Valentine.txt

(35 KB) Pobierz
00:00:42:Shelley?
00:00:44:Zata�czysz ze mn�?
00:00:45:Twoje marzenie, frajerze!
00:01:00:Lily?
00:01:02:Czy chcesz zata�czy�?
00:01:15:�artujesz?
00:01:18:Pytam, czy zata�czysz ze mn�?
00:01:20:Wola�abym ugotowa� si� �ywcem
00:01:29:Cze��, Kate.
00:01:31:Chcesz pota�czy�?
00:01:32:Mo�e p�niej, Jeremy
00:01:34:W porz�dku. Mo�e p�niej.
00:01:46:Hej, Dorothy.
00:01:49:Czy mia�aby� ochot� zata�czy� ze mn�?
00:02:16:Patrzcie na brzydaka.
00:02:19:- Lubisz to, Buffalo? Gor�co?|- Przesta�. Odsu� si�.
00:02:22:Ten zboczeniec si� napastuje?
00:02:25:Tak.
00:02:26:Jeremy dowala si� do mnie...|Molestuje.
00:02:28:Ten zboczek skaka do Buffalo.
00:02:30:- Nie wiedzia�em!|- Zboczeniec.
00:03:04:WALENTYNKI
00:03:18:13 LAT PӏNIEJ
00:03:20:Moja piel�gniarko, Shelly.
00:03:22:Widzisz, to taki rozwojowy punkt widzenia...
00:03:25:Jason patrzy na zdrowe, atrakcyjne kobiety|jak kobiety, kt�re chc� mie� tylko zdrowe dzieci.
00:03:30:I takie m�ode, jak ty...
00:03:32:Wygl�dam na zwyci�skiego faceta|kt�ry chce by� przez to bezpieczny...|
00:03:40:Jason, masz szpinak na z�bach...
00:03:45:O, dzi�ki.
00:03:49:W ka�dym razie, jako gatunek chce prze�y�.
00:03:53:I to wszystko, naprawd� koniec?
00:03:58:Dok�adnie koniec.
00:04:00:No c�...
00:04:01:Rachunek prosz�.
00:04:04:Tak.
00:04:06:- Pozwolisz, �e ju� b�d� jecha�?|- Oczywi�cie.
00:04:08:Dzi�ki.
00:04:11:�adnego deseru?
00:04:13:Nie, w�a�nie sko�czy�am.
00:04:16:Szkoda.
00:04:17:Dzi�kuj� ci bardzo.|Raz jeszcze dzi�ki.
00:04:22:Wow!
00:04:23:Drogo.
00:04:27:Zobaczmy, zjad�a� �ososia...
00:04:29:I koktajl z krab�w.|Wzi��em sa�atk� i kurczaka.
00:04:34:Mo�e by�...
00:04:37:Pewnie.
00:04:39:OK, c�. Dzi�kuj� ci Jason.|Mi�o by�o si� ci� spotka�.
00:04:42:Tylko tyle?
00:04:44:Jak to co?|Nie poca�ujesz mnie?
00:04:46:Przepraszam?|Ma�y ca�usek.
00:04:49:Bo�e.
00:04:50:To �a�osne, cholera|nie posz�abym na to.
00:04:55:Jason, nie jestem jeszcze pani� doktor...
00:04:57:Ale powa�nie uwa�am,|�e potrzebujesz pomocy psychiatry...
00:05:02:Do zobaczenia wkr�tce.
00:05:07:Powiedz co�!
00:06:10:W porz�dku, Chad, tylko ty i ja
00:06:14:Przyrzekam, b�d� �agodna.
00:06:17:Jeste� twardym i ma�om�wnym typem
00:06:36:Transversus abdominus.
00:06:40:Jest tam kto�?
00:07:43:- M�j, Bo�e!|Przepraszam.
00:07:50:Strasznie p�no.|B�dzie dobrze jak zostaniesz sama?
00:07:54:O tak, mam Chada. To tylko zw�oki...
00:08:03:�ycz� szcz�cia.
00:08:04:- Dzi�kuj�, nawzajem.|- Dzi�ki.
00:08:20:"Mi�osna podr� to �mudna wyprawa
00:08:24:"Moja mi�o�� ro�nie dla ciebie|jak tylko krwawi szyja twa"
00:08:35:Mi�e...
00:08:37:To naprawd� mi�e...
00:09:13:OK.
00:09:54:M�j Bo�e!
00:09:56:Cholera!
00:09:57:Poka� si� skurwielu.
00:13:12:Szybko, Kate, przyrzeknij!
00:13:14:Tak wygl�da p�atna praca, pisz� ca�y dzie� cholerny tekst|a szef tylko robi wyrzuty.
00:13:19:- Ma�o p�ac� za dni�wki?|- To nie wszystko...
00:13:22:Wiele w tym �lepych dr�g, ale zmie�my temat.
00:13:25:Spotka� kogo�, mo�e przez net|a potem prawdziwie szale�
00:13:29:Wybyczy� si� na ca�ego. I co� jeszcze...
00:13:32:Kate, mamy spotka� dzi� wieczorem 30 facet�w.
00:13:35:Damy po 30 sekund ka�demu na g�ow�,|chyba, �e chcesz wi�cej. Kapitalnie.
00:13:39:B�dzie fajnie.
00:13:41:Jestem pod�amana|wiesz, po tym z Adamem.
00:13:44:Powinna�. Uwierz mi,|w zwi�zkach zdarzaj� si� zakr�ty...
00:13:47:Adam zacz�� pi�.
00:13:50:Ale nie jest pijakiem.
00:13:51:Jest na granicy za�amania osobowo�ci...
00:13:54:Zacz� lubi� prawie tylko alkohol.
00:13:58:Ju� dobrze. Zr�bmy to.
00:14:04:Moja matka powinna ju� wr�ci�|mam dla niej kwiaty.
00:14:07:Wci�� zreszt� odkrywam siebie na nowo.
00:14:09:Zrobi�em dla niej golf.
00:14:11:I ma razem 9 dzieciak�w...
00:14:14:Tak?
00:14:17:Jest niezwykle piekn� kobiet�.
00:14:23:Zostawmy te chrze�niacze rozm�wki.
00:14:26:Powiedz, �e robi to lepiej...
00:14:28:Powiedz...
00:14:30:Nie zaspokajam jej potrzeb...
00:14:32:Seksualnie.
00:14:34:I oczywi�cie to przeze mnie.
00:14:36:A dziewczyna, to przecie� nie r�w...
00:14:39:Wspania�y zesp� w historii futbolu: 49ers!
00:14:44:Biblia.
00:14:46:Biblia, to podstawa moralno�ci w ma��e�stwie.
00:14:57:Wiem, co o tym my�lisz.
00:14:59:- Naprawd�?|- Chcesz st�d trafi� gdzie� na ubocze...
00:15:03:Urocze...
00:15:10:Cze��.
00:15:14:Jestem Paige.
00:15:16:Brian.
00:15:19:Brian, wspomina�e� co� o znajomych|masz z nimi dobre stosunki?
00:15:24:Teraz nie.
00:15:28:A ja jestem wolna...
00:15:33:Jeste� przera�aj�ca, wiesz o tym?
00:15:35:Ej, masz 30 sekund.|24. M�wisz jak ostatnio.
00:15:42:Dorothy, nie uwierzysz|co Paige mi zrobi�a.
00:15:45:�e jak?
00:15:49:Bo�e.
00:15:52:Co?
00:15:54:Shelley Fisher mia�a wypadek|zgin�a tragicznie.
00:15:58:Wszyscy b�dziemy j� d�ugo op�akiwa�.
00:16:01:Jest taki czas kiedy|musimy opu�ci� wszystko na ziemi...
00:16:05:I cz�� zmartwienia dociera do...
00:16:07:Nie wiem co o tym s�dzi�|w sytuacji jak ta. To naprawd� smutne.
00:16:12:To dla nas niespodzianka|powinni�my porozmawia�.
00:16:16:Potrzebujesz kontaktu z przyjaci�mi.
00:16:20:Ciesz�, si�, �e tu jeste�.
00:16:23:Wi�c...
00:16:26:Co mam robi�?
00:16:34:Przepraszam.
00:16:37:! Pierwsza strona!
00:16:47:Kate, to Spencer Marks.
00:16:49:Pami�tasz.|Razem zdawali�my egzamin.
00:16:55:W�a�nie zosta� reporterem dla Giants...
00:16:57:Wiedzia�em o tym.|To wszystko.
00:17:02:Ok.
00:17:05:- Przepraszam. To nie wa�ne.|- Oczywi�cie, �e wa�ne...
00:17:08:Popatrz nie dotyka�em tej rzeczy|przez 3 tygodnie...
00:17:12:Zrobi� to naprawd� dobrze, Kate.
00:17:19:My�lisz, �e mo�emy si� spotka� gdzie� razem|w tygodniu?
00:17:23:Kolacja lub co� oko�o?
00:17:25:- Sama nie wiem.
00:17:26:- Tylko wsp�lna kolacja, �adna propozycja ma��e�stwa.
00:17:30:Adam, ostatnio jedli�my, no i wiesz...
00:17:32:Sko�czyli�my w�a�nie...
00:17:35:O tak, w porz�dku.
00:17:37:Dobrze.
00:17:39:Tak.|
00:17:47:- Zadzwoni� do ciebie, jasne?|- Jasne.
00:18:27:Wygl�da dobrze, co?
00:18:29:Kate, taka dziewczyna zawsze dobrze wygl�da.
00:18:33:Gdzie Adam?
00:18:35:Nie zostawi mnie teraz sam� na d�ugo.
00:18:37:Przepraszam.
00:18:38:Paige, to pogrzeb.
00:18:40:Co?
00:18:45:Widzia�a� gdzie� tu policj�?
00:18:47:Wiem.
00:18:49:Okropne.
00:18:51:Co robisz Lily? W porz�dku?
00:18:54:Nie wiem.
00:18:56:Nie mog� uwierzy�, �e zgin�a.
00:18:59:Przepraszam, panie.
00:19:00:Detetyw Vaughn.|Jeste�cie przyjaci�kami Shelley?
00:19:03:Zna�y�my si� od ma�ego.
00:19:05:M�g�bym zada� kilka pyta�?
00:19:08:Pewnie.|Tak.
00:19:09:Kiedy j� ostatnio widzia�y�cie?
00:19:12:Jaki� rok temu.
00:19:14:- Mo�e dwa.|- Gdzie� wtedy.
00:19:16:By�a naprawd� zapracowana w pielegniarskiej szkole.
00:19:19:Czy kto� z was s�ysza� nazwisko Jason Marquette?
00:19:21:A kto to?
00:19:22:Shelley by�a widziana z nim ostatniej nocy.|Teraz zagin��.
00:19:29:S�uchajcie, panie.
00:19:33:Je�li sobie co� przypomnicie, cokolwiek tylko...
00:19:36:Dzwo�cie.
00:19:41:�egnam panie. Dbajcie o siebie.
00:19:44:Dzi�kujemy.
00:20:11:"R�e s� czerwone...
00:20:13:Fiolet jest niebieski...
00:20:16:B�d� potrzebowa� dentystycznej diagnozy do twej identyfikacji! "
00:20:27:Cze��, Dorothy.
00:20:29:Witaj, Campbell.
00:20:33:Wejd�.
00:20:41:Przytulne gniazdko.
00:20:45:U ciebie wszystko w porz�dku?
00:20:48:W�a�ciwie, czuj� si� troch� dziwnie po tym.
00:20:51:Pr�bowa�em wcze�niej si� dodzwoni�,|ale chyba nikogo nie by�o.
00:20:54:Mog� ci� prosi� o przys�ug�.
00:20:55:Pewnie.
00:20:57:M�j wsp�lokator wyjecha� z miasta|i nie zostawi� cz�ci za czynsz.
00:21:00:Jak wr�ci�em do domu, wszystkie rzeczy|zosta�y wyrzucone na bruk...
00:21:04:Narty, p�yty, ubrania, wszystko zgin�o.
00:21:07:Nie mog�o zda�y� si� gorzej.|Ka�dego dolara...
00:21:11:W to zainwestowa�am.
00:21:15:Millie?
00:21:18:Millie!
00:21:21:- Mo�esz przygotowa� pok�j?|- Nie, nie powinna�...
00:21:24:Ojciec kaza�?
00:21:25:Nie. Ja tak powiedzia�am.
00:21:30:- Dorothy, czuj� si� zak�opotany t� sytuacj�...|- Nie b�d� �mieszny.
00:21:35:Rozgo�� si�,|b�dzie wszystko w porz�dku.
00:21:40:Jeste� cudowna.
00:21:44:- Dzi�ki.|- Witaj w domu.
00:21:53:Kim jest tw�j przyjaciel?
00:21:54:Campbell.|Spotka�am go kiedy� na �wiczeniach jogi.
00:21:59:Czy ojciec wie, �e on tu zostanie.
00:22:01:Czy jest jaki� pow�d|�eby tu zosta�?
00:22:04:Kim, nie jeste� moj� przjaci�k�|ani matk�.
00:22:06:Ale interesuj� si� twoim �yciem, Dorothy.
00:22:08:Wiesz, jestem tylko macoch�.
00:22:10:Kiedy b�dziesz ju� do�� stara wynajm� ci mo�e pok�j|i porozmawiam wtedy jak z macoch�.
00:22:14:Tymczasem,|nie rozmawiajmy o moim erotycznym �yciu.
00:22:17:Ty masz swoje seksualne �ycie?
00:22:20:Mam. I nie pozwol� zmieni� si�|w taka zdzir� jak ty.
00:22:24:Jak mo�esz!
00:22:25:Zabierz te r�ce,|mo�esz rozkazywa� dziwkom w piekle!
00:22:29:Co!
00:22:31:W�a�nie nazwa�a mnie|"cholern� dziwk�"
00:22:34:Dorothy.
00:22:36:A kto s�ucha, co ona mi m�wi?
00:22:39:W porz�dku, kochanie.
00:22:42:Powinna� przejawia�|wi�cej szacunku dla mojej �ony.
00:22:48:Tato!, ona...
00:23:22:Hello?
00:23:34:Hello?
00:24:04:Nie dzi�!
00:24:17:Murray. Zostaw wiadomo��.
00:24:20:Murray, tu Kate z 403.
00:24:22:Nie ma nigdzie wody,|a potrzebuj� by� gotowa do pracy.
00:24:27:Mam teraz g�wno na w�osach i ...
00:24:29:Cholera!
00:24:33:Murray, jeste� tam?
00:25:11:�wietne wyczucie czasu, Murray.
00:25:15:Hello?
00:25:18:Hello?
00:25:59:Cze��, Kate.
00:26:00:Hej, Gary.
00:26:03:Wygl�dasz wspaniale.
00:26:05:Co powiesz o tym, Kate?
00:26:08:Mo�emy by� kumplami...
00:26:10:Wystraszy�e� mnie, Gary.
00:26:13:To mo�e by� nasze przeznaczenie, Kate.
00:26:18:Witaj, Lily.
00:26:19:Witaj cz�owieczku.
00:26:21:Dzi�ki za kaset�.|Nazywaj mnie Lance.
00:26:24:Cze��, Lance.
00:26:25:My�l�, �e jestem idea�em dla ciebie.
00:26:28:Jestem wybiegany, �mieszny, no i wysoki.
00:26:34:Kocham planszowe gry.
00:26:35:I uprawiam wiele sport�w wodnych.|No wiesz, kajak...
00:26:39:�egnaj, Lance.
00:26:41:�ycz� szcz�cia nast�pn...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin