neofaszyzm_w_polsce.pdf

(238 KB) Pobierz
Microsoft Word - Dokument1
Neofaszyzm w Polsce - geneza, charakterystyka i zagroenia.
Marta Polaczek
W Polsce, po upadku rzdów komunistycznych, koncentrowano si
wycznie na lewej stronie sceny politycznej. Pilnowano, by
postkomunistyczne ugrupowania nie urosy ponownie w si, za
zupenie ignorowano zagro!enie ze strony skrajnej prawicy. Dzi w ród
elit politycznych nie mo!na mówi# o wyra$nie odznaczajcych si
grupach skrajnie nacjonalistycznych, ale wobec zaamania si presti!u
SLD i podupadania caej lewicy, polska prawica zaczyna odgrywa#
coraz bardziej znaczc rol. Przechylenie si si w takim kierunku,
mo!e zaktywizowa# grupy radykalne, które wbrew naszym
przekonaniom wcale nie s marginalne i bez znaczenia. Swój brak
uczestniczenia we wadzy, rekompensuj sobie ofensywnym i agresywnym zachowaniem wobec
spoecze(stwa. Z jednej strony wzbudza to sprzeciw, lecz równocze nie poszerza si grono ich
zwolenników, bo tolerowanie takich organizacji, pozawala na ich dosy# swobodne dziaanie i poszukiwanie
nowych czonków.
Wprowadzenie do problematyki, uzasadnienie wyboru tematu
Zakoczenie II Wojny wiatowej, przynioso przekonanie o upadku idei faszystowskiej. Gdy na przeomie
lipca i sierpnia 1945 roku, w Poczdamie przyj$to zasad$ 4D- demilitaryzacji, dekartelizacji, demokratyzacji
i denazyfikacji, wydawao si$, ’e wspólnymi siami, zniszczy si$ zbudowany przez nazistów *wiat
pseudowarto*ci. Zwalczanie faszystów uznano za tak istotny priorytet, ’e pozwolono by bez wi$kszych
ogranicze rozwijaa si$ nie mniej niebezpieczna idea komunizmu. Pó-niej ju’ historia potoczya si$
swoim biegiem. Krwawa, lewicowa doktryna, wbrew swoim pierwotnym, szlachetniejszym zao’eniom,
staa si$ nie mniej wyniszczaj/ca ni’ unicestwiony, jak si$ wydawao, faszyzm. Role zatem odwróciy si$ i
spoeczestwo stan$o przeciw komunistom, cho1 wcze*niej wydawao mu si$, ’e to wa*nie oni s/
wybawicielami, poniewa’ zwalczali faszystów.
Przez pewien czas, skrajna prawica bya uwa’ana za pokonan/ i nikt nie po*wi$ca jej zbytniej uwagi.
Dopiero wielki sukces wyborczy, który odniosa Wolno*ciowa Partia Austrii (Freiheitliche Partei
Osterreichs) pod kierownictwem Jorga Haidera w lutym 2000 roku, wywoa ogromne poruszenie w niemal
caej Europie. Przykad ten uwa’am, za bardzo istotny do zrozumienia skomplikowanej materii, jak/ jest
zjawisko neofaszyzmu. Reakcja pastw europejskich (m.in. wysanie przez Uni$ Europejsk/ do Wiednia
trzech swoich przedstawicieli- Martwi Ahtisaari, Jochena Froweina i Marcelino Oreja, aby sporz/dzili
specjalny raport dotycz/cy polityki realizowanej przez FPO, który w efekcie przyczyni si$ do zniesienia
restrykcji wobec Austrii) *wiadczya, ’e jednak widmo potencjalnej odnowy na tak wielk/ skal$ idei
faszystowskich i na dodatek przy wykorzystaniu legitymowanej wadzy, wywouje panik$ i szeroki
rozd-wi$k.
Nie b$d$ zajmowaa si$ szerzej problematyk/ austriackiej sceny politycznej, ale dodam tylko, ’e, mimo i’
nie doszo w konsekwencji do ’adnych przeomowych zmian, to jednak sytuacja wielu politykom
wydawaa si$ bardzo gro-na. Premier Jerzy Buzek po powrocie z madryckiej konferencji centroprawicy
europejskiej powiedzia: „Jeste*my znacz/co zaniepokojeni tym, co dzieje si$ w Austrii, ale sytuacji trzeba
si$ przyjrze1 bardziej szczegóowo” . Ówczesny wiceprezes PSL, Marek Sawicki zauwa’y, ’e „Wszelkim
faszystowskim pr/dom nale’y si$ zdecydowanie przeciwstawi1. Nie wiadomo jednak, jak dalece Unia
powinna ingerowa1 w demokratyczne wybory poszczególnych pastw.” Zo’ono*1 problemu nie pozwalaa
na jednoznaczne rozstrzygni$cia, lecz zaistnienie tego zjawiska, nie pozostao niezauwa’one i wyra-nie
wpyn$o na postrzeganie partii i ugrupowa faszyzuj/cych.
W Polsce, po upadku rz/dów komunistycznych, koncentrowano si$ wy/cznie na lewej stronie sceny
politycznej. Pilnowano, by postkomunistyczne ugrupowania nie urosy ponownie w si$, za* zupenie
ignorowano zagro’enie ze strony skrajnej prawicy.
Dzi* w*ród elit politycznych nie mo’na mówi1 o wyra-nie odznaczaj/cych si$ grupach skrajnie
nacjonalistycznych, ale wobec zaamania si$ presti’u SLD i podupadania caej lewicy, polska prawica
zaczyna odgrywa1 coraz bardziej znacz/c/ rol$. Przechylenie si$ si w takim kierunku, mo’e zaktywizowa1
grupy radykalne, które wbrew naszym przekonaniom wcale nie s/ marginalne i bez znaczenia. Swój brak
uczestniczenia we wadzy, rekompensuj/ sobie ofensywnym i agresywnym zachowaniem wobec
spoeczestwa. Z jednej strony wzbudza to sprzeciw, lecz równocze*nie poszerza si$ grono ich
456463188.003.png 456463188.004.png
zwolenników, bo tolerowanie takich organizacji, pozawala na ich dosy1 swobodne dziaanie i
poszukiwanie nowych czonków, co wa*nie czyni/.
Podsumowuj/c, chciaabym zauwa’y1, ’e spoeczne niezadowolenie ze sprawowania wadzy przez kolejne
partie, objawia si$ na wiele sposobów- aktualnie ogromnym poparciem dla populistów (co wykazuj/
nieustannie sonda’e). Zniech$cenie i pewien marazm, w który popadaj/ ludzie, sprawia, ’e warto*ci, na
których powinno opiera1 si$ spoeczestwo, zostaj/ odsuni$te na dalszy plan i stwarzaj/ pole dla grup o
skrajnych i niebezpiecznych pogl/dach.
W Polsce badania wykazuj/, ’e coraz wi$cej obywateli jest niezadowolonych z sytuacji, jaka panuje w
kraju. Przez swoj/ biern/ postaw$ pozwalaj/ dziaa1 neofaszystom, a co najgorsze hasa o podo’u
rasistowskim nie wywouj/ na polskim spoeczestwie wi$kszego wra’enia. Czy zatem szowinizm i rasizm
maj/ w Polsce pole do dziaania? Postaram si$ jak najrzeczowiej przedstawi1 sytuacj$ w tej pracy.
Skrajna prawica w Polsce
Podo!e spoeczne dla zachowa( szowinistycznych i rasistowskich
Odrodzony faszyzm, czyli ideologia neofaszystowska, nie jest w prawdzie wiern/ kopi/ totalitarnej
doktryny z czasów II Wojny wiatowej, jednak opiera si$ ona na tych samych fundamentach i tak jak
przeszo pó wieku temu nazi*ci, mo’e ona stanowi1 pewne zagro’enie. Próbuj/c zrozumie1 podstawowe
zasady post$powania i my*lenia jego zwolenników, nale’y si$gn/1 do jego korzeni , czyli do zao’e
woskiego ruchu spoeczno- politycznego, zao’onego w 1919 roku pod przewodnictwem Benito
Mussoliniego . Poza Wochami rozkwit ideologii faszystowskiej nast/pi tak’e w Niemczech, Austrii,
Hiszpanii oraz Portugalii. W szerszym znaczeniu, podstaw/ tego ruchu byy takie elementy, jak idea
charyzmatycznego wodza, zao’enie, ’e organizacja pastwowa tworzy z parti/ jedn/ cao*1, za* t$
„totalitarn/ organizacj$ miaa zapewni1 tak’e militaryzacja wielu dziedzin ’ycia spoecznego, oparta na
siach paramilitarnych- uzbrojonych i umundurowanych czonków partii faszystowskiej. Objawem „siy”,
„’ywotno*ci” pastwa i narodu (w przypadku Niemiec- przyp. autora) miaa by1 zdolno*1 zdobycia
odpowiedniej przestrzeni ’yciowej, zgodnie ze skrajnie nacjonalistyczn/ koncepcj/ narodu panów i
nadczowieka”
Podsumowuj/c, *wiatopogl/d totalitarny bazowa na zao’eniach mitu, irracjonalizmie, symbolice,
uproszczonym, schematycznym i politycznym charakterze ’ycia, gówn/ rol$ odgrywa obraz wroga
(cz$sto by nim Hyd- st/d *cise powi/zanie z rasizmem), wódz by nieomylny, tak samo jak partia,
wykorzystywano zmasowan/ propagand$, stosowano terror, a panuj/ca ideologia, bya jedyn/ suszn/ i
wa*ciw/, i miaa su’y1 do realizacji przyj$tego ideau.
Narodowy socjalizm, zwany tez nazizmem czy hitleryzmem podobnie jak jego pierwowzór w postaci
faszyzmu woskiego, by przykadem doktryny totalitarnej. Ich zao’enia pocz/tkowo nie byy tak
niszczycielskie, jak w efekcie si$ stao (likwidacja pastwa prawnego, masowa eksterminacja ludno*ci
przez III Rzesz$, walka o nowe obszary, dla zdobycia przestrzeni ’yciowej). Ruch prawicowy, jest ruchem
nacjonalistycznym, w swej agodniejsze wersji, maj/cy na celu podkre*lanie wagi swego narodu,
pokrzepianie jego wi$zi duchowej, jednak wynaturzenie tych pogl/dów, doprowadzio znacznego
rozszerzenia i uproszczenia zao’e. To ju’ nie aspekt duchowej, mistycznej wi$zi odgrywa wiod/c/ rol$,
ale personifikuje si$ instytucj$ pastwa , krytykuje demokracj$ i w imi$ nieomylno*ci wodza, partii i
ideologii, kontroluje si$ wszystkie strefy ’ycia, poprzez brutalne i zmilitaryzowane organizacje.
Nie sposób w tak niewielkiej pracy omówi1 te zagadnienia wyczerpuj/co, ale ogromna ilo*1 fachowej
literatury z atwo*ci/ pozwoli poszerzy1 wiedz$ . Musimy jednak pami$ta1, ’e kierunkiem spoeczno-
politycznym, który tak naprawd$ okre*li oblicze mijaj/cego wieku, sta si$ wa*nie faszyzm. Dzi* hasa te
s/ nadal aktualne w*ród grup faszyzuj/cych, a zainteresowanie nimi nie sabnie. Jednak spotyka si$ te’
gosy, ’e faszyzm wspócze*nie to wymys antyfaszystów . Taka postawa wydaje si$ by1 doprawdy
najwi$kszym zagro’eniem. Wystarczy spojrze1 na karty historii, by zauwa’y1 jak pokr$tnie czasami
interpretowano rzeczywisto*1. Doskonaym przykadem po*wiadczaj/cym jak wielce skomplikowan/ i
przewrotn/ doktryn/ by i nadal jest faszyzm, mo’e by1 list Givanniego Gentile, który skierowa do Benito
Mussoliniego, wst$puj/c do partii faszystowskiej.
„Jako libera z najgbszych przekona( musiaem stwierdzi# w
miesicach, gdy miaem zaszczyt uczestniczy# w pracach Pa(skiego
456463188.005.png
rzdu i z bliska obserwowa# rozwój pryncypiów, które wyznaczaj
Pa(sk polityk, !e liberalizm- tak, jak go rozumiem: liberalizm wolno ci
w granicach prawa, a przeto: w silnym pa(stwie, pa(stwie jako etycznej
realno ci- jest dzi we Woszech reprezentowany nie przez liberaów,
którzy bardziej lub mnie jawnie s Pana opozycjonistami, lecz-
przeciwnie- przez Pana samego. Tak wic stwierdziem, !e majc do
wyboru midzy dzisiejszym liberalizmem a faszystami, prawdziwy
libera, pogardzajcy dwuznaczno ciami i chccy sta# na swym
posterunku, musi zacign# si w szeregi Pa(skich zwolenników”
Dzi* mo’emy wyj*1 z prostego zao’enia- je*li wówczas tyle ludzi ulego, poddao si$ faszyzmowi to i
teraz nie zosta zupenie bez wpywu. Wiele zachowa na nim wzorowanych lub mu pokrewnych mo’emy
obserwowa1 na co dzie. Czasami nie maj/ one podo’a doktrynalnego, sformalizowanego i bazuj/
gównie na utrwalonych wzorcach *wiadomo*ci, lecz innym razem jest to *wiadome i celowe dziaanie,
d/’/ce do odbudowania my*li faszystowskiej. Dla uporz/dkowania, proponuj$ podzia na dwie kategorie-
aktualno*ci tego *wiatopogl/du czy te’ jego zal/’ków i hase na podo’u spoecznym, a tak’e w formie
zorganizowanych ugrupowa.
Obserwuj/c polsk/ rzeczywisto*1 i powtarzaj/c za autorami drugiego raportu dotycz/cego Polski,
sporz/dzonego przez Europejsk/ Komisj$ Przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji (ECRI) po wizycie w
Polsce w dniach 8-10 wrze*nia 1999 roku, zauwa’a si$, ’e pomimo wielu prób, jakie nasze pastwo
podj$o, aby rozwi/za1 problemy rasizmu i dyskryminacji, to jednak w spoeczestwie kwestie ksenofobii,
rasizmu, antysemityzmu i nietolerancji nie s/ przyjmowane do wiadomo*ci. Za* objawy jakiej*
dyskryminacji s/ traktowane dosy1 oboj$tnie i nie wywouj/ specjalnego poruszenia. Ksi/dz Stanisaw
Musia napisa:
„Sdz, !e trzeba bdzie w naszej ojczy$nie dugo czeka#, by antysemicki
wystpek czy wypowied$ postawiy ludzi na nogi. Po tym wszystkim, co
si stao na naszej ziemi, dokonane rkami nazistów, wci! brak
spoecznej wiadomo ci, !e antysemityzm ze swej natury i w ka!dej
formie jest mierciono ny, cho# najcz ciej nie wprost i nie od zaraz.
M ci si tutaj nasza przeszo #. Kiedy temat antysemityzmu stanowi
tabu, a by# patriot- w wykadni rzdzcej partii komunistycznej-
znaczyo by# antysyjonist (co w praktyce równa si byciu antysemit)”
Sk/d w Polsce tak wa’na i za razem kluczowa jest kwestia ’ydowska próbowa wyja*ni1 Jan Boski w
artykule „Biedni Polacy patrz/ na getto” . Ju’ w XIX wieku naj*wiatlejsze umysy, jak Orzeszkowa, Prus,
uwa’ay, ’e jak Hydzi si$ „ucywilizuj/” do wówczas b$d/ mogli ’y1 na podobnych zasadach jak inni
Polacy. Pó-niej za przykadem Romana Dmowskiego zacz$to stawia1 warunki, ’e „tylko tych Hydów
uzna1 mo’na za Polaków, co b$d/ wspódziaa1 w ograniczaniu ’ydowskich wpywów” . Za* II Wojna
wiatowa i kumulacja my*li antysemickiej to czas za równo po*wi$cenia i pomocy niesionej przez wielu
Polaków, jak i zda’aj/cego si$ pó-niej my*lenia, ’e „Hitler zaatwi nam „problem” ’ydowski…”
Przy takim sposobie my*lenia i post$powania bardzo blisko ju’ jest do *wiatopogl/du rasistowskiego ,
sformuowanego w czasach III Rzeszy. Opiera si$ on na micie „najdoskonalszej rasy”- Aryjczyków i
skontrastowanej do niej- najgorszej- Hydów. Rasa wy’sza miaa mie1 moralne prawo do panowania nad
rasami ni’szymi, gdy’ to ona opieraa si$ na prawdziwej kulturze czy moralno*ci. W ideologii
faszystowskiej rasizm by nieroz/cznie po/czony z antysemityzmem. Hydzi uznani zostali za ras$
podst$pn/, wyrachowana i obudn/, maj/c/ trwa/ niezdolno*1 pastwotwórcz/ i stanowi/c/ ogromne
zagro’enie, przez swoj/ zdolno*1 asymilacji w celu przej$cia wadzy. Marksizm, liberalizm i pacyfizm
456463188.006.png
(które byy przez faszystów zdecydowanie odrzucane), miay by1 produktami rasy ’ydowskiej i przynosi1
same szkody, nieszcz$*cia i tragedie. Hitler nawoywa, zatem do wyt$pienia ducha ’ydowskiego i
ostrzega przed za’ydzeniem. Stworzono, wi$c mit Hyda, jako wroga obiektywnego, z którym nie ma
mo’liwo*ci zawarcia kompromisu lub porozumienia, ale konieczna jest bezwzgl$dna walka.
Rasizm w swej ogólniejszej postaci jest teori/, i’ „istnieje zwi/zek przyczynowy pomi$dzy cechami
fizycznymi (somatycznymi, takimi jak np. budowa ciaa, kolor oczu czy skóry, ksztat gowy) a pewnymi
cechami psychicznymi (cechy np. intelektu, osobowo*ci czy kultury), co oznacza, ’e pewne rasy dominuj/
nad innymi, b$d/c bardziej penowarto*ciowe „przeznaczone” s/ do panowania nad rasami ni’szymi”
Trudno mówi1, ’e dzisiejsze spoeczestwo to sami rasi*ci i antysemici, ale problem ten nie jest na pewno
nam obcy! Andrzej Brzeziecki w wywiadzie z Rafaem Pankowskim, sekretarzem stowarzyszenia „Nigdy
Wi$cej” zauwa’a, ’e „W caej Europie odradzaj/ si$ idee narodowe, partie skrajnie prawicowe zdobyy
trwae miejsce w europejskich parlamentach. Co wi$cej, badania opinii publicznej pokazuj/ wzrost
nastrojów anty-izraleskich na naszym kontynencie.” Rafa Pankowski stwierdza, i’ „Nie ma kraju w
Europie, w którym nie wyst$puj/ takie zjawiska jak rasizm, antysemityzm czy ksenofobia. Polska nie mo’e
by1 wyj/tkiem (…). Polsk/ specyfik/ jest nie tyle skala poparcia dla pogl/dów nacjonalistycznych, ile
skala przyzwolenia spoecznego i bierno*1 wadz. To oznacza przyzwolenie na dziaalno*1 nawet
najbardziej ekstremalnych organizacji jawnie odwouj/cych si$ do rasizmu oraz bezkarno*1 wydawców czy
kolporterów materiaów rasistowskich. Kolportuje je nawet pastwowa firma "Ruch".
W rozmowie Krzysztofa Burnetko z prof. Jerzym Jedlickim na amach „Tygodnika Powszechnego” pada
pytanie o zagro’enie w Polsce rasizmem. Jerzy Jedlicki zauwa’a, i’
„Wielu ludzi dobrej woli chce wierzy#, !e to dzi tylko folklor i margines
naszego !ycia, nie wart powa!nego zainteresowania. Tymczasem nurt
radykalnego nacjonalizmu, bo taka nazwa w Polsce wydaje mi si
najwa ciwsza, ma swoje miejsce w naszym spoecze(stwie. W u!yciu s i
inne terminy: rasizm, neofaszyzm, radykalizm prawicowy: ka!dy z nich
kadzie nacisk na inny aspekt lub kana tego rozwidlonego,
niejednolitego nurtu. Ale nie nazwy i definicje s tu najwa!niejsze, lecz
to, by sobie u wiadomi#, !e skonno # do postaw skrajnych i
agresywnych jest rzeczywisto ci. Polska inteligencja demokratyczna
dugo ulegaa mitowi, !e w Polsce nie ma ju! rasizmu, antysemityzmu,
ksenofobii, !e to historia, a dzi zdarzaj si, co najwy!ej pojedyncze
wybryki. Niektórzy sugeruj nawet, !e podnoszenie tej kwestii jest jak
intryg i obra!a tolerancyjnych z natury Polaków.
Tymczasem z przejawami radykalnego nacjonalizmu stykamy si coraz
cz ciej(…). Nie jest to wic margines, lecz ekspansywna ideologia.
Najgorsze, !e zainfekowaa te! cz # modzie!y. ”
Najcz$*ciej rejestrowane s/ przypadki agresji wobec Czarnoskórych i Romów, b/d- ich rodzin i nawet
wspóma’onków pochodzenia polskiego. Oczywi*cie nie mo’emy mówi1, ’e jest to zjawisko dotycz/ce
wy/cznie Polski. Na amach "Gazety Wyborczej" profesor Anna Wolff-Pow$ska opisaa dosadnie
europejsk/ rzeczywisto*1 w tek*cie pod tytuem ,,Europa brunatnieje" . Nat$’aj/ si$ niemal wsz$dzie
nastroje ksenofobiczne i antycudzoziemskie, w szczególno*ci wymierzone przeciw imigrantom,
uchod-com, a tak’e zachowania antysemickie i antyromskie. De facto nie ma kraju, w którym nie doszoby
to incydentu na tym tle, co w swoich raportach przedstawiaj/ takie instytucje, jak np. Europejska Komisja
przeciw Rasizmowi i Nietolerancji (ECRI).
W*ród modych ludzi, niezale’nie od kraju,
„wyksztacia si swego rodzaju kultura przemocy jako sposobu !ycia.
Toczy si, wic wielka publiczna dyskusja o granicach tolerancji, o
konieczno ci inwigilacji grup skrajnych przez Urzd Ochrony
Konstytucji oraz o celowo ci i szansach delegalizowania skrajnych
456463188.001.png
organizacji. Ponadto wadze, zwaszcza samorzdowe, pomagaj
tworzy# sie# organizacji lokalnych i inicjatyw pedagogicznych,
promujcych w ród modzie!y ide tolerancji i !yczliwego podej cia do
"innych". Na problem grup neonazistowskich zwraca si uwag nawet w
spokojnej do niedawna Skandynawii, w Belgii, w Szwajcarii. Je li Polska
si czym wyró!nia, to na szcz cie nie ilo ci aktów ideologicznie
motywowanej przemocy, bo tych jest wci! stosunkowo mao.
Osobliwo ci Polski jest za to powszechna dostpno # literatury
antysemickiej”
Tu ponownie wracamy do kwestii poruszonej ju’ przez Rafaa Pankowskiego- nie atwo okre*li1, jaki jest
zasi$g tego typu publikacji i zwi/zek mi$dzy czytaniem ich, a ewentualnym przeo’eniem pó-niej na
czyny. Wiele mamy do czynienia z materiaami antysemickimi, lecz na szcz$*cie, jak dot/d ’adna partia
jawnie gosz/ca takie hasa nie odniosa wyra-nego sukcesu politycznego. Mimo to jak alarmuje Jerzy
Jedlicki, nie mo’na czeka1 a’ wydarzy si$ co* alarmuj/cego. Wedug niego
„powizania midzy sowami a czynami s niewtpliwe, cho#
rzeczywi cie nieatwo przewidzie#, kiedy mo!e nastpi# moment
krytyczny. Cech tego rodzaju zjawisk jest bowiem falowanie:
antagonizm mo!e dugo pozostawa# u piony, by nagle zacz# narasta#
do rozmiarów psychozy zbiorowej. Poza tym z uprzedzeniami atwiej
sobie radzi#, póki nie s jeszcze silnie wpojone w ludzkie gowy.
Racjonalna perswazja jest na ogó skuteczna tylko do momentu, gdy u
osoby, któr chcemy przekona# argumentami, nie wyksztaci si jeszcze
zamknity i silnie obwarowany wiatopogld. =atwiej te! przekona#
ludzi, którzy nie znale$li jeszcze oparcia dla swych fobii w strukturach
organizacyjnych: nie s objci dyscyplin, nie czuj si zwizani
lojalno ci wzgldem podobnie my lcych wspótowarzyszy” .
Jeszcze jednym przykadem na to, i’ problem rasizmu jest w Polsce przez niektórych dostrzegany, mog/
by1 sowa, które pady 29 kwietnia 2000 roku na wiecu antyrasistowskim w Podzi:
„Nie jest dzisiaj wa!ne, jak opcj polityczn wyznajemy. Jak si
ubieramy lub jakiej suchamy muzyki. Ta demonstracja jest powszechn,
apolityczn, pokojow form protestu przeciwko przestpczej
dziaalno ci ugrupowa( skrajnie nacjonalistycznych, neonazistowskich i
rasistowskich w naszym mie cie. Bardzo wielu ludziom wokó, wydaje
si, !e te sprawy s marginesem, przecitny obywatel powie nawet, !e
faszyzm zgin w czasie II Wojny ?wiatowej. Jednak jak wida# wokó- ten
problem przybra takie rozmiary, !e woa to o reakcj.(…) Go no
mówimy: w =odzi istniej faszy ci a my chcemy z tym sko(czy#. (…)
Rasizm i faszyzm s dzisiaj chorymi pomysami, które kiedy zdobywaj
popularno #, doprowadzaj do zbrodni takich jak te w Kosowie czy
Czeczenii. (…)Zaniedbane, pomazane antysemickimi hasami kamienice i
blokowiska staj si coraz cz ciej sceneri pakarskich ekscesów.
Wszystkie lady wiod wprost do organizacji typu NOP czy Modzie!
Wszechpolska, czy jakich ugrupowa( "czystej rasy aryjskiej".
(…)Ideologi t ugrupowania nacjonalistyczne realizuj w wielce
456463188.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin