Wierszyk.pdf

(51 KB) Pobierz
Microsoft Word - Wierszyk.doc
WIERSZYK
Powiedziała mi raz mama
że na chwilę chce być sama
bo tu zaraz doktor będzie
i ma ważną rzecz na względzie
Ja więc grzecznie posłuchałam i za drzwiami się schowałam
wtem na schodach kroki słyszę i ze strachu ledwie dyszę
Mama drzwi mu otworzyła, do pokoju go wpuściła
Drzwi na klucz zamknęła mama by z doktorem zostać sama
Papieroska zapalili, coś tam jedli coś tam pili
Usłyszałam szamotanie i cichutkie całowanie
Potem mama się schyliła i majteczki swe spuściła
Ja więc dobrze to widziałam
zobaczyłam różne rzeczy, których nikt mi nie zaprzeczy.
Mama bluzkę swą rozpięła na wierzch piersi swe wyjęła,
Doktor patrzył na nie chętnie i całował je namiętnie.
Potem w usta wziął brodawkę mama wpadła w dziwną drgawkę.
Spodnie w kroku mu rozpięła, coś długiego mu wyjęła
i dokładnie tak głaskała że mu to wyprostowała.
Doktor upadł na kolana
cicho szeptał „Ach kochana”,
główkę schylił niżej pępka
tam gdzie rośnie czarna kępka
czule kępkę tę całował aż mu się tam język schował
Potem mama w usta wzięła to co przedtem mu wyjęła
tak się tym rozkoszowała, że z wrażenia aż mlaskała.
Potem doktor wepchnął w puszek
ten sterczący swój koniuszek.
Mama głośno tak sapała, nogi swoje rozkraczyła...
Już nie mogłam dalej patrzeć bo musiałam sobie natrzeć.
Gdy natarłam sobie puszek to wepchnęłam tam paluszek.
I tak długo się bawiłam
że aż sama się spuściłam.
A potem całą noc o tym marzyłam,
gdy dorosnę to ja sama
będę robić to co mama.
/autor nieznany?/
zbig2000@friko6.onet.pl
Ta strona znajduje się na serwerze bezpłatnych kont i stron OptimusNet
http://friko.onet.pl/
Strona utworzona dnia 03-09-1998
Zgłoś jeśli naruszono regulamin