17 Muzyczny talent.rtf

(5 KB) Pobierz

 

Muzyczny talent Taśmy cz. 17

Talent muzyczny 

 

SB: To może zabrzmieć jak dowcip, ale to nie jest dowcip, że biali ludzie nie maja poczucia rytmu. Kiedy mówisz o czymś takim jak naturalne poczucie rytmu, to wymieniasz czarne dzieciaki z getta, zawsze to powtarzasz. To jest coś naturalnego...zawsze widzisz to tu na Manhatanie, te dzieciaki na ulicy, które tańczą. To jest niesamowite.

MJ: To niesamowite i bardzo naturalne. One mają to poczucie rytmu, którego nikt nie jest w stanie wytłumaczyć. To wrodzony talent.

SB: Czy widzisz u białych podobne poczucie rytmu?

MJ: To nie to samo. Nie mówię tego bez powodu.

SB: Chodzi ci o tempo....

MJ: Stan zawsze powtarzał mi, że chodził do czarnych klubów...siadywał w Apollo Theater, nazywał to `cut-time' rytm. Mówił, że musi nauczyć się tego rytmu, więc spotykał się z czarnymi, żeby to nabyć ten `cut-time' rytm. Wiesz, właśnie rapperzy mają ten rytm. To jest właśnie to, wrodzone poczucie rytmu.

SB: Oddaje ono wewnętrzny rytm?

MJ: Tak, tak. Małe, czarne dzieciaki. One mają poczucie rytmu dorosłego człowieka, jak prawdziwi tancerze. To jest wrodzona zdolność, wiesz?

SB: Afryka jest bardziej prymitywna niż Europa, przez to bardziej naturalna, organiczna. Afrykanie są bliżej Ziemi, prawdopodobnie właśnie dlatego nie odłączyli się od jej naturalnych rytmów. 

MJ: Ale w jaki sposób oni je dziedziczą?

SB: Nie wiem.

MJ: Czy mógłbyś wziąć irlandzkie lub szkockie dziecko, umieściłbyś je w tym właśnie otoczeniu, niechby się urodziło pomiędzy nimi...

SB: I tu rodzi się pytanie jak to było z  Elvisem, prawda?

MJ: Elvis zawsze przebywał w wśród czarnych.

SB: I on nabył to poczucie rytmu, tak?

MJ: Tak, nabył je, chciał umieć te kroki, mówił jak czarny i zachowywał się jak czarny. Bardzo dobrze poznaliśmy Elvisa. Lisa Marie i ja często rozmawialiśmy o nim. 

SB: Nie wydaje ci się, że gdyby nie był biały, to nie odniósłby takiego sukcesu?

MJ: Niezupełnie. Spodziewano się tego po nim. Pamiętasz slogan, który wymyślił Philips, właściciel Sun Records? Powiedział `Gdybym tylko mógł znaleźć białego człowieka, który brzmiałby jak czarny, zarobiłbym milion dolarów.' i pojawił się Elvis Presley.

SB: Zadałeś niewiarygodne pytanie `Jak to się dzieje, że poczucie rytmu jest dziedziczne?' W szczególności nauka nie daje obecnie wiary w cechy nabyte. Nie możesz przekazać dziecku cech, które nabywałeś przez  całe życie. Jeśli więc masz wielki muzyczny talent, możesz go przekazać Prince'owi, ale jeśli ktoś cię czegoś nauczył, nie możesz tego przekazać swojemu dziecku. Musi się ono samo tego nauczyć. Nie ma tego w genach.

MJ: Tak, tak.

SB: Kiedyś brałem udział w konkursie kaznodziejów, w pierwszy roku zająłem drugie miejsce. (...)Wszyscy wtedy mówili do o mnie o zwycięscy tego konkursu `Shmuley, on miał to tempo,którego tobie brakowało. ( ) Shmuley, on miał ten rytm.' (Obaj śmieją się).

MJ: Ale ty byłeś świetny.

SB: Nie, chciałem powiedzieć, że on to właśnie miał. Mówiłem ci, że czarni kaznodzieje są najlepsi na świecie. ( ) Popatrz na Martina Luthera Kinga. Nie ma drugiego takiego...

MJ: Płaczę za każdym razem, kiedy go słyszę,mam `gęsią skórę'.

SB: Weźmy Jessie'go Jacksona, czy któregoś z tutejszych kaznodziejów. Pastor Floyd prawdopodobnie jest najlepszy w kraju. 

MJ: Ale ty jesteś bardzo elokwentny. Chcę przez to powiedzieć, że malujesz obrazy za pomocą słów, to sprawia, że myślisz. Możesz dojść wszędzie. To świetne.

SB: Ale chodzi o to, aby być natchnionym przez ducha, tak jak dzieci są natchnione.

MJ: Ale skąd ty bierzesz te słowa?

SB: Wiesz opisywałem w książce o tym, co się wydarzyło w piątek, kiedy przyszedłeś do nas na kolację. To było fascynujące.

MJ: A co takiego się wtedy wydarzyło?

SB: Wszyscy dorośli zaczęli jeść, a ty poszedłeś na górę by bawić się w chowanego. ( ) Dzieciaki od razu cię otoczyły. Ci dorośli na dole czuli, jakby coś im umykało. Każdy się świetnie bawił, ale nie oni. Prowadzili swoje polityczne rozmowy, a kiedy już poszli na górę zobaczyć co się dzieje, udawali, że zrobili to ze względu na dzieci.

MJ: Podobało mi się, kiedy twój przyjaciel zaatakował cię....Bardzo mi się podobało.

SB: On jest bardzo niewinny, jest za to atakowany jako polityk. Jego doradcy mówią, że trzeba być twardszym.

MJ: Nie, nie. Ja bardzo chciałbym poznać Edisona, Eisteina i Michała Anioła.

SB: Porozmawiamy o nich wszystkich. A tak na marginesie Edison był również jak dziecko.

MJ: Wiem, rozumiem to. Widziałem go.... śmiejącego się, chichoczącego. Widziałem nagranie tego. Rozumiem o czym on pisze. On jest pięknym człowiekiem, to są w spaniałe rzeczy, uwielbiam je. 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin