Karolina.doc

(38 KB) Pobierz
"Karolina"

"Karolina"

Jest koleżanką mojej siostry. Mimo że już po wszystkim nigdy się nie spotkaliśmy sam na sam i nie rozmawialiśmy dłużej niż przez kilka minut nadal chyba jesteśmy przyjaciółmi. Karolina, tak ma na imię, jest w wieku mojej młodszej siostry, szesnaście lat. Już wiem co wszyscy sobie myślą - za to idzie się do więzienia. Tak wiem. Ale było coś czego nikt nie przewidział. Kiedy ją zobaczyłem - sam nie wiem. To nie była miłość, ale najzwyklejsze pożądanie. Po prostu musiałem sprawdzić czy jej włosy łonowe też są tak rude jak jej włosy, za każdym razem kiedy ją widziałem próbowałem wyłapać jej zielonooki wzrok. Przychodziła czasami do mojej siostry, nasze pokoje są blisko siebie, raz nawet je podsłuchiwałem jak rozmawiały o chłopakach. Ze zdumieniem dowiedziałem się, że ona jest dziewicą, a moja ukochana siostrzyczka pieprzy się z jakimś gnojkiem od dwóch lat. W każdym razie bardzo podnieciła mnie cała ta sytuacja, wróciłem wtedy do swego pokoju i musiałem, naprawdę musiałem się rozluźnić. Mam taki film, nakręciłem go kiedyś, gdy podglądałem moją sąsiadkę z naprzeciwka. Na pewno ci o tym mówiłem. W każdym razie na tym filmie ona się masturbuje, pamiętam jakie to zrobiło na mnie wrażenie. Następnego dnia byłem u niej i wtedy po raz pierwszy pieprzyłem starszą dziewczynę. Obejrzałem ten film setki razy, a teraz chciałem, żeby to Karolina zrobiła dla mnie coś takiego. Były uczennicami pierwszej klasy, ja trzeciej. Chcąc nie chcąc widywałem ją dość często, ubraną w krótkie spódniczki, półprzezroczyste bluzki - wszystko doprowadzało mnie do niesamowitego stanu. Tak nie działała na mnie nawet moja nauczycielka matematyki, na którą miałem ochotę od kilku miesięcy. Pewnego dnia przysiadła się do mnie na stołówce i rozmawialiśmy przy obiedzie. Nie byliśmy jakimiś tam przyjaciółmi, po prostu się znaliśmy, więc tematu naszej rozmowy nie można ściśle określić. Miała wtedy na sobie obcisłą zieloną bluzkę w głębokim dekoltem, tzw serek. Poza tym nosiła czarne rajstopy i krótką spódniczkę. Był kwiecień, słońce świeciło, ale czasami jeszcze zrywał się wiatr więc nie wszystkie dziewczyny ubierały się w taki sposób. Patrzyłem w jej oczy - zielone i przepastne, podziwiałem kolor jej włosów - prawdziwie rudy, nie miedziany czy brązowy, ale prawie czerwony. Jej usta wypowiadające każde słowo, można powiedzieć, że już widziałem jej wargi obejmujące mojego penisa. Przyglądałem się jej nosowi i liczyłem jej piegi... Wiem, brzmi to głupio, zupełnie jak gadka jakiegoś zakochanego piętnastolatka, ale to nie miało nic wspólnego z miłością, teraz to wiem i wiedziałem to wtedy i wcale mnie to nie przerażało. Na koniec, prawie równo z dzwonkiem stwierdziła, że nie będzie się ze mną żegnała bo i tak przyjdzie tego dnia do mojej siostry. Kiedy ocknąłem się po naszej rozmowie, moje jedzenie było prawie nietknięte, a przerwa już się skończyła. Wróciłem do domu wcześnie bo już o drugiej leżałem nago w łóżku i myślałem jak by to było lizać cipkę tej wspaniałej dwudziestoośmiolatki, która dwie godziny wcześniej postawiła mi pałę z matmy. Widziałem... Nieważne. W każdym razie Karolina przypomniała mi się kiedy się kąpałem. Kiedy stanęła przed moimi oczyma z miejsca podniósł mi się mój fiutek. To zabawne, ale przyszło mi do głowy, że wygląda jak spławik. Kiedy już skończyłem i na dnie wanny osiadły gęste zawiesiny mojej spermy spuściłem wodę i wróciłem do pokoju. Nie zdążyłem się ubrać kiedy usłyszałem dzwonek. Kompletnie już zapomniałem o bożym świecie i zszedłem na dół w samym szlafroku.. Otworzyłem drzwi i usłyszałem: - Cześć. Jest Monika? Karolina stała przede mną i uśmiechała się przyglądając się moim potarganym mokrym włosom. - Nie ma. Jeszcze jest na muzyce, ale wejdź. Może przyjdzie za kilka minut. Weszła do środka, zamknąłem drzwi i odwróciłem się do niej. Już wtedy wiedziałem jak to się skończy. Scenariusze były dwa. Albo będzie się opierała i będę musiał zrobić to na siłę, albo sama mi pomoże zedrzeć z niej tę obcisłą bluzeczkę i rajstopy,. Zaproponowałem jej aby weszła na górę i zaczekała w pokoju Moniki i zgodziła się. Wiedziała gdzie to jest więc poszła przodem. Stanąłem w drzwiach i powiedziałem, że za chwilę do niej przyjdę - tylko się ubiorę. Uśmiechnęła się. Wszedłem do pokoju i zrzuciłem z siebie szlafrok zupełnie jakbym był sam w całym domu. Nie przewidziałem tylko tego, że ona może przyjść do mnie. Otworzyła drzwi i zobaczyła mnie. - Przepraszam - szepnęła i zamknęła drzwi. Szybko włożyłem szorty i wyszedłem z pokoju. Usłyszałem tylko jak schodzi po schodach. Poszedłem za nią. - Słuchaj - zaczęła kiedy zszedłem. - Ja naprawdę przepraszam, nie chciałam. Sądziłam, że jeszcze nie zacząłeś, chciałam się zapytać... Boże, ale mi głupio. Przepraszam, ale chyba już pójdę Stałem przed nią w samych szortach w ogóle nie zastanawiając się co mówię. - Jest tylko jedno wyjście - stwierdziłem. Spojrzała mi w oczy. - Jakie? - spytała. Podszedłem bliżej. - Widziałaś mnie, tego nie da się ukryć, a teraz ja muszę zobaczyć ciebie - stwierdziłem. Nie zauważyłem, aby była zszokowana. Może brzmi to zupełnie jak marzenie ściętej głowy, ale uśmiechnęła się. - Nie żartuję - stwierdziłem. Postąpiłem krok do przodu i chwyciłem ją za rękę. W pierwszej chwili wzdrygnęła się, ale kiedy położyłem jej dłoń na moich szortach coś błysnęło w jej oku. Przyciągnąłem ja do siebie i zaczęło się. Przylgnęła do mnie, a raczej ja do niej. Pocałowałem ją w usta, upuściła reklamówkę i uderzyła mnie w plecy. - Przestań - krzyknęła. - Co ty robisz?
Ale nie przerywałem. Podciągnąłem jej bluzkę obnażając jaj krągłe piersi skryte w białym biustonoszu. Próbowała się ode mnie odsunąć, ale przytrzymałem ją. Jeszcze raz chwyciłem jej dłoń i położyłem ją tam gdzie chciałem ją czuć. - Chcesz tego. Dobrze wiem - powiedziałem. - Nie opieraj się. Przełamała się. Nie trwało to długo, ale jej ruchy z początku były strasznie mechaniczne. To było jak z romansu. Rozbierałem ja powoli, całując każdą nowo odkrytą część jej ciała. Jest szczupła, kiedy rozpiąłem jej stanik i uwolniłem małe piersi o kakaowych sutkach omal nie oszalałam. Kiedy zacząłem całować jej cycuszki wsunąłem jej dłoń pod moje szorty. Poczułem jej smukłe palce zaciskające się na moich jądrach, jej dłoń zaczęła zabawiać się niemi. Ściągnąłem jaj rajstopy. Zaczęła głęboko oddychać kiedy moja dłoń zaczęła masować ją przez materiał majtek. Nie wiem kiedy opadliśmy na podłogę. Ciągle miała na sobie spódniczkę. Zdjąłem ją i była już w samych majtkach. Lizałem ją, całowałem jej piersi i uszy. Gładziła mnie po plecach, a drugą dłonią wędrowała w okolicy mojego krocza. Wsunąłem dłoń delikatnie pod jej majtki i poczułem między palcami poskręcane włoski. Była mokra, jej wilgoć sprawiła, że stałem się jeszcze bardziej niecierpliwy. Zapomnieliśmy o bożym świecie kiedy zsunąłem jej majtki i zacząłem dogadzać jej myszce. Było zupełnie tak jak sądziłam. Jej włoski łonowe były równie rude jak jej długie kręcone włosy. Kiedy ległem między jej rozłożonymi udami jęknęła. - Nie - szepnęła.
Zacząłem lizać ją żądnym językiem. To było niesamowite, młoda cipka, mój język i cała moja... Chciałem już ją pieprzyć, ale wiedziałem, że może to ją wystraszyć. Wtedy jeszcze myślałem. Postanowiłem doprowadzić ją do takiego stanu, żeby nie mogła się już powstrzymać. Lizałem jaj cipkę. Rozgarniałem włosy łonowe , starając się dotrzeć do jej łechtaczki. Wreszcie znalazłem ten groszek, była już twarda, zacząłem drażnić ja najpierw palcem, a później językiem. Kiedy uznałem, że jest już gotowa zaprzestałem, a wtedy to ona poprosiła o więcej.Natychmiast wyskoczyłem z szortów i dałem jej tego co chciała. Mój kutas znikał w niej powoli. Nie chciałem sprawić jej bólu. Widziałem grymas na jej twarzy, ale już po chwili przerodził się głośne jęki wyrównane z moimi ruchami.Poruszałem się w niej swobodnie czując każdy jej mięsień, każde drgnięcie. Objęła mnie mocno ramionami i zaczęła szeptać coś niezrozumiałego do mojego ucha.Zacząłem dość szybko odczuwać przyjemność. Nie wiem, czy było to sprawione tym, że tak bardzo jej chciałem, czy samą sytuacją, to nie było zaplanowane, jeszcze kilkanaście minut wcześniej nawet nie przypuszczałem, że będę ją pieprzył na podłodze halu. Zaczęła głośno krzyczeć. Najpierw wykrzyknęła moje imię - bardzo mi się to spodobało - a później powtarzała na zmianę tylko dwa słowa: Boże, Tak. Poczułem się niesamowicie. Już nie raz widziałem, ja dziewczyny szczytują, ale to ona po raz pierwszy tak to przeżywała. Pamiętam jak Kaśka krzyczała kiedy pierwszy raz waliłem ją w dupę, ale nawet to nie wyglądało tak jak krzyki Karoliny. Przyspieszyłem ruchy i wtedy i mnie trafiło. Jęknąłem głośno, a po chwili poczułem spazm ogromnej przyjemności. Wypełniłem ją spermą, wraz z moimi suwami wypływała z jej cipki, a ja nadal powoli ją posuwałem.. Na koniec opadłem na nią, przygniotłem ją swym ciężarem i zamknąłem oczy wsłuchując się w jej urywany oddech. Kiedy wstałem z niej usiadła na podłodze, podkurczyła nogi i spojrzała na mnie z dołu. Zatrzymała wzrok na moim kroczu, skurczonym kutasie - swoją drogą poczułem się trochę głupio- i rozpłakała się. Może zachowałem się ja cham, ale tylko schyliłem się po jej ubranie i podałem jej. - Nie martw się - powiedziałem. - Monika zaraz może przyjść. Ubierz się. I tak to się skończyło. Od tamtej pory rzadziej odwiedza moją siostrę, a ja chyba już nigdy nie widziałem jej zielonych oczu - chyba nie chciała (mogła?) spojrzeć mi w oczy. Mimo wszystko jeszcze czasami mi się śni. Jeśli przyszłaby do mnie to tak - jeszcze raz z przyjemnością bym ja przeleciał. Co do niej to nie spełniła się tylko jedna rzecz. Nie widziałem jej czerwonych ust obejmujących mojego kutasa...

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin