Max Weber - polityka jako zawód i powolanie.doc

(63 KB) Pobierz
Max Weber

Max Weber

Polityka jako zawód i powołanie

 

1.      Pojęcie polityka

Jest ono bardzo szerokie i obejmuje każdy rodzaj samodzielnej działalności kierowniczej, czyli kierowanie lub wywieranie wpływu na kierowanie związkiem politycznym, w więc w dobie współczesnej – państwem.

Jest to również dążenie do udziału we władzy lub do wywierania wpływu na podział władzy czy to między państwami, czy też w obrębie państwa między grupami ludzi, jakie ono obejmuje.

Kto uprawia politykę, ten dąży do władzy – do władzy rozumianej jako środek w służbie innych celów, idealnych bądź egoistycznych, lub do władzy „dla niej samej”: po to, by rozkoszować się poczuciem prestiżu, jakie ona daje.

 

2.      Pojęcie państwo

Socjologiczna definicja nowoczesnego państwa może ostatecznie odwoływać się tylko do specyficznego środka, który właściwy jest państwu, tak jak i każdemu związkowi politycznemu: do przemocy fizycznej. Każde państwo opiera się na przemocy – mówił swego czasu Trocki. Bez przemocy państwo by nie istniało, a zamiast niego pojawiłaby się anarchia.

Państwo jest taką wspólnotą ludzką, która w obrębie określonego terytorium – owo terytorium stanowi jej wyróżnik – rości sobie (z powodzeniem) prawo monopolu na wywieranie prawomocnej przemocy fizycznej.

Aby państwo mogło istnieć, ludzie poddani panowaniu muszą podporządkować się autorytetowi, jaki przypisują sobie ci, którzy w danym wypadku panują.

 

3.      Trzy wewnętrzne uprawomocnienia – podstawy prawomocności panowania

a)      tradycyjne – autorytet tego, co bezpowrotnie minione; nastawienie, by przestrzegać obyczaju uświęconego szacunkiem; charakterystyczne dla patriarchy i księcia patrymonialnego dawnego typu

b)     charyzmatyczne – autorytet niecodziennego, osobistego daru łaski (charyzmy), całkowite oddanie oraz osobiste zaufanie do objawień, bohaterstwa, lub innych właściwości przywódczych jednostki; charakterystyczne dla proroków, wybranych wodzów wojennych, władców plebiscytowych, wielkich demagogów i przywódców partii politycznych

c)      legalne – wiara w ważność legalnego ustanowienia i uzasadnionej poprzez racjonalnie utworzone reguły kompetencji rzeczowej; nastawienie na posłuszeństwo w wypełnianiu wynikających z ustanowienia obowiązków, charakterystyczne dla nowoczesnych „sług państwa”

 

Webera przede wszystkim interesuje typ drugi: panowanie na mocy oddania tych, którzy są posłuszni czysto osobistej „charyzmie przywódcy”. Albowiem tu jest zakorzeniona idea powołania w jej najpełniejszej postaci. Autor skupia się na przywództwie politycznym, które było osobliwością Zachodu:

-                           początkowo skupionym w rękach wolnego „demagoga”, wyrosłego na gruncie miasta-państwa

-                           potem w postaci parlamentarnego „przywódcy partyjnego” wyrosłego na gruncie państwa konstytucyjnego

Oczywiście ci politycy z powołania nie są jednak nigdzie postaciami, które jako jedyne wpływają w sposób decydujący na mechanizm walki o władzę polityczną. Rozstrzygający jest raczej rodzaj środków pomocniczych, jakie pozostają do ich dyspozycji.

a)      osobowy sztab administracyjny - jest związany szacunkiem z władzą za pomocą wynagrodzeń materialnych i godności społecznych (lenna, beneficja, pensje urzędników, przywileje stanowe)

b)     rzeczowe środki administracji – pieniądze, budynki, sprzęt wojenny, tabor wagonowy itp.

W najwcześniejszych tworach państwowych odnajdujemy własny zarząd pana, oparty na poddanych jego domu, albo plebejuszach – warstwach całkowicie od niego zależnych. Kolejnym etapem był związek polityczny podzielony stanowo – rzeczowe środki administracyjne całkowicie lub częściowo pozostają w osobistym władaniu zależnego sztabu administracyjnego – np. wasal w związku lennym opłacał z własnej kieszeni administrację i wymiar sprawiedliwości danego mu w lenno obszaru.

We współczesnym państwie dokonano – to należy do istoty pojęcia współczesnego państwa – oddzielenia sztabu administracyjnego od rzeczowych środków zarządzania – żaden urzędnik nie jest właścicielem pieniędzy, budynków itd., którymi rozporządza.

Weber przedmiotem swojego rozważania uczynił czysto pojęciowe stwierdzenie, że nowoczesne państwo jest zinstytucjonalizowanym związkiem panowania, które w obrębie swego terytorium z powodzeniem dążył do monopolizacji prawomocnej przemocy fizycznej jako środka panowania i w tym celu skupił w rękach swoich kierowników rzeczowe środki zarządzania; przedtem zaś wywłaszczył wszystkich stanowych funkcjonariuszy o autonomicznych uprawnieniach, którzy korzystali z własnego prawa do rozporządzania tymi środkami, i sam zajął ich miejsce poprzez swych najwyższych przedstawicieli.

 

4.      Uprawianie polityki

Można uprawiać politykę – a więc dążyć do wywierania wpływu na podział władzy między tworami politycznymi i wewnątrz nich – będąc:

a)      politykiem okazjonalnym – wszyscy jesteśmy politykami okazjonalnymi np. kiedy oddajemy naszą kartkę wyborczą

b)     wykonując ten zawód jak zawód uboczny – tak jak współcześni mężowie zaufania i szefowie partyjnych stowarzyszeń politycznych, którzy prowadzą tę działalność tylko w razie potrzeby i nie stanowi to głównej treści ich życia

c)      traktując to jako zawód główny – tak jak w gospodarczej działalności zarobkowej – dawniej: sztab pomocników całkowicie i wyłącznie oddanych służbie księciu

 

5.      Politycy zawodowi

W ciągu politycznego procesu wywłaszczenia stanowych funkcjonariuszy o autonomicznych uprawnieniach, pojawiły się pierwsze kategorie polityków zawodowych, a więc ludzi, którzy sami nie chcieli być panami, jak charyzmatyczni wodzowie, a tylko podejmowali służbę u politycznych władców.

Istnieją dwa sposoby traktowania polityki jako zawodu. Albo żyję się DLA polityki – albo też Z polityki. Nie jest to bynajmniej podział całkowicie rozłączny. Z reguły występują one raczej razem, przynajmniej w sensie ideowym, choć przeważnie także materialnym: dla kogoś kto żyje dla polityki, stanowi ona w sensie wewnętrznym całe jego życie. W tym wewnętrznym sensie chyba każdy poważny człowiek, który żyje dla jakieś sprawy – żyje także z tej sprawy.

Bardziej wyraźne rozróżnienie występuje w aspekcie ekonomicznym. Z polityki jako zawodu żyje ten, kto usiłuje uczynić z niej stałe źródło dochodów – dla polityki ten, który tego nie robi. Aby ktoś mógł żyć dla polityki w tym ekonomicznym sensie musi być ekonomicznie niezależny od dochodów jakie może mu przynieść polityka, a więc posiadać prywatną posadę, która przynosi mu wystarczające dochody. Ponadto musi być „gospodarczo zbędny”, tzn. jego dochody nie mogą zależeć od tego, że stale osobiście angażuje całkowicie swoją siłę roboczą i swoje myślenie dla ich pozyskania (najlepszy byłby rentier, np. właściciel ziemski).

Kierowanie państwem lub partią przez ludzi, którzy (w ekonomicznym sensie tego słowa) żyją wyłącznie dla polityki, a nie z polityki, oznacza niechybnie „plutokratyczną” (plutokracja – gr. Władza bogaczy) rekrutację warstw przewodzących politycznie.

Aby temu zapobiec, osoby zaangażowane politycznie powinny mieć zapewnione regularne i pewne dochody z uprawiania polityki. Współcześnie przywódcy partii rozdają w nagrodę za wierną służbę wszystkiego rodzaju urzędy: w partiach, gminach, państwach. Skutkiem tego jest fakt, że we wszelkich walkach partyjnych chodzi nie tylko o cele rzeczowe, lecz przede wszystkim o patronat nad urzędami.

W opozycji do tego zjawiska rozwija się nowoczesna klasa urzędnicza, która poprzez długoletnie kształcenie przygotowawcze staje się specjalistycznie i fachowo wyszkoloną, wysoko wykwalifikowaną, intelektualną grupą pracowniczą – początek zrobiły włoskie miasta (fachowy skarbnik, oficer i jurysta)

W obliczu wzrostu znaczenia fachowości wyszkolonych urzędników (w czasach gdy dominującym ustrojem były księstwa i monarchie) książę starał się utrzymać w swoich rękach naczelne kierownictwo poprzez tworzenie kolegialnych władz administracyjnych, które obradowały pod jego przewodnictwem – gabinet.

Po pojawieniu się parlamentu monarcha potrzebował (i tworzył takową w obrębie swojego gabinetu) jednej osobistości, która by go osłaniała i była zamiast niego odpowiedzialna przed parlamentem. Urzędnicy natomiast zainteresowani byli tym, aby posady ministerialne w obrębie gabinetu były obsadzana z ich szeregów.

 

Rozwój polityki do poziomu „instytucji”, który wymagał szkolenia w walce o władzę i w metodach tej walki, pociągał za sobą podział publicznych funkcjonariuszy na dwie kategorie: urzędnicy fachowcy oraz urzędnicy polityczni.

Urzędnicy polityczni odznaczają się tym, że w każdej chwili mogą być dowolnie przesuwani, zwalniani lub też przenoszeni w tymczasowy stan spoczynku  - najczęściej po zmianie gabinetu. Ich podstawowym obowiązkiem, nawet bez specjalnych zarządzeń było reprezentować politykę rządu.

Analogiczna sytuacja występuje w prywatnym zakładzie gospodarczym: właściwy „suweren” – zebranie akcjonariuszy – jest tak samo pozbawiony wpływu na prowadzenie zakładu jak rządzony przez fachowych urzędników naród – po prostu nie jest w stanie technicznie kierować zakładem.

 

6.      Typologia polityków zawodowych

Jak już wcześniej było wspomniane politycy zawodowi pojawili się w przeszłości przy okazji walki książąt ze stanami w służbie tych pierwszych

 

a)      W walce przeciw stanom książę opierał się na dających się wykorzystać politycznie warstwach o niestanowym charakterze – duchownych. Przyczynę techniczną stanowi fakt, że byli oni piśmienni. Ponadto duchowny (zwłaszcza przestrzegający celibatu) pozostawał poza mechanizmem normalnych politycznych i ekonomicznych interesów i nie podlegał pokusie by wbrew swojemu panu dążyć do władzy politycznej z myślą o swoich potomnych

b)     Drugą tego rodzaju warstwą byli literaci o humanistycznym wykształceniu. Był czas, gdy uczono się łacińskich mów i greckich wierszy po to, by zostać politycznym doradcą księcia, a przede wszystkim autorem jego politycznych memoriałów

c)      Trzecią warstwą była szlachta dworska. Kiedy książętom udało się już wywłaszczyć szlachtę z jej stanowej władzy politycznej, ściągali ją oni na dwór i wykorzystywali w służbie politycznej i dyplomatycznej.

d)     Czwarta kategoria to twór specyficznie angielski: patrycjat obejmujący drobną szlachtę i miejskich rentierów, technicznie nazywany genry.

e)      Piąta warstwa była specyficzna dla Zachodu, głównie dla kontynentu europejskiego i miała decydujące znaczenie dla całej jego struktury politycznej: byli to wykształceni na uniwersytetach prawnicy. Ich dziełem było zrewolucjonizowanie zarządzania politycznego w sensie jego rozwoju ku racjonalnemu państwu. Ów cel był osiągalny tylko dzięki przejęciu przez włoskich prawników antyczno-rzymskiej jurysprudencji (prawoznawstwa). Bez tego prawniczego racjonalizmu jest nie do pomyślenia ani powstanie państwa absolutnego, ani rewolucja. Od 1789 adwokat i nowoczesna demokracja są dla siebie po prostu niezbędni.

Znaczenie adwokatów w polityce zachodniej od chwili pojawienia się partii nie jest niczym przypadkowym. Uprawianie polityki przez partie oznacza właśnie działanie osób realizujących swoje interesy polityczne. A skuteczne prowadzenie spraw takich osób to właśnie rzemiosło wyszkolonego adwokata.

 

7.      Prawdziwy urzędnik

Prawdziwy urzędnik nie powinien zgodnie ze swoim właściwym powołaniem zawodowym uprawiać polityki, tylko administrować i być prze tym przede wszystkim bezstronnym. Albowiem opowiedzenie się po czyjejś stronie, walka, namiętność – to elementy określające polityka, a przede wszystkim politycznego przywódcę.

Honor urzędnika polega na umiejętności, by w sytuacji, gdy – wbrew jego zdaniu – nadrzędna wobec niego władza obstaje przy poleceniu, które wydaje mu się niesłuszne, wykonać je na odpowiedzialność wydającego to polecenie w sposób sumienny i dokładny, tak jak gdyby odpowiadało ono własnemu przekonaniu urzędnika.

Natomiast honor przywódcy politycznego polega na wyłącznej odpowiedzialności osobistej, jaką ponosi on za własne czyny.

 

8.      Dziennikarstwo polityczne

Dziennikarz dzieli los wszystkich demagogów, adwokatów i artystów – polega on na tym, iż jego pozycja społeczna nie jest trwale określona – jest szacowana podług reprezentantów o najniższym poziomie etycznym.

Mało kto zdaje sobie sprawę, że naprawdę dobre dzieło dziennikarskie wymaga mniej więcej tyle samo intelektu, co dzieło uczonego. Prawie nigdy nie docenia się faktu, że na dziennikarzu ciąży dużo większa odpowiedzialność niż na uczonym. Dzieje się tak dlatego, że naturalną koleją rzeczy w pamięci pozostają głównie te pozbawione odpowiedzialności dokonania dziennikarskie, które mają najczęściej okropne skutki.

Rzadko zdarza się, aby przywódcy polityczni rekrutowali się spośród dziennikarzy – uniemożliwia to konieczność codziennej działalności zarobkowej (pisania artykułów) – patrz pkt 5. Mimo to, kariera dziennikarska pozostaje jedną z najważniejszych dróg zawodowej działalności politycznej.

 

9.      Urzędnik partyjny

We wszystkich związkach politycznych, w których odbywają się periodyczne wybory sprawujących władzę, uprawianie polityki jest z konieczności działaniem osób realizujących swoje interesy polityczne. Tzn. relatywnie mała liczba osób zainteresowanych życiem politycznym werbuje sobie stronników, zbiera środki pieniężne i rusza na połów głosów. Pierwsze partie były to wyłącznie grupy stronników konkretnych osób – np. w Anglii, gdy z jakiegoś powodu par zmieniał partię, wszyscy, którzy byli od niego zależni, także przechodzili do partii przeciwnej.

W takim systemie, wszelkiego rodzaju życzenia osób sprawujących władzę usiłowano przeforsować za pośrednictwem miejscowego deputowanego; minister musiał go wysłuchać jeśli ów deputowany należał do tej samej partii. Pojedynczy deputowany sprawował patronat nad urzędami oraz wszelki patronat nad wszystkimi sprawami swojego okręgu wyborczego, a także utrzymywał ze swojej strony kontakt z miejscowymi notablami, aby znów zostać wybranym

 

Nowoczesna organizacja partyjna zrodziła się z demokracji, masowego prawa wyborczego koniecznością werbowania mas. Panowanie notabli i kierowanie sprawowane przez parlamentarzystów kończy się. Ster w swoje ręce biorą politycy nie będący deputowanymi do parlamentu, dla których jest to zawód główny. Są to albo przedsiębiorcy (amerykański boss, angielski election agent) albo urzędnicy pobierający stałą pensję.

 

Kim jest boss?

-          polityczny, kapitalistyczny przedsiębiorca, który na swój rachunek i na własne ryzyko stara się o głosy wyborcze

-          organizacja partii jest scentralizowana w jego ręku

-          dostarcza partii środków – głównie z opodatkowania urzędników, którzy otrzymali urzędy dzięki niemu i jego partii.

-          Nie dąży do społecznych honorów, szuka wyłącznie władzy – dla korzyści finansowych, także dla niej samej.

-          Nie ma stałych zasad politycznych, interesują go sposoby na zdobycie głosów.

 

Kandydaci do sprawowania władzy są wybierani przez zebrania zorganizowanych członków partii (Weber nazywa to demokracją plebiscytową). Stronnicy Ci (najczęściej partyjni urzędnicy i przedsiębiorcy) oczekują że zwycięstwo ich przywódcy przyniesie im zyski osobiste: urzędy i inne korzyści. Oczekują przede wszystkim, że demagogiczne oddziaływanie osobowości przywódcy w walce wyborczej przysporzy partii głosów i mandatów, tym samym zapewni władzę, a przez to powiększy szansę zwolenników partii na otrzymanie spodziewanego wynagrodzenia.

Urzędnicy względnie łatwo podporządkowują się osobowości przywódcy o silnym oddziaływaniu demagogicznym: ich materialne i ideowe interesy pozostają przecież w ścisłym związku ze spodziewanymi przez niego skutkami działania władzy partyjnej, a praca dla przywódcy sama przez się daje więcej satysfakcji wewnętrznej.

Rezultatem była centralizacja całej władzy w rękach nielicznych, a w końcu w ręku jednej osoby, która stała na czele partii.

Efekty tego systemu:

-                           parlamentarzyści nie są niczym innym jak dobrze zdyscyplinowanym stadem do głosowania – członek parlamentu ma tylko głosować i nie dopuszczać się zdrady partii.

-                           Ponad parlamentem stoi faktycznie plebiscytowy dyktator, który za pośrednictwem machiny skupia pod sobą masy swoich stronników

-                           USA, skutek przyznawania wszystkich urzędów federalnych stronnikom zwycięskiego kandydata na prezydenta: naprzeciw siebie stają partie pozbawione własnych przekonań, zwykłe organizacje karierowiczów, nastawione na prowadzenie walki wyborczej, a więc zdobycie patronatu nad urzędami.

 

10.  Uprawianie polityki (2)

a)      negatywne skutki dla polityka

-                społeczne odrzucenie, deklasacja (miano płatnego pismaka, mówcy)

b)     skutki pozytywne

-                poczucie władzy – świadomość wpływu na ludzi, udziału we władzy nad nimi, poczucie że trzyma się w ręku nerwy ważnych zdarzeń historycznych

c)      cechy istotne dla polityka

-                namiętność – namiętne oddanie sprawie; jakakolwiek wiara (w cele narodowe, społeczne, etyczne, kulturowe, świata doczesnego, religijne, w postęp itd...)

-                wyczucie w ocenie – umiejętność poddania się z wewnętrznym skupieniem i spokojem oddziaływaniu rzeczywistości – dystans wobec rzeczy i ludzi (gorące serce i chłodne oko)

-                poczucie odpowiedzialności

d)     cechy niepożądane w uprawianiu polityki

-                próżność

-                nierzeczowość

-                brak odpowiedzialności

 

11.  Etyka przekonań a etyka odpowiedzialności

Weber pisze, że nie można nikogo pouczać, czy powinien działać jako wyznawca etyki przekonań, czy też jako wyznawca etyki odpowiedzialności. Generalnie nie jest możliwe pogodzenie etyki przekonań i etyki odpowiedzialności. Jednak zdarzają się sytuację, gdy człowiek, który odpowiedzialność za skutki czuje realnie i działa wg etyki odpowiedzialności, powie w którymś momencie: przy tym stoję i nie mogę inaczej. W tym sensie etyka przekonań i odpowiedzialności nie są absolutnym przeciwieństwem lecz uzupełniają się, razem dopiero tworząc prawdziwego człowieka, który może mieć powołanie do polityki.

Różnice między ww. etykami na przykładzie

„Choćbyście państwo jakiemuś zdeklarowanemu syndykaliście, wyznawcy etyki przekonań, że skutkiem jego działania będzie wzrost szans reakcji, zwiększone uciemiężenie jego klasy, zahamowanie jej awansu – i tak nie zrobi to na nim żadnego wrażenia. Jeśli skutki działania płynących z czystych przekonań są złe, to dla niego nie ten, kto działa jest za to odpowiedzialny, lecz świat, głupota innych ludzi lub wola Boga, który ich takimi stworzył. Czuje się „odpowiedzialny” tylko o to, by nie zgasł płomień czystych przekonań

Natomiast wyznawca etyki odpowiedzialności liczy się właśnie z owymi przeciętnymi ludzkimi wadami, nie ma on żadnego prawa zakładać, że ludzie są dobrzy i doskonali, nie czuje się w stanie obarczać innych skutkami swojego działania, o ile mógł je przewidzieć. Powie on: skutki te będą przypisane mojemu działaniu”

 

 

 

12. Podsumowanie

Tylko ten, kto jest pewien, że nie załamie się w sytuacji, gdy świat widziany jego oczyma, okaże się zbyt głupi lub zbyt podły, by przyjąć to, co chce on światu ofiarować i jest pewien, że wbrew wszystkiemu potrafi powiedzieć „mimo wszystko!” – tylko ktoś taki ma „powołanie” do polityki.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin