Ludzie chronią środowisko?Sterta śmieci - skąd to wszystko?
(Nr 05/2004)
Krzesła ustawione w półkolu. Na stoliku napis: Koło Młodych Ekologów.Z boku stoją brudostworki i przysłuchują się.
Prezes Koła Młodych Ekologów:Witam was, koleżanki i koledzy, na spotkaniu Koła Młodych Ekologów. Zaplanujemy dzisiaj pracę naszego koła na najbliższy miesiąc. Najpierw proszę o przedstawienie sprawozdania z naszych ostatnich akcji.Dziewczynka I:Razem z Krysią i Joasią zrobiłyśmy kuchnię ptasią.Co dzień jadło wkładałyśmy I o ptaszki tak dbałyśmy.Chłopiec I:Mamy pomysł od starszych chłopaków,Zbudujemy budki dla ptaków.Pan leśniczy nam pomoże i zawiesi budki w borze.Dziewczynka II:Pilnowałyśmy wszystkie dziewczęta, by dokręcały krany w łazienkach.Woda to skarb, przyznacie sami.Nie wolno go tracić - nawet kroplami.Chłopiec II:Uratowaliśmy psa Burka,który zaplątał się w starych sznurkach.Psinę rozwiązaliśmy,sznurki posprzątaliśmy.Prezes Koła Młodych Ekologów:Pięknie, młodzi ekolodzy. Przed nami nowe zadanie. Mamy wiosnę, weźmiemy udział w akcji sprzątania. Pomyślmy, jak można pomóc naszej planecie, aby nie zasypały jej śmieci.(Dzieci zbliżają się do siebie i cicho planują, co będą robiły. W tym czasie na pierwszy plan wysuwają się brudostworki)Brudek Marudek: (znudzony)No tak, ci się znowu naradzają na temat ekologii...Śmieciolubek: (rapuje)W telewizji, w radiu, w szkole,Tutaj blisko, tam daleko,Będziesz słyszał, mój kolego ciągle tylko eko, eko.Brudobabka: (rapuje) To co jesz i co ubierasz,w co się bawisz, co oglądasz,formę eko to przybiera, och, jak wstrętnie to wygląda.
Brudek Marudek: (mówi powoli)Gadają, niech gadają. Jeden dzień w tej ich przebrzydłej czystości wytrzymam. Przeboleję może nawet i dwa dni.Śmieciolubek: (z nadzieją w głosie)A później nasze wspaniałe osiedle będzie wyglądało znów, jak przed tym całym wstrętnym sprzątaniem.Brudobabka: (z zachwytem)Tony opakowań po chipsach leżące wokoło, potłuczone butelki, papierki po lizakach, stare podarte opony, w których gniją resztki śmieci. Ach, co za wspaniały widok! A jaki cudowny zapach!Śmieciolubek: (rapuje)Jaki piękny i śmierdzący ten świat nas otaczający. (refren 2x)Tu rzuciłeś starą puszkę,tam walnąłeś zgniłą gruszkę.(Refren)Plastikowa butla starada radości co niemiara.(Refren)Śmieciolubek i Brudobabka: (razem rapują)Więc chodź do nas mój kolego,zabierzemy z was każdegoKto jak my uwielbia śmieci, chodźcie tu śmiecące dzieci.(Brudostworki razem śpiewają refren i oddalają się)(Nasila się rozmowa młodych ekologów, słychać coraz głośniejszy gwar)Prezes Koła Młodych Ekologów:Jakie macie pomysły?Dziewczynka I:Wyzbieramy puszki z osiedla i włożymy je do pojemnika z napisem metal.Chłopiec I:Wszystkie plastikowe butelki i woreczki zaniesiemy do pojemników z napisem plastik.Dziewczynka II:Porozrzucane papiery zaniesiemy do pojemników z napisem makulatura.Dziewczynka III:Ostrożnie zbierzemy potłuczone butelki i wrzucimy do pojemników na szkło.
Dziewczynka IV:Wszystkie te surowce będą ponownie przetworzone, czyli zostaną poddane recyklingowi. Powstaną z nich nowe puszki, plastikowe opakowania, papier makulaturowy i szklane butelki.Chłopiec III:Pozostałe odpady włożymy do specjalnych worków i zaniesiemy do kontenera ze śmieciami.Prezes Koła Młodych Ekologów:Ale przecież to samo robiliśmy w zeszłym roku.Chłopiec IV:Dobrze pamiętam, było czyściutko, aż miło. Skąd wzięły się znowu te śmieci?(Chichocząc, pojawiają się brudostworki, rapują)Śmieciolubek:Wyzbierali, posprzątali,później znów porozrzucali.Brudobabka:Brudu pełno tu znajdzieciewszędzie leżą piękne śmiecie. (Refren razem)Jaki piękny i śmierdzącyten świat nas otaczający.Jaki piękny i śmierdzącyten świat nas otaczający.Brudek Marudek:A nie mówiłem? Ja znam życie ...(Chichocząc, Brudostworki odchodzą.)Dziewczynka I:To skąd się biorą te wszystkie śmieci?Chłopiec I:Sam widziałem, jak rzuciłaś torebkę po chrupkach. Ja też kiedyś wyrzuciłem pustą butelkę od coli do krzaków.Dziewczynka II:I ja zostawiłam kiedyś kartonik po soku, ale tylko raz.Chłopiec II:Ja robiłem latawiec z folii, szybko się zepsuł, więc ze złości wyrzuciłem go na trawnik.
Dziewczynka III:Kasia i ja lubimy bawić się w sklep. Bierzemy dużo reklamówek i nosimy w nich różne zabawki. Czasami niektóre fruwają po placu zabaw, a nie zawsze je zbieramy. Chyba tam zostają...Chłopiec III:Razem z Frankiem graliśmy w puszki. Fajnie było, ale musieliśmy wracać do domu. Puszki zostały, nie było czasu ich szukać... Wszystkie dzieci razem:Chyba już wiemy, skąd się wzięły te wszystkie śmieci.Dziewczynka IV:Jeśli będziemy sprzątać raz w roku, a bałaganić w pozostałe dni, zawsze będzie bałagan.Chłopiec IV:Będzie śmieci tyle, że w końcu zabraknie miejsca na zabawę.Brudostworki: (pojawiają się znów i głośno rapują)Wszędzie będzie pełno śmiecii nie zbiorą już ich dzieci.Świat zapachnie zgniłą wonią śmieci dzieci stąd wygoniąi zostaną brudostworkizawinięte w brudne worki.Śmieciolubek:Nie będzie dzieci?Brudobabka:Nie, bo zginą wśród śmieci.Śmieciolubek: Nie będzie dzieci?Brudek Marudek: Tych małych urwisów? Ani Kasi, ani Franka, ni Agatki, nawet Janka...Brudostworki razem:Chyba lepiej zebrać śmieci. Niech przychodzą tutaj dzieci.Brudobabka:Wiecie, ten cały porządek to chyba nie taka straszna rzecz?Śmieciolubek:Może jakoś wytrzymamy, gdy bałagan posprzątamy...(odchodzą)
Prezes Koła Młodych Ekologów:Teraz już chyba wiemy, skąd się wzięły śmieci. Dziewczynka I:Wiemy też czego nie robić, aby świat nie tonął w brudach.Wszyscy: (do widowni)Może spróbujemy razem? Jak myślicie, dzieci, warto?Autorki scenariusza:Mirosława GranicaAutorka scenariuszaz ZSP i Gimnazjumw Jamielnikuwoj. warmińsko - mazurskie
malagos64