Scenariusz uroczystości z okazji Dnia Babci i Dziadka
(styczeń 2002r. dzieci 4 – letnie)
Narrator (Marysia) (wchodzi z Rzepką)
Zasadził dziadek rzepkę w ogrodzie.
Chodził tę rzepkę oglądać co dzień.
Wyrosła rzepka zobaczcie mili.
Jędrna i krzepka ku nam się chyli.
Więc przedstawienie o niej dziś będzie
A bohaterka jest tu na grzędzie.
piosenka: „Wesoło jesienią...” (wchodzą warzywa)
Dziadek (Mateusz)
Wyrosła rzepka wielka i krzepka.
Schrupałbym rzepkę z kawałkiem chlebka.
Zaraz przykucnę, wyciągnę cię z grzędy
Schrupię cię rzepko boś zdrowa na zęby.
Wszyscy:
Więc ciągnie dziadek rzepkę niebożę.
Ciągnie i ciągnie, wyciągnąć nie może.
Narrator (Marysia)
Zobaczył babcię i krzyknął ze złości
Chodź no tu żono, rozruszamy kości.
Rzepka jest jak wielkie drzewo, które ani drgnie
Będę ciągnął rzepkę a ty ciągnij mnie.
Babcia (Ada)
Jestem staruszka i ledwie stoję
I chwycić ciebie mocno się boję.
Lecz skoro prosisz mój mężu drogi
Złapię cię mocno – stawaj na nogi!
Więc biedny dziadek z babcią niebogą
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą.
Babcia za dziadka,
dziadek za rzepkę.
Oj przydałby się ktoś na przyczepkę.
Pocą się, sapią, stękają srogo.
Aż przyszedł wnuczek z silnymi rękami.
Wnuczek (Maciek)
Teraz już rzepkę wyciągniemy sami.
Mięśnie mam wielkie niczym kulturysta
A moja buzia pełnym zdrowiem tryska.
Jestem Kacperek – bardzo silny chwat.
Chwycę ciebie babciu a ty dziadka złap.
Pocą się wszyscy, stękają srogo
Kacper za babcię,
babcia za dziadka,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę.
Narrator: (Marysia)
Wnuczka Karolinka na pomoc przybyła
Gdy cała rodzinka z rzepką się męczyła.
Chwyciła Kacperka i wnet zaśpiewała
Wszystkim utrudzonym otuchy dodała.
Wnuczka (Asia) (śpiewa na nutę krakowiaka):
Oj ty rzepko, oj ty rzepko
Nie bądź dumna taka
Wkrótce cię wyrwiemy
I smacznie schrupiemy.
Walkę z tobą rzepko niebawem wygramy.
Wspólnymi siłami ciebie pokonamy.
Wszyscy (śpiewają):
Walkę z tobą rzepko niebawem wygrają.
Wspólnymi siłami ciebie pokonają.
Biegał po polu piesek Kudłatek
Który miał na sobie chyba ze sto łatek.
Usłyszał głosy, więc podbiegł blisko
Żeby zobaczyć to widowisko.
Piesek: (Rafał)
Jestem piesek hau, hau, hau.
Widzę, że się przydam wam.
Chwycę bluzkę wnuczki w zęby.
Wyciągniemy rzepkę z grzędy.
Piesek za wnuczkę,
Wnuczka za Kacpra,
Dziadek za rzepkę.
Przybiegła na pomoc Kicia Łaciatka
I za ogonek chce ciągnąć Kudłatka.
Kicia (Oliwia)
Jestem kicia wielkooka co ostre pazurki ma.
Będę z wami rzepkę ciągnąć, gdy za ogon chwycę psa.
Kicia za pieska,
Więc woła Kicia kurkę z podwórka.
Wnet przyleciała usłużna kurka.
Kurka (Małgosia)
Biegłam szybko przez piaszczystą dróżkę,
Aż chyba sobie skręciłam nóżkę.
Ale ciągnijmy rzepkę póki co.
Na siedzenie czasu szkoda ko, ko, ko.
Kurka za kicię,
Siedziała myszka w kącie ogrodu
Wychodzić z norki nie miała powodu.
Ale gdy hałas, gwar usłyszała
Zaraz swą pomoc ofiarowała.
Myszka (Agatka)
Choć jestem drobniutka i mam rączki małe
Ale do pomocy bardzo doskonałe.
Zbierzmy wszystkie siły, zaciśnijmy zęby,
Bo już czas wyciągnąć naszą rzepkę z grzędy.
Narrator II (Kamil Ś.)
Tak się nadęli, tak się zawzięli,
Że nagle rzepkę – trach! wyciągnęli.
Aż wstyd powiedzieć, co było dalej:
Wszyscy na siebie poupadali.
Rzepka na dziadka,
Dziadek na babcię,
Babcia na Kacpra,
Kacper na wnuczkę,
Wnuczka na pieska,
Piesek na kicię,
Kicia na kurkę,
Kurka na myszkę,
A na ostatku myszka na trawkę.
I to już wszystko w bajce o rzepce,
O dziadku, babci i całej reszcie.
Opracowała:
Beata Józefko
5
diabel123