HISTORIA FILOZOFII STAROŻYTNEJ
Sokratycy mniejsi
Żaden filozof przed i po Sokratesie nie miał tak wielu bezpośrednich uczniów i o takim bogactwie orientacji, jakie wykazywali ci, którzy ukształtowali się pod wpływem jego nauczania. Diogenes Laertios wymienia siedmiu najbardziej reprezentatywnych i znakomitych uczniów Sokratesa: Ksenofonta, Aischinesa, Antystenesa, Arystypa, Euklidesa, Fedona i Platona. Jeśli wyłączyć dwóch pierwszych (Ksenofont z Aten był historykiem, a Aischines ze Sfettos – literatem), każdy z pozostałych pięciu założył szkołę filozoficzną, czując się jednocześnie spadkobiercą Sokratesa.
· Antystenes pochodził z Aten, ale jego matka pochodziła z Tracji – był zatem na pół barbarzyńcą, co nie pozostaje bez znaczenia dla podstaw praktycznych i teoretycznych jego systemu. Wszystkie próby ustalenia dokładnej chronologii jego życia są niepewne – żył na przełomie V i IV wieku przed Chrystusem. Najpierw był uczniem Gorgiasza i obracał się w kołach sofistów, w wieku dość podeszłym został uczniem Sokratesa. Diogenes Laertios przypisuje mu pokaźną liczbę dzieł, wszystkie zaginęły.
· Był najwybitniejszą postacią wśród sokratyków mniejszych, potrafił na nowo przemyśleć i ożywić podstawowy aspekt sokratyzmu. W sokratejskiej hermie o dwóch twarzach reprezentuje Antystenes twarz przeciwną twarzy Platona – pomiędzy jednym i drugim bardzo szybko pojawiła się niemal otwarta wrogość. Antystenes podziwiał u Sokratesa jego całkowitą wolność, pojął sokratyzm jako podstawowe orędzie wolności i wyzwolenia (sens egzystencjalny).
Przyjął sokratejską doktrynę o psyche i uznał, że jest to temat już oczywisty, nie wymagający dalszych rozważań. Przejął też podstawowe tezy sokratejskiego intelektualizmu, ale pozbawił je znaczenia teoretycznego. Utożsamiając cnotę z wiedzą, uznał, że „cnota wystarcza do szczęścia”, „cnoty można się nauczyć”, a raz ją zdobywszy – niepodobna utracić. Prezentował jednak negatywną postawę w stosunku do nauki – taka logika Antystenesa ma na celu ograniczenie do koniecznego minimum tego, co wiedzieć trzeba.
· Antystenes prezentował starożytną wersję nominalizmu – przeciwstawiał się platońskiej nauce o ideach. Twierdził, że początkiem nauki jest badanie treści wyrazów, w czym przyznawał rację sofistom przed Sokratesem.
· Tajemnica wolności człowieka leży, według Antystenesa, w nim samym, w jego duszy, a polega na samowystarczalności, na byciu niezależnym od rzeczy i innych ludzi, na niepotrzebowaniu niczego. Antystenes nie widział żadnego poniżającego zajęcia na świecie, górną granicę jego wydatków wyznaczały najbardziej podstawowe potrzeby. Kto zadowolony jest z tego, co ma, nie pożąda tego, co mają inni, wręcz przeciwnie – jest hojny. Za najwspanialszą właściwość swojego bogactwa uważał czas wolny, z którym mógł zrobić, co tylko chciał.
· Uczeń Antystenesa, Diogenes, mówi też o całkowitym wyzwoleniu się od przyjemności, a więc – od pożądania. To pierwszy punkt, w którym Antystenes posuwa się dalej niż Sokrates, który uważał przyjemność za neutralną moralnie i zależną od sposobu jej używania.
Antystenes uważał, że przyjemność jest sama w sobie zła, gdyż czyni człowieka niewolnikiem, uzależnia go od przedmiotu, z którego pochodzi. Antystenes potępia więc przyjemność z innych racji, niż czyni to Platon. Potępienie platońskie wynika z dualizmu metafizycznego i orfickiej koncepcji ciała, potępienie antystenejskie, materialistyczne – z uznania wartości całkowitej wolności.
· Antystenes mówił o życiu w dostatku, że należy go życzyć jedynie dzieciom wrogów. Nie mają też znaczenia honor, dobra opinia i sława – same w sobie także stanowią wartości raczej negatywne. Sformułował wręcz teorię, że „brak czci i sławy jest dobrem”. Uznawał, że celem ostatecznym jest też brak złudzeń (atyphia).
Taka postawa musiała nieuchronnie prowadzić do zerwania z prawem państwowym i, co więcej, z religią wyznania państwowego (głosił, że Bóg jest z natury jeden i że nie można Go do niczego przyrównać). Nie wahał się też wypowiadać przeciwko życiu po śmierci.
· Etyka Antystenesa zakładała ustawiczny trud i wysiłek ze strony człowieka: trud w zwalczaniu przyjemności i podniet, trud rezygnowania z bogactw, dobrej opinii, trud przeciwstawiania się nomos (prawu państwowemu). To właśnie trud (ponos) został uznany przez Antystenesa za dobro. Dlatego swoją szkołę poświęcił Antystenes Heraklesowi.
· Termin „cynik” wywodzi się od słowa „pies” i ma prawdopodobnie podwójną genezę. Diogenes z Synopy nazwał siebie po prostu „Diogenesem Psem”. Właśnie Diogenes wprowadził do cynizmu Antystenesa skrajne konsekwencje: negację społeczeństwa i jego struktur (choć duch ten obecny jest i u Antystenesa). Ważne jest na pół barbarzyńskie pochodzenie, którym Antystenes się przechwalał, wywracając do góry nogami typowo attycki sposób myślenia. Znamienny jest też cel filozofii cynickiej – Sokrates chciał swoimi naukami wzmocnić polis, oczyścić jego życie, pobudzić życie obywatelskie – Antystenes dążył do czegoś przeciwnego.
Wreszcie: Sokrates zwracał się tylko do elity ateńskiej, Antystenes kierował swoje orędzie do „nikczemnych”, w czym nieco przypominał praktyki chrześcijańskie.
Arystyp i szkoła cyrenaików
· Arystyp urodził się w mieście Cyrena, żył na przełomie V i IV wieku przed Chrystusem. Niegreckie pochodzenie, obyczaje rodzinnego miasta, a także poziom życia w jego rodzinie zaciążył na tym, że Arystyp wybrał rodzaj życia bardzo odmienny od wzorca sokratejskiego. W grupie uczniów Sokratesa był najbardziej niezależny, a nawet – niewierny naukom mistrza. Trudno jest oddzielić poglądy Arystypa od poglądów jego kontynuatorów (córki Arete i wnuka Arystypa Młodszego).
· Pozostało w Arystypie przekonanie, że dobro ciała jest dobrem najwyższym – do tego stopnia, że przyjemność uznał za główny motyw życia i za coś, co jest zawsze dobre, bez względu na swoje źródło. Jednym słowem – Arystyp był, w przeciwieństwie do Sokratesa, hedonistą. Poza tym był pierwszym z uczniów Sokratesa, który pobierał opłaty za nauki – jak sofiści (dlatego i jego starożytni nazywali sofistą; jego szkoła rzeczywiście miała charakter pół-sofistyczny). Arystyp nie uważał pieniędzy za cel, ale za środek niezbędny do prowadzenia takiego trybu życia, jakiego domagał się jego hedonizm.
· Dla Arystypa cnota stała się sztuką posiadania przyjemności w taki sposób, by nie dać się jej opanować i nie być jej ofiarą. Z tego powodu ani nie trafił do niego sokratejski dyskurs na temat duszy, ani też nie niepokoiły go paradoksy etyki sokratejskiej. Od Sokratesa nauczył się Arystyp właśnie stawiania siebie ponad rzeczami i wydarzeniami, by nigdy nie być ich ofiarą. Córkę uczył pogardy dla wszystkiego, co jest ponad miarę.
· Cyrenaicy odmawiali wszelkiej wartości badaniom z zakresu filozofii przyrody. Tak jak Sokrates utrzymywał, że warto filozofować tylko na tematy etyczne, jako dostępne i pożyteczne. Nawet wiedzę matematyczną uważał Arystyp za zbędną, gdyż nie ma ona związku z dobrem lub złem, a w konsekwencji: ze szczęściem. Niepewny jest stosunek cyrenaików do logiki, która była dla nich nauką o elementarnych kryteriach prawdziwości, sprowadzającą się do sensualizmu fenomenalistycznego. Według cyrenaików poznawalne są tylko jednostkowe ludzkie subiektywne stany, nigdy zaś przedmioty, które je wywołują. Cyrenaicy są fenomenalistami w takim sensie, że uważają, iż wrażenia zmysłowe nie ujawniają przedmiotu, a poza tym są doznaniami subiektywnymi, w związku z czym nie można ich intersubiektywnie przekazać.
· Wizja Arystypa była całkowicie hedonistyczna, filozof pokazywał, że za wartościową uznawał głównie przyjemność fizyczną (przyjemność duchowa stała dużo niżej w tej hierarchii).Dalej: doznania przyjemne miały być tymi, które są wywoływane w teraźniejszości przez „ruchy łagodne” („ruchy gwałtowne” wywoływać miały doznania przykre). Brak przyjemności lub cierpienia wiąże się z brakiem ruchu i jest stanem przypominającym sen. W związku z utożsamieniem przyjemności z „łagodnymi ruchami”, niemożliwe staje się odróżnianie przyjemności od siebie. Przyjemność (pojęta jako „łagodny ruch”) ma tylko teraźniejszość, wobec czego cyrenaicy przekładali ją nad szczęście.
· Cyrenaicy sprowadzili arete i mądrość do tego, by właściwie wieść życie przyjemności, w porę dawkując uciechy, a więc pojmowali je jako środki do zdobycia przyjemności.
· Arystyp zerwał z etosem miasta-państwa, w którym głęboko tkwił jeszcze Sokrates. Udał się w kierunku kosmopolityzmu – w imię hedonistycznych i egoistycznych pobudek.
Euklides i szkoła megarejska
· Euklides urodził się w Megarze, żył na przełomie V i IV wieku przed Chrystusem. Tam też mieszkał i założył szkołę. Prawdopodobnie był nieco starszy od Platona. Szkoła megarejska miała krótki okres wielkiego powodzenia, ale poza tym jej przesłanie było dla Greków niejasne lub przynajmniej źle określone. Nieznane są sokratyczne akcenty tego przesłania, komentatorzy kładli nacisk na akcenty eleackie. Prawdopodobnie Euklides usiłował połączyć oba kierunki i momentowi etycznemu dać podbudowę ontologiczną.
· Diogenes Laertios informuje, że Euklides studiował pisma Parmenidesa. Cyceron przedstawia filozofię megarejską jako bezpośrednią kontynuację eleatyzmu, choć potwierdza też związki Euklidesa z Sokratesem.
Euklides i jego naśladowcy sprowadzali dobro do jednego, któremu przypisywali eleackie cechy absolutnej i nieruchomej tożsamości i równości ze sobą samym. Jak eleacki byt-jedno nie dopuszczał oprócz siebie nie-bytu, tak megarejskie jedno-dobro nie dopuszczało obok siebie swojego przeciwieństwa. Domagało się też to zanegowania powstawania, ginięcia i stawania się, a także wielości.Dalej: Euklides odrzucał typ wnioskowania oparty na podobieństwie (analogii), gdyż łamie ono schemat dialektyki eleackiej. Warto zaznaczyć, że było ono typowe dla Sokratesa.
· Wyraźne są też połączenia Euklidesa z Sokratesem. Eleacki byt-jedno utożsamia Euklides z dobrem, które było ostatecznym celem dociekań Sokratesa. Nazywał ów byt-jedno także mądrością, bogiem, rozumem, co nie pozostaje bez związku z nauką Sokratesa.
· Jasne jest wobec tego wszystkiego, że Euklides chciał dostarczyć sokratyzmowi brakującej podstawy ontologicznej. Kto nie zrozumie, że istnieje tylko Byt-Jedno, Dobro, Bóg, ten nie będzie się starł uwolnić od myśli, które odnoszą się do Tego. W ten sposób, zgodnie z duchem sokratyzmu, wiedza staje się najwyższą cnotą etyczną i religijną. Jednym słowem Euklides próbuje dokonać tego, co uda się na innym poziomie Platonowi. Dystans pomiędzy tymi próbami wynika z tego, że Euklides szuka podstaw w minionej już filozofii physis, Platon – w jej przezwyciężeniu.
· Megarejczycy poświęcali wiele miejsca w swoich spekulacjach erystyce i dialektyce – na tę drogę wszedł sam Euklides. Jego metoda polegała na zbijaniu konkluzji adwersarza i sprowadzania ich do absurdu (metoda ta pochodziła od Zenona z Elei).Bardzo prawdopodobne, że Euklides przypisywał dialektyce charakter etyczny – oczyszczenie mniemania przeciwników z ciemności błędu miało odniesienia zarówno etyczne, jak i religijne. Przenosiło od cierpienia do prawdziwego Dobra, co zgadza się z założeniami dialektyki sokratejskiej.
Fedon i szkoła w Elidzie
· Fedon z Elidy wydaje się najmniej oryginalny ze wszystkich sokratyków. Większość źródeł świadczy, że Fedon zajmował się głównie etyką. W dialogu „Zopyros” rozwijał prawdopodobnie koncepcję, że nic nie potrafi się oprzeć rozumowi (sokratejskiemu logosowi), gdyż jest on w stanie panować nad charakterem i temperamentem. Tylko ten punkt filozofii Fedon zdołał pogłębić, ale był to punkt, który bardzo dobrze odzwierciedlał jeden z podstawowych rysów sokratejskiego intelektualizmu (przekonanie o wszechmocy logosu i poznania w zakresie życia materialnego).
Podsumowanie odnośnie do sokratyków mniejszych
· Słuszne jest określenie wymienionych sokratyków „mniejszymi”, gdy weźmie się pod uwagę dokonania Platona. Cynicy i cyrenaicy pozostali pół-sofistami, a megarejczycy pół-eleatami. Na dodatek pozostają oni niezdecydowani, nie potrafią porządnie zsyntetyzować sokratyzmu z innymi doktrynami – dlatego adekwatne jest określenie: „semisokratycy”. Wreszcie, można nazwać ich „jednostronnymi sokratykami”, gdyż filtrują przez swój pryzmat tylko jeden promień światła wydobywającego się od Sokratesa, nieuchronnie go deformując. Szkoły sokratyczne mniejsze należą już do kręgu filozofii hellenistycznej.
guercino