00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:08:****** Napisy wykona� Smoq ****** 00:05:26:STRZA� W CIEMNO�CI 00:08:58:Komisarz Dreyfus. 00:09:01:Tak, kochanie. 00:09:04:W�a�nie zamierza�em dzwoni�|Nied�ugo wychodz�. 00:09:07:Kupi�em ser i wino. 00:09:12:Uca�uj dzieci ode mnie. 00:09:19:Pa�ska �ona na drugiej linii. 00:09:22:Powiedz, �e mnie nie ma w mie�cie. 00:09:27:B�d� u ciebie za 20 minut. 00:09:39:Panie Dreyfus. 00:09:43:Katastrofa. 00:09:45:W�a�nie dowiedzia�em si� o |strzelaninie na Pierre Blouche. 00:09:48:U pana Ballone'a. 00:09:50:Tego milionera? 00:09:52:To istotnie katastrofa. 00:09:55:To nie strzelanina jest katastrof�. 00:09:58:Na pocz�tku nie zna�em zbyt wielu szczeg��w. 00:10:01:Dowiedzia�em si� tylko o| zastrzelonym i podano mi adres. 00:10:04:Dopiero przed chwil� zorientowa�em si�, | �e chodzi o dom milionera Ballone'a. 00:10:09:Pope�ni�em straszny b��d. 00:10:12:Komu przydzieli�e� t� spraw�? 00:10:16:Clouseau. 00:10:18:O m�j Bo�e! 00:10:46:Inspektor Clouseau. 00:10:54:- Nazwisko?|- Henri Lafarge. 00:11:00:Jest pan lokajem? 00:11:02:G��wnym lokajem. 00:11:04:Skre�l "lokaj" i wpisz "g��wny lokaj". 00:11:13:To pan Ballone. 00:11:16:To wielki zaszczyt. 00:11:21:Jestem inspektor Clouseau z Surete. 00:11:25:Przepraszam za m�j wygl�d, | mia�em ma�y wypadek. 00:11:30:Chce pan szlafrok? 00:11:33:Ale� nie, jestem tylko troch� wilgotny. 00:11:38:Pan zg�asza� strzelanin�? 00:11:40:Nie ja, zg�asza� to Maurice. 00:11:43:Pilnuje teraz Marii. 00:11:46:W czasie strzelaniny by�em na lotnisku, | przed chwil� wr�ci�em. 00:11:50:Niewa�ne, t� spraw� rozwi��� w kilka sekund. 00:11:55:Chcia�by pan obejrze� cia�o? 00:11:57:Z przyjemno�ci�. 00:12:23:Pan nazywa si� Maurice? 00:12:39:Pan Ballone m�wi�, �e pan kogo� pilnuje. 00:13:01:Ten d�ugopis niedawno wypali�. 00:13:06:- A pani nazywa si�...|- Maria Gambrelli. 00:13:11:Ja jestem inspektor Clouseau. 00:13:20:- Co robisz?|- Chc� sprawdzi� pistolet. 00:13:23:Ale to m�j pistoletowy d�ugopis, we� sw�j. 00:13:34:Nie szukaj tu tylko na zewn�trz. 00:13:40:- Co pan m�wi�?|- Nic, prosz� pana. 00:13:43:Pan mo�e i��. 00:14:06:- Pan znalaz� cia�o?|- Tak, prosz� pana. 00:14:11:To pani przyjaciel? 00:14:14:Nie wie pani kto go zabi�? 00:14:18:- Nie mam poj�cia|- Ona go zabi�a. 00:14:20:To nieprawda. 00:14:22:- M�wi, �e to nieprawda|- K�amie. 00:14:24:- Licz si� ze s�owami.|- S�ysza�em cztery strza�y. 00:14:27:Ale nie widzia� pan... 00:14:32:Ale nie widzia� pan tych czterech strza��w? 00:14:34:Nie, prosz� pana. 00:14:36:Wi�c nie wie pan kto strzela�. 00:14:39:- Drzwi by�y zamkni�te od wewn�trz.|- I czego to dowodzi? 00:14:43:Gdy je wy�ama�em zobaczy�em le��cego| Miguela i Mari� z pistoletem w d�oni. 00:14:48:- Mia�a pistolet?|- Wci�� dymi�cy... 00:14:51:Mia�a pani pistolet w d�oni? 00:14:56:- Wci�� dymi�cy?|- Tak, ale... 00:15:00:Nie wiem sk�d si� wzi��. 00:15:01:- Ja tego nie zrobi�am|- �a�osne. 00:15:05:- To ja decyduj� co jest �a�osne|- Jak mo�e jej pan wierzy�... 00:15:08:Wierz� we wszystko i w nic. 00:15:12:Podejrzewam wszystkich i nikogo. 00:15:18:Kojarz� fakty, badam �lady... 00:15:22:...i zanim kto� si� zorientuje rozwi�zuj� spraw�. 00:15:27:Wyczuwam tu co� wi�cej |ni� wida� go�ym okiem. 00:15:36:- Co pan powiedzia�?|- Nic, prosz� pana. 00:15:40:W porz�dku, mo�e pan ju� i��. 00:15:46:Prosz� nigdzie nie wyje�d�a�.|Ka�dy w tym domu jest podejrzany. 00:16:06:Prosz� mi powiedzie� co si� sta�o. 00:16:08:Mia� k�opoty z guzikami. 00:16:11:...z guzikami od mojej sukienki. 00:16:15:To dziwne, ale nie widz� tu �adnych guzik�w. 00:16:18:Bo mia� z nimi k�opoty. 00:16:21:wi�c zerwa� ze mnie sukienk�. 00:16:24:- Zaatakowa� pani�?|- Ale� nie. 00:16:27:Pomog�abym mu, ale nie chcia� czeka�. 00:16:30:Guziki rozsypa�y si� po ca�ym pokoju. 00:16:34:By� taki niecierpliwy...|Nami�tny Hiszpan. 00:16:43:A wi�c zdar� z pani sukienk�? 00:16:48:A wtedy nagle otworzy�y si� drzwi...|Miguel podskoczy�... 00:16:53:Potem nic nie pami�tam do momentu|gdy Maurice zobaczy� mnie z pistoletem. 00:17:00:Prosz� wybaczy�, |ale czego� tu jednak nie rozumiem. 00:17:04:Czego pan nie rozumie? 00:17:11:Gdy m�wi pani, �e pani nic nie pami�ta. 00:17:15:Musia�am straci� przytomno��. 00:17:19:- Dosta�am w g�ow�.|- Gdzie? 00:17:26:Nie wiem jak to si� sta�o, ale bardzo boli. 00:17:29:Pi�kne perfumy. 00:17:31:To olejek k�pielowy. 00:17:34:Nie rozumiem tego|Kto� musia� mnie uderzy�. 00:17:38:Mo�e pani mie� wstrz�s m�zgu. 00:17:41:Ma pan krem na nosie. 00:17:46:Jest pan ca�y mokry.|Pada? 00:17:50:Nie, to tylko g�upi kierowca| zaparkowa� za blisko fontanny. 00:17:54:Musi pan to natychmiast zdj��|Dostanie pan zapalenia p�uc. 00:17:58:Prawdopodobnie to zrobi�. 00:18:01:Widzi pani, to nieod��czna cz�� mojej pracy. 00:18:04:My policjanci musimy si� boryka�... 00:18:07:z wieloma przeciwno�ciami. 00:18:12:Mo�e zapalimy? 00:18:15:To uspokaja nerwy i rozja�nia umys�. 00:18:23:- Pi�kne perfumy|- To nie perfumy tylko olejek k�pielowy. 00:18:28:I tak jest pi�kny. 00:18:34:- Na czym stan�li�my?|- Na moim guzie. 00:18:38:A tak, kto� nabi� pani guza. 00:18:42:Przynajmniej zak�adamy, |�e kto� pani� uderzy�. 00:18:44:Jak to si� mog�o sta�? 00:18:48:My w policji najpierw robimy za�o�enia, | zawsze tak pracujemy. 00:18:51:Bo gdyby�my pracowali inaczej... 00:18:53:Troch� tu duszno. 00:18:56:- Pa�ski p�aszcz!|- Tak, to m�j p�aszcz. 00:18:59:Pali si�? 00:19:02:M�j p�aszcz si� pali! 00:19:09:Clouseau! 00:19:11:Wypad� przez okno! 00:19:14:Clouseau? 00:19:22:Nic si� panu nie sta�o? 00:19:27:Wszystko w porz�dku, dzi�kuj�. 00:19:29:W takim razie mo�esz jecha� do domu. 00:19:33:- Do domu?|- Zwalniam ci�. 00:19:37:Przejmuj� dochodzenie.|Dobranoc Clouseau. 00:19:55:Idioto! |G�upcze! 00:20:00:Masz szcz�cie, �e mam �wietny refleks.|Zabi�bym ci� jednym ciosem karate. 00:20:11:Co za g�upiec!|I jeszcze zabrali mi spraw�. 00:20:25:Z powrotem do miasta. 00:20:43:Pan Ballone?|Jestem komisarz Dreyfus. 00:20:47:A gdzie inspektor Clouseau? 00:20:50:Osobi�cie zajm� si� tym �ledztwem. 00:20:53:Zapewniam, �e pan i madam Ballone |nie odczujecie �adnych niedogodno�ci. 00:20:56:A nazwisko Ballone |nie ucierpi w zwi�zku z t� spraw�. 00:21:02:To dziwny cz�owiek, ale nawet go polubi�em. 00:21:04:Mam na my�li Clouseau. 00:21:07:Tak, to niezwyk�y cz�owiek. 00:22:35:Rezydencja inspektora Clouseau. 00:22:38:Chwileczk�.|Komisarz Dreyfus. 00:22:47:Inspektor Clouseau. 00:22:50:Chc� ci� tu natychmiast widzie�.|Wracasz do sprawy Gambrelli. 00:22:53:Gambrelli? 00:22:56:Tej pokoj�wki, kt�ra zabi�a szofera. 00:23:00:Znakomicie, zaraz b�d�.|Dzi�kuj�. 00:23:05:Wracam do sprawy. 00:23:09:Ta Maria Gambrelli jest pi�kna.|I niewinna. 00:23:14:Bardzo dobrze, Kato.|Wida� post�py. 00:23:18:Jeste� lepszy z ka�dym dniem. 00:23:28:Fakty, licz� si� tylko fakty. 00:23:33:Bez nich sztuka dochodzenia| by�aby zgadywank�. 00:23:40:S�uchaj mnie to si� czego� nauczysz. 00:23:44:A fakty w tej sprawie s� nast�puj�ce: 00:23:47:Cia�o szofera znaleziono w sypialni pokoj�wki. 00:23:52:Pow�d zgonu: cztery kule w klatce piersiowej. 00:23:56:Kule wystrzelono z bliskiej odleg�o�ci |z automatycznej Beretty kaliber 0.25 00:24:03:Maria Gambrelli zosta�a znaleziona| z narz�dziem zbrodni w r�ku. 00:24:09:Bro� by�a zarejestrowana na nazwisko| zastrzelonego Miguela Ostosa. 00:24:14:...i przechowywana w schowku na r�kawiczki |Rolls-Royce'a nale��cego do Ballone'a. 00:24:21:S�u�ba w rezydencji zezna�a, | �e Miguel Ostos bi�... 00:24:27:Uwa�aj durniu, zniszczy�e� m�j patyk. | Nie mam czym wskazywa�. 00:24:34:...zeznali, �e Miguel Ostos cz�sto bi� Mari� Gambrelli. 00:24:40:Natomiast zar�wno pa�stwo Ballone, |jak i reszta s�u�by... 00:24:43:maj� niepodwa�alne alibi. 00:24:50:Tak wi�c czego to wszystko dowodzi? 00:24:55:Szofera zabi�a Maria Gambrelli. 00:24:58:Co? To niemo�liwe, idioto!|Ona kogo� os�ania. 00:25:01:- Sk�d pan to wie?|- Instynkt! 00:25:03:Ale fakty... 00:25:05:Zapominasz o najwa�niejszym fakcie. |O motywie. 00:25:07:- Bi� j�.|- By� Hiszpanem. 00:25:10:Zerwa� z niej sukienk�. 00:25:13:Nie b�d� g�upi.|Zabi�by� kogo� za zerwanie sukienki? 00:25:17:- Chyba nie.|- Oczywi�cie, �e nie. 00:25:26:Dla mnie nie ulega w�tpliwo�ci, |�e Maria Gambrelli kogo� os�ania. 00:25:30:Dowiedz si� kogo, a znajdziesz morderc�. 00:25:34:Znajd� morderc� zanim ten dzie� dobiegnie ko�ca. 00:25:37:Maria Gambrelli sama mi powie kto nim jest. 00:25:43:- Co m�wi�e�?|- Nic. 00:25:48:W porz�dku, mo�esz i��. 00:26:18:Nie rozumiem. |Dlaczego przywr�ci� pan Clouseau do sprawy Gambrelli? 00:26:24:To dobre pytanie i zas�uguje na odpowied�. 00:26:28:Ale pami�taj, �e wszystko| co us�yszysz jest �ci�le tajne. 00:26:33:Dzi� rano, dok�adnie o 6:00 |otrzyma�em telefon z g�ry. 00:26:39:Poinformowano mnie, |�e pewne bardzo wp�ywowe czynniki... 00:26:43:by�y bardzo zainteresowane ponownym| w��czeniem Clouseau do sprawy. 00:26:47:- Nie mia�em wyboru.|- Zdumiewaj�ce. 00:26:52:Gdybym ci powiedzia� kto dzwoni�, |by�o by to jeszcze bardziej zdumiewaj�ce. 00:26:56:Ale czemu? 00:26:58:To kolejne dobre pytanie, |niestety nie znam na nie odpowiedzi. 00:27:02:Przywie�li t� Gambrelli. 00:27:14:Prosz� usi���, panno Gambrelli. 00:28:21:Prosz� usi���, panno Gambrelli. 00:28:33:A wi�c gdzie... 00:28:36:Dzie� dobry. 00:28:41:Dzie� dobry. 00:28:45:- Dobrze pani spa�a?|- Nie. 00:28:48:- Cudownie.|- Nie �atwo wyspa� si� w wi�zieniu. 00:28:52:Nie?|Ale� oczywi�cie, �e nie. 00:28:56:Musimy co� z tym zrobi�. 00:29:06:G�upie pud�o. 00:29:11:Mam do pani kilka prostych pyta�. 00:29:15:- Czy mog� zapali�?|- Oczywi�cie. 00:29:19:Prosz� mojego. 00:29:24:- A mo�e mojego?|- Dzi�kuj�. 00:29:37:Nie t� stron�.|By�oby bardzo �le. 00:29:47:- Wygodnie pani?|- Szkoda, �e nie maj� takich krzese� w wi�zieniu. 00:29:54:Tak, ich meble s� w wyj�tkowo z�ym gu�cie. 00:29:57:Ju� lepiej siedzie� na pod�odze. 00...
duzyyogi