaret. 00:02:10:24.50 $, Ho-Jon. Ile jest razem? 00:02:16:309.68 $, Hawkeye. 00:02:19:Podrzucajcie mi dalej swoj� kas�. 00:02:21:Gadaj tak dalej,|a zoperuj� ci j�zyk. 00:02:23:Dlaczego w og�le postanowili�cie|zosta� lekarzami? 00:02:26:-A dlaczego pan zosta� lekarzem, majorze?|-�eby podrywa� dziewczyny. 00:02:29:Tego �yczy�a sobie moja ukochana matka, 00:02:33:m�j �yciowy przewodnik, kt�ry-- 00:02:38:Ramka. 00:02:41:-Jej srebrna ramka!|-Tylko spokojnie, Frank. 00:02:44:Ukradli�cie jej ramk�,|wy... ch�opaki! 00:02:47:Robili�cie ju� okropne rzeczy,|ale ta jest najgorsza! 00:02:50:Wy... szarlatany! 00:02:52:Margaret, ja-- 00:02:55:-Wygl�dasz okropnie.|-Czego chcesz, Frank? 00:02:58:Zgin�a srebrna ramka mojej mamy. 00:03:00:Ja jej nie wzi�am. 00:03:02:Nie oskar�am ciebie,|ale ona zgin�a! 00:03:04:A wiesz, ile znaczy dla mnie matka. 00:03:07:Frank, to tylko ramka. 00:03:10:Ale chodzi o zasady.|Naruszono moj� sfer� prywatno�ci. To zdj�cie mojej matki. 00:03:14:Jak pomy�l�, �e te bydlaki|jej dotyka�y... 00:03:17:-Mo�esz poda� mi moje szczotki?|-Pobicie ich szczotkami nic nie da. 00:03:20:Nie, Frank,|chc� uczesa� w�osy. 00:03:23:Ka�dego wieczora robi� 100 rozczesa�. 00:03:26:-Robi si� p�no. Mog� zosta� najwy�ej na 50.|-Frank, moje szczotki? 00:03:29:-A gdzie s�?|-Na komodzie, tam gdzie zawsze. 00:03:34:Moje szczotki! Gdzie one s�?|Gdzie s� moje szczotki? 00:03:37:-Margaret, opanuj si�.|-Nie ma ich! Kto� je ukrad�! 00:03:40:Margaret, to tylko szczotki. 00:03:42:Nieprawda!|Dosta�am je od ojca! 00:03:50:-Leslie?|-Tak? 00:03:57:To moja ryba? 00:04:02:Henry! 00:04:05:To ta ryba, kt�r� z�apa�a�|w zesz�ym tygodniu. Twoja pierwsza. 00:04:10:I da�e� j� do wypchania tylko dla mnie. 00:04:15:To jeszcze nie wszystko. 00:04:19:Jako dow�d moich uczu�, 00:04:24:Wys�a�em kogo� 00:04:27:do Tokyo, �eby kupi� to. 00:04:30:Henry.|To chyba nie jest-- 00:04:33:Owszem, jest. 00:04:35:To podw�jny ko�owrotek|w�dkarski marki Sato Tanaka, 00:04:38:z poz�acanymi ornamentami. 00:04:43:Niech no tylko dziewczyny to zobacz�. 00:04:48:Otw�rz. 00:04:50:O tak. 00:04:53:Henry. 00:04:55:Nie ma go! 00:05:22:-Mam dy�ur, kapitanie.|-Dopiero za 26 minut. 00:05:26:Ustawi� zegarek. 00:05:28:Chyba zostawi�em go w namiocie.|Zrobimy w�asny zegarek. 00:05:32:Po�� du�� r�k� tutaj, a ma�� tutaj. 00:05:35:Tw�j zegarek si� spieszy. 00:05:47:Hej! 00:05:49:Co za dzie�! Zeszy�em tyle|ludzi, �e starczy�oby na ca�un! 00:05:52:Widzia�e� m�j zegarek? 00:05:54:Jest wtorek. Rok 1951.|Co jeszcze chcesz wiedzie�? 00:05:57:Chcia�bym znale�� m�j zegarek. 00:05:59:Ho-Jon, poprosz� eliksir �ycia. 00:06:02:Drinki dla mnie i moich ludzi,|woda dla naszych koni. 00:06:06:Gdzie ona jest?|Tu jest. 00:06:20:A oto pocz�tek symfonii. 00:06:25:Stanowcze �kanie saksofonu. 00:06:30:Delikatne b�bny dla kontrastu. 00:06:34:Faluj�ce struny harfy. 00:06:38:A teraz... 00:06:42:srebrne wibracje|�agodnego mieszade�ka. 00:06:48:A teraz srebrne wibracje|�agodnego mieszade�ka. Ho-Jon? 00:06:53:"Szemiade�ka" nie ma. 00:06:58:Kto ukrad� moje "szemiade�ko"? 00:07:04:Henry, mo�esz przesta�?|My tu rozmawiamy! 00:07:07:-Radar?|-Baczno��! 00:07:09:Uwaga, wszyscy.|Spocznij. Siadajcie wszyscy. 00:07:17:Zak�adam, �e wszyscy przeczytali|moj� notatk� odno�nie fali przest�pczo�ci, kt�ra nas nawiedzi�a. 00:07:22:Przeczyta�bym j�, ale kto� j� ukrad�. 00:07:24:Chodzi o przypadki kradzie�y|odnotowane ostatnio w naszym obozie. 00:07:28:-W ko�cu co� odnotowano.|-Najgorsza fala. 00:07:30:Dlatego te�, w trosce|o morale i jedno��-- 00:07:35:-Podaj s�l.|-Co-- Prosz�. 00:07:37:winny powinien zwr�ci� skradzione przedmioty 00:07:40:do 19:00 dzisiejszego wieczora. 00:07:47:Teraz jest 19:00 bez 30 sekund. 00:07:51:�wiat�a zostan� teraz 00:07:54:wy��czone 00:07:57:i winowajca mo�e teraz odda�|skradzione przedmioty. 00:08:00:-Trapper, przesta�!|-Co mam przesta�? Jestem tutaj. 00:08:04:Prosz� mi wybaczy�, ojcze. 00:08:07:Nic si� nie sta�o, moje dziecko.|Po prostu nie wiedzia�a�. Dzi�kuj�. 00:08:11:-Ty ma�a diablico.|-O czym ty m�wisz? 00:08:13:-Frank, ty ma�y szatanie!|-Jeste� odra�aj�cy! 00:08:17:-Radar, czy jest ju� 19:00?|-Nie widz� zegarka. 00:08:21:Wi�c w��cz-- 00:08:23:-Hej, moja torba znikn�a!|-Moja te�! 00:08:28:No dobrze.|Kto zabra� mi �y�k�? 00:08:31:Kto� ukrad� mi �y�k�! 00:08:33:#Przykro mi to m�wi�, 00:08:37:ale nie pozostawili�cie mi innego|wyj�cia, jak zrobi� przeszukanie w namiotach. 00:08:42:Przeszukanie zacznie si� teraz,|a sko�czy dopiero wtedy, jak znajd� winowajc� 00:08:46:lub winowajc�w, zale�y jak|sprawa lub sprawy b�d� wygl�da�. 00:08:57:Nikt nie zostanie pomini�ty w tym przeszukaniu, 00:09:00:wliczaj�c w to r�wnie� mnie|i moj� praw� r�k�, kaprala O'Reilly. 00:09:06:Szkoda, �e nie dla kogo� 00:09:08:nie obejdzie si� bez wstydu. 00:09:24:Ale winowajca nie pozostawi� mi 00:09:28:innego wyj�cia, jak wywr�ci� ka�dy kamie� w obozie 00:09:31:i odkr�ci� ka�dy prysznic.# 00:10:03:Spocznij. 00:10:25:-McIntyre?|-Tak? 00:10:27:-Co jest w tej rurze?|-Sadza, pu�kowniku. 00:10:30:-Sadza?|-Tak. 00:10:32:Pozw�l, �e ja to oceni�. 00:11:13:-Pierce?|-Tak? 00:11:15:Do kogo nale�y ta skrzynia? 00:11:18:Mo�esz zgadywa� 3 razy. 00:11:21:Otw�rz j�. 00:11:22:-Otwieraj!|-Henry, nie wyg�upiaj si�. 00:11:27:Je�li chcesz zna� moje zdanie,|to ca�e-- 00:11:33:To ca�e przeszukanie to nie tylko kompletna-- 00:11:36:...kompletna strata czasu, 00:11:40:ale r�wnie� obraza inteligencji ka�dego, kto-- 00:11:49:Mo�e si� napijemy? 00:12:00:Henry, to szale�stwo! 00:12:03:W�a�ciwie to by�o szale�stwo,|a teraz to po prostu ob��d. 00:12:07:Powiedz mi tylko, gdzie w tym tkwi �art 00:12:09:i zapomnimy o wszystkim i wr�cimy|do naszej nienormalno�ci. 00:12:12:�art? Ja nie mam takiego dziwnego poczucia humoru! 00:12:16:A czy to nie ty wys�a�e� genera�owi Barkerowi 00:12:19:pierniczki ze �rodkiem przeczyszczaj�cym? 00:12:22:-Oto formularze dla s�du wojskowego.|-Dla s�du? Chwileczk�. 00:12:25:Co to ma by�? Pr�bujesz|pobi� jaki� rekord? 00:12:27:A to wraca do mojej matki. 00:12:31:To jest dow�d rzeczowy A, Frank. 00:12:34:A ty p�jdziesz siedzie�.|W�a�nie tak! 00:12:37:-Wyl�dujesz w pierdlu!|-Powiedz mu, Frank. 00:12:39:-Jeszcze nigdy nie uderzy�em kobiety.|-Tylko j� dotknij-- 00:12:43:My�la�em o tobie, Frank. 00:12:45:-Dosy� ju� tego.|-Dajcie zna�, jak odzyskacie zdrowy rozs�dek. 00:12:48:Wtedy mo�e dowiemy si�|kto naprawd� ukrad� to wszystko. 00:12:51:Id� do mojego namiotu.|Jakby co, zapukajcie 3 razy i spadajcie. 00:12:54:Pierce? 00:12:57:-Mo�e pan tu podpisa�?|-Dajcie spok�j. 00:13:00:-Przy�apano go z kradzionymi przedmiotami.|-Przynajmniej genera� Barker tak to rozumie. 00:13:04:-Zadzwonili�cie do gen--|-Ja zadzwoni�am. 00:13:06:Przepraszam. Tylko wezm� sw�j d�ugopis. 00:13:10:-Gdzie jest m�j d�ugopis?|- Pierce!|-Znowu to zrobi�! 00:13:13:-To pana d�ugopis.|Zostawi� gopan na moim biurku|-Dzi�kuj�. 00:13:16:Tak si� w�a�nie dzieje,|jak kto� wyci�ga pochopne wnioski. 00:13:19:Uwa�am, �e nale�y go stale obserwowa�. 00:13:21:-To �mieszne.|-Mo�e zasi�gniemy opinii genera�a w tej sprawie? 00:13:59:Cze��, Radar.|Co s�ucha�? 00:14:02:Niewiele.|A co u ciebie? 00:14:07:Tak sobie le��. 00:14:12:Te� mam na to ochot�.|Mog� pole�e� z tob�? 00:14:17:Tylko jesli po�o�ysz si�|na innej pryczy. 00:14:31:Dlaczego si� na mnie gapisz? 00:14:33:Nie gapi� si� na ciebie.|Patrz� si� tylko w twoim kierunku. To wszystko. 00:14:38:Rzeczywi�cie wielka r�nica. 00:14:43:Cze��. 00:14:46:Co s�ycha�?|Zg�osili si� jacy� bogaci pacjenci? 00:14:49:Co ty tu robisz,|Radar? 00:14:51:Gapi si� na mnie.|To jego nowe hobby. 00:14:59:-Skalpel.|-Skalpel. 00:15:07:Jeden skalpel. 00:15:13:#A teraz, ze specjaln� dedykacj�|dla kapitana Hawkeye Pierce'a: 00:15:19:"Kto� Mnie Obserwuje."# 00:15:38:-Mnie szukasz, Hawkeye?|-Niezupe�nie. 00:15:40:-Usi�d�, m�j synu.|-Pomog� ojcu. 00:15:44:Mia�em nadziej�, �e do mnie zajrzysz. 00:15:48:Niech ci� nie zwiod� te symbole. 00:15:51:Bez nich jestem tylko zwyk�ym cz�owiekiem, 00:15:53:kt�ry nara�ony jest na pokusy tak samo, jak ty. 00:15:57:Chce ojciec o tym porozmawia�? 00:15:59:Jeste� zm�czony. 00:16:01:To normalne, bior�c pod uwag�|ci�ar, jaki d�wigasz. 00:16:04:Innymi s�owy, ojciec r�wnie�|uwa�a, �e to zrobi�em. 00:16:07:Wiem tylko, �e w danych okoliczno�ciach, 00:16:09:nawet najlepsi mog� zachowywa� si� irracjonalnie. 00:16:14:To wszystko jest tutaj. 00:16:19:W s�owniku? 00:16:21:Gdzie� tu mia�em Bibli�. 00:16:25:I tak dzi�kuj�, ojcze. 00:16:27:Hawkeye? 00:16:29:#Uwaga! Dzisiaj wieczorem|zobaczymy film "N�dznicy", 00:16:34:fascynuj�ca opowie�� o cz�owieku,|kt�ry kradnie i jest bezlito�nie �cigany. 00:16:39:Tak jakby o kim�, kogo wszyscy znamy.# 00:16:42:-Barbara! W�a�nie ciebie szuka�em.|-Raczej nie. 00:16:45:Chod�my nad rzek� po�wiczy� oddychanie usta-usta. 00:16:48:Raczej nie. 00:16:50:Pani porucznik, zawsze|podziwia�em tw�j analityczny umys�. 00:16:53:Jeste� jedn� z niewielu os�b,|kt�re umiej� dostrzec prawd� 00:16:56:i ...
bugassi