panelefotowoltaiczne.pdf

(105 KB) Pobierz
Microsoft Word - panele fotowoltaiczne.doc
Niezawodne i coraz tańsze. Ogniwa fotowoltaiczne
Autor: Piotr Łepkowski
(Energia Gigawat – lipiec 2003)
Udział energetyki solarnej w ogólnym rankingu wykorzystania energii odnawialnej w Polsce
jest niewielki. Głównym powodem stosunkowo małej popularności układów generujących
prąd elektryczny z fotoogniw jest wciąż wysoka cena tych urządzeń. Bywają jednak sytuacje,
kiedy montaż panelu fotowoltaicznego okazuje się ekonomicznie uzasadniony. Niewątpliwą
zachętą dla upowszechniania tego typu instalacji są możliwości ubiegania się o
dofinansowania i kredyty preferencyjne dla potencjalnych inwestorów. Brakuje jednak w
Polsce odpowiednich programów rządowych promujących czystą energię tak jak ma to
miejsce np. w Niemczech, Holandii, Francji, Japonii lub USA.
Układy fotowoltaiczne służące do produkcji energii elektrycznej coraz częściej pojawiają się
w naszym codziennym życiu. Najbardziej popularne to te najtańsze, gdzie zapotrzebowanie
odbiorników w energię jest znikome, a moc nie przekracza kilku watów. Kalkulatory, zegarki,
radia, ładowarki do baterii i inne wymyślne zabawki oraz niewielkie gadżety powszechnego
użytku zasilane małymi panelami nie wzbudzają już dzisiaj takiej sensacji wśród
użytkowników tak jak niegdyś. Zasada działania ogniw oparta jest na zjawisku
fotoelektrycznym zachodzącym wewnątrz warstwowej struktury półprzewodnikowej pod
wpływem światła. Najbardziej wydajne i zarazem najdroższe w produkcji są ogniwa z
arsenku galu, których wydajność dochodzi do 30%. Ze względu na duże koszty wykonania
nie są one powszechnie stosowane. Obecnie typowym materiałem do produkcji ogniw jest
krzem krystaliczny lub polikrystaliczny. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się ogniwa
cienkowarstwowe z krzemu amorficznego. Podstawową zaletą tych ostatnich jest prostsza i
mniej energochłonna produkcja oraz możliwość zastosowania tańszych materiałów do ich
wytworzenia. Ogniwa z krzemu amorficznego wykonywane są w komorach próżniowych,
gdzie w wyniku rozkładu gazów w wyładowaniu jarzeniowym następuje osadzanie cienkiej
warstwy krzemu amorficznego na podłożu. Powierzchnią, na którą można nanieść krzem
amorficzny może być np. szkło, ceramika lub folia plastikowa. Takie procesy technologiczne
dają możliwość wykonania większych jednostkowych powierzchni ogniw. Według opinii
niektórych naukowców ogniwa z krzemu krystalicznego i polikrystalicznego przechodzą
powoli do lamusa, aby ustąpić miejsca trochę mniej wydajnym, ale za to tańszym w produkcji
ogniwom z krzemu amorficznego. Trwają również prace badawcze nad innymi typami ogniw,
wśród których za jedne z bardziej rozwojowych uważa się technologie oparte na
polikrystalicznych związkach półprzewodnikowych CuInSe 2 i CdTe.
Cienkie płytki z krzemu krystalicznego rozpoczęły swą karierę w pierwszej połowie lat
pięćdziesiątych w Bell Laboratories w USA. Początkowo, ze względu na wysoką cenę ale też
dużą niezawodność wykorzystywano je z powodzeniem jako źródło napędu do pojazdów
kosmicznych. W okresie kryzysu naftowego w latach 70. podczas poszukiwań alternatywnych
źródeł energii nastąpił znaczny postęp w technologii produkcji ogniw. Zwiększyła się ich
wydajność z kilku do kilkunastu procent, spadły też koszty wykonania.
Generalnie energia wytwarzana przez systemy fotowoltaiczne nadal jest droższa od
konwencjonalnej, ale ma jednak swe niepodważalne zalety, które w pewnych sytuacjach stają
się bezkonkurencyjne. Potwierdzeniem atrakcyjności urządzeń solarnych jest fakt, że w
ostatnim dziesięcioleciu ich produkcja na świecie stale wzrasta. Główne atuty to „darmowe
paliwo”, ekologiczność, niezawodność, brak ruchomych podzespołów mechanicznych oraz
możliwość zbudowania bezobsługowego energetycznego układu autonomicznego. Panele
sprzężone z akumulatorami i odpowiednim zestawem sterującym mogą pełnić rolę całkowicie
niezależnych mini elektrowni w dowolnych miejscach na lądach, morzach i wszędzie tam
gdzie docierają promienie słoneczne. Obsługa układów ogranicza się do okresowego
doglądania poprawności pracy. Najsłabszym elementem, jeśli chodzi o trwałość jest
akumulator, którego żywotność wynosi maksymalnie około 6 lat. Systemy autonomiczne
oparte na ogniwach fotowoltaicznych są szczególnie użyteczne w miejscach oddalonych od
sieci energetycznych, tam gdzie podłączenie do linii wiąże się ze znacznymi kosztami lub jest
niemożliwe. Niewielkie mobilne układy solarne o mocach rzędu od kilku Watów do kilku kW
coraz częściej można spotkać i w Polsce. Zasilają między innymi stacje meteorologiczne,
reklamy, lampy ogrodowe, systemy alarmowe, telefony awaryjne przy drogach szybkiego
ruchu i świetlne sygnalizatory drogowe. Zestawy ogniw znakomicie sprawdzają się jako
źródło awaryjnego zasilania dla układów sterujących np. w transporcie kolejowym. Większe
moduły mogą dostarczać prąd do statków kosmicznych, satelitów, przekaźnikowych stacji
radiowo-telewizyjnych bądź przekaźników telefonii komórkowej.
Układy fotowoltaiczne wykorzystywane są również w trudnych warunkach transportu
wodnego. Wytwarzają energię elektryczną do zasilania znaków i świateł ostrzegawczych na
morzach oraz szlakach śródlądowych. Dużym zainteresowaniem ze strony użytkowników
jachtów cieszą się tzw. panele dywanowe, których moduły są na tyle elastyczne, że można
nimi obkleić kabinę łodzi. Ważną sprawą jest wysoka wytrzymałość mechaniczna tych
zestawów. Jak zapewnia dystrybutor można bez obaw po nich chodzić, są one też odporne na
słoną wodę morską i zarysowania. W ofercie „paneli elastycznych” znajdziemy zarówno
moduły z krzemu krystalicznego jak też cienkowarstwowe z krzemu amorficznego.
Ogniwa fotowoltaiczne znajdują swoje zastosowanie w rolnictwie np. do zasilania różnego
rodzaju suszarni, wentylacji pomieszczeń, napędzania pomp nawadniających pola uprawne
lub napowietrzania stawów rybnych.
Układy autonomiczne nie są wymagane w zastosowaniach, gdzie zapotrzebowanie na energię
danego odbiornika pokrywa się z czasem, w którym akurat promienie słoneczne docierają do
ogniw. Jako interesujący i zarazem bardzo prosty przykład tego typu rozwiązania można
przytoczyć dostępny u jednego z krajowych sprzedawców zestaw do osuszania
zawilgoconych i zimnych pomieszczeń. Urządzenie składa się z modułu fotowoltaicznego
oraz niewielkiej mocy wentylatora. Im dzień jest bardziej słoneczny tym cieplejsze powietrze
zasysane jest z zewnątrz do wnętrza budynku. W tym też czasie więcej energii elektrycznej
dostarczane jest do wentylatora, co znów powoduje większe obroty jego wirnika. Przepływ
powietrza dodatkowo reguluje się przymykając lub odkrywając wlot powietrza. Urządzenie
znajduje zastosowanie w zawilgoconych suterenach, piwnicach, pomieszczeniach
gospodarczych, domkach letniskowych, altanach działkowych lub przyczepach
campingowych. Cyrkulujące powietrze w rzadko używanych pomieszczeniach likwiduje
przykry zapach stęchlizny i zapobiega powstawaniu zagrzybień.
Ogólnodostępne moduły na naszym rynku mają przeważnie powierzchnie robocze o
wielkości od 0,3 do 1 m 2 . Ich wydajność zależy od jakości i rodzaju użytych technologii do
produkcji. Moc jednostek określa się często w Watach mocy szczytowej (Wp), czyli
parametrach jakie osiągają przy promieniowaniu słonecznym AM1,5 o mocy 1 kW/m 2 i
temperaturze otoczenia 25°C. Moce szczytowe wspomnianych jednostek zaczynają się od 15
Wp, a większych sięgają ok. 120 Wp. Obecnie cena za 1 Wp dla klasycznych modułów
wynosi około 7 DM, a żywotność paneli zależy od rodzaju zastosowanej technologii
produkcyjnej. Wśród dostępnych na rynku najbardziej trwałe są ogniwa z krzemu
monokrystalicznego, których czas pracy wyliczony jest średnio na 25 lat. Najsłabiej wypadają
najtańsze z krzemu amorficznego. Ich trwałość z kolei określa się na 8 do 10 lat. Warto
pamiętać, że w praktyce rzeczywista wydajność urządzeń uzależniona jest w znacznym
stopniu od szerokości geograficznej w jakiej się znajdujemy i kąta padania promieni
słonecznych na panel.
Istnieją w sprzedaży zestawy solarne ze specjalnymi ruchomymi czaszami, które za
pośrednictwem niewielkich silniczków naprowadzających automatycznie kierują
powierzchnie modułów w optymalnym kierunku wobec słońca. Prostsze układy oparte są na
wyliczaniu trajektorii słońca na nieboskłonie, co jest kalkulowane na podstawie daty, godziny
i położenia geograficznego miejsca, w jakim się znajduje użytkownik. Zestawy bardziej
zaawansowane posiadają dodatkowe układy odpowiednio zamocowanych czujników i są
sterowane są za pośrednictwem specjalistycznych programów komputerowych. W momencie
zachmurzenia panele kierowane są w to miejsce nieba gdzie przenikliwość promieni
słonecznych jest najbardziej korzystna. Niektóre programy sterujące analizują również
opłacalność ekonomiczną przekierowywania modułu w danej chwili uwzględniając zużycie
energii przez silniki lub siłowniki naprowadzające. Zaawansowane systemy solarne z
ruchomymi czaszami mogą być wydajniejsze od stacjonarnych nawet o ok. 35% w skali roku.
Standardowy moduł fotowoltaiczny produkuje prąd stały o napięciu rzędu kilkunastu woltów.
W warunkach gdzie wymagany jest prąd zmienny o wyższym napięciu problem rozwiązuje
się najczęściej za pomocą przetwornicy napięcia (falownika). Takie możliwości pozwalają na
wykorzystanie paneli do zasilania standardowych urządzeń gospodarstwa domowego i czynią
je użytecznymi w wolnostojących domach lub schroniskach oddalonych od sieci
energetycznych. Praktycznym wykorzystaniem ogniw fotowoltaicznych może być łączenie
ich w tzw. systemy hybrydowe, gdzie energia produkowana jest w układzie sprzężonym z
innym generatorem, którym może być np. silnik spalinowy lub kocioł gazowy. To
rozwiązanie wymaga bardziej skomplikowanych urządzeń sterujących, ale w skali roku przy
uwzględnieniu okresu letniego i zimowego może być ekonomicznie uzasadnione. Systemy
fotowoltaiczne bywają również podłączane do istniejących sieci energetycznych. W okresie
nadmiaru produkcji energia elektryczna może być sprzedawana firmie energetycznej, a w
przypadku gdy moduły nie są w stanie sprostać lokalnemu zapotrzebowaniu na energię
wówczas niedobór można pobierać z sieci. Projektowanie bardziej złożonych układów
optymalizuje się przy użyciu specjalistycznych aplikacji komputerowych.
Systemy fotowoltaiczne sprzężone z siecią energetyczną można spotkać licznie w Niemczech,
a są one efektem głośnych projektów rządowych symulujących rozwój energetyki solarnej. W
większych miastach całe dachy i elewacje biurowców wykładane są modułami
fotowoltaicznymi, a specjalnie opracowane różnokolorowe panele zastępują tradycyjne
zewnętrzne materiały budowlane. Zestawy solarne na dużych obiektach posiadają moce
liczone nawet w MW. Rozwój fotowoltaiki w Niemczech to między innymi zasługa programu
pod hasłem „tysiąc dachów”, który został zrealizowany w latach 1991-96. Kolejny projekt
zapoczątkowany w 1998 r. nosi już nazwę „stu tysięcy dachów”. Ambitny plan zakłada, że w
obecnym dziesięcioleciu na stu tysiącach dachów w Niemczech będą pracować systemy
fotowoltaiczne, które dostarczą w sumie ok. 300 MW.
Podobną akcję, lecz na większą skalę uruchomili Amerykanie planujący do końca 2010 roku
pokryć u siebie panelami aż milion dachów. Zaawansowane rządowe projekty
upowszechniania fotowoltaiki realizowane są również w Japonii - kraju, w którym po raz
pierwszy rozpoczęto komercyjną produkcję cienkowarstwowych ogniw z krzemu
amorficznego. Konkretne działania promujące energetykę solarną podjęto też w Indiach oraz
kilku krajach Unii Europejskiej.
W laboratoriach czołowych koncernów trwają prace nad obniżeniem kosztów produkcji
ogniw fotowoltaicznych. Jeden z większych projektów o nazwie GENESIS koordynowany
przez japońską firmę Sanyo zakłada ustawianie na terenach pustynnych elektrowni solarnych
opartych na technologii ogniw cienkowarstwowych. Naukowcy przewidują, że produkcja
energii elektrycznej w ten sposób mogłaby w przyszłości nawet całkowicie zaspokoić
zapotrzebowanie energetyczne na świecie. Do realizacji śmiałego planu wymagany jest
„zaledwie” kilkuprocentowy skrawek wszystkich pustyni na naszym globie. Pozostaje
problem strat przesyłowych do odległych miejsc na ziemi, który być może zostanie w
przyszłości rozwiązany za pośrednictwem sieci zbudowanych z nadprzewodników. Na razie
pojawiają się pierwsze pilotażowe elektrownie słoneczne na skalę przemysłową. Jako
ciekawostkę techniczną warto przytoczyć zakład produkujący panele fotowoltaiczne we
Freiburgu na terenie Niemiec, który zasilany jest energią słoneczną. Układ solarny pracuje
tam w systemie hybrydowym i w bezsłoneczne dni jest wspomagany poprzez generator
napędzany olejem rzepakowym.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin