V Ewangelia.doc

(731 KB) Pobierz
W IMIĘ NAJŚWIĘTSZEGO, AMEN

W IMIĘ NAJŚWIĘTSZEGO, AMEN.

 

Tu zaczyna się Ewangelia Życia Doskonałego Jezusa-Marii, Chrystusa, potomka Dawida przez Józefa i Marię według ciała, i Syna Bożego przez Boską Miłość i Mądrość według Ducha.

Poprzez wszystkie czasy istnieje wieczna myśl, a ta myśl jest Słowem, a Słowo jest czynem, a te trzy są jedno w wiecznym Prawie. A to Prawo jest u Boga, a Bogiem jest to Prawo. Wszystkie rzeczy stworzone

zostały przez Prawo, a bez niego nic się nie stało, co się stało, w Słowie jest życie i materia, ogień i światłość. Miłość i mądrość są jedno ku zbawieniu wszystkich. A światłość świeci w ciemności, a ciemność jej nie skryła. Słowo jest życiodajnym ogniem, a przez swoje świecenie staje się ogniem i światłością w każdej duszy, przychodzącej na świat. Jestem na świecie, a świat jest we mnie i świat o tym nie wie. Przychodzę do swego własnego domu, a przyjaciele moi nie przyjmują mnie. Ale wszystkim, którzy przyjmują i słuchają, dana jest moc, stać się Dziećmi Bożymi, i tak samo tym którzy w święte imię wierzą, którzy nie z woli ciała i krwi, ale z Boga się narodzili. A Słowo ciałem się stało i mieszka między nami, a myśmy widzieli świętość jego pełną łaski. Oglądajcie Dobroć i Prawdę i Piękność Boga!

 

Rozdział I Pochodzenie i poczęcie Jana Chrzciciela

1 Za dni Heroda, króla judzkiego, żył pewien kapłan imieniem Zachariasz ze zmiany kapłańskiej Abiasza. Miał on za żonę jedną z córek Aarona, a na imię jej było Elżbieta.

2 Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga, postępując nienagannie według wszystkich przykazań i ustaw Pańskich. Lecz nie mieli potomstwa, ponieważ Elżbieta była niepłodna, a oboje byli już w podeszłym wieku.

3 I stało się, gdy sprawował służbę kapłańską przed Bogiem w kolejności przypadającej nań zmiany, że według zwyczaju urzędu kapłańskiego na niego padł los, by wejść do świątyni Pańskiej - Jovas i złożyć ofiarę z kadzidła. Cała zaś rzesza ludu modliła się na dworze w godzinie ofiary.

4 Wtem ukazał się mu Anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzidlanego. I zatrwożył się Zachariasz na jego widok, i lęk go ogarnął. Anioł zaś rzekł do niego: „Nie bój się, Zachariaszu, bo wysłuchana została modlitwa twoja, i żona twoja, Elżbieta urodzi ci syna, i nadasz mu imię Jan.

5 I będziesz miał radość i wesele, i wielu z jego narodzenia radować się będzie. Będzie bowiem wielki przed Panem i nie będzie jeść mięsa ani pić napoju mocnego, a będzie napełniony Duchem świętym już w łonie matki swojej.

6 I on nawróci wielu synów izraelskich do Pana, Boga ich. On to pójdzie przed nimi w duchu i mocy Eliaszowej, aby nawrócić serca ojców ku dzieciom, a niewierzących ku mądrości sprawiedliwych, przygotowując Panu lud prawy”.

7 Wtedy rzekł Zachariasz do anioła: „Po czym to poznam? Jestem bowiem stary, a żona moja w podeszłym wieku”. A odpowiadając, anioł rzekł do niego: „Jam jest Gabriel, stojący przed Bogiem, i zostałem wysłany, by do ciebie przemówić, i zwiastować ci tę dobrą nowinę.

8 Otóż zaniemówisz, i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, kiedy się to stanie; wtedy język twój będzie rozwiązany, bo nie uwierzyłeś słowom moim, które się wypełnią w swoim czasie”.

9 A lud oczekiwał Zachariasza, i dziwili się, że tak długo przebywa w świątyni. A gdy wyszedł, nie mógł z nimi mówić, i oni poznali, że miał widzenie w świątyni; dawał im też znaki, i pozostał niemym.

10 A gdy minęły dni jego służby, odszedł do domu swego. I po tych dniach była Elżbieta, żona jego, poczęła, i ukrywała się przez pięć miesięcy, mówiąc: „Tak mi uczynił Pan w dniach, kiedy wejrzał na mnie, by zdjąć ze mnie hańbę moją wśród ludzi”.

 

Rozdział II Niepokalane poczęcie Jezusa Chrystusa

1 A w szóstym miesiącu Bóg posłał Anioła Gabriela do miasta galilejskiego zwanego Nazaret, do panny poślubionej mężowi, któremu było na imię Józef, z domu Dawidowego, a pannie było na imię Maria.

2 A Józef był sprawiedliwym i rozumnym duchem, mężem, zdolnym w różnych pracach w drewnie i pracach kamieniarskich. Maria zaś była delikatną i światłą duszą i tkała zasłony dla świątyni. Oboje oni byli czyści przed Bogiem. Z nich obojga był Jezus-Maria, zwany Chrystusem.

3 Anioł zaś przyszedłszy do niej, rzekł: „Bądź pozdrowiona, Mario, znalazłaś łaskę; boskie bowiem macierzyństwo jest z tobą, błogosławionaś ty między niewiastami i błogosławiony jest owoc twego ciała”.

4 A gdy go ujrzała, zatrwożyła się przy jego słowach i rozważała w swojej myśli, co by mogło znaczyć to pozdrowienie. I rzekł do niej anioł: „Nie bój się, Mario, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. I oto poczniesz w łonie i urodzisz Syna, który będzie wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego.

5 I Pan Bóg da Mu tron Jego ojca Dawida, i będzie wiecznie królował nad domem Jakuba, a królestwu Jego nie będzie końca”.

6 Wtedy Maria rzekła do anioła: „Jak się to stanie, skoro nie znam męża?” I odpowiadając, anioł rzekł Jej: „Duch święty zstąpi na Józefa, twego zaufanego, i moc Najwyższego zacieni cię, o Mario; dlatego też To, co się z ciebie narodzi, będzie święte i będzie nazwane Synem Bożym, a imię Jego na Ziemi będzie Jezus Maria; On bowiem wybawi ludzi od grzechów ich, jeśli zawsze okazywać będą skruchę i posłuszni będą prawu.

7 Przeto nie jedz także mięsa i nie pij mocnych napojów[i]; albowiem Dziecko to będzie poświęcone Bogu, już z łona matki swojej, i ani mięsa, ani silnych napojów nie przyjmie, i nikt nie przyłoży nożyc do Jego głowy.*

8 A oto, Elżbieta, ciotka twoja, mimo swego wieku także jest brzemienną i już jest w szóstym miesiącu, ona, którą zwano niepłodną, porodzi syna”. A Maria rzekła: „Otom ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego”. I odszedł od niej anioł.

9 Tegoż dnia ukazał się Anioł Gabriel Józefowi we śnie i rzekł do niego: „Bądź pozdrowiony, Józefie, tyś jest wybrany; albowiem ojcostwo Boga jest z tobą. Błogosławionyś ty między mężczyznami i błogosławiony jest owoc bioder twoich”.

10 A gdy Józef zastanawiał się nad tymi słowami, był zmieszany; lecz Anioł Pański rzekł do niego: „Nie bój się, Józefie, synu Dawida; albowiem łaskę znalazłeś u Boga, a oto spłodzisz Syna i nadasz Mu imię Jezus-Maria; albowiem On zbawi lud swój od grzechów jego”.

11 A to się stało, aby się wypełniło, co Pan powiedział przez proroka mówiącego: „Oto panna pocznie i porodzi Syna i nada Mu imię Immanuel, co się wykłada: Bóg w nas”.

12 A gdy Józef zbudził się ze snu, uczynił, jak mu rozkazał anioł i poszedł do Marii, zaślubionej sobie żony, i poczęła w łonie swoim Pana[ii].

13 A Maria wybrała się w ornych dniach w drogę, i udała się śpiesznie do górskiej krainy, do miasta judzkiego i weszła do domu Zachariasza, i pozdrowiła Elżbietę.

14 A gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Marii, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, i Elżbieta napełniona została Duchem Świętym, i zawołała donośnym głosem: „Błogosławionaś ty mię­dzy niewiastami i błogosławiony owoc ciała twego.

I5 A skądże mi to, że matka Pana mego przychodzi do mnie? Oto, gdym usłyszała głos pozdrowienia twego, podskoczyło z radości dzieciątko w łonie moim. I błogosławionaś ty, żeś uwierzyła. Albowiem wypełni się to, co ci Pan wypowiedział”.

16 I rzekła Maria: „Wielbi dusza moja Wiekuistego, i rozradował się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim, bo wejrzał na uniżoność służebnicy swojej; oto bowiem odtąd uwielbiać mię będą wszystkie pokolenia.

17 Bo wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, i święte jest imię Jego. A miłosierdzie Jego z pokolenia w pokolenie nad tymi, którzy się Go boją.

18 Dokazał mocy ramieniem swoim, i rozproszył pysznych w zamysłach ich serc.

19 Strącił władców z tronów, a wywyższył poniżonych, łaknących nasycił dobrami, a bogaczów odprawił z niczym.

20 On pomaga w miłosierdziu słudze swemu Izraelowi, jak powiedział do ojców naszych,

Abrahama i potomstwa jego na wieki”.

21 Pozostała tedy Maria u niej trzy miesiące; po czym powróciła do domu swego.

22 A te są słowa, które Józef powiedział i rzekł: „Błogosławionyś Ty, Boże naszych ojców

i naszych matek w Izraelu; albowiem we właściwym czasie wysłuchałeś mnie, a w dniu

zbawienia dopomogłeś mi.

23 Albowiem Tyś powiedział: Strzec cię będę i uczynię cię zbawcą ludu, aby odnowić

oblicze świata i opuszczone miejsca z rąk szkodników uwolnić.

24 Abyś mógł mówić do pojmanych: Idźcie stąd i bądźcie wolni, a do tych, którzy kroczą

w ciemności: Ukażcie się w światłości. I paść się będą na ścieżkach radości, i nie będą

nigdy polować ani zabijać stworzenia, które Ja stworzyłem, by radowało się przede Mną.

25 Ci nie będą cierpiały głodu ani pragnienia, ani gorąco nie będzie im szkodzić, ani zimno

ich nie zniszczy. I uczynię drogę dla pielgrzymów na wszystkich moich górach, a wyżyny

moje będą wspaniałe.

26 Śpiewajcie, niebiosa, i raduj się, ziemio, a wy pustynie, rozbrzmiewajcie śpiewem!

Albowiem Ty, o Boże, jesteś zbawcą ludu swego i pocieszasz tych, którzy cierpieli

nieprawość”.

 

Rozdział III Narodziny Jana Chrzciciela i nadanie mu imienia. Hymn Zachariasza

1 A gdy dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania, urodziła syna. I usłyszeli sąsiedzi i krewni jej, że Pan okazał jej wielkie miłosierdzie, i cieszyli się razem z nią.

2 A dnia ósmego zeszli się, aby obrzezać dziecię, i chcieli mu nadać imię ojca jego Zachariasz. Na to odezwała się matka jego i rzekła: „Nie tak, lecz nazwany będzie Jan”. I rzekli do niej: „Nie ma nikogo w rodzinie twojej, który by miał to imię”.

3 Więc skinęli na ojca jego, jak je chce nazwać. A on poprosił o tabliczkę i napisał: Jan jest imię jego. I zdziwili się wszyscy; zaraz też otworzyły się usta jego i język jego, i począł mówić, chwaląc Boga.

4 I padł wielki lęk na wszystkich ich sąsiadów, a po całej górskiej krainie judzkiej opowiadano o wszystkich tych wydarzeniach. Wszyscy zaś, którzy o tym słyszeli, wzięli to do serca swego i mówili: „Czymże będzie to dziecię? Ręka Pańska (Jovas) bowiem była z nim” .

5 A Zachariasza, ojca jego, napełnił Duch Święty, więc prorokował tymi słowy: „Błogosławiony Pan, Bóg Izraela; że nawiedził lud swój, i dokonał zbawienia jego. I wzniósł nam próg zbawienia w domu Dawida, sługi swego, Jak od wieków zapowiedział przez usta świętych proroków swoich.

6 Abyśmy wybawieni zostali od wrogów naszych i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą. Okazał miłosierdzie ojcom naszym, pomny na przymierze swoje święte.

7 I na przysięgę, która złożył Abrahamowi, ojcu naszemu, ze pozwoli nam, wybawionym z ręki wrogów, bez bojaźni służyć Mu w swiętobliwości i sprawiedliwości po wszystkie dni życia naszego.

8 A ty, dziecię, prorokiem Najwyższego nazwane będziesz; bo pójdziesz przed Panem, aby przygotować drogę Jego i dać ludowi Jego poznanie zbawienia przez odpuszczenie grzechów ich.

9 Przez wielkie zmiłowanie Boga naszego, dzięki któremu nawiedzi nas światłość z wysokości, by objawić się tym, którzy są w ciemności i siedzą w mrokach śmierci, aby skierować nogi nasze na drogę pokoju”.

10 A dziecię rosło i wzmacniało się na duchu, a posłannictwo jego było zakryte, aż do dnia wystąpienia jego przed ludem izraelskim.

 

Rozdział IV Narodzenie Jezusa Chrystusa

1 A narodzenie Jezusa Chrystusa takie było: I stało się w owym czasie, ze wyszedł dekret cesarza Augusta, aby spisano cały świat. A każdy mieszkaniec Syrii szedł, aby dać się zapisać w miejscu swego pochodzenia; było to w połowie zimy.

2 Poszedł tez i Józef z Galilei, z miasta Nazaretu, do Judei, do miasta Dawidowego, które zowią Betlejem, (dlatego ze był z domu i z rodu Dawida), aby dać się zapisać wraz z Maria, poślubiona sobie małżonka, która była brzemienna.

3 I gdy tam byli, nadszedł czas, aby porodziła. I porodziła swego pierwszego Syna w grocie i owinęła Go w pieluszki i położyła Go w żłobie; gdyż nie było miejsca. w gospodzie. A oto grota napełniona została światłością, święcącą jak słońce w swojej wspaniałości.

4 A były w pieczarze wól, koń, osioł i owca., a pod żłobem leżała kotka ze swymi małymi; i były tam również gołębie, a każde ze zwierząt miało swego towarzysza, męskiego albo żeńskiego.

5 A stało się tak, ze narodził się On wśród zwierząt, które przez uwolnienie ludzi z niewiedzy i samolubstwa przyszedł uwolnić od cierpień ich przez objawienie Synów i Córek Bożych.

6 A byli w tej krainie pasterze w polu czuwający i trzymający straże nocne nad stadem swoim. A oto Anioł Pański stanął przy nich, a Chwała Najwyższego oświeciła ich, i ogarnęła ich bojaźń wielka.

7 I rzekł do nich anioł: „Nie bójcie się, bo oto zwiastuje wam radość wielka, która będzie udziałem wszystkiego ludu: albowiem dziś się wam narodził Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowym. A to będzie dla was znakiem: Znajdziecie Dzieciątko owinięte w pieluszki i leżące w żłobie”.

8 I zaraz z aniołami przybyło mnóstwo wojsk niebieskich, chwalących Boga i mówiących: „Chwała na wysokościach Bogu i pokój na Ziemi wszystkim, którzy są dobrej woli”.

9 A gdy odeszli aniołowie od nich do nieba, rzekli pasterze jedni do drugich: „Pójdźmy wiec do Betlejem i zobaczmy, co się tam stało, i co nam Pan oznajmił”.

10 I śpiesząc się, przybyli i znaleźli oboje, Marie i Józefa w grocie oraz Dzieciątko leżące w żłobie. A ujrzawszy to, rozgłosili to, co im powiedziano o Tym Dzieciątku.

11 I wszyscy, którzy słyszeli, dziwili się temu, co pasterze im opowiedzieli. Maria zaś zachowywała wszystkie te słowa w sercu swoim. I wrócili pasterze, wielbiąc i chwaląc Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli.

12 A gdy minęło osiem dni, aby obrzezano Dziecię, tedy nadano Mu imię Jezus-Maria, jak Je nazwał anioł zanim się w żywocie matki poczęło. A gdy minęły dni oczyszczenia jej według Zakonu

Mojżeszowego, przynieśli Dzieciątko do Jerozolimy, aby Je stawić Panu. (Jak napisano w Zakonie Pańskim, iż każdy pierworodny syn będzie poświęcony Panu).

13 A był wtedy w Jerozolimie człowiek imieniem Symeon, był on sprawiedliwy i bogobojny i oczekiwał pociechy Izraela, a Duch święty był w nim. Temu Duch święty objawił, iż nie ujrzy śmierci, zanimby nie oglądał Chrystusa Pana.

14 Ten przyszedł z natchnienia Ducha do świątyni. A gdy rodzice Dzieciątka wnosili Jezusa, by wypełnić przepisy Zakonu co do Niego, a gdy ujrzał Dzieciątko, jak gdyby to był słup światła, wtedy wziął Je na ręce swoje, chwalił Boga, mówiąc:

15 „Teraz puszczasz sługę swego, Panie, w pokoju, jak powiedziałeś, według słowa Twego. Gdyż oczy moje widziały Zbawiciela Twego, któremu przed wszystkimi ludami dałeś światło, ku oświeceniu pogan i ku chwale ludu Twego izraelskiego”. A rodzice Jezusa dziwili się temu, co mówiono o Nim.

I6 I błogosławił Im Symeon i rzekł do Marii, matki Jego: „Oto, Ten położony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, przeciw któremu mówić będą (i zaprawdę miecz przeniknie dusze twoja), aby myśli wielu serc objawione były”.

17 I była Anna, prorokini, córka Fanuela, z pokolenia Aser, która była w bardzo podeszłym wieku i nie opuszczała świątyni, ale służyła Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą.

18 Ta też nadszedłszy tejże godziny, uwielbiała Pana, i o Nim mówiła wszystkim, którzy oczekiwali wybawienia w Jerozolimie. A gdy wykonali wszystko według Zakonu Pańskiego, wrócili do Galilei do miasta swego, Nazaretu.

 

Rozdział V Hołd Mędrców ze Wschodu

1 Gdy się Jezus narodził w Betlejem judzkim za czasów króla Heroda, oto przybyli do Jerozolimy Mędrcy Wschodu, którzy oczyścili się i nie jedli mięsa ani nie pili mocnych napojów, aby znaleźć Chrystusa, którego szukali. I pytali się: „Gdzie jest nowo narodzony Król żydowski? Widzieliśmy bowiem na Wschodzie gwiazdę Jego i przybyliśmy oddać Mu pokłon”.

2 A gdy to usłyszał król Herod, zatrwożył się, a z nim cala Jerozolima. I kazał zgromadzić wszystkich kapłanów i uczonych w Piśmie i wypytywał ich, gdzie się miał Chrystus narodzić.

3 A oni mu rzekli: „W Betlejem judzkim, bo tak napisali prorocy: „A ty Betlejem, ziemio judzka, wcale nie jesteś najmniejszym miedzy książęcymi miastami judzkimi; z ciebie bowiem wyjdzie wódz, który rządzić będzie ludem moim izraelskim”.

4 Wówczas Herod wezwał potajemnie Mędrców i dowiedział się od nich dokładnie, kiedy się gwiazda pojawiła. A posławszy ich do Betlejem, rzekł: „Idźcie i dokładnie się dowiedzcie o Dzieciątku, a gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym i ja poszedł też oddać Mu pokłon”.

5 Oni tedy wysłuchawszy króla, odeszli: A oto gwiazda, która ujrzeli na Wschodzie oraz anioł tej gwiazdy - wskazywali im drogę, aż przyszła i stanęła nad miejscem, gdzie było Dzieciątko, a gwiazda rozbłysła, jak gdyby to było sześć promieni.

6 I kiedy oni tak szli swoja droga ze swoimi wielbłądami i osłami, które były obładowane ich darami, a gwiazda na niebie towarzyszyła im w poszukiwaniu Dziecięcia, zapomnieli na chwile o swoich zmęczonych zwierzętach jucznych, które w spiekocie dnia niosły skarby i cierpiały z pragnienia i upadały ze zmęczenia. A gwiazda znikła przed ich wzrokiem.

7 Nadaremnie stali i spoglądali ku niebu i patrzyli jeden na drugiego z niepokojem. Wtedy przypomnieli sobie o swoich wielbłądach i osłach i pospieszyli, aby ich od ciężaru uwolnić, i znaleźć postój i odpoczynek.

8 A było w pobliżu Betlejem źródło. A gdy się nachylili, aby zaczerpnąć wody dla swoich zwierząt, oto ukazał się im w ciszy wodnej obraz gwiazdy, która stracili.

9 A gdy obraz ten ujrzeli, niezmiernie się uradowali.

10 I chwalili Boga, który im okazał miłosierdzie, podobnie jak oni miłosierdzie okazali spragnionym swoim zwierzętom.

11 I wszedłszy do domu, znaleźli Dzieciątko z Maria, matka Jego, i upadłszy, oddali Mu

pokłon, potem otworzyli swoje skarby i ofiarowali Mu złoto, kadzidło i mirrę.

12 A Bóg rozkazał im we śnie, aby nie wracali do Heroda, i wrócili inna droga do krainy

swojej. I zapalili według zwyczaju swego ogień i uwielbiali Boga w płomieniu.

13 A gdy odeszli, oto Anioł Pański ukazał się we śnie Józefowi i rzekł: „Wstań i weź

Dzieciątko i matkę Jego do siebie i uchodź do Egiptu, a bądź tam, aż ci dalej oznajmię;

albowiem Herod będzie szukał Dzieciątka, aby Je zgładzić.

14 On tedy wstawszy, wziął Dzieciątko i matkę Jego w nocy i uszedł do Egiptu i był tam

około siedmiu lat aż do śmierci Heroda, aby się wypełniło, co powiedział Pan przez

proroka, mówiącego: „Z Egiptu wezwałem Syna mego”.

15 Również i Elżbieta, usłyszawszy to, wzięła swego synka i poszła z nim w góry i ukryła

go tam. Herod posłał do świątyni do Zachariasza swoich ludzi, którzy zapytali go: „Gdzie

jest twoje dziecko?” On tedy odpowiedział: „Ja jestem sługą Bożym i przebywam ciągle w

świątyni. I nie wiem, gdzie się ono znajduje”.

16 Posłał wiec znowu do niego ludzi i rzekł: „Powiedz mi sprawiedliwie, gdzie jest twój

syn, czy nie wiesz o tym, ze życie twoje jest w ręku moim”. Zachariasz odpowiedział:

„Bóg jest świadkiem, jeśli przelejesz moja krew, Bóg przyjmie mego ducha; przelejesz

bowiem krew niewinnego”.

17 I zabili Zachariasza w świątyni miedzy miejscem najświętszym a ołtarzem; a lud

otrzymał wiadomość o tym przez glos, który wołał: „Zachariasz został zabity, a krew jego

nie może być wcześniej obmyta, zanim mściciel się nie zjawi”. A po pewnej chwili rzucili

kapłani los, i padł los na Symeona, który zajął jego miejsce.

18 Kiedy Herod przekonał się, - że go Mędrcy zawiedli, rozgniewał się bardzo i posłał swoich ludzi i kazał pozabijać wszystkie dzieci w Betlejem i w okolicy, od dwóch lat i młodsze według czasu, o którym się dokładnie dowiedział od Mędrców.

19 Wówczas wypełniło się, co powiedziano przez proroka Jeremiasza: „Słychać glos w Ramie, wiele skarg, płacz i narzekania oraz wielki smutek. Rachel opłakuje swoje dzieci i nie daje się pocieszyć, bo ich nie ma”.

20 A gdy Herod umarł, oto Anioł Pański ukazał się we śnie Józefowi w Egipcie, mówiąc: „Wstań, weź Dzieciątko oraz matkę Jego i idź do ziemi izraelskiej: Zmarli bowiem ci, którzy nastawali na życie Dziecięcia.

21 A on wstał, wziął Dzieciątko i matkę Jego i poszedł do ziemi izraelskiej. I mieszkali w mieście, które się nazywa Nazaret.

 

Rozdział VI Dzieciństwo i młodość Jezusa

1 A rodzice Jego chodzili każdego roku do Jerozolimy na Wielkanoc (Pascha), a oni święcili to święto na sposób ich braci, którzy unikali rozlewu krwi zwierząt i powstrzymywali się od mięsa i mocnych napojów. A gdy Jezus miał dwanaście lat, poszli do Jerozolimy na to święto, jak to było w zwyczaju.

2 A gdy skończyły się owe dni i wracali do domu, Dziecię Jezus zostało w Jerozolimie, o czym nie wiedzieli Jego rodzice. Mniemali oni bowiem, ze jest On miedzy krewnymi i towarzyszami, uszli dzień drogi i szukali Go miedzy przyjaciółmi i znajomymi. I gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy, szukając Go.

3 A po trzech dniach znaleźli Go w świątyni, siedzącego wpośród uczonych w Piśmie, słuchającego i żądającego im pytania. A wszyscy, którzy Go słuchali, zdumiewali się nad Jego rozumem i nad odpowiedziami Jego.

4 I ujrzawszy Go, dziwili się. I rzekła do Niego matka Jego: „Synu mój, cóżeś nam uczynił? Oto ojciec Twój i ja bolejąc, szukaliśmy Cię”. I rzekł do nich: „Czemuście Mnie szukali? Czyż nie wiecie, ze w tym domu, który jest Ojca mego, Ja być musze?” Lecz oni nie zrozumieli tego słowa, które im mówił. Ale matka Jego zachowywała wszystkie te słowa w sercu swoim.

5 A jakiś prorok, który Go ujrzał, powiedział Doń: „Oto Miłość i Mądrość Boża są Jednym w Tobie, dlatego w przyszłości winieneś nosić imię Jezus-Maria, albowiem przez Chrystusa Bóg zbawi ludzkość, która dzisiaj zaprawdę jest gorzkim jeziorem; ale ta gorzkość zamieni się w słodkość; ale temu rodzajowi nie ukaże się oblubienica, ale dopiero w przyszłym wieku”.

6 I poszedł z nimi i przyszedł do Nazaretu i był im posłuszny. I robił On z wielka zręcznością koła i jarzma a także stoły. A Jezus pomnażał się we wzroście i w łasce u Boga i ludzi.

7 A dnia jednego poszedł Chłopiec Jezus na pewne miejsce, gdzie były zastawione sidła, by łapać ptaki, a stało tam wielu chłopców. Wtedy Jezus rzekł do nich: „Kto zastawił te sidła na niewinne stworzenia Boże? Oto w jednym sidle winni być schwyta- ni ci, jak tamte tam”. I ujrzał On dwanaście wróbli, które były martwe.

8 I wyciągnął On ręce swoje nad nimi i powiedział im: „Odlećcie, a jak długo żyć będziecie, pamiętajcie o Mnie”. A one się podniosły i pofrunęły z głośnym krzykiem. A żydzi, widząc to, zdumiewali się bardzo i opowiedzieli o tym kaplanom.3

9 I inne cuda czyniło Dziecko, i widziano, jak kwiaty pod Jego stopami wyrastały, tam gdzie dotychczas była ziemia nieurodzajna. A Jego towarzysze stawali przed Nim w zdziwieniu.

10 A gdy Jezus miał lat osiemnaście, ożenił się z Miriam, panna z pokolenia Judy, i żył z nią siedem lat, aż ona umarła; albowiem Bóg zabrał ja do Siebie, aby Jezus stal się wolny ku wyższym celom, które miał wypełnić i cierpieć za wszystkich synów i córki ludzkie.4

11 A Jezus, ukończywszy naukę Zakonu, poszedł znowu do Egiptu, aby nauczyć się wiedzy Egipcjan, podobnie jak to uczynił Mojżesz. I poszedł na pustynie, gdzie się modlił i pościł, i otrzymał Moc boskiego imienia, przez które zdziałał wiele cudów.

12 I przez siedem lat rozmawiał On z Bogiem twarzą w twarz, i poznał mowę zwierząt i ptaków i moc lecznicza drzew, krzewów i kwiatów i ukryte siły szlachetnych kamieni i poznał ruchy Słońca i Księżyca i gwiazd i moc znaków pisma, misterium koła i miary kata i przemianę rzeczy i form, liczb i znaków. Stad wrócił On do Nazaretu, gdzie odwiedzał swoich rodziców, i nauczał tam i w Jerozolimie jako uznany rabbi, a nawet w świątyni, a nikt nie przeszkadzał Mu w tym.

13 . A po pewnym czasie udał się do Asyrii i Indii 5 i do Persji oraz do krainy Chaldejczyków. I odwiedzał ich świątynie i rozmawiał z kapłanami i z mędrcami przez wiele lat, i dokonywał wielu cudownych dziel i uzdrawiał chorych, podczas swojej wędrówki przez krainy.6

14 I zwierzęta polne miały Dlań głęboki szacunek, a ptaki wcale się Go nie bały; albowiem On ich nie straszył, a nawet dzikie zwierzęta pustyni odczuwały w Nim Moc Bożą i służyły Mu dobrowolnie, nosiły Go z miejsca, na miejsce.

15 Albowiem duch bogopodobnej ludzkości napełniał Go i napełniał tak wszystkie rzeczy dookoła Niego i czynił wszystko Mu poddane, a tak wypełniły się słowa proroka: „Lew będzie leżał obok cielęcia, a lampart obok koźlęcia i wilk obok baranka, i niedźwiedź obok osła i sowa obok gołębia.

16 I nikt nie będzie ranić ani zabijać na górze mojej świętej; albowiem świat będzie napełniony znajomością Jedynego świętego, podobnie jak wody okrywają łożysko morza. I w tych dniach pragnę jeszcze zawrzeć przymierze ze zwierzętami ziemi i z ptakami powietrza, z rybami morza i ze wszystkimi stworzeniami Ziemi. A łuk połamie i także miecz i wszystkie narzędzia wojenne zniszczę na Ziemi, i będą one precz odłożone w miejsca bezpieczne, aby wszyscy bez bojaźni żyli .

17 ‘ I zaślubię ciebie sobie na zawsze w prawości i w .pokoju i w dobrotliwości serca, i poznasz Boga swego, a świat wyda zboże i wino i olej, a ja powiem im, którzy nie są ludem moim, a oni będą mówić do mnie: Ty jesteś Bogiem naszym”.

18 A dnia pewnego szedł On górzysta ścieżką niedaleko pus­tyni, i tam spotkał lwa, którego tłum ludzi pędził i obrzucał kamieniami i oszczepami, aby go zabić.

19 . Lecz Jezus zabronił im słowami: „Dlaczego prześladujecie stworzenia Boże, które są szlachetniejsze niż wy? Przez okrucieństwo ludzi wielu pokoleń uczyniono zwierzęta wrogami człowieka, tego człowieka, który winien być ich przyjacielem.

20 Tak jak Moc Boża w nim się okazywała, także Jego długa cierpliwość i Jego litość. Zaprzestańcie prześladowania tego stwo­rzenia, które nie chce wam wyrządzić żadnego cierpienia. Czyż nie widzicie, jak ono przed wami ucieka i przed wasza wściekłością i jest przestraszone?”

21 I lew przyszedł i położył się u nóg Jezusa i zaświadczył Mu o swojej sympatii. A lud pełen zdumienia mówił: „Oto ten Człowiek kocha wszystkie stworzenia i ma moc nawet nad zwierzętami pustyni, i one słuchały Go”.

 

Rozdział VII Kazanie pokutne Jana

1 W piętnastym roku panowania cesarza Tyberiusza, gdy namiestnikiem Judei był Poncjusz Piłat, a Herod tetrarcha galilejskim, Kajfasz zaś najwyższym kapłanem, a przewodniczącym Sanhedrynu Annasz - wyszedł rozkaz Boży do Jana, syna Zachariasza na puszczy.

2 A Jan obchodził wszystkie okolice nad Jordanem, głosząc chrzest opamiętania na odpuszczenie grzechów. Jak było napisane w Księdze Mów proroka Izajasza, który powiada: „Oto Ja posyłam przed Tobą anioła mego, który przygotuje drogę Twoją przed Tobą. To jest glos kaznodziei na puszczy: Gotujcie drogę Pańską, prostujcie ścieżki Pomazańca.

3 Każdy padół niech będzie wypełniony, a każda góra i pagó­rek zniesione, drogi krzywe wyprostowane, a nierówne wygładzone. I wszelkie ciało ujrzy zbawienie Boże”.

4 A Jan miał odzienie z sierści wielbłądziej i pas podobny około bioder, a pokarmem jego były owoce drzewa grochowego’ i miód leśny. I szedł on do Jerozolimy, przez całą krainę judzką aż do krainy około Jordanu, a wszyscy byli chrzczeni przezeń w Jordanie, wyznając grzechy swoje.8

5 Wtedy powiedział do ludu, który przyszedł, aby być przez niego ochrzczony: „O rodzaju nieposłusznych, któż wam wskazał, abyście uciekali przed przyszłym gniewem? Patrzcie, abyście czynili prawe owoce opamiętania i nie mówcie: Ojca, mamy Abrahama.

C Albowiem powiadam wam: Bóg może z tych kamieni wzbudzić dzieci Abrahamowi. A już i siekiera do korzeni drzew jest przyłożona, a drzewo, które nie przynosi dobrych owoców, będzie wycięte i w ogień wrzucone”.

7 I bogaci pytali go, mówiąc: „Cóż mamy tedy czynić?” On odpowiadając, rzekł im: „Kto ma dwie suknie, niechaj da temu, który nie ma, a kto ma pokarm, niech czyni podobnie”.

8 Przychodzili tez i celnicy, by dać się ochrzcić, i mówili do niego: „Mistrzu, co mamy czynić?” A on rzekł do nich: „Nie zadajcie więcej ponad to, co dla was postanowiono, i bądźcie wyrozumiali według waszych sil”.

9 Pytali go tez i żołnierze, mówiąc: „A my co mamy czynić?” I rzekł im: „Nikomu gwałtu ani nieprawości nie czyńcie, lecz przestawajcie na swoim żołdzie”.

10 I mówił on do wszystkich i rzekł im: „Powstrzymujcie się od krwi i wszystkich uduszonych stworzeń i ciał zabitych ptaków i zwierząt i strzeżcie się wszelkiego okrucieństwa i wszelkiej nieprawości. Czyż mniemacie, ze krew ptaków i zwierząt może zmyć wasze grzechy? Powiadam wam: Nie. Mówcie prawdę! Bądźcie prawi, bądźcie miłosierni względem waszych bliźnich i względem wszelkiego stworzenia, które tam żyją, i chodźcie pokornie przed waszym Bogiem”.

11 A gdy lud trwał w oczekiwaniu i wszyscy w sercach swych rozważali czy tez Jan nie jest Chrystusem, Jan odpowiedział wszystkim, mówiąc: „Ja chrzczę was woda, lecz przychodzi moc­niejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów Jego.

12 Ten was chrzcić będzie woda i ogniem. W ręku Jego jest wiejadlo, by oczyścić klepisko swoje i żebrać pszenice do spich­lerza, lecz plewy spali w ogniu nieugaszonym”. Wiele tez innych dał napomnień ludowi w kazaniu swoim.

 

Rozdział VIII Chrzest Jezusa-Marii, Chrystusa

1 Było to w dziesiątym miesiącu, w połowie lata. Wtedy przyszedł Jezus z Galilei nad Jordan, do Jana, aby się dać ochrzcić przez niego. Ale Jan odmawiał Mu, mówiąc: „Ja potrzebuje chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?” A Jezus, odpowiadając, rzekł do niego: „Ustąp teraz; albowiem godzi się nam wypełnić wszelką sprawiedliwość”. Tedy Mu ustąpił.

2 A gdy Jezus został ochrzczony, zaraz wystąpił z wody, i oto otworzyły się nad Nim niebiosa, i stanął nad Nim jaśniejący obłok, z którego przenikało dwanaście promieni, i Duch święty jako gołębica zstąpił na Niego i jaśniał nad Nim. I oto rozległ się głos z nieba: „Ten jest Syn mój umiłowany, którego Sobie upodobałem. Jam Go dziś splodzil”.9

3 A Jan świadczył o Nim, mówiąc: „Ten to był, o którym powiedziałem: Ten, który za mną idzie, był przede mną; bo pierwej był niż ja. A z Jego pełności myśmy wszyscy wzięli, łaskę za łaskę. Zakon bowiem został nadany przez Mojżesza. po części, łaska zaś i prawda stała się w pełni przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział. W jednorodzonym Synu, który z łona Wiekuistego (Boga) Pochodzi Bóg się objawił.

4 A takie jest świadectwo Jana, gdy żydzi z Jerozolimy wysłali kapłanów i lewitów, aby go zapytali: „Ty kim jesteś?” I nie zaprzeczył, ale wyznał: ;,Ja nie jestem Chrystusem”.

5 I zapytali go. „Kim wiec? Eliasz jesteś?” A on mówi: „Nie jestem”. „Prorokiem jesteś, o którym mówił Mojżesz?”

I odpowiedział: „Nie jestem”. Rzekli mu: „Wiec kim jesteś? Musimy dąć odpowiedz tym, którzy nas posłali. Cóż powiadasz o sobie?” Rzekł: „Jam jest glos kaznodziei na pustyni. Prostujcie drogę Pana, jak powiedział Izajasz prorok”.

6 A wysłańcy byli z faryzeuszów. I pytając go, rzekli mu: „Czemu wiec chrzcisz, jeżeli nie jesteś Chrystusem ani Eliaszem, ani prorokiem, o którym mówił Mojżesz?”

7 Odpowiedział im Jan, mówiąc: „Ja chrzczę wodą; ale pośród was stoi, którego wy nie znacie. On będzie chrzcił wodą i ogniem. To Ten, który przyjdzie po mnie, a jednak był przede mną, któremu nie jestem godzien, rozwiązać rzemyka sandałów Jego”.

8 To się stało w Beta barze, za Jordanem, gdzie Jan chrzcił. A Jezus miał w tym czasie trzydzieści lat, według ciała syn Józefa i Marii, ale w duchu Chrystus, Syn Boga, Wiekuistego Ojca i Wiekuistej Matki, jak Duch świętobliwości z mocą oznajmił.

9 A Józef był synem Jakuba i Eliszeby, a Maria była córka Eliego (zwanego Joachimem) i Anny, którzy byli dziećmi Dawida i Batszeby, z Judy i Szeli, z Jakuba i Lei, z Izaaka i Rebeki, z Abrahama i Sary, z Seta i Maaty, a Adama i Ewy, którzy byli Dziećmi Boga.

 

Rozdział IX Cztery kuszenia

1 Wtedy Duch zaprowadził Jezu...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin