Fakty i Mity 22-2004.pdf

(2072 KB) Pobierz
str_01_ok.qxd
Ile kasy wybraniec narodu może jeszcze z niego wysępić?
ODPRAWA POSŁÓW POLSKICH
Str. 4, 7
INDEKS 356441
ISSN 1509-460X
http://www.faktyimity.pl
Nr 22 (221) 3 CZERWCA 2004 r. Cena 2,40 zł (w tym 7% VAT)
głaszcze główkę dziecka. Takie m.in. sceny
widać na nagrodzonym Złotą Palmą w Cannes
filmie „Farenheit 9/11” Michaela Moore’a. Jest jednak
i druga – przerażająca – strona medalu, którą Moore
w swoim – w USA już ocenzurowanym – obrazie
pokazuje („FiM” nr 21/2004). A my za nim... oczami
naszego amerykańskiego korespondenta...
Str. 13
Historia i histeria
Wąchock jest wszędzie
Wkrótce w Alei Zasłużonych na Powązkach zostaną pocho-
wane prochy amerykańskiego szpiega Ryszarda Kuklińskiego
(na zdjęciu). Zdaniem Mariusza Kamińskiego, bojówkarza
i posła PiS-u, sytuacja ta wymusza konieczność ekshumacji
i przeniesienia na inne cmentarze grobów żołnierzy Ludowe-
go Wojska Polskiego – niegodnych spoczywania obok boha-
tera. O towarzyszącej tym zamysłom hucpie propagandowej
oraz o faktach i mitach z życia Kuklińskiego rozmawiamy
z generałem Zdzisławem Rozbickim.
Str. 8
Któż nie zna Wąchocka
– najśmieszniejszego miastecz-
ka w Polsce! Tego samego,
w którym sołtys wybudował
okrągły dom, by mu się córki
po kątach nie p... Odwiedzili-
śmy gród nad rzeką Kamien-
ną tuż po jego wejściu do Unii
Europejskiej.
Str. 10, 11
B ush gra w golfa. Bush się uśmiecha. Bush
B ush gra w golfa. Bush się uśmiecha. Bush
głaszcze główkę dziecka. Takie m.in. sceny
widać na nagrodzonym Złotą Palmą w Cannes
filmie „Farenheit 9/11” Michaela Moore’a. Jest jednak
i druga – przerażająca – strona medalu, którą Moore
w swoim – w USA już ocenzurowanym – obrazie
pokazuje („FiM” nr 21/2004). A my za nim... oczami
naszego amerykańskiego korespondenta...
109155022.040.png 109155022.041.png 109155022.042.png 109155022.043.png 109155022.001.png 109155022.002.png 109155022.003.png 109155022.004.png
2
KSIĄDZ NAWRÓCONY
Nr 22 (221) 28 V – 3 VI 2004 r.
FAKTY
KOMENTARZ NACZELNEGO
Pas
POLSKA/UE Do pierwszych skutków wuniowstąpienia należą
galopujące ceny mięsa, zwłaszcza wołowiny (wzrost do 50 proc.!).
Ceny rosną, bo przetwórcy z UE wykupują masowo tanie polskie
mięso. Rolnicy po raz pierwszy od 15 lat mogą się odkuć, a kra-
jowi konsumenci są oczywiście wściekli.
Wściekli będą także Lepper i Giertych, bo stracą dużą część wiej-
skiego elektoratu, który oszukiwali wizją rzekomej uniokatastrofy.
Minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz przy-
znał, że Polska jest w Unii osamotniona w walce o utrzymanie ni-
cejskiego systemu głosowania. Kiepsko jest także z poparciem od-
niesienia do chrześcijaństwa w preambule konstytucji – starania
Watykanu popiera z nami jedynie sześć innych państw.
Głupia polityka zagraniczna i osamotnienie to nasza narodo-
wa specjalność. Patrz: 1939 r.
pią miliony cierpieniem niezawinionym i podłym.
Wojny, zarazy, choroby, klęski żywiołowe, bieda i głód,
a na dodatek ten padół łez chcą wysadzić w powietrze is-
lamscy terroryści. Północna Korea ma bombę atomową,
do Ziemi znów podobno zbliża się jakaś kometa. I nie zna-
my dnia ani godziny naszej zagłady, bo wszystko to mar-
ność nad marnościami.
W tym kosmicznym oceanie ludzkiej beznadziei, nad
którym powoli przesuwają się wielkie bałwany chmur czar-
nych jak noc piekielna... nagle przebłyskuje światełko,
zwiastun JUTRZENKI NADZIEI! Tak, tak! To promień nie-
biańskiej poświaty, wychodzący wprost z dziurki po po-
cisku w PASIE.
W sanktuarium NMP Królowej Polski w Zakopanem na
Krzeptówkach kilka dni temu miał miejsce show Radia Ma-
ryja z okazji „23 rocznicy cudownego ocalenia”. Redemp-
torysta – ojciec specjalista od niepokalanych poczęć
– Jacek Cydzik ogłosił uroczy-
ście, że Kościołowi przybyły no-
we relikwie w postaci Święte-
go POCISKU, a nade wszystko
Najświętszego PASA. Pod wi-
docznym wpływem Ducha Świę-
tego (nie mylić ze spirytusem
rektyfikowanym) i Niepokalanej
– ojciec uświadamiał liczną ro-
dzinę Rydzyka (cytaty z pamię-
ci i mało czytelnych, bo przery-
wanych wybuchami śmiechu,
notatek uczestnika): „Święty ten
pocisk został wyjęty z umęczo-
nego ciała Ojca Świętego, któ-
ry to został wystrzelony przez
opętanego przez Szatana niewier-
nego Ali Agcę, a za sprawą cu-
downego zadziałania NMP nie
spowodował śmiertelnych obra-
żeń. To znaczy oczywiście spo-
wodował śmiertelne zagrożenie,
ale cudownie, to znaczy ciężko
raniony, pozostał przy życiu,
gdyż Opatrzność podpowie-
działa, aby wieźć Jego Świą-
tobliwość do szpitala franciszka-
nina Gemelli. Pocisk cudownie, za
sprawą tejże Opatrzności, spasował się
z fatimską koroną NMP, czy też koronę dopasował do po-
cisku, nieważne; to znaczy bez obróbki znalazł przygoto-
wane dla siebie, wcześniej na ten cel przewidziane, miej-
sce w koronie jako ten klejnot najcudowniejszy! To jest
CUD NAD CUDAMI, jakiego świat chrześcijański jeszcze
nie odnotował!” (gromkie brawa).
Trybun grzmiał dalej nawiedzonym głosem, rozpoście-
rał ręce nad oniemiałym tłumem, wyraźnie karmiąc się ma-
sowym wytrzeszczem setek par oczu. Przeszedł do meri-
tum sprawy i zaczął snuć opowieść o losach PASA, jak-
że – jego zdaniem – zbieżnych z losami całunu turyńskie-
go – mimo drobnych 2 tysięcy lat różnicy. Otóż zakrwa-
wioną, przestrzeloną RELIKWIĘ Maryja otrzymała kilka lat
temu od samego JPII. Paulini jasnogórscy, jako jej straż
przyboczna, odebrali ją tylko, ale przez lata całe nie mogli
jej oglądać oczyma swemi (ojca Cydzika z pewnością skrę-
ciło z żalu, że to nie redemptoryści dostąpili tej łaski). „Tyl-
ko patrzeć, jak paulini odnotują pierwsze uzdrowienia za
sprawą PASA” – wycedził przez zęby. „Jeszcze nie usta-
lono, jak długi odpust będzie przysługiwał tym, którzy bę-
dą adorować PAS, dlatego prawdopodobnie nie będzie ON
jeszcze w tym roku obnoszony w procesjach” – wyjaśnił
rzeczowo, oszczędzając majątek słuchających, który wy-
daliby na bilety do Częstochowy. Mało tego, według oj-
ca „poszczególne parafie mogą już przystąpić do składa-
nia ofert i licytowania kawałków PASA, który zostanie
w tym celu pocięty. Przypomniał też słuchaczom, że „to
Maryja za sprawą JPII doprowadziła do upadku Związku
Socjalistycznych Republik Radzieckich, ponieważ w dniu
25 marca 1984 roku, w ramach zawierzenia otrzymała ta-
kie zadanie od Ojca Świętego”. Jak ustalił ojciec Jacek,
„wszystkie atomowe walizki i klucze do szyfrów od rakiet
były już przygotowane i wojna wisiała na włosku”. „Ko-
ściół jest rozważny i jeszcze tego nie ujawnia – kontynu-
ował zakonnik. – Ale z poufnych i miarodajnych źródeł wia-
domo, iż w dniu 13 maja 1991 roku (od godz. 17.00) fi-
gura NMP płakała krwawymi łzami. Ta cudowna tajemni-
ca nie została oficjalnie wyjawiona, bo trwa dokumento-
wanie i poszukiwanie dalszych świadków”.
Zdaniem stałego korespondenta Radia Maryja z Rzymu
– wielebnego Krzysztofa – temu pontyfikatowi od począt-
ku towarzyszą tajemnicze i cudowne znaki. Zaraz po za-
machu zrobiło się nagle ciemno i rozpętała się straszna
burza z piorunami, które waliły w katedrę, co prawda tę
w Krakowie, bo do Rzymu niestety ta burza nie doszła.
Gdzieś na świecie (trwają ustalenia, gdzie) zatrzęsła się
ziemia, ale ofiar nie było. Ludzie myśleli nawet, że w Kra-
kowie też się ziemia trzęsie. Ojciec
Święty sam uczynił cudów wiele, ale
przez wrodzoną skromność zabronił
o tym głośno mówić. Kiedyś np. „coś
zadziałał z mikrofonami, pomieszał
inżynierom dźwięku i były jakieś
zaniki, piski w głośnikach
czy jakieś cuda tech-
niki”. Szczegó-
ły zna podobno
ojciec Jacek,
który jednak
– zapewne przez
wrodzoną skromność – nie
kontynuował tematu.
Ojcowie zdradzili też wiernym
wielką tajemnicę wiary i astro-
nomii jednocześnie – mianowi-
cie „świecące gwiazdy to du-
sze wiernych chrześcijan, a księ-
życ ( bo większy – dop. J ) to du-
sze zakonne”. Jest nawet na
to dowód – nikt jeszcze
do gwiazd nie dole-
ciał, to skąd wia-
domo, czym one
są... Zresztą wier-
ni powinni już
o tym wiedzieć, bo
„opisała to w swoim »Dzienniczku« siostra Faustyna Ko-
walska, a dyktował jej sam Jezus”. Ojciec kustosz sank-
tuarium na Krzeptówkach dorzucił, że chociaż w Medjugo-
rie nie stwierdzono żadnego zjawiska nadprzyrodzonego ani
cudu, to „Fatima trwa nadal i się wypełnia. W zestawie-
niu z III tajemnicą trzeba widzieć ten obraz i ten symbol:
Ojciec Święty leżący u bramy śmierci, dźwignięty ręką
Matki Bożej – jak to jest dokładnie opisane – wstaje
i idzie dalej, ale od momentu, kiedy on tam leży, jest jesz-
cze daleka droga. Na wysokiej górze stoi krzyż z drzewa
korkowego i Ojciec Święty w tej procesji prowadzi... i do-
piero tam się to wykona”. Wcześniej, zdaniem kustosza,
„nawróci się Rosja i kraje, które błędy Rosji przyjęły”
– czyli wszyscy heretycy. „Jest kilka teorii nawrócenia Ro-
sji, siostra Łucja coś na ten temat napisała, ale nie moż-
na jeszcze o tym mówić. Polska ma zatem – podsumował
ojciec Kamil – w planach Opatrzności wielką rolę i ogrom-
ne zadanie! I to ma być nasz wiekopomny wkład w ewan-
gelizację Europy. Amen.
Ukochani w ojcu Rydzyku! Ja – redaktor naczelny „FiM”
i ksiądz (bo takim zawsze dla Was pozostanę), a także oj-
ciec jak najbardziej – powiadam Wam: w życiu każdego
z nas cudów jest pod dostatkiem, trzeba je tylko właści-
wie, tj. cudownie, odczytywać. Ot, choćby kilka dni temu
agencje podały, że jakaś kobieta w Ameryce Płd. przynio-
sła do więzienia granat... w pochwie. No bo czyż to nie
jest, Kochani, znak czasu wieszczący koniec rewolucji
seksualnej i powrót do katolickich pasów cnoty w wyda-
niu wybuchowym?!
POLSKA W rankingu partii (CBOS i OBOP) Platforma Obywa-
telska (odpowiednio 28 i 25 proc. poparcia) zdaje się powiększać
przewagę nad Samoobroną (18 i 17 proc.). Ta przewaga, choć
w mniejszym stopniu, uwidoczniła się także podczas prawyborów
we Wrześni: PO – 21 proc.; Samoobrona – 19 proc. Zaskakująco
dobry wynik uzyskały dwie partie lewicowe – SLD i SdPl – w su-
mie 20 proc. W sondażu OBOP po raz pierwszy pojawiła się tak-
że APP RACJA z jednym procentem poparcia.
Ku pokrzepieniu – Samoobrona przez 5 lat miała tego popar-
cia tylko 2 proc.
Mimo 15 lat antypeerelowskiej propagandy Polacy nadal uważają,
że Edward Gierek był najwybitniejszym polskim przywódcą po
II wojnie światowej. Uważa tak 46 proc. uczestników sondażu
opublikowanego przez „GW”. Pierwszeństwo Wałęsy uznaje 39,
a Kwaśniewskiego – 26 proc. respondentów. Stawkę zamyka Mil-
ler razem z... Bierutem. Według tego samego sondażu, aż 70 proc.
Polaków uważa, że w PRL miało większe poczucie sensu życia.
I największa sensacja – większość ankietowanych twierdzi, że III
RP jest – mimo zniesienia cenzury – bardziej zakłamana niż PRL!
Oczywiście media skomentują to tak: przypadkowe społeczeń-
stwo znów się pomyliło.
Realne wpływy do tegorocznego budżetu już o 3 mld zł przekra-
czają te zakładane. Wynika to z lepszej kondycji firm, które płacą
większe podatki, i większych dochodów z VAT.
Za dużo kasy? Pewnie szykują się jakieś darowizny na Kościół.
WARSZAWA W atmosferze skandalu władze miasta nie wyrazi-
ły zgody na przeprowadzenie w tym roku marszu gejów i lesbijek
– Parady Równości („FiM” 21/2004). Zgody na kontrmanifestację
nie uzyskały także LPR i MW. Mimo deklarowanej przez miasto
poufności informacje o trasie parady wyciekały z magistratu do
katofaszystów, a ci natychmiast zmieniali trasę swoich pochodów
na taką samą jak ta gejów i lesbijek. W końcu miasto zabroniło de-
monstracji, bo zaproponowane trasy pokrywały się.
Kaczyński to Giertych w wersji soft. Ot, i cała tajemnica.
POZNAŃ Pod wpływem sugestii amerykańskiego wywiadu
ABW doprowadziło do wyrzucenia z Polski imama Wielkopolski
Ahmeda Ammara. Temu jemeńskiemu doktorantowi uniwersytetu
w Poznaniu zarzucono kontaktowanie się z terrorystami.
Ciekawe, czy gdyby winny czemuś był duchowny katolicki, to po-
traktowano by go równie surowo i bezpardonowo?
WŁOCŁAWEK Trwa proces posła Samoobrony Lecha Kuropa-
twińskiego, który jest podejrzany o fałszowanie podpisów na liście
płac. Fałszerstwa miał się dopuścić w firmie, którą prowadził przed
rozpoczęciem kariery poselskiej. Wcześniej za podobne machlojki
skazano żonę i księgową Kuropatwińskiego.
Nie możemy się już doczekać tej nowej, uczciwej Polski pod rzą-
dami Leppera i jewo kamandy.
STARACHOWICE Ruszył proces przeciwko dwóm byłym posłom
SLD – Andrzejowi Jagielle i Henrykowi Długoszowi – oraz wicemini-
strowi spraw wewnętrznych w rządzie Millera – Zbigniewowi Sobot-
ce, którzy zamieszani są w tzw. aferę starachowicką. Posłów oskarżo-
no o utrudnianie śledztwa, a Sobotkę o złamanie tajemnicy państwo-
wej. Prokuratura chce również postawić zarzut składania fałszywych
zeznań generałowi Kowalczykowi, byłemu komendantowi Policji.
Jak tłumaczył Miller, to złe media uwzięły się na kryształowe SLD.
LEDNICA Na Polach Lednickich odbywa się coroczne spotkanie
chrześcijańskiej młodzieży. TVP pod nowym, katolickim zarządem
bezprecedensowo włączyła się do propagowania kościelnej imprezy.
Popularna prezenterka Agata Młynarska wprost i bez żenady wzy-
wała, aby „dać się złapać w sieć miłości” i przyjechać do Lednicy.
Sieć miłości... Toż to czysta erotyka!
FRANCJA Demaskatorski film Michaela Moore’a pt. „Farenheit
9/11” („FiM” 21/2004) dostał Złotą Palmę na festiwalu w Cannes.
Film pokazuje związki Busha z arabskim światem biznesu oraz ma-
nipulowanie przez jego rząd amerykańską opinią publiczną. Prze-
słanie filmu jest tak mocne, że obserwatorzy spodziewają się prze-
grania przez niego najbliższych wyborów prezydenckich.
Czekamy na polski dokument o tym, dlaczego i za ile Kwa-
śniewski z Millerem szli na wojnę.
PORTUGALIA Rząd podpisał z Watykanem nowy konkordat, któ-
ry zastąpi umowę z 1975 r. Dokument przewiduje płacenie przez
kler normalnych podatków, a także opodatkowanie firm kościelnych
prowadzących działalność gospodarczą.
Jeśli Watykan odpowiednio się przyciśnie, to można konkordat
renegocjować, i to nawet taki zupełnie niedawno podpisany!
IRAK Rozstrzygnięto drugi przetarg na dostawy broni dla irackiej
armii. Pierwszy wygrał amerykański Nour, ale go unieważniono
(„FiM” 7/2004). I tym razem polski Bumar przegrał z ofertą gorszą,
ale amerykańską, także Noura... Tymczasem nastąpiła kolejna kom-
promitacja USA – zbombardowano ludzi bawiących się na weselu.
Zginęło 41 weselników. Wpadkę próbowano w dodatku głupio tłu-
maczyć: „Źli ludzie też się czasem bawią”... Cały świat arabski jest
oburzony. Z kolei Bush, zamiast zdymisjonować Rumsfelda za na-
kaz znęcania się nad więźniami, postanowił zlikwidować... pecho-
we więzienie, gdzie ich torturowano.
Jak struś schowa głowę w piasek, to myśli, że nikt go nie widzi.
JONASZ
N a tym najsmutniejszym ze światów bez przerwy cier-
109155022.005.png 109155022.006.png 109155022.007.png 109155022.008.png 109155022.009.png
Nr 22 (221) 28 V – 3 VI 2004 r.
GORĄCY TEMAT
3
ne sp. z o.o. zostały
utworzone 27 lipca 2001
roku na podstawie wpi-
su do Krajowego Rejestru Sądo-
wego Sądu Rejonowego dla m.st.
Warszawy. Spółka rozpoczęła z im-
petem i hurraoptymizmem, ale nie-
stety zakończyła rok 2002 stratą
1,04 mld zł, a na koniec 2003 ro-
ku straty wyniosły 1,15 mld zł. Za-
rząd spółki, realizując program na-
prawczy, zamierzał zmniejszyć stra-
ty poprzez ograniczenie kursowa-
– Panie konduktorze! – żebrze
prowokator-aktor. – Przepraszam,
że nie zgłosiłem braku biletu, ale
jestem biednym studentem, jadę
do domu, bo matka jest umiera-
jąca, a moi nieletni bracia nie ma-
ją co jeść. Ojciec jest alkoholikiem
i zostawił nas pięć lat temu.
Student wywraca dziurawe kie-
szenie. Puste. Pokazuje przetarty
plecaczek. Pusty. Lituje się serdu-
cho przedstawiciela drużyny kon-
duktorskiej, łezka kręci mu się
w oku, macha więc ręką i mówi:
tak zwanego biletu kredytowego,
dopuścił do jazdy na gapę, nara-
ził PKP na straty finansowe, a na
poparcie tego oskarżenia jest pro-
tokół z podpisem... ubogiego stu-
denta, który jechał do umierają-
cej matki i głodnych nieletnich
braci. W najlepszym przypadku
kolejarz otrzymuje naganę, w naj-
gorszym: rozwiązanie umowy
w trybie dyscyplinarnym i wyko-
panie na bruk.
Bywa i gorzej. Kontrolerzy
prowokatorzy starają się nakłonić
W 2004 r. na modernizację infrastruktury kolejowej Polski przewi-
dziano kwotę 1 568 743 tys. zł, w tym 773 mln z funduszy Unii Eu-
ropejskiej. Środki te zostaną wykorzystane na przebudowę głów-
nych linii kolejowych, które są objęte umowami międzynarodowy-
mi. Są to linie E-20 (granica państwa–Poznań–Warszawa–Tere-
spol), E-30 (granica państwa–Wrocław–Katowice–Kraków), E-65
(Warszawa–Gdańsk) oraz linia Warszawa–Łódź.
Jeszcze nigdy w historii PKP nie przeznaczono tak wielkich kwot na
przewozy regionalne. Kwota dotacji proponowana przez Sejm
w wysokości 550 mln zł, a ograniczona przez Senat do 192 mln zł
stanowi dodatkowe źródło finansowania, niezależnie od wyżej wspo-
mnianych.
Zdaniem wielu organizacji eksperckich (m.in. Instytutu Rozwoju
i Promocji Kolejnictwa), nie można jednak przeznaczać pieniędzy na
finansowanie wszystkich nierentownych połączeń. Jeśli tak się sta-
nie, to znów pojawi się kolejna groźba strajków kolejarzy – spod
znaku solidarnościowego „bohatera” Staszka Koguta – domagają-
cych się kolejnych pieniędzy na utrzymanie status quo .
I wtedy nastąpi konieczność ogłoszenia upadłości Przewozów
Regionalnych.
Tajne komando
(AR)
Takich numerów jeszcze nie było – Polskie
Koleje Państwowe wynajęły kontrolerów,
aby kontrolowali... kontrolerów!
PKProwokatorzy ucieka-
ją się nawet do tego, że gdy
nie widzą szansy na wręcze-
nie łapówki, to stosują me-
todę wręczenia części gotów-
ki za bilet i – pod pozorem
szukania brakujących pienię-
dzy – uciekają z pociągu na
najbliższej stacji. A potem
smażą protokólik i kolejarze
won na zieloną trawkę!
Ireneusz Rokita , prze-
wodniczący Związku Zawo-
dowego Drużyn Konduktor-
skich Regionu Śląskiego, mó-
wi nam:
– Ci prowokatorzy nasła-
ni przez dyrekcję poruszają
się w grupach dwu- lub trzyoso-
bowych, czasami jadą jeden lub
dwa przystanki, unikając kontro-
li po to, żeby sfabrykować zarzut
całkowitego braku nadzoru. Ta
metoda stosowana przez dyrekcję
to drastyczne łamanie praw nie
tylko pracowniczych, ale i oby-
watelskich. W tej sprawie wystą-
piliśmy nawet do Rzecznika Praw
Obywatelskich.
O wiele mocniej wypowiada
się kierownik pociągu Łódź Fa-
bryczna–Koluszki–Skierniewice:
nia 1055 pociągów. W wyniku pro-
testu działających w Grupie PKP
związków zawodowych od 15 lip-
ca ub.r. zawieszono kursowanie
tylko 113 pociągów. Pogłębiło to
deficyt spółki, doprowadzając ją
na krawędź upadłości. Nadal
utrzymuje się ona wyłącznie kosz-
tem zwiększania deficytu całej
Grupy PKP.
PKP PR postanowiły więc szu-
kać dodatkowego szmalu na... wła-
snych ludziach, a konkretnie – na
konduktorach. Zaiste, diabelski to
plan. Mrożek by tego nie wymyślił.
PKP PR, ten gigant na glinianych
nogach, ma własne zespoły kontro-
lne, ale angażuje z zewnątrz ludzi,
którzy stosują przemyślną metodę
prowokacji w stosunku do drużyn
konduktorskich. Głównie są to stu-
denci, którzy w ten sposób dora-
biają sobie do stypendiów lub mi-
zernych rodzicielskich „dotacji”. Ja-
ka to metoda? Studenci-prowoka-
torzy wsiadają do pociągu bez bi-
letu, jadą na gapę, dają się przyła-
pać kolejowym kontrolerom, no
i dalej grają jak hollywoodzcy ak-
torzy. Głównie na litość.
– Jedź, bidulo, ale żeby to by-
ło ostatni raz!
Po pewnym czasie litościwy ko-
lejarz jest wzywany na rozmowę
z pracodawcą i – ku swojemu zdzi-
wieniu – dowiaduje się, że w tym
konkretnym przypadku nie wystawił
kogoś z obsługi pociągu, żeby
przyjął jakąkolwiek korzyść – jak
to się teraz ładnie mówi – mająt-
kową. Czyli żeby zamiast opłaty
za bilet wziął na przykład pięć-
dziesiąt procent do łapy. Albo że-
by odstąpił chociażby od opłaty
dodatkowej za wydanie biletu
w pociągu.
– Jadę z Falenicy od sparali-
żowanego ojca, któremu zostawi-
łem pieniądze, żeby chociaż ju-
tro miał na chleb z masłem. Bła-
gam, panie konduktorze, pan też
ma ojca, niech mi pan wystawi bi-
let z Radości do Warszawy!
Dokończenie na str. 6
GŁASKANIE JEŻA
Nie dzwońcie z domowego
– Za utrudnienia przepraszamy, ale ja tu
pańskiego zgłoszenia o uszkodzeniu nie mam.
Dlatego nie podjęto stosownych działań. Czy
mam przyjąć zawiadomienie o uszkodzeniu?
Ręce mi, Szanowni Państwo, w tym mo-
mencie opadły razem ze szczeną.
Pięć dni później: – Taka wasza mać, wy
bando nierobów! Dlaczego mój telefon, kre-
tyni jedni, nadal nie jest sprawny?
– Za utrudnienia przepraszamy, ale pan
zgłaszał uszkodzenie Internetu, a nie telefo-
nu. Sprawdziliśmy i Internet ma pan sprawny.
W tym momencie – pozwolicie – nie bę-
dę cytował słów, jakich użyłem, żeby powie-
dzieć, co myślę o TP SA, o Błękitnej Linii
i o całym tym burdelu reklamowanym przez
Krystynę Czubównę (kiedy ją oglądam, to
mam ochotę wyrzucić telewizor przez okno).
I teraz stało się to, co stać się nie powinno,
czym się brzydzę, co jest wbrew zasadom
i etyce zawodu. Zdesperowany i pogrążony
w najgorszym z uczuć – w bezsilności – zate-
lefonowałem do rzecznika prasowego zarzą-
du TP SA. Przedstawiłem się, powiedziałem,
z jakiej gazety dzwonię i na czym polega mój
problem. Przemiła i pełna zrozumienia pa-
nienka rzeczniczka pochyliła się nad moją
niedolą i obiecała natychmiast pomóc. Kil-
ka godzin później telefon zaczął działać.
Moje szare i wścieknięte komórki też. Bo
cóż to oznacza? A to dokładnie, że w zde-
rzeniu z bezwładnym, rozkładającym się mo-
lochem telekomunikacyjnym zwyczajny, sza-
ry człowiek nie ma żadnych szans. Dzienni-
karz? O tak... dziennikarza jeszcze się cza-
sem boją. Kowalski? Paszoł won!
Na szczęście TP SA pada jak stówa po
wypłacie i tylko szkoda pracowników, któ-
rych zwalnia (w tym roku 5 tysięcy, w przy-
szłym 11). W najbliższym czasie opiszemy,
dlaczego „Tepsa” jest już bezzębnym tygry-
sem i na co przeznacza pieniądze z naszych
abonamentów. Zapewniam, że będą to infor-
macje wielce smakowite...
MAREK SZENBORN
Z ostatniej chwili: tuż przed oddaniem
do druku tego numeru „FiM” dostałem ra-
chunek za niedziałający telefon. I już nie
wiem, czy ONI są tacy głupi, czy tacy bez-
czelni...
Początek: wykręcam numer telefo-
niczny 9393. Z drugiej strony słyszę naj-
pierw muzyczkę, a później głosik z ta-
śmy: „Witamy w Błękitnej Linii TP (...).
Chcesz zgłosić uszkodzenie, naciśnij 3”.
Po chwili oczekiwania zgłasza się pa-
nienka o wysłodzonym głosiku i pyta,
w czym może pomóc.
– Zepsuł mi się domowy telefon – tu po-
daję numer – a to jest moje narzędzie pra-
cy, więc pani rozumie, że bardzo mi zale-
ży... itd.
– Oczywiście. Uszkodzenie zostanie nie-
zwłocznie usunięte!
Rozstajemy się w przyjaźni, życząc sobie
wszystkiego najlepszego. Cztery dni później:
wykręcam numer Błękitnej Linii TP i wci-
skam numer 3.
– Dzień dobry, w czym mogę pomóc? – py-
ta inna paniena o jeszcze słodszym głosie.
– Zgłaszałem państwu, że nie działa mój
telefon. Miał być niezwłocznie naprawiony.
– Natychmiast zgłoszę awarię monterowi
i w najbliższym czasie wszystko będzie w po-
rządku. Za niedogodności przepraszamy.
Pięć dni później: wykręcam 9393.
– Co wy tam, do jasnej cholery, robicie?
Już prawie dwa tygodnie nie mam telefonu.
Za każdym razem zapewniacie, że wszystko
będzie OK, a nic nie jest OK. Natychmiast
macie naprawić awarię!
– Za utrudnienia przepraszamy, ekipa na-
prawcza zostanie wysłana bez zwłoki.
Pięć dni później: – Szlag was trafi, jak
jutro, łobuzy jedne, nie będę miał sprawne-
go telefonu. Wy bando darmozjadów! Wy...
P KP Przewozy Regional-
109155022.010.png 109155022.011.png 109155022.012.png 109155022.013.png 109155022.014.png
4
Z NOTATNIKA HERETYKA
Nr 22 (221) 28 V – 3 VI 2004 r.
ŚWIAT WEDŁUG RODANA
Prowincjałki
Życie na kredyt
Lekarze w Klinice Ostrych Zatruć Instytutu Me-
dycyny Pracy w Łodzi przeżyli szok. Trafił do nich
38-letni mężczyzna, który miał 11,2 promila alkoholu w wydychanym powie-
trzu. Ponoć wypił duszkiem pół litra spirytusu. Rekord świata należy jednak
do 46-letniego mieszkańca Łomży. Półtora miesiąca temu miał 12 promili.
Na skwerach i w bramach trwają próby pobicia tego rekordu...
Nasi posłowie są nie w ciemię
bici. Nabrali kredytów na ponad
42 miliony złotych.
Okazuje się, że z 460 parlamen-
tarzystów aż 233 wzięło kredyty. I do-
stali je bez żadnych przeszkód. „Wy-
brańcy narodu” są hołubieni przez
bankowców, bo koszą miesięcznie
niezły szmal (średnia miesięczna pen-
sja wraz z dodatkami wynosi 11 tys.
zł), mają dostęp do poufnych infor-
macji, a niektórzy z nich
to finansowi krezusi. Na
przykład taki chłopski po-
seł Roman Jagieliński
(Federacyjny Klub Parla-
mentarny, czyli tzw. SZAM-
BO – S ejmowy Z espół A b-
solutnych M iernot B ez
O poru). Jego majątek ob-
licza się na ponad trzy mi-
liony złotych. Taki to poży-
je! A jednak przezorny Ja-
gieliński nabrał kredytów
na kwotę 846 tys. zł. Try-
bun ludowy Andrzej Lep-
per (Samoobrona) ma
znacznie skromniejszy ma-
jąteczek obliczany zaledwie
na 566 tys. zł i mały kredyt
– 20 tys. zł. O wiele więk-
szy kredyt ma do spłacenia
lider SLD Krzysztof
Janik – 177 tys. zł. Także liderka Unii
Pracy Izabela Jaruga-Nowacka
wzięła 130 tys. z banku. Nawet chrze-
ścijańscy narodowcy nie oparli się
magii kredytu i Roman Giertych
wzbogacił się o 70 tys. zł bankowych.
Ale u niego już widać pęd do Euro-
py: rozpoczął budowę nowego domu,
kupił nową solidną brykę. Panisko
całą gębą. Ale i tak daleko mu
do jego kolesia z LPR, Dariusza
Grabowskiego , którego majątek wart
jest około 4 mln zł (we wszystkich
wyliczeniach biorę pod uwagę
oszczędności gotówkowe, obligacje,
akcje, domy, ziemie, mieszkania itp.).
Natomiast najbogatszy człowiek
w Sejmie – Zbigniew Komorowski
(PSL) – dysponuje fortuną obliczaną
na ponad 12 mln zł. Na tym tle dość
cienko przędzie wielbiciel jednorę-
kich bandytów Jerzy Jaskiernia
(SLD), którego zasoby obliczane są
tylko na niecałe dwa milioniki, w tym
pół miliona w gotówce. Odrobinkę
wzbogacił się Leszek Miller , chło-
pak z Żyrardowa, były premier, bo
właśnie jemu udało się sprzedać
mieszkanko za 400 tys. zł. Ale i
tak jest cienkim Bolkiem przy naj-
pożyczkobiorcami. Stanisław
Łyżwiński wziął jeden milionik, a i
Renata Beger również jeden milio-
nik. Beger już powinna się bać wizy-
ty komornika. Na razie posłanka za-
częła oszczędzać. Na pracownikach.
Od blisko roku nie płaci za nich skła-
dek ZUS. Beger niedawno zdała ma-
turę. Z języka polskiego pisała temat
o szczęściu i nieszczęściu człowieka.
Być może pisała o swoich nieszczę-
śliwych pracownikach,
którzy mogą mieć w przy-
szłości niższe emerytu-
ry. Komisja egzaminacyj-
na postawiła jej stopień
„mierny”, czyli dwóję. Ja
stawiam jej to samo.
Równie aktywnie
działają posłowie Plat-
formy Obywatelskiej. Ta-
ki na przykład Edward
Płonka z Żywca nie bie-
rze pożyczek z banku, ale
z... FSO na Żeraniu.
Z tejże fabryki wziął do
swojego salonu 51 aut.
Sprzedał je, ale dogory-
wająca fabryka pieniędzy
nie otrzymała. A jest to
niebagatelna kwota
2 mln zł, a wraz z odset-
kami – ponad melon wię-
cej. Firma Płonki splajtowała, ale żo-
na posła, Elżbieta (pracownica ży-
wieckiej skarbówki, szefowa komor-
ników), zdążyła jeszcze kupić od mę-
ża samochód daewoo lanos za... ty-
siąc złotych.
Długo by opisywać ten szemra-
ny światek, wystarczy kilka słów pod-
sumowania: majątek przypadający
średnio na każdego posła wynosi
708 tys. zł. A to oznacza, że 460
posłów ma w sumie 322 mln zł.
To niekiepska kasa.
Zapytacie: była matematyka, by-
ła statystyka, a gdzie logika? Odpo-
wiedź jest prosta i wielce logiczna:
nie ma to jak być posłem. Z goło-
dupca wyrasta się na krezusa.
ANDRZEJ RODAN
Niewielka polska kura nioska z Chodorówki Sta-
rej na Podlasiu pobiła rekord świata należący do
kury ukraińskiej, która zniosła jajo ważące 208 gramów. Polska kura w maju
br. ustanowiła nowy rekord: jajo miało 214 g wagi, 9,8 cm długości i 6,3 cm
obwodu! Co to oznacza? Na dziesiątki milionów jaj i raz na 50 lat zdarza się
tak duże jajo. Jest ono cztery razy większe od zwykłego. Od dawna mówili-
śmy, że w Polsce są największe jaja!
W Bokinach (woj. podlaskie) parafianie przy-
gotowali taczkę dla swego proboszcza. Nie lu-
bią go, bo jest agresywny, kłótliwy, nie dba o plebanię ani o kościół, więc chcą
go wywieźć do lasu. Bez prawa do powrotu. W rewanżu ksiądz Stanisław
Dudek pisze na swych parafian donosy do policji i prokuratury. No to wner-
wieni mieszkańcy Bokin wybijają mu szyby i nie dają na tacę. Łomżyńska ku-
ria biskupia ugięła się pod żądaniami i postanowiła odwołać Dudka z dniem
27 czerwca br. Ludzie nie zgadzają się z tą decyzją, chcą natychmiastowego
wyjazdu plebana. Co na to Dudek? Ukończył kurs strzelecki, dostał pozwole-
nie na broń i kupił sobie pistolet. W Bokinach będzie wojna.
Pierwszą w Polsce nielegalną fabrykę pa-
pierosów zlikwidowali w Łomży policjanci
z Centralnego Biura Śledczego. W ciągu jednego dnia w „wytwórni” powsta-
wało 20 tys. paczek papierosów. Przez pół roku wyprodukowano tam 5 mi-
lionów paczek. To tyle, ile wypuszczała na rynek państwowa Łódzka Wy-
twórnia Papierosów. Ale Łódź splajtowała, a Łomża prosperowała znakomi-
cie. Ot, cud gospodarczy...
Opracował AR
bogatszym pośle SLD, którym jest
Wiesław Okoński . Wiesiek ma
3 miliony 700 tysięcy złotych. Ten
łebski facet uprawia... 7 tys. hekta-
rów. Jak mu się tyle udało kupić?
Jak się robi takie interesy, panie
pośle?! My też chcemy!
Jeśli chodzi o kredyty, to rekor-
dzistą pod tym względem jest Tade-
usz Myler (SLD). Wisi bankom 3,5
mln zł! Ciekawy jestem, jaka będzie
jego przyszłość... Po 800 tysiączków
wzięli: Małgorzata Winiarczyk-
-Kossakowska (SLD), Zbigniew
Witaszek (FKP, dawniej Samoobro-
na), 700 tysiączków pożyczył Woj-
ciech Mojzesowicz (PBL, dawniej
Samoobrona). Także aktualni akty-
wiści Samoobrony nie są gorszymi
MYŚLI NIEDOKOŃCZONE
Kościół odszedł od wymuszania szacunku dla chrześcijaństwa i jego warto-
ści poprzez ustawowe deklaracje.
(bp Tadeusz Pieronek, „Tygodnik Powszechny” 21/2004)
Konferencja Episkopatu Polski ponownie zwraca się z apelem do wszystkich,
od których to zależy, aby preambuła Traktatu Konstytucyjnego właściwie
uwidoczniła prawdziwe korzenie Europy. Czerpie przecież ona swe inspira-
cje z kulturowego, humanistycznego i religijnego, a szczególnie chrześcijań-
skiego dziedzictwa. (fragm. oświadczenia Episkopatu RP)
Bo dzisiaj z wejściem do struktur Europy (...) zagrożenie wraca w nowym
przyodziewku, ale takie samo. Może jeszcze nie ma odwagi odsłonić przyłbi-
cy pragmatycznego intelektualnie ateizmu, ale nie wstydzi się służyć mniej
lub więcej kompromitującym bożkom, które pozwalają żyć tak, jakby Boga
nie było. A to oznacza niepohamowane hołdowanie wolności, gonitwę za
wygodą i przyjemnością, uleganie najniższym instynktom. (...) Musimy wszy-
scy, cały Kościół polski, pasterze i owczarnia (...) stawić czoło takiej Euro-
pie. (kard. S. Nagy, fragm. kazania w kościele Na Skałce 9.05 br.)
Najjaskrawiej jednak świecący płomień na horyzoncie już współczesnego
Kościoła zapłonął znowu tu, nad krakowską Wisłą, i rozbłysnął na horyzon-
cie wzburzonego świata łuną żarliwej wiary i głębokiej nadziei. (...). To on,
następca Stanisława – męczennika ze Skałki: Jan Paweł II, Papież z rodu
Polaków. To właśnie on z żagwią wiary żarliwie głoszonej na ścieżkach ca-
łego prawie świata przemknął jako Anioł Pokoju i Nadziei przez polskie dro-
gi (...) dokonując ważkiego bierzmowania ojczystej ziemi.
Ostatnio głośno
było o wyro-
kach sądowych,
które przyniosły
zwycięstwo
dwóm kobietom
poszkodowanym przez repre-
syjne prawo antyaborcyjne.
W obu przypadkach sądy uzna-
ły, że kobietom stała się krzyw-
da i zasądziły odszkodowanie.
Sąd Okręgowy w Łomży przy-
znał Barbarze Wojnarowskiej za-
dośćuczynienie – w procesie prze-
ciwko Szpitalowi Wojewódzkiemu
– za odmowę badań prenatalnych,
w wyniku czego została ona zmu-
szona do urodzenia dziecka z nie-
uleczalną chorobą genetyczną.
W drugim przypadku kobieta z Dą-
browy Górniczej urodziła dziecko
pochodzące z gwałtu. Sądy pierwszej
i drugiej instancji oddaliły sprawę,
Kobieta i §
jednakże Sąd Najwyższy uznał, że
należy jej się odszkodowanie.
Żadna z kobiet nie uzyskała te-
go, co chciała: pani Wojnarowska
otrzymała zaledwie 4 proc. kwoty,
o którą wystąpiła, i nie przyznano
Teraz bezskutecznie szukają pomo-
cy od państwa – głównie na lecze-
nie dzieci.
Mimo wszystko wyroki te praw-
dopodobnie zachęcą inne kobiety
do założenia spraw. Kilka razy na
tydzień docierają do nas podob-
ne sygnały. Dzwonią lub piszą
kobiety w ciąży (czasem ich part-
nerzy), które nie powinny bądź
nie chcą urodzić, bowiem są po-
ważnie chore, zgwałcone lub po ba-
daniach genetycznych wykazujących
poważną wadę płodu. Na ich dro-
dze staje zazwyczaj „moralny” le-
karz bądź prokurator, którym „su-
mienie” nie pozwala wystawić sto-
sownych zaświadczeń.
Być może ustawa antyaborcyj-
na zostanie kiedyś zmieniona, ale
ile jeszcze kobiet ucierpi z jej po-
wodu?
(jw.)
Mocne słowa kard. Stanisława Nagyego na Skałce 9 maja br. być może otrzeź-
wią ludzi sprawujących władzę w Krakowie: kard. Nagy nazwał bez ogródek
„bezwstydną prowokacją” tzw. marsz tolerancji homoseksualistów. A mało
brakowało, by owa pederastyczno-lesbijska manifestacja odbyła się w czasie
i w sąsiedztwie procesji ku czci św. Stanisława... („Niedziela” 22/2004)
Nie muszę przypominać, że zamach na życie Jana Pawła II (...) wstrząsnął
światem nie mniej niż atak na Word Trade Center. Jednak tego zamachu nie
da się wytłumaczyć jedynie zjawiskiem współczesnego terroryzmu. W akcie
strzelania do Ojca Świętego, Następcy św. Piotra, Głowy Kościoła (...) nale-
ży dostrzec coś znacznie bardziej odrażającego niż przejaw terroryzmu: to był
iście szatański plan walki z Kościołem rzymskokatolickim, z chrześcijaństwem,
a w konsekwencji – z samym Bogiem.
jej renty dla dziecka, zaś mieszkan-
ka Dąbrowy Górniczej dostała
mniej niż połowę żądanej kwoty
(wyłącznie za utracone zarobki).
Należy jednak docenić precedenso-
wy charakter obu tych wyroków.
Kobiety doznały krzywdy ze
strony państwa. Ich prawa zostały
pogwałcone. Instytucje publiczne,
które powinny stać na straży ich
praw, zawiodły. W obu przypadkach
kobiety urodziły wbrew swej woli.
(jw.)
Wybrała OH
WANDA NOWICKA
REKORDZIŚCI
JAJCO GUINNESSA
TACZKA DLA PLEBANA
ŁOMŻA KONTRA ŁÓDŹ
109155022.015.png 109155022.016.png 109155022.017.png 109155022.018.png 109155022.019.png 109155022.020.png 109155022.021.png 109155022.022.png 109155022.023.png 109155022.024.png 109155022.025.png 109155022.026.png 109155022.027.png 109155022.028.png 109155022.029.png 109155022.030.png 109155022.031.png 109155022.032.png 109155022.033.png 109155022.034.png
Nr 22 (221) 28 V – 3 VI 2004 r.
NA KLĘCZKACH
5
PIJANY PISUAR
Pańskiego, ks. Tadeusz Wojdata ,
upiera się przy swoim i nawet zna-
lazł sojuszników – w większości rad-
nych. Popiera go również burmistrz
Ursynowa, Andrzej Machowski ,
który oświadcza, że samorządowcom
nic do tego, bo przecież świątynia
nie powstanie za publiczne pienią-
dze. Oczywiście. Kiedy jednak za-
poznawaliśmy się ze stanowiskiem
burmistrza, nagle w lewym oku za-
czął nam jechać czołg.
maja br. zastrzelił z pistoletu
Lorenza Ruiza , burmistrza mia-
steczka Chalpatlahuac, i ciężko zra-
nił jego syna. Wydarzenie miało miej-
sce podczas religijnego festynu, po
gwałtownej kłótni między księdzem
a burmistrzem. Jak poinformował
Jesus Nava , rzecznik władz stanu
Guerrero, mimo wczesnej pory wie-
lebny był bardzo pijany. Gdy po dłuż-
szej dyskusji księdzu nie udało się
przekonać burmistrza do swoich ra-
cji, po prostu wyciągnął pistolet ka-
libru 9 mm i oddał do oponenta czte-
ry śmiertelne strzały. Przy okazji po-
strzelił syna burmistrza, który chciał
bronić ojca.
Marek Grzelaczyk , członek
władz krajowych Prawa i Sprawie-
dliwości, zasiadł za kierownicą swo-
jego samochodu napruty jak bela.
Przyłapali go policjanci z Zamościa
– miasta, którego Grzelaczyk był pre-
zydentem. W alkomat wychuchał im
1,5 promila alkoholu. Grozi mu za
to grzywna oraz kara ograniczenia,
a nawet pozbawienia wolności do
dwóch lat. Dodatkową uciążliwością
dla eksprezydenta i niedoszłego po-
sła PiS może być nawiązka finanso-
wa zasądzona na rzecz stowarzy-
szenia niosącego pomoc dla ofiar
kierowców pijaków oraz podanie wy-
roku sądowego do wiadomości pu-
blicznej.
Jazda na „podwójnym gazie” po-
wyżej 0,5 promila nie jest wykrocze-
niem, ale przestępstwem. Skruszo-
ny Grzelaczyk zapowiedział, że choć
nie pełni już funkcji publicznych, to
wie, iż zrobił źle i wycofa się z życia
politycznego (jaki uczciwy!). Na ra-
zie jednak na internetowych stronach
PiS nadal figuruje jako członek ra-
dy politycznej tej partii.
Krk nie tylko Polskę, ale – jak
się okazuje – Unię też potrafi wy-
prowadzić... w pole.
AT
religijno-moralną młodzieży (sic!).
Regulamin placówki ma być oparty
na „wartościach katolickich i zało-
żeniach katolickiej pedagogiki”. Co
to znaczy? Nie wiadomo. Zapewne
pierwsi dowiedzą się o tym ucznio-
wie. Szkoła jak na razie nie ma wła-
snego lokum. Gimnazjaliści i liceali-
ści będą się uczyć w wynajętych po-
mieszczeniach po byłym – „normal-
nym” – gimnazjum.
BEZ KANTÓW
RP
UNIA BEZ POLSKI
ID
Jest w Polsce urząd cierpiący na
nadmiar kasy. To Główny Urząd
Geodezji i Kartografii. Jego szef po-
stanowił wydać kalendarz promocyj-
ny na rok 2004. Kolorowy plakat jest
piękny. Gdy przyjrzymy się uważnie
mapie z wielkim napisem EURO-
PA, która zdobi to dzieło, ze zdu-
mieniem stwierdzimy, że Polski na
niej... nie ma. Jest za to olbrzymia
Rosja i wielkie Niemcy. To nie po-
myłka ani artystyczna wizja. Głów-
ny geodeta kraju wybrał bowiem do
kalendarza mapę pochodzącą z XIX
wieku. Jest tylko mały feler: objaśn-
ienia napisano tak małą czcionką, że
ich nie widać. Kampania promują-
ca zaborców Polski kosztowała nas
drobne 8734 zł.
ZD
RYDZYK W OBORZE
BUSH, NA KLĘCZKI!
Wojciech Szabat z Natlika, gmi-
na Potok Górny (woj. lubelskie), jest
hodowcą niezwykłych krów mlecz-
nych. Krowy namiętnie słuchają
w oborze... Radia Maryja. Krasule
odpłacają się swemu bogobojnemu
właścicielowi coraz większą ilością
mleka, a więc i większymi docho-
dami. Pan Szabat twierdzi, że kro-
wy protestują, gdy zamilkną głośni-
ki emitujące modlitewne programy.
Radiową ciszę przerywa wtedy so-
lowe ryczenie przewodniczki stada.
Na jej zew odpowiadają inne chó-
ralnym ryczeniem ( a cappella ), sta-
nowczo żądając przywrócenia ma-
ryjnej transmisji. Hodowca wielbi-
cielek o. Rydzyka musi natychmiast
ponownie włączyć głośniki.
A nie mówiliśmy, że RM zrobi
pomału z Polski jedną wielką obo-
rę...
KC
Może dziwić, że w Polsce or-
ganizuje się jeszcze jakieś konfe-
rencje filozoficzne, które nie roz-
wodzą się nad genialnością myśli
Jana Pawła II albo kardynała
Wyszyńskiego . A jednak! Profesor
Maria Szyszkowska zwołała kon-
ferencję poświęconą aktualności my-
śli Immanuela Kanta (rycina po-
wyżej), myśliciela pochodzącego
z ewangelickich Prus, w dodatku pa-
trona bezbożnych agnostyków i so-
cjaldemokratów. Podkreślono zasłu-
gi Kanta dla rozwoju myśli pacyfi-
stycznej ( „Jeżeli społeczeństwo decy-
dowałoby o wojnach, to nigdy na nie
by się nie zdecydowało” ) i autonomii
jednostki ( „Nawet samobójstwo moż-
na zrozumieć, jeżeli wypływa z prze-
konania danej osoby” ). I jeszcze myśl
z Tischnera , która pojawiła się
w jednej z wypowiedzi: „Współcze-
sny Kościół katolicki jest zwiastunem
raczej złej nowiny niż dobrej”. KK
Przywódcy USA i Wenezueli nie
darzą się specjalnymi względami.
Nie trzeba magisterium z nauk po-
litycznych, by wskazać stronę, któ-
ra zainicjowała eskalację antypatii.
Władze USA stały za nieudanym
puczem wenezuelskiej prawicy, kle-
ru i finansjery, który miał zmieść
ze stanowiska prezydenta Hugona
Chaveza , osobnika niezależnego,
lewicującego, o niewyparzonej gę-
bie, a na dodatek skumplowanego
– wbrew oczywistym zakazom su-
perimperium – z Fidelem Castro .
Rewolucjoniści jednak skrewili
i Chavez się ostał. Utrata stanowi-
ska, a kto wie, czy nie życia, nie
nauczyły go jednak pokory i posłu-
szeństwa wobec silniejszych.
„Nawet jeśli nie jest on katoli-
kiem, powinien w Watykanie pro-
sić Boga o wybaczenie... Powinien
paść przed papieżem na klęczki
i prosić nie tylko Irakijczyków, ale
świat o wybaczenie” – tak brzmi
rada Chaveza dotycząca programu
papieskiej audiencji, o jaką zabie-
ga Bush II.
W IMIĘ OJCA...
CHRZESTNEGO
MP
Dziesięcioro „dostojników”
Chrześcijańskiego Kościoła Głosi-
cieli Dobrej Nowiny (z biskupem na
czele) trafiło za kratki. To wcale
nie efekt prześladowań, lecz śledz-
twa przeprowadzonego przez poli-
cję. Kościół założyli 9 lat temu człon-
kowie gangu pruszkowskiego, a sta-
tut napisał były kapelan odsiadują-
cy wyrok za przekręty finansowe.
„Kapłani” sprowadzali „na cele kul-
tu religijnego” zwolnione z opłat sa-
mochody i legalizowali pobyt cudzo-
ziemcom (głównie Wietnamczykom),
nie wspominając już o fikcyjnych da-
rowiznach idących w miliony. Bóg
ich opuścił?
BANKOWY HARACZ
B
W ramach walki m.in. z proce-
derem prania brudnych pieniędzy,
czyli legalizowania dochodów z dzia-
łalności przestępczej, nakazano
przedsiębiorcom dokonywanie wszel-
kich płatności wyłącznie przelewem
na rachunek bankowy. Jak przymus,
to przymus. Za nieprzestrzeganie
przepisów grożą dotkliwe grzywny.
Banki zwietrzyły w tym łatwy sposób
na zarobienie kasy. Po pierwsze
– opłaty za prowadzenie firmowego
rachunku są kilkakrotnie wyższe niż
w przypadku zwykłego Kowalskiego.
Po drugie – prowizje za przelewy czy
wypłatę z bankomatu w przypadku
rachunku przedsiębiorcy są nawet...
dziewięciokrotnie wyższe!
W Europie Zachodniej prowizje
są dla wszystkich takie same. Czy
tam uczą innej bankowości? MP
TACA GÓRNA I DOLNA
Ks. Antoni Duszyk , pleban
z Choczewa, po usunięciu go z bo-
gatej parafii w Łebie i „zesłaniu” do
jednej z najbiedniejszych gmin w po-
wiecie wejherowskim nie mógł po-
godzić się z mniejszym napływem
gotówki, więc wpadł na iście „kato-
licki” pomysł.
– To, co robi nasz proboszcz, jest
bulwersujące – powiedziała „FiM”
Sylwia , jedna z parafianek. – Na
mszy ma dwie tace. Na jedną zbie-
ra datki, a na drugiej, trzymanej pod
spodem, ma... lizaki. Te okazują się
szczególnie przydatne, gdy idzie
z tacą do dzieci. Dziecko, które da
na „górną” tacę, z „dolnej” otrzy-
muje lizaka. Dzieci, które nie dały
nic, obchodzą się smakiem i z za-
zdrością patrzą na te obdarowane
przez plebana, czyli lepsze.
Już po kilku mszach większość
dzieciaków wiedziała, co robić, by
dostać lizaka – dawała na „górną”
tacę. Ot, kij, marchewka i... krzyż.
mwo
TN
PaS
LEŚNI U JPII
PASJA I SKRUCHA
HEJ, KOSY W DŁOŃ!
W oryginalny sposób leśnicy
uczcili 80-lecie Lasów Państwowych.
Z tej okazji prawie 300 leśników
wzięło udział w ogólnopolskiej piel-
grzymce do Włoch i spotkaniu z pa-
pieżem. Najliczniejszą grupę stano-
wili leśnicy ze szczecineckiej Regio-
nalnej Dyrekcji Lasów Państwowych
wraz z dyrektorem Andrzejem
Modrzejewskim i kapelanem ks.
Jerzym Bąkiem . W tej „silnej gru-
pie” nie zabrakło też burmistrza
Szczecinka, Mariana Golińskiego ,
i przewodniczącego Rady Miasta,
Jerzego Musiała , jako że obydwaj
są leśnikami.
Podobno drzewa szumią coraz
głośniej.
21-letni Teksańczyk Dan Leach
z Houston udał się na film Mela
Gibsona „Pasja”. Męki Chrystusa
zrobiły na nim takie wrażenie, że
prosto z kina pomaszerował na ko-
misariat. – Zabiłem swoją dziew-
czynę, Ashley – wyznał. Policjanci
byli zaskoczeni, bo śmierć Ashley
Wilson uznano za samobójstwo.
Oddziaływanie filmu było ogrom-
ne, lecz – niestety – krótkotrwałe,
bo na sali sądowej Leach odwołał
swoje zeznania. Prokurator powi-
nien mu zorganizować jeszcze jed-
ną projekcję.
Ze składaniem wniosków o do-
płaty bezpośrednie z Unii Euro-
pejskiej jak na razie najlepiej ra-
dzą sobie proboszczowie parafii
posiadających grunty rolne. Ksiądz
Eugeniusz Marciniak , sekretarz
Krajowego Duszpasterstwa Rol-
ników, ujawnił, że w Polsce około
7 tysięcy parafii posiada od kilku
do kilkunastu hektarów. Podlaski
odział Agencji Restrukturyzacji
i Modernizacji Rolnictwa wyszedł
plebanom naprzeciw i opracował
specjalny instruktaż, który zawiera
informacje o wymaganych doku-
mentach i procedurach umożliwia-
jących uzyskanie dopłaty (w tam-
tejszym regionie zaledwie 1 proc.
rolników złożyło w tej sprawie do-
brze wypełnione wnioski).
Za radą urzędników Agencji bi-
skup łomżyński Stanisław Stefanek
zarządził, by proboszczowie parafii
posiadających ziemię rolną zweryfi-
kowali umowy dzierżawne i użycze-
niowe oraz zawarli je na piśmie. Każ-
dy proboszcz dostanie z Unii kasę
(ok. 45 euro rocznie za hektar, a w
terenach górskich – 68 euro).
KSIĄDZ KALIBER 9
W Meksyku za kratami – pod
zarzutem morderstwa i usiłowania
drugiego zabójstwa – przebywa ka-
tolicki ksiądz Lorenzo Cuellar , któ-
ry wczesnym rankiem w środę 11
TN
RP
KASA ZA MORALNOŚĆ
WŁADZA WIE LEPIEJ
W Tarnowie powstaje kolejna
szkoła o dźwięcznej nazwie... Zespół
Szkół Katolickich. Sutannowi mają
zamiar poprowadzić tam gimnazjum
oraz liceum katolickie. Zaszczyt po-
bierania tu nauki kosztować będzie
250 zł miesięcznie.
Mirosław Swoszowski , pełno-
mocnik ds. organizacji szkół kato-
lickich, mówi, że szkoła położy na-
cisk przede wszystkim na formację
Mieszkańcy Ursynowa, najwięk-
szej sypialni Warszawy, nie chcą ko-
lejnej świątyni. Protestują, twierdząc
przy tym, że są pilniejsze potrzeby
– choćby szpital. Brakuje miejsca na
boiska i skwerki, a tu wśród bloków
ma stanąć następna betonowa kolu-
bryna, do tego z dzwonami, które bę-
dą budziły mieszkańców. Tymczasem
proboszcz parafii Wniebowstąpienia
109155022.035.png 109155022.036.png 109155022.037.png 109155022.038.png 109155022.039.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin