1881-06-29 Diuturnum illud.pdf

(143 KB) Pobierz
1881-06-29 Diuturnum illud
Encyklika Ojca wi tego Leona XIII
o pochodzeniu władzy cywilnej
Do Patriarchów, Prymasów, Arcybiskupów i Biskupów Ko cioła katolickiego
pozostaj cych w łasce i jedno ci ze Stolic Apostolsk .
PRZYCZYNY WSPÓŁCZESNYCH ZAGRO E WŁADZY
PA STWOWEJ
1. Długotrwała i zaci ta walka, toczona przeciwko Boskiej powadze Ko cioła, doprowadziła
do wyników, jakie były nieuniknione: zagroziła powa nym niebezpiecze stwem ludzkiemu
społecze stwu, a w szczególno ci zwierzchniej władzy pa stwowej, na której nade wszystko
opiera si dobro publiczne.
Nasza epoka, wi cej ni jakakolwiek inna, faktami to wykazuje, nami tno ci bowiem ludowe
mielej ni dawniej zaprzeczaj wszelkiej władzy, a takie si szerzy rozpasanie, tak cz ste s
zamieszki i bunty, e tym, którzy rz dz , nie tylko odmawiaj ludzie posłusze stwa, lecz
gro ich osobistemu bezpiecze stwu.
2. Przez długi czas pracowano nad tym, aby ich poda we wzgard i nienawi ludów, a
doprowadzono do wybuchu i w ci gu krótkiego czasu byli my wiadkami szeregu zamachów,
dokonanych na ycie najpot niejszych monarchów, b d to przez tajne spiski, b d przez
otwarte napa ci. wie o cała Europa wstrz ni ta została ohydnym zabójstwem
wszechwładnego cesarza 1 ; gdy dusze wszystkich przej te s jeszcze wielko ci tej zbrodni,
nie wstydz si złoczy cy rzuca publicznie gró b i postrachu na innych monarchów
europejskich.
NAUKA KATOLICKA R KOJMI UPORZ DKOWANIA SPRAW
PA STWOWYCH
3. Te rzucaj ce si w oczy niebezpiecze stwa, gro ce w ka dej chwili panuj cym i
spokojowi pa stw, ci k Nas przejmuj trosk . A przecie Boski wpływ religii
chrze cija skiej, przenikn wszy obyczaje i instytucje publiczne, dał społecze stwu znakomite
podstawy stało ci i porz dku. Jednym z najcenniejszych owoców tego wpływu jest
sprawiedliwe i m dre okre lenie praw i obowi zków panuj cych i ludów. Istotnie, z nauki i
przykładów, danych przez Chrystusa, płynie przedziwna moc utrzymywania w obowi zku
zarówno tych, którzy słuchaj , jak tych, którzy rozkazuj , i zachowania mi dzy nimi tej
harmonii i współpracy, które, zgodnie z prawem naturalnym, zapewniaj pa stwom spokojny
i pomy lny rozwój. Dlatego, Czcigodni Bracia, gdy z łaski Boga powierzono Nam rz dy
Ko cioła katolickiego, b d cego stró em i tłumaczem nauki Chrystusa, s dzimy, i wypada
Nam przypomnie publicznie, czego w tym zakresie obowi zków wymaga od ka dego
prawda katolicka; wypłynie st d wskazanie, na jakiej obecnie drodze i jakimi rodkami
nale y gro nemu stanowi rzeczy zaradzi .
82055595.009.png 82055595.010.png 82055595.011.png 82055595.012.png 82055595.001.png 82055595.002.png 82055595.003.png 82055595.004.png 82055595.005.png 82055595.006.png 82055595.007.png 82055595.008.png
ZAGADNIENIE RÓDŁA WŁADZY
4. Jakkolwiek człowiek, pchany pych i uporem, nieraz kusił si o zrzucenie wi zów
wszelkiej władzy, nigdy jednak nie zdołał sta si niezale nym od nikogo. Sama konieczno
wymaga, aby kto stał na czele ka dego zrzeszenia i współ ycia ludzi ze sob , inaczej
społeczno , pozbawiona głowy, która ni kieruje, rozpadłaby si i nie osi gn łaby celu, dla
którego powstała i ukonstytuowała si . Nie mog c wskutek tego doprowadzi do zniszczenia
władzy pa stwowej, u yto wszelkich sposobów do osłabienia jej energii i pomniejszenia jej
majestatu. Miało to miejsce zwłaszcza w XVI wieku, gdy tylu ludzi dało si poci gn
zgubnemu pr dowi nowych idei. Od tego czasu ludy nie tylko usiłowały zdoby sobie wi cej
wolno ci, ni to byłoby godziwe, lecz próbowały stworzy fikcyjn teori powstania i
zorganizowania si ludzkiego społecze stwa.
5. Nie do na tym, wielu współczesnych, id c ladem tych, którzy w wieku zeszłym
przybrali miano filozofów, twierdzi, i wszelka władza pochodzi od ludu, e przeto ci, którzy
rz dz , nie posiadaj jej sami ze siebie, lecz jako powierzon im przez lud i to z tym
zastrze eniem, e wola ludu, nadawszy im władz , ma zawsze prawo im j odebra . Z nimi
nie zgadzaj si katolicy, którzy prawo panowania odnosz do Boga, jako do przyrodzonego i
koniecznego ródła władzy.
RÓDŁO WŁADZY A PODMIOTY SPRAWUJ CE WŁADZ
6. Nale y wszak e zaznaczy w tym miejscu, e wybór tych, którzy maj rz dzi pa stwem,
mo e w pewnych wypadkach by pozostawiony woli i s dowi ludu, i e to bynajmniej nie
sprzeciwia si ani nie narusza doktryny katolickiej. Albowiem podobny wybór wskazuje
jedynie panuj cego, a prawa panowania mu nie nadaje: nie tworzy władzy zwierzchniej, a
tylko stanowi, kto j ma wykonywa .
7. Nie chodzi tu równie o taki lub inny ustrój pa stwowy: nie ma powodu, aby Ko ciół nie
uznawał zwierzchniej władzy jednego lub wi kszej liczby ludzi, byle władza ta była
sprawiedliwa i d yła do dobra ogólnego. Dlatego z zastrze eniem co do praw nabytych,
wolno ludowi tak sobie obra form rz du, jaka najwi cej odpowiada jego duchowi,
zwyczajom i obyczajom.
BÓG JEST RÓDŁEM WŁADZY - ARGUMENTY BIBLIJNE
8. Co si tyczy władzy politycznej, to Ko ciół słusznie naucza, i ródło swe ma ona w
Bogu; znajduje tego Ko ciół bezspornie wiadectwo w Pi mie wi tym i w pomnikach
staro ytno ci chrze cija skiej. Nie da si zreszt pomy le adna inna doktryna bardziej
zgodna tak z rozumem, jak z dobrem panuj cych i ludów.
9. e ródłem najwi kszej władzy w ród ludzi jest Bóg, ksi gi Starego Testamentu w wielu
miejscach kategorycznie twierdz : "Przeze mnie króluj królowie [...], przeze mnie panuj
monarchowie, a s dziowie wymierzaj sprawiedliwo " ( Prz 8,15.16 ). A gdzie indziej:
"Nadstawcie uszu, wy którzy rz dzicie narodami [...] albowiem od Boga dana wam jest
pot ga, a od Najwy szego władza wasza" ( Mdr 6,2-3 ). Ksi ga Eklezjastyki mówi to samo:
"Na czele ka dego narodu Bóg postawił przywódc ". Te wszak e, od Boga płyn ce nauki,
ludzie pod wpływem fałszywych religii zatracili; poganizm, spaczywszy, wiele prawd i poj
o rzeczach, zniszczył te przyrodzon i pi kn ide władzy monarszej. Dopiero pó niej, gdy
za witała chrze cija ska Ewangelia, prawda odzyskała swoje prawa i zaja niał na powrót
najszlachetniejszy i boski pierwiastek, z którego płynie wszelka władza. Gdy rzymski
wielkorz dca chełpi si przed Chrystusem Panem z mocy, któr posiada, by Go uwolni lub
skaza , odpowiada mu Zbawiciel: "Nie miałby nade mn adnej władzy, gdyby ci nie była
dana z góry" ( J 19,11 ). wi ty Augustyn tłumacz c ten ust p, woła: "Uczmy si od Pana, co i
przez Apostoła powiedział nam, i nie ma władzy, jak tylko dana od Boga" (Tract. 116 in
Joan., n. 5 (PL 35, 1942). Albowiem głos Apostołów jest nieska onym odbiciem nauki i
wskaza Jezusa Chrystusa. Wzniosłe i pełne powagi s słowa Pawła do Rzymian, poddanych
poga skich cesarzy: "Nie ma władzy, jak tylko dana od Boga" ( Rzym 13,1 ), z czego Apostoł
wyprowadza jako konieczny wniosek: "Władca jest narz dziem Boga" ( Rzym 13,4 ).
BÓG JEST RÓDŁEM WŁADZY - ARGUMENTY OJCÓW KO CIOŁA I
ROZUMU
10. Ojcowie Ko cioła czuli si powołani t sam doktryn wyznawa i pilnie rozszerza .
"Nie przypisujemy nikomu - mówi w. Augustyn - władzy udzielania pot gi królewskiej ani
cesarskiej, jak tylko prawdziwemu Bogu" ("O pa stwie Bo ym" 5,21). W tym samym duchu
pisze Jan Chryzostom: " e istnieje władza zwierzchnia, e jedni rozkazuj , a drudzy słuchaj ,
e wskutek tego wszystko w społecze stwie nie jest zdane na los lepego przypadku [...] to
jest twierdz , dziełem boskiej m dro ci" (Do Listu do Rzymian, Homilia 23n. 1). To samo
za wiadcza w. Grzegorz Wielki: "Wyznajemy, e Cesarzom i Królom władza dana jest z
nieba" (List 61). wi ci Doktorzy przedsi wzi li powy sz doktryn uzasadni te cisłym
rozumowaniem, aby ci nawet, którzy jedynie rozum uznaj za przewodnika, musieli przyzna
jej słuszno .
11. Istotnie ludziom w społecze stwie y ka e natura, albo raczej twórca natury - Bóg.
Dowodzi tego niezbicie dar mowy, ten główny po rednik ludzi mi dzy sob i liczne
wrodzone duszy pragnienia, wreszcie mnóstwo pot nych potrzeb, którym zado uczyni nie
mogliby ludzie samotni, a które znajduj swe zadowolenie w ród ludzi zł czonych w
społecze stwo. Z drugiej strony nie mo e istnie , nie da si nawet pomy le społecze stwo,
w którym nie byłoby kogo , kto by d enia jednostek uzgadniał, utrzymywał w równowadze i
kierował bez zastrze e ku wspólnemu dobru; chciał wi c Bóg, aby w społecze stwie istnieli
ludzie posiadaj cy władz nad innymi. Tu jednak zachodzi okoliczno pierwszorz dnej
wagi. Mianowicie ci, którzy rz dz pa stwem, powinni móc wymaga od obywateli
posłusze stwa w ten sposób, aby nieposłusze stwo było dla tych ostatnich grzechem. Otó
aden człowiek nie mo e posiada w sobie, ani sam ze siebie pierwiastka, pozwalaj cego mu
tego rodzaju wi zami skr powa sumienie i woln wol innych. Jeden Bóg, wszechrzeczy
twórca i prawodawca, posiada podobn władz , ci wi c, którzy j wykonuj , musz j mie
udzielon sobie przez Boga i w Jego imieniu j sprawowa . "Jeden jest prawodawca i s dzia,
który mo e skazywa i uniewinnia " ( Jak 4,12 ). To si odnosi do wszystkich rodzajów
władzy. Co si tyczy władzy kapła skiej, to tak powszechnie jest uznane, i pochodzi ona od
Boga, e u wszystkich narodów ci, którzy j dzier , nazwani s ministrami Boga i za takich
uwa ani. Podobnie władza ojców rodziny zawiera w sobie cechy i jest jakby obrazem tej
władzy, która jest w Bogu i od której wywodzi sw nazw wszelkie ojcostwo w niebie i na
ziemi. Tak wi c ró ne rodzaje władzy maj mi dzy sob przedziwne podobie stwo:
gdziekolwiek istnieje jaki pierwiastek panowania i władzy, u tego samego ródła, w Bogu,
jedynym twórcy i panu wiata, nale y szuka jego pocz tku.
KRYTYKA TEORII O UMOWIE SPOŁECZNEJ JAKO RÓDLE
WŁADZY
12. Ci, którzy twierdz , i społecze stwa ludzkie powstały z wolnej umowy, zawartej
pomi dzy obywatelami, z tego ródła wyprowadzaj prawo panowania. Mówi , e ka da
jednostka wyrzekła si cz ci swoich praw i e wszyscy poddali si dobrowolnie władzy tego,
w którym ze rodkowały si prawa wszystkich. Wielkim atoli bł dem jest ich nie widzie , co
jest przecie jasne, e ludzie, nie b d c samopas bł kaj cym si plemieniem, przyszli na wiat
z przyrodzonym pop dem do ycia w gromadzie, niezale nie od swej woli wolnej. Zreszt
owa umowa, o której szeroko mówi , jest oczywi cie zmy lona i fikcyjna, a gdyby nawet
była rzeczywista, nie wystarczyłaby do nadania władzy politycznej tej siły, godno ci, stało ci,
której wymaga bezpiecze stwo pa stwa i interes ogółu obywateli. Władza zwierzchnia o tyle
jedynie posiada b dzie ten urok i móc, o ile Bóg uznany zostanie za jej dostojne i
naj wi tsze ródło.
KORZY CI PŁYN CE Z TEORII O BOSKIM POCHODZENIU WŁADZY
13. Doktryna powy sza jest nie tylko najprawdziwsza, ale najzbawienniejsza, jak sobie
mo na wyobrazi . Je eli bowiem władza tych, którzy rz dz pa stwem, jest emanacj władzy
boskiej, przez to samo dost puje ona godno ci wi cej ni ludzkiej. Nie jest to ta bezbo na i
niedorzeczna wielko , któr posi chcieli poga scy cesarze, wymagaj cy dla siebie czci
boskiej, a dostoje stwo prawdziwe i niezachwiane, otrzymane jako dar i dobrodziejstwo
Bo e. Wówczas poddani winni by posłuszni panuj cym jak Bogu, nie tak z obawy przed
karami, jak przez uszanowanie dla ich majestatu, nie przez pochlebstwo, a z nakazu sumienia.
Władza, na wła ciwym fundamencie oparta, znajdzie si znakomicie wzmocniona, albowiem
obywatele, czuj c si zwi zani obowi zkiem, b d z konieczno ci musieli stroni od
nieposłusze stwa i krn brno ci, w tym poczuciu, e kto opiera si władzy pa stwowej, opiera
si woli Bo ej, e odmawia szacunku panuj cemu, jest to odmawia go Bogu.
14. T nauk Paweł Apostoł w szczególno ci propagował w ród Rzymian, do których pisał o
uległo ci, nale nej panuj cym, w słowach tak mocnych i powa nych, i kategoryczniejszego
nakazu trudno sobie wyobrazi : "Niechaj ka dy człowiek b dzie poddany władzy
zwierzchniej, albowiem nie ma władzy, jak tylko dana od Boga, te za , które istniej , przez
Boga ustanowione zostały. Tak wi c kto opiera si władzy, opiera si Boskiemu nakazowi. A
kto tak post puje, na pot pienie si skazuje [...]. Dlatego b d cie posłuszni nie z obawy przed
kar , a z obowi zku sumienia" ( Rzym 13,1.2.5 ). Potwierdza t nauk Piotr, Ksi
Apostołów, w sławnym swym orzeczeniu: "B d cie ulegli ka dej istocie z przyczyny Boga",
"królowi jako stoj cemu na czele, innym przeło onym, jako posłanym od Boga dla karania
złych czynów, a dla pochwały dobrych, taka jest bowiem wola Bo a" ( 1 P 2,13-15 ).
JEDYNY POWÓD ODMOWY POSŁUSZE STWA WŁADZY
15. Jeden jest tylko powód uwalniaj cy ludzi od posłusze stwa, mianowicie gdyby dano
od nich czego przeciwnego prawu naturalnemu albo Bo emu, tam bowiem, gdzie zachodzi
pogwałcenie prawa natury lub woli Bo ej, zarówno sam rozkaz, jak wykonanie go byłoby
zbrodni . Gdyby wi c kto znalazł si w tym poło eniu, i miałby do wyboru nie usłucha
rozkazów Boga albo panuj cych, powinien post pi według słów Jezusa Chrystusa,
nakazuj cych odda : "Cesarzowi co jest cesarskie, a Bogu co jest Boskiego" ( Mat 22,21 ), a
id c za przykładem Apostołów miało odpowiedzie : "Słucha nale y Boga raczej ni ludzi"
( Dz 5,29 ). I nie zarzuca tym, którzy w ten sposób post puj , i łami obowi zek
posłusze stwa, je li bowiem wola panuj cych jest w sprzeczno ci z wol i prawami Boga, to
oni sami władzy swej granice przekraczaj i sprawiedliwo odwracaj . Władza ich traci
wówczas sw podstaw , albowiem gdzie nie ma sprawiedliwo ci, nie mo e by władzy.
ZASADY, KTÓRYMI WINNI SI KIEROWA RZ DZ CY
16. Aby jednak sprawiedliwo panowała w pa stwie, nale y przede wszystkim, aby ci,
którzy rz dz , rozumieli, i władza polityczna nie powstała na to, aby by przydatn
czyjemukolwiek prywatnemu interesowi, oraz i urz dy publiczne słu y powinny dobru
rz dzonych, a nie tych, którzy je piastuj . Niechaj monarchowie wzoruj si na Bogu
Najwy szym, od którego maj władz ; niechaj bior c Go za przykład w zarz dzaniu
pa stwem, post puj sprawiedliwie, a surowo sw , je li jest konieczna, niechaj łagodz
ojcowsk miło ci . Dlatego Pismo w. w swych przepowiedniach ostrzega ich, e kiedy b d
musieli zda rachunek Królowi królów i Panu panów, a je eli obowi zków swoich nie
spełni , nic ich uchroni nie potrafi od surowej kary Bo ej. Najwy szy "zbada czyny wasze i
zgł bi my li wasze. Je eli, gdy byli cie narz dziami jego królowania, nie s dzili cie
sprawiedliwie [...], staniecie przed Nim pełni przera enia, albowiem najsro szy b dzie s d dla
tych, którzy stoj na czele [...]. Nie oszcz dzi Bóg niczyjej osoby, nie b dzie miał wzgl du na
niczyj wielko : małego i wielkiego On stworzył i jednak ma trosk o wszystkich, a tylko
dla pot niejszych chowa kar " ( Mdr 6,3.6-8 ).
KORZY CI DLA PA STWA I OBYWATELI
17. Je li pa stwo rz dzi si powy szymi zasadami, niknie powód do wszelkich buntów, nie
budz si nami tno ci zdolne je wywoła : zapewnione s zarówno honor i bezpiecze stwo
panuj cych, jak spokój i pomy lno pa stw. Godno obywateli znajduje równie
najpewniejsz gwarancj , albowiem dane im jest zachowa w posłusze stwie dostojno ,
nale n ludzkiej istocie. Rozumiej oni, i przed s dem Bo ym nie ma niewolnika ani
człowieka wolnego, e jeden jest Bóg dla wszystkich, "szczodry dla wszystkich, którzy Go
wzywaj " ( Rzym 10,12 ), je eli poddani obowi zani s by posłuszni panuj cym, to dlatego,
e ci s niejako obrazem Boga, "któremu słu y , jest to panowa ".
PRZYKŁADY Z PIERWSZYCH WIEKÓW CHRZE CIJA STWA
18. Otó wła nie Ko ciół zawsze pracował nad tym, aby chrze cija ska nauka o władzy
politycznej nie tylko przenikała umysły ludzkie, lecz wyra ała si w yciu publicznym i w
obyczaju ludów. Dopóki ster rz dów pozostawał w r ku poga skich cesarzy, którym
bałwochwalstwo nie pozwalało wznie si do tego poj cia władzy, które wy ej
zarysowali my, Ko ciół mógł tylko wpaja je w umysły ludów, aby wtedy, gdy ludy te
przyjm instytucje chrze cija skie, były zdolne ycie swoje do nich dostosowa . A wi c
pasterze dusz, id c za przykładem Pawła Apostoła, usiłowali z najwi kszym naciskiem
poucza ludy, i powinny "monarchom i władzom by uległe, rozkazów ich słucha "
( Tyt 3,1 ); podobnie modli si do Boga za wszystkich ludzi, lecz szczególnie "za królów i za
tych, którzy piastuj najwy sze godno ci, to bowiem zaleca nauka Zbawiciela Pana naszego"
( 1 Tym 2,2-3 ). Pierwsi chrze cijanie pozostawili nam pod tym wzgl dem wzór znakomity; z
najwi ksz niesprawiedliwo ci i okrucie stwem prze ladowani przez poga skich cesarzy,
nigdy nie przestali zachowywa si posłusznie i ulegle; wydawało si wprost, i tamtych
srogo chc przemóc własn pokor .
Zgłoś jeśli naruszono regulamin