Roswell [2x10] A Roswell Christmas Carol.txt

(22 KB) Pobierz
00:00:08:We� kochanie t� jemio��, ok?
00:00:13:Dalej Maxwell. Po prostu kup choink�. Zamarzam tutaj.
00:00:16:To nie takie proste.
00:00:17:Choinka p�jdzie na �mietnik jak nie b�dzie spe�nia� pewnych parametr�w.
00:00:19:Parametr�w?
00:00:20:Wysoko��, obw�d, kolor, g�sto�� listowia.
00:00:23:Sp�jrz na diagram.
00:00:25:Wiesz jak Isabel wariuje w �wi�ta.
00:00:27:Bo�onarodzeniowa nazistka, ka�dego dopada szale�stwo, gdy pr�buje zrobi� perfekcyjne �wi�ta.
00:00:32:Najgorsze co mo�na zrobi� to do��czy� do tego, Max. Musisz z ni� walczy�, z Bo�onarodzeniow� nazistk�.
00:00:38:Dalej. Musz� jeszcze zd��y� do sklepu z cz�ciami �elaznymi przed zamkni�ciem. Musz� kupi� Marii prezent.
00:00:42:Chcesz jej kupi� mechanizm zapadkowy?
00:00:44:Nie wa�ne. Jestem pod du�� presj�.
00:00:47: Zawraca mi dup� do tygodni na temat tego prezentu.
00:00:49:Powiedzia�a, �e to musi by� co� znacz�cego.
00:00:51:W takim razie powiniene� trzyma� si� z dala od sklepu z cz�ciami �elaznymi.
00:01:11:Tatusiu! Tatusiu!
00:01:16:Maxwell.
00:01:19:Niech kto� zadzwoni po karetk�.
00:01:21:Nie oddycha.
00:01:23:Chod�my.
00:01:33:Biedna, biedna rodzina.
00:01:35:Tragedia.
00:01:36:Ten cz�owiek po�wi�ci� si�, �eby uratowa� swoj� c�rk�. Prawdziwy bohater.
00:01:41:Gdzie jest bo�onarodzeniowa nazistka? |-Ostatnio, sprawdza�a �ar�wki w zewn�trznych lampkach.
00:01:46:Max, | to jest najbardziej �a�osna choinka jak� kiedykolwiek widzia�am.
00:01:53:Patrzy�e� na diagram?
00:01:55:Rano musia�em wyjecha�. A teraz zosta�o tylko kilka.
00:01:58:Da�am Ci malutkie zadanie, i nie potrafisz nawet tego za�atwi�?
00:02:01:Co� wypad�o.
00:02:03:Gdyby� mi powiedzia�, �e nie mo�esz, znalaz�abym troch� czasu, �eby to za�atwi�,
00:02:06:pomi�dzy rozdawaniem jedzenia ubogim, a �wi�teczn� kolacj� w domu starc�w.
00:02:08:Wiedzia�a�, �e ta rodzina mieszka�a tylko cztery bloki dalej.
00:02:12:To straszne. My�limy o zorganizowaniu wigilii dla tej rodziny.
00:02:16:Pi�knie. Wigilia? To mi�e. �wiece.
00:02:21:My�l� �e widzia�am 17 przepale� na 2 i 5......
00:02:31:Max. Super. Robi teraz pranie.
00:02:35:Tato dlaczego nie sko�czyli�cie wiesza� lampek zewn�trznych?
00:02:39:Przepraszam.
00:02:41:Jak mog�e� pozwoli� mi zgin��?
00:03:39:Musz� z Tob� pogada�. |-S�ucham gwiezdny ch�opcze.
00:03:41:Mamy trzy dni do �wi�t i ja pracuj� codziennie do tego czasu.
00:03:43:I?
00:03:45:Zastanawia�em si� czy konieczna jest ta wymiana prezent�w w wigili�?
00:03:48:-Potrzebujesz wi�cej czasu?
00:03:49:Co znaczy te par� dni. Doszed�em do wniosku, �e mo�emy si� spotka� z 27 na 28.
00:03:54:Nie ma sprawy. A mo�e w drugim tygodniu stycznia?
00:03:57:Czym si� r�ni wigilia od jakiego� przypadkowego dnia?
00:03:59:Co to jest??? Aaa tak. Urodziny naszego Pana i zbawcy. �adna sprawa!
00:04:04:Wi�c w porz�dku?
00:04:07:Dasz mi ten cholerny prezent 25 grudnia, albo ju� nigdy si� do Ciebie nie odezw�.
00:04:17:Halo?...
00:04:21:Brody?
00:04:23:Maria. Cze��.
00:04:29:�wie�utkie wiadomo�ci o moim nie-ch�opaku Michealu Guerinie?
00:04:32:Przede wszystkim, nie ma zamiaru mi kupi� prezentu na Gwiazdk�. Potem pr�bowa�...
00:04:37:Przepraszam|To naprawd� nie jest dobra pora na to.
00:04:43:S�uchaj. Wyje�d�am teraz na par� dni.
00:04:46:Nie musisz przynosi� mi lunchu.
00:04:50:Dobrze.
00:04:54:Czy wszystko w porz�dku?
00:04:57:Tak. �wietnie.
00:05:08:Weso�ych �wi�t.
00:05:11:Tak, | Weso�ych �wi�t.
00:05:20:Biegnij beczko t�uszczu! Biegnij!
00:05:23:Nie! Nie! Co Ty do cholery robisz?!
00:05:27:Jego cia�o i umys� s� w g��bokim konflikcie.
00:05:30:Kiedy serce i umys� nie s� w r�wnowadze, cia�o jest skazane na pora�k�.
00:05:36:Co?
00:05:38:Jestem bardzo zmartwiony tym, �e zaczynasz mnie poucza�.
00:05:40:Ja tylko m�wi�, �e je�li facet nie potrafi wyobrazi� sobie drogi do celu, nie ma szans na przy�o�enie.
00:05:45:Na zewn�trz jest ZOO.
00:05:47:Ka�dy sklep jest zapchany zdesperowanymi lud�mi, szukaj�cymi perfekcyjnego prezentu.
00:05:51:Aaa i ulice s� zawalone nadgorliwymi �piewaj�cymi lud�mi.
00:05:56:I Ci wszyscy wariaci wlok� choinki na dachach swoich samochod�w.
00:06:05:Ale wy nie zawracacie sobie g�owy choinkami.
00:06:09:Mamy w gara�u. Sztuczn�.
00:06:12:Wi�c widz�, �e nie spieszycie si� z przyniesiem jej do domu.
00:06:16:W�a�ciwie to nie przynosili�my jej od kilku lat.
00:06:18:�adnie wygl�da w gara�u. Susz� na niej skarpetki.
00:06:21:Druga kwarta, druga kwarta| Skup si�
00:06:25:A �wi�teczna kolacja. Mam nadziej�, �e planujecie co� du�ego...
00:06:29:Zazwyczaj idziemy do Crashdown na indyka.|-$7.95 - jesz ile dasz rad�.
00:06:33:Super.
00:06:35:Wiecie, ja nie obchodz� gwiazdki.
00:06:49:To jest szczoteczka do z�b�w.
00:06:51:-Elektryczna. To praktyczne.
00:06:52:Tak to jest praktyczne.
00:06:53:Dajesz jej to jak skarpet� na prezenty?
00:06:54:Nie, to jest prezent dla niej.
00:06:57:Ustali�a limit cenowy. Je�li przekrocz� bud�et, b�dzie piek�o.
00:07:02:W�a�ciwie my�l�, �e Maria wybaczy�aby Ci przekroczenie limitu cenowego.
00:07:05:Piek�o b�dzie, jak dasz na �wi�ta szczoteczk� do z�b�w dziewczynie, kt�r� kochasz.
00:07:09:Lepiej jej nic nie dawaj.
00:07:11:Pr�bowa�em tego pomys�u w zesz�ym roku. Nie zadzia�a�.
00:07:14:W zesz�ym roku by� pierwszy rok jak byli�cie razem i nie da�e� jej prezentu?
00:07:16:Nawet w to nie wierz�.
00:07:18:Ca�y ten marketing sprawia, �e ludzie kupuj� zupe�nie niepotrzebne rzeczy.
00:07:22:Mo�esz jej to napisa� na kartce do��czonej do szczoteczki.
00:07:27:Wi�c co powinienem jej da�?
00:07:29:OK. Id� do domu pomy�l co ona dla Ciebie znaczy.
00:07:34:Wtedy pojawi� si� pomys�y.
00:07:36:Prezent gwiazdkowy powinien by� osobisty, przemy�lany... co� czego kto� by sobie sam nie kupi�.
00:07:41:Teraz musz� i��. Mam pr�b� do �wi�tecznego widowiska, kolacj� i dom starc�w.
00:07:44:Musz� opakowa� ton� prezent�w i musz� kupi� now� choink�.
00:07:48:-Hail bo�onarodzeniowa nazistko.
00:07:51:Co to by�o? |-Nic.
00:07:54:Narazie
00:08:21:Co Ty tutaj robisz?
00:08:27:Chcia�em sprawdzi� czy z nimi wszystko w porz�dku.
00:08:29:-Nie jest w porz�dku.
00:08:30:Nie mog�em si� zdemaskowa�. By�o za du�o ludzi, za du�e ryzyko
00:08:33:Ale Liz mog�e� uzdrowi�.
00:08:36:Sk�d to wiesz? |-Wiem wszystko co masz w umy�le, sercu i duszy.
00:08:42:Zaopiekuj� si� Twoimi dzie�mi. Przysi�gam.
00:08:47:Jak d�ugo, Max?
00:08:47:Dop�ki nie b�d� OK.
00:08:49:One nigdy nie b�d� OK. Nie rozumiesz tego? One straci�y ojca.
00:09:24:Pami�tasz jak m�wili�my �e postaramy si� by� przyjaci�mi?
00:09:28:Tak
00:09:30:My�l�, �e potrzebuj� przyjaciela.
00:09:36:OK. Wejd�.
00:09:43:OK. Ostatni dom. Pi�cioletnia dziewczynka z rakiem.
00:09:56:Tatusiu, przyjd� tutaj.
00:10:19:By� t�um, du�y t�um, i wszyscy patrzyli...
00:10:27:Mog�em go uzdrowi�, ale nie zrobi�em tego.
00:10:30:Max, pos�uchaj mnie. Nie mo�esz bra� odpowiedzialno�ci za �mier� tego cz�owieka.
00:10:36:Po�wi�ci� swoje �ycie dla c�rki, a ja pozwoli�em mu umrze�.
00:10:40:Gdyby� go uleczy�, zdemaskowa�by� Micheala, Isabel i Tess.
00:10:44:To by�a bardzo s�odka wersja, Max.
00:10:51:Teraz powiedz jej co naprawd� my�lisz.
00:10:57:Nie my�la�em o Michealu, Isabel i Tess.
00:11:01:My�la�em o sobie w bia�ym pokoju podczas tortur.
00:11:08:Nie uzdrowi�em go, poniewa� ochrania�em siebie samego.
00:11:13:Dlaczego nie mog�em po�wi�ci� swojego �ycia dla niego.
00:11:15:Max. | Nie mo�esz tego sobie robi�.
00:11:28:On mnie nawiedza, Liz.| -Co masz na my�li?
00:11:31:Przychodzi do mnie. Widz� go.
00:11:35:To znaczy dos�ownie go widzisz.
00:11:45:Musz� co� zrobi�.
00:11:54:Max! O czym Ty m�wisz?
00:11:57:Nie wiem.
00:11:59:Nie pozb�dziesz si� mnie tak �atwo. Nie mam dok�d si� uda�.
00:12:04:Musisz przywr�ci� r�wnowag� Max.
00:12:11:Musz� przywr�ci� r�wnowag�.
00:12:23:Maria.|-Hej
00:12:26:Co tu robisz? |-Nie wiem. Po prostu... jestem tutaj.
00:12:31:Zastanawiasz si� nad Sydney. |-Tak.
00:12:35:To moja c�rka. |-Jest bardzo pi�kna.
00:12:39:Dziekuj�.
00:12:42:Zostaje u mnie na par� dni, wiesz, na �wi�ta.
00:12:49:Ona ma...
00:12:50:Raka. Tak. Jest w jej szpiku kostnym.
00:12:55:Nie do zoperowania.
00:12:58:Przykro mi.
00:13:02:Wiem, �e du�o rozmawiamy i nigdy o niej nie wspomnia�em.
00:13:08:Po prostu... to trudne... rozmawia� o niej.
00:13:12:Je�li jest cokolwiek co mog�abym zrobi�...
00:13:17:Dzi�kuj�.
00:13:19:Zrobi�a� wystarczaj�co ostatniej nocy.
00:13:21:Masz pi�kny g�os.
00:13:24:Tatusiu, nie mog� na�o�y� korony.
00:13:28:Kim jeste�? |Jestem Maria. Ty musisz by� Sydney.
00:13:32:Tak.
00:13:35:To co masz na sobie, | to Tw�j prezent gwiazdkowy?
00:13:38:>> Napisy pobrane z http://napisy.org <<|>>>>>>>> nowa wizja napis�w <<<<<<<<
00:13:46:W porz�dku.
00:13:48:Troch� du�a prawda?
00:13:53:Ju� jest. Czy� nie jest urocza?
00:14:02:To zderzak.
00:14:03:Tak, zauwa�y�am. |-Do Jetty.
00:14:10:Jakie w tym s� efekty tego co wczoraj m�wi�am?
00:14:14:Spe�nia wszystkie Twoje kryteria.
00:14:15:Osobiste, bo osobi�cie wiem, jak bardzo narzeka na to, �e rozpieprzyli�my jej samoch�d.
00:14:20:Przemy�lane, bo musia�em pojecha� na z�omowisko, �eby to dosta�.
00:14:22:Co� czego sobie nie kupi z oczywistego powodu, bo jej zderzak od p� roku wisi na sznurku.
00:14:32:Ok, Micheal. Oto co zrobi�.
00:14:34: Wcisn� Ci� gdzie� w kalendarz i wezm� Ci� na zakupy i naprawi� sytuacj�.
00:14:40:Nie. Nie b�d� popada� w obsesj� z powodu prezentu.
00:14:42:Ten jest dobry. Nie b�d� unieszcz�liwia� wszystkich dooko�a.
00:14:44:Co Ty m�wisz? �e mam obsesj� i unieszcz�liwiam wszystkich dooko�a?
00:14:48:Nie powiedzia�em tego. |-Wiesz, czy to za du�o prosi� o ten jeden dzie�,
00:14:53:w kt�rym mog� by� normalnym cz�owiekiem, z normalnym �yciem i mie� szcz�liwe �wi�ta?
00:14:58:Nie "mein fuhrer".
00:15:01:Co?
00:15:04:Co?
00:15:16:Nic si� nie stanie je�li zostawi� tu par� prezent�w? Mam jeszcze zakupy do zrobienia.
00:15:19:Zostaw je na stole.
00:15:21:to na...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin