JÓZEF AUGUSTYN SJ(4).docx

(223 KB) Pobierz

JÓZEF AUGUSTYN SJ

Widzieliśmy Pana

Rozważania rekolekcyjne oparte na czwartym tygodniu Ćwiczeń duchownych św. Ignacego Loyoli

 

WPROWADZENIA DO MEDYTACJI

I. WYJDŹ, ABY STANĄĆ NA GÓRZE WOBEC PANA
Zmęczenie Eliasza; Co ty tu robisz, Eliaszu?; Moje groty życia; Szmer łagodnego powiewu

II. CZŁOWIEK STWORZONY JEST, ABY PANA BOGA CHWALIŁ
Człowiek jest stworzony; Człowiek po to jest stworzony, aby Boga, Pana naszego chwalił; Człowiek po to jest stworzony, aby Boga, Pana naszego czcił; Człowiek po to jest stworzony, aby Bogu, Panu naszemu służył; Zbawić swoją duszą

III. TRZEBA STAĆ SIĘ CZŁOWIEKIEM WOLNYM
Cała natura wybucha miłością; Szukajcie, czego szukacie; Postawa wolności wobec stworzeń; Łaska zapomnienia o sobie

IV. KTÓŻ MNIE WYZWOLI Z CIAŁA, CO WIEDZIE KU ŚMIERCI?
Gdy chcę czynić dobro, narzuca mi się zło; Chcę czynić dobro; Narzuca mi się zło; Nieszczęsny ja człowiek; Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa

V. BÓG NIE PRZEZNACZA NIKOGO DO PIEKŁA
Piekło skandalem Boga; Realna możliwości wiecznego niespełnienia; Smakować gorycz piekła; Dołącz nas, Panie, do grona swoich wybranych

VI. SŁABOŚĆ BOGA
Innych wybawił, a sam siebie wybawić nie chce; Oto Baranek Boży

 
WPROWADZENIA DO KONTEMPLACJI

VII. ZMARTWYCHWSTANIE — ABSOLUTNA NOWOŚĆ BOGA
Jedność tajemnicy Krzyża i tajemnicy Zmartwychwstania; Jeżeli nie ma zmartwychwstania; Doświadczenie radości w cierpieniu dla Chrystusa

VIII. CIESZ SIĘ, KRÓLOWO NIEBIESKA
To Ty? Mój Synu najukochańszy!; Mój Syn zmartwychwstanie; Ciesz się, Królowo Anielska

IX. PUSTY GRÓB
Zmartwychwstały słońcem ludzkości; Bezradność kobiet wobec pustego grobu; Nie ma Go tutaj — zmartwychwstał; Zmartwychwstanie w moim życiu; Oznajmiły to wszystko Jedenastu

X. SPOTKANIE Z MARIĄ MAGDALENĄ
Maria Magdalena stała przed grobem płacząc; Powiedz tylko jedno słowo; Nowa obecność Jezusa Zmartwychwstałego

XI. BIEGLI ONI OBYDWAJ RAZEM DO GROBU
Biegli obydwaj do grobu; Dochodzenie do wiary w zmartwychwstanie; Nasze życie ukryte jest z Chrystusem w Bogu

XII. BŁOGOSŁAWIENI, KTÓRZY NIE WIDZIELI, A UWIERZYLI
Niewierny Tomasz; Pan mój i Bóg mój; Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli

XIII. SPOTKANIE NAD MORZEM TYBERIADZKIM
Jezus na drugim brzegu; Praca w nocy; Praca na rozkaz Jezusa; To Pan jest; Chodźcie, posilcie się

XIV. CHRYSTUS PEDAGOGIEM
Wiara jest drogą; A myśmy się spodziewali; Bóg w Jezusie Chrystusie staje się bliski człowiekowi

XV. ZAPROSZENIE DO STOŁU SŁOWA BOŻEGO
O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia; Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć; Zostań, Panie, z nami

XVI. ZAPROSZENIE NA ŁAMANIE CHLEBA
Wtedy otworzyły się im oczy; Łamanie chleba — miejsce rozpoznania Jezusa Zmartwychwstałego; Wrócili do Jerozolimy; Spotkanie ze wspólnotą Apostołów

XVII. UWIELBIĆ BOGA SWOJĄ ŚMIERCIĄ
Śmierć a współczesna kultura; Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem; Jak zapewnić sobie odwagę umierania?

XVIII. KONTEMPLACJA O MIŁOŚCI
Pomost między czasem Ćwiczeń duchownych a naszą codziennością; Jak wiele uczynił Bóg dla mnie; Bóg mieszka w stworzeniach; Bóg działa i pracuje dla mnie we wszystkich stworzeniach; Rozważać, jak wszystkie dobra zstępują z góry

 
ROZWAŻANIA REKOLEKCYJNE

XIX. OBYM POZNAŁ SIEBIE, OBYM POZNAŁ CIEBIE
Potrzeba poznania siebie; Diament pod popiołami powierzchowności

XX. PRAGNIENIA MODLITWY
Modlitwa wymaga czasu; Modlitwa domaga się walki; Nie czekajcie na ochotę do modlitwy; Wierność w modlitwie

XXI. POTRZEBA MODLITWY
Modlitwa w chwilach pokus; Modlitwa w chwilach cierpienia; Modlitwa uczestnictwem w historii zbawienia; Któż mnie odłączy od miłości Chrystusowej

XXII. METODY MODLITWY
Potrzeba i sens metod modlitwy; Metody modlitwy na poszczególnych etapach życia duchowego; Potrzeba rozeznania duchowego w życiu modlitwy; Zaproszenie Pana Boga; Potrzeba pełniejszego zaangażowania duchowego; Jeżeli się nie staniecie jak dzieci

XXIII. MODLITWA USTNA
Na czym polega modlitwa ustna?; Modlitwa Psalmów; Niebezpieczeństwa i zalety modlitwy ustnej; Rozwój modlitwy ustnej; Najpierw odmienić serce, a nie metodę; Modlitwa wspólnotowa

XXIV. SZANSE I ZAGROŻENIA MEDYTACJI CHRZEŚCIJAŃSKIEJ
Szanse medytacji chrześcijańskiej; Zagrożenia medytacji

XXV. ĆWICZENIA DUCHOWNE A NOWA EWANGELIZACJA
Ćwiczenia duchowne w nowej ewangelizacji; Jak powstały Ćwiczenia duchowne?; Ćwiczenia duchowne skarbem Kościoła; Indywidualne prowadzenie; To nie jest książka — to jest metoda; Ćwiczenia duchowne miejscem spotkania duchowości chrześcijańskich

 

JAK MOŻNA WYKORZYSTAĆ PROPONOWANE ROZWAŻANIA?
Dla odprawienia czwartego tygodnia Ćwiczeń; Dla odprawienia czwartego tygodnia w życiu codziennym; Jako wprowadzenie do przedłużonej modlitwy indywidualnej

 

I. WYJDŹ, ABY STANĄĆ NA GÓRZE WOBEC PANA 2

 

Kiedy Achab opowiedział Izebeli wszystko, co Eliasz uczynił, i jak pozabijał mieczem proroków, wtedy Izebel wysłała do Eliasza posłańca, aby powiedział: Chociaż ty jesteś Eliasz, to jednak ja jestem Izebel! Niech to sprawią bogowie i tamto dorzucą, jeśli nie postąpię jutro z twoim życiem, jak się stało z życiem każdego z nich. Wtedy Eliasz zląkłszy się, powstał i ratując się ucieczką, przyszedł do Beer–Szeby w Judzie i tam zostawił swego sługę, a sam na odległość jednego dnia drogi poszedł na pustynię. Przyszedłszy, usiadł pod jednym z janowców i pragnąc umrzeć, rzekł: Wielki już czas, o Panie! Odbierz mi życie, bo nie jestem lepszy od moich przodków. Po czym położył się tam i zasnął. A oto anioł, trącając go, powiedział mu: Wstań, jedz! Eliasz spojrzał, a oto przy jego głowie podpłomyk i dzban z wodą. Zjadł więc i wypił, i znów się położył. Powtórnie anioł Pański wrócił i trącając go, powiedział: Wstań, jedz, bo przed tobą długa droga. Powstawszy zatem, zjadł i wypił. Następnie mocą tego pożywienia szedł czterdzieści dni i czterdzieści nocy aż do Bożej góry Horeb.

Tam wszedł do pewnej groty, gdzie przenocował. Wtedy Pan skierował do niego słowo i przemówił: Co ty tu robisz, Eliaszu? A on odpowiedział: Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Pana, Boga Zastępów, gdyż Izraelici opuścili Twoje przymierze, rozwalili Twoje ołtarze i Twoich proroków zabili mieczem. Tak że ja sam tylko zostałem, a oni godzą jeszcze i na moje życie. Wtedy rzekł: Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana! A oto Pan przechodził. Gwałtowna wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały szła przed Panem; ale Pan nie był w wichurze. A po wichurze — trzęsienie ziemi: Pan nie był w trzęsieniu ziemi. Po trzęsieniu ziemi powstał ogień; Pan nie był w ogniu. A po tym ogniu — szmer łagodnego powiewu. Kiedy tylko Eliasz go usłyszał, zasłoniwszy twarz płaszczem, wyszedł i stanął przy wejściu do groty. A wtedy rozległ się głos mówiący do niego: Co ty tu robisz, Eliaszu? Eliasz zaś odpowiedział: Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Pana, Boga Zastępów, gdyż Izraelici opuścili Twoje przymierze, rozwalili Twoje ołtarze i Twoich proroków zabili mieczem. Tak że ja sam tylko zostałem, a oni godzą jeszcze i na moje życie (1 Krl 19, 1–14).

Obraz dla obecnej medytacji: Przedstawmy sobie proroka Eliasza, który stoi u wejścia do groty na Bożej górze Horeb. Wsłuchajmy się też w głos dochodzący do niego: Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana!

Prośba o owoc medytacji: Będziemy prosić o głębokie pragnienie wewnętrznej wolności wobec wszystkiego, co nas zatrzymuje w drodze do Boga. Będziemy też modlić się o łaskę żarliwości w szukaniu Jego chwały oraz o łaskę wielkiego wyciszenia wewnętrznego.

1. Zmęczenie Eliasza

Eliasz po dokonaniu surowego sądu nad prorokami pogańskimi musi uciekać przed zemstą królowej Izebel broniącej kultu Baala (por. 1 Krl 19, 1–9). Zmęczony, wyczerpany długą ucieczką skarży się Bogu i prosi Go o śmierć: Wielki już czas, o Panie! Odbierz mi życie, bo nie jestem lepszy od moich przodków. Eliasz, wielki Prorok, nie wstydzi się swojej słabości, nie obawia się też wyznać jej prosto i szczerze przed Jahwe.

Na początku czwartego tygodnia Ćwiczeń duchownych chciejmy odnaleźć siebie w tej skardze Eliasza. Odwołując się do historii naszego życia, przypomnijmy sobie nasze chwile zniechęcenia, zwątpienia, chwile smutku, bezsensu, a może nawet rozpaczy. Może i nam przychodziły pragnienia, aby już umrzeć. Może mówiliśmy do siebie: Mam już wszystkiego dość, lepiej byłoby przestać istnieć. Może nawet przychodziły nam myśli, że przecież można by odebrać sobie życie.

Bóg jednak nie zostawia człowieka w jego rozczarowaniu, zgorzknieniu i smutku. Zawsze odpowiada na jego skargę, choćby nie była zanoszona wprost do Niego. Bóg wysłuchał modlitwy Eliasza, chociaż inaczej, niż Prorok tego oczekiwał. Podobnie Bóg–Ojciec wysłuchał inaczej modlitwy swojego Syna w Ogrójcu. Jahwe nie uwolnił Eliasza od zmagania i trudu, ale umocnił go na dalszą drogę. Posłał dwukrotnie swojego anioła, aby posilił Eliasza. Mocą tego posiłku Prorok idzie jeszcze przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy, aż do Bożej góry Horeb.

W obecnej modlitwie prośmy gorąco o odwagę pełnego otwierania się przed Bogiem i szczerego wypowiadania tego, czym aktualnie żyjemy. Prośmy, abyśmy nie wstydzili się przedstawiać naszych słabości, ułomności i krzyży, które czynią nasze życie trudnym, niekiedy wręcz bolesnym, jak życie Eliasza i Jezusa. Prośmy też o wielką wiarę, że Bóg zawsze wysłuchuje naszych próśb, choć często czyni to nie na nasz ludzki sposób, ale według swojej Boskiej mądrości. Módlmy się, abyśmy umieli zawsze przyjmować Jego Boskie rozwiązania jako najlepsze dla nas; najlepsze, ponieważ wybrane przez Niego.

2. Co ty tu robisz, Eliaszu?

Po czterdziestu dniach i nocach Eliasz przyszedł wreszcie na Bożą górę Horeb. Tam wszedł do pewnej groty, gdzie przenocował. Wtedy Pan skierował do niego słowo i przemówił: Co ty tu robisz, Eliaszu?

Jahwe zdaje się pytać: O co ci naprawdę, Eliaszu, chodzi w twoim życiu? Jaki jest cel, jaki jest sens twojej walki, twojego zmagania? Jaki jest sens twojej ucieczki? Dla kogo ty żyjesz i trudzisz się?

Zadajmy sobie w tej modlitwie to właśnie pytanie: Co ja tutaj robię? Pytanie to ma dla nas podwójny sens. Po pierwsze: Co ja tutaj robię podczas tych Ćwiczeń duchownych? O co mi w nich naprawdę chodzi? Jakie są moje pragnienia i oczekiwania związane z czasem rekolekcji? Po drugie: O co mi chodzi naprawdę w całym moim życiu? Jaki jest sens mojego trudu, mojego zmagania, mojej pracy, cierpienia?

W odpowiedziach chciejmy być bardzo szczerzy. Eliasz odpowiada: Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Pana, Boga Zastępów. Pytanie Boga skierowane do Proroka mogłoby się nawet wydawać zbędne, ponieważ było oczywiste, dlaczego Eliasz zwalczał fałszywych proroków, dlaczego zabiegał o czystość kultu Jahwe, dlaczego narażał się mściwej Izebel. Po co zatem pytać, skoro odpowiedź jest jasna i jednoznaczna. A jednak to, co człowiek subiektywnie uważa za oczywiste, w rzeczywistości wcale takie nie musi być. Możemy mieć złudzenie oczywistości. Dochodzenie do prawdy wymaga od nas długiej nieraz refleksji i rozeznania, w których szukamy potwierdzenia, że nasze wybory i decyzje są ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin