Pożegnanie bałwanków.doc

(20 KB) Pobierz

„Pożegnanie bałwanków”  Helena Bechlerowa

 

 

Bałwanki drogą szły,

bałwanków było trzy.

Płakały, narzekały

łzy z oczek ocierały:

- Ach, czas nam w drogę czas

Wiosenka goni nas.

Choć się uśmiecha ładnie,

kożuszki nam ukradnie.

 

Aż przyszedł nocą dziś

puszysty biały miś

I zabrał trzy bałwanki,

na wielkie srebrne sanki.

 

I w taki kraj je zawiózł,

gdzie śnieg, gdzie wiatr, gdzie mróz,

gdzie sroga zima biała,

ma z lodu srebrny pałac.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin