[Polish] Ewangelia wg. Lukasza.pdf

(274 KB) Pobierz
G:\Documents\Religie\Ewangelia_Jezusa_wg._sw._Lukasza.doc
Ewangelia Jezusa wg. św. Łukasza
1 1 Wielu juŜ starało się ułoŜyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, 2 tak jak nam je przekazali ci,
którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. 3 Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od
pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu, 4 abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci
udzielono. 5 Za czasów Heroda, króla Judei, Ŝył pewien kapłan, imieniem Zachariasz, z oddziału Abiasza. Miał on Ŝonę z
rodu Aarona, a na imię było jej ElŜbieta. 6 Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według
wszystkich przykazań i przepisów Pańskich. 7 Nie mieli jednak dziecka, poniewaŜ ElŜbieta była niepłodna; oboje zaś byli
juŜ posunięci w latach. 8 Kiedy w wyznaczonej dla swego oddziału kolei pełnił słuŜbę kapłańską przed Bogiem, 9 jemu
zgodnie ze zwyczajem kapłańskim przypadł los, Ŝeby wejść do przybytku Pańskiego i złoŜyć ofiarę kadzenia. 10 A cały lud
modlił się na zewnątrz w czasie kadzenia. 11 Naraz ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia.
12 Przeraził się na ten widok Zachariasz i strach padł na niego. 13 Lecz anioł rzekł do niego: Nie bój się Zachariasz! Twoja
prośba została wysłuchana: Ŝona twoja ElŜbieta urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan. 14 Będzie to dla ciebie radość i
wesele; i wielu z jego narodzenia cieszyć się będzie. 15 Będzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery pić nie będzie i
juŜ w łonie matki napełniony będzie Duchem Świętym. 16 Wielu spośród synów Izraela nawróci do Pana, Boga ich; 17 on
sam pójdzie przed Nim w duchu i mocy Eliasza, Ŝeby serca ojców nakłonić ku dzieciom, a nieposłusznych do
usposobienia sprawiedliwych, by przygotować Panu lud doskonały. 18 Na to rzekł Zachariasz do anioła: Po czym to
poznam? Bo ja jestem juŜ stary i moja Ŝona jest w podeszłym wieku. 19 Odpowiedział mu anioł: Ja jestem Gabriel, który
stoję przed Bogiem. A zostałem posłany, aby mówić z tobą i oznajmić ci tę wieść radosną. 20 A oto będziesz niemy i nie
będziesz mógł mówić aŜ do dnia, w którym się to stanie, bo nie uwierzyłeś moim słowom, które się spełnią w swoim
czasie. 21 Lud tymczasem czekał na Zachariasza i dziwił się, Ŝe tak długo zatrzymuje się w przybytku. 22 Kiedy wyszedł, nie
mógł do nich mówić, i zrozumieli, Ŝe miał widzenie w przybytku. On zaś dawał im znaki i pozostał niemy. 23 A gdy upłynęły
dni jego posługi kapłańskiej, powrócił do swego domu. 24 Potem Ŝona jego, ElŜbieta, poczęła i pozostawała w ukryciu przez
pięć miesięcy. 25 Tak uczynił mi Pan mówiła wówczas, kiedy wejrzał łaskawie i zdjął ze mnie hańbę w oczach ludzi. 26 W
szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, 27 do Dziewicy poślubionej męŜowi,
imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. 28 Anioł wszedł do Niej i rzekł: Bądź pozdrowiona, pełna
łaski, Pan z Tobą, <błogosławiona jesteś między niewiastami>. 29 Ona zmieszała się na te słowa i rozwaŜała, co miałoby
znaczyć to pozdrowienie. 30 Lecz anioł rzekł do Niej: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. 31 Oto poczniesz i
porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. 32 Będzie On wielki i będzie nazwany Synem NajwyŜszego, a Pan Bóg da Mu
tron Jego praojca, Dawida. 33 Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca. 34 Na to
Maryja rzekła do anioła: JakŜe się to stanie, skoro nie znam męŜa? 35 Anioł Jej odpowiedział: Duch Święty zstąpi na Ciebie
i moc NajwyŜszego osłoni Cię. Dlatego teŜ Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem BoŜym. 36 A oto równieŜ
krewna Twoja, ElŜbieta, poczęła w swej starości syna i jest juŜ w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. 37 Dla
Boga bowiem nie ma nic niemoŜliwego. 38 Na to rzekła Maryja: Oto Ja słuŜebnica Pańska, niech Mi się stanie według
twego słowa! Wtedy odszedł od Niej anioł. 39 W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego
miasta w [pokoleniu] Judy. 40 Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła ElŜbietę. 41 Gdy ElŜbieta usłyszała pozdrowienie
Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił ElŜbietę. 42 Wydała ona okrzyk i powiedziała:
Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. 43 A skądŜe mi to, Ŝe Matka mojego
Pana przychodzi do mnie? 44 Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości
dzieciątko w moim łonie. 45 Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, Ŝe spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana. 46 Wtedy
Maryja rzekła: Wielbi dusza moja Pana, 47 i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. 48 Bo wejrzał na uniŜenie
SłuŜebnicy swojej. Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia, 49 gdyŜ wielkie rzeczy uczynił mi
Wszechmocny. Święte jest Jego imię 50 a swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia [zachowuje] dla tych, co się Go
boją. 51 On przejawia moc ramienia swego, rozprasza [ludzi] pyszniących się zamysłami serc swoich. 52 Strąca władców z
tronu, a wywyŜsza pokornych. 53 Głodnych nasyca dobrami, a bogatych z niczym odprawia. 54 Ujął się za sługą swoim,
Izraelem, pomny na miłosierdzie swoje 55 jak przyobiecał naszym ojcom na rzecz Abrahama i jego potomstwa na wieki.
56 Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu. 57 Dla ElŜbiety zaś nadszedł czas rozwiązania i
urodziła syna. 58 Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, Ŝe Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem.
59 Łsmego dnia przyszli, aby obrzezać dziecię, i chcieli mu dać imię ojca jego, Zachariasza. 60 JednakŜe matka jego
odpowiedziała: Nie, lecz ma otrzymać imię Jan. 61 Odrzekli jej: Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię. 62 Pytali
więc znakami jego ojca, jak by go chciał nazwać. 63 On zaŜądał tabliczki i napisał: Jan będzie mu na imię. I wszyscy się
dziwili. 64 A natychmiast otworzyły się jego usta, język się rozwiązał i mówił wielbiąc Boga. 65 I padł strach na wszystkich ich
sąsiadów. W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się zdarzyło. 66 A wszyscy, którzy o tym
słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: KimŜe będzie to dziecię? Bo istotnie ręka Pańska była z nim. 67 Wtedy ojciec jego,
Zachariasz, został napełniony Duchem Świętym i prorokował, mówiąc: 68 Niech będzie uwielbiony Pan, Bóg Izraela, Ŝe
nawiedził lud swój i wyzwolił go, 69 i moc zbawczą nam wzbudził w domu sługi swego, Dawida: 70 jak zapowiedział to z
dawien dawna przez usta swych świętych proroków, 71 Ŝe nas wybawi od nieprzyjaciół i z ręki wszystkich, którzy nas
nienawidzą; 72 Ŝe miłosierdzie okaŜe ojcom naszym i wspomni na swoje święte Przymierze 73 na przysięgę, którą złoŜył
ojcu naszemu, Abrahamowi, Ŝe nam uŜyczy tego, 74 iŜ z mocy nieprzyjaciół wyrwani bez lęku słuŜyć Mu będziemy 75 w
poboŜności i sprawiedliwości przed Nim po wszystkie dni nasze. 76 A i ty, dziecię, prorokiem NajwyŜszego zwać się
będziesz, bo pójdziesz przed Panem torując Mu drogi; 77 Jego ludowi dasz poznać zbawienie [co się dokona] przez
odpuszczenie mu grzechów, 78 dzięki litości serdecznej Boga naszego. Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas
nawiedzi, 79 by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju. 80 Chłopiec
zaś rósł i wzmacniał się duchem, a Ŝył na pustkowiu aŜ do dnia ukazania się przed Izraelem.
Góra dokumentu
2 1 W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, Ŝeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. 2
Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. 3 Wybierali się więc wszyscy, aby się dać
zapisać, kaŜdy do swego miasta. 4 Udał się takŜe Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego,
zwanego Betlejem, poniewaŜ pochodził z domu i rodu Dawida, 5 Ŝeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była
brzemienna. 6 Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. 7 Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła
Go w pieluszki i połoŜyła w Ŝłobie, gdyŜ nie było dla nich miejsca w gospodzie. 8 W tej samej okolicy przebywali w polu
pasterze i trzymali straŜ nocną nad swoją trzodą. 9 Naraz stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich
oświeciła, tak Ŝe bardzo się przestraszyli. 10 Lecz anioł rzekł do nich: Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką,
która będzie udziałem całego narodu: 11 dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. 12 A
to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leŜące w Ŝłobie. 13 I nagle przyłączyło się do anioła
mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: 14 Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom
Jego upodobania. 15 Gdy aniołowie odeszli od nich do nieba, pasterze mówili nawzajem do siebie: Pójdźmy do Betlejem i
zobaczmy, co się tam zdarzyło i o czym nam Pan oznajmił. 16 Udali się teŜ z pośpiechem i znaleźli Maryję, Józefa i
Niemowlę, leŜące w Ŝłobie. 17 Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym Dziecięciu. 18 A wszyscy,
którzy to słyszeli, dziwili się temu, co im pasterze opowiadali. 19 Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozwaŜała
je w swoim sercu. 20 A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było
powiedziane. 21 Gdy nadszedł dzień ósmy i naleŜało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał anioł,
zanim się poczęło w łonie [Matki]. 22 Gdy potem upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa MojŜeszowego, przynieśli Je
do Jerozolimy, aby Je przedstawić Panu. 23 Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: KaŜde pierworodne dziecko płci
męskiej będzie poświęcone Panu. 24 Mieli równieŜ złoŜyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z
przepisem Prawa Pańskiego. 25 A Ŝył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i poboŜny,
wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. 26 Jemu Duch Święty objawił, Ŝe nie ujrzy śmierci, aŜ
zobaczy Mesjasza Pańskiego. 27 Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili Dzieciątko
Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, 28 on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: 29 Teraz, o Władco,
pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. 30 Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, 31 któreś
przygotował wobec wszystkich narodów: 32 światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela. 33 A Jego ojciec i
Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. 34 Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: Oto Ten
przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. 35 A Twoją duszę
miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu. 36 Była tam równieŜ prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia
Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat Ŝyła z męŜem 37 i pozostawała wdową. Liczyła juŜ
osiemdziesiąty czwarty rok Ŝycia. Nie rozstawała się ze świątynią, słuŜąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. 38
Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy. 39 A
gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta Nazaret. 40 Dziecię zaś rosło i
nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska BoŜa spoczywała na Nim. 41 Rodzice Jego chodzili co roku do
Jerozolimy na Święto Paschy. 42 Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. 43 Kiedy wracali po
skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauwaŜyli Jego Rodzice. 44 Przypuszczając, Ŝe jest w
towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. 45 Gdy Go nie znaleźli, wrócili do
Jerozolimy szukając Go. 46 Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami,
przysłuchiwał się im i zadawał pytania. 47 Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i
odpowiedziami. 48 Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: Synu, czemuś nam to uczynił? Oto
ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie. 49 Lecz On im odpowiedział: Czemuście Mnie szukali? Czy nie
wiedzieliście, Ŝe powinienem być w tym, co naleŜy do mego Ojca? 50 Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. 51
Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w
swym sercu. 52 Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.
Góra dokumentu
3 1 Było to w piętnastym roku rządów Tyberiusza Cezara. Gdy Poncjusz Piłat był namiestnikiem Judei, Herod tetrarchą
Galilei, brat jego Filip tetrarchą Iturei i kraju Trachonu, Lizaniasz tetrarchą Abileny; 2 za najwyŜszych kapłanów Annasza i
Kajfasza skierowane zostało słowo BoŜe do Jana, syna Zachariasza, na pustyni. 3 Obchodził więc całą okolicę nad
Jordanem i głosił chrzest nawrócenia dla odpuszczenia grzechów, 4 jak jest napisane w księdze mów proroka Izajasza:
Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieŜki dla Niego! KaŜda dolina niech będzie wypełniona,
5 kaŜda góra i pagórek zrównane, drogi kręte niech się staną prostymi, a wyboiste drogami gładkimi! 6 I wszyscy ludzie
ujrzą zbawienie BoŜe. 7 Mówił więc do tłumów, które wychodziły, Ŝeby przyjąć chrzest od niego: Plemię Ŝmijowe, kto wam
pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem? 8 Wydajcie więc owoce godne nawrócenia; i nie próbujcie sobie mówić:
Abrahama mamy za ojca, bo powiadam wam, Ŝe z tych kamieni moŜe Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi. 9 JuŜ siekiera do
korzenia drzew jest przyłoŜona. KaŜde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone.
10 Pytały go tłumy: CóŜ więc mamy czynić? 11 On im odpowiadał: Kto ma dwie suknie, niech [jedną] da temu, który nie ma;
a kto ma Ŝywność, niech tak samo czyni. 12 Przychodzili takŜe celnicy, Ŝeby przyjąć chrzest, i pytali go: Nauczycielu, co
mamy czynić? 13 On im odpowiadał: Nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono. 14 Pytali go teŜ i Ŝołnierze: A
my, co mamy czynić? On im odpowiadał: Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na
swoim Ŝołdzie. 15 Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest
Mesjaszem, 16 on tak przemówił do wszystkich: Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem
godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem. 17 Ma On wiejadło w ręku dla
oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym. 18 Wiele teŜ innych
napomnień dawał ludowi i głosił dobrą nowinę. 19 Lecz tetrarcha Herod, karcony przez niego z powodu Herodiady, Ŝony
swego brata, i z powodu innych zbrodni, które popełnił, 20 dodał do wszystkiego i to, Ŝe zamknął Jana w więzieniu. 21 Kiedy
cały lud przystępował do chrztu, Jezus takŜe przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się niebo 22 i Duch Święty zstąpił
na Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a nieba odezwał się głos: Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam
upodobanie. 23 Sam zaś Jezus rozpoczynając swoją działalność miał lat około trzydziestu. Był, jak mniemano, synem
Józefa, syna Helego, 24 syna Mattata, syna Lewiego, syna Melchiego, syna Jannaja, syna Józefa, 25 syna Matatiasza, syna
Amosa, syna Nahuma, syna Chesliego, syna Naggaja, 26 syna Maata, syna Matatiasza, syna Semei, syna Josecha, syna
Jody, 27 syna Jana, syna Resy, syna Zorobabela, syna Salatiela, syna Neriego, 28 syna Melchiego, syna Addiego, syna
Kosama, syna Elmadana, syna Hera, 29 syna Jezusa, syna Eliezera, syna Jorima, syna Mattata, syna Lewiego, 30 syna
Symeona, syna Judy, syna Józefa, syna Jony, syna Eliakima, 31 syna Meleasza, syna Menny, syna Mattata, syna Natana,
syna Dawida, 32 syna Jessego, syna Jobeda, syna Booza, syna Sali, syna Naassona, 33 syna Aminadaba, syna Admina,
syna Arniego, syna Esroma, syna Faresa, syna Judy, 34 syna Jakuba, syna Izaaka, syna Abrahama, syna Tarego, syna
Nachora, 35 syna Serucha, syna Ragaua, syna Faleka, syna Ebera, syna Sali, 36 syna Kainama, syna Arfaksada, syna
Sema, syna Noego, syna Lamecha, 37 syna Matusali, syna Enocha, syna Jareta, syna Maleleela, syna Kainama, 38 syna
Enosa, syna Seta, syna Adama, syna BoŜego.
Góra dokumentu
4 1 Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu i przebywał w Duchu [Świętym] na pustyni 2 czterdzieści dni,
gdzie był kuszony przez diabła. Nic w owe dni nie jadł, a po ich upływie odczuł głód. 3 Rzekł Mu wtedy diabeł: Jeśli jesteś
Synem BoŜym, powiedz temu kamieniowi, Ŝeby się stał chlebem. 4 Odpowiedział mu Jezus: Napisane jest: Nie samym
chlebem Ŝyje człowiek. 5 Wówczas wyprowadził Go w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata 6 i rzekł
diabeł do Niego: Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je odstąpić, komu chcę. 7
Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje. 8 Lecz Jezus mu odrzekł: Napisane jest: Panu, Bogu
swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu słuŜyć będziesz. 9 Zaprowadził Go teŜ do Jerozolimy, postawił na
naroŜniku świątyni i rzekł do Niego: Jeśli jesteś Synem BoŜym, rzuć się stąd w dół! 10 Jest bowiem napisane: Aniołom
swoim rozkaŜe o Tobie, Ŝeby Cię strzegli, 11 i na rękach nosić Cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień. 12
Lecz Jezus mu odparł: Powiedziano: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego. 13 Gdy diabeł dokończył całego
kuszenia, odstąpił od Niego aŜ do czasu. 14 Potem powrócił Jezus w mocy Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po
całej okolicy. 15 On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich. 16 Przyszedł równieŜ do Nazaretu, gdzie
się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. 17 Podano Mu księgę
proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: 18 Duch Pański spoczywa na Mnie,
poniewaŜ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym
przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, 19 abym obwoływał rok łaski od Pana. 20 Zwinąwszy księgę oddał słudze i
usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. 21 Począł więc mówić do nich: Dziś spełniły się te słowa
Pisma, któreście słyszeli. 22 A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego. I
mówili: Czy nie jest to syn Józefa? 23 Wtedy rzekł do nich: Z pewnością powiecie Mi to przysłowie: Lekarzu, ulecz samego
siebie; dokonajŜe i tu w swojej ojczyźnie tego, co wydarzyło się, jak słyszeliśmy, w Kafarnaum. 24 I dodał: Zaprawdę,
powiadam wam: Ŝaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. 25 Naprawdę, mówię wam: Wiele wdów było w
Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak Ŝe wielki głód panował
w całym kraju; 26 a Eliasz do Ŝadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej. 27 I wielu
trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a Ŝaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman. 28 Na te
słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. 29 Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aŜ na stok
góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić. 30 On jednak przeszedłszy pośród nich oddalił się. 31 Udał się do
Kafarnaum, miasta w Galilei, i tam nauczał w szabat. 32 Zdumiewali się Jego nauką, gdyŜ słowo Jego było pełne mocy. 33 A
był w synagodze człowiek, który miał w sobie ducha nieczystego. Zaczął on krzyczeć wniebogłosy; 34 Och, czego chcesz
od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kto jesteś: Święty BoŜy. 35 Lecz Jezus rozkazał mu
surowo: Milcz i wyjdź z niego! Wtedy zły duch rzucił go na środek i wyszedł z niego nie wyrządzając mu Ŝadnej szkody. 36
Wprawiło to wszystkich w zdumienie i mówili między sobą: CóŜ to za słowo? Z władzą i mocą rozkazuje nawet duchom
nieczystym, i wychodzą. 37 I wieść o Nim rozchodziła się wszędzie po okolicy. 38 Po opuszczeniu synagogi przyszedł do
domu Szymona. A wysoka gorączka trawiła teściową Szymona. I prosili Go za nią. 39 On stanąwszy nad nią rozkazał
gorączce, i opuściła ją. Zaraz teŜ wstała i usługiwała im. 40 O zachodzie słońca wszyscy, którzy mieli cierpiących na
rozmaite choroby, przynosili ich do Niego. On zaś na kaŜdego z nich kładł ręce i uzdrawiał ich. 41 TakŜe złe duchy
wychodziły z wielu, wołając: Ty jesteś Syn BoŜy! Lecz On je gromił i nie pozwalał im mówić, poniewaŜ wiedziały, Ŝe On jest
Mesjaszem. 42 Z nastaniem dnia wyszedł i udał się na miejsce pustynne. A tłumy szukały Go i przyszły aŜ do Niego; chciały
Go zatrzymać, Ŝeby nie odchodził od nich. 43 Lecz On rzekł do nich: TakŜe innym miastom muszę głosić Dobrą Nowinę o
królestwie BoŜym, bo na to zostałem posłany. 44 I głosił słowo w synagogach Judei.
Góra dokumentu
5 1 Pewnego razu gdy tłum cisnął się do Niego, aby słuchać słowa BoŜego, a On stał nad jeziorem Genezaret 2
zobaczył dwie łodzie, stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. 3 Wszedłszy do jednej łodzi, która
naleŜała do Szymona, poprosił go, Ŝeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy. 4 Gdy przestał mówić,
rzekł do Szymona: Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów! 5 A Szymon odpowiedział: Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i
niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci. 6 Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, Ŝe sieci ich
zaczynały się rwać. 7 Skinęli więc na współtowarzyszy w drugiej łodzi, Ŝeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli; i napełnili
obie łodzie, tak Ŝe się prawie zanurzały. 8 Widząc to Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: Odejdź ode mnie,
Panie, bo jestem człowiek grzeszny. 9 I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego
dokonali; 10 jak równieŜ Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona. Lecz Jezus rzekł do
Szymona: Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił. 11 I przyciągnąwszy łodzie do brzegu, zostawili wszystko i poszli za Nim.
12 Gdy przebywał w jednym z miast, zjawił się człowiek cały pokryty trądem. Gdy ujrzał Jezusa, upadł na twarz i prosił Go:
Panie, jeśli chcesz, moŜesz mnie oczyścić. 13 Jezus wyciągnął rękę i dotknął go, mówiąc: Chcę, bądź oczyszczony. I
natychmiast trąd z niego ustąpił. 14 A On mu przykazał, Ŝeby nikomu nie mówił: Ale idź, pokaŜ się kapłanowi i złóŜ ofiarę za
swe oczyszczenie, jak przepisał MojŜesz, na świadectwo dla nich. 15 Lecz tym szerzej rozchodziła się Jego sława, a liczne
tłumy zbierały się, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych niedomagań. 16 On jednak usuwał się na miejsca
pustynne i modlił się. 17 Pewnego dnia, gdy nauczał, siedzieli przy tym faryzeusze i uczeni w Prawie, którzy przyszli ze
wszystkich miejscowości Galilei, Judei i Jerozolimy. A była w Nim moc Pańska, Ŝe mógł uzdrawiać. 18 Wtem jacyś ludzie
niosąc na łoŜu człowieka, który był sparaliŜowany, starali się go wnieść i połoŜyć przed Nim. 19 Nie mogąc z powodu tłumu
w Ŝaden sposób go przynieść, wyszli na płaski dach i przez powałę spuścili go wraz z łoŜem w sam środek przed Jezusa.
20 On widząc ich wiarę rzekł: Człowieku, odpuszczają ci się twoje grzechy. 21 Na to uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli się
zastanawiać i mówić. KtóŜ On jest, Ŝe śmie mówić bluźnierstwa? KtóŜ moŜe odpuszczać grzechy prócz samego Boga? 22
Lecz Jezus przejrzał ich myśli i rzekł do nich: Co za myśli nurtują w sercach waszych? 23 CóŜ jest łatwiej powiedzieć:
Odpuszczają ci się twoje grzechy, czy powiedzieć: Wstań i chodź? 24 Lecz abyście wiedzieli, Ŝe Syn Człowieczy ma na
ziemi władzę odpuszczania grzechów rzekł do sparaliŜowanego: Mówię ci, wstań, weź swoje łoŜe i idź do domu! 25 I
natychmiast wstał wobec nich, wziął łoŜe, na którym leŜał, i poszedł do domu, wielbiąc Boga. 26 Wtedy zdumienie ogarnęło
wszystkich; wielbili Boga i pełni bojaźni mówili: przedziwne rzeczy widzieliśmy dzisiaj. 27 Potem wyszedł i zobaczył celnika,
imieniem Lewi, siedzącego w komorze celnej. Rzekł do niego: Pójdź za Mną. 28 On zostawił wszystko, wstał i chodził za
Nim. 29 Potem Lewi wyprawił dla Niego wielkie przyjęcie u siebie w domu; a była spora liczba celników oraz innych, którzy
zasiadali z nimi do stołu. 30 Na to szemrali faryzeusze i uczeni ich w Piśmie i mówili do Jego uczniów: Dlaczego jecie i
pijecie z celnikami i grzesznikami? 31 Lecz Jezus im odpowiedział: Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle
mają. 32 Nie przyszedłem wezwać do nawrócenia sprawiedliwych, lecz grzeszników. 33 Wówczas oni rzekli do Niego:
Uczniowie Jana duŜo poszczą i modły odprawiają, tak samo uczniowie faryzeuszów; Twoi zaś jedzą i piją. 34 Jezus rzekł
do nich: Czy moŜecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? 35 Lecz przyjdzie czas kiedy
zabiorą im pana młodego, i wtedy, w owe dni, będą pościli. 36 Opowiedział im teŜ przypowieść: Nikt nie przyszywa do
starego ubrania jako łaty tego, co oderwie od nowego; w przeciwnym razie i nowe podrze, i łata z nowego nie nada się do
starego. 37 Nikt teŜ młodego wina nie wlewa do starych bukłaków; w przeciwnym razie młode wino rozerwie bukłaki i samo
wycieknie, i bukłaki się zepsują. 38 Lecz młode wino naleŜy wlewać do nowych bukłaków. 39 Kto się napił starego wina, nie
chce potem młodego mówi bowiem: Stare jest lepsze.
Góra dokumentu
6 1 W pewien szabat przechodził wśród zbóŜ, a uczniowie zrywali kłosy i, wykruszając je rękami, jedli. 2 Na to niektórzy z
faryzeuszów mówili: Czemu czynicie to, czego nie wolno czynić w szabat? 3 Wtedy Jezus rzekł im w odpowiedzi: Nawet
tegoście nie czytali, co uczynił Dawid, gdy był głodny on i jego ludzie? 4 Jak wszedł do domu BoŜego i wziąwszy chleby
pokładne, sam jadł i dał swoim ludziom? ChociaŜ samym tylko kapłanom wolno je spoŜywać. 5 I dodał: Syn Człowieczy jest
panem szabatu. 6 W inny szabat wszedł do synagogi i nauczał. A był tam człowiek, który miał uschłą prawą rękę. 7 Uczeni
zaś w Piśmie i faryzeusze śledzili Go, czy w szabat uzdrawia, Ŝeby znaleźć powód do oskarŜenia Go. 8 On wszakŜe znał
ich myśli i rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: Podnieś się i stań na środku! Podniósł się i stanął. 9 Wtedy Jezus
rzekł do nich: Pytam was: Czy wolno w szabat dobrze czynić, czy źle, Ŝycie ocalić czy zniszczyć? 10 I spojrzawszy wkoło po
wszystkich, rzekł do człowieka: Wyciągnij rękę! Uczynił to i jego ręka stała się znów zdrowa. 11 Oni zaś wpadli w szał i
naradzali się między sobą, co by uczynić Jezusowi. 12 W tym czasie Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc
spędził na modlitwie do Boga. 13 Z nastaniem dnia przywołał swoich uczniów i wybrał spośród nich dwunastu, których teŜ
nazwał apostołami: 14 Szymona, którego nazwał Piotrem; i brata jego, Andrzeja; Jakuba i Jana; Filipa i Bartłomieja; 15
Mateusza i Tomasza; Jakuba, syna Alfeusza, i Szymona z przydomkiem Gorliwy; 16 Judę, syna Jakuba, i Judasza
Iskariotę, który stał się zdrajcą. 17 Zeszedł z nimi na dół i zatrzymał się na równinie. Był tam duŜy poczet Jego uczniów i
wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i Jerozolimy oraz z wybrzeŜa Tyru i Sydonu; 18 przyszli oni, aby Go słuchać i znaleźć
uzdrowienie ze swych chorób. TakŜe i ci, których dręczyły duchy nieczyste, doznawali uzdrowienia. 19 A cały tłum starał się
Go dotknąć, poniewaŜ moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich. 20 A On podniósł oczy na swoich uczniów i
mówił: Błogosławieni jesteście wy, ubodzy, albowiem do was naleŜy królestwo BoŜe. 21 Błogosławieni wy, którzy teraz
głodujecie, albowiem będziecie nasyceni. Błogosławieni wy, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie. 22
Błogosławieni będziecie, gdy ludzie was znienawidzą, i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelŜą was i z powodu Syna
Człowieczego podadzą w pogardę wasze imię jako niecne: 23 cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza
nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom. 24 Natomiast biada wam, bogaczom, bo
odebraliście juŜ pociechę waszą. 25 Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie. Biada wam,
którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie. 26 Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą.
Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom. 27 Lecz powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych
nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; 28 błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych,
którzy was oczerniają. 29 Jeśli cię kto uderzy w [jeden] policzek, nadstaw mu i drugi. Jeśli bierze ci płaszcz, nie broń mu i
szaty. 30 Daj kaŜdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje. 31 Jak chcecie, Ŝeby ludzie
wam czynili, podobnie wy im czyńcie! 32 Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaŜ za to dla was
wdzięczność? PrzecieŜ i grzesznicy miłość okazują tym, którzy ich miłują. 33 I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam
dobrze czynią, jaka za to dla was wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią. 34 Jeśli poŜyczek udzielacie tym, od których
spodziewacie się zwrotu, jakaŜ za to dla was wdzięczność? I grzesznicy grzesznikom poŜyczają, Ŝeby tyleŜ samo
otrzymać. 35 Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i poŜyczajcie, niczego się za to nie
spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka, i będziecie synami NajwyŜszego; poniewaŜ On jest dobry dla
niewdzięcznych i złych. 36 Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. 37 Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie
potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. 38 Dawajcie, a będzie wam dane; miarę
dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy
mierzycie. 39 Opowiedział im teŜ przypowieść: Czy moŜe niewidomy prowadzić niewidomego? Czy nie wpadną w dół
obydwaj? 40 Uczeń nie przewyŜsza nauczyciela. Lecz kaŜdy, dopiero w pełni wykształcony, będzie jak jego nauczyciel. 41
Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? 42 Jak moŜesz mówić swemu
bratu: Bracie, pozwól, Ŝe usunę drzazgę, która jest w twoim oku, gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku,
wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, aŜeby usunąć drzazgę z oka swego brata. 43 Nie jest dobrym
drzewem to, które wydaje zły owoc, ani złym drzewem to, które wydaje dobry owoc. 44 Po owocu bowiem poznaje się
kaŜde drzewo; nie zrywa się fig z ciernia ani z krzaka jeŜyny nie zbiera się winogron. 45 Dobry człowiek z dobrego skarbca
swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło. Bo z obfitości serca mówią jego usta. 46
Czemu to wzywacie Mnie: Panie, Panie, a nie czynicie tego, co mówię? 47 PokaŜę wam, do kogo podobny jest kaŜdy, kto
przychodzi do Mnie, słucha słów moich i wypełnia je. 48 Podobny jest do człowieka, który buduje dom: wkopał się głęboko i
fundament załoŜył na skale. Gdy przyszła powódź, potok wezbrany uderzył w ten dom, ale nie zdołał go naruszyć,
poniewaŜ był dobrze zbudowany. 49 Lecz ten, kto słucha, a nie wypełnia, podobny jest do człowieka, który zbudował dom
na ziemi bez fundamentu. [Gdy] potok uderzył w niego, od razu runął, a upadek jego był wielki.
Góra dokumentu
7 1 Gdy Jezus dokończył wszystkich tych mów do ludu, który się przysłuchiwał, wszedł do Kafarnaum. 2 Sługa pewnego
setnika, szczególnie przez niego ceniony, chorował i bliski był śmierci. 3 Skoro setnik posłyszał o Jezusie, wysłał do Niego
starszyznę Ŝydowską z prośbą, Ŝeby przyszedł i uzdrowił mu sługę. 4 Ci zjawili się u Jezusa i prosili Go usilnie: Godzien
jest, Ŝebyś mu to wyświadczył mówili 5 miłuje bowiem nasz naród i sam zbudował nam synagogę. 6 Jezus przeto wybrał
się z nimi. A gdy był juŜ niedaleko domu, setnik wysłał do Niego przyjaciół z prośbą: Panie, nie trudź się, bo nie jestem
godzien, abyś wszedł pod dach mój. 7 I dlatego ja sam nie uwaŜałem się za godnego przyjść do Ciebie. Lecz powiedz
słowo, a mój sługa będzie uzdrowiony. 8 Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą Ŝołnierzy. Mówię temu: Idź! a
idzie; drugiemu: Chodź! a przychodzi; a mojemu słudze: Zrób to! a robi. 9 Gdy Jezus to usłyszał, zadziwił się i zwracając
się do tłumu, który szedł za Nim, rzekł: Powiadam wam: Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu. 10 A gdy wysłani
wrócili do domu, zastali sługę zdrowego. 11 Wkrótce potem udał się do pewnego miasta, zwanego Nain; a szli z Nim Jego
uczniowie i tłum wielki. 12 Gdy zbliŜył się do bramy miejskiej, właśnie wynoszono umarłego jedynego syna matki, a ta była
wdową. Towarzyszył jej spory tłum z miasta. 13 Na jej widok Pan uŜalił się nad nią i rzekł do niej: Nie płacz! 14 Potem
przystąpił, dotknął się mar a ci, którzy je nieśli, stanęli i rzekł: Młodzieńcze, tobie mówię wstań! 15 Zmarły usiadł i zaczął
mówić; i oddał go jego matce. 16 A wszystkich ogarnął strach; wielbili Boga i mówili: Wielki prorok powstał wśród nas, i Bóg
Zgłoś jeśli naruszono regulamin