Marian Kałuski - Polacy w Mongolii.pdf

(135 KB) Pobierz
<!DOCTYPE html PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.01//EN" "http://www.w3.org/TR/html4/strict.dtd">
Polacy w Mongolii
Mongolia leży w północno-wschodniej części środkowej Azji. Od północy kraj graniczy z
Rosją, a od wschodu, południa i zachodu z Chinami. Jest to kraj wielkich, ciągnących się setki
kilometrów gór (Ałtaj Mongolski, Ałtaj Gobijski i Changaj - najwyższy szczyt Nayramadlin Orgil
4374 m npm), wielkich obszarów pustynnych (Pustynia Gobi) i wielkich pastwisk, obejmujących
miliony hektarów ziemi. Mongolia nie ma dostępu do morza. Zajmuje obszar 1 565 000 km 2 (jest 5
razy większa od Polski), a zamieszkuje ją zaledwie 2 800 000 ludzi, głównie Mongołów, którzy
wyznają buddyzm (lamaizm). Stolicą kraju jest Ułan Bator (dawna Urga). Mongolia, pomimo próby
uprzemysłowienia kraju w okresie komunistycznym, pozostała krajem głównie pasterskim; z
wydobywanych surowców mineralnych największe znaczenie gospodarcze ma miedź i złoto, a na
użytek wewnętrzny węgiel brunatny. Przez Mongolię przechodzi ważna magistrala kolejowa,
łącząca Rosję z Chinami.
Mongołowie zamieszkują ten teren od X wieku p.n.Chr. W 1206 roku wódz jednego z
plemion, Temudżyn (Czyngis-chan), został ogłoszony chanem Mongołów; stolicą państwa zostało
Karakorum. Czyngis-chan podbił północne Chiny i całą Azję Środkową, Persję i Zakaukazie.
Powstało wielkie imperium mongolskie. Następcy Czyngis-chana zagarnęli Ruś, resztę Chin oraz
Tybet, tworząc tym samym największe państwo w historii świata - Wielką Ordę. Rządzenie tak
wielkim obszarem i tyloma ludami w tamtych czasach było niezmiernie trudne i Wielka Orda
zaczęła wkrótce się rozpadać. W 1261 roku mongolskie imperium zostało podzielone na trzy części.
Mongolia znalazła się w jednej części z Chinami pod władzą mongolskiej dynastii Yuan, a w 1264
roku stolica państwa została przeniesiona z Karakorum do Chanbałyku (dzisiejszy Pekin).
Panowanie Mongołów w Chinach zakończyło się w 1368 roku, a pięć lat później wojska chińskie
zrównały z ziemią Karakorum. Południowa część Mongolii (obecna Mongolia Wewnętrzna) od tego
czasu dzieliła losy Chin, a Mongolię Zewnętrzną podporządkowali sobie Chińczycy w XVII w. W
1907 roku Rosja uznała Mongolię Zewnętrzną za swoją strefę wpływów. W 1911 roku
Mongołowie, korzystając z chaosu rewolucyjnego w Chinach, ogłosili niepodległość Mongolii
Zewnętrznej, jednak kraj zajęła Rosja. W wyniku rosyjsko-chińskich negocjacji Petersburg przyznał
w 1915 roku zajętej przez siebie części Mongolii autonomię. Po wybuchu w Rosji rewolucji
bolszewickiej w 1917 roku do Mongolii Zewnętrznej wkroczyły wojska chińskie. Na początku
1921 roku Armia Czerwona wyparła Chińczyków z Mongolii Zewnętrznej. Mongolia uzyskała
niepodległość 11 lipca 1921 roku. Jednak już w 1924 roku nieliczni i wspierani przez Moskwę
komuniści mongolscy objęli władzę i Mongolia stała się drugim po ZSRR państwem
komunistycznym. Mimo formalnej niepodległości kraj pozostawał do 1990 roku pod ścisłą kontrolą
Moskwy. Mongolia Wewnętrzna pozostała natomiast (i jest do dzisiaj) częścią Chin. Ferment
polityczny w Związku Sowieckim, który spowodował jego upadek w 1991 roku, przyniósł z sobą
również upadek władzy komunistycznej w Mongolii.
***
Kto by pomyślał, że w całej powyżej opisanej w skrócie historii Mongolii, kraju oddalonego
od Polski tysiące kilometrów, będzie tak wiele elementów polskich - że jest ona tak bardzo
związana z historią Polaków w tym kraju.
Historia kontaktów Polaków z Mongolią jest wyjątkowo długa jak na kraj tak bardzo
oddalony od Polski. W 2006 roku mija aż 760 lat od pierwszego kontaktu polskiego z Mongolią, a
765 lat od pierwszego kontaktu mongolskiego z Polską.
***
Pierwszym Polakiem, który był w Mongolii, był franciszkanin z Wrocławia, Benedykt
Polak. Było to właśnie 760 lat temu. Benedykt Polak znalazł się w tak odległym od Polski kraju nie
jako podróżnik czy kupiec, ale jako członek poselstwa papieża Innocentego IV do chana Mongołów
w Karakorum. Poselstwo to miało wielką misję do spełnienia w stolicy nie tylko największego
wówczas państwa na świecie, ale także państwa, które postawiło sobie za cel podbój całego świata,
czyli również i chrześcijańskiej Europy. Wskazywały na to nowe wyprawy militarne Mongołów.
W 1241 roku wojska wnuka Czyngis-chana - Batu-chana - po uprzednim podboju Rusi
najechały Polskę (pamiętna bitwa pod Legnicą) i Węgry, docierając przez Chorwację i Dalmację do
wschodniego wybrzeża Adriatyku. Po drugiej stronie tego wąskiego morza była Italia i papieski
Rzym. Strach śmiertelny padł na świat chrześcijański.
Papież Innocenty IV zdecydował się wysłać w 1245 roku poselstwo do wielkiego chana
Mongołów, którego celem miało być usunięcie - na drodze dyplomatycznej - grozy tatarskiej,
zjednanie sobie chana, a może nawet pozyskanie go dla wiary chrześcijańskiej oraz poznanie
nieznanego kraju, jego ludu i obyczajów, religii i organizacji militarnej państwa. Poselstwo
wyruszyło z Lyonu w południowej Francji w kwietniu 1245 roku. Przewodził mu zakonnik
franciszkański pochodzenia włoskiego, Giovanni da Pian del Carpine, który w latach 1232-39 był
prowincjałem tego zakonu w Polsce. Drogą przez Niemcy i Czechy posłowie przybyli do Polski -
do śląskiego Wrocławia i tamtejszego klasztoru franciszkanów, gdzie do wyprawy przyłączył się
brat Benedykt, odtąd znany w historii jako Benedykt Polak. W Polsce nastąpiło właściwe
wyekwipowanie poselstwa. Z Wrocławia przez Kraków i Łęczycę, a następnie Włodzimierz na
Wołyniu, wyprawa przybyła do Kijowa pod koniec stycznia 1246 roku. Idąc dalej na wschód, w
lutym tegoż roku poselstwo dotarło do pierwszego obozu tatarskiego nad dolnym Dnieprem. Stąd
równinami nad Donem i Wołgą przybyło 4 kwietnia do obozu Batu-chana (tego samego, który
pokonał rycerstwo polskie pod Legnicą) nad dolną Wołgę, koła Astrachania. Następnie, idąc przez
prawie trzy miesiące wzdłuż północnego wybrzeża Morza Kaspijskiego, obok Jeziora Aralskiego,
przez dolinę Syr-darii, północnymi stokami Tien-szanu i Ałtaju, w pobliżu jeziora Bałchasz, Bramę
Dżungarską i Dżungarię, posłowie dotarli do Mongolii. Po trzech tygodniach podróży przez
Mongolię, 22 lipca 1246 roku, poselstwo Pian del Carpine przybyło do letniej rezydencji wielkiego
chana w Starej Ordzie/Ormektua nad Orchonem w pobliżu Karakorum. Posłowie przebywali tam
cztery miesiące. 24 sierpnia 1246 roku byli świadkami koronacji nowego wielkiego chana Kujuka.
Dopiero 11 listopada tego roku zostali przyjęci na audiencji przez wielkiego chana. Wkrótce potem
doręczono im odpowiedź chana i wyprawiono w drogę powrotną. Do Lyonu poselstwo wróciło
dopiero 18 listopada 1247 roku. Była to pierwsza europejska wyprawa w głąb Azji Centralnej.
Dokonała ona pierwszego wyłomu w murze niewiedzy i ignorancji, dzielącym Europę od Azji -
Dalekiego Wschodu. Zachowały się do naszych dni dwa rękopisy relacji z tej wyprawy, znane pod
wspólnym tytułem "Historia Mongołów zwanych inaczej Tatarami"; są one w bibliotekach Paryża i
Wiednia. Polski przekład relacji pt. "Podróż brata Jana de Plano Carpino i Benedykta Polaka 1246
r." wydał Ignacy Danielewski w Chełmnie nad Wisłą w 1864 roku.
Benedykt Polak swoją podróżą do dalekiej Mongolii nie tylko zapoczątkował historię
kontaktów polsko-mongolskich, ale również otworzył historię naukowego podróżnictwa polskiego.
Kolejne najazdy mongolskie na Polskę miały miejsce w 1259 i 1287 roku, były jednak mniej
groźne, a rozbicie dzielnicowe państwa mongolskiego oddaliło jego niebezpieczeństwo od
katolickiej Europy.
Po Benedykcie Polaku aż przez kilka wieków nikt z Polaków nie był w Mongolii. Jednak
wielu polskich kronikarzy, a później historyków, pisało w swych dziełach o Mongołach, jak np.
Wincenty zw. Kadłubkiem, Jan Długosz, Maciej z Miechowa.
Po unii polsko-litewskiej w 1385 roku Polska graniczyła z Rosją, zwaną wówczas Wielkim
Księstwem Moskiewskim. Mówi się, że dusza rosyjska, będąca długo pod jarzmem mongolskim,
przejęła od Mongołów wiele cech. Przejęła na pewno żądzę panowania nad światem, czy możliwie
na jak największym jego obszarze. Maleńkie Księstwo Moskiewskie w XIV wieku już pod koniec
XVII wieku, drogą podbojów obcych ziem, stało się największym państwem na świecie. Ok.
połowy XVII wieku Rosja zaczęła graniczyć z Chinami. W 1652 roku został założony Irkuck, w
1649 roku Ochock, a w 1659 roku Nerczyńsk.
***
W kontaktach Polaków z Mongolią zaistniał nowy czynnik - pośrednictwo rosyjskie.
Pierwszym tego przykładem był urodzony w Polsce w 1650 roku Jan Krzysztof (po przyjęciu
prawosławia Andrzej) Białobocki, wychowanek szkół polskich i uniwersytetu w Villadolid w
Hiszpanii. Prześladowany przez jezuitów, ok. 1680 roku zbiegł do Rosji. Jako poeta, tłumacz
książek z łaciny i jej nauczyciel na dworze carskim, przeszedł do historii literatury rosyjskiej pod
zrusyfikowanym nazwiskiem Biełobocki. W latach 1686-91 brał udział w rosyjskim poselstwie
Fiodora Gołowina do Chin. Oczywiście poselstwo to szło przez Mongolię, tak jak chyba wszystkie
inne poselstwa rosyjskie do Pekinu.
Z Polski pochodził również Innocenty Kulczycki, który jako biskup prawosławny w 1721
roku z rozkazu cara Piotra Wielkiego został kapelanem udającego się do Pekinu kolejnego
poselstwa rosyjskiego. Chińczycy odmówili wpuszczenia do samego Pekinu tak wysokiego rangą
dygnitarza kościelnego. Jego miejsce zajął więc archimandryta Antoni Płatkowski, który
prawdopodobnie również pochodził z Polski.
Nie dotarł do Pekinu również polski magnat, hrabia i uczony Jan Potocki (1761-1815), który
w latach 1805-06 towarzyszył rosyjskiej misji dyplomatycznej do Chin A.J. Gołowkina, jako
kierownik grupy uczonych. Misja dotarła tylko do Urgi (dzisiaj Ułan Bator) w Mongolii, ponieważ
Gołowkin nie chciał się dostosować do wymagań chińskiej etykiety dyplomatycznej. W 1806 roku
Potocki wydał swój "Memoriał o wyprawie do Chin", w którym jest mowa m.in. o Mongolii i
Mongołach. Jej przekład polski pt. "Podróże" ukazał się w Warszawie w 1959 roku. Podróż tę
opisał znany polski orientalista Władysław Kotwicz w książce "Jan hr. Potocki i jego podróż do
Chin" (Wilno 1935).
Przez Mongolię do Pekinu podążali również inni Polacy: w 1820 roku dr Józef
Wojciechowski, który przez 19 lat był lekarzem rosyjskiej misji prawosławnej w Pekinie i lekarzem
dworu cesarskiego; w 1831 roku Józef Kobyłecki (1801-1867), zawodowy oficer rosyjski oraz w
1829 i 1831 roku Józef Kowalewski (1801-1878), znawca języka mongolskiego, mandżurskiego,
chińskiego i tybetańskiego, obaj jako członkowie rosyjskiej misji dyplomatyczno-religijnej. Z
Mongolii obaj weszli do Chin w Kałganie (dzisiaj Czangciakou) przez bramę w Wielkim Murze
Chińskim, zwanej "bramą do Mongolii".
Józef Kowalewski był wychowankiem polskiego uniwersytetu w Wilnie i filomatą,
przyjacielem Adama Mickiewicza; po procesie filomatów został zesłany do Kazania. W latach
1828-33 przebywał na Syberii, nad granicą z Mongolią, gdzie nauczył się języka mongolskiego.
Uważany jest za twórcę mongolistyki w ogóle i ojca polskiej mongolistyki. Był wybitnym znawcą
języka mongolskiego i pierwszym w Europie profesorem filologii mongolskiej na utworzonej
specjalnie dla niego katedrze na uniwersytecie rosyjskim w Kazaniu (1833-62), następnie
profesorem polskiej Szkoły Głównej Warszawskiej, a po jej likwidacji przez zaborcę profesorem
uniwersytetu rosyjskiego w Warszawie. Zajmował się badaniem języka, literatury i kultury ludów
mongolskich. Jest autorem szeregu pionierskich prac w tej dziedzinie (m.in. gramatyki języka
mongolskiego wyd. 1835 i dwutomowych "Wypisów mongolskich" - "Mongolskaja chriestomatija"
wyd. 1836), a przede wszystkim 3-tomowego słownika mongolsko-rosyjsko-francuskiego -
"Dictionnaire mongol-russe-francais" (1844-49), który do dziś stanowi fundamentalną podstawę
studiów języka mongolskiego i ciągle uchodzi za najlepszy słownik mongolski; jeszcze w roku
1933 został wydany w Pekinie. W Centralnym Archiwum Republiki Tatarskiej w Kazaniu są ponoć
przechowywane niektóre rękopisy bliżej nieznanych prac Kowalewskiego, jak np. trzytomowa
"Istorija Mongołow" i "Wwiedienije w istoriju Mongołow". Niestety, rękopisy te nie interesują
nawet polskich orientalistów!
Inne swoje prace, m.in. kilkutomową "Historię Wschodu", "Historię buddyzmu", "Historię
literatury mongolskiej" oraz sześciotomową "Podróż do Chin i Mongolii w latach 1828-1831",
zabrał Kowalewski ze sobą, gdy w 1862 roku przeniósł się do Warszawy. Spłonęły one podczas
Powstania Styczniowego w 1863 roku, a "Dziennik z lat 1830-32" później zaginął. Jak pisze
Wacław Słabczyński, tak "Podróż do Chin i Mongolii w latach 1828-1831" jak i "Dziennik z lat
1830-32" zawierały, oprócz materiałów naukowych zebranych w czasie pobytu wśród mało
wówczas znanych koczowniczych plemion mongolskich, szczegółową relację z podróży
Kowalewskiego przez równie wówczas mało znaną Mongolię, w poprzek pustyni Gobi, na
kilkadziesiąt lat przed podróżami po tym kraju Przewalskiego, Kozłowa i Sven Hedinea. Pełno w
nich było obserwacji geograficznych i etnograficznych. Tylko fragmenty tych prac były
wydrukowane w polskim "Tygodniku Petersburskim" i rosyjskim "Kazanskom Wiestniku". Nauka
polska i światowa bezpowrotnie straciły ważne dzieło dla historii geografii i historii podróżnictwa.
Innym wielkim mongolistą (ałtaistą) polskim był Władysław Kotwicz (1872-1944), do 1939
roku profesor polskiego Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie. Był on pierwszym Polakiem-
naukowcem bardzo dobrze znanym w Mongolii. Język mongolski, obok chińskiego i
mandżurskiego, studiował na uniwersytecie w Petersburgu. Po uznaniu Mongolii Zewnętrznej przez
Rosję w 1907 roku za strefę jej wpływów, Kotwicz został zaangażowany do tworzenia rosyjskich
przedsiębiorstw w Mongolii. Przebywając tam nawiązał kontakty z licznymi przedstawicielami
mongolskiego życia kulturalnego, jak również politycznego, co ułatwiła mu bardzo dobra
znajomość języka mongolskiego i ciche - jak przystało na dobrego Polaka - sprzyjanie Mongołom.
W 1912 roku Kotwicz zorganizował ekspedycję naukową do mongolskich klasztorów buddyjskich,
podczas której na terenie klasztoru w Erdeni Dzu (zbudowanym na miejscu dawnego Karakorum)
odkrył staromongolskie inskrypcje kamienne. Kotwicz był autorem licznych prac naukowych
poświęconych Mongolii i jej literaturze, m.in. "Studiów nad językami ałtajskimi" (1953). Stąd
znany jest w kręgach historyków literatury mongolskiej.
Uczniem prof. Kotwicza i organizatorem studiów mongolistycznych w Polsce po II wojnie
światowej (1939-45) był profesor Uniwersytetu Warszawskiego Marian Lewicki (1908-1955), od
1950 roku kierownik Katedry Filologii Ludów Azji Środkowej, autor wielu opracowań z dziedziny
mongolistyki, jak np. o zabytkach literatury staromongolskiej, zredagowanych w piśmie tzw.
kwadratowym (1937), czy zachowanych w transkrypcji chińskiej (zbiór "Hua-ji ji-ju" 1949) oraz
pracy "Z rozważań nad kontaktami Słowian z ludami ałtajskimi" (1937), którymi zyskał uznanie
uczonych mongolskich.
Przez wiele lat mongolistyką zajmował się Stanisław P. Kałużyński, od 1971 roku profesor
Uniwersytetu Warszawskiego i długoletni wiceprzewodniczący Towarzystwa Przyjaźni Polsko-
Mongolskiej. Jest on autorem wielu publikacji dotyczących języka, dziejów i kultury Mongołów,
m.in. "Mongolische Elemente in der jakutischen Sprache" (1961), "Mongolia" (1965), "Tajna
historia Mongołów" (1970, wyd. 2 2005), "dawni Mongołowie" (1983). Kałużyński przełożył z
mongolskiego na polski wybór mongolskich przysłów, przypowieści, sentencji i zagadek ludowych
("Głosy z jurty" 1960) oraz obszerne fragmenty kroniki mongolskiej z XVII w. "Erdenijin tobczi" i
ludowego eposu o chanie Charanguju "Tradycje i legendy ludów Mongolii" (1978).
***
Rosja carska każdego roku zsyłała na Sybir wielu patriotów polskich. Południowa Syberia
graniczy z Mongolią i wielu z tych Polaków, którzy podjęli próbę ucieczki, wybierało drogę na
Mongolię. Mongolia stała się dla wielu polskich Sybiraków swoistą "bramą do wolności".
Spośród zesłańców polskich pochodziło kilku późniejszych badaczy Mongolii, zazwyczaj
członków rosyjskich wypraw naukowych do tego kraju. Najbardziej znanymi są: Adolf
Januszkiewicz (1803-1857), który podróżując śladami Benedykta Polaka i G. Carpine'a planował
dotrzeć do legendarnego wówczas Karakorum; Eugeniusz Żmijewski (1816-1885), który odbył
podróż do gór Sajany na granicy rosyjsko-mongolskiej; Aleksander Czekanowski (1833-1876),
który w 1871 roku z innymi polskimi zesłańcami syberyjskimi: Benedyktem Dybowskim,
Wiktorem Godlewskim i Wrońskim odbył wyprawę na szczyty gór Sajańskich na granicy z
Mongolią; Agaton Giller (1831-1887), który w swym dziele "Opisanie zabajkalskiej krainy Syberii"
(t. 1-3, Lipsk 1867) pisze m.in. o tej części Mongolii, która należy dziś do Rosji - Buriacji.
Mongolię badali Polacy, będący w służbie rosyjskiej lub szerzej - w służbie ludzkości. I tak
inżynier górnik, geolog i geofizyk Leonard Jaczewski (1858-1916) był w charakterze geologa
członkiem rosyjskiej wyprawy sajańskiej, mającej na celu zbadanie Sajanów i ewentualne
wytyczenie przez nie drogi do Mongolii. Badano Sajan Wschodni również po stronie mongolskiej,
włącznie z basenem wielkiego jeziora Chubsugul, przyczyniając się do poznania geograficznego tej
części Mongolii. Jaczewski odkrył kilka lodowców w masywie najwyższego szczytu Monch-sardag
albo Buren Chaan (3491 m) na granicy mongolsko-rosyjskiej i w nauce uchodzi za ich odkrywcę.
Jaczewski badał również budowę geologiczną i wysokość Sajanów, wyjaśnił charakter i czas
pojawienia się działalności wulkanicznej na tym obszarze oraz prowadził obserwacje
meteorologiczne, zbierał kolekcje geologiczne i botaniczne, opracował również mapę marszruty
ekspedycji z zaznaczoną siecią wodną i punktami astronomicznymi. Sprawozdanie z
przeprowadzonych badań zamieścił w "Izwiestijach" wschodnio-syberyjskiego oddziału
Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego (1888, t. 19, z.1).
Ponownie badania w rejonie jeziora Chubsugul w 1897 roku i wkrótce potem badania
geologiczne na pustyni Gobi prowadził oficer rosyjski Eugeniusz de Henning-Michaelis (1863-
1939), generał i w latach 1920-21 wiceminister spraw wojskowych w odrodzonej Polsce; wyniki tej
wyprawy, pt. "W siewiernoj Mongolii", ogłosił Michaelis w "Izwiestijach" oddziału wschodnio-
syberyjskiego Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego (1898). W 1913 roku inżynier górnik
Henryk Czeczott (1875-1928), późniejszy profesor Akademii Górniczej w Krakowie, jako główny
kierownik prowadził zorganizowaną przez Towarzystwo Lemana ekspedycję w celu poszukiwania
złota i innych metali w Ałtaju Mongolskim.
Spośród szeregu innych polskich badaczy i naukowców pracujących w Mongolii należy
wspomnieć jeszcze wybitnego antropologa polskiego, Juliana Talko-Hryncewicza (1850-1936),
Zgłoś jeśli naruszono regulamin