Atramentowe serce - Inkheart [2008] DVDRip.txt

(52 KB) Pobierz
0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
0:00:17:/Od zarania dziej�w
0:00:19:/gaw�dziarze oczarowywali publiczno��|/swoimi s�owami.
0:00:23:/Ale istnieje jeszcze rzadszy dar.
0:00:26:/Posiedli go ci, kt�rzy czytaj�c na g�os
0:00:30:/potrafi� powo�a� do �ycia|/bohater�w powie�ci.
0:00:33:/Z ksi��ek prosto do naszego �wiata.
0:00:37:�pij ju�.|�pij, kochanie.
0:00:40:- Mo�e to zadzia�a. Pozw�l, �e jej poczytam.|- Jest za ma�a.
0:00:43:Nie.
0:00:45:Dlaczego mi nie czytasz?
0:00:51:"Pewnego razu by�a sobie ma�a|s�odka dzieweczka,"
0:00:54:"kt�r� pokocha� ka�dy,|kto j� tylko zobaczy�,"
0:00:57:"a najbardziej kocha�a j� babcia,|kt�ra dawa�a jej wszystko."
0:01:01:"Raz podarowa�a jej kapturek|z czerwonego aksamitu."
0:01:08:Co to by�o?
0:01:12:Co?
0:01:15:Nie wiem. Nic.
0:01:21:"Kapturek tak �adnie na niej le�a�,"
0:01:25:"�e nie chcia�a nosi� niczego innego."
0:01:28:"Nazywano j� wi�c Czerwonym Kapturkiem."
0:01:33:/Wi�kszo�� z Czarodziejskich J�zyk�w,|/bo tak si� ich zwie,
0:01:36:/woli utrzymywa� swoje umiej�tno�ci|/w tajemnicy.
0:01:38:/Niekt�rzy dowiaduj� si�|/o swoim darze dopiero w�wczas,
0:01:43:/gdy jest ju� za p�no.
0:01:47:/ATRAMENTOWE SERCE
0:01:53:Na mikrofonach:|fant0mas & sinu6
0:01:57:/DWANA�CIE LAT PӏNIEJ
0:01:59:- Czy to dobra droga?|- Nast�pny zakr�t w lewo.
0:02:02:Na pewno?|Wydaje mi si�, �e j� przegapili�my.
0:02:04:Kto jest kierowc�? Tata.
0:02:06:Kto jest pilotem? Ja.
0:02:09:- Wyprowadzi�am nas kiedy� w pole?|- Nie.
0:02:11:Nie.
0:02:13:Sp�jrz, Wielka Stopa.
0:02:17:To ten zakr�t!|W lewo, lewo, lewo!
0:02:33:Alpejski antykwariat powinien by�|na ko�cu tej ulicy,
0:02:38:po prawej stronie placu.
0:02:40:Dobrze.
0:02:41:Dlaczego ka�dy antykwariat,|do kt�rego si� udajemy, ma kilkaset lat?
0:02:44:Dlaczego nie mo�emy odwiedzi� takiego,
0:02:46:w kt�rym sprzedaj� gor�c� czekolad�,|a ksi��ki s� naprawd� nowe?
0:02:49:Po co introligator, jak ja,|mia�by i�� do sklepu z nowymi ksi��kami?
0:02:51:- Kocham stare ksi��ki. Poplamione kartki...|- Wyklejki, sk�rzane ok�adki...
0:02:57:To m�j �wiat.
0:03:00:- Mo�e tu j� znajdziesz, Mo.|- Co?
0:03:04:Ksi��k�, kt�rej ci�gle szukasz.
0:03:06:- Nie szukam niczego szczeg�lnego.|- My�lisz, �e nie zauwa�y�am?
0:03:10:Wychodzisz z antykwariatu dopiero wtedy,|gdy sprawdzisz wszystkie jego zakamarki.
0:03:13:- Serio?|- Tak. I zawsze odchodzisz rozczarowany.
0:03:17:Czasem twoje oczy s� nieco zaczerwienione.
0:03:20:To dlatego, �e stare ksi��ki s� zakurzone.
0:03:24:Sp�jrz, "Harriet szpieg".
0:03:26:Zajrz� do �rodka. Idziesz?
0:03:28:- "Tajemniczy ogr�d"!|- Zgaduj�, �e nie.
0:03:36:/ALPEJSKI ANTYKWARIAT
0:03:53:Dzie� dobry.|Nazywam si� Mortimer Folchart.
0:03:56:Znany introligator.
0:03:59:W sam� por�.
0:04:02:Sp�jrz na tego biednego pacjenta.|My�lisz, �e mo�emy j� uratowa�?
0:04:06:- My�l�, �e rokowania s� pomy�lne.|- �wietnie.
0:04:09:- Masz ca�kiem spor� kolekcj�.|- Tak.
0:04:12:- Mo�esz si� rozejrze�, nie kr�puj si�.|- Dzi�kuj�.
0:04:25:/Dobrze, wytrawne oko.
0:04:27:/Co powiesz na to, by go wezwa�,|/Czarny Ksi���?
0:04:33:/Moje drogie dziecko.
0:04:37:/Wyobra� sobie, Heidi.
0:04:38:/Capricorn szuka� Smolipalucha|/w z�ym miejscu.
0:04:41:/Po�udniowowschodni kraniec "Wyspy skarb�w".
0:04:43:/Nie opu�ci� wioski.
0:04:46:/Nawet nie pr�bowa�.
0:04:51:/Smolipaluch by� w domu Basty.
0:04:55:/Co to? Dochodzi zza wzg�rza?|/To jakie� zwierz�!
0:05:24:Smolipaluch.
0:05:31:Nie lubi, gdy si� go �askocze.
0:05:34:Powinna� bardziej uwa�a�.
0:05:36:Wabi si� Gwin.
0:05:38:Wiem, �e wygl�da czaruj�co,
0:05:40:ale wiesz co m�wi� o ksi��kach|i ich ok�adkach.
0:05:49:Tak, wiem.
0:05:51:Wiem r�wnie�, co m�wi� o pogaw�dkach|z nieznajomymi. Przepraszam.
0:05:54:Ale ja nie jestem nieznajomym, Meggie.
0:05:57:Mo�esz mnie nie pami�ta�.|Spotkali�my si� raz, gdy by�a� ma�a.
0:06:01:Ale nie jestem obcym.
0:06:07:Witaj, Czarodziejski J�zyku.
0:06:10:W�a�nie gaw�dzi�em sobie z twoj� c�rk�.
0:06:13:Meggie, poczekaj na mnie w samochodzie.
0:06:16:W porz�dku, to stary przyjaciel.
0:06:17:- Tato.|- Natychmiast!
0:06:24:Chod�my na ma�y spacer.
0:06:36:Szuka�em ci�.
0:06:38:Od lat by�em tu� za tob�.
0:06:41:Czekaj�c a� znajdziesz to, czego szukasz.
0:06:44:Po prostu powiedz mi, czego chcesz.
0:06:47:Chc�, aby� naprawi� to,|co popsu�e� dziewi�� lat temu.
0:06:50:Jestem tu, aby ci� ostrzec.|Capricorn wie, gdzie si� zatrzyma�e�.
0:06:53:Jego ludzie czekaj�|a� wr�cisz z c�rk� do domu.
0:06:57:- Chce, aby� czyta� dla niego.|- Wi�c ma pecha.
0:07:00:Nie czytam ju� na g�os.
0:07:02:Je�li ci� znajdzie, to my�lisz,|�e b�dziesz mia� jaki� wyb�r?
0:07:14:M�g�bym pom�c ci pozosta� w ukryciu,|ale nie zrobi� tego.
0:07:18:Chyba, �e obiecasz odes�a� mnie do domu.|Jestem tu zbyt d�ugo.
0:07:23:Ode�lij mnie do domu, Czarodziejski J�zyku.
0:07:25:- Poczytaj mi.|- Przykro mi, nie mog� ci pom�c.
0:07:28:To zbyt niebezpieczne.|To jest nie do opanowania.
0:07:31:Je�li nie mo�esz mi pom�c,|to znajd� kogo� innego.
0:07:33:Daj mi ksi��k�.
0:07:35:Jak� ksi��k�? Nie mam ksi��ki.
0:07:37:- Nie masz ksi��ki?|- Nie.
0:07:40:Szuka�em wsz�dzie.|Nie mam jej.
0:07:43:Co masz w torbie?
0:07:47:W ko�cu jedn� znalaz�e�?
0:07:49:To zabawne, prawda?|Pojawi�em si� tutaj w odpowiedniej chwili.
0:07:54:Wiesz, w �yciu s� chwile,|gdy gwiazdy ustawiaj� si� w szeregu.
0:07:57:Ale to nie jest ta chwila!
0:08:04:Tato!
0:08:15:- Meggie!|- Co si� dzieje?
0:08:17:Kaza�em ci zosta� w samochodzie!|Biegnij!
0:08:23:Wsiadaj, wsiadaj!
0:08:27:No dalej!
0:08:33:Zatrzymaj si�!|Pr�buj� ci pom�c!
0:08:42:- Co robisz? Zostaw to.|- Chc� zobaczy� t� ksi��k�!
0:08:45:Nie dotykaj jej, zrozumiano?
0:08:47:Nie. Nic z tego nie zrozumia�am.
0:08:49:Co to za ksi��ka? Dlaczego chce j�|jaki� dziwny facet z bliznami?
0:08:52:- Dlaczego nazwa� ci� Czarodziejskim J�zykiem?|- Nie mog� ci powiedzie�.
0:08:55:- Musisz.|- Nie. Musz� ci� ochrania�.
0:08:58:I twoj� matk�.
0:09:00:Moj� mam�?|A co to ma z ni� wsp�lnego?
0:09:04:Meggie, prosz�...
0:09:09:Boj� si�, Mo.
0:09:13:Meggie, zaopiekuj� si� tob�.
0:09:15:Zawsze to robi� i zawsze b�d� to robi�.
0:09:19:Przynajmniej powiedz mi, dok�d jedziemy.
0:09:21:Do W�och.
0:09:23:Masz tam wspania�� ciotk�. To bardzo wa�ne,|aby�my tam dotarli. Dobrze?
0:09:27:Prosz�, Meggie.|Nie zadawaj wi�cej pyta�.
0:09:54:/NAWET NIE MY�L O MARNOWANIU|/MOJEGO CZASU. ODEJD�!
0:10:07:Czy ta moja wspania�a ciocia|jest przyjazna?
0:10:09:Polubisz j�.
0:10:12:Mo�esz z �aski swojej przesta� dzwoni�!
0:10:16:Po jakim� czasie. To jedna z tych os�b,|kt�re robi� z�e pierwsze wra�enie.
0:10:19:Pewnie.
0:10:21:Czego?
0:10:23:Elinor.
0:10:25:Na mi�o�� Thomasa Hardyego.
0:10:28:Ciesz� si�, �e w ko�cu tu wr�ci�e�.
0:10:31:Moje biedne ksi��ki s� w op�akanym stanie.
0:10:34:Nie martw si�, zajm� si� nimi.
0:10:36:Nie baw si� jedzeniem.|Nie jeste� ju� dzieckiem.
0:10:39:Sp�jrz na ni�.|Jest chuda jak patyk.
0:10:43:Przypomina mi swoj� matk�.
0:10:45:Nie tylko tym, �e si� w og�lne|nie odzywa. Skoro o tym mowa...
0:10:48:Nie mamy od niej �adnych wie�ci,|je�li o to ci chodzi.
0:10:51:Niewa�ne.
0:10:52:Dorasta�am bez matki.|Nie wyrz�dzi�o mi to �adnych szk�d.
0:10:56:Moja matka pewnego dnia pogna�a nagle|na safari i nigdy nie wr�ci�a.
0:11:02:Tak w�a�nie robi� kobiety w naszej rodzinie,|wybieraj� si� na poszukiwanie przyg�d.
0:11:05:Z wyj�tkiem mnie.|Ja wol� zosta� tu, gdzie jestem.
0:11:08:Ale twoja matka...
0:11:10:Ona chcia�a czego� prawdziwego.
0:11:12:Moja mama chcia�a mnie.
0:11:14:I pewnego dnia znikn�a,|bez �adnego wyja�nienia.
0:11:17:- To nazywasz przygod�?|- Nie, ja to nazywam porzuceniem.
0:11:25:Dobra robota, Elinor.
0:11:26:Wiesz, �e to prawda.
0:11:30:Mama nas nie porzuci�a.
0:11:32:Nie, nie zrobi�a tego.
0:11:34:Wi�c co si� jej naprawd� sta�o?
0:11:38:Nie jestem ju� dzieckiem.|Jestem ju� doros�a.
0:11:41:Prawie.
0:11:42:Wystarczaj�co, aby wiedzie� o tym,|co si� sta�o.
0:11:46:My�lisz, �e nie wiem, dlaczego nie chodz�|do normalnej szko�y?
0:11:48:I dlaczego ci�gle podr�ujemy?
0:11:53:Przez te wszystkie lata szuka�e� mamy.
0:11:56:I tej ksi��ki, ale nie rozumiem,|co te dwie rzeczy...
0:12:00:Meggie.
0:12:02:Musisz mi co� powiedzie�.
0:12:10:- Czasem o niej pisz�.|- Serio?
0:12:13:Tak, pisz� o niej opowiadania.
0:12:15:Piszesz opowiadania?|Wiesz, �e nie chc�, aby� to robi�a.
0:12:20:Ale musz�.
0:12:22:Czuj�, jakby s�owa mi j� przywraca�y.
0:12:26:Tak.
0:12:28:S�owo pisane...
0:12:31:To pot�na rzecz.
0:12:33:Musisz z tym uwa�a�.
0:12:37:My�lisz, �e jeszcze j� zobaczymy?
0:12:42:Tak� mam nadziej�, Meggie.
0:12:46:Tak� mam nadziej�.
0:13:41:Cofnij si� od tej gablotki!|Do ty�u!
0:13:45:Co tutaj robisz?|To nie miejsce dla dzieci.
0:13:47:My�la�am, �e wyrazi�am si� jasno.|No dalej, zmykaj.
0:13:49:Przepraszam, szuka�am tylko ksi��ki|do poczytania.
0:13:52:Czy to odcisk nosa?
0:13:53:Zdajesz sobie spraw�,|jak warto�ciowy jest ten manuskrypt?
0:13:57:Tak.
0:13:59:Czy�by?
0:14:01:Pochodzi z Persji, prawda?
0:14:03:Mog� to stwierdzi� na podstawie zdobie�,
0:14:04:r�owych, niebieskich i z�oceniach w tle.
0:14:08:Pochodzi z ko�ca dwunastego wieku?
0:14:11:Dobry Bo�e, co za ma�a m�drala.
0:14:14:Jest pi�kna.
0:14:16:Nieprawda�?|Uwielbiam wszystko, co perskie.
0:14:20:- By�a� w Persji?|- Tak, setki razy.
0:14:23:Podobnie jak i w Sankt Petersburgu, Pary�u,|�r�dziemiu, odleg�ych planetach i Shangri-la.
0:14:27:I nawet nie musia�am opuszcza� tego pokoju.
0:14:29:Ksi��ki s� przygod�. Zawieraj� w sobie|zbrodni�, chaos i nami�tno��.
0:14:35:Kochaj� ka�dego, kto do nich zajrzy.
0:14:39:Je�li obiecam, �e niczego nie b�d� dotyka�,
0:14:42:to czy mog�abym sobie tutaj posiedzie�|i poczyta� przez chwil�?
0:14:49:Zwyk�a siada� tu� przy oknie,|zwija� si� w k��bek i czyta�.
0:14:52:Kto?
0:14:57:Twoja matka.
0:14:59:Tw�j ojciec tu jej czyta�.
0:15:03:To nale�a�o do niej.
0:15:06:Je�li znajd� cho�...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin