{1025}{1077}Elegancko pan wyglšda, panie Żmija.|Co miłego się szykuje? {1078}{1169}- Nie, idę do teatru.|- Nie lubi pan teatru? {1170}{1284}Nie. Banda głupich aktorów|paradujšca z wrzaskiem po scenie, {1285}{1334}z piersiami wypiętymi jakby {1335}{1434}im sutki przyczepiono|do pary szarżujšcych słoni! {1435}{1534}A najgorsze, że idę razem|z Księciem Mini-Móżdżkiem. {1535}{1594}- On też tego nie lubi?|- On to uwielbia. {1595}{1659}Problem w tym, że nie ma pojęcia|że to nie jest naprawdę. {1660}{1729}W zeszłym roku, kiedy Brutus zabijał Cezara, {1730}{1829}Ksišżę krzyczał "za tobš, panie Cezar!" {1830}{1955}Nie rozumiem tego teatru. Seks, przemoc -|miałem tego doć w domu. {1983}{2064}Poza seksem, oczywicie. {2065}{2172}Wysprzštasz mi ten pałac, Baldrick.|Wszędzie jest tak brudno, {2173}{2272}że nawet żuk gnojarz który|stracił zainteresowanie karierš zawodowš {2273}{2337}i wszystko mu wisi|by tego nie zdzierżył. {2338}{2399}Idziemy, Żmija!|Bo stracimy pierwszy akt! {2400}{2484}Idę, sir! W tej chwili! {2485}{2554}Nastaw czajnik, Baldrick. {2555}{2680}Radę ostatniš mam dla ciebie, panie:|błšd, gdy do wroga masz zaufanie. {2980}{3105}Oto koniec, panie... {3125}{3250}Oto koniec, panie, kończy się twe życie|jak nasza skromna sztuka. {3280}{3359}Mamy nadzieję,|że był to dla was miły czas. {3360}{3427}Oczywicie że nie, morderco! {3428}{3482}Straże, aresztować tego człowieka! {3483}{3599}- Wasza wysokoć, to tylko przedstawienie.|- Tak, a co z tym nieżywym biedakiem? {3600}{3724}Przedstawienie przedstawieniem, a kto|teraz nakarmi i odzieje jego sierotki? {3725}{3824}Sir, on żyje.|Spójrz, wstał i czeka na aplauz. {3825}{3914}A to sprytne!|Naprawdę żyje! {3915}{4002}Brawo, brawo! {4003}{4128}- Niech to, podoba mu się!|- Szlag, wieczorem się wynosimy. {4138}{4249}Pracy dla tkaczy! Precz z Wirujšcš Jenny! {4250}{4299}Falujšca Rozalinda na stos! {4300}{4372}Przemieszczajšca się w pionie|i w poziomie Gertruda musi umrzeć! {4373}{4457}I mierć głupiemu Księciu|pasšcemu się na wyzysku! {4458}{4583}Ale zabawa! Ta sztuka|robi się coraz lepsza! Brawo! {4603}{4714}/Teraz to nie jest sztuka, sir. {4715}{4827}/Odłóż bombę i spokojnie udaj się do wyjcia. {4828}{4877}Żmija, z tobš jest ten problem, {4878}{5003}że nie odróżniasz kiedy co jest naprawdę,|a kiedy nie. {5010}{5084}Trzeba powiedzieć że niewiele brakowało. {5085}{5210}Czemuż u licha jaki anarchista|chciałby cię zabijać? {5275}{5339}Mam wrażenie że to ty|mogłe być jego celem, panie. {5340}{5412}Nonsens! Skšd ten pomysł?! {5413}{5462}Cóż, pierwsze podejrzenia zakiełkowały {5463}{5564}kiedy użył słów "mierc głupiemu Księciu". {5565}{5614}To nie było zbyt uprzejme, prawda? {5615}{5677}Żyjemy w niepewnych czasach, Wasza Wysokoć. {5678}{5747}Amerykańska rewolucja|zabrała twemu ojcu kolonie, {5748}{5812}Rewolucja Francuska zamordowała króla Ludwika, {5813}{5879}w Prusach szerzš się szemrania, {5880}{5974}aczkolwiek te ostatnie|mogš mieć co wspólnego z ich kiełbasš. {5975}{6100}Cały wiat wrzeszczy "Wolnoci, pokoju,|i kilku tłustych wyzyskiwaczy mniej!" {6125}{6207}No to co trzeba zrobić.|Jakie sugestie? {6208}{6319}Tak, sir. W przyszłym tygodniu|obchodzone sš urodziny twojego ojca. {6320}{6422}Napiszę dla ciebie błyskotliwe przemówienie, {6423}{6548}które ukaże ucinionym masom|jak niespotykanie wrażliwš jeste osobš. {6553}{6647}Jak to w ogóle jest z tymi "ucinionymi masami",|czemu się tak żołšdkujš? {6648}{6697}Ponieważ sš tak biedni, {6698}{6823}że muszš rodzić dzieci aby mieć na więta|co zamiast indyka. {6905}{6984}Zaraza i deprawacja dręczš|nasze ziemie niczym... {6985}{7084}dwaj gigantyczni dręczyciele. {7085}{7210}- Ludzie pracy gotujš się aby nas obalić.|- Mój Boże, już tu sš! {7225}{7350}- Spokojnie, sir. To Baldrick, mój posługacz.|- Mi wyglšda na ucinionš masę. {7358}{7449}- Niech się wyniesie w tej chwili!|- Sio, Baldrick, kontynuuj gdzie indziej. {7450}{7575}Do wieczora stół ma być tak czysty|że będę mógł zjeć przy nim posiłek. {7633}{7717}Niech mnie, ja tu igram ze mierciš. {7718}{7814}Im prędzej pokażę jak niespotykanie|jestem wrażliwy, tym lepiej. {7815}{7929}- O, mam jeszcze jeden genialny pomysł.|- Jeszcze jeden, Wasza Wysokoć? {7930}{7984}Tak, kolejny! {7985}{8052}Pamiętasz jak wymyliłem że będę|nosił bieliznę na lewš stronę {8053}{8114}żeby oszczędzić na praniu? {8115}{8199}Może zatrudnimy tych dwóch aktorów {8200}{8259}żeby nauczyli mnie jak wyrecytować tę mowę? {8260}{8327}- Genialne, co?|- Takie sobie, panie. {8328}{8369}Co? {8370}{8437}Nie zalecałbym. To kiepski pomysł. {8438}{8542}Mam gdzie twoje zalecenia, Żmija!|Sprowad ich migiem! {8543}{8619}Mam doć tego że traktujesz mnie|jakbym ja żem był jaki tępy. {8620}{8744}To nie ja tu jestem tępy, to ty!|Jestem cholernym księciem, a ty jedynie lokajem. {8745}{8870}A teraz sprowad mi tych aktorów,|panie Tępa-Czarna-Tępa-Żmija-Tępa. {9125}{9250}- Szukam dwóch aktorów, pani Miggins.|- Dobrze pan trafił, panie Ż. {9263}{9388}Mam tu więcej szekspirowskich|dialogów niż bułeczek. {9393}{9518}Wszyscy aktorzy wpadajš tu przed|próbami na filiżanckę kawy {9520}{9582}i porcję inspiracji. {9583}{9667}To oni robiš próby?|A ja mylałem że po prostu upijajš się, {9668}{9754}wkładajš głupie kapelusze|i liczš na fart. {9755}{9880}Skšd! Cudowna magia dzisiejszego teatru|wymaga wielkiej pracy! {9943}{10068}Jednakże cóż pan, zwykły lokaj,|mógłby o tym wiedzieć. {10130}{10249}Mówi się, pani M, że słowa mogš sprawić|większy ból niż obrażenia fizyczne. {10250}{10319}To oczywicie nieprawda,|jak się zaraz pani przekona, {10320}{10439}kiedy wbiję pani w głowę ten widelec. {10440}{10549}Panie i panowie, powitajmy|pana Dawida Keanricka. {10550}{10674}- I wspaniałego Enocha Mossopa.|- Ach, panowie! {10675}{10769}Spokojnie, spokojnie.|Przykro mi, nie dajemy autografów. {10770}{10862}- To co zawsze, pani M.|- Służę, kochaniutki. {10863}{10988}Niech no przepchnę się|przez tłum wielbicieli. {11010}{11079}Panowie, mam dla was propozycję. {11080}{11164}Jak pan mie! Myli pan że jak jestemy aktorami {11165}{11209}to przepimy się z każdym? {11210}{11292}Mylę że będšc aktorami macie szczęcie|jeli przepicie się z kimkolwiek. {11293}{11417}Mój pracodawca chciałby|wzišć kilka lekcji wymowy. {11418}{11543}Niemożliwe, sir. Jestemy w trakcie prób|naszej nowej sztuki. {11575}{11674}Nie możemy zdradzić ukochanej|publicznoci bioršc sobie wolne. {11675}{11800}Nie, nie można zawieć odbiorcy.|Szykuje się przebój! {11828}{11902}A co to za sztuka? {11903}{11967}Naszego autorstwa, pod tytułem {11968}{12093}"Krwawe zejcie plugawego księcia Romero|i jego żony o potężnym biucie". {12158}{12237}A, filozoficzna. {12238}{12279}W istocie, sir. {12280}{12405}Bestialswo morderstwa oraz ogrom biustu|sš całkowicie uzasadnione artystycznie. {12443}{12517}- W porzšdku, przekażę księciu że nic z tego.|- Księciu? {12518}{12637}A tak, nie wspomniałem?|Księciu Regentowi. Szkoda że nie dacie rady. {12638}{12722}Nie, chwileczkę. Proszę, sir. {12723}{12767}Precz! {12768}{12893}- Znajdziemy chyba chwilkę, panie Keanrick.|- Oczywicie, panie Mossop. {12910}{12984}Ależ musicie myleć|o ukochanej publicznoci. {12985}{13110}- Do diabła z nimi!|- Banda bezużytecznych drani! {13128}{13242}Miło widzieć że integracja artystyczna|poród aktorów ma się dobrze. {13243}{13368}A zatem dzisiaj o czwartej w pałacu. {13400}{13514}- Co o tym mylisz?|- Co ci dolega, panie? {13515}{13589}Nie, chcę wyglšdać jak aktor. {13590}{13715}- Na pewno nie potrzebujesz sztucznych wšsów.|- Nie? {13755}{13872}Bogowie, znowu ucinione masy! {13873}{13952}To Baldrick, robi wiosenne porzšdki. {13953}{13987}A tak, faktycznie. {13988}{14099}- Reszta póniej, Baldrick.|- Sprzštania czy duszenia? {14100}{14199}I to i to mi pasuje. {14200}{14325}Robi się goršco, Żmija.|Na pewno możemy zaufać tym aktorom? {14330}{14404}Ostatnio trzech takich|zamordowało Juliusza Cezara, {14405}{14469}jednym z nich był jego|najlepszy przyjaciel, Brutus. {14470}{14595}Jak już mówiłem około 8 razy,|to nie był Cezar tylko aktor nazwiskiem Kemp. {14675}{14719}- Tak?|- Tak. {14720}{14837}Grzmišce korniszony! Brutus musiał|być niele wkurzony jak się dowiedział. {14838}{14879}O czym? {14880}{14969}Że nie zabił Cezara tylko|jakiego aktorzynę nazwiskiem Kemp. {14970}{15054}Mylisz że poszedł po tym zabić|prawdziwego Cezara? {15055}{15180}Boże, to żałosne! {15275}{15389}- Kto puka?|- Spokojnie, to tylko aktorzy. {15390}{15515}Mój wujek Baldrick grał raz w sztuce.|Nazywała się "Makbet". {15535}{15660}- Kogo grał?|- Drugi ochraniacz genitaliów. {15678}{15777}Makbet nosił go w scenach walk. {15778}{15903}Czyli to był ochraniacz-kaskader? {15930}{16055}Eksponowana rola? {16100}{16164}Zależało kto grał Makbeta. {16165}{16249}Tak się składa że aktorzy|sš bardzo przesšdni. {16250}{16362}Pod żadnym pozorem nie wymawiaj|słowa "Makbet" tego wieczoru. {16363}{16437}Przynosi im pecha i złe samopoczucie. {16438}{16547}- To pan też nie będzie?|- Nie. {16548}{16649}W każdym razie niezbyt często. {16650}{16699}Moglicie panowie zapukać. {16700}{16767}Bezczelny lokaju,|pukalimy wystarczajšco głono {16768}{16862}by zbudzić ogary piekieł. {16863}{16988}- Prowad, McDuff.|- Oczywicie. {17048}{17172}Aby nie dokończył cytatu,|wymieniajšc nazwę sztuki ze Szkocjš. {17173}{17274}Bez obaw, tego nie uczynię. {17275}{17382}Sztuka ze Szkocjš,|to jak rozumiem, "Makbet". {17383}{17487}Kartofelek gotowany,|urok zły odczarowany! {17488}{17592}- A to co było?|- Przepędzalimy złe duchy. {17593}{17694}Będšc zwykłym lokajem,|nie możesz znać starej teatralnej tradycji: {17695}{17799}nigdy nie wymawia się|nazwy sztuki ze Szkocjš. {17800}{17852}Jakiej, "Makbeta"? {17853}{17939}Kartofelek gotowany,|urok zły odczarowany! {17940}{18024}...
michaum